I ACa 22/20 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Poznaniu z 2022-04-22
Sygn. akt I ACa 22/20
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 22 kwietnia 2022 r.
Sąd Apelacyjny w Poznaniu I Wydział Cywilny i Własności Intelektualnej
w składzie:
Przewodniczący – Sędzia Mariola Głowacka
Sędziowie : Elżbieta Fijałkowska
Małgorzata Mazurkiewicz – Talaga
Protokolant st. sekr. sąd. Katarzyna Kaczmarek
po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 24 marca 2022 r.
sprawy z powództwa A. P. (1)
przeciwko (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W.
przy udziale interwenienta ubocznego po stronie pozwanej Z. (...)w W.
o zapłatę
na skutek apelacji pozwanej i interwenienta ubocznego
od wyroku Sądu Okręgowego w Poznaniu
z dnia 31 października 2019 r., sygn. akt XII C 1341/17
I. zmienia zaskarżony wyrok w pkt 1 i 3 w ten sposób, że:
1. oddala powództwo o zapłatę kwoty 100.000 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 1 listopada 2019r. do dnia zapłaty,
2. nie obciąża powódki obowiązkiem zwrotu pozwanej kosztów procesu,
II. nie obciąża powódki obowiązkiem zwrotu pozwanej i interwenientowi ubocznemu kosztów postępowania apelacyjnego.
Elżbieta Fijałkowska Mariola Głowacka Małgorzata Mazurkiewicz - Talaga
UZASADNIENIE
Sąd Okręgowy w Poznaniu wyrokiem z dnia 31 października 2019r. zasądził od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz powódki A. P. (1) kwotę 100.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia następnego od dnia wydania wyroku do dnia zapłaty tytułem zadośćuczynienia (pkt 1), oddalił powództwo w pozostałym zakresie (pkt 2), kosztami procesu obciążył pozwanego i w związku z tym zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 5.417 zł w tym 5.400 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego (pkt 3a), nakazał ściągnąć od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Okręgowego w Poznaniu kwotę 5.000 zł tytułem opłaty sądowej od pozwu od której powódka była zwolniona, kwotę 3.699,46 zł tytułem niepokrytych wydatków związanych z opinią biegłych i kwotę 361,04 zł tytułem niepokrytych wydatków związanych ze stawiennictwem świadków (pkt 3b) oraz oddalił wniosek interwenienta ubocznego Z. (...)w W. o zwrot kosztów procesu (pkt 4).
Sąd pierwszej instancji ustalił, że mąż powódki R. P. ur. (...) w dniu 5 stycznia 2014r. o godz. 21:20 zgłosił się na S. (...) w W. z dolegliwościami w postaci dyskomfortu w nadbrzuszu i za mostkiem oraz po czterokrotnych wymiotach. Ciśnienie pacjenta wynosiło 80/60. Na podstawie wywiadu lekarskiego i badania przedmiotowego lekarz przyjmujący M. G. zlecił obserwację pacjenta, podał mu leki R. w postaci kroplówki oraz m. - lek przeciwwymiotny, zlecił wykonanie morfologii krwi, elektrolitów, diastazy oraz troponiny oraz wykonał badanie EKG. Po stwierdzeniu poprawy stanu zdrowia pacjenta w postaci ustąpienia dolegliwości bólowych i wymiotów M. G. o godz. 23:45 wypisał R. P. do domu z podejrzeniem zapalenia błony śluzowej żołądka, zaleceniem kontroli u lekarza rodzinnego i wykonania badań USG oraz gastroskopii. W dniu 5 stycznia 2014r. od godz. 00:00 do godz. 23:49 na S. (...)w W. przyjętych zostało 26 pacjentów.
Sąd pierwszej instancji ustalił, że w związku z pogorszeniem się stanu zdrowia R. P. w dniu 6 stycznia 2014r. o godz. 15:32 wezwano do niego Z. (...), który przewiózł pacjenta do Z. (...) w W.. Po przybyciu do Szpitala (...) skarżył się na bóle brzucha, mdłości, wymioty. Po wykonaniu badania tomografii komputerowej klatki piersiowej, dodatkowych badań krwi, a także konsultacji chirurgicznej i internistycznej stwierdzano krwawienie do osierdzia i podejrzenie pęknięcia tętniaka aorty wstępującej. Pacjenta przewieziono do S. (...)w P., gdzie u R. P. rozpoznano tętniaka rozwarstwiającego tętnicy głównej. Przy przyjęciu do Szpitala w P. stan pacjenta był już bardzo ciężki.
W wywiadzie stwierdzono bóle klatki piersiowej i jamy brzusznej od około 2 dni, nadciśnienie tętnicze od wielu lat. W trybie pilnym wykonano echokardiografię w której stwierdzono cechy tamponady serca oraz poszerzenie aorty wstępującej. Rozpoznanie potwierdzono (...) i zakwalifikowano pacjenta do leczenia operacyjnego. Po przeprowadzonej operacji wszczepienia konduitu naczyniowego (...) z przeszczepieniem lewego ujścia wieńcowego oraz wykonaniu zespolenia (...) proteza - (...) R. P. przebywał na oddziale pooperacyjnym w stanie ciężkim, był zresuscytowany po epizodzie zatrzymania krążenia. W dniu 8 stycznia 2014r. o godz. 13:40 R. P. zmarł.
Sąd pierwszej instancji ustalił, że lekarza przyjmującego R. P. w dniu 5 stycznia 2014r. w S. (...) w W. umowa o świadczenie usług medycznych. Z. (...)w W. posiadał zawartą z (...) Spółką Akcyjną z siedzibą w W. umowę obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej podmiotu wykonującego działalność leczniczą potwierdzoną polisą nr (...) (...) na okres od 1 stycznia 2014r. do dnia 31 grudnia 2014r. na sumę gwarancyjną 500.000 euro na wszystkie zdarzenia i 100.000 euro na jedno zdarzenie. Powódka w dniu 6 lipca 2016r. zgłosiła szkodę do Z. (...) w W. i wezwała go do zapłaty zadośćuczynienia za doznaną krzywdę w związku ze śmiercią jej męża w kwocie 100.000 zł. Pismem z dnia 13 lipca 2016r. Szpital poinformował, że przekazał sprawę do ubezpieczyciela. Po przeprowadzonym postępowaniu wyjaśniającym ubezpieczyciel stwierdził brak podstaw do przyjęcia swojej odpowiedzialności i wypłaty świadczenia z umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej ubezpieczonej placówki medycznej, o czym poinformował powódkę w piśmie z dnia 28 października 2016r.
Sąd pierwszej instancji ustalił, że zgodnie z ostatecznymi wnioskami powołanych w sprawie biegłych (...) w Z. (...) w W. w dniu 5 stycznia 2014r. było prawidłowe w minimalnym stopniu, lecz niewystarczające. Zlecony przez lekarza przyjmującego M. G. zakres badań był minimalny. Wyniki badań EKG i poziomu troponiny były prawidłowe, jednakże lekarz zignorował niskie ciśnienie pacjenta, które było podstawą do zatrzymania go w szpitalu do dłuższej obserwacji. Ciśnienie tętnicze w wysokości 80/60 nie jest normalne, zatem należało ustalić w wywiadach z pacjentem, czy zawsze ma takie ciśnienie. R. P. prezentował nietypowe objawy tętniaka i czas jego obserwacji w S. (...) był niewystarczający dla oceny tych nietypowych objawów. Kilkunastogodzinne opóźnienie w postawieniu prawidłowego rozpoznania w wyniku powierzchownego zebrania wywiadów i pobieżnego badania chorego mogło mieć wpływ na skutek leczenia kardiochirurgicznego dnia następnego i śmierć R. P., gdyż w stwierdzonej chorobie postęp szkód w aorcie i zmian narządowych jest związany z upływem czasu. Wcześniejsza operacja byłaby prowadzona w lepszym stanie klinicznym chorego i prawdopodobnie przy mniej rozległych zniszczeniach aorty tętniakiem rozwarstwiającym.
Sąd pierwszej instancji ustalił, że przed śmiercią R. P. powódka mieszkała wraz z mężem i czwórką ich małoletnich dzieci: A. ur. (...), R. ur. (...), M. ur. (...) oraz K. ur. (...) R. P. i A. P. (1) byli małżeństwem od 1998r. Powódka tworzyła ze zmarłym zgodną rodzinę, małżonkowie wspierali się i pomagali sobie. W rodzinie nie dochodziło do konfliktów. R. P. lubił spędzać czas z dziećmi, zajmował się nimi i bawił się. Powódka bardzo przeżyła śmierć męża z którą nie może się pogodzić do dnia dzisiejszego, co najmniej raz w tygodniu chodzi na grób męża. Najgorszy dla powódki był pierwszy rok żałoby, kiedy w opiece nad najmłodszą córką pomagała jej bratowa, a w wykonywaniu codziennych czynności brat i bratanek. Do dzisiaj powódka korzysta z ich pomocy np. w przypadku awarii samochodu. Powódka po śmierci męża nie korzystała z pomocy psychiatry lub psychologa. Zażywa ziołowe leki nasenne w miarę potrzeby. Najstarsza córka wyprowadziła się i podjęła pracę w W., najmłodsza chodzi do przedszkola. Powódka pracuje na ½ etatu, otrzymuje rentę rodzinną oraz świadczenie 500+ na troje dzieci, nie korzysta z pomocy społecznej. Powódka po śmierci męża otrzymała 17.000 zł ze swojego ubezpieczenia na życie. Wraz z mężem mieli działkę budowlaną na której mieli się budować. Powódka nie wstąpiła w nowy związek, dopóki dzieci są małe chce je wychowywać tak, jakby robiła to z mężem, codziennie rozmawia z dziećmi o tacie. Po śmierci męża najstarsza córka powódki A. P. (2) była dwukrotnie leczona w Z. (...)w W. z powodu (...) oraz(...)
Sąd pierwszej instancji uznał za wiarygodne zeznania powódki A. P. (1), która opisała okoliczności przyjęcia R. P. do Szpitala w W. w dniu 5 i 6 stycznia 2014r., a także opisała sytuację swojej rodziny po śmierci męża. Zdaniem Sądu Okręgowego na przymiot wiarygodności zasługiwały również zeznania świadka M. G., który przyjmował R. P. na S. (...) w dniu 5 stycznia 2014r. Wiarygodne dla Sądu były również zeznania świadków A. S. i J. S.. Sąd uznał, że opinie biegłych M. B. i M. W. są jasne, spójne i rzetelne. Biegli sporządzili w sprawie 3 opinie pisemne oraz opinię ustną wyczerpująco odpowiadając na wszystkie pytania Sądu oraz stron. Mając na uwadze powyższe Sąd pierwszej instancji nie powziął w związku z zarzutami strony pozwanej wątpliwości co do wartości dowodowej opinii biegłych mając w szczególności na uwadze treść przepisu art. 286 k.p.c. W ocenie Sądu Okręgowego dopuszczenie dowodu z opinii innych biegłych nie przyczyniłoby się do wyjaśnienia sprawy i doprowadziłoby do jej nadmiernego przedłużenia. Oddaleniu podlegał również wniosek o ponowne przesłuchanie świadka M. G., albowiem jego zeznania były wystarczające dla poczynienia stosownych ustaleń.
W tak ustalonym stanie faktycznym i po ocenie przeprowadzonych dowodów Sąd pierwszej instancji uznał, że powództwo zasługiwało na uwzględnienie.
Sąd Okręgowy wskazał, że roszczenie powódki ma charakter odszkodowawczy i jest wywodzone z faktu popełnienia deliktu przez pracownika Z. (...)w W., który w dacie zdarzenia posiadał ubezpieczenie od odpowiedzialności cywilnej u pozwanego. Sąd uznał, że w niniejszej sprawie znajdą zastosowanie zarówno przepisy ogólne dotyczące odpowiedzialności za szkodę, jak i przepisy szczególne przede wszystkim ustawy z dnia 5 grudnia 1996r. o zawodach lekarza i lekarza dentysty (Dz. U. 2008.123.849 z późn. zm.). Zgodnie z § 2 ust. 1 w/w rozporządzenia ubezpieczeniem OC jest objęta odpowiedzialność cywilna podmiotu wykonującego działalność leczniczą na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej za szkody, będące następstwem udzielania świadczeń zdrowotnych albo niezgodnego z prawem zaniechania udzielania świadczeń zdrowotnych, wyrządzone działaniem lub zaniechaniem ubezpieczonego, które miało miejsce w okresie trwania ochrony ubezpieczeniowej. Według przepisu art. 9 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U z 2003, nr 124, poz. 1152) umowa ubezpieczenia obowiązkowego odpowiedzialności cywilnej obejmuje odpowiedzialność cywilną podmiotu objętego obowiązkiem ubezpieczenia jedynie w razie popełnienia przez ubezpieczonego czynu niedozwolonego (art. 415 k.c.). Sąd Okręgowy uznał, że dla przyjęcia zatem odpowiedzialności gwarancyjnej (...) Spółki Akcyjnej konieczne jest ustalenie, że istnieje odpowiedzialność cywilna ubezpieczonego na podstawie art. 415 k.c.
Sąd pierwszej instancji wskazał, że w niniejszej sprawie z zebranego materiału dowodowego wynika, że lekarz przyjmujący R. P. w dniu 5 stycznia 2014r. na S. (...) w W. popełnił błąd decyzyjny w wypisaniu pacjenta do domu i nie zatrzymaniu go na dalszej obserwacji mimo niskiego ciśnienia tętniczego. M. G. nie zebrał pełnego wywiadu dotyczącego pacjenta, który chorował na nadciśnienie tętnicze. W opinii biegłych postępowanie lekarza przyjmującego było w minimalnym stopniu prawidłowe, lecz niewystarczające dla oceny nietypowych objawów u R. P.. Na podstawie wyników badań EKG i jednokrotnego zbadania poziomu troponiny lekarz przyjmujący wykluczył choroby wieńcowe
i zdiagnozował u pacjenta nieżyt żołądka podając mu środki przeciwbólowe, które spowodowały, że dolegliwości ustąpiły, lecz przyczyna złego stanu zdrowia pozostała. Z opinii biegłych wynika, że lekarz po odnotowaniu niskiego ciśnienia krwi u pacjenta (80/60) powinien zapytać, czy jest to jego normalne ciśnienie czy też na coś choruje. Tymczasem w dokumentacji medycznej w wywiadzie brak jest informacji na temat tego, iż pacjent chorował na nadciśnienie tętnicze. Z powodu niskiego ciśnienia pacjenta należało pozostawić go na obserwacji w szpitalu, tymczasem lekarz przyjmujący wypisał go do domu z nieprawidłową diagnozą. W związku z powyższym Sąd pierwszej instancji uznał, że w niniejszej sprawie doszło do zaniechania po stronie lekarza świadczącego usługi na rzecz Z. (...)
w W. w następstwie czego doszło do wyrządzenia szkody w postaci śmierci pacjenta. Jak wskazali biegli kilkunastogodzinne opóźnienie w postawieniu prawidłowego rozpoznania w wyniku powierzchownego zebrania wywiadów i pobieżnego badania chorego mogło mieć wpływ na skutek leczenie kardiochirurgicznego dnia następnego i śmierć R. P., gdyż w stwierdzonej chorobie postęp szkód w aorcie i zmian narządowych jest związany z upływem czasu. Wcześniejsza operacja byłaby prowadzona w lepszym stanie klinicznym chorego i prawdopodobnie przy mniej rozległych zniszczeniach aorty tętniakiem rozwarstwiającym. Biorąc pod uwagę powyższe Sąd pierwszej instancji uznał, że zachodzi związek przyczynowy pomiędzy zaniechaniem lekarza, a wyrządzoną szkodą.
Sąd pierwszej instancji uznał, że lekarz przyjmujący na S. (...) mimo ciążącego na nim prawnego obowiązku podejmowania działań służących ochronie zdrowia pacjenta popełnił błąd decyzyjny wypisując pacjenta do domu, co skutkowało kilkunastogodzinnym opóźnieniem w prawidłowej diagnozie i leczeniu operacyjnym. W konsekwencji Sąd uznał, iż nie podjęcie decyzji przez lekarza przyjmującego o pozostawieniu pacjenta na obserwacji w Szpitalu w związku z niskim ciśnieniem pacjenta było zaniechaniem bezprawnym, gdyż mimo, iż postępowanie lekarza w stopniu minimalnym odpowiadało standardom medycznym, to jednak było niewystarczające dla oceny stanu zdrowia pacjenta i jego prawidłowej diagnozy. Zdaniem Sądu Okręgowego w rozpoznawanej sprawie niewłaściwe postępowanie lekarza przyjmującego na S. (...), a właściwie brak decyzji o pozostawieniu pacjenta w Szpitalu na obserwacji i postawienie niewłaściwej diagnozy, było sprzeczne z obiektywnym wzorcem należytej staranności lekarza. Sąd podkreślił, że M. G. posiada prawo do wykonywania zawodu od 1995r. W tym czasie zdobył specjalizację i napisał doktorat. Jak sam przyznał w swoich zeznaniach jego specjalizacja bardziej predysponuje do diagnostyki pacjentów. Posiadając specjalistyczną wiedzę oraz doświadczenie zawodowe winien był zapytać pacjenta
o niskie ciśnienie i w świetle nietypowych objawów prezentowanych przez pacjenta pozostawić go na dłuższej obserwacji w Szpitalu. Wynik ciśnienia 80/60 wskazywał, że coś niedobrego dzieje się w organizmie, a dalsza obserwacja w Szpitalu mogłaby doprowadzić do szybszego wykonania poszerzonych badań i podjęcia leczenia operacyjnego zwiększając szanse R. P. na przeżycie.
Sąd pierwszej instancji zaznaczył, że wziął pod uwagę zgłaszane przez pozwanego, jak i sygnalizowane przez biegłych warunki panujące na szpitalnych oddziałach ratunkowych w szpitalach powiatowych. Jednakże ilość pacjentów, jak i brak odpowiedniego sprzętu nie uzasadnia niedochowania należytej staranności przy diagnozowaniu pacjenta.
Z uwagi na spełnienie wszystkich przesłanek odpowiedzialności deliktowej określonych w art. 415 k.c. Sąd Okręgowy uznał, że zasadna jest odpowiedzialność ubezpieczonego Z. (...)w W., a w konsekwencji również odpowiedzialność pozwanego (...) Spółki Akcyjnej z którym Z. (...)w W. zawarł umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej.
Sąd pierwszej instancji uznał, że wobec spełnienia przesłanek odpowiedzialności z art. 415 k.c. uzasadnione jest roszczenie powódki zasądzenia na jej rzecz zadośćuczynienia na podstawie art. 446 § 4 k.c. Zdaniem Sądu w niniejszej sprawie chodzi niewątpliwie o krzywdę spowodowaną cierpieniami psychicznymi powódki z powodu śmierci męża. W ocenie Sądu nie ulega wątpliwości, że nagła śmierć męża
w wieku 40 lat spowodowała u powódki poczucie krzywdy, bólu i osamotnienia zwłaszcza biorąc pod uwagę, iż została sama z czwórką małoletnich dzieci z czego najmłodsza K. w chwili śmierci ojca miała zaledwie 6 tygodni. Zmarły mąż powódki był głównym żywicielem rodziny. A. i R. P. byli zgodnym małżeństwem
z ponad 15-letnim stażem. Ojciec zajmował się dziećmi i lubił się z nimi bawić. Po jego śmierci powódka załamała się, najgorszy był pierwszy rok żałoby. Początkowo jej bratowa A. S. przejęła opiekę nad K. P. na ok. 2-3 tygodnie. Przez następne pół roku codziennie przychodziła do powódki i jej pomagała wraz ze swoim mężem, który np. palił w piecu, co zawsze robił zmarły. Rodzina wspiera powódkę do dnia dzisiejszego. A. P. (1) co tydzień chodzi na grób męża, nie związała się z innym mężczyzną, pracuje na ½ etatu i poświęca się opiece nad dziećmi z którymi codziennie rozmawia o tacie. W związku ze śmiercią męża powódka otrzymała kwotę 17.000 zł ze swojego ubezpieczenia na życie, była organizowana również zbiórka w szkole. Mając na uwadze przytoczone okoliczności Sąd pierwszej instancji uznał, że zasadnym jest przyznanie powódce tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę związaną ze śmiercią męża żądanej kwoty 100.000 zł, która to kwota będzie odczuwalna ekonomicznie i pozwoli zrekompensować doznaną krzywdę. Sąd wskazał, że kwota ta - wbrew podnoszonym zarzutom przez pozwanego i interwenienta ubocznego - nie jest wygórowana. Małżonek jest z reguły osobą najbliższą z którą dzieli się trudy dnia codziennego. Śmierć R. P. była nagła, mąż powódki zmarł w wieku 40 lat pozostawiając ją wdową z czwórką małoletnich dzieci. Od tej pory wszystkie obowiązki związane z utrzymaniem rodziny
i opieką nad dziećmi, które dotychczas były współdzielone przez małżonków, spoczęły na powódce. Powódka w codziennym funkcjonowaniu wymagała pomocy ze strony rodzinny w takich czynnościach jak opieka nad dziećmi czy napalenie w piecu. Do dzisiaj rodzina udziela jej pomocy np. w razie awarii samochodu. A. P. (1) i R. P. byli małżeństwem od ponad 15 lat, niewątpliwie łączyła ich silna więź emocjonalna. Śmierć męża wiązała się z utratą nadziei na wspólne życie w pełnej rodzinie, pozbawieniem oparcia i poczucia bezpieczeństwa.
W pkt 2 wyroku Sąd Okręgowy oddalił powództwo w pozostałym zakresie tj. co do żądania odsetek. Powódka wniosła o zasądzenie kwoty 100.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 29 października 2016r. tj. od dnia następnego po otrzymaniu stanowiska pozwanego co do braku odpowiedzialności i odmowy wypłaty świadczenia. Sąd zasądził odsetki ustawowe za opóźnienie od dnia następującego po wydaniu wyroku tj. od dnia 1 listopada 2019r., gdyż dopiero przeprowadzone w sprawie postępowanie dowodowe pozwoliło na ustalenie odpowiedzialności Z. (...)w W., a tym samym zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki żądanej kwoty. Podstawę prawną zasądzenia odsetek stanowił art. 481 § 1 k.c.
Sąd pierwszej instancji uznał, że powódka przegrała proces w nieznacznej części tj. jedynie w zakresie odsetek za okres od dnia 29 października 2016r. W związku z powyższym zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu zawartą w art. 98 § 1 k.p.c. Sąd Okręgowy w pkt 3 obciążył kosztami procesu pozwanego. W pkt 4 wyroku Sąd oddalił wniosek interwenienta ubocznego o zwrot kosztów procesu, gdyż strona do której interwenient przystąpił przegrała proces.
Apelacje od powyższego wyroku wnieśli pozwany (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W. oraz interwenient uboczny Z. (...)w W..
Pozwany (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W. zaskarżył wyrok w części tj. co do rozstrzygnięć zawartych w pkt 1 i 3 wyroku. Zaskarżonemu wyrokowi pozwany zarzucił:
1) naruszenie prawa materialnego tj. art. 415 k.c. w zw. art. 822 k.c. i § 2 ust. 1 rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 22 grudnia 2011r. w sprawie obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej podmiotu wykonującego działalność leczniczą (Dz. U. 2011. 293) poprzez błędną wykładnię i przyjęcie że winę za nierozpoznanie tętniaka aorty, a co za tym idzie śmierć pacjenta R. P. ponosi ubezpieczona placówka medyczna,
2) naruszenie prawa materialnego tj. art. 361 § 1 k.c. w zw. z art. 822 k.c. i § 2 ust. 1 w/w rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 22 grudnia 2011r. w sprawie obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej podmiotu wykonującego działalność leczniczą poprzez błędną wykładnię i przyjęcie, że nie pozostawienie pacjenta R. P. na obserwacji w szpitalu z powodu niskiego ciśnienia tętniczego, pomimo braku typowych objawów i niepokojących wyników badań diagnostycznych mogących wskazywać na tętniaka aorty, stanowiło przyczynę opóźnienia w diagnozie pacjenta, a nadto, że śmierć pacjenta stanowi normalne następstwo tego zaniechania,
3) naruszenie prawa materialnego tj. art. 405 k.c. poprzez jego niezastosowanie przez Sąd pierwszej instancji,
4) naruszenie przepisów prawa procesowego mające istotny wpływ na treść wyroku tj. art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z 278 k.p.c. poprzez:
a) błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia polegający na błędnej interpretacji opinii biegłych M. B. oraz M. W.,
b) błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia polegający na pobieżnej analizie opinii biegłych i pominięciu stanowiska biegłego wyrażonego w ustnej opinii uzupełniającej,
c) niewłaściwą i sprzeczną z zasadami logiki i doświadczenia życiowego ocenę materiału dowodowego polegającą na wyprowadzeniu wniosków nie wynikających z materiału dowodowego - opinii biegłych,
d) niewłaściwą ocenę opinii biegłego i uznanie, że postępowanie lekarza przyczyniło się do zgonu pacjenta, kiedy to lekarz wykonał wszelkie badania, a jedyną wątpliwością była kwestia pogłębienia wywiadu i pozostawienia pacjenta na obserwacji w związku z niskim ciśnieniem tętniczym,
e) brak wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego i pobieżną analizę opinii biegłych poprzez przyjęcie za podstawę orzeczenia jedynie opinii uzupełniającej biegłych złożonej ustnie na rozprawie, a pominięcie stanowiska z opinii uzupełniającej z dnia 5 stycznia 2019r.,
5) naruszenie przepisów prawa procesowego mające istotny wpływ na treść wyroku tj. art. 286 k.p.c. w zw. 227 k.p.c. i 217 § 3 k.p.c. poprzez oddalenie wniosku pozwanego o przeprowadzenie dowodu z opinii innych biegłych i uznanie opinii za przydatną do rozstrzygnięcia sporu podczas, gdy opinia wydana w sprawie jest niejednoznaczna,
6) naruszenie przepisów prawa procesowego mające istotny wpływ na treść wyroku tj. art. 233 § 1 k.p.c. i art. 6 k.c. poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów przez Sąd pierwszej instancji,
7) naruszenie przepisów prawa procesowego mające istotny wpływ na treść wyroku tj. art 328 §2 k.p.c. poprzez brak wskazania w uzasadnieniu wyroku wszystkich koniecznych elementów w szczególności przyczyn dla których Sąd pominął część opinii biegłego M. B. oraz M. W..
W oparciu o tak sformułowane zarzuty pozwany wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku w pkt 1 poprzez oddalenie powództwa w całości oraz w pkt 3 wyroku poprzez zasądzenie od powódki na rzecz pozwanego zwrot kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych za postępowanie przed Sądem pierwszej instancji, zasądzenie od powódki na rzecz pozwanego kosztów procesu w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych w postępowaniu przed Sądem drugiej instancji, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku w zaskarżonym zakresie i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu w Poznaniu przy pozostawieniu temu Sądowi rozstrzygnięcia o kosztach postępowania przed Sądem drugiej instancji.
Interwenient uboczny Z. (...)w W. zaskarżył wyrok w całości. Zaskarżonemu wyrokowi interwenient uboczny zarzucił:
1) naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. poprzez przekroczenie zasad swobodnej oceny dowodów zebranych w sprawie i wynikającą z tej przyczyny sprzeczność ustaleń Sądu z treścią zabranego materiału dowodowego przejawiającą się w pozbawionym podstaw jednoznacznym przyjęciu popełnienia błędu decyzyjnego przez lekarza w zakresie diagnozy skutkującego śmiercią pacjenta,
2) niewyjaśnienie sprawy poprzez odmowę powołania innego biegłego wobec zmiennej, niepewnej i fluktuującej opinii biegłego oraz odmowę uzupełniającego przesłuchania świadka M. G., a zatem naruszenie zasady wyrażonej w art. 227 k.p.c.
W oparciu o powyższe zarzuty interwenient uboczny wniósł o uchylenie w całości zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania.
Powódka A. P. (1) w odpowiedzi na apelacje pozwanego i interwenienta ubocznego wniosła o oddalenie apelacji pozwanego i interwenienta ubocznego w całości oraz zasądzenie na rzecz powódki kosztów postępowania odwoławczego według norm przepisanych.
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje.
Apelacje pozwanego oraz interwenienta ubocznego okazały się zasadne.
Zarzut zmierzający do wykazania uchybienia przez Sąd Okręgowy treści art. 328 § 2 k.p.c. nie zasługiwał na uwzględnienie. Naruszenie art. 328 § 2 k.p.c. z reguły nie ma wpływu na treść wyroku, gdyż uzasadnienie sporządzane jest po jego wydaniu (vide: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8 lipca 2015r. II UK 220/14 LEX nr 1771525). W orzecznictwie wskazuje się, że o skutecznym postawieniu zarzutu naruszenia przywołanego przepisu można mówić jedynie wówczas, gdy uzasadnienie wyroku nie zawiera elementów pozwalających na weryfikację stanowiska przyjętego przez Sąd, braki uzasadnienia w zakresie poczynionych ustaleń faktycznych i oceny prawnej są tak znaczne, że okoliczności determinujące wydanie orzeczenia pozostają nieujawnione, bądź są co prawda ujawnione, lecz w sposób uniemożliwiający poddanie ich ocenie instancyjnej. Zarzut naruszenia art. 328 § 2 k.p.c. może odnieść skutek jedynie w tych wyjątkowych sytuacjach w których treść uzasadnienia orzeczenia sądu pierwszej instancji uniemożliwia całkowicie dokonanie oceny toku wywodu, który doprowadził do wydania zaskarżonego orzeczenia (vide: postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 23 stycznia 2001r. IV CKN 970/00, LEX nr 52753, wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 30 kwietnia 2015r. I ACa 1067/14, LEX nr 1711373). W niniejszej sprawie Sąd Apelacyjny nie stwierdził, aby sporządzone przez Sąd pierwszej instancji uzasadnienie wyroku obarczone było rażącymi błędami czy też, aby zawierało braki wykluczające przeprowadzenie jego kontroli instancyjnej. Motywy rozstrzygnięcia Sądu pierwszej instancji, zarówno w warstwie faktycznej, dowodowej, jak i prawnej zostały wyrażone w uzasadnieniu w sposób jasny i kompleksowy umożliwiając pełną kontrolę instancyjną orzeczenia. Ewentualnie nieprzekonujący charakter wywodów Sądu pierwszej instancji może być podstawą wytykania w apelacji błędów proceduralnych, czy kwestionowania zasadności orzeczenia, a nie podważania formalnej zawartości uzasadnienia.
Na uwzględnienie zasługiwały jednakże zarzuty odnoszące się do oceny opinii biegłych sądowych z dziedziny kariologii i kardiochirurgii tj. naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 278 k.p.c. oraz art. 286 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. i art. 217 § 3 k.p.c. Zgodzić należało się z pozwanym, że po przeprowadzeniu dowodu z opinii uzupełniającej z dnia 5 stycznia 2019r. oraz ustnej opinii uzupełniającej z dnia 13 czerwca 2019r. przez biegłych sądowych dr M. B. i prof. M. W. w sprawie nie można było jednoznacznie stwierdzić, czy pomiędzy podjęciem decyzji o nie pozostawieniu R. P. na obserwacji w Szpitalu w W. w dniu 5 stycznia 2014r., a jego śmiercią w dniu 8 stycznia 2014r. istniał adekwatny związek przyczynowo - skutkowy warunkujący odpowiedzialność odszkodowawczą pozwanego. Na podstawie wyżej wskazanych opinii biegłych sądowych Sąd pierwszej instancji wyciągnął nie wynikające z niej wprost wnioski. Wskazać należy, że odpowiedzi biegłych dr M. B. i M. W. na pytania zawarte w tezie dowodowej postanowienia Sądu Okręgowego z dnia 28 marca 2018r. (vide: k. 396) nie były jednoznaczne, stąd nieprawidłowym działaniem Sądu pierwszej instancji było formułowanie na ich podstawie niepewnych konkluzji. Zarówno bowiem w opinii z dnia 5 stycznia 2019r., a także podczas przesłuchania na rozprawie w dniu 13 czerwca 2019r. biegli sądowi nie stwierdzili, że ewentualne opóźnienie w diagnostyce tętniaka rozwarstwiającego aorty u R. P. były przyczyną jego śmierci. Na rozprawie każdy z biegłych przyznał, że nie rozpoznałby na podstawie objawów występujących u R. P., tętniaka. Jednocześnie biegli wskazali, że działanie lekarza przyjmującego na S. (...) polegające na wykonaniu pomiary tropiony, EKG, morfologii krwi, elektrolitów oraz amelazy było właściwe w stopniu minimalnym, a diagnostyka w kierunku nieżytu żołądka nie dawała dalszych podstaw do rozpoznania tętniaka oraz pozostawienia pacjenta w Szpitalu. Biegli pozostawili jednakże cień wątpliwości co do diagnostyki R. P. wskazując, że ciśnienie w wysokości RR 80/60 - w ich przekonaniu - uzasadniałoby pozostawienie R. P. na dalszej obserwacji, która może przyczyniłaby się do skierowania go na dalsze badania. Ten ostatni wniosek biegłych sądowych, w przekonaniu Sądu pierwszej instancji, dał uzasadnione podstawy do przyjęcia, że śmierć R. P. była spowodowana zwolnieniem go w dniu 5 stycznia 2014r. do domu pomimo sygnałów związanych z jego niskim ciśnieniem uzasadniającym pogłębienie diagnostyki i wywiadów lekarskich w tym w zakresie jego dotychczasowego ciśnienia. Mając na względzie powyższe, w ocenie Sądu Apelacyjnego, w sprawie pozostawały wątpliwości, które uniemożliwiały jednoznacznie stwierdzenie, że błędy w diagnostyce pacjenta oraz niepozostawienie go na dalszej obserwacji miały wpływ na śmierć R. P.. Nadto biegli nie odpowiedzieli na pytanie pozwanego dotyczące ryzyka operacji tętniaka, jej przeżywalności oraz tego, że niezależnie od pozostawienia pacjenta na obserwacji, operacyjne usunięcie tętniaka mogło wiązać się z jego śmiercią. Oddalenie przez Sąd Okręgowy postanowieniem z dnia 19 września 2019r. (vide: k. 583) wniosków strony pozwanej i interwenienta ubocznego o przeprowadzenie dowodu z opinii innych biegłych sądowych z dziedziny kardiologii, kardiochirurgii i chirurgii naczyniowej, w świetle powyższych braków oraz niejednoznacznych wniosków, nie było prawidłowe. Zgodnie bowiem z art. 286 k.p.c. sąd ma obowiązek dopuszczenia dowodu z dodatkowej opinii tych samych lub innych biegłych, gdy zachodzi tego potrzeba, a więc wówczas, gdy opinia złożona do sprawy zawiera istotne braki, sprzeczności, względnie nie wyjaśnia istotnych okoliczności. Potrzeba powołania innego biegłego powinna zatem wynikać z okoliczności sprawy, a nie z samego niezadowolenia strony z dotychczas złożonej opinii (vide: uzasadnienie do wyroku Sądu Najwyższego z dnia z dnia 24 czerwca 2015r. I UK 345/14,LEX nr 1771399; uzasadnienie do wyroku Sądu Najwyższego z dnia 23 marca 2021r. I (...) 175/21).
Wobec powyższego Sąd Apelacyjny w Poznaniu postanowieniem z dnia 12 kwietnia 2021r. dopuścił dowód z pisemnej opinii innego biegłego z dziedziny kardiologii na okoliczność:
1) ustalenia prawidłowości leczenia prowadzonego w dniach 5 stycznia 2014r. i 6 stycznia 2014r. u R. P. z podaniem czy postępowanie diagnostyczne i terapeutyczne prowadzone w dniu 5 stycznia 2014r. w Z. (...) w W. było prawidłowe, czy diagnostyka i badania obrazowe były prowadzone w wystarczający sposób, czy śmierć R. P. w dniu 8 stycznia 2014r. ma związek z ewentualnym opóźnieniem w rozpoznaniu przez lekarzy w dniu 5 stycznia 2014r. stanu chorobowego R. P.,
2) czy przeprowadzony przez lekarza wywiad medyczny był wystarczający oraz czy postawiona diagnoza odpowiadała objawom zgłoszonym przez R. P.,
3) czy w świetle przeprowadzonego u R. P. wywiadu o stanie zdrowia i zdiagnozowanego rozpoznania przeprowadzone i zlecone R. P. badania były prawidłowe i wystarczające,
4) czy w świetle wiedzy medycznej diagnoza postawiona przez lekarza (...) po przeprowadzonych badaniach była prawidłowa,
5) czy wynik przeprowadzonych badań dawał podstawę do jednoznacznego rozpoznania u R. P. tętniaka rozwarstwiającego tętnicy głównej czy też objawy stwierdzone u R. P. mogły wskazywać na inne schorzenie czy schorzenia,
6) czy na (...) rutynowo wykonuje się badanie TK w świetle ustaleń wywiadu lekarskiego i przeprowadzonych badań,
7) czy w świetle wywiadu lekarskiego i przeprowadzonych badań można przyjąć, że bardziej prawdopodobny był nieżyt żołądka czy tętniak rozwarstwiający tętnicy głównej,
8) czy w oparciu o wywiad lekarski, badania R. P., wyniki badań laboratoryjnych oraz (...) po podaniu środków przeciwbólowych istniały wskazania do rozszerzenia diagnostyki o dodatkowe badania (vide: k. 717) oraz następnie na skutek zarzutów stron - pisemnej opinii uzupełniającej (vide: k. 798). Opinię w sprawie wydał prof. dr hab. N.med. L. P. (1) – prof. III Katedry i O. Klinicznego kardiologii (...) w K..
W oparciu o w pisemną opinię sporządzoną w dniu 22 lipca 2021r. przez prof. L. P. (1) - specjalistę chorób wewnętrznych i kardiologa Sąd Apelacyjny dodatkowo ustalił, że w dniu 5 stycznia 2014r. na S. (...) wykonano u R. P. podstawowe badania laboratoryjne w celu wykluczenia przede wszystkim ostrego zespołu wieńcowego (troponina ujemna) oraz ostrego stanu zapalnego w obrębie jamy brzusznej (leukocytoza nieznacznie podwyższona, amylaza w normie). Zapis EKG nie wykazywał cech niedokrwienia sercowego. Prawidłowa była też częstość rytmu serca. Stosunkowo szybka poprawa samopoczucia R. P. utwierdziła lekarza S. (...) w przekonaniu, że powodem pogorszenia stanu zdrowia R. P. był nieżyt żołądka. Dyskomfort w nadbrzuszu i w klatce piersiowej połączony z wymiotami odpowiadać może zaburzeniom gastrycznym. W oparciu o zgromadzoną dokumentację można jedynie podejrzewać, że w dniu 5 stycznia 2014r. R. P. chorował na tętniaka rozwarstwiającego aorty, dowody na istnienie tego schorzenia uzyskano dopiero następnego dnia po wykonaniu badań obrazowych. Nie można więc wykluczyć, że 5 stycznia 2014r. R. P. trafił na S. (...) z objawami gastrycznymi, a gwałtowny przebieg niedyspozycji żołądkowej (wielokrotne wymioty) doprowadził w dniu następnym do rozwarstwienia aorty. Zarówno podawane przez R. P. w dniu 5 stycznia 2014r. dolegliwości - dyskomfort w klatce piersiowej i w nadbrzuszu - ani wyniki wykonanych podstawowych badań laboratoryjnych oraz wynik badania EKG nie dowodzą tętniaka rozwarstwiającego aorty. Definitywne rozpoznanie tętniaka jest możliwe wyłącznie w oparciu o badania obrazowe. Zakres wykonanych u R. P. badań oraz ich charakter nie dawały podstaw do jednoznacznego rozpoznania u R. P. tętniaka rozwarstwiającego aorty. W dniu 5 stycznia 2014r. R. P. nie miał typowych dla tętniaka objawów, którymi są nagły, bardzo silny, rozpierający ból w klatce piersiowej, zlewne poty. Dolegliwości mogą się rozpoczynać omdleniem (utratą przytomności), w dniu 5 stycznia 2014r. tych objawów nie było, do omdlenia doszło w dniu 6 stycznia 2014r.
Prof. L. P. (1) w opinii uzupełniającej sporządzonej w dniu 29 listopada 2019r. podał, że w dniu 5 stycznia 2014r. nie było wystarczających danych by R. P. hospitalizować (vide: k. 798 akt). Hospitalizacja R. P. już od dnia 5 stycznia 2014r. zwiększałaby szanse na skuteczne leczenie pacjenta, jednakże nie można stwierdzić, że zdołano by przeprowadzić zabieg operacyjny zakończony sukcesem. Śmiertelność operacyjna w tętniakach rozwarstwiających aorty jest bardzo wysoka. U R. P. rozwarstwienie było wyjątkowo rozległe, tym samym ryzyko powikłań i zgonu w trakcie i po operacji było bardzo wysokie, przekraczające najpewniej wyraźnie średnie wartości 30%. Nie można stwierdzić, że pozostawienie R. P. w Szpitalu na obserwację umożliwiłoby udzielenie skutecznej pomocy medycznej i przeprowadzenie zabiegu operacyjnego zakończonego sukcesem choćby tylko dlatego, że w najlepszych ośrodkach przy optymalnej diagnostyce śmiertelność okołooperacyjna w tym schorzeniu przekracza 30%, a przy tak rozległym rozwarstwieniu jakie było u R. P. na pewno więcej. Nie ma żadnej pewności, że zabieg wykonany w najlepszym ośrodku w optymalnym czasie od momentu zachorowania zakończyłby się powodzeniem. R. P. już chorował na tętniaka rozwarstwiającego aorty oraz nie można wykluczyć, że gwałtowny przebieg niedyspozycji żołądkowej doprowadził w dniu następującym do rozwarstwienia aorty. W aktach sprawy nie ma dowodów na to, że w dniu 5 stycznia 2014r. w czasie diagnostyki na S. (...) u R. P. występowało już rozwarstwienie aorty (vide: k. 800 akt). Dominujące w obrazie klinicznym objawy - niskie ciśnienie tętnicze krwi i dyskomfort w nadbrzuszu i za mostkiem - nie są charakterystyczne i mogą być spowodowane m.in. ostrymi chorobami przewodu pokarmowego. Wyniki badań laboratoryjnych nie potwierdziły zmian w zakresie jamy brzusznej, a ujemny wynik troponiny nie potwierdził martwicy mięśnia sercowego. Badanie troponiny winno być powtórzone po kilku godzinach i dopiero ten wynik miałby pełną wartość diagnostyczną. Prawidłowy wynik pierwszego i jedynego oznaczenia tego markera u R. P. jest silnym argumentem za tym, że albo rozwarstwienia nie było lub wystąpiło bardzo krótko (poniżej 1 godziny) przed pobraniem krwi na badania. W aktualnej sytuacji nie ma dowodów laboratoryjnych, elektrokardiologicznych ani klinicznych potwierdzających podejrzenie rozwarstwienia aorty. Prawidłowy zapis EKG także nie potwierdzał ostrego niedokrwienia mięśnia sercowego, częstość rytmu serca była prawidłowa. Zwykle EKG w rozwarstwieniu aorty wykazuje cechy niedokrwienia mięśnia sercowego lub (i) przeciążenia lewej komory wywołanego niedomykalnością zastawki aortalnej oraz tachykardia, w zapisie EKG tych cech nie było. Wyniki wykonanych, niepełnych i niewystarczających badań laboratoryjnych i klinicznych, były prawidłowe. Dolegliwości szybko ustąpiły po podaniu leków, jakie zwykle stosuje się u chorych z nieżytem żołądka. Taki przebieg choroby i szybka reakcja na leczenie mogły być interpretowane jako niegroźny nieżyt żołądka. Nawet prawidłowo zebrany wywiad i prawidłowo przeprowadzone badania fizykalne mogły nie wykazywać odchyleń od normy (vide: k. 801). Wykonane na S. (...) badania, aczkolwiek niekompletne, nie dają podstaw do rozpoznania w dniu 5 stycznia 2014r. tętniaka rozwarstwiającego aorty. Nie ma wystarczających danych o przeszłości chorobowej R. P., brak cech przerostu mięśnia lewej komory w EKG czyni rozpoznanie długotrwałego i zaawansowanego nadciśnienia mało prawdopodobnym. Chcąc wykazać związek przyczynowy między zgonem i niestarannym leczeniem musielibyśmy mieć pewność, że prawidłowe postępowanie zakończyłoby się wyleczeniem. Takiej pewności nie ma. W każdym przypadku tętniak rozwarstwiający aorty obciążony jest bardzo wysoką śmiertelnością, dotyczy to także przypadków prawidłowo i szybko zdiagnozowanych i prawidłowo leczonych.
Powyższe koresponduje z opinią uzupełniającą sporządzoną w dniu 5 stycznia 2019r., a więc w toku postępowania przed Sądem pierwszej instancji, przez biegłych sądowych dr M. B. i prof. M. W.. W w/w opinii uzupełniającej wskazano, ze trudno winić lekarza, że nie kontynuował obserwacji klinicznej na S. (...) i nie wykonał ponownie badań w kierunku zespołu wieńcowego, z punktu widzenia klinicznego rozpoznanie tętniaka rozwarstwiającego aorty dnia 5 stycznia 2014r. było mało prawdopodobne, a jego nierozpoznanie nie było zawinione przez lekarza S. (...). Rozpoznanie nieżytu żołądka było bardziej prawdopodobne niż tętniaka aorty.
Na rozprawie w dniu 13 czerwca 2019r. biegły dr M. B. podał, że postępowanie lekarza było w minimalnym stopniu prawidłowe. Lekarz wykonał minimalny zakres swoich działań i w tym zakresie było to prawidłowe. Samo wykonanie EKG i jeden pomiar troponiny jest postępowaniem w minimalnym stopniu wystarczającym. Na pewno R. P. prezentował objawy nietypowe dla tętniaka, te minimalne badania, które zostały wykonane nie wskazywały na ostry zespół wieńcowy. Tylko w przypadku podejrzenia zawału serca pomiar troponiny powinien być wykonany 2-3 razy w zależności od metody, standardy dotyczą tylko zawału serca, nie tętniaka i nie nieżytu żołądka. Nie było podejrzenia u R. P. zawału serca. Jeżeli nie było podejrzenia zawału serca i R. P. nie miał objawów zapalenia serca, to ten lekarz nie miał obowiązku powtarzania pomiaru toponiny, bo wszystkim pacjentom nie robi się 2-3 pomiarów troponiny. Nie jest możliwe stwierdzenie i nie ma możliwości sprawdzić żadnymi metodami czy już 5 stycznia 2014r. u R. P. był tętniak rozwarstwiający. Dr M. B. podkreślił, że na tym etapie też by nie podejrzewał tętniaka. Wywiad pacjenta był w minimalnym stopniu wykonany. Na podstawie tych badań, tych informacji, które są nie jest w stanie stwierdzić kiedy ten tętniak się rozpoczął. Objawy na pewno były nietypowe.
Podkreślić należy, że opinia biegłego podobnie jak inne dowody podlega ocenie według art. 233 § 1 k.p.c., lecz co odróżnia ją pod tym względem to szczególne kryteria oceny, które stanowią poziom wiedzy biegłego, podstawy teoretyczne opinii, sposób motywowania sformułowanego w niej stanowiska oraz stopień stanowczości wyrażonych w niej ocen, a także zgodność z zasadami logiki i wiedzy powszechnej (vide: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15 listopada 2002r. V CKN 1354/00 LEX nr 77046). Sąd Apelacyjny sporządzone przez prof. L. P. (1) opinie uznał za spójne, rzetelne, zawierające odpowiedzi na wszystkie pytania zawarte w tezie dowodowej, a przede wszystkim wyjaśniające istotne okoliczności sprawy to jest czy na zgon R. P. miało wpływ niepozostawienie go dłużej na obserwacji w dniu 5 stycznia 2014r. Sporządzone opinie poddawały się pozytywnej ocenie, gdyż pozostawały w zgodzie z zasadami logiki i wiedzy powszechnej, osoba je sporządzająca dysponowała wysokim poziomem wiedzy i doświadczenia zawodowego, a sposób motywowania oraz stopień stanowczości wyrażonych w niej wniosków nie budził zastrzeżeń Sądu. Nadto prof. L. P. (2) w sposób jasny i precyzyjny odpowiedział na wszystkie zarzuty i pytania zawarte w pismach procesowych stron z dnia 30 i 31 sierpnia 2021r. Powódka w piśmie procesowym z dnia 27 grudnia 2022r. stanowiącym ustosunkowanie się do opinii uzupełniającej podała, że kwestionuje opinię w zakresie negowania przez prof. L. P. (1) istnienia u R. P. nadciśnienia i związku przyczynowego pomiędzy zgonem R. P. a jego nieprawidłowym leczeniem (vide: k. 820 akt). W tymże piśmie procesowym powódka nie wniosła o przeprowadzenie dowodu z opinii innego biegłego czy instytutu. Dopiero na rozprawie apelacyjnej w dniu 24 marca 2022r. złożyła wniosek o przeprowadzenie dowodu z opinii instytutu. Sąd Apelacyjny na rozprawie apelacyjnej w dniu 24 marca 2022r. oddalił ten wniosek powódki, gdyż w terminie 14 dni licząc od doręczenia zarządzenia z dnia 9 grudnia 2021r., a także w dalszym toku postępowania apelacyjnego powódka nie zakwestionowała wniosków opinii prof. L. P. (1) poza kwestią nadciśnienia i związku przyczynowego. Nadto pełnomocnik powódki obecny na rozprawie apelacyjnej w dniu 24 marca 2022r. nie zgłosił, w trybie art. 162 k.p.c., zastrzeżenia do postanowienia oddalającego wniosek powódki o przeprowadzenie dowodu z opinii instytutu.
Rozprawa apelacyjna została zamknięta w dniu 24 marca 2022r. Powódka już po zamknięciu rozprawy nadesłała pismo procesowe z dnia 31 marca 2022r., które w dniu 5 kwietnia 2022r. wpłynęło do sądu zatytułowane załącznik do protokołu. Do tegoż pisma zostały załączone kserokopie 3 kart dokumentacji medycznej R. P.. Zgodnie z art. 316 § 1 k.p.c. po zamknięciu rozprawy sąd wydaje wyrok biorąc za podstawę stan rzeczy istniejący w chwili zamknięcia rozprawy. Przed zamknięciem rozprawy powódka nie złożyła do akt sprawy kserokopii w/w 3 kart dokumentacji medycznej R. P.. Sąd więc wydając wyrok nie mógł ich brać pod uwagę., gdyż zostały złożone do akt sprawy po zamknięciu rozprawy, a powódka w piśmie procesowym z dnia 31 marca 2021r. nie wniosła o otwarcie zamkniętej rozprawy na nowo.
Sąd Apelacyjny na podstawie w/w opinii uznał, że w ramach wykonanych badań postawiona przez lekarza przyjmującego na S. (...) diagnoza nie nosi znamion błędu. Zakres wykonanych u R. P. badań oraz ich charakter nie dawały podstaw do jednoznacznego rozpoznania tętniaka rozwarstwiającego aorty. W dniu 5 stycznia 2014r. R. P. nie miał typowych dla tętniaka objawów, którymi są nagły, bardzo silny rozpierający ból w klatce piersiowej, zlewne poty. Sąd Apelacyjny uznał, że pomiędzy zgonem R. P. w dniu 8 stycznia 2014r. a postępowaniem lekarza na S. (...)w dniu 5 stycznia 2014r. nie zachodzi związek przyczynowo-skutkowy będący jedną z podstawowych przesłanek odpowiedzialności deliktowej na podstawie art. 415 k.c. Pomimo przeprowadzenia w minimalnym zakresie badań przez lekarza M. G. nie jest możliwym przyjęcie, że w dniu 5 stycznia 2014r. R. P. miał już tętniaka rozwarstwiającego aorty. Nadto przeprowadzona w postępowaniu apelacyjnym opinia prof. L. P. (1) nie wyklucza przyjęcia, że tętniak narodził się dopiero na skutek wymiotów i nieżytu żołądka. Podkreślenia wymaga, na co wskazuje prof. L. P. (1), że śmiertelność zgonów przy operacjach tętniaka jest bardzo wysoka, stąd nawet wcześniejsze rozpoznanie tętniaka u R. P. nie musiało wiązać się z jego skutecznym wyleczeniem oraz uniknięciem zgonu. Ilość wątpliwości uwypuklonych w opiniach sporządzonych w postępowaniu odwoławczym prowadzi do niemożności przyjęcia nawet istnienia prawdopodobieństwa pomiędzy zaniechaniami po stronie lekarza M. G. a śmiercią R. P. w dniu 8 stycznia 2014r.
Sąd Apelacyjny w pełni aprobuje pogląd Sądu Najwyższego zgodnie z którym w procesach odszkodowawczych lekarskich normalne następstwo, o którym mowa w art. 361 § 1 k.c., nie musi oznaczać skutku koniecznego. Dla przyjęcia istnienia związku przyczynowego w tej kategorii spraw, odpowiadającego wymogom zawartym w art. 361 § 1 k.c., może wystarczyć ustalenie istnienia odpowiednio wysokiego stopnia prawdopodobieństwa pomiędzy działaniem (zaniechaniem) sprawcy a powstałą szkodą (vide: uzasadnienia do wyroków Sądu Najwyższego z dnia 8 maja 2014r. V CSK 353/13 i z dnia 5 kwietnia 2012r., II CSK 402/11). Niemniej jednak wyniki przeprowadzonego w sprawie postępowania dowodowego nie pozwalają na przyjęcie takiego stopnia prawdopodobieństwa. W ocenie Sądu odwoławczego już bowiem wnioski z opinii uzupełniającej biegłych sądowych dr M. B. i prof. M. W. nie pozwalały na ustalenie, że w dniu 5 stycznia 2014r. R. P. miał tętniaka rozwarstwiającego aorty przy czym biegli ci przyznali, że sami nie zdołaliby dokonać diagnozy w tym kierunku. Kolejna przeprowadzona w sprawie opinia, już na etapie postępowania apelacyjnego, uwydatniła kolejne okoliczności, na podstawie których nie jest możliwym przyjęcie prawdopodobieństwa pomiędzy zachowaniem lekarza w dniu 5 stycznia 2014r. a śmiercią R. P.. Nie wykluczono bowiem, że tętniak powstał dopiero na skutek nieżytu żołądka, a także wskazano, że pozostawienie pacjenta na dłużej obserwacji nie musiałoby skutkować udaną operacją i uratowaniem życia R. P.. Wobec powyższego nie można przyjąć, tym bardziej po przeprowadzeniu uzupełniającego postępowania dowodowego, że pomiędzy nieprzyjęciem R. P. do szpitala w W. na obserwację w dniu 5 stycznia 2014r., a jego zgonem w dniu 8 stycznia 2014r. istniał związek przyczynowo skutkowy w rozumieniu art. 361 § 1 k.c., a także przyjąć istnienia takiego związku o wysokim stopniu prawdopodobieństwa.
Wobec powyższego nie było podstaw do przyjęcia odpowiedzialności pozwanego w myśl art. 415 § 1 k.c. w zw. art. 822 k.c. Niewykazanie związku przyczynowo-skutkowego w niniejszej sprawie wyklucza odpowiedzialność odszkodowawczą pozwanego ubezpieczyciela i musiało skutkować zmianą zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa. Mając powyższe na względzie Sąd Apelacyjny stosownie do art. 386 § 1 k.p.c. zmienił zaskarżony wyrok i powództwo oddalił. Ustalenia poczynione przez Sąd pierwszej instancji, jako znajdujące uzasadnienie w materiale zgromadzonym w aktach sprawy Sąd Apelacyjny przyjmuje za własne z wyłączeniem tego, że:
- (...) było niewystarczające,
- niskie ciśnienie u R. P. było podstawą do zatrzymania go w szpitalu do dłuższej obserwacji,
- nietypowe objawy tętniaka i czas jego obserwacji w S. (...) był niewystarczający dla oceny tych nietypowych objawów,
- kilkunastogodzinne opóźnienie w postawieniu prawidłowego rozpoznania w wyniku powierzchownego zebrania wywiadów i pobieżnego badania chorego mogło mieć wpływ na skutek leczenia kardiochirurgicznego dnia następnego i śmierć R. P., gdyż w stwierdzonej chorobie postęp szkód w aorcie i zmian narządowych jest związany z upływem czasu, wcześniejsza operacja byłaby prowadzona w lepszym stanie klinicznym chorego i prawdopodobnie przy mniej rozległych zniszczeniach aorty tętniakiem rozwarstwiającym.
Wniosków płynących z ustaleń dokonanych przez Sąd pierwszej instancji Sąd Apelacyjny, z przyczyn wyżej zaprezentowanych, nie akceptuje.
W konsekwencji zmiany orzeczenia co do istoty sprawy, zmianie uległo też zawarte w punkcie 3 zaskarżonego wyroku rozstrzygnięcie w przedmiocie kosztów procesu. O kosztach procesu przed Sądem pierwszej instancji oraz kosztach postępowania odwoławczego Sąd Apelacyjny orzekł na podstawie art. 102 k.p.c. odstępując od obciążenia nimi powódki w całości. Przepis art. 102 k.p.c. ma charakter wyjątkowy, stanowi odstępstwo od zasady odpowiedzialności za wynik sprawy będącej osnową systemu orzekania o kosztach procesu. Zgodnie z tym przepisem sąd może zasądzić od strony przegrywającej tylko część kosztów albo nie obciążać jej w ogóle kosztami, gdy zachodzi wypadek szczególnie uzasadniony. Treść art. 102 k.p.c. może znajdować zastosowanie jedynie w przypadkach szczególnie uzasadnionych. Przypadki te nie zostały przez ustawodawcę skonkretyzowane, jednakże jak podkreśla się w orzecznictwie przyjąć należy, że zachodzą one w szczególności, gdy sprawa ma wątpliwy i dyskusyjny charakter, dochodzone przez powoda roszczenie wynika z niejasno sformułowanych przepisów, strona przegrywająca znajduje się w wyjątkowo trudnej sytuacji majątkowej, a jednocześnie wytaczając powództwo była subiektywnie przeświadczona o słuszności dochodzonego roszczenia. Przyczyny pozwalające na przyjęcie przypadku szczególnie uzasadnionego mogą odnosić się zarówno do okoliczności powstałych w toku samego procesu, jak też poza nim. Co znamienne zawsze jednak powinny być postrzegane przez pryzmat zasad współżycia społecznego (vide: uzasadnienie do postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 16 lutego 2011r. II CZ 203/10, LEX nr 738399, uzasadnienie do wyroku Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 15 maja 2015r. I ACa 51/15, LEX nr 1734657). Zdaniem Sądu Apelacyjnego taki szczególnie uzasadniony wypadek zachodzi w niniejszej sprawie. Po pierwsze wskazać należy, że powódka na której spoczywa obowiązek samotnego wychowania i utrzymania trójki małoletnich dzieci nie znajduje się w dobrej sytuacji finansowej, pozwalającej jej na uiszczenie kosztów poniesionych przez pozwanego oraz interwenienta ubocznego w tym kosztów zastępstwa procesowego. Ponadto zastosowanie art. 102 k.p.c. wynika ze szczególnego i skomplikowanego charakteru niniejszej sprawy. Dla wykluczenia odpowiedzialności ubezpieczyciela koniecznym okazało się bowiem sporządzenie opinii przez aż trzech biegłych w tym również na etapie postępowania apelacyjnego. Okoliczności niniejszej sprawy, aż do jej prawomocnego zakończenia, mogły rodzić w powódce uzasadnione subiektywne przekonanie co do słuszności jej racji.
Elżbieta Fijałkowska Mariola Głowacka Małgorzata Mazurkiewicz-Talaga
Umieścił w Portalu Informacyjnym:
Sekretarz sądowy
Andrzej Becker
Niniejsze pismo nie wymaga podpisu własnoręcznego na podstawie § 21 ust. 4 zarządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 19 czerwca 2019 r. w sprawie organizacji i zakresu działania sekretariatów sądowych oraz innych działów administracji sądowej jako właściwie zatwierdzone w sądowym systemie teleinformatycznym.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Poznaniu
Osoba, która wytworzyła informację: Sędzia Mariola Głowacka, Elżbieta Fijałkowska
Data wytworzenia informacji: