Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

I ACa 934/14 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Poznaniu z 2014-12-17

Sygn. akt I ACa 934/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 17 grudnia 2014 r.

Sąd Apelacyjny w Poznaniu, I Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący:

SSA Elżbieta Fijałkowska

Sędziowie:

SA Małgorzata Gulczyńska

SA Bogdan Wysocki /spr./

Protokolant:

st.sekr.sąd. Sylwia Stefańska

po rozpoznaniu w dniu 17 grudnia 2014 r. w Poznaniu

na rozprawie

sprawy z powództwa M. K.

przeciwko (...) spółce z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w P.

o zapłatę

na skutek apelacji powódki

od wyroku Sądu Okręgowego w Poznaniu

z dnia 8 listopada 2013 r., sygn. akt IX GC 18/13

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od powódki na rzecz pozwanej kwotę 2.700 zł tytułem kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.

/-/ M. Gulczyńska /-/ E. Fijałkowska /-/ B. Wysocki

Sygn. akt I ACa 934/14

UZASADNIENIE

Powódka M. K. pozwem z dnia 23.11.2012 r. wniosła o zasądzenie od pozwanej (...) sp. z o.o. z siedzibą w P. na swoją rzecz kwoty 89,988,03 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 3 lutego 2012 r. oraz kosztami postępowania.

Nakazem zapłaty w postępowaniu nakazowym z dnia 4.12.2012 r. Sąd Okręgowy uwzględnił w całości żądanie pozwu.

Pozwana wniosła zarzuty od powyższego nakazu zapłaty zaskarżając go w całości, domagając się jego uchylenia i oddalenia powództwa oraz zasądzenia od powódki na swoją rzecz zwrotu kosztów postępowania wraz z kosztami zastępstwa procesowego.

Wyrokiem z dnia 8 listopada 2013 r. Sąd Okręgowy w Poznaniu uchylił nakaz zapłaty w postępowaniu nakazowym z dnia 4 grudnia 2012 r. i w związku z tym: a) zasądził od pozwanej na rzecz powódki kwotę: 3.726,08 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 24.02.2012 r.; b) oddalił powództwo w pozostałym zakresie (pkt 1); kosztami postępowania obciążył powódkę w 96 %, a pozwaną w 4 % i z tego tytułu zasądził od powódki na rzecz pozwanej kwotę: 6.522,64 zł (pkt 2).

Podstawą rozstrzygnięcia były następujące ustalenia i wnioski.

Powódka jako osoba fizyczna prowadzi na własny rachunek działalność gospodarczą - M. K. (...) w O.. Pozwana, (...) sp. z o.o. w P., prowadzi działalność gospodarczą jako przedsiębiorca - spółka prawa handlowego wpisana do rejestru przedsiębiorców. Pozwana w ramach swojej działalności gospodarczej prowadzi sieć drogerii oraz posiada magazyn.

Powódka osobiście raczej nie wykonuje żadnych czynności w ramach swojej działalności gospodarczej. Wszystkim zajmował się i upoważniony był do wszystkiego jej syn - R. K. (1). Powódka ustanie upoważniała syna do wszystkiego w tym do nawiązania współpracy handlowej z pozwaną, przeprowadzenia negocjacji i zawarcia umowy dotyczącej zbywania kosmetyków marki L. (...).

Jesienią 2011 r. w radiu (...) podawane były informacje, że ktoś będzie sprzedawał kosmetyki marki L. (...) w celu wsparcia leczenia znanego żużlowca. Pozwana skontaktowała się w tej sprawie z firmą (...). Rozmowy prowadził z pozwaną R. K. (1), podając że działa jako firma (...). W imieniu pozwanej działał zarząd w osobie D. T., w sprawie nawiązania współpracy handlowej w celu sprzedaży kosmetyków marki L. (...). Powódka bowiem zajmowała się produkcją i pakowaniem tych kosmetyków. Rzecz okazała się dla pozwanej interesująca, gdyż kosmetyki firmowane były nazwiskiem znanego żużlowca, który uległ wypadkowi i akcja związana była również ze zbieraniem środków finansowych na wsparcie jego leczenia. Prezes zarządu pozwanej był tym zainteresowany, gdyż osobiście jest kibicem żużlowym i niejednokrotnie pozwana wspierała tę dyscyplinę sportu. Strony wstępnie doszły do porozumienia, że będą współpracować, jednakże istotne było, aby kosmetyki zostały dostarczone pozwanej i wstawione do sprzedaży w jej drogeriach w grudniu 2011 r., przed Świętami Bożego Narodzenia. Strony ustaliły, że w tym okresie pozwana będzie wyłącznym odbiorcą produktu, lecz nie ustaliły ilości towaru jaki zostanie dostarczony. Na tę okoliczność zorganizowana została akcja reklamowa - również w mediach, gdzie przedstawiciel powódki informował, gdzie kosmetyki będą dostępne oraz, że pozwana będzie sprzedawała kosmetyki charytatywnie. Wówczas jeszcze pozwana nie wiedziała jak będzie opakowany produkt. Do realizacji tego porozumienia jednak nie doszło, gdyż powódka nie dostarczyła w ogóle tych kosmetyków pozwanej. R. K. (1) początkowo nie informował, że reprezentuje powódkę. Taką informację udzielił pozwanej krótko przed dostawą towaru.

Pozwana, w okresie rozmów dotyczących współpracy handlowej z powódką, posiadała kilkanaście sklepów. Z uwagi na wysoką cenę kosmetyków marki L. (...) pozwana planowała zamówić do każdego z nich nie więcej niż po kilka sztuk towaru, łącznie w granicach 144-216 sztuk, a jedynie w razie dużej sprzedaży planowała zamówić większą ilość produktu. Pozwana nie praktykowała zamawiania jednorazowo większej ilości towaru o tak znacznej wartości. Ostatecznie towar nie został dostarczony w pierwotnie umówionym terminie, tj. przed Świętami Bożego Narodzenia 2011 r. Strony nie umówiły się na określoną ilość towaru, a jedynie odnowiły zamiar współpracy w styczniu 2012 r. Strony umówiły się na dostarczenie towaru, ale nie uzgodniły kiedy to dokładnie nastąpi. Pozwana nie była zainteresowana dużą ilością towaru, gdyż minął już najlepszy okres sprzedażowy, tj. przedświąteczny.

W pierwszej połowie stycznia 2012 r. przedstawiciel powódki - R. K. (1) - skontaktował się ponownie z pozwaną i przyjechał do siedziby pozwanej, gdzie spotkał się z zarządem pozwanej - D. T. w celu pokazania gotowego produktu i ponownego nawiązania współpracy. Pozwana wówczas zgodziła się przyjąć produkt do swojego magazynu i sprzedawać go w swoich drogeriach, jednakże pozwana nie była zadowolona z opakowania i powódka miała przygotować nowe opakowania tego produktu. Podana była natomiast cena jednostkowa jaką pozwana miała zapłacić powódce, tj. 36,95 zł netto za sztukę. Strony nie rozmawiały o tym czy i kiedy własność towarów przejdzie na pozwaną. Strony ustaliły, że kiedy towar będzie już gotowy, to powódka dostarczy go do magazynu pozwanej, Strony nie ustaliły ilości produktów jakie będą dostarczone pozwanej.

26.01.2012 r. w czasie nieobecności w siedzibie pozwanej jej zarządu, R. K. (1) wraz z A. K. przywieźli do magazynu pozwanej kosmetyki marki L. (...) w postaci kremu w ilości 990 sztuk oraz balsamu w ilości 990 sztuk. Towar ten odebrał magazynier, który pokwitował odbiór podpisując fakturę VAT, gdzie była wskazana ilość i wartość towaru oraz jego rodzaj. Podpisał fakturę, gdyż nie było innego dokumentu, na którym mógłby potwierdzić przyjęcie towaru i jego ilość. Magazynier nie był zaskoczony dostawą, gdyż wiedział, że ona ma nastąpić. Nie znał jednak terminu dostawy (pierwotnie miała ona nastąpić w grudniu 2011 r.), ani ilości towaru. Niezwłocznie zawiadomił o dostawie D. T., który zaskoczony ilością dostarczonego towaru, skontaktował się z R. K. (1) telefonicznie w celu spotkania się i omówienia dalszych szczegółów umowy.

Na drugi lub trzeci dzień w siedzibie pozwanej doszło do spotkania R. K. (1), który nadal twierdził, że działa w imieniu powódki oraz D. T., działającego w imieniu pozwanej. D. T. wyraził swoje niezadowolenie i zaskoczenie ilością kosmetyków marki L. (...) dostarczonych pozwanej. R. K. (1) twierdził, że nie ma gdzie ich magazynować oraz, że od kwietnia będzie miał innego nabywcę tych towarów, więc chciał, aby produkty pozostały w magazynie pozwanej i aby pozwana wprowadziła je do sprzedaży w swoich drogeriach. Ostatecznie strony zaakceptowały takie warunki współpracy, że pozwana zatrzymała w swoim posiadaniu kosmetyki L. A. i miała je sprzedawać w swoich drogeriach. Strony umówiły się na rozliczenie z tej sprzedaży na 23.02.2012 r., w ten sposób, że pozwana do tego czasu będzie sprzedawała kosmetyki L. A. i zapłaci powódce cenę za sprzedany towar, a pozostałą niesprzedaną część zwróci powódce. Powódka ani jej pełnomocnik nie odstąpili od przedmiotowego oświadczenia. Pozwana zaksięgowała u siebie fakturę wystawioną przez powódkę, jednakże oczekiwała, że po rozliczeniu i zwrocie niesprzedanego towaru, otrzyma fakturę korygującą.

Pozwana realizowała swoją część umowy. Sprzedawała w swoich drogeriach kosmetyki marki L. (...) z dostawy wykonanej przez powódkę 26.01.2012 r. Łącznie sprzedała 44 sztuki balsamu oraz 38 sztuk kremu.

Po nadejściu terminu rozliczenia powódka, ani jej przedstawiciel nie skontaktowali się z pozwaną. Prezes zarządu pozwanej telefonował do R. K. (1) w celu dokonania rozliczenia i zwrotu towaru, jednakże nie mógł się z nim skontaktować. W związku z tym strona pozwana zaczęła wzywać powódkę pismami z dnia 16.03.2012 r., 6.05.2012 r. i 8.06.2012 r. do stawienia się i odbioru niesprzedanego towaru oraz do wystawienia faktury korygującej. Powódka jednak nie zastosowała się do wezwania, lecz sama zaczęła wzywać pozwaną do zapłaty całej ceny za towar. Pozwana nie uznała faktury powódki, domagała się korekty.

W ocenie Sądu Okręgowego w świetle dokonanych ustaleń faktycznych żądanie powódki nie zasługiwało na uwzględnienie.

Powódka opierała swoje powództwo na twierdzeniu, że zawarła z pozwaną umowę sprzedaży (art. 535 k.c.). Do istotnych warunków umowy sprzedaży należy, poza ustaleniem ceny rzeczy sprzedawanych, wydaniem rzeczy oraz odbiorem rzeczy, także: ustalenie rodzaju i ilości rzeczy sprzedawanych oraz przeniesienie własności rzeczy sprzedawanej na nabywcę. W sytuacji kiedy, jak w wypadku niniejszej sprawy, istotne warunki umowy ustalane były ustnie, na stronie powodowej spoczywał ciężar wykazania wszystkich istotnych warunków umowy, a w szczególności, że była to umowa zobowiązująca pozwaną do zapłaty dochodzonej kwoty za dostarczony przez powódkę towar.

Pozwana stanowczo zaprzeczyła, że pomiędzy nią a powódką doszło do skutecznego zawarcia umowy sprzedaży lub innej umowy, która zobowiązywałaby pozwaną do zapłaty całej ceny za towar dostarczony przez powódkę w dniu 26.01.2012 r.

R. K. (1), przy prowadzeniu negocjacji i zawieraniu umowy z pozwaną działał w imieniu i na rzecz powódki, gdyż był do tej konkretnej czynności umocowany na podstawie ustnego pełnomocnictwa ( art. 98 i 99 § 1 i 2 k.c.). Nie zachodziła więc potrzeba, dla ważności czynności prawnej, udzielenia pisemnego pełnomocnictwa, gdyż nie było to pełnomocnictwo ogólne. Powódka nie wykazała jednak, aby R. K. (1) zawarł w jej imieniu z pozwaną umowę sprzedaży. R. K. (1) zawarł z pozwaną umowę, ale o innej treści. Zatem skoro jej pełnomocnik nie zawarł z pozwaną umowy sprzedaży, to powódka nie może domagać się od pozwanej zapłaty ceny za towar, który faktycznie nie został sprzedany.

Strona powodowa miała obowiązek wykazać, zgodnie z art. 6 k.c., że wszystkie istotne warunki umowy sprzedaży zostały między stronami ustalone, a w szczególności, że doszło do przeniesienia na pozwaną własności rzeczy, w ilości dostarczonej pozwanej, co zrodziłoby obowiązek pozwanej do zapłaty ceny na rzecz powódki. Powódka jednak nie sprostała temu obowiązkowi. Na powyższe okoliczności nie przedstawiła żadnych wiarygodnych dowodów. Z okoliczności sprawy wynika, że podczas negocjacji warunków umowy strony nie rozmawiały wprost o kwestiach związanych z własnością towaru po jego dostawie do pozwanej. Zamiaru przeniesienia własności rzeczy na pozwaną nie można wywnioskować z zaistniałych faktów. Magazynier pozwanej przyjął wprawdzie do magazynu towar oraz podpisał fakturę VAT, jednakże jego zamiarem nie było potwierdzenie umowy sprzedaży, a jedynie przyjęcia towaru. Potwierdza to również postawa pozwanej, której zarząd niezwłocznie skontaktował się z przedstawicielem powódki, spotkał się z nim i wyjaśnił niedokładności i nieporozumienia, potwierdzając faktyczne ustalenia pisemnym oświadczeniem R. K. (1). Umowa została zawarta w znacznej części ustnie. W ustalaniu istotnych warunków umowy brał udział tylko pełnomocnik powódki - R. K. (1) oraz zarząd pozwanej w osobie D. T.. Zeznanie więc R. K. (1) złożone w charakterze świadka co do tego, że strony zawarły umowę sprzedaży i ustaliły również ilość zamawianych towarów, których własność przejdzie na pozwaną, wobec zaprzeczenia pozwanej, są niewystarczające do wykazania tych faktów. Tym bardziej, że R. K. (1) jest synem powódki, osobą działającą przy tej umowie w imieniu i na rzecz powódki, więc oczywistym jest, że jest zainteresowany złożeniem zeznań korzystnych dla strony powodowej. Generalnie zeznania świadka R. K. (1) są nielogiczne, niespójne i sprzeczne nie tyko wewnętrznie z zeznaniami strony pozwanej, ale także z zeznaniami świadka A. K..

Na okoliczność zawarcia umowy sprzedaży powódka przedstawiła fakturę VAT podpisaną przez pracownika pozwanej - magazyniera, który tym samym potwierdził przyjęcie towaru. Pozwana wykazała natomiast, że dokument ten nie może stanowić o zawarciu umowy sprzedaży, gdyż jego treść odbiega od faktycznych ustaleń stron, magazynier został zawiadomiony jedynie, że towar zostanie dostarczony i zaraz na drugi dzień pozwana spotkała się z przedstawicielem powódki, gdzie wyjaśniono nieporozumienie i potwierdzono warunki przyjęcia towaru do sprzedaży przez pozwaną. Przedmiotowe warunki porozumienia dotyczące rozliczenia na 23.02.2012 r. i zwrotu towaru zostały potwierdzone pisemnie przez R. K. (1). Pozwana zatem skutecznie zaprzeczyła, aby nabyła własność przedmiotowych towarów z chwilą ich otrzymania do magazynu oraz aby była zobowiązana do zapłaty za nie ceny - zgodnie z treścią faktury VAT, gdyż wykazała, że strony nie ustaliły wcześniej ilości towaru oraz bezpośrednio po jego dostawie ustaliły na jakich warunkach pozwana będzie sprzedawała towar, jak się strony rozliczą po upływie wskazanego terminu oraz że pozwana zwróci niesprzedany towar. Strony wprowadziły do umowy warunek oraz termin rozwiązujący łączącą je umowę, tj. że pozwana zapłaci powódce za sprzedany do dnia 23.02.2012 r. towar, a niesprzedane ilości zwróci. Strony dopuszczały jeszcze możliwość zmiany warunków umowy, jeżeli spotkają się po upływie terminu 23.02.2012 r.

W konsekwencji sąd uznał, że strony zawarły umowę nienazwaną ustalającą zasady ich współpracy handlowej, w ramach której powódka zobowiązała się do dostarczenia do magazynu pozwanej rzeczy oznaczone co do gatunku ( kosmetyki marki L. (...)) w ilości jaka faktycznie została odebrana w dniu 26.01.2012 r., a pozwana zobowiązała się wprowadzić te rzeczy do sprzedaży w swoich drogeriach z zastrzeżeniem warunku dotyczącego rozliczenia i zwrotu niesprzedanego towaru. Strony nie ustaliły, że własność tych rzeczy z chwilą wydania do magazynu przechodzi na pozwaną. Strony ustaliły, że za okres sprzedaży do dnia 23.02.2012 r. rozliczą się w ten sposób, że pozwana zapłaci powódce cenę za sprzedany do tego czasu towar, a pozostałą część niesprzedanego towaru pozwana zwróci powódce. Tym samym, od dnia 23.02.2012 r., powódka zobowiązana była do odbioru niesprzedanego towaru od pozwanej. Powyższe ustalenia wynikają wprost z pisemnego oświadczenia R. K. (1), który działał jako pełnomocnik powódki oraz z postawy pozwanej, która po upływie umówionego terminu jednoznacznie domagała się odebrania niesprzedanego towaru przez powódkę oraz wystawienia faktury korygującej.

Powyższa umowa jest zgodna z ogólnymi zasadami swobody zawierania umów wyrażonymi w art. 353 1 kc. Zgodnie natomiast z art. 354 § 1 i 2 kc każda ze stron powinna wykonać swoje zobowiązanie zgodnie z jego treścią, w sposób odpowiadający jego celowi społeczno- gospodarczemu, zasadom współżycia społecznego oraz zwyczajom. Przy tym wierzyciel powinien współdziałać przy wykonaniu zobowiązania.

Nawet gdyby uznać, że powódka nie umocowała R. K. (1) do zawarcia umowy o powyższej treści i R. K. (1) przekroczył granice umocowania (art. 103 § 1 - 3 k.c.), to biorąc pod uwagę wcześniejsze rozważania o niedojściu do zawarcia pomiędzy stronami umowy sprzedaży wobec nieustalenia wszystkich istotnych warunków tej umowy, należałoby stwierdzić, że strony nie łączy żaden stosunek umowny i tym bardziej w tej sytuacji kiedy pozwana domaga się, aby powódka odebrała niesprzedany towar, nie zachodzą podstawy do obciążenia pozwanej obowiązkiem zapłaty za niego na rzecz powódki. Powódka w takiej sytuacji może domagać się jedynie wydania rzeczy.

Pozwana wykazała, że wykonała swoje zobowiązanie w części dotyczącej odbioru towaru, wprowadzenia go do sprzedaży w swoich drogeriach oraz przedstawienia go do zwrotu powódce po upływie umówionego terminu. Nie wywiązała się natomiast z obowiązku zapłaty powódce ceny za towar sprzedany, tj. w ilości łącznie 82 sztuk po 36,95 zł netto, czyli 3.029,90 zł netto, tj. 3.726,08 zł brutto. W związku z tym, w tym zakresie , powództwo o zapłatę okazało się uzasadnione i sąd zasądził tę kwotę od pozwanej na rzecz powódki. O odsetkach sąd orzekł na podstawie art. 481 § 1 k.c., biorąc pod uwagę fakt, że strona pozwana znalazła się w opóźnieniu od dnia 24.02.2012 r., tj. dnia następnego po upływie umówionego terminu rozliczenia stron. Do tego momentu pozwana nie znajdowała się w opóźnieniu, więc co do wcześniejszych odsetek powództwo podlegało oddaleniu jako bezzasadne.

W pozostałym zakresie co do roszczenia głównego, sąd oddalił powództwo jako bezzasadne. W szczególności powódka nie wykazała, aby pozwana sprzedała przedmiotowe kosmetyki w ilości większej niż wskazała sama pozwana. Powódka znalazła się w opóźnieniu w zakresie swojego obowiązku odbioru towaru niesprzedanego. Twierdziła wprawdzie, że pozwana nie kontaktowała się z nią co do zwrotu towaru, co jest sprzeczne z dokumentami przedstawionymi w sprawie, jednakże w pozwie nie sformułowała żądania, zgodnego z umową, o wydanie rzeczy, ograniczając się jedynie do roszczenia o zapłatę.

W konsekwencji zachodziły podstawy do uchylenia w całości wydanego w sprawie nakazu zapłaty z dnia 4.12.2012 r. i orzeczenia o żądaniu pozwu o treści wskazanej (art. 496 k.p.c.)

O kosztach postępowania Sąd orzekł na podstawie art. 98 k.p.c., art. 99 k.p.c. i art. 100 k.p.c.

Apelację od wyroku złożyła powódka, zaskarżyła go w części uchylającej w całości nakaz zapłaty wydany w postępowaniu nakazowym w dniu 4 grudnia 2012 r., oddalającej powództwo ponad kwotę 3.726,08 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 24 lutego 2012 r. do dnia zapłaty, w zakresie oddalenia żądania zasądzenia od strony pozwanej na rzecz powódki dalszej kwoty w wysokości 86.261,95 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 4 lutego 2012 r. do dnia zapłaty, a nadto co do kosztów procesu. Powódka zarzucała rozstrzygnięciu :

1.  obrazę przepisów prawa materialnego, tj.:

-

art. 6 k.c. w zw. z art. 155 § 2 k.c. oraz art. 535 k.c., poprzez przyjęcie, że powódka nie sprostała spoczywającemu na niej obowiązkowi wykazania, że doszło do przeniesienia na stronę pozwaną własności rzeczy oraz, że łącząca strony umowa zobowiązywała stronę pozwaną do zapłaty za dostarczony przez powódkę towar,

-

art. 535 k.c.,536 k.c. w zw. z art. 488 § 1 k.c. oraz art. 97 k.c., wskutek przyjęcia, że R. K. (1) nie zawarł w imieniu powódki ze stroną pozwaną umowy sprzedaży, lecz umowę o innej treści,

-

art. 60 k.c. oraz art. 65 k.c. w zw. z art. 535 k.c. oraz art. 155 § 2 k.c., poprzez przyjęcie, że strona pozwana skutecznie zaprzeczyła, aby nabyła własność dostarczonych przez powódkę towarów z chwilą ich otrzymania do magazynu strony pozwanej, oraz aby była zobowiązana do zapłaty za nie ceny - zgodnie z treścią faktury VAT załączonej do pozwu,

-

art. 103 k.c. w zw. z art. 98 k.c. i art. 96 k.c., poprzez ich pominięcie i niezastosowanie,

2)  naruszenia przepisów postępowania tj. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów i brak wszechstronnego rozważenia zebranego materiału, polegające na:

-

zupełnie dowolnym uznaniu, że zaledwie co do kwoty 3.726,08 zł powództwo zasługiwało na uwzględnienie,

-

zupełnie dowolnym uznaniu, że w zw. z ciężarem dowodu, wynikającym z art. 6 k.c., spoczywającym w tej mierze na stronie pozwanej, że jako niesporne należało uznać twierdzenia pozwanej, zawarte w zarzutach dotyczące przyznanej ilości sprzedanego towaru w łącznej ilości 82 sztuk, tj. 44 sztuk balsamu oraz 38 sztuk kremu, z całej ilości towarów, objętej dostawą z dnia 26 stycznia 2012 r.

Wskazując na powyższe zarzuty powódka wniosła o zmianę wyroku w zaskarżonej części poprzez utrzymanie nakazu zapłaty wydanego w postępowaniu nakazowym w dniu 4 grudnia 2012 r. w całości; zasądzenie od strony pozwanej na rzecz powódki dodatkowych kosztów procesu w kwocie 200 zł (uiszczonych przez powódkę tytułem zaliczki na dojazd świadków) za postępowanie przed Sądem I instancji oraz kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa prawnego za postępowanie apelacyjne według norm przypisanych; ewentualnie z daleko idącej ostrożności procesowej powódka wniosła o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania przy uwzględnieniu kosztów postępowania apelacyjnego, jako części kosztów procesu.

Pozwana wniosła o oddalenie apelacji oraz o zasądzenie od powódki na jej rzecz zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Niektóre z zarzutów apelacji zasługują na uwzględnienie, niemniej w ostatecznym rezultacie zaskarżone orzeczenie, mimo częściowo błędnego uzasadnienia, odpowiada prawu.

Ustalenia faktyczne sądu I instancji, istotne dla rozstrzygnięcia sporu, nie budzą wątpliwości i stąd Sąd Apelacyjny przyjmuje je za podstawę własnego rozstrzygnięcia.

Wbrew zarzutom skarżącej zostały one poczynione w oparciu o wszechstronne rozważenie całego zabranego w sprawie materiału dowodowego, którego ocena, przeprowadzona w pisemnym uzasadnieniu wyroku, jest pełna, zgodna z zasadami logiki i doświadczenia życiowego.

Nie może być w tej sytuacji mowy o naruszeniu przepisu art. 233 § 1 kpc, tym bardziej, że ustaleniom sądu powódka przeciwstawia jedynie własną, konkurencyjną, a korzystną dla siebie wersję stanu faktycznego, opartą na odmiennej ocenie mocy i wiarygodności poszczególnych dowodów.

Inną rzeczą jest, że polemika apelującej w omawianym zakresie nosi cechy dowolności i nie uwzględnia treści przeprowadzonych w sprawie dowodów.

Dotyczy to w szczególności kwestionowania przez nią posiadania przez R. K. (1), podejmującego w imieniu powódki czynności z pozwaną, upoważnienia do zawarcia porozumienia o zakończeniu i rozliczeniu zawartej transakcji z dniem 23 lutego 2012r i zobowiązaniem się przez niego do odbioru dotychczas niesprzedanych kosmetyków.

Z zeznań wymienionego świadka, potwierdzonych w pełni zeznaniami konkubenta powódki – świadka A. K., wynika w sposób nie budzący wątpliwości, że R. K. (1) miał umocowanie do wykonywania wszystkich czynności związanych z prowadzoną przez powódkę działalnością, a wręcz że to on w rzeczywistości prowadził całą firmę.

Potwierdziła to zresztą w swoich zeznaniach sama powódka (k.228).

Oznacza to, że R. K. (1) dysponował pełnomocnictwem, w rozumieniu art. 96 kc, nie tylko do zawierania w imieniu powódki, jako przedsiębiorcy, umów z potencjalnymi kontrahentami, ale także do kształtowania ich treści oraz ich rozwiązywania.

Miał zatem także umocowanie do złożenia oświadczenia modyfikującego zawartą umowę ze skutkami na dzień 23 lutego 2012, odzwierciedlonego na odwrotnej stronie faktury z dnia 26 stycznia 2012r.

Absurdalne wręcz są przy tym stawiane w apelacji hipotezy, w świetle których wymienione oświadczenie R. K. (1) miałby złożyć wyłącznie w imieniu własnym, a nie mocodawczyni, będącej zbywcą towaru.

W tej sytuacji bezprzedmiotowe stają się też podnoszone w apelacji zarzuty naruszenia przepisów art. 103 kc w zw. z art. 98 kc w zw. z art. 96 kc.

Nie ma też podstaw do kwestionowania ustaleń sądu co do ilości kosmetyków rzeczywiście sprzedanych przez stronę pozwaną swoim klientom.

Pozwana w zestawieniu dołączonym do pisma procesowego z dnia 30 stycznia 2013r wskazała, że sprzedała jedynie 16 opakowań balsamów i kremów o łącznej wartości 959,84 zł (k.129-130). Pozwana nie odniosła się do treści tego dokumentu, co pozwalało uznać tą okoliczność za przyznaną (art. 230 kpc).

Niezależnie od tego, nie można było pozwanej obciążać obowiązkiem udowadniania tzw. faktów negatywnych, tzn. wykazywania, że nie sprzedała towaru więcej, niż to wynika z jej twierdzeń i załączonego zestawienia.

Należy zauważyć, że pozwana po dniu 23 lutego 2012 nie zgłosiła się po odbiór niesprzedanej części towaru ani nie reagowała na wezwania do dokonania tej czynności, pozbawiając się w ten sposób możliwości weryfikacji danych co do wielkości sprzedaży.

W związku ze sporem na tym tle to na niej ciążył zatem obowiązek udowodnienia rzeczywistych rozmiarów dokonanej przez pozwaną odsprzedaży, skoro było to jednym z koniecznych elementów ustalenia zakresu zasadności powództwa (art. 6 kc, art. 232 zd. 1 kpc).

Usprawiedliwione natomiast okazały się pozostałe zarzuty naruszenia prawa materialnego, w szczególności przepisu art. 535 kc oraz art. 155 § kc.

Nie do przyjęcia jest stanowisko sądu I instancji, zgodnie z którym między stronami miało dojść do zawarcia nienazwanej umowy, na mocy której pozwana miałaby rozprowadzać towary, stanowiące własność powódki.

Rozważania sądu w tym przedmiocie, zawarte w pisemnym uzasadnieniu wyroku, rażą sztucznością przyjętej konstrukcji, mającej zawierać w sobie elementy szeregu umów, jak dostawy, przechowania, agencji, umowy akwizycji, dystrybucji itp., co stwarza wrażenie trudności w znalezieniu podstawy prawnej wydanego rozstrzygnięcia.

Tymczasem winno być oczywiste, że zamiarem stron było zawarcie zwykłej umowy kupna sprzedaży w rozumieniu art. 535 kc i że do zawarcia tego rodzaju umowy rzeczywiście doszło. Wynika to nie tylko ze zgodnych w tym przedmiocie zeznań osób zawierających umowę, ale także z treści wystawionych w tym zakresie dokumentów, w szczególności faktury VAT, zarejestrowanej i rozliczonej przez pozwaną pod względem księgowo – podatkowym.

Początkowo strony nie były zgodne jedynie co do tego, jaką ilość towaru zakupi pozwany. Jednak ostatecznie należy przyjąć, że przedmiotem transakcji stała się całość towaru, przyjętego przez kupującego i wymienionego w fakturze VAT z 26 stycznia 2012r. Pozwana bowiem zaakceptowała fakturę dokumentująca sprzedaż i objęła w posiadanie towar, stając się w ten sposób jego właścicielem (art. 155 § 2 kc).

Winno być przecież oczywiste, że pozwana sprzedawała nabywcom detalicznym towar w swoim imieniu, będąc zobligowana do przeniesienia na nich własności kosmetyków. Co więcej, strony zakładały, co oczywiste, że taka sprzedaż nastąpi, w miarę możliwości, co do całości przedmiotowego towaru.

Zarazem nie ma jakichkolwiek przesłanek do przyjęcia, aby między stronami mogło dojść do zawarcia umowy komisu, czy, tym bardziej, innej umowy, w której pozwany miałby pełnić jedynie rolę pośrednika.

Nie było również podstaw do przyjęcia, że strony zastrzegły własność rzeczy sprzedanej (art. 589 i nast. kc).

Niezrozumiała staje się w tej sytuacji koncepcja sądu, w świetle której własność towaru miałaby pozostawać cały czas przy stronie powodowej.

Błędne stanowisko Sądu Okręgowego co do materialnoprawnej treści łączącego strony stosunku nie rzutuje jednak ostatecznie na ocenę poprawności zaskarżonego orzeczenia.

Z zebranego w sprawie materiału dowodowego, w tym w szczególności z zeznań świadka R. K. i treści jego pisemnego oświadczenia oraz zeznań prezesa zarządu pozwanej spółki (...) wynika bowiem jednocześnie, że strony podjęły decyzję o rozwiązaniu umowy kupna – sprzedaży z dniem 23 lutego i zobowiązały się dokonać z tym dniem rozliczeń wzajemnych zobowiązań wynikających z jej dotychczasowego wykonywania.

Co do zasady nie ma przeszkód natury prawnej, aby strony umowy, korzystając ze swojej autonomii oraz w ramach swobody kształtowania umownych stosunków zobowiązaniowych (art. 353 1 kc), zdecydowały o rozwiązaniu łączącego ich kontraktu na podstawie zgodnych oświadczeń woli (por. M. Watrakiewicz, „Rozwiązanie umowy przez strony”, Przegląd Sądowy, nr 10 z 2001r, s. 111 – 113).

Kontrahenci mogą przy tym sami ustalić, czy skutki rozwiązania umowy obowiązywać mają wstecz ( ex tunc) czy też jedynie na przeszłość ( ex nunc) a także określić sposób rozliczenia wzajemnych świadczeń, poczynionych już na poczet umowy. Należy przy tym mieć na uwadze, że w przypadku umów o charakterze zobowiązująco – rozporządzającym, co do zasady ich skutek prawnorzeczowy w wyniku rozwiązania umowy upada automatycznie (zob. bliżej: A. Pyrzyńska, „Rozwiązanie umowy przez strony”, wyd. 2, Wyd. C.H. Beck, 2003r, s.76 oraz 115-141).

Odnosząc to do realiów rozpoznawanego sporu, nie może budzić wątpliwości ustalenie stron, że rozwiązanie umowy kupna sprzedaży nastąpi bez mocy wstecznej, a wzajemne rozliczenia zostaną dokonane według stanu faktycznego na dzień 23 lutego 2012r.

Ustalono zatem, że pozwany zobowiązany będzie do zapłaty powodowi ceny za tą część towaru, którą uda mu się odsprzedać do tego czasu w ramach własnej działalności oraz do zwrotu powódce pozostałej części dostawy.

Po stronie powódki leżał natomiast, poczynając od dnia 23 lutego 2012r, obowiązek odbioru tej części towaru i wystawienia faktury korygującej.

Takie ukształtowanie wzajemnych praw i obowiązków prowadzi do wniosku, że zamiarem stron było też, aby z dniem rozwiązania umowy na sprzedającego automatycznie przeszła własność niesprzedanej partii towaru.

Jak z tego wynika, z dniem 23 lutego 2012r powódka ponownie stała się właścicielem niesprzedanej części dostarczonego towaru i mogła nim dowolnie dysponować.

Natomiast jej żądanie zapłaty ceny ograniczało się do tej części towaru, która została przez pozwaną odsprzedana do tego momentu w ramach prowadzonej przez nią działalności handlowej.

Z przyczyn, o których była wyżej mowa, nie zostało w procesie wykazane, aby pozwanej w tym okresie udało się sprzedać towary w ilości wyższej, niż przyjęto to w zaskarżonym wyroku.

Gdyby natomiast hipotetycznie założyć, że pozwana sprzedawała jakieś kosmetyki z omawianej partii, nie będące już jej własnością, także po dacie rozwiązania umowy kupna – sprzedaży, to roszczenia z tego tytułu, z uwagi zakres przedmiotowy powództwa i reguły postępowania nakazowego, mogłyby być rozpoznawane jedynie w odrębnym postępowaniu.

Z tych przyczyn na podstawie art. 385 kpc oraz powołanych wyżej przepisów prawa materialnego Sąd Apelacyjny orzekł jak w punkcie 1 sentencji wyroku.

O należnych stronie pozwanej kosztach zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym orzeczono (punkt 2 wyroku) na podstawie art. 98 § 1 i 3 kpc oraz art. 99 kpc w zw. z art. 391 § 1 kpc, przy uwzględnieniu treści § 2 ust. 1 i 2 oraz § 12 ust. 1 pkt. 2) w zw. z §6 pkt. 6) Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002r w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (tekst jedn. Dz. U z 2013r, nr 490.).

/-/ B. Wysocki /-/ E. Fijałkowska /-/ M. Gulczyńska

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Danuta Wągrowska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Poznaniu
Osoba, która wytworzyła informację:  Elżbieta Fijałkowska,  Małgorzata Gulczyńska
Data wytworzenia informacji: