Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

II AKa 230/16 - uzasadnienie Sąd Apelacyjny w Poznaniu z 2017-02-13

UZASADNIENIE

Sąd Okręgowy w Poznaniu wyrokiem z dnia 17 października 2016 r. w sprawie o sygn. akt XVI K 248/15 uniewinnił oskarżoną P. G. od popełnienia zarzucanego jej przestępstwa z art. 284§2 k.k. w zw. z art. 294§1 k.k., polegającego na tym, że w dniu 20 lutego 2015 r. w T., gmina B., powiat (...), woj. (...), przywłaszczyła sobie powierzone jej na podstawie umów leasingowych z dnia 08.11.2013 r. nr (...), z dnia 19.11.2013 r. nr (...), z dnia 15.01.2014 r. nr (...), z dnia 07.02.2014 r. nr (...) oraz z dnia 03.03.2014 r. nr (...) i (...) mienie w postaci: ciągnika siodłowego R. (...) nr rej. (...) o wartości 75.030,00 zł, ciągnika siodłowego M. (...) nr rej. (...) o wartości 67.650,00 zł, ciągnika siodłowego (...) nr rej. (...) o wartości 47.970,00 zł, ciągnika siodłowego D. (...) nr rej. (...) o wartości 91.020,00 zł, naczepy (...) nr rej. (...) o wartości 24.600,00 zł, urządzenia diagnostycznego (...) nr seryjny (...) o wartości 16.300,00 zł, urządzenia chłodniczego o wartości 66.420,00 zł, przy czym łączna wartość przywłaszczonego mienia wyniosła 388.990,00 zł, czym działała na szkodę ich właściciela (...) Funduszu (...) z siedzibą we W. .

Wyrok ten w całości na niekorzyść oskarżonej zaskarżył apelacją prokurator, zarzucając mu błąd w ustaleniach faktycznych, przyjętych za podstawę orzeczenia i mający wpływ na jego treść, polegający na bezpodstawnym uznaniu, że zgromadzony materiał dowodowy nie jest wystarczający do przypisania winy oskarżonej P. G. w zakresie popełnienia zarzucanego jej przestępstwa z art. 284§2 k.k. w zw. z art. 294§1 k.k., podczas gdy prawidłowa ocena przeprowadzonych w sprawie dowodów prowadzi nieodparcie do wniosku przeciwnego, wskazującego jednoznacznie na istnienie u oskarżonej zamiaru przywłaszczenia powierzonych jej przez pokrzywdzonego przedmiotów i w oparciu o ten zarzut wniósł o uchylenie tego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja okazała się w stopniu oczywistym bezzasadna.

Apelujący postawił zarzut dokonania przez Sąd I instancji błędnych ustaleń faktycznych o charakterze „dowolności”, które, w ocenie skarżącego, doprowadziły ten Sąd do wyciągnięcia niesłusznego wniosku, wskazującego na niemożność przypisania oskarżonej winy w popełnieniu zarzucanego jej przestępstwa przywłaszczenia rzeczy ruchomych, stanowiących przedmiot umów leasingowych zawartych przez oskarżoną z (...) Funduszem (...) we W..

Jednakże należy pamiętać, że zarzut błędu “dowolności” jest tylko wtedy słuszny, gdy zasadność ocen i wniosków, wyprowadzonych przez sąd orzekający z okoliczności ujawnionych w toku przewodu sądowego, nie odpowiada prawidłowości logicznego rozumowania, przy czym dla swej skuteczności wymaga on od apelującego wykazania, jakich konkretnych uchybień w świetle wskazań wiedzy, doświadczenia życiowego i logicznego rozumowania dopuścił się sąd w dokonanej ocenie materiału dowodowego a nie tylko ograniczenia się do własnej oceny tego materiału (por. wyrok SN z 20.02.1975 r., II K 355/74, OSNPG 1975, nr 9, poz. 84; wyrok SN z 22.01.1975 r., I Kr 197/74, OSNKW 1975, nr 5, poz. 58).

Przechodząc na grunt niniejszego postępowania należy podnieść, że analiza zebranych dowodów w trakcie rozprawy pozwala w sposób jednoznaczny uznać, iż Sąd I instancji na podstawie tych dowodów miał pełne prawo, w świetle zasad określonych w art. 7 k.p.k., przyjąć, iż brak jest jednoznacznych podstaw do ustalenia, iż oskarżona P. G., nie zwracając bezzwłocznie po wypowiedzeniu umów leasingowych i zażądaniu zwrotu przedmiotów leasingów, jak i po dniu 20 lutego 2015 r. , do której to daty zobowiązywała się w toku prowadzonej windykacji do zwrotu tych przedmiotów, dopuściła się przywłaszczenia tych przedmiotów, bowiem ustalone na podstawie tych dowodów okoliczności świadczą o tym, że oskarżona nie miała zamiaru włączenia tych przedmiotów do swojego majątku jako własności, natomiast przedłużaniu się ich wydania przyświecał oskarżonej zupełnie inny zamiar, niezwiązany z chęcią trwałego włączenia ich do własnego majątku, które przecież charakteryzuje samą istotę przestępstwa określonego w art. 284 k.k. w każdej z jego postaci. Apelujący w ogóle nawet nie starał się podważyć oceny dowodów, dokonanej przez Sąd I instancji a jedynie sam dokonuje, wybiórczej zresztą, oceny tych dowodów, próbując w ten sposób przekonać do swoich racji. Jednakże taki sposób uzasadniania zarzutu błędu w ustaleniach faktycznych w świetle zasad, o których wyżej wspomniano, nie może przynieść żadnych szans powodzenia wniesionemu środkowi odwoławczemu, skoro skarżący nawet nie próbuje wykazać, że ocena Sądu I instancji jest niezgodna z zasadami wiedzy, doświadczenia życiowego i logicznego rozumowania. Skoro zaś zgromadzone na rozprawie dowody pozwalały Sądowi Okręgowemu na dokonanie przytoczonej w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku drobiazgowej ich oceny, która to ocena w pełni chroniona jest granicami art. 7 k.p.k. i ocena ta wskazuje na słuszność wydanego wyroku, to próby podważenia tej oceny ze strony apelującego nie mogły zostać uznane za uzasadnione.

Sąd I instancji zasadnie w pełni dał wiarę wyjaśnieniom oskarżonej (k. 457-463, 633, 635), z których to wyjaśnień jasno wynikają okoliczności, z powodu których początkowo nie wydawała pokrzywdzonemu, ani prowadzącemu windykację z ramienia spółki (...) M. N. (1) przedmiotów leasingów, jak i nie spłaciła powstałych zaległości. Oskarżona bowiem jasno odwołała się do dotychczasowej praktyki Funduszu, który zgodził się na „wznowienie” tożsamych umów leasingowych w sytuacji, gdy wcześniej dokładnie z tych samych powodów wypowiedział te umowy a po uiszczeniu przez nią zaległych rat miesięcznych wyraził zgodę na kontynuowanie tych umów. Oskarżonej bowiem zależało na tym, by samochody ciężarowe, wraz z naczepą S., jak i urządzenia diagnostyczne i chłodnicze „pracowały” dla prowadzonej przez nią działalności gospodarczej, licząc się, i to realnie, z możliwością spłaty zaległych należności a tym samym i z możliwością „wznowienia” tych umów. Zauważyć bowiem należy, że ta praktyka pokrzywdzonego Funduszu wynika wprost z treści udzielonej przez pokrzywdzony podmiot pisemnej informacji wraz z załączonymi dokumentami, w tym wezwaniami do zwrotu rzeczy bądź zapewnienia rozważenia cofnięcia oświadczenia woli o rozwiązaniu umów w razie niezwłocznego uiszczenia pełnej kwoty zaległości (k. 495-496, 497-523), jak i samego upoważnienia z dnia 7.01.2015 r. udzielonego spółce (...), z którego wynika, iż Spectra miało uprawnienie do ustalenia z oskarżoną warunków wcześniejszego rozwiązania lub kontynuacji przedmiotowych umów a w szczególności podejmowania czynności polegających na przejęciu zaległych płatności wraz z odsetkami i karami umownymi oraz przedmiotów umów (k. 77), przy czym wyjaśnienia oskarżonej, w powiązaniu z dokumentacją na k. 78-79, 80, 81, 437, 438, 524-525, jak i zeznaniami M. N. (1) (k. 622-626, 630-636) i E. N. (k. 637-638) wskazują właśnie na te praktyki. Zauważyć przy tym należy, iż, mimo wypowiedzenia tych umów leasingowych, oskarżona starała się, w miarę swoich możliwości finansowych, wywiązywać z tych umów poprzez dokonanie na poczet zaległości wpłat w dniach 16 i 17.12.2014 r., 8.01.2015 r. i 2.03.2015 r. (k. 590-593). Nie ulegają więc w świetle tych dowodów żadnych wątpliwości ustalenia Sądu I instancji, iż oskarżona jedynie zwlekała ze zwrotem tych pojazdów, naczepy i urządzeń, mając przekonanie, że tak, jak wcześniej, tak i teraz uiści zaległości i doprowadzi do „wznowienia” tych wszystkich umów. Ta realność przewidywania swoich możliwości w uiszczeniu tych zaległości wynika natomiast jasno z dokumentów, które obrazują znaczne należności z tytułu wykonanych usług transportowych, przysługujących w tym czasie oskarżonej od spółki (...) (k. 440-441), która to spółka potwierdziła wykonywanie na jej rzecz usług przez firmę oskarżonej (k. 201). Jednak z przyczyn, których oskarżona nie przewidziała, te wierzytelności zostały w dniu 7.05.2015 r. zajęte przez komornika na poczet zadłużenia, spowodowanego przez innych dłużników (k. 439). Natomiast prawdziwe są wyjaśnienia oskarżonej, iż w tamtym czasie nie mogła wywiązać się na bieżąco z zobowiązań finansowych względem pokrzywdzonego Funduszu z uwagi na trudności finansowe, w jakich się znalazła, co znajduje potwierdzenie w zeznaniach w/w świadków małżonków N., jak i informacji uzyskanej od komornika (k. 481-491, k. 273-281). Podnieść przy tym należy, iż oskarżona nie ukrywała przed Funduszem czy działającą w jego imieniu spółką (...), gdzie znajdują się przedmioty leasingów (pojazdy, naczepa i urządzenia) i co z nimi się dzieje, jak również nigdy nie negowała, że ich właścicielem jest (...) Fundusz (...) we W., co wynika nie tylko z jej deklaracji wyrażonych w wyjaśnieniach, ale i w oświadczeniach kierowanych do pokrzywdzonego. Oskarżona bowiem już w oświadczeniu z dnia 11.02.2015 r. podała, że te przedmioty umów leasingowych są użytkowane w ramach prowadzonej działalności gospodarczej zgodnie z ich przeznaczeniem, w tym pojazdy świadczą usługi transportowe na terenie kraju oraz poza granicami kraju a urządzenie chłodnicze i diagnostyczne znajduje się na terenie bazy firmy w G. (k. 81), co przecież było zgodne z prawdą. Przy czym oskarżona w oświadczeniu z dnia 20.04.2015 r. wprost wskazała, że urządzenie chłodnicze znajduje się w Ubojni w (...), zaś urządzenie diagnostyczne znajduje się w (...), pod którym to adresem również bazuje zarówno swoje, jak i leasingowane pojazdy (k. 437), przy czym w oświadczeniu z dnia 22.04.2015 r. wskazała, że leasingowane przez nią pojazdy wraz z naczepą S. przebywają poza granicami kraju i aby je wydać, muszą zjechać do Polski (k. 438). Powyższe oświadczenia oskarżonej okazały się zgodne z prawdą, co ustalono już w toku czynności procesowych w trakcie przeszukania w dniu 24.09.2015 r. w na terenie posesji w T. (k. 202-203) i w G. (k. 204-210), tj. w czasie, gdy już wcześniej, bo w dniu 17.06.2015 r. pokrzywdzony Fundusz przejął samochód marki M. dot. umowy (...) (k. 533) i samochód marki (...) dot. umowy (...) (k. 534) a w dniu 25.06.2015 r. przejął urządzenie diagnostyczne dot. umowy (...) (k. 532). Co istotne, pokrzywdzony wiedział również doskonale od oskarżonej, gdzie i z jakich powodów w tym czasie znajduje się samochód marki R. (...) wraz z naczepą S. dot. umów (...), tj. na jednym z parkingów we Francji, co wynika ze zgodnych w tym zakresie wyjaśnień oskarżonej, zeznań z rozprawy M. N. (1), pisma Funduszu z dnia 5.07.2016 r. (k. 495-496) i korespondencji mailowej w tym przedmiocie (k. 442-454). Te przedmioty zostały przejęte przez Fundusz na terenie Francji w dniu 8.12.2015 r. (k. 527).

Również oskarżona udostępniła możliwość odbioru urządzenia chłodniczego w dniu 1.07.2015 r., co wprost wynika z treści protokołu odbioru z dnia 1.07.2015 r. (k. 531). Jednocześnie oskarżona w swoich wyjaśnieniach przekonująco wyjaśniła, dlaczego wówczas sprzeciwiła się wydaniu szafki sterowniczej oraz dlaczego pokrzywdzony nie odebrał samej chłodnicy, zaprzeczając jednocześnie, by twierdziła, że ta chłodnica stanowi jej własność. Zauważyć przy tym należy, iż M. N. (2) przyznał, że do demontażu tej szafki niezbędni byli wykwalifikowani elektrycy, którzy wówczas rzeczywiście nie udali się po odbiór szafki. Ostatecznie w całości to urządzenie zostało przejęte przez pokrzywdzony Fundusz w trzech etapach w dniach 1.07.2015 r. (k. 531), 14.01.2016 r. (k. 529) i 11.03.2016 r. (k. 530). Natomiast samochód marki M. dot. umowy (...) został przejęty przez pokrzywdzony Fundusz w dniu 5.01.2016 r. na terenie Niemiec pod polską granicą (k. 526), zaś o miejscu i przyczynach postoju tego samochodu dowiedziano się w toku czynności procesowych od kierowcy tego pojazdu S. W. podczas przesłuchania w dniu 15.12.2015 r. (k. 594-595), od którego tego dnia uzyskano kluczyki od pojazdu (k. 251-254). Przy czym zatrzymanie tych obu pojazdów na terenie Francji i Niemiec nie powinno dziwić w tej sprawie, bowiem pokrzywdzony przecież wiedział, że leasingowane przez oskarżoną samochody po wypowiedzeniu jej umów były przez nią wykorzystywane w transporcie międzynarodowym.

Sąd I instancji powyższe dowody dokładnie analizuje, zauważając wskazane powody zwlekania oskarżonej z oddaniem pokrzywdzonemu poszczególnych przedmiotów leasingów, w tym, poprzez treść konkretnych dokumentów, logicznie wyjaśniając na korzyść oskarżonej okoliczności związane z odbieraniem w „ratach” urządzenia chłodniczego wraz z chłodnicą i szafką sterowniczą. Jednocześnie Sąd I instancji wyraźnie wskazał, w jakim zakresie nie można uznać za wiarygodne zeznań małżonków N., zwłaszcza poprzez pryzmat ich emocjonalnego i negatywnego stosunku do osoby oskarżonej. Należy przy tym zauważyć, iż M. N. (1) z góry założył, że te przedmioty leasingowe zostały przez oskarżoną przywłaszczone, o czym świadczą nie tylko jego zeznania, ale również treść pisma wyżej wymienionego z dnia 19.03.2015 r., którym zwrócił się do KPP w R. z wnioskiem o wpisanie przywłaszczonego przedmiotu umowy leasingu do Krajowego Systemu Informacyjnego Policji jako pojazdów i sprzętów utraconych w wyniku przestępstwa (k. 84), jak i treść korespondencji mailowej wysłanej do oskarżonej przez E. N. (k. 524).

Sąd I instancji, zauważając te wszystkie okoliczności, poprzez wyjaśnienia oskarżonej i zebrane w sprawie dowody, zwłaszcza z dokumentów, jednoznacznie wykazuje, iż oskarżona P. G., mimo że zwlekała z wydaniem pokrzywdzonemu przedmiotów leasingów od chwili zawiadomienia jej o wypowiedzeniu umów i wezwania do zwrotu pojazdów, naczepy i urządzeń, nie miała zamiaru dokonania ich (żadnego z nich) przywłaszczenia w rozumieniu art. 284§1 i 2 k.k. Ta ocena dowodów i wynikających z nich okoliczności została w sposób wyczerpujący i zgodny z zasadami art. 7 k.p.k. przedstawiona w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku na stronach 6-10. Ocena ta jest aż nadto jasna, logiczna i zgodna z zasadami wiedzy i doświadczenia życiowego. Skoro zaś apelujący nawet nie stara się jej w jakiejkolwiek części podważyć, więc Sąd odwoławczy, w pełni ją akceptując i by się tu nie powtarzać, czyni z niej integralną część niniejszego uzasadnienia. Odzwierciedleniem tej oceny są natomiast prawidłowo dokonane ustalenia faktyczne, przytoczone na stronach 1-5 uzasadnienia tego wyroku. Podkreślić przy tym trzeba, iż po wypowiedzeniu umów leasingowych oskarżona dokonywała płatności za raty leasingowe, co już samo w sobie dowodzi temu, że nie miała zamiaru z któregokolwiek z tych przedmiotów, wbrew uprawnieniom właścicielskim przysługującym do tych przedmiotów pokrzywdzonemu Funduszowi, uczynić swojej własności. Ważne dodatkowo dla prawidłowości ustaleń Sądu I instancji co do braku po stronie oskarżonej zamiaru przywłaszczenia którejkolwiek z tych rzeczy są wynikające z prawidłowej oceny wskazanych dowodów pozostałe łącznie wzięte okoliczności, przytoczone trafnie na str. 14-15 uzasadnienia. Nie ulega przy tym wątpliwości, iż oskarżona po wypowiedzeniu umów i nie zwracając pokrzywdzonemu ich przedmiotów już bez podstawy prawnej korzystała z rzeczy objętych leasingiem. Jednakże ta okoliczność przecież była znana pokrzywdzonemu Funduszowi a nawet przez niego akceptowana, skoro dawał możliwość uiszczenia zaległych należności bez zwrotu tych rzeczy, by następnie móc podjąć decyzję o „wznowieniu” umów, o czym wyżej wspomniano a dodatkowo z tejże okoliczności Fundusz posiadał wobec oskarżonej, jako strony umów, dodatkowe roszczenia z racji uprawnienia do naliczenia dodatkowych opłat za każdy dzień zwłoki w zwrocie sprzętu (punkt 51 umów). Sąd I instancji w sposób jednoznaczny wykazał samą istotę przestępstwa przywłaszczenia, odwołując się przy tym do bardzo szerokiego w tym względzie orzecznictwa Sądu Najwyższego i sądów apelacyjnych a także poglądów doktryny (str. 11-14) i przez pryzmat tejże istoty, zwłaszcza samego zamiaru przywłaszczenia i okoliczności, pozwalających na ustalenie tego zamiaru, poprzez logiczne rozumowanie wykazał, iż nie jest możliwe przyjęcie, iż oskarżona P. G., zwlekając z wydaniem przedmiotów leasingów, działała z zamiarem przywłaszczenia choćby jednego z nich (str. 14-18 uzasadnienia wyroku). Sąd I instancji doszedł bowiem do słusznego wniosku, że w zachowaniu oskarżonej nie można było dostrzec jakichkolwiek elementów świadczących o tym, że nie wydając tych przedmiotów ani od razu po wezwaniu ze strony pokrzywdzonego, ani po dniu 20.02.2015 r., w tym, mimo jej wcześniejszych deklarowanych zobowiązań, że w określonym terminie zwróci konkretne przedmioty, w tym także podczas prowadzonych już w niniejszym postępowaniu czynności procesowych, towarzyszył jej zamiar trwałego włączenia przedmiotów leasingu do swojego majątku. Słusznie bowiem Sąd I instancji przyjął, że samo bezprawne używanie rzeczy, w tym najdłużej ciągnika siodłowego marki M. będącego przedmiotem umowy nr (...) nie oznacza, przy wskazanej prawidłowo przez Sąd I instancji całościowej postawie oskarżonej względem tych przedmiotów, trwałego włączenia przez oskarżoną tych rzeczy do własnego majątku. Nie ma zaś w sprawie żadnego jednoznacznego dowodu na to, że z którymś z tych przedmiotów umów leasingowych oskarżona chciała postąpić tak, jak właściciel. A skoro nie ma takiego dowodu, w tym zwłaszcza nie można przypisać P. G. zamiaru przywłaszczenia pojazdów, naczepy i urządzeń bądź któregokolwiek z tych przedmiotów, wymienionych w akcie oskarżenia, to brak jest podstaw do uznania, iż oskarżona dopuściła się ich przywłaszczenia bądź w stosunku do nich innego czynu zabronionego. W tych więc okolicznościach Sąd I instancji zasadnie uniewinnił oskarżoną od popełnienia zarzucanego jej przestępstwa.

Apelujący prokurator, jak to już wcześniej wskazano, nie stara się wykazać, by ta ocena dowodów, dokonana przez Sąd I instancji, nie była swobodna w rozumieniu art. 7 k.p.k. a tym samym nie wykazuje, jak tego się wymaga, zasadności postawionego zarzutu błędu w ustaleniach faktycznych na podstawie art. 438 pkt 3 k.p.k. Zauważyć bowiem należy, iż apelujący jedynie przytacza ustalenia faktyczne dokonane przez Sąd I instancji a dla ich przeciwwagi sam dokonuje oceny dowodów, próbując na jej podstawie ustalić odmienny stan faktyczny, nie starając się przy tym zauważyć, że Sąd I instancji nie opiera swoich ustaleń wyłącznie na wyjaśnieniach oskarżonej, ale na całokształcie oceny jej wyjaśnień ze wszystkimi pozostałymi dowodami istotnymi w sprawie. Nie podważają więc tych ocen supozycje apelującego, iż oskarżona miała świadomość tego, że jak zaprzestanie uiszczania należności leasingowych, to zostanie ona zobowiązana do zwrotu przedmiotów leasingu. Skarżący bowiem podnosi te argumenty w oderwaniu od innych okoliczności, świadczących o pogorszeniu się sytuacji finansowej oskarżonej, o praktykach stosowanych przez Fundusz w tego typu sytuacjach, jak i o realnym liczeniu się przez oskarżoną z możliwością uregulowania zaległych należności w celu powtórnego „wznowienia” tych umów. Nie jest przy tym prawdziwe stwierdzenie skarżącego, iż skierowanie przez Fundusz sprawy do windykacji wynikało przede wszystkim z niemożliwości odzyskania mienia będącego przedmiotem leasingu. Przede wszystkim bowiem leasingodawca, poza samym wezwaniem oskarżonej do zwrotu tego mienia, nie podjął żadnych innych działań, by, jak to wynika z umów leasingowych, „ przejąć sprzęt” (punkt 49 umów), natomiast zlecając sprawę do windykacji wcale nie polecił spółce (...) bezwzględnego odebrania tych przedmiotów, ale by prowadzić z oskarżoną negocjacje, o czym wyżej wskazano. Sam więc fakt nieoddawania tych przedmiotów przez oskarżoną nie oznacza, że dysponowała nimi „ jak swoją własnością, nie respektując w żaden sposób praw pokrzywdzonego do tego mienia”. Również nietrafne są dywagacje apelującego na temat zamiaru oskarżonej z uwagi na bezskuteczność działań M. N. (1) w celu odzyskania mienia. Apelujący bowiem nawet nie stara się zauważyć, iż w tym zakresie Sąd Okręgowy w sposób wyjątkowo jasny i logicznie wyjaśnił motywy postępowania oskarżonej w „przeciąganiu” tej sytuacji, które to motywy nie świadczą wcale o chęci przywłaszczenia przedmiotów. Skarżący zapomina przy tym, iż oskarżona informowała właściciela ( (...)) o wykorzystywaniu tych przedmiotów, w tym i o tym, że pojazdy te jeżdżą za granicę. Nie są przy tym prawdziwe twierdzenia apelującego, że oskarżona nie chciała zwrócić przedmiotów umowy. Gdy bowiem okazało się, że nie miała już szans na spłatę zaległości, to sukcesywnie zwracała te przedmioty pokrzywdzonemu, o czym zresztą wyżej wyraźnie powiedziano. Przy czym w przypadku urządzenia chłodniczego Sąd I instancji wyraźnie wykazał, że już w lipcu 2015 r. przedstawiciele (...) mogli odzyskać chłodnicę, jak również w trakcie przeszukania w dniu 24.09.2015 r. oskarżona również nie ukrywała, gdzie jest ta chłodnica. Za gołosłowne więc uznać należy twierdzenia skarżącego, iż P. G. miała twierdzić, że ta chłodnica stanowi wyłącznie jej własność. Nie wynika to bowiem z żadnych dokumentów, w tym z protokołów odbiorów urządzenia chłodniczego, zaś Sąd I instancji okoliczności związane z wydawaniem tej chłodnicy dokładnie i przekonująco wyjaśnił. Tak samo Sąd I instancji dokładnie wyjaśnił kwestie związane z wydaniem szafki sterowniczej, która przecież została już wcześniej ujawniona przez przedstawicieli (...), niż w dniu 8.09.2015 r., jak i po tej dacie. Natomiast samochodu marki R. (...) wraz z naczepą i ciągnika siodłowego M. (...) oskarżona nie mogła wydać, gdyż pojazdy te jeździły za granicą. Przy czym w przypadku R. (...) pojazd ten znajdował się już od ponad 3 miesięcy (mając na względzie wskazaną przez oskarżyciela datę 8.09.2015 r.) na parkingu policyjnym we Francji, o czym doskonale od samego początku zaistnienia tej sytuacji wiedział pokrzywdzony Fundusz. Nie jest więc przy tym prawdą, że na podstawie zeznań S. W. ustalono dopiero miejsce znajdowania się tego R. (...). Na podstawie jego zeznań ustalono natomiast, gdzie znajduje się ciągnik siodłowy M. (...), przy czym z zeznań tych wynika, że został on zatrzymany na terenie Niemiec w dniu 28.10.2015 r. a więc miało to miejsce po wskazanej przez skarżącego czynności z dnia 8.09.2015 r. Nie ulega więc wątpliwości, iż faktycznie ten pojazd jeździł za granicą, natomiast pokrzywdzony po tej czynności z dnia 8.09.2015 r. nie próbował nawet już „przejąć” od oskarżonej tego pojazdu, wiedząc przy tym, że jest on przez oskarżoną użytkowany. Powyższe więc razem wzięte okoliczności nie pozwalają nawet na jednoznaczne przyjęcie, iż w stosunku do tego ostatniego pojazdu oskarżonej towarzyszył zamiar jego przywłaszczenia, czyli do postępowania z nim jak właściciel. Należy dodać, że kluczyki od tego samochodu znajdowały się w posiadaniu kierowcy, zatrudnionego w firmie oskarżonej, który wydał je bez żadnego oporu Policji i ostatecznie pojazd ten został „przejęty” przez pokrzywdzonego z parkingu w Niemczech.

Nie jest przy tym prawdziwe stwierdzenie skarżącego, iż upór oskarżonej w zwrocie tych przedmiotów trwał około półtora roku. Wyżej bowiem już wykazano, iż oskarżona racjonalnie liczyła się ze spłatą zaległych należności do maja 2015 r., przy czym po wypowiedzeniu umów pół roku wcześniej oskarżona, znając z własnych doświadczeń praktykę leasingodawcy, miała prawo liczyć, że sprosta swoim zamiarom uiszczenia tych zaległości, by nie doprowadzić ostatecznie do zwrotu tych rzeczy, które były jej niezbędne w prowadzeniu działalności gospodarczej. Gdy jednak okazało się, że temu nie sprosta, sukcesywnie zwróciła te przedmioty pokrzywdzonemu a inaczej mówiąc, umożliwiła mu ich „przejęcie”. Bez wątpienia więc ten czas, jaki upłynął od chwili wypowiedzenia umów, do chwili przejęcia przez pokrzywdzonego poszczególnych ich przedmiotów, w świetle wskazywanych przez Sąd I instancji okoliczności, nie świadczy o tym, iż oskarżona, zwlekając z oddaniem tych rzeczy, już je przywłaszczyła w rozumieniu art. 284§1 i 2 k.k. Skoro zaś oskarżona użytkowała te przedmioty przez cały czas zgodnie z ich przeznaczeniem a więc zgodnie z treścią wypowiedzianych już umów leasingowych, to brak jest podstaw do podnoszenia w sposób odmienny, niż to ustalił Sąd I instancji, iż oskarżona wyrażała w ten sposób swój stosunek do tych przedmiotów tak, jakby je traktowała, jak swoją własność.

Apelujący więc nie dostrzega szeregu okoliczności, wziętych pod uwagę przez Sąd I instancji, które to okoliczności razem wzięte przesądzają o braku podstaw do uznania winy oskarżonej P. G. w popełnieniu zarzucanego jej czynu zabronionego. Apelacja ta bowiem sprowadza się wyłącznie do polemiki z prawidłowymi ustaleniami Sądu I instancji, która to polemika nie mogła zostać uznana na gruncie podniesionego zarzutu błędu w ustaleniach faktycznych, za skuteczną.

Sąd Apelacyjny więc, nie znajdując podstaw do uwzględnienia zarzutu i wniosku apelacyjnego oraz nie znajdując innych podstaw branych pod uwagę z urzędu do zmiany lub uchylenia zaskarżonego wyroku, w oparciu o art. 437§1 k.p.k. utrzymał ten wyrok w mocy.

Z uwagi na występowanie przed Sądem Apelacyjnym obrońcy oskarżonej działającej z urzędu i złożenie przez nią wniosku o przyznanie na jej rzecz kosztów nieopłaconej w żadnej części obrony, o kosztach tych orzeczono na podstawie art. 29 ustawy z dnia 26 maja 1982 r. Prawo o adwokaturze (tekst jednolity z 2016 r. Dz. U. poz. 1999 z późn. zm.) w zw. z §2 pkt 1, §4 ust. 1 i 3 i §17 ust. 2 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 3 października 2016 r. w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu (Dz.U. z 2016 roku, poz. 1714) w wysokości opłaty określonej w §17 ust. 2 pkt 5 (kwota 600 zł), powiększonej o stawkę 23% podatku VAT.

Mając natomiast na uwadze niezasadność apelacji wniesionej na niekorzyść oskarżonej wyłącznie przez oskarżyciela publicznego, o kosztach procesu za postępowanie odwoławcze, obciążając nimi Skarb Państwa, orzeczono na podstawie art. 636§1 k.p.k.

Marek Kordowiecki Izabela Pospieska Jarema Sawiński

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Julita Woźniak
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Poznaniu
Data wytworzenia informacji: