Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

I ACa 81/21 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Poznaniu z 2023-02-02

Sygn. akt I ACa 81/21

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 2 lutego 2023 r.

Sąd Apelacyjny w Poznaniu I Wydział Cywilny i Własności Intelektualnej

w składzie:

Przewodniczący: Sędzia Maciej Rozpędowski

Sędziowie: Elżbieta Fijałkowska

Małgorzata Goldbeck-Malesińska

Protokolant: st. sekr. sąd. Katarzyna Surażyńska

po rozpoznaniu w dniu 2 lutego 2023 r. w Poznaniu

na posiedzeniu niejawnym

sprawy z powództwa T. S.

przeciwko (...) Bank (...) SA w W.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Okręgowego w Poznaniu

z dnia 2 grudnia 2020 r. sygn. akt I C 443/19

1.oddala apelację,

2.zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 8 100 zł z tytułu zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.

Elżbieta Fijałkowska Maciej Rozpędowski Małgorzata Goldbeck-Malesińska

I ACa 81/21

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 2 grudnia 2020 r. Sąd Okręgowy w Poznaniu w sprawie z powództwa T. S. przeciwko (...) Bank (...) S.A. w W. o zapłatę zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 298 593,73 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 22 lutego 2019 r. do dnia zapłaty, obciążając kosztami postępowania pozwanego i z tego tytułu zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 11 817 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

Podstawą rozstrzygnięcia Sądu Okręgowego były następujące ustalenia i rozważania:

Pozwem z dnia 25 marca 2019 r. powód T. S. domagał się od pozwanego (...) Bank (...) S.A. z siedzibą w W.: zasądzenia kwoty 298 593,73 zł tytułem zwrotu całości bezpodstawnie lub nienależnie obranych przez pozwanego świadczeń w związku z wykonaniem nieważnej umowy o kredyt dewizowy mieszkaniowy/inwestorski nr (...) z 23 kwietnia 2008 r. w okresie od 25 marca 2008 r. do 30 listopada 2018 r. wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 22 lutego 2019 r. do dnia zapłaty, ewentualnie na wypadek stwierdzenia braku podstaw do uwzględnienia powództwa w zakresie żądania głównego: ustalenia nieistnienia stosunku prawnego wynikającego z nieważnej umowy o kredyt mieszkaniowy/inwestorski nr (...) z 23 kwietnia 2008 r., to jest stwierdzenie nieważności umowy, ewentualnie na wypadek stwierdzenia przez Sąd braku podstaw do uwzględnienia powództwa w zakresie żądań wskazanych wcześniej, zasądzenia kwoty 122 365,20 zł tytułem zwrotu należności, którą powód nadpłacił pozwanemu w okresie od 25 marca 2008 r. do 30 listopada 2018 r. tytułem spłat należności w walucie CHF, do której kredyt był waloryzowany, a kwotą jaką powinien zapłacić gdyby zgodnie z pozostałą w mocy umową spłacał kredyt w walucie PLN wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od 22 lutego 2019 r. do dnia zapłaty, a także zasądzenia kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W odpowiedzi na pozew z dnia 2 maja 2019 r. pozwany domagał się oddalenia powództwa w całości oraz zasądzenia od powoda na rzecz pozwanego zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. Pozwany także z ostrożności procesowej podniósł zarzut przedawnienia roszczenia powoda w zakresie obejmującym odsetkową część rat kapitałowo-odsetkowych za okres od 22 marca 2009 r. do 21 marca 2016 r. z uwagi na fakt, że roszczenia te powstały ponad 3 lata przed wniesieniem pozwu, a w konsekwencji należy je uznać za przedawnione w związku z treścią art. 118 k.c. oraz w zakresie obejmującym ratę kapitałowo-odsetkową za okres od zawarcia umowy kredytu do dnia 21 marca 2009 r., z uwagi na fakt, że roszczenia te powstały ponad 10 lat przed wniesieniem pozwu, a w konsekwencji należy je uznać za przedawnione w związku z treścią art. 118 k.c. Pozwany zakwestionował powództwo zarówno co do zasady jak i wysokości.

W piśmie procesowym z dnia 11 grudnia 2019 r. pozwany podtrzymał dotychczasowe stanowisko w sprawie i jeszcze raz podkreślił, że przedmiotem sporu nie jest umowa o kredyt waloryzowany (denominowany) lub indeksowany, ale umowa o kredyt dewizowy (walutowy).

W piśmie procesowym z dnia 20 grudnia 2019 r. powód podtrzymał w całości swoje stanowisko. Powód sprostował oczywistą omyłkę pisarską zawartą w pozwie i wskazał, że powództwo obejmuje w rzeczywistości okres od 25 marca 2009 r. do 30 listopada 2018 r.

Na rozprawie w dniu 29 stycznia 2020 r. powód zwrócił uwagę na trzy kwestie, które stanowią w jego ocenie fundament roszczeń wobec pozwanego: spojrzenie na zawartą umowę przez pryzmat wszystkich kwestii związanych z zawarciem jej i przepisami obowiązującymi w momencie zawierania, spojrzenie, że umowa nie jest typową umową walutową, jest umową denominowaną, zwracając uwagę na klauzulę abuzywne.

Pozwany podał, że istotą kredytów walutowych jest przymusowa walutyzacja i bank wychodzi naprzeciw klientom umożliwiając im spłacanie kredytu w złotych polskich. W ocenie pozwanego, w umowie dokładanie wyszczególnione jest, że walutą kredytu jest CHF i nie ma mowy o abuzywności klauzul.

Sąd Okręgowy ustalił, że (...) Bank (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W. jest wpisany pod nr KRS: (...) do Rejestru Przedsiębiorców Krajowego Rejestru Sądowego, prowadzonego przez Sąd Rejonowy dla m. st. Warszawy, XII Wydział Gospodarczy Krajowego Rejestru Sądowego. Pozwany jest następcą prawnym Banku (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W..

Powód T. S. posiadał rachunek bankowy w Banku (...) Spółka Akcyjna. Powód starał się o kredyt hipoteczny na zakup nieruchomości. Nie posiadał zdolności kredytowej w innych bankach, poza tym, w którym posiadał rachunek bankowy.

Powód starał się o kredyt w walucie polskiej, albowiem za zakup mieszkania miał zapłacić w polskich złotówkach. U poprzednika prawnego pozwanego, w Oddziale Banku, rozmawiał z jego pracownikiem E. S.. Powód nie otrzymał zdolności kredytowej w polskich złotych i polecono mu kredyt we frankach szwajcarskich.

W dniu 23 kwietnia 2008 r. powód T. S. zawarł z poprzednikiem prawnym pozwanego Bankiem (...) S.A. z siedzibą we W. w Oddziale nr (...) w P. umowę nazwaną o kredyt dewizowy mieszkaniowy/inwestorski nr (...).

Na mocy powyższej umowy Bank udzielił powodowi kredytu w kwocie 230 200,97 CHF (artykuł 3.01. ust. 1). Kredyt został udzielony na sfinansowanie zakupu lokalu mieszkalnego na rynku pierwotnym położonego w (...) P. oraz koszty dodatkowe (artykuł 3.02. umowy). Ustalono jednomiesięczne okresy odsetkowe w okresie kredytowania. Pierwszy okres odsetkowy rozpoczął się w dniu uruchomienia kredytu (artykuł 3.04. ust. 1-2). Okres kredytowania wynosi 360 miesięcy (artykuł 3.03. umowy). Wykorzystana kwota kredytu oprocentowana została według zmiennej stopy oprocentowania, obliczonej jako suma stawki LIBOR dla trzymiesięcznych depozytów międzybankowych w CHF i marży Banku w wysokości 1,5000 punktu procentowego z uwzględnieniem postanowień ust. 2-4 (artykuł 3.05. ust. 1). Wysokość zmiennej stopy oprocentowania wykorzystanej kwoty kredytu ustalona została jeden raz dla każdego trzymiesięcznego okresu kredytowania (artykuł 3.05. ust. 2 umowy). Obowiązująca na dzień zawarcia umowy stopa procentowa miała zastosowanie dla pierwszego trzymiesięcznego okresu kredytowania. Wysokość tej stopy została ustalona z zastosowaniem stawki LIBOR określonej na dwa dni robocze przed dniem uruchomienia kredytu lub jego pierwszej transzy (artykuł 3.05. ust. 3). Stopa oprocentowania dla kolejnych okresów zmiennego oprocentowania została ustalona z zastosowaniem stawki LIBOR określonej na dwa dnie robocze przed dniem zmiany oprocentowania (artykuł 3.05. ust. 4 umowy).

Zgodnie z artykułem 3.07. ust. 5 pkt 5.1 umowy, uruchomienie kredytu miało nastąpić na rachunek wskazany w ust. 3 w zależności od waluty rachunku w złotych polskich przy wykorzystaniu bieżącego/negocjowalnego kursu kupna dewiz dla CHF obowiązującego w Banku w dniu płatności.

W myśl artykułu 3.10. ust. 5, walutą spłaty kredytu jest CHF. W przypadku spłaty kredytu w złotych polskich realizacja płatności nastąpić miała przy wykorzystaniu bieżącego kursu sprzedaży dewiz obowiązującego w Banku w dniu realizacji należności Banku.

Z kolei w artykule 3.12. ust. 3 umowy kredytowej wskazano, iż walutą spłaty kredytu jest CHF. W przypadku spłaty kredytu w złotych polskich realizacja płatności nastąpić miała przy wykorzystaniu bieżącego kursu sprzedaży dewiz obowiązującego w Banku w dniu realizacji należności Banku.

Jak stanowi artykuł 7.01. ust. 4, z chwilą wystawienia bankowego tytułu egzekucyjnego Bank miał dokonać konwersji (zmiany) waluty kredytu dewizowego na PLN przy zastosowaniu kursu sprzedaży dewiz Banku z dnia konwersji.

W umowie z dnia 23 kwietnia 2008 r. znalazł się zapis o następującej treści: „Kredytobiorca oświadcza, że zapoznał się z treścią Regulaminu udzielania przez Bank (...) S.A. kredytów hipotecznych dla ludności, który został mu doręczony przez Bank przed zawarciem Umowy” (artykuł 8.04.). W artykule 8.05. ust. 1 umowy wskazano co następuje: „Kredytobiorca oświadcza, że Bank poinformował kredytobiorcę o istnieniu ryzyka zmiany stóp procentowych, a także ryzyka walutowego (kursowego) związanego z zaciąganiem zobowiązań kredytowych w walucie innej waluta w której osiągane są dochody”. W ust. 2 podano, iż: „Kredytobiorca oświadcza, że otrzymał pisemną informację wyjaśniającą znaczenie i konsekwencje ryzyka zmiany stóp procentowych oraz kursu walut wraz z przykładami”. Natomiast w ust. 3 wskazano, iż: „Kredytobiorca oświadcza, że rozumie, akceptuje i przyjmuję ryzyko zmiany stóp procentowych, a także ryzyko walutowe (kursowe), o których mowa w pkt. 1, a także możliwe skutki, jakie mogą wynikać z tych ryzyk”. Przed zawarciem umowy, powodowi przedstawiono na piśmie informacje o ryzyku stopy procentowej i ryzyku walutowym dla kredytobiorców hipotecznych. Powyższą informację powód podpisał dnia 16 kwietnia 2008 r.

W dniu 28 listopada 2017 r. powód wraz z poprzednikiem prawnym pozwanego zawarł aneks nr (...) od umowy o kredyt mieszkaniowy nr (...). Na mocy tego aneksu dodano ust. 6-9 do artykułu 3.01. umowy. Zgodnie z artykułem 3.01. ust. 6, strony umowy oświadczyły, że Bank posiada niesporną wierzytelność wobec kredytobiorcy z tytułu kredytu mieszkaniowego na podstawie umowy kredytowej nr (...) z dnia 23 kwietnia 2008 r. w kwocie 230.200,97 CHF. Wierzytelność na dzień 7 listopada 2017 r. wynosiła 176.664,90 CHF (artykuł 3.01. ust. 7).

W dniu 2 marca 2018 r. powód wraz z poprzednikiem prawnym pozwanego zawarł aneks nr (...) od umowy o kredyt mieszkaniowy nr (...). Na mocy tego aneksu dodano ust. 7-11 do artykułu 3.01. umowy. Zgodnie z artykułem 3.01. ust. 7, strony umowy oświadczyły, że bank posiada niesporną wierzytelność wobec kredytobiorcy z tytułu kredytu mieszkaniowego na podstawie umowy kredytowej nr (...) z dnia 23 kwietnia 2008 r. w kwocie 230.200,97 CHF. Wierzytelność na dzień 6 lutego 2018 r. wynosiła 176.106,25 CHF (artykuł 3.01. ust. 8).

Kredyt uruchomiono w 7 transzach: w dniu 25 kwietnia 2008 r. w kwocie 46.040,20 CHF, co stanowiło równowartość 95.574,85 zł, kurs uruchomienia transzy (...), (...); w dniu 30 maja 2008 r. w kwocie 34.530,15 CHF, co stanowiło równowartość 69.678,39 zł, kurs uruchomienia transzy (...), (...); w dniu 30 czerwca 2008 r. w kwocie 34.530,15 CHF, co stanowiło równowartość 70.175,62 zł, kurs uruchomienia transzy (...), (...); w dniu 31 lipca 2008 r. w kwocie 34.530,15 CHF, co stanowiło równowartość 65.945,68 zł, kurs uruchomienia transzy(...) (...); w dniu 1 września 2008 r. w kwocie 34.530,15 CHF, co stanowiło równowartość 69.681,84 zł, kurs uruchomienia transzy (...); w dniu 2 września 2008 r. w kwocie 34.530,15 CHF, co stanowiło równowartość 70.096,20 zł, kurs uruchomienia transzy (...); w dniu 31 grudnia 2008 r. w kwocie 11.510,02 CHF, co stanowiło równowartość 31.268,12 zł, kurs uruchomienia transzy (...), (...). Łącznie powód otrzymał od pozwanego w ramach umowy kredytu kwotę 472.420,70 zł (230.200,97 CHF).

Z kwoty uruchomionego kredytu została pobrana opłata z tytułu ubezpieczenia spłaty kredytu w kwocie 115,00 CHF, co stanowiło równowartość 238,94 zł. Dodatkowo w okresie od 26 maja 2008 r. do 26 stycznia 2009 r. pobrane zostały następujące opłaty z tytułu ubezpieczenia spłaty kredytu: 26 maja 2008 r. – 248,44 zł, 25 czerwca 2008 r. – 244,60 zł, 25 lipca 2008 r. – 232,97 zł, 25 sierpnia 2008 r. – 240,92 zł, 25 września 2008 r. – 247,14 zł, 27 października 2008 r. – 314,32 zł, 25 listopada 2008 r. – 290,81 zł, 27 grudnia 2008 r. – 320,23 zł, 26 stycznia 2009 r. – 341,69 zł.

Powód został poinformowany o ryzyku walutowym, o przewalutowaniu o (...) i oprocentowaniu. E. S. pokazała powodowi wahania kursów. Powód nie wiedział, że wahania kursu mogą być tak wielkie.

Powód spłacał kredyt, w ten sposób, że pieniądze były pobierane automatycznie z jego rachunku bankowego - w złotych polskich. Powód nie wiedział jaka kwota będzie pobierana, nie wiedział w jakiej wysokości kurs będzie przeliczany. Powód nie wiedział, że miał możliwość spłacania kredytu w walucie franka szwajcarskiego.

Powód nie uzgadniał indywidualnie postanowień umowy, opierano się na wzorcu umowy, który był uzupełniany o różne dane. Powód nie miał możliwości negocjowania warunków umowy. Powód nie otrzymał wcześniej projektu umowy do wglądu.

Powód cały czas spłaca kredyt. Powód umowę zawierał jako osoba fizyczna - konsument.

W okresie od 25 marca 2008 r. do 30 listopada 2018 r. powód zapłacił na rzecz pozwanego z tytułu spłaty kredytu kwotę 316.149,40 zł, w tym w okresie od 25 marca 2009 r. do 30 listopada 2018 r. kwotę 298.615,28 zł. Spłaty kredytu dokonywał w walucie polskiej.

Pismem z dnia 17 stycznia 2019 r., doręczonym pozwanemu 22 stycznia 2019 r. powód złożył pozwanemu reklamację, w której zakwestionował możliwość stosowania klauzul waloryzacyjnych określających zasady ustalania kursów kupna i sprzedaży waluty CHF, na podstawie których dochodziło do przeliczenia na walutę PLN kwoty kredytu oraz wysokości rat kredytu, a także wniósł o zwrot bezpodstawnie lub nienależnie pobranych przez pozwanego należności w związku z wykonaniem nieważnej w całości bądź w części umowy.

Pismem z dnia 12 lutego 2019 r., doręczonym powodowi w dniu 19 lutego 2019 r. pozwany odmówił uznania reklamacji.

Stan faktyczny Sąd I instancji ustalił na podstawie dokumentów zgromadzonych w aktach sprawy. Co do zasady wszystkie zgromadzone w sprawie dokumenty Sąd uznał za wiarygodne. Strony nie podważały prawdziwości przedłożonych dokumentów, a i Sąd nie znalazł podstaw, by czynić to z urzędu. Należy podkreślić, że zgodnie z art. 244 § 1 k.p.c., dokumenty urzędowe, sporządzone w przepisanej formie przez powołane do tego organy władzy publicznej i inne organy państwowe w zakresie ich działania, stanowią dowód tego, co zostało w nich urzędowo zaświadczone. Stosownie natomiast do treści art. 245 k.p.c., dokument prywatny sporządzony w formie pisemnej albo elektronicznej stanowi dowód tego, że osoba, która go podpisała, złożyła oświadczenie zawarte w dokumencie.

Zeznania świadka E. S. Sąd uznał za wiarygodne i przydatne dla rozstrzygnięcia sprawy, albowiem były logiczne i częściowo znalazły potwierdzenie w zeznaniach powoda. Świadek z uwagi na upływ czasu nie pamiętała wszystkich szczegółów związanych z zawarciem umowy kredytu przez powoda.

Zeznania powoda Sąd Okręgowy uznał za wiarygodne, choć należało podejść do nich z odpowiednią dozą ostrożności z uwagi na oczywiste zainteresowanie powoda wynikiem postępowania. Sąd podkreślił, że powód w swoich zeznaniach przedstawił także okoliczności dlań niekorzystne, jak choćby to, że nie miał świadomości, iż wysokość raty może zmienić się w zależności od kursu waluty CHF w dużym zakresie. Wskazał również, że nie pomyślał o tym, jakie mogą być skutki dalszego ukształtowania zobowiązania. Przekonywujące również zdaniem Sądu I instancji były okoliczności przedstawione przez powoda poprzedzające zawarcie umowy kredytowej. Z tych względów zeznania te zostały uznane za wiarygodne i uznane za konieczne dla wydania ostatecznego rozstrzygnięcia w niniejszej sprawie.

Sąd Okręgowy oddalił wnioski dowodowe pozwanego o przeprowadzenie dowodów z dokumentów w postaci: Białej księgi kredytów frankowych w Polsce, Raportu Komisji Nadzoru Finansowego, Raportu Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów dotyczącego spreadów, wydruków ze strony internetowych Narodowego Banku Polskiego, pisma Komisji Nadzoru Finansowego z dnia 31 maja 2017 r., opinii prywatnych (ekspertyz i opinii prawnej), albowiem powyższe dokumenty nie miały znaczenia dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy. Stanowiły wyłącznie ogólne informacje przedstawiające problematykę kredytów walutowych.

Nieprzydatne dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy okazały się także orzeczenia Sądów powszechnych, wydrukowane i przedłożone przez pozwanego. Jakkolwiek dotyczyły one spraw frankowych, a także spraw wytoczonych przeciwko pozwanemu bankowi lub jego poprzednikowi prawnemu, to jednak Sąd nie opiera się na orzeczeniach innych sądów powszechnych w podobnych sprawach automatycznie. Sąd na podstawie konkretnego stanu faktycznego i okoliczności konkretnej sprawy wydaje rozstrzygnięcia merytoryczne.

Sąd I instancji oddalił wnioski dowodowe pozwanego dotyczące przesłuchania świadków: R. K., P. R., M. J.. Jak wskazał sam pozwany, świadkowie ci nie brali udziału bezpośrednio w podpisywaniu umowy kredytowej przez powoda. Natomiast okoliczności, na jakie mieliby zostać oni przesłuchani, nie mają znaczenia w niniejszej sprawie. Kwestie makroekonomiczne i proceduralne winny być bowiem rozpatrywane z uwzględnieniem indywidualnego przypadku powoda, nie zaś w oderwaniu od niego. Świadkowie w/w nie zawierali z powodem umowy kredytu, dlatego też nie posiadali wiedzy w zakresie indywidualnych uzgodnień w zakresie zawarcia umowy z powodem. Stąd przesłuchanie świadków zmierzałoby wyłącznie do przedłużenia postępowania.

Na rozprawie w dniu 25 listopada 2020 r. Sąd Okręgowy oddalił wniosek pozwanego o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego z dziedziny bankowości zawartego w punkcie 5 odpowiedzi na pozew na podstawie art. 235 2 § 2 pkt 2 k.p.c. W ocenie Sądu przeprowadzenie powyższego dowodu było zbędne z uwagi na stwierdzenie stosowania przez pozwanego klauzul abuzywnych i konsekwencji z nich wynikających dla stron. Na rozprawie w dniu 25 listopada 2020 r. Sąd oddalił wniosek powoda o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego zgłoszony w punkcie (...) pozwu na podstawie art. 235 2 § 1 pkt 2 k.p.c. Powyższy wniosek dotyczył żądania ewentualnego, które zakładało bezskuteczność klauzul indeksacyjnych. Skoro Sąd stwierdził nieważność umowy, to brak było podstaw do analizowania roszczenia ewentualnego, a tym samym brak było podstaw do przeprowadzenia dowodów na okoliczność żądania ewentualnego zakładającego bezskuteczność klauzul indeksacyjnych.

Sąd Okręgowy zważył, że powód w niniejszej sprawie domagał się zasądzenia od pozwanego kwoty 298 593,73 zł tytułem zwrotu całości bezpodstawnie lub nienależnie obranych przez pozwanego świadczeń w związku z wykonaniem nieważnej umowy o kredyt dewizowy mieszkaniowy/inwestorski nr (...) z 23 kwietnia 2008 r. w okresie od 25 marca 2009 r. do 30 listopada 2018 r. wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 22 lutego 2019 r. do dnia zapłaty. Ponadto wywodził roszczenia ewentualne.

Pozwany wnosił o oddalenie powództwa, kwestionował powództwo tak co do zasady jak i wysokości.

Odnosząc się do zarzutu przedawnienia Sąd I instancji podniósł, że zgodnie z art. 118 k.c. jeżeli przepis szczególny nie stanowi inaczej, termin przedawnienia wynosi sześć lat, a dla roszczeń o świadczenia okresowe oraz roszczeń związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej - trzy lata. Jednakże koniec terminu przedawnienia przypada na ostatni dzień roku kalendarzowego, chyba że termin przedawnienia jest krótszy niż dwa lata.

Pozwany podnosił, że roszczenie powoda ma charakter okresowy i podlegają one 3-letniemu terminowi przedawnienia. Ponadto pozwany stwierdził brak podstaw do zastosowania przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu przy liczeniu terminów przedawnienia. Co do zasady świadczenia okresowe podlegają przedawnieniu w okresie 3-letnim. Zdaniem Sądu I instancji w przedmiotowej sprawie przede wszystkim mamy do czynienia z bezpodstawnym wzbogaceniem. Roszczenie o zwrot bezpodstawnego wzbogacenia podlega 3-letniemu przedawnieniu z art. 118 k.c. jeżeli powstaje ono w związku z prowadzoną działalnością gospodarczą. Umowa kredytu hipotecznego została zawarta z powodem jako konsumentem i nie ma związku z prowadzoną przez niego działalnością gospodarczą. Wobec powyższego nie stosujemy 3-letniego terminu przedawnienia.

Zgodnie z przepisem art. 5 ust. 1 ZmKC z 13.4.2018 r., do roszczeń powstałych przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy i w tym dniu jeszcze nieprzedawnionych stosuje się od tej chwili przepisy o przedawnieniu określone w ustawie nowelizującej. Natomiast jeśli zgodnie z nowymi przepisami kodeksowymi termin przedawnienia jest krótszy niż według przepisów dotychczasowych, bieg takiego terminu rozpoczyna się z dniem wejścia w życie ustawy nowelizującej. Jeżeli jednak przedawnienie rozpoczęte przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy nastąpiłoby przy uwzględnieniu dotychczasowego terminu przedawnienia wcześniej, przedawnienie następuje z upływem tego wcześniejszego terminu. „Powyższe przepisy przejściowe są wzorowane na regulacjach stosowanych w tzw. prawie międzyczasowym prywatnym. Analogiczne rozwiązania zostały przewidziane w art. XXXV ustawy z 23.4.1964 r. – Przepisy wprowadzające Kodeks cywilny (Dz.U. poz. 94 z późn. zm.). Należy podkreślić, że w judykaturze przyjęto, że rola tych przepisów nie ograniczała się jedynie do rozstrzygania kolizji przepisów o przedawnieniu roszczeń powstałych przed wejściem w życie KC. Mają one zastosowanie w drodze analogii także do kolejnych ustaw nowelizujących KC, jeżeli ustawy te nie zawierają przepisów intertemporalnych” (druk sejmowy VIII kadencji, Nr (...); wyr. SN z 25.5.2007 r., I CSK 84/07, L.). Szczególny przepis przejściowy wprowadzono w stosunku do roszczeń przysługujących konsumentom (art. 5 ust. 3 ustawy nowelizującej). Do takich roszczeń powstałych przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy i w tym dniu jeszcze nieprzedawnionych, których terminy przedawnienia określone są w art. 118 i art. 125 § 1 ustawy zmienianej, znajdą zastosowanie dotychczasowe przepisy o terminach przedawnienia. Wprowadzenie takiego wyjątku uzasadniono potrzebą zapewnienia konsumentom szczególnej ochrony prawnej. Z kolei w treści art. 5 ust. 4 ustawy nowelizującej unormowano zagadnienie dotyczące skutku przedawnienia roszczeń przysługujących przeciwko konsumentowi, w sytuacji gdy przed wejściem w życie ustawy nowelizującej roszczenie takie uległo przedawnieniu, ale nie zgłoszono zarzutu peremptoryjnego. W takim przypadku do przedawnionego roszczenia znajdą zastosowanie nowe przepisy, co oznacza, że po wejściu w życie ustawy nowelizującej przedawnienie takiego roszczenia będzie brane pod uwagę przez sąd z urzędu, niezależnie od ewentualnego podniesienia zarzutu przez dłużnika (art. 117 § 2 1 k.c.). W takich sytuacjach sąd będzie miał jednak możliwość nieuwzględnienia upływu terminu przedawnienia w razie zaistnienia przesłanek z art. 117 1 k.c. (Komentarz do art. 118 KC red. Załucki 2020, wyd. 2/Rzewuski).

Od zasady preferującej nowy stan prawny wprowadzono w art. 5 ust. 3 ustawy zmieniającej wyjątek, nakazując stosowanie przepisów w ich kształcie sprzed wejścia w życie nowelizacji w zakresie przewidzianych w nich terminów 10-letnich (tj. art. 118 i art. 125 w dawnym brzmieniu) do podlegających tym terminom roszczeń przysługujących konsumentowi, powstałych przed dniem wejścia w życie ustawy zmieniającej i w tym dniu jeszcze nieprzedawnionych. Z użycia terminu „konsument” wynika, że chodzi wyłącznie o roszczenia przysługujące przeciwko przedsiębiorcy, a nie roszczenia w tzw. w obrocie powszechnym (zob. art. 221 KC). Nakaz stosowania przepisów Kodeksu w brzmieniu dotychczasowym oznacza, że terminy te nie ulegają przedłużeniu do końca roku kalendarzowego na podstawie art. 118 zd. 2 (Komentarz do art. 118 KC red. Gniewek 2019, wyd. 9/Machnikowski).

Z powyższego wynika, że na dzień wniesienia pozwu roszczenie powoda nie było przedawnione i obowiązywał 10-letni termin przedawnienia, który na podstawie powyżej wskazanej ustawy nowelizującej obowiązywał dalej, gdyż świadczenie uległoby przedawnieniu w terminie krótszym niż 6 lat, biorąc pod uwagę nowe przepisy.

Według Sądu I instancji podniesiony przez stronę pozwaną zarzut przedawnienia roszczenia powoda nie znajduje podstaw prawnych. Roszczenie powoda o zwrot przez pozwanego nienależnego świadczenia nie jest roszczeniem o spełnienie świadczenia okresowego i przedawnienia się w terminie określonym w początkowej części art. 118 k.c., tj. po upływie 10 lat od daty spełnienia nienależnego świadczenia. W niniejszej sprawie nienależnym świadczeniem dokonanym przez powoda na rzecz pozwanego były kwoty spłaconych rat kapitałowo-odsetkowych w okresie od 25 marca 2009 r. do 30 listopada 2018 r. W niniejszej sprawie przedawnienie roszczenia powoda mogło nastąpić najwcześniej w marcu 2019 r. Z uwagi na przerwanie biegu terminu przedawnienia pozwem złożonym w dniu 25 marca 2019 roku należy przyjąć, że w żadnym zakresie nie doszło do upływu 10-letneigo terminu przedawnienia roszczenia objętego pozwem.

Sąd Okręgowy wskazał na wyrok Trybunału Sprawiedliwości z dnia 9 lipca 2020 r. C-698/18 (Legalis numer 2399231), z którego wynika, iż: „Artykuł 2 lit. b), art. 6 ust. 1 i art. 7 ust. 1 dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich (Dz. Urz. UE L z 1993 r., Nr 95, s. 29) należy interpretować w ten sposób, że nie stoją one na przeszkodzie uregulowaniu krajowemu, które choć przewiduje, że roszczenie o stwierdzenie nieważności nieuczciwego warunku w umowie zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem nie podlega przedawnieniu, przewiduje termin na wytoczenie powództwa zmierzającego do powołania się na skutki restytucyjne tego stwierdzenia nieważności, o ile termin ten nie będzie mniej korzystny niż terminy dotyczące podobnych środków prawnych istniejących w prawie krajowym (zasada równoważności) oraz nie uczyni on wykonywania praw przyznanych przez porządek prawny Unii, w szczególności dyrektywę 93/13, praktycznie niemożliwym lub nadmiernie utrudnionym (zasada skuteczności). Artykuł 2 lit. b), art. 6 ust. 1 i art. 7 ust. 1 dyrektywy 93/13, a także zasady równoważności, skuteczności i pewności prawa należy interpretować w ten sposób, iż stoją one na przeszkodzie wykładni sądowej uregulowania krajowego, zgodnie z którą powództwo o zwrot kwot nienależnie zapłaconych na podstawie nieuczciwego warunku w umowie zawartej między konsumentem a przedsiębiorcą podlega trzyletniemu terminowi na jego wytoczenie, który zaczyna biec od dnia pełnego wykonania umowy, w przypadku gdy można założyć, bez potrzeby weryfikacji, że w tym dniu konsument powinien był powziąć wiedzę o nieuczciwym charakterze spornego warunku, lub w przypadku gdy w odniesieniu do podobnych powództw w prawie krajowym termin ten zaczyna biec od dnia ustalenia przez sąd okoliczności stanowiącej podstawę tych powództw”.

Sąd I instancji podniósł, że umowa zawarta przez strony w dniu 23 kwietnia 2008 r. została nazwana umową o kredyt dewizowy mieszkaniowy/inwestorski. Powód wywodził, że umowa pomimo jej nazwy stanowiła umowę o kredyt denominowany lub indeksowany z waluty PLN do waluty CHF.

Pozwany twierdził, że umowa stanowiła umowę kredytu dewizowego.

W ocenie Sądu I instancji zawarta przez strony umowa z dnia 23 kwietnia 2008 r. stanowiła umowę o kredyt denominowany lub indeksowany z waluty PLN do waluty CHF. Jest to bowiem typowy kredyt denominowany lub indeksowany do popularnej wówczas na rynku kredytów bankowych waluty CHF, w którym kwota kredytu została wyrażona we franku szwajcarskim, a kwota kredytu i poszczególne raty kredytu wypłacane i spłacane są w polskich złotych z wykorzystaniem klauzul waloryzacyjnych z waluty CHF na walutę PLN. Celem i wolą powoda w ramach zawieranej z pozwanym umowy kredytu było uzyskanie świadczenia w walucie złotych polskich. Powód we wniosku o kredyt wskazał, że kredyt miał być przeznaczony na zakup nieruchomości, a cena zakupu została wyrażona w PLN. Powód nie otrzymał bezpośrednio od pozwanego środków we frankach szwajcarskich, ani nie spłacał żadnej raty w bezpośrednio w złotych polskich – wszystkie wpłacone przez powoda środki pieniężne w walucie polskiej były przeliczane na franki szwajcarskie. Powód otrzymał od pozwanego środki pieniężne w walucie polskiej, lecz nie wiedział w jakiej wysokości będą transze kredytu, gdyż podlegały one waloryzacji.

Jeżeli walutą zobowiązania o udzielenie kredytu był polski złoty, to w razie wadliwości „klauzuli denominacyjnej” wartość nominalną umowy określa suma pieniężna w walucie polskiej przekazana przez bank deweloperowi. Postanowienie umowy kredytu hipotecznego, w którym umieszczono kwotę kredytu w CHF, a wypłaty i spłaty przewidziano wyłącznie w złotych, jest tylko niezasługującym na ochronę kamuflażem rzeczywistych intencji banku. Umowa ta opiewa na walutę polską z zamieszczoną w niej klauzulą waloryzacyjną (wyrok Sądu Najwyższego - Izba Cywilna z dnia 29 października 2019 r. IV CSK 309/18).

Mechanizm ustalania przez bank kursów waluty, pozostawiający bankowi swobodę, jest w sposób oczywisty sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco narusza interesy konsumenta. Klauzula, która nie zawiera jednoznacznej treści i przez to pozwala na pełną swobodę decyzyjną przedsiębiorcy w kwestii bardzo istotnej dla konsumenta, dotyczącej kosztów kredytu, jest klauzulą niedozwoloną. Postanowienia bankowego wzorca umownego zawierającego uprawnienie banku do przeliczania sumy wykorzystanego przez kredytobiorcę kredytu do waluty obcej (klauzulę tzw. spreadu walutowego) nie dotyczą głównych świadczeń stron w rozumieniu art. 385[1] § 1 zdanie drugie KC (wyrok Sądu Najwyższego - Izba Cywilna z dnia 22 stycznia 2016 r. I CSK 1049/14, Legalis numer 1450586).

W sytuacji, kiedy zobowiązanie pozwanych wynikające z umowy kredytu zostało wyrażone w walucie polskiej, a jedynie jego saldo miało być przeliczane według kursu franka szwajcarskiego, nie ma podstaw do dochodzenia od pozwanych zapłaty we frankach szwajcarskich. W orzecznictwie wskazuje się, że tzw. kredyty denominowane lub indeksowane do kursu waluty obcej są w rezultacie kredytami w walucie polskiej (postanowienie Sądu Najwyższego - Izba Cywilna z dnia 19 października 2018 r. IV CSK 200/18).

Sąd Okręgowy wskazał, że powód powoływał się na nieważność przedmiotowej umowy kredytu.

Zgodnie z art. 69 ust. 1 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. – prawo bankowe (Dz. U.1997 nr 140, poz. 939) przez umowę kredytu bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy na czas oznaczony w umowie kwotę środków pieniężnych z przeznaczeniem na ustalony cel, a kredytobiorca zobowiązuje się do korzystania z niej na warunkach określonych w umowie, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji od udzielonego kredytu. Natomiast zgodnie z art. 384 § 1 k.c. ustalony przez jedną ze stron wzorzec umowy, w szczególności ogólnw warunki umów, wzór umowy, regulamin, wiąże drugą stronę, jeżeli został jej doręczony przed zawarciem umowy. Tym samym należało uznać, iż stosunek prawny łączący strony miał swoje oparcie w zawartej umowie, a nadto dla stron wiążący był również regulamin, stanowiący de facto integralną część umowy kredytowej.

Z treści stosunku prawnego łączącego strony wynika, że bank udostępnił powodowi środki finansowe w określonym celu – tj. w celu sfinansowania zakupu lokalu mieszkalnego na rynku pierwotnym położonego w(...) P. oraz koszty dodatkowe. Kwota kredytu wynosiła 230.200,97 CHF. Kredyt był indeksowany do waluty CHF. Powodowi wypłacono środki pieniężne w walucie polskiej. Powód spłacał i nadal spłaca kredyt w ten sposób, że wpłaca na rachunek bankowy środki pieniężne w walucie polskiej, a pozwany sam dokonuje przeliczenia i wymiany waluty PLN na walutę CHF. Każda z rat kapitałowo – odsetkowych była przeliczana odrębnie, na podstawie aktualnego kursu kupna CHF.

Kwestie kredytów indeksowanych do franka szwajcarskiego były przedmiotem rozważań TSUE w sprawie o sygn. C-260/18.

Sąd Okręgowy w Warszawie postanowieniem z dnia 26 lutego 2018 r., zmienionym postanowieniem z 13 marca 2018 r. XXV C 1255/17 zadał pytanie prejudycjalne, które zostało przyjęte do rozpoznania i zarejestrowane przez TSUE właśnie pod sygnaturą C-260/18. Pytania te dotyczyły m.in. tego, czy art.1 ust.2 oraz art.6 ust.1 dyrektywy 93/13EWG z dnia 5 kwietnia 1993 roku w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich (Dz. U. UE L 1993.95.29) pozwala na przyjęcie, że jeśli skutkiem uznania określonych postanowień umownych, określających sposób spełnienia świadczenia przez strony (jego wysokość), za nieuczciwe warunki umowne w rozumieniu miałby być niekorzystny dla konsumenta upadek całej umowy, możliwe wypełnienie luk w umowie nie w oparciu o przepis dyspozytywny stanowiący jednoznaczne zastąpienie nieuczciwego warunku, ale w oparciu o przepisy prawa krajowego, które przewidują uzupełnienie skutków czynności prawnej wyrażonych w jej treści również przez skutki wynikające z zasad słuszności (zasad współżycia społecznego) lub ustalonych zwyczajów?; Czy ewentualna ocena skutków upadku całej umowy dla konsumenta powinna następować przy uwzględnieniu okoliczności istniejących w chwili jej zawarcia, czy też w chwili zaistnienia sporu pomiędzy stronami odnośnie skuteczności danej klauzuli (powołania się przez konsumenta na jej abuzywność) i jakie ma znaczenie stanowisko wyrażane w toku takiego sporu przez konsumenta?, a także czy możliwe jest utrzymanie w mocy postanowień stanowiących w myśl norm dyrektywy 93/13EWG nieuczciwe warunki umowne jeśli przyjęcie takiego rozwiązania byłoby w chwili rozstrzygania sporu obiektywnie korzystne dla konsumenta.

Wyrokiem z dnia 3 października 2019 r. TSUE udzielił następujących odpowiedzi na pytania:

1.Artykuł 6 ust. 1 dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich należy interpretować w ten sposób, że nie stoi on na przeszkodzie temu, aby sąd krajowy, po stwierdzeniu nieuczciwego charakteru niektórych warunków umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej i oprocentowanego według stopy procentowej bezpośrednio powiązanej ze stopą międzybankową danej waluty, przyjął, zgodnie z prawem krajowym, że ta umowa nie może nadal obowiązywać bez takich warunków z tego powodu, że ich usunięcie spowodowałoby zmianę charakteru głównego przedmiotu umowy.

2.Artykuł 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że z jednej strony skutki dla sytuacji konsumenta wynikające z unieważnienia całości umowy, takie jak te, o których mowa w wyroku z dnia 30 kwietnia 2014 r., K. i K. R. (C26/13, EU:C:2014:282), należy oceniać w świetle okoliczności istniejących lub możliwych do przewidzenia w chwili zaistnienia sporu, a z drugiej strony, do celów tej oceny decydująca jest wola wyrażona przez konsumenta w tym względzie.

3.Artykuł 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że stoi on na przeszkodzie wypełnieniu luk w umowie, spowodowanych usunięciem z niej nieuczciwych warunków, które się w niej znajdowały, wyłącznie na podstawie przepisów krajowych o charakterze ogólnym, przewidujących, że skutki wyrażone w treści czynności prawnej są uzupełniane w szczególności przez skutki wynikające z zasad słuszności lub ustalonych zwyczajów, które nie stanowią przepisów dyspozytywnych lub przepisów mających zastosowanie, jeżeli strony umowy wyrażą na to zgodę.

4.Artykuł 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że stoi on na przeszkodzie utrzymywaniu w umowie nieuczciwych warunków, jeżeli ich usunięcie prowadziłoby do unieważnienia tej umowy, a sąd stoi na stanowisku, że takie unieważnienie wywołałoby niekorzystne skutki dla konsumenta, gdyby ten ostatni nie wyraził zgody na takie utrzymanie w mocy.

W wyroku TSUE, jak podniósł Sąd Okręgowy, znalazły się zatem swoiste wskazówki dla sądów orzekających co do rozpatrywania sporów jak te, który zaistniał pomiędzy stronami niniejszego postępowania. Z powyższego wynika, w uproszczeniu, że w przypadku uznania przez sąd nieuczciwego charakteru np. klauzul indeksacyjnych, sąd krajowy może uznać, iż dana umowa kredytowa podlega eliminacji z obrotu gospodarczego. Może to nastąpić w przypadku, gdy zastąpienie indywidualnych klauzul umownych zasadami ogólnymi zmieniłoby główny charakter stosunku prawnego.

Przekładając powyższe na grunt sprawy, Sąd I instancji uznał następująco.

Z art. 385(1) § 1 k.c. wynika, że niedozwolonymi postanowieniami umownymi są klauzule umowne, które spełniają łącznie trzy przesłanki pozytywne tj.: zawarte zostały w umowach z konsumentami, kształtują prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami oraz rażąco naruszają jego interesy. Kontrola abuzywności postanowień umowy wyłączona jest jedynie w przypadku spełnienia jednej z dwóch przesłanek negatywnych, to jest gdy: postanowienie umowne zostało indywidualnie uzgodnione z konsumentem lub gdy postanowienie umowne określa główne świadczenia stron i jest sformułowane w sposób jednoznaczny.

Klauzule niedozwolone cechuje brak mocy wiążącej od chwili zawarcia umowy lub związania stron wzorcem umownym (dla klauzul z wzorca). Orzeczenie sądu, który stwierdza niedozwolony charakter postanowienia umownego, ma charakter deklaratywny, zarówno wówczas, gdy sąd orzeka w ramach kontroli incydentalnej, jak i wtedy, gdy dokonuje kontroli abstrakcyjnej. Jednak z uwagi na rozszerzoną skuteczność kontroli abstrakcyjnej, dopiero wpis do rejestru niedozwolonych klauzul umownych powoduje zakaz stosowania postanowienia. W judykaturze i doktrynie nie uzgodniono stanowiska, czy zakaz ten dotyczy wyłącznie podmiotu, w stosunku do którego wydane zostało orzeczenie będące podstawą wpisu (por. wyrok SN z dnia 20 września 2013 r., II CSK 708/12, LEX nr 1385871) czy wszystkich przedsiębiorców stosujących wzorce umów w obrocie z konsumentami (por. uchwała SN z dnia 13 lipca 2006 r., (...) 3/06, Mon. Praw. 2007, nr 6, poz. 309). Por. także Z. R., A. O., Zobowiązania, 2012, nb 444. Ochrona konsumenta przed klauzulami niedozwolonymi w umowach i wzorcach umownych jest skuteczna ex lege i sąd może dokonać ustaleń w tym przedmiocie także z urzędu, podczas rozpoznawania sprawy między konsumentem a przedsiębiorcą.

Powód zawarł umowę kredytu jako osoba fizyczna, należało więc uznać, że jest konsumentem w rozumieniu art. 22(1) k.c.

Sąd I instancji stwierdził, że brak indywidualnego uzgodnienia z powodem klauzul związanych z zastosowaniem mechanizmu indeksacji wynika już chociażby ze sposobu zawarcia umowy kredytowej. Bezsprzecznie wpływ powoda na treść zaciągniętego zobowiązania był dość ograniczony. Bank zastosował wobec powoda wzorzec umowy, jak również ogólny regulamin, stanowiący integralną część zawartej umowy. Powód nie miał realnej możliwość prowadzenia negocjacji w zakresie istnienia klauzul indeksacyjnych, a także kursu CHF, według którego indeksacja ta miała nastąpić. Co więcej, sama decyzja o zawarciu umowy kredytowej, nie oznaczała automatycznie, iż klauzule indeksacyjne były przedmiotem realnych rokowań stron. Sama teoretyczna możliwość ich podjęcia nie oznacza, iż konsument miał faktyczny wpływ na ich jakąkolwiek modyfikację, albowiem niewątpliwie był „słabszą” stroną stosunku prawnego łączącego strony.

Wymaga podkreślenia, że pozwany przyznał sobie prawo do jednostronnego regulowania wysokości rat kredytu waloryzowanego kursem franka. Jednocześnie prawo banku do ustalania kursu waluty w świetle zawartej przez strony umowy nie doznawało żadnych ograniczeń. Skoro bank mógł wybrać dowolne i niepoddające się weryfikacji kryteria ustalania kursów kupna i sprzedaży walut obcych, stanowiących narzędzie indeksacji kredytu i rat jego spłaty, wpływając na wysokość własnych korzyści finansowych i generując dla kredytobiorcy dodatkowe i nieprzewidywalne co do wysokości koszty kredytu, należało uznać, że klauzule te rażąco naruszają zasadę równowagi kontraktowej stron na niekorzyść konsumentów, a także dobre obyczaje, które nakazują, by ponoszone przez konsumenta koszty związane z zawarciem i wykonywaniem umowy, o ile nie wynikają z czynników obiektywnych, były możliwe do przewidzenia, a sposób ich generowania poddawał się weryfikacji.

Idąc dalej, należało ustalić, według Sądu I instancji, czy klauzule indeksacyjne stanowią element głównego świadczenia stron, a także, czy zostały one sformułowane jednoznacznie.

Zgodnie z definicją umowy kredytu zawartą w art. 69 ustawy - prawo bankowe, do elementów przedmiotowo istotnych tego typu umowy należy m.in. obowiązek zwrotu kwoty kredytu wraz z umówionymi odsetkami i zapłaty prowizji.

W niniejszej sprawie Sąd I instancji nie miał wątpliwości, że wspomniane klauzule są elementem głównego świadczenia stron i nie zostały one sformułowane w sposób jednoznaczny.

Umowa kredytu zawarta przez strony opiewała na kwotę 230.200,97 CHF, ale spłata poszczególnych rat miała nastąpić po stosownym przeliczeniu wg kursu franka na złotówki polskie, obowiązującego na dzień spłaty danej raty, a ustalonego odgórnie przez Bank. Przeprowadzenie przeliczeń istotnie prowadziło do ustalenia wysokości raty, a także stosownego dookreślenia należnych odsetek i kapitału.

Powyższe mechanizmy zdaniem Sądu Okręgowego stały się charakterystyczne dla swoiście wykształconych przez praktykę gospodarczą podtypów zawieranych umów kredytowych, mianowicie umów kredytowych indeksowanych i denominowanych do określonej waluty obcej (w tym do CHF). Mechanizmy indeksacyjne zastosowane w tym typie umowy stanowią jej essentialia negotii. Wykonanie przeliczeń - jak było w przypadku przedmiotowej umowy kredytowej - było znaczące dla wysokości kapitału, jak również dla wysokości odsetek. Miało zatem wpływ na wysokość zobowiązania. Bez przeprowadzenia przeliczeń wynikających z indeksacji nie byłoby możliwe ustalenie wysokości ani kapitału podlegającego spłacie, ani wysokości odsetek.

Odnośnie niejednoznacznego charakteru klauzul umownych, Sąd I instancji podkreślił, że Sąd Najwyższy w wyroku III CSK 159/17 wskazał, że analizowane postanowienia umowy i regulaminu dotyczące indeksacji nie określały precyzyjnie rzeczywistej wysokości świadczenia banku, jak też świadczeń kredytobiorców, w sposób możliwy do ustalenia bez decyzji banku. Brak było bowiem wskazania, na podstawie jakich kryteriów bank ustala kurs wymiany waluty obcej zarówno w momencie uruchomienia kredytu, jak i spłaty poszczególnych rat. Prowadzi to do wniosku, że w niniejszej sprawie postanowienie umowne określające główne świadczenie stron w postaci obowiązku zwrotu kredytu i uiszczenia odsetek nie było jednoznacznie określone w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c. (było bowiem dotknięte brakiem przejrzystości warunków umownych).

W orzeczeniu C-186/16 TSUE przedstawił wykładnię art. 4 ust. 2 dyrektywy – odpowiadającej art. 385 1 § 1 zd. 2 k.c.. Wymóg wyrażenia warunku umownego prostym i zrozumiałym językiem oznacza, że w wypadku umów kredytowych instytucje finansowe muszą zapewnić kredytobiorcom informacje wystarczające do podjęcia przez nich świadomych i rozważnych decyzji. W tym względzie wymóg ów oznacza, że warunek dotyczący spłaty kredytu w tej samej walucie obcej co waluta, w której kredyt został zaciągnięty, musi zostać zrozumiany przez konsumenta zarówno w aspekcie formalnym i gramatycznym, jak i w odniesieniu do jego konkretnego zakresu, tak aby właściwie poinformowany oraz dostatecznie uważny i rozsądny przeciętny konsument mógł nie tylko dowiedzieć się o możliwości wzrostu lub spadku wartości waluty obcej, w której kredyt został zaciągnięty, ale również oszacować – potencjalnie istotne – konsekwencje ekonomiczne takiego warunku dla swoich zobowiązań finansowych. Tak wysokie wymogi dla umowy TSUE potwierdził w orzeczeniu C-51/17.

Zdaniem Sądu Okręgowego w realiach sprawy niniejszej bank nie sprostał temu obowiązkowi. Przedłożenie dokumentu informującego o ryzyku finansowym związanym z zaciągnięciem kredytu walutowego oraz symulacji wzrostu raty przy różnicy kursowej za ostatnie 12 miesięcy, który wynosił 14,22%. W świetle znaczącego skoku kursu waluty w okresie kredytowania, tego typu działanie nie może zostać uznane za należyte poinformowanie o ryzyku. Tymczasem, jak podkreślił TSUE w wyroku z dnia 20 września 2017 r. w sprawie C-51/17, w kontekście umów kredytu denominowanego w walucie obcej, z orzecznictwa Trybunału wynika, że art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, iż wymogu, zgodnie z którym warunek umowny musi być wyrażony prostym i zrozumiałym językiem, nie można zawężać tylko do zrozumiałości tych warunków pod względem formalnym i gramatycznym (zob. podobnie wyrok z dnia 20 września 2017 r., A. i in., C‑186/16, EU:C:2017:703, pkt 44 i przytoczone tam orzecznictwo). Jeżeli chodzi o kredyty w walucie obcej, takie jak te w postępowaniu głównym, należy podkreślić, jak przypomniała (...) ds. Ryzyka Systemowego w zaleceniu (...) z dnia 21 września 2011 r. dotyczącym kredytów w walutach obcych (Dz.U. 2011, C 342, s. 1), że instytucje finansowe muszą zapewniać kredytobiorcom informacje wystarczające do podejmowania przez kredytobiorców świadomych i rozważnych decyzji oraz powinny wyjaśniać co najmniej, jak na wysokość raty kredytu wpłynęłyby silna deprecjacja środka płatniczego państwa członkowskiego, w którym kredytobiorca ma miejsce zamieszkania lub siedzibę i wzrost zagranicznej stopy procentowej (Zalecenie A – Świadomość ryzyka wśród kredytobiorców, pkt 1) (wyrok z dnia 20 września 2017 r., A. i in., C‑186/16, EU:C:2017:703, pkt 49). Wzrost kursu CHF znacząco przekroczył owe 14,22 %, na które wskazywał pozwany, zatem nie można wymagać od powoda, by samoistnie miał założyć zaistnienie rzeczywistego ryzyka, jakie nastąpiło.

Oceny, czy postanowienie umowne jest niedozwolone (art. 385 1 § 1 k.c.), dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy (uchwała Składu Siedmiu Sędziów Sądu Najwyższego - Izba Cywilna z dnia 20 czerwca 2018 r. III CZP 29/17).

Mając na względzie powyższe, w ocenie Sądu I instancji rozważane klauzule indeksacyjne zawarte zarówno w przedmiotowej umowie, jak i w obowiązującym regulaminie, są sprzeczne z art. 353 1 k.c., a tym samym nieważne na podstawie art. 58 § 1 k.c.

Sąd I instancji ocenił kwestionowane postanowienia umowne w świetle pozostałych przesłanek abuzywności, tj. sprzeczności z dobrymi obyczajami i rażącego naruszenia interesów konsumenta. Jak trafnie wskazał Sąd Najwyższy w przywołanym już orzeczeniu III CSK 159/18 dla stwierdzenia abuzywności samo stwierdzenie niejednoznaczności postanowienia umownego na gruncie prawa polskiego nie przesądza o abuzywnym charakterze postanowienia. Również TSUE w wyroku z 14 marca 2019 r. w sprawie C -118/17 D. wskazuje, iż do sądu krajowego należy ocena ewentualnej nieuczciwości warunku umownego po stwierdzeniu, że warunek ten nie został wyrażony w sposób jasny i zrozumiały.

W sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami rażąco naruszają interesy konsumenta postanowienia umowne godzące w równowagę kontraktową stron, a także te, które zmierzają do wprowadzenia konsumenta w błąd, wykorzystując jego zaufanie i brak specjalistycznej wiedzy. Klauzula dobrych obyczajów nawiązuje do wyobrażeń o uczciwych, rzetelnych działaniach stron, a także do zaufania, lojalności, jak również – w stosunkach z konsumentami – do fachowości. Zatem sprzeczne z dobrymi obyczajami są takie działania, które zmierzają do dezinformacji lub wywołania błędnego mniemania konsumenta (czy szerzej klienta), wykorzystania jego niewiedzy lub naiwności, ukształtowania stosunku zobowiązaniowego niezgodnie z zasadą równorzędności stron, nierównomiernego rozłożenia praw i obowiązków między partnerami kontraktowymi (por. M. B. w: System Prawa Prywatnego Tom 5 Prawo zobowiązań – część ogólna, 2013, s.766. Dobre obyczaje, do których odwołuje się art. 385(1) k.c. stanowią przykład klauzuli generalnej, której zadaniem jest wprowadzenie możliwości dokonania oceny treści czynności prawnej w świetle norm pozaprawnych. Chodzi o normy moralne i obyczajowe, powszechnie akceptowane albo znajdujące szczególne uznanie w określonej sferze działań, na przykład w obrocie profesjonalnym, w określonej branży, w stosunkach z konsumentem itp. Przez dobre obyczaje w rozumieniu art. 385(1) § 1 k.c. należy rozumieć pozaprawne reguły postępowania niesprzeczne z etyką, moralnością i aprobowanymi społecznie obyczajami. Należy przy tym mieć na uwadze, że pojęcie sprzeczności z dobrymi obyczajami stanowi przeniesienie na grunt kodeksu cywilnego użytego w art. 3 ust. 1 dyrektywy pojęcia sprzeczności z wymogami dobrej wiary. Powołany przepis przewiduje, że warunki umowy, które nie były indywidualnie negocjowane, mogą być uznane za nieuczciwe, jeśli stoją w sprzeczności z wymogami dobrej wiary, powodują znaczącą nierównowagę wynikających z umowy, praw i obowiązków stron ze szkodą dla konsumenta. Równocześnie preambuła dyrektywy zawiera w motywie 16 istotne wskazówki interpretacyjne pozwalające ustalić pożądane zachowania zgodne z wymogami dobrej wiary. W szczególności: przy dokonywaniu oceny działania w dobrej wierze będzie brana pod uwagę zwłaszcza siła pozycji przetargowej stron umowy, a w szczególności, czy konsument był zachęcany do wyrażenia zgody na warunki umowy i czy towary lub usługi były sprzedane lub dostarczone na specjalne zamówienie konsumenta; sprzedawca lub dostawca spełnia wymóg działania w dobrej wierze, jeżeli traktuje on drugą stronę umowy w sposób sprawiedliwy i słuszny, należycie uwzględniając jej prawnie uzasadnione roszczenia.

Również przy interpretacji kolejnej z wymaganych dla stwierdzenia abuzywności postanowienia umownego przesłanek, tj. rażącego naruszenia interesu konsumenta, odwołać należy się do treści przepisów dyrektywy. W ich świetle w pełni znajdują uzasadnienia twierdzenia, iż rażące naruszenie interesów konsumenta ma miejsce, jeżeli postanowienia umowy poważnie i znacząco odbiegają od sprawiedliwego wyważenia praw i obowiązków stron, wprowadzając nieusprawiedliwioną dysproporcję praw i obowiązków na niekorzyść konsumenta. Jednak nie wyczerpuje to zakresu, w którym może dojść do naruszenia interesów konsumenta. Chodzi bowiem nie tylko o interesy ekonomiczne, ale też związane ze zdrowiem konsumenta, jego czasem zbędnie traconym, dezorganizacją toku życia, doznaniem przykrości, zawodu, wprowadzenia w błąd, nierzetelności traktowania. O ile ustawodawca posłużył się w art. 385 1 k.c. pojęciem rażącego naruszenia interesów konsumenta, co mogłoby wskazywać na ograniczenie treści stosowania przepisów do przypadków skrajnej nierównowagi interesów stron, to w treści art. 3 ust. 1 dyrektywy ta sama przesłanka została określona jako wymóg spowodowania poważnej i znaczącej nierównowagi wynikających z umowy praw i obowiązków stron ze szkodą dla konsumenta. W tej sytuacji konieczność wykładni art. 385 1 k.c. w świetle wymogów dyrektywy rodzi konieczność złagodzenia kryteriów stawianych skutkom postanowienia, których zaistnienie pozwalać będzie na stwierdzenie jego niedozwolonego charakteru. Tradycyjne stopniowanie, w którym za rażące uznaje się sytuacje skrajne, nadzwyczajne, ustąpić musi konieczności odnoszenia się jedynie do znamienia znaczącej nierównowagi, jako wypełniającej już kryteria rażącego naruszenia.

Zgodnie z art. 385 2 k.c. oceny zgodności postanowienia umowy z dobrymi obyczajami dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy, biorąc pod uwagę jej treść, okoliczności zawarcia oraz uwzględniając umowy pozostające w związku z umową obejmującą postanowienie będące przedmiotem oceny. Również zgodnie z brzmieniem art. 4 dyrektywy nadanym sprostowaniem z dnia 13 października 2016 roku (Dz. Urz. UE. L z 2016 r. Nr 276, poz. 171), nieuczciwy charakter warunków umowy jest określany z uwzględnieniem rodzaju towarów lub usług, których umowa dotyczy i z odniesieniem, w momencie zawarcia umowy, do wszelkich okoliczności związanych z zawarciem umowy oraz do innych warunków tej umowy lub innej umowy, od której ta jest zależna.

W przywoływanym już wyroku w sprawie C-186/16, Trybunał Sprawiedliwości wskazał, że artykuł 3 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że oceny nieuczciwego charakteru warunku umownego należy dokonywać w odniesieniu do momentu zawarcia danej umowy, z uwzględnieniem ogółu okoliczności, które mogły być znane przedsiębiorcy w owym momencie i mogły mieć wpływ na późniejsze jej wykonanie. Do sądu krajowego należy ocena istnienia ewentualnej nierównowagi w rozumieniu rzeczonego przepisu, której to oceny należy dokonać w świetle ogółu okoliczności faktycznych sprawy w postępowaniu głównym i z uwzględnieniem między innymi fachowej wiedzy przedsiębiorcy, w tym przypadku banku, w zakresie ewentualnych wahań kursów wymiany i ryzyka wiążących się z zaciągnięciem kredytu w walucie obcej. Sąd Najwyższy podzielił ten pogląd w uchwale III CZP 29/17 z 20 czerwca 2018 r.

Przy ocenie niedozwolonego charakteru określonego postanowienia umownego, również ocenie indywidualnej, nie ma żadnego znaczenia w jaki sposób umowa była wykonywana przez strony. W szczególności nie ma znaczenia, czy przedsiębiorca rzeczywiście korzystał z możliwości, jakie wynikają dla niego z określonego brzmienia postanowień umownych. Istotne jest jedynie, że nie było żadnych przeszkód aby skorzystał z takich uprawnień. Postanowienie umowne ma niedozwolony charakter nie dlatego, że jest w niewłaściwy sposób wykorzystywane przez przedsiębiorcę – tym bardziej, że jest to okoliczność, która w toku wykonywania umowy może się zmieniać. To samo postanowienie nie może zaś być abuzywne bądź tracić takiego charakteru jedynie w wyniku przyjęcia przez jedną ze stron umowy określonego sposobu jej wykonania, korzystania bądź niekorzystania z wynikających z niego uprawnień. Postanowienie jest niedozwolone, jeśli daje kontrahentowi konsumenta możliwość działania w sposób rażąco naruszający interesy konsumenta. Z tej samej przyczyny nie miało żadnego znaczenia dla stwierdzenia niedozwolonego charakteru określonych postanowień umownych to, w jaki sposób pozwany bank rzeczywiście ustalał kurs waluty, do której kredyt był indeksowany. Nie ma też znaczenia w jaki sposób bank finansował udzielanie kredytów indeksowanych, gdyż również to stanowi okoliczność leżącą poza łączącym strony stosunkiem prawnym a równocześnie związaną z wykonywaniem umowy, a nie chwilą jej zawarcia. Stąd też wnioski dowodowe zmierzające do ustalenia tych okoliczności zostały oddalone jako nie mające istotnego znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy.

Mając na uwadze powyższe wywody, należało według Sądu I instancji rozważyć, jakie znaczenie będzie miało dla bytu całej umowy stwierdzenie abuzywności postanowień umowy.

W niniejszej sprawie, wobec jednoznacznego stanowiska powoda odwołującego się do nieważności umowy, a także stwierdzenia abuzywności klauzul umownych, w kontekście zapadłego niedawno orzeczenia TSUE z dnia 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18, także umowę kredytową łączącą strony należy, według Sądu I instancji, uznać za nieważną.

Według Sądu Okręgowego treść zobowiązania stron została ukształtowana w sposób enigmatyczny i wysoce nieprecyzyjny. Zgodnie z postanowieniami powyższej umowy, bank mógł w sposób dowolny, oparty o bliżej nieokreślone kryteria, kształtować wysokość zobowiązania pozwanego.

Przedsiębiorca, który z przyczyn faktycznych lub prawnych może jednostronnie określić treść klauzuli wiążącej konsumenta, powinien zachować się lojalnie i uwzględnić jego uzasadnione interesy, kompensując w ten sposób brak rzeczywistego wpływu konsumenta na jej treść; jeżeli tego nie czyni, działa nielojalnie, a więc sprzecznie z dobrymi obyczajami. W celu ustalenia, czy klauzula znacząco narusza interesy konsumenta, trzeba natomiast w szczególności wziąć pod uwagę, czy pogarsza ona położenie prawne konsumenta w stosunku do tego, które - w braku umownej regulacji - wynikałoby z przepisów prawa, w tym dyspozytywnych (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 19 marca 2007 r., III SK 21/06, OSNP 2008, nr 11-12, poz. 181, z dnia 11 października 2007 r., III SK 19/07, „Europejski Przegląd Sądowy” 2008, nr 8, s. 60, z dnia 29 sierpnia 2013 r., I CSK 660/12, z dnia 30 września 2015 r., I CSK 800/14, oraz z dnia 27 listopada 2015 r., I CSK 945/14 ; por. też wyroki Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 14 marca 2013 r., C - 415/11, pkt 68, z dnia 16 stycznia 2014 r., C-226/12, pkt 21, oraz z dnia 26 stycznia 2017 r., C-421/14, pkt 59).

Kwestionowane postanowienia umowne dawały kredytodawcy możliwość uzyskania korzyści finansowych stanowiących dla kredytobiorcy dodatkowe koszty kredytu, których oszacowanie w istocie nie jest możliwe albo co najmniej bardzo utrudnione. W konsekwencji taka regulacja stanowi o naruszeniu dobrych obyczajów, które nakazują, aby ponoszone przez konsumenta koszty związane z zawarciem umowy były możliwe do przewidzenia. w tym zakresie postanowienia ustalające czynniki jakimi powinien kierować się bank przy ustaleniu kursu kupna waluty winny być czytelne dla przeciętnego konsumenta nie wymuszającego na nim konieczności skorzystania w skrajnych przypadkach z odpłatnej pomocy doradców zajmujących skomplikowaną inżynierią rynku finansowego i bankowego, aby w istocie rozwikłać wysokość zadłużenia wobec Banku.

W kontekście powyższych wywodów należy zwrócić uwagę na uchwałę Składu Siedmiu Sędziów Sądu Najwyższego - Izba Cywilna z dnia 20 listopada 2015 r. III CZP 17/15 (Legalis numer 1352251), z której wynika, iż prawomocność materialna wyroku uznającego postanowienie wzorca umowy za niedozwolone wyłącza powództwo o uznanie za niedozwolone postanowienia tej samej treści normatywnej, stosowanego przez przedsiębiorcę pozwanego w sprawie, w której wydano ten wyrok (art. 365 i 366 k.p.c.). Prawomocność materialna wyroku uznającego postanowienie wzorca umowy za niedozwolone - także po wpisaniu tego postanowienia do rejestru (art. 479[45] § 2 k.p.c.) - nie wyłącza powództwa o uznanie za niedozwolone postanowienia tej samej treści normatywnej, stosowanego przez przedsiębiorcę niebędącego pozwanym w sprawie, w której wydano ten wyrok (art. 365 i 366 w związku z art. 479[43] k.p.c.).

Mając na uwadze powyższe należy stwierdzić, zdaniem Sądu I instancji, że po wyłączeniu z treści umowy klauzul abuzywnych umowa nie może obowiązywać. Zgodzić należy się z poglądem powoda, że po wyeliminowaniu abuzywnych klauzul indeksacyjnych należy założyć, że od samego początku nie było w umowie kredytowej żadnych postanowień pozwalających kwotę w walucie PLN przeliczać przy pomocy miernika w postaci waluty CHF.

Wobec wyraźnego stanowiska powodów odwołującego się do nieważności umowy, dokonania przez nich spłaty kwot odpowiadających swoją wartością znacznej części wykorzystanego przez nią kredytu, przy uwzględnieniu stanu istniejącego w dacie zamknięcia rozprawy, nie ma obawy, że ustalenie nieważności umowy doprowadzi do niekorzystnych i penalizujących skutków dla konsumenta. Nie zachodzi więc sytuacja, w której konsument jest postawiony przed koniecznością wyboru między dwoma rozwiązaniami, z których każde jest dla niego ex definitione niekorzystne: pozostawieniem niekorzystnej luki w umowie albo następczą akceptacją niekorzystnej klauzuli. Nie ma zatem żadnych powodów by uznać, że stwierdzenie nieważności całej umowy odbyłoby się ze szkodą dla konsumenta, naruszając jego interes ekonomiczny - w szczególności w sytuacji, w której powodowie wywodzą swoje roszczenie również z nieważności umowy. Pogląd ten został jednoznacznie potwierdzony wyrokiem TSUE z 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18.

W wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 1 lutego 2019 r. w sprawie XXV C 2527/18 wskazywano, że klauzula indeksacyjna w zasadzie powinna zostać ograniczona do samego odwołania do tabeli kursowej banku. W ten sposób w umowie pozostawało postanowienie o przeliczeniu, ale bez wskazania kursu przeliczenia. To zaś zdaniem Sądu miało skutkować nieważnością umowy wobec niemożliwości jej realizacji (przeliczenie („indeksowanie”) w nieokreślony sposób nie pozwala na określenie wysokości świadczeń stron).Ponadto umowa kredytu w złotych oprocentowana według stawki LIBOR musiałaby zostać uznaną za sprzeczną z naturą stosunku prawnego i zasadami współżycia społecznego ze względu na niewątpliwe powstawanie strat po stronie banku już od pierwszej chwili trwania takiej umowy. Technicznym skutkiem uznania za niedozwolone postanowień umownych dotyczących zasad ustalania kursów walut jest konieczność ich pominięcia przy ustalaniu treści stosunku prawnego wiążącego konsumenta. Postanowienia takie przestają wiązać już od chwili zawarcia umowy. Oznacza to, że nie stanowią elementu treści stosunku prawnego i nie mogą być uwzględniane przy rozpoznawaniu spraw związanych z jego realizacją. W rezultacie konieczne jest przyjęcie, że łączący strony stosunek umowny nie przewiduje zastosowania mechanizmu indeksacji w kształcie określonym pierwotną umową: pozostaje sformułowanie o indeksacji i przeliczeniu świadczeń bez precyzyjnego wskazania kursów. W konsekwencji nie jest możliwe ustalenie wysokości świadczenia kredytobiorcy, tj. ustalenie wysokości kwoty, która podlega zwrotowi na rzecz banku i która stanowi podstawę naliczenia odsetek należnych od kredytobiorców. Wobec nieuzgodnienia przez strony wysokości podstawowego świadczenia choćby jednej ze stron, umowę należy uznać za nieważną.

Zdaniem Sądu Okręgowego należało również rozważyć zarzut pozwanego dotyczący ustawy antyspreadowej z 2011 r., który podnosił, że ustawa ta wyeliminowała nawet potencjalnie niedozwolony charakter klauzul indeksacyjnych.

W ocenie Sądu na ocenę abuzywności wskazanych zapisów bez wpływu pozostawała zmiana ustawy Prawo bankowe dokonana ustawą z dnia 29 lipca 2011 r. (Dz. U. z 2011 r., nr 165, poz. 984). Ideą dokonania nowelizacji prawa bankowego, jak wskazał Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z dnia 19 marca 2015 r. IV CSK 362/14, było utrzymanie funkcjonujących na rynku kredytów denominowanych według nowych zasad. Z powyższego wyroku wynika, że ustawodawca wprowadził narzędzie prawne pozwalające wyeliminować z obrotu postanowienia umowne zawierające niejasne reguły przeliczania należności kredytowych, zarówno na przyszłość, jak i w odniesieniu do wcześniej zawartych umów w części, która pozostała do spłacenia. Do prawa bankowego został wprowadzony m.in. art. 69 ust. 2 pkt 4a, zgodnie z którym umowa kredytu powinna być zawarta na piśmie i określać w przypadku umowy o kredyt denominowany lub indeksowany do waluty innej niż waluta polska, szczegółowe zasady określania sposobów i terminów ustalania kursu wymiany walut, na podstawie którego w szczególności wyliczana jest kwota kredytu, jego transz i rat kapitałowo-odsetkowych oraz zasad przeliczania na walutę wypłaty albo spłaty kredytu. W myśl art. 4 noweli, w przypadku kredytów lub pożyczek pieniężnych zaciągniętych przez kredytobiorcę lub pożyczkobiorcę przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy ma zastosowanie art. 69 ust. 2 pkt 4a oraz art. 75b ustawy, o której mowa w art. 1, w stosunku do tych kredytów lub pożyczek pieniężnych, które nie zostały całkowicie spłacone - do tej części kredytu lub pożyczki, która pozostała do spłacenia. W tym zakresie bank dokonuje bezpłatnie stosownej zmiany umowy kredytowej lub umowy pożyczki. W tym zakresie bank dokonuje bezpłatnie stosownej zmiany umowy kredytowej lub umowy pożyczki. W rezultacie ustawodawca wprowadził narzędzie prawne pozwalające wyeliminować z obrotu postanowienia umowne zawierające niejasne reguły przeliczania należności kredytowych, zarówno na przyszłość jak i w odniesieniu do wcześniej zawartych umów w części, która pozostała do spłacenia.

W ocenie Sądu I instancji pozwany nieudolnie próbował zmienić umowę kredytową i dostosować ją do zasad noweli z dnia 29 lipca 2011 r. Pozwany nie próbował w drodze aneksu dostosować umowy kredytowej o elementy wymienione w art. 69 ust. 2 pkt 4a Prawa bankowego, które w przypadku kredytu indeksowanego określenie jasnych zasad dokonywania przeliczeń stanowi element przedmiotowo istotny umowy (takiej okoliczności nie wykazano).

Przy tak poczynionych ustaleniach należy określić skutki stosowania niedozwolonych postanowień umownych. W przedmiotowej sprawie pociągają one nieważność umowy. Skoro niedozwolone postanowienia umowne nie wiążą konsumenta od momentu zawarcia umowy, to bez znaczenia jest, jak bank wykonywał te postanowienia umowne, a więc jak ustalał kursy przyjęte do obliczania kwoty kredytu oraz wysokości poszczególnych rat kapitałowo – odsetkowych. Umowa nie zawierała postanowienia na mocy którego, bank mógł w sposób skuteczny ustalać takie kursy. Przepis art. 4 ust. 1 dyrektywy 93/13 z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich (Dz.U.UE.L.1993.95.29) w brzmieniu sprostowanym stanowi o tym, że nieuczciwy charakter warunków umowy jest określany z uwzględnieniem rodzaju towarów lub usług, których umowa dotyczy i z odniesieniem, w momencie zawarcia umowy, do wszelkich okoliczności związanych z zawarciem umowy oraz do innych warunków tej umowy lub innej umowy od której ta jest zależna.

Podsumowując swe wywody Sąd I instancji stwierdził, iż klauzula indeksacyjna w rozumieniu umowy będącej przedmiotem sporu w niniejszej sprawie stanowi postanowienie określające główne świadczenie stron. Wobec niewypełnienia obowiązku informacyjnego w zakresie ryzyka kursowego, należy uznać ją za niejednoznaczną. Klauzula indeksacyjna obejmująca warunek ryzyka kursowego jest abuzywna z uwagi na brak transparentności, asymetryczne rozłożenie ryzyka i przyznanie bankowi uprawnienia do swobodnego modyfikowania świadczenia konsumenta. Po usunięciu klauzuli indeksacyjnej dalsze trwanie umowy jest niemożliwe ze względu na: zakaz zastosowania stawki LIBOR w postaci określonej umową, wyłączenie z postanowienia określającego odsetki stawki referencyjne charakterystyczne dla innych walut, sprzeczność tak powstałej umowy z naturą umowy kredytu indeksowanego, wątpliwości co do zakresu konsensu stron w zawieranej umowie. To wszystko zaś prowadzi do wniosku o nieważności umowy.

Powód w niniejszej sprawie wnosił o zasądzenie od pozwanego kwoty 298.593,73 zł tytułem zwrotu całości bezpodstawnie lub nienależnie obranych przez pozwanego świadczeń w związku z wykonaniem nieważnej umowy o kredyt dewizowy mieszkaniowy/inwestorski nr (...) z 23 kwietnia 2008 r. w okresie od 25 marca 2009 r. do 30 listopada 2018 r. wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 22 lutego 2019 r. do dnia zapłaty.

Zgodnie z art. 410 § 1 k.c. przepisy artykułów poprzedzających stosuje się w szczególności do świadczenia nienależnego. W myśl § 2 świadczenie jest nienależne, jeżeli ten, kto je spełnił, nie był w ogóle zobowiązany lub nie był zobowiązany względem osoby, której świadczył, albo jeżeli podstawa świadczenia odpadła lub zamierzony cel świadczenia nie został osiągnięty, albo jeżeli czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia. Jak stanowi art. 405 k.c. kto bez podstawy prawnej uzyskał korzyść majątkową kosztem innej osoby, obowiązany jest do wydania korzyści w naturze, a gdyby to nie było możliwe, do zwrotu jej wartości. Stosownie do art. 409 k.c. obowiązek wydania korzyści lub zwrotu jej wartości wygasa, jeżeli ten, kto korzyść uzyskał, zużył ją lub utracił w taki sposób, że nie jest już wzbogacony, chyba że wyzbywając się korzyści lub zużywając ją powinien był liczyć się z obowiązkiem zwrotu. Przewidziana w art. 411 pkt 1 k.c. niemożność żądania zwrotu świadczenia w omawianej sytuacji nie znajduje zastosowania, a to dlatego, że sytuację tą (tzn. spełnienie świadczenia pieniężnego, którego wysokość została ustalona na podstawie abuzywnych, tj. niewiążących dla strony będącej konsumentem, postanowień umownych) należy traktować identycznie jak spełnienie świadczenie na podstawie nieważnej czynności prawnej (art. 411 pkt 1 KC in fine) - brak jest podstaw do różnicowania w omawianym kontekście między świadczeniem spełnionym na podstawie umowy nieważnej oraz świadczeniem spełnionym na podstawie postanowienia umownego uznanego następnie przez sąd za niewiążące ex tunc z uwagi na jego abuzywny charakter.

Ponadto, wątpliwości dłużnika co do obowiązku spełnienia świadczenia lub jego wysokości nie mogą być utożsamiane z wymaganą przez art. 411 pkt 1 KC pozytywną wiedzą dłużnika o braku powinności spełnienia świadczenia (wyrok SN z dnia 12 grudnia 1997 r., III CKN 236/97, OSNC Nr 6/1998 poz. 102). Przyjąć także należy, że bank stosujący niedozwolone postanowienia umowne w umowach z konsumentami nie może następnie twierdzić, że nie miał powinności liczenia się z obowiązkiem zwrotu świadczeń spełnionych na jego rzecz przez konsumentów na podstawie tychże niedozwolonych klauzul (art. 409 k.c.).

Skutkiem nieważności umowy wobec stwierdzenia abuzywności klauzul indeksacyjnych, bo uznanie przez Sąd, że spełnione przez powoda świadczenie nie miało oparcia w łączącej strony umowie.

Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej wyjaśnił już, iż praktykę handlową polegającą na podaniu w umowie kredytu rocznej rzeczywistej stopy oprocentowania niższej od tej stosowanej w rzeczywistości, należy uznać za „wprowadzającą w błąd” w rozumieniu art. 6 ust. 1 dyrektywy 2005/29/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 11 maja 2005 r. dotyczącej nieuczciwych praktyk handlowych stosowanych przez przedsiębiorstwa wobec konsumentów na rynku wewnętrznym oraz zmieniającej dyrektywę Rady 84/450/EWG, dyrektywy 97/7/WE, 98/27/WE i (...) Parlamentu Europejskiego i Rady oraz rozporządzenie (WE) nr 2006/2004 Parlamentu Europejskiego i Rady (dalej – „dyrektywa (...)”), jeśli powoduje ona lub może spowodować podjęcie przez konsumenta decyzji dotyczącej transakcji, której inaczej by nie podjął (por. wyrok Trybunału Sprawiedliwości z dnia 15 marca 2012 r., w sprawie C-453/10, J. P., V. P. przeciwko(...)pkt 37 i n.). O tym, czy i w jaki sposób wpływa to na skuteczność umowy, decyduje jednak w zasadzie prawo krajowe, gdyż zgodnie z art. 3 ust. 2 dyrektywy (...) dyrektywę tę należy stosować bez uszczerbku dla przepisów prawa zobowiązań umownych, w szczególności dla uregulowań dotyczących ważności, zawierania lub skutków umów (por. pkt 45-46 ww. wyroku; por. też wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 19 września 2018 r., w sprawie C-109/17, (...) S.A. przeciwko J. M. M. i in., pkt 31 i n.).

W świetle przywołanego orzeczenia Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej nie powinno w zasadzie budzić wątpliwości, że także podanie w umowie zaniżonej kwoty całkowitego kosztu kredytu – w każdym razie kredytu konsumenckiego - może być uznane za zakazaną, wprowadzającą w błąd praktykę rynkową w rozumieniu art. 4 ust. 1 i 2 oraz art. 5 NieuczPraktRynkU oaz art. 6 ust. 1 dyrektywy (...). Samo przez się nie podważa to skuteczności umowy kredytu, a o wpływie na tę skuteczność decydują zasady ogólne. Do zasad ogólnych odsyła też art. 12 ust. 1 pkt 4 NieuczPraktRynkU, stanowiąc, że w razie dokonania nieuczciwej praktyki rynkowej konsument, którego interes został naruszony, może żądać naprawienia wyrządzonej szkody na zasadach ogólnych, w szczególności „unieważnienia umowy z obowiązkiem wzajemnego zwrotu świadczeń” oraz zwrotu przez przedsiębiorcę kosztów związanych z nabyciem produktu. Wzmianka o możliwości żądania „unieważnienia umowy” wywołuje poważne wątpliwości, takiej bowiem instytucji zasady ogólne deliktowej odpowiedzialności odszkodowawczej nie przewidują, a najbliższe tej kategorii byłoby żądanie przywrócenia stanu poprzedniego przez stwierdzenie obowiązku (nakazanie) złożenia oświadczenia woli o rozwiązaniu umowy. Nawet jednak uznając, że chodzi tu o szczególne żądanie unieważnienia umowy przez sąd (na wzór art. 388 KC), byłoby ono uzależnione od przesłanek ogólnych deliktowej odpowiedzialności odszkodowawczej, w tym od wykazania przez konsumenta szkody, a więc wykazania, iż w braku niedozwolonej praktyki (prawidłowego podania całkowitego kosztu kredytu) nie zawarłby w ogóle umowy kredytu albo zawarłby ją na korzystniejszych warunkach (choćby z innym podmiotem).

W przedmiotowej sprawie powód otrzymał wypłatę kredytu w złotych polskich. Ponieważ umowa okazała się nieważna, brak jest podstaw, aby wypłaconą kwotę przeliczyć na CHF, co pozwalałoby na spłatę długu wynikającego z bezpodstawnego wzbogacenia w walucie szwajcarskiej.

Stwierdzenie, że świadczenie spełnione (nadpłacone) przez kredytobiorcę na podstawie postanowienia abuzywnego jest świadczeniem nienależnym oznacza, iż co do zasady podlega ono zwrotowi, choćby kredytobiorca był równolegle dłużnikiem banku. Odmienne stanowisko Sądu Apelacyjnego w tej kwestii jest sprzeczne z panującą niepodzielnie w doktrynie teorią dwu kondykcji, jak również ze stanowiskiem Sądu Najwyższego, że w art. 410 § 1 KC ustawodawca przesądził, iż samo spełnienie świadczenia nienależnego jest źródłem roszczenia zwrotnego, przysługującego zubożonemu i nie ma potrzeby ustalania, czy i w jakim zakresie spełnione świadczenie wzbogaciło accipiensa ani czy na skutek tego świadczenia majątek solvensa uległ zmniejszeniu. Samo bowiem spełnienie świadczenia wypełnia przesłankę zubożenia po stronie powoda, a uzyskanie tego świadczenia przez pozwanego - przesłankę jego wzbogacenia (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 24 listopada 2011 r., I CSK 66/11, z dnia 9 sierpnia 2012 r., V CSK 372/11, z dnia 28 sierpnia 2013 r., V CSK 362/12, z dnia 15 maja 2014 r., II CSK 517/13, z dnia 29 listopada 2016 r., I CSK 798/15, i z dnia 11 maja 2017 r., II CSK 541/16). Wyrażona w § 9 ust. 6 Umowy reguła dotycząca przedterminowej spłaty kredytu lub jego części nic w tym zakresie nie zmienia, gdyż nadpłata świadczenia wynikająca z abuzywności klauzul nie może być zrównana z dobrowolną, przedterminową spłatą (podobnie wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 maja 2019 r., I CSK 242/18).

Powód w okresie od 25 marca 2009 r. do 30 listopada 2018 r. zapłacił na rzecz pozwanego kwotę 298.615,28 zł (k. 355). Powód domagał się zaś za wskazany okres kwoty 298.593,73 zł. Zatem powództwo zasługiwało na uwzględnienie w wysokości wskazanej w pozwie przez powoda. Sąd nie może orzekać ponad żądanie.

Zgodnie z art. 358 § 1 k.c. jeżeli przedmiotem zobowiązania podlegającego wykonaniu na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej jest suma pieniężna wyrażona w walucie obcej, dłużnik może spełnić świadczenie w walucie polskiej, chyba że ustawa, orzeczenie sądowe będące źródłem zobowiązania lub czynność prawna zastrzega spełnienie świadczenia wyłącznie w walucie obcej.

Umowa o kredyt w złotych, indeksowany do kursu waluty obcej, charakteryzuje się tym, że bank zobowiązuje się oddać do swobodnej dyspozycji kredytobiorcy kwotę w złotych stanowiącą równowartość wskazanej w umowie ilości waluty obcej. Przedmiotem świadczenia jest więc kwota w złotych i tylko taką może otrzymać kredytobiorca. Wierzyciel może żądać od dłużnika spełnienia jedynie takiego świadczenia, do którego dłużnik się zobowiązał, zgodnie z treścią łączącego go z danym wierzycielem stosunku prawnego. Jeżeli więc dłużnik zobowiązał się do świadczenia pieniężnego wyrażonego w złotych polskich, to wierzyciel nie może domagać się od niego zapłaty w innej walucie niż ta, która wynikała z łączącego strony zobowiązania (vide: wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach - I Wydział Cywilny z dnia 5 lutego 2020 r., I ACa 769/19, Legalis numer 2292502). Jeżeli kredyt był udzielony w złotych polskich i miał być spłacany w złotych polskich, a jedynie kwoty poszczególnych rat miały być waloryzowane do franka szwajcarskiego, to nie można uznać, że obowiązkiem pozwanych było spłacanie kredytu we franku szwajcarskim. W konsekwencji również i w razie wypowiedzenia umowy nie można twierdzić, że kredyt ma być zwracany we frankach szwajcarskich. Decydujące znaczenie ma charakter umowy łączącej strony, a jeżeli ta była umową kredytu indeksowanego, to i waloryzowanego walutą obcą. Jeżeli samo spełnienie świadczeń stron odbywało się w złotych polskich. to i też w ten sposób powinna być realizowana spłata zobowiązania pozwanych w następstwie wypowiedzenia kredytu. Powyższe należy odnieść także do art. 69 ust. 3 prawa bankowego. Na jego gruncie przyjmuje się, że każda umowa kredytowa, w której udzielono kredytu indeksowanego do waluty obcej, jest źródłem upoważnienia przemiennego – facultas alternativa. Oznacza to, że wyłącznie kredytobiorcy przysługuje uprawnienie do wyboru waluty, w której dokona spłaty zobowiązania wynikającego z umowy kredytu indeksowanego. Takie uprawnienie nie przysługuje natomiast kredytodawcy (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku - I Wydział Cywilny z dnia 18 września 2019 r. I ACa 278/19, Legalis numer 2238151).

Wobec powyższego, powód skoro świadczył w walucie polskiej, to w takiej walucie może żądać zwrotu świadczenia.

Zgodnie z art. 358 1 § 1 k.p.c. jeżeli przedmiotem zobowiązania od chwili jego powstania jest suma pieniężna, spełnienie świadczenia następuje przez zapłatę sumy nominalnej, chyba że przepisy szczególne stanowią inaczej.

W przypadku nieważnej umowy kredytu stroną pierwotnie wzbogaconą jest konsument, który otrzymał od banku sumę kredytu. Bank zaś staje się wzbogacony z chwilą, gdy suma spłaconych przez konsumenta rat kredytu przewyższa wysokość przekazanego mu przez bank kapitału - i jedynie w zakresie nadpłaty. Umowa kredytu nie jest umową wzajemną. Brak jest podstaw prawnych, a także względów aksjologicznych, które uzasadniałyby stosowanie do rozliczeń z nieważnej umowy kredytu tzw. teorii dwóch kondykcji. Założenie, że wskutek nieważnej umowy kredytu mogą być względem siebie zubożone jednocześnie obie strony, jest błędne. Zubożona jest tylko ta strona, która świadczyła w pieniądzu więcej niż uzyskała w związku z tym świadczeniem od strony przeciwnej. Jeżeli bank przekazał kredytobiorcy kwotę X, a następnie uzyskał od niego kwotę spłaty Y, to w przypadku ustalenia nieważności umowy różnica tych kwot stanowi wartość wzbogacenia kredytobiorcy, gdy Y jest mniejsze od X, zaś bank staje się wzbogacony, gdy kwota Y przewyższa kwotę X (zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie - I Wydział Cywilny z dnia 30 grudnia 2019 r., I ACa 697/18, Legalis numer 2279162).

Mając na uwadze powyższe, według Sądu I instancji, roszczenie powoda zasługiwało na uwzględnienie na podstawie art. 410 § 1 k.c. w zw. z art. 405 k.c. Powód wykazał, że uiścił należność pieniężną w okresie od 25 marca 2009 r. do 30 listopada 2018 r. w wysokości 298.593,73 zł. W tym stanie rzeczy Sąd zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 298.593,73 zł.

Na podstawie art. 481 § 1 i 2 k.c. należało zasądzić od pozwanego banku na rzecz powoda odsetki ustawowe od należności głównej, skoro doszło do opóźnienia się pozwanego w zapłacie wyżej wskazanej należności głównej. Żaden przepis ustawowy, ani tym bardziej żadne postanowienie zawartej przez strony umowy, nie określa terminu zwrotu tego rodzaju nienależnego świadczenia – wobec czego znajduje zastosowanie art. 455 k.c., zgodnie z którym świadczenia pieniężne powinno zostać przez dłużnika spełnione niezwłocznie po otrzymaniu wezwania do wykonania tego rodzaju zobowiązania. W przedmiotowej sprawie, powód pismem z dnia 17 stycznia 2019 r., doręczonym pozwanemu dnia 22 stycznia 2019 r. złożył pozwanemu reklamację. Pozwany na podstawie art. 6 ustawy z dnia 5 sierpnia 2015 r. o rozpatrywaniu reklamacji przez podmioty rynku finansowego i o Rzeczniku Finansowym (tekst jednolity Dz. U. z 2018 r., poz. 2038) miał 30 dni na rozpatrzenie reklamacji. Termin na jej rozpatrzenie upłynął dnia 21 lutego 2019 r. Zatem od dnia 22 lutego 2019 r. pozwany pozostaje w opóźnieniu w spełnieniu świadczenia. Zatem sąd zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 298.593,73 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 22 lutego 2019 r. do dnia zapłaty.

Z uwagi na to, że Sąd uwzględnił powództwo w zakresie roszczenia głównego – roszczenia zasadniczego, to brak było podstaw, aby procedować nad żądaniami ewentualnymi, nad którymi Sąd pochyliłby się, gdyby roszczenie główne – zawarte w punkcie 1 pozwu okazało się bezzasadne.

O kosztach postępowania orzeczono na podstawie art. 98 k.p.c. w zw. z art. 99 k.p.c. Na koszty poniesione przez powoda złożyły się: opłata od pozwu – 1.000 zł, opłata skarbowa od pełnomocnictwa – 17 zł, wynagrodzenie pełnomocnika powoda – 10.800 zł ustalone w oparciu o § 2 pkt 7 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz.U. z 2015 r. poz. 1800). Mając na uwadze powyższe, Sąd kosztami procesu obciążył w całości pozwanego i zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 11.817 zł.

Apelację od wyroku Sądu Okręgowego złożył pozwany, zaskarżając orzeczenie w całości, zarzucając:

1.naruszenie przepisów prawa materialnego:

- art. 69 ust. 1 ustawy - Prawo bankowe w zw. z art. 65 § 1 i 2 k.c. poprzez ich błędną wykładnię polegającą na bezzasadnym przyjęciu, że zawarta pomiędzy stronami umowa o kredyt dewizowy mieszkaniowy/inwestorski nr (...) z dnia 24 kwietnia 2008 r. stanowi umowę o kredyt denominowany lub indeksowany do waluty CHF, podczas gdy jest to umowa o kredyt dewizowy (walutowy), w której kredytobiorcy przyznano prawo do wyboru sposobu wypłaty kwoty kredytu (w jego walucie, lub też po przeliczeniu na złote polskie), jak również sposobu jego spłaty (w CHF lub PLN);

- art. 69 ust. 1 ustawy - Prawo bankowe w zw. z art. 65 § 1 i 2 k.c. poprzez ich błędną wykładnię i nieuzasadnione przyjęcie, że w umowie kredytu kwotę kredytu określono w CHF, ale „wypłaty i spłaty przewidziano wyłącznie w złotych” podczas gdy, kredytobiorca mógł uzyskać wypłatę kredytu w walucie CHF (co wynika wprost z treści art 3.07 ust 5 Umowy kredytu), a walutą spłaty kredytu jest CHF (co również wynika wprost z treści art. 3.12 ust. 3 oraz art. 3.13 ust. 3 Umowy kredytu);

- art. 385 1 § 1 i § 3 k.c. przez jego błędną wykładnię i przyjęcie, że zakwestionowane przez powoda postanowienia umowy kredytu kształtują jego obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy jako konsumenta, to jest są abuzywne w sytuacji, gdy postanowienia te miały dla powoda charakter fakultatywny, z czym wiąże się fakt, że powód miał wpływ na ich treść - zostały one z nim indywidulanie uzgodnione - a ich zastosowanie było wynikiem wskazania w umowie kredytu - na wniosek powoda - nr rachunku bankowego prowadzonego w walucie PLN jako właściwego do uruchomienia kredytu i dokonywania spłaty rat kapitałowo-odsetkowych i już tylko z tego powodu nie mogą być uznane za mające charakter abuzywny;

- art 58 § 1 k.c. w zw. z art. 353 1 k.c. w zw. z art 69 Prawa bankowego poprzez błędną wykładnię i przyjęcie, że umowa kredytu zawiera klauzulę indeksacyjną, a klauzula ta jest sprzeczna z art. 353 1 k.c., a tym samym nieważna na podstawie art. 58 § 1 k.c., podczas gdy umowa kredytu nie zawiera klauzuli indeksacyjnej i brak jest podstaw do stwierdzenia nieważności z mocy prawa jakichkolwiek postanowień umowy kredytu, albowiem jej postanowienia nie sprzeciwiają się naturze umowy kredytu;

- art. 385 1 § 1 k.c. poprzez jego błędne zastosowanie w sytuacji, gdy w niniejszej sprawie przy wypłacie V transzy kredytu zastosowano kurs indywidualnie negocjowany z powodem (przy wypłacie dnia 1 września 2008 r. zastosowano kurs 2,01 zł. To jest kurs był znacząco korzystniejszy dla powoda i nie wynikał z tabeli kursowej - rzekomo dowolnie ustalanej przez pozwanego, lecz uzgodniony był przez strony indywidualnie na potrzeby uruchomienia V transzy kredytu, co czyni ustalenia dokonane przez Sąd I instancji bezzasadnymi;

- art. 385 1 § 1 k.c. poprzez jego błędne zastosowanie, w ten sposób, że uznał, że powód został niedostatecznie poinformowany o zakresie ryzyka walutowego, podczas gdy postanowienia umowy kredytu dotyczące ryzyka walutowego były sformułowane jednoznacznie; powód złożył oświadczenie o akceptacji ryzyka walutowego, a okolicznością powszechnie znaną jest, że ryzyko walutowe ze swej natury ma charakter nieograniczony;

a w dalszej kolejności, poza nieprawidłowym przyjęciem, że umowa kredytu jest umową kredytu denominowanego lub indeksowanego do CHF i bezzasadnym uznaniu jej postanowień za abuzywne:

- art. 358 1 § 1 i § 2 k.c. poprzez ich niewłaściwe zastosowanie w ten sposób, że po uznaniu za abuzywne kwestionowanych przez powoda postanowień umowy kredytu, czym pozwany się nie zgadza z przyczyn wskazanych powyżej, Sąd I instancji dokonał błędnej oceny możliwości dalszego obowiązywania umowy kredytu, albowiem błędnie przyjął, że po eliminacji klauzul przeliczeniowych (jako abuzywnych) umowa kredytu nie może być wykonywana, podczas gdy klauzule te stanowią postanowienia dodatkowe (fakultatywne), a po ich wyłączeniu umowa kredytu może być nadal wykonywana;

na wypadek ewentualnego przyjęcia, że umowa o kredyt nie jest umową o kredyt dewizowy (walutowy), a kwestionowane przez powoda klauzule przeliczeniowe mają charakter abuzywny i po ich usunięciu umowy kredytu nie można dalej wykonywać:

- art. 358 § 2 k.c. w zw. z art. 385 1 § 1 i 2 k.c. przez jego niezastosowanie polegające na tym, Sąd I instancji nie zastąpił rzekomo abuzywnych klauzul przeliczeniowych art. 358 § 2 k.c., podczas gdy przepis ten stanowi przepis dyspozytywny, który może znaleźć zastosowanie zgodnie z orzeczeniami TSUE wydanymi w sprawie C-26/13 K. i C-260/18 D.;

w konsekwencji powyższych uchybień:

- art 410 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 405 k.c. poprzez ich zastosowanie i przyjęcie, że strona pozwana zobowiązana jest do zwrotu na rzecz Powoda nienależnego świadczenia;

- art. 385 1 § 2 k.c. w zw. z art. 410 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 405 k.c. poprzez ich błędne zastosowanie w ten sposób, że przyjął, że możliwe jest orzeczenie w przedmiocie świadczeń stron (zasądzenie świadczenia) w przypadku uznania umowy kredytu za nieważną, gdy tymczasem wobec konstytutywnego charakteru wyroku unieważniającego umowę kredytu w związku z abuzywnością zawartych w niej postanowień możliwość taka istnieje jedynie wskutek wydania wyroku unieważniającego umowę kredytu (w samej sentencji orzeczenia, a nie jedynie w sposób przesłankowy w uzasadnieniu wyroku) w związku z wyraźnym i konkretnym żądaniem kredytobiorcy sformułowanym w powództwie, co w niniejszej sprawie nie miało miejsca;

2. naruszenie przepisów postępowania cywilnego mających istotny wpływ na treść zaskarżonego wyroku:

- art. 235 2 § 1 pkt 2 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. poprzez bezpodstawne oddalenie wniosków pozwanego o dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z zeznań świadków R. K., P. R. i M. J., który to dowód został zgłoszony na okoliczności faktyczne istotne dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy;

- art. 233 § 1 k.p.c. poprzez błędną ocenę materiału dowodowego w postaci umowy kredytu poprzez ustalenie, że zgodnie z postanowieniami zawartej pomiędzy stronami umowy uruchomienie kredytu następowało tylko na rachunek „w złotych polskich przy wykorzystaniu bieżącego/negocjowanego kursu kupna dewiz dla CHF obowiązującego w Banku w dniu płatności” podczas gdy z postanowienia art. 3.07 ust 5 wynika wprost, że istniała możliwość uruchomienia kredytu w walucie kredytu to jest w CHF, a postanowienie to brzmi: „Uruchomienie kredytu nastąpi na rachunek wskazany w ust. 3 w zależności od waluty rachunku: 5.1. w złotych polskich (...) 5.2. w walucie kredytu,

- art. 233 § 1 k.p.c. poprzez błędną ocenę zeznań powoda w kontekście postanowień umowy kredytu to jest art. 3.10 ust. 5 oraz art. 3.12 ust 3 oraz art. 3.13 ust. 3 umowy kredytu i przyjęcie, że „powód nie wiedział, że miał możliwość spłacania kredytu w walucie franka szwajcarskiego” w sytuacji, gdy umowa kredytu regulowała sposób spłaty kredytu bezpośrednio w CHF i z treści art 3.12 ust. 3 umowy kredytu jednoznacznie wynika, że walutą spłaty kredytu jest CHF i od początku istniała możliwość dokonywania spłaty w walucie CHF, a zatem tylko od decyzji kredytobiorcy zależało, czy skorzysta z (...) Banku i będzie dokonywać spłaty kredytu w złotych polskich, czy też bezpośrednio w walucie CHF;

- art 233 § 1 k.p.c. poprzez błędną, sprzeczną z zasadami logiki i doświadczenia życiowego ocenę dowodów w postaci zeznań Powoda i uznanie, że kredytobiorcy nie wyjaśniono w sposób odpowiedni ryzyka walutowego podczas, gdy Sąd I instancji ustalił tę okoliczność tylko i wyłącznie na podstawie zeznań powoda, a więc osoby zainteresowanej w korzystnym rozstrzygnięciu niniejszego postępowania, w sytuacji gdy przy zawieraniu umowy kredytu pozwany udzielił powodowi pełnej i rzetelnej informacji na temat mechanizmu funkcjonowania kredytu dewizowego i ryzyka walutowego na co wskazują choćby oświadczenia złożone przez powoda w samej Umowie kredytu (art. 8.05);

- art. 233 § 1 k.p.c. poprzez błędną, sprzeczną z zasadami logiki i doświadczenia życiowego ocenę materiału dowodowego polegającą na przyjęciu, że pozwany Bank może dowolnie i jednostronnie określać kursy waluty w Tabeli kursów, a w konsekwencji uznanie, że ma niczym nieograniczoną, swobodną możliwość określania wysokości świadczenia wynikającego z umowy w sytuacji, gdy kryteria, które ostatecznie decydują o kursie ogłoszonym w tabeli, nie pozostają w gestii banku;

- art. 233 § 1 k.p.c. poprzez błędną, sprzeczną z zasadami logiki i doświadczenia życiowego ocenę materiału dowodowego polegającą na przyjęcia, że powód nie miał możliwości negocjowania warunków umowy w sytuacji, gdy do uruchomienia V transzy kredytu powodowi doszło po kursie negocjowanym z nim indywidualnie, bez odniesienia do tabel kursowych pozwanego, co wynika z załączonego do odpowiedzi na pozew Zestawienia oraz Tabeli kursowej z dnia 1 września 2008 r. (kurs waluty CHF zastosowany do uruchomienia kredytu był wyższy - a więc korzystniejszy dla Powoda - od kursu tabelarycznego);

- art 327 1 k.p.c. poprzez niewłaściwie zastosowanie i nieuzasadnione przedstawienie w uzasadnieniu wyroku wywodu dotyczącego art. 4 ust. 1 i 2 oraz art 5 u.n.p.r. ze wskazaniem, co „może być uznane za zakazaną, wprowadzającą w błąd nieuczciwą praktykę rynkową”, w sytuacji gdy wywód ten nie koresponduje z przedstawionymi przez Sąd I instancji podstawami wydania skarżonego rozstrzygnięcia, a pozwany wywiązał się należycie z obowiązku informacyjnego względem powoda; a także zakwestionowanie w uzasadnieniu wyroku „tzw. teorii dwóch kondykcji” i zasądzenia na podstawie art 405 w zw. z art. 410 k.c. jedynie od pozwanego zwrotu rzekomego świadczenia nienależnego w wysokości 298 593,73 zł. wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie.

Wskazując na powyższe zarzuty apelujący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku Sądu I instancji w całości i orzeczenie co do istoty sprawy poprzez oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku Sądu I instancji i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania z uwagi na nierozpoznanie przez Sąd I instancji istoty sprawy - błędna ocena istoty umowy kredytu – a także w każdym przypadku o zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Ponadto skarżący wniósł o dopuszczenie i przeprowadzenia przez Sąd II instancji dowodów z zeznań świadków: R. K. przeprowadzony w drodze pomocy sądowej co do faktu zasad funkcjonowania kredytów dewizowych, sytuacji na rynku kredytów hipotecznych w latach 2004-2009 oraz przyczyn dla których kredytobiorcy decydowali się na kredyt dewizowy w CHF, jak również powszechnej na rynku bankowym praktyki ograniczania się w treści klauzul przeliczeniowych do odesłania do kursów tabelarycznych (kupna i sprzedaży), która to praktyka w 2008 r. , kiedy zawarta została umowa kredytu, nie była kwestionowana przez właściwe organy nadzorcze; P. R. przeprowadzony w drodze pomocy sądowej co do faktu zasad związanych z finansowaniem kredytów dewizowych w walucie CHF, w tym zaciągania zobowiązań w tej walucie; M. J. co do faktu sposobu określenia i publikowania tabel kursowanych pozwanego, zasad określania kursów walut oraz sposobu określania wysokości spreadu.

Pozwany podniósł, że dowodów z zeznań wskazanych świadków, wbrew wnioskowi pozwanego, nie przeprowadził Sąd I Instancji.

W odpowiedzi na apelację powód wniósł o jej oddalenie i zasądzenie od pozwanego kosztów postępowania apelacyjnego według norm przepisanych, a także pominięcie zawartych w apelacji wniosków dowodowych.

Na rozprawie apelacyjnej Sąd odwoławczy na podstawie art. 381 kpc pominął dowody zawnioskowane przez pozwanego w apelacji. Sąd Okręgowy oddalił postanowieniem wydanym na rozprawie w dniu 25 listopada 2020 r. analogiczne wnioski dowodowe pozwanego, a pozwany w apelacji, działający przez pełnomocnika w osobie radcy prawnego, nie złożył wniosku na podstawie art. 380 kpc o rozpoznaniu w postępowaniu apelacyjnym niezaskarżalnego postanowienia Sądu I instancji w przedmiocie pominięcia dowodów zawnioskowanych przez pozwanego. Wobec tego ponowione w apelacji analogiczne wnioski dowodowe, które zostały pominięte przez Sąd Okręgowy postanowieniem z dnia 25 listopada 2020 r., co do którego to postanowienia skarżący nie wnioskował o poddanie kontroli Sądu Apelacyjnego w trybie art. 380 kpc, należało uznać za spóźnione i wnioski te pominąć. Odrębnej ocenie Sądu odwoławczego będzie podlegał zarzut naruszenia prawa procesowego przez Sąd Okręgowy w zakresie oddalenia omawianych wniosków wraz z pozostałymi zarzutami apelacji.

Postanowieniem wydanym na rozprawie apelacyjnej Sąd odwoławczy skierował sprawę do rozpoznania na posiedzeniu niejawnym na podstawie art. 15zzs 2 ustawy z dnia 2 marca 2020 r. o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem (...)19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych (Dz. U. z 2021 r. poz. 2095) oraz umożliwił stronom w terminie czternastu dni zajęcie w piśmie stanowiska w sprawie, a także skierował do powoda pisemne pouczenie o skutkach i możliwych do podjęcia decyzji przez powoda w przypadku stwierdzenia abuzywności klauzul umownych.

Pozwany zajął stanowisko w sprawie w piśmie z dnia 12 kwietnia 2022 r., podtrzymując stanowisko zawarte w apelacji oraz podnosząc zarzut zatrzymania kwoty 472 420,70 zł stanowiącej „roszczenie pozwanego w stosunku do powoda o zwrot kwoty w PLN wypłaconej z tytułu umowy kredytu”. W zakreślonym na rozprawie apelacyjnej terminie pozwany złożył kolejne pismo w sprawie z dnia 19 kwietnia 2022 r.

Powód zajął ostateczne stanowisko w sprawie w piśmie z dnia 20 kwietnia 2022 r. , dołączając do pisma oświadczenie powoda, że powód jest świadomy skutków stwierdzenia nieważności albo unieważnienia umowy, w tym obowiązku zwrotu przez strony wzajemnych świadczeń i wyraża na to zgodę. W piśmie z dnia 20 kwietnia 2022 r. strona powodowa zakwestionowała skuteczność podniesionego zarzutu zatrzymania.

Sąd Apelacyjny zważył co następuje:

Apelacja pozwanego jest bezzasadna.

Sąd odwoławczy podziela dokonane przez Sąd Okręgowy ustalenia faktyczne, jednakże nie podziela w całości rozważań prawnych Sądu, co zostanie przedstawione w dalszej części uzasadnienia wyroku.

W pierwszej kolejności Sąd Apelacyjny ocenił zarzut skarżącego naruszenia przepisów postępowania, art.233 § 1 kpc, art. 235 2 § 1 pkt 2 kpc w zw. z art. 227 kpc oraz art. 3271 kpc.

Dla skutecznego podniesienia zarzutu naruszenia przepisu art. 233 § 1 kpc niezbędne jest wykazanie przez skarżącego, że Sąd I instancji naruszył granice swobodnej oceny dowodów.

Według Sądu odwoławczego takiego zarzutu apelujący skutecznie nie wykazał.

W wyroku z dnia 31 sierpnia 2005 r. Sąd Apelacyjny w Poznaniu ( I ACa 456/05, niepublikowane) wskazał, że „ocena mocy i wiarygodności dowodów, przeprowadzona w pisemnym uzasadnieniu orzeczenia, mogłaby być skutecznie podważona w postępowaniu odwoławczym tylko wówczas, gdyby wykazano, że zawiera ona błędy logiczne, wewnętrzne sprzeczności, jest niepełna itp.” , podnosząc podobnie w wyroku z dnia 24 maja 2005 r. (I A Ca 1098/04, niepublikowane ) , że „dokonywanie oceny dowodu przez Sąd I instancji bez naruszenia zasad logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego mieści się w granicach swobodnej oceny dowodów”. W wyroku z dnia 7 października 2005 r. (IV CK 122/05) Sąd Najwyższy jednoznacznie wskazał, że „jeżeli wnioski wyprowadzone przez sąd orzekający z zebranego materiału dowodowego są logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, ocena tego sądu nie narusza przepisu art. 233 § 1 k.p.c. i musi się ostać, choćby z materiału tego dawały się wysnuć również wnioski odmienne. Tylko wówczas, gdy brakuje logiki w powiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych związków przyczynowo - skutkowych, przeprowadzona przez sąd orzekający ocena dowodów może być skutecznie podważona”.

Skarżący nie tylko nie wykazał lecz nawet nie wskazał na czym miałby ewentualnie polegać wadliwości w ocenach Sądu I instancji wiarygodności czy mocy dowodowej zebranych w sprawie dowodów.

Mając na uwadze treść części zarzutów apelacyjnych pozwanego opartych o przepis art. 233 § 1 kpc należy również podnieść, iż przywołany przepis reguluje jedynie kwestię oceny wiarygodności i mocy (wartości) dowodowej przeprowadzonych w sprawie dowodów, a nie poczynionych ustaleń faktycznych, czy wyprowadzonych z materiału dowodowego wniosków. Uchybienia w tym zakresie winny się skonkretyzować w zarzucie sprzeczności ustaleń faktycznych z materiałem dowodowym. Zaniechanie zaś wszechstronnego rozważenia zebranego w sprawie materiału, czy też pominięcie przez sąd przy wyrokowaniu określonej okoliczności faktycznej, nawet jeżeli strona uważa ją za okoliczność istotną dla rozstrzygnięcia sprawy - nie stanowi o naruszeniu powyższego przepisu (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 25 listopada 2003 r., II CK 293/02).

Ponadto zarzuty skarżącego podniesione na podstawie art. 233 § 1 kpc nie tylko nie odnoszą się do istoty tej regulacji, co zostało już wcześniej wskazane, lecz analiza omawianych zarzutów prowadzi w wniosku, że dotyczą one raczej ocen prawnych Sądu I instancji dokonanych w oparciu o analizę postanowień łączącego strony stosunku prawnego, w kontekście ich abuzywności, stanowiąc próbę zakwestionowania poprawności przeprowadzonego przez Sąd Okręgowy procesu subsumcji ustalonego stanu faktycznego pod właściwe przepisy, co należy do sfery wykładni i stosowania prawa materialnego, stad te zarzuty zostaną omówione w ramach analizy zarzutów apelacyjnych naruszenia prawa materialnego.

Sąd Apelacyjny nie podzielił również zarzutu skarżącego naruszenia przez Sąd Okręgowy przepisu art. 235 2 § 1 pkt 2 kpc, gdyż zasadnie Sąd pominął dowody z zeznań świadków R. K., P. R. i M. J., prawidłowo stosując wskazany przez pozwanego art. 227 kpc.

Objęte, sformułowanymi przez pozwanego w odpowiedzi na pozew tezami dowodowymi, okoliczności w odniesieniu do wskazanych osób, mając na uwadze podstawę dochodzonego przez powoda roszczenia oraz podstawy uwzględnienia przez Sąd Okręgowy tego roszczenia, przesądzają, iż dowody te nie miały dla rozstrzygnięcia sprawy istotnego znaczenia. Objęte tezami dowodowymi okoliczności sprowadzały się do podania ogólnych, formalnych, bez bezpośredniego związku z okolicznościami zawarcia przedmiotowej umowy, informacji dotyczących np. zasad funkcjonowania kredytów dewizowych, sytuacji na rynku kredytów hipotecznych, zasad finansowania kredytów dewizowych, sposobu określania i publikowania tabel kursowych, określania kursów i wysokości spreadu, a co istotne wskazane osoby nie uczestniczyły w czynnościach zawarcia umowy z powodem.

Zdaniem Sądu odwoławczego Sąd I instancji prawidłowo ocenił zebrane w sprawie dowody, przeprowadzając tylko dowody mające dla rozstrzygnięcia sprawy istotne znaczenie, postępując zgodnie z art. 227 kpc, bez naruszenia tej regulacji, jak i regulacji z art. 233 § 1 kpc i art. 235 2 § 1 pkt 2 kpc, co bezpodstawnie zarzuca pozwany.

Podobnie bezzasadny jest zarzut apelującego naruszenia przez Sąd I instancji przepisu art. 327 1 kpc. Obraza wskazanej regulacji mogłaby być skutecznie zarzucana w apelacji tylko w wyjątkowych okolicznościach, czyli tylko wtedy gdy wady uzasadnienia uniemożliwiały dokonanie kontroli instancyjnej. Taka sytuacja nie występuje w niniejszej sprawie, gdyż dla Sądu odwoławczego nie budzi wątpliwości jakimi motywami kierował się Sąd Okręgowy podejmując zaskarżone orzeczenie, rozpoznając roszczenie powoda co do istotny , przy czym wskazane niekonsekwencje w argumentacji Sądu nie uniemożliwiają oceny instancyjnej zaskarżonego wyroku i nie dyskwalifikują pozostałej części rozważań Sądu I instancji.

Podsumowując dotychczasowe rozważania należy stwierdzić, że objętymi apelacją zarzutami naruszenia prawa procesowego skarżący nie podważył oceny dowodów dokonanej przez Sąd Okręgowy oraz poczynionych na podstawie tej prawidłowo przeprowadzonej oceny całokształtu zebranego w sprawie materiału dowodowego, ustaleń faktycznych, stąd Sąd odwoławczy przeprowadził analizę podniesionych przez pozwanego w apelacji zarzutów naruszenia prawa materialnego na podstawie stanu faktycznego ustalonego przez Sąd Okręgowy.

Odmienna ocena Sądu Okręgowego mocy dowodowej czy wiarygodności zaoferowanych przez strony dowodów i ustalenia na tej podstawie stanu faktycznego nie mogą być uznane przez Sąd odwoławczy za wadliwe tylko z tego względu, że są niezgodne z ocenami skarżącego, czy oczekiwaniami pozwanego w zakresie dokonanych ocen dowodów oraz ustaleń faktycznych w sprawie, gdyż odbiegają od wersji zdarzeń, względnie wersji stanu faktycznego przyjętego przez stronę pozwaną dla poparcia jej stanowiska procesowego.

Mimo podniesienia przez pozwanego licznych i stopniowanych zarzutów apelacyjnych naruszenia prawa materialnego, sprowadzają się one zasadniczo do twierdzenia, że strony zawarły umowę o kredyt dewizowy ( walutowy ), kwestionowania rozważań Sądu Okręgowego w przedmiocie bezwzględnej nieważności umowy w świetle art. 58 § 1 kc w zw. z art. 353 1 kc i art. 69 Prawa bankowego, jak też uznania przez Sąd I instancji za abuzywne części postanowień spornej umowy oraz wniosku, że po ich wyeliminowaniu sporna umowa nie może być w dalszym ciągu utrzymana w mocy i konieczne jest ustalenie jej nieważności, z konsekwencjami dla stron, w niniejszej sprawie w szczególności dla pozwanego, takiego ustalenia.

Zarzuty te, poza naruszeniem art. 58 § 1 kc w zw. z art. 353 1 kc i art. 69 Prawa bankowego, w brzmieniu obowiązującym w dniu zawarcia przedmiotowej umowy, okazały się bezzasadne, jednakże podzielenie części zarzutów pozwanego przez Sąd odwoławczy nie skutkowało wnioskowaną przez apelującego zmianą zaskarżonego wyroku.

Sąd Apelacyjny odniesie się łącznie do zarzutów apelacyjnych pozwanego z uwagi na jednoznaczne powiazanie stanowiących ich podstawę regulacji prawnych, w okolicznościach rozpoznawanej sprawy.

W ocenie Sądu odwoławczego, inaczej niż przyjął Sąd Okręgowy, umowa kredytu wiążąca wysokość udzielonego kredytu oraz wysokość jego spłat z kursem waluty obcej, np. franka szwajcarskiego, w tym zawierająca klauzule indeksacyjne, nie była sprzeczna z ogólną konstrukcją umowy kredytu przewidzianą w art. 69 ust. 1 Prawa bankowego, w brzmieniu z dnia zawarcia przedmiotowej umowy.

Umowa kredytu wiążąca wysokość udzielonego kredytu oraz wysokość jego spłat z kursem waluty obcej, np. franka szwajcarskiego, nie jest sprzeczna z ogólną konstrukcją umowy kredytu przewidzianą w art. 69 Prawa bankowego i nie była sprzeczna również przed nowelizacją przywołanej regulacji (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18, a także powołane w nim wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14; z dnia 19 marca 2015 r., IV CSK 362/14; z dnia 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14; z dnia 1 marca 2017 r., IV CSK 285/16).

Ustawa z dnia 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy - Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. z 2011 r. Nr 165, poz. 984), czyli tzw. ustawa antyspreadowa, potwierdziła tylko to, co wcześniej wynikało już z zasady autonomii woli stron (art. 353 1 k.c.), a mianowicie, że przed wejściem w życie tej ustawy dopuszczalne było zawieranie umów o kredyt denominowany, jak i indeksowany (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 30 października 2020 r., II CSK 805/18).

Samo indeksowanie kredytu udzielonego w złotych polskich walutą obcą także jest prawnie dopuszczalne. Nie stoi w szczególności w sprzeczności z treścią art. 69 prawa bankowego czy art. 58 § 1 k.c. Tak konstrukcja prawna mieści się w granicach swobody umów, skoro zgodnie z art. 353 1 k.c. strony zawierające umowę mogą ułożyć stosunek prawny według swego uznania, byleby jego treść lub cel nie sprzeciwiały się właściwości (naturze) stosunku, ustawie ani zasadom współżycia społecznego. Zastosowanie konstrukcji przeliczeń pomiędzy walutą krajową i walutami zagranicznymi w celu ustalenia wysokości świadczeń, do których obowiązane są strony umowy nie narusza istoty umowy kredytu. Nadal zachowana jest zasada, zgodnie z którą bank udostępnia kredytobiorcy kapitał kredytu, kredytobiorca go wykorzystuje i zobowiązany jest do zwrotu. Zastosowanie przeliczeń oznacza jedynie modyfikację wysokości świadczeń, do których zobowiązane będą strony, ale nie ingeruje w ogólną konstrukcję umowy.

Umowa zawarta przez strony zawiera wszystkie elementy konieczne umowy kredytowej.

Stwierdzenie, że kredyt indeksowany czy denominowany, nie są kredytami niezgodnymi z art. 69 ustawy – Prawo bankowe i mieszczą się w granicach swobody umów, o tyle ich mechanizm indeksacyjny (waloryzacyjny) podlega ocenie z punktu widzenia przepisów art. 385 1 – 385 3 kc (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 grudnia 2019 r. w sprawie V CSK 382/18).

Bezzasadny jest zarzut pozwanego, że podlegająca ocenie w niniejszej sprawie umowa kredytowa jest umową dewizową ( walutową).

W obrocie prawnym można wyróżnić trzy rodzaje umów kredytowych, w których występuje waluta obca. Są to kredyty indeksowany, denominowany i walutowy.

W kredycie indeksowanym kwota kredytu jest podana w walucie krajowej i w tej walucie zostaje wypłacona, ale zostaje przeliczona na walutę obcą według klauzuli umownej opartej również na kursie kupna tej waluty, przy czym spłata kredytu następuje w walucie krajowej.

W kredycie denominowanym kwota kredytu jest wyrażona w walucie obcej, a zostaje wypłacona w walucie krajowej według klauzuli umownej opartej na określonym kursie kupna waluty obcej, zaś spłata kredytu następuje w walucie krajowej.

W kredycie walutowym kwota kredytu jest wyrażona w walucie obcej, wypłacana w walucie obcej i spłata również jest dokonywana w tej walucie.

Tylko w tym ostatnim wypadku roszczenie kredytobiorcy w stosunku do kredytodawcy jest wyrażone wyłącznie w walucie obcej, czyli kredytobiorca może żądać od kredytodawcy wypłaty kwoty kredytu wyłącznie w walucie obcej. W tego rodzaju umowie, w odróżnieniu do pozostałych dwóch rodzajów umów, nie powstaje potrzeba włączania do niej postanowień dotyczących przeliczenia waluty krajowej na obcą.

Wbrew stanowisku apelującego, w okolicznościach niniejszej sprawy, została zawarta umowa o kredyt denominowany, w którym kwota kredytu została wyrażona w walucie obcej, a została wypłacona w walucie krajowej według klauzuli umownej opartej na kursie kupna waluty obcej obowiązującym na dwa dni robocze przed uruchomieniem, a spłata kredytu następuje w walucie krajowej.

W spornej umowie pomimo określenia wysokości kredytu w walucie obcej ( 230 200,97 CHF) oraz transz w tej walucie, środki obejmujące poszczególne transze były przelewane na trzy rachunki – dwa na rachunek sprzedawcy lokalu mieszkalnego na rynku pierwotnym, zgodnie z przeznaczaniem kredytu oraz jeden należący do powoda, wszystkie prowadzone w walucie krajowej, co wynika z treści umowy ( art. 3.07 ust. 2 i 3 umowy). Taki sposób – waluta – uruchomionego, udostępnionego powodowi kredytu znajduje potwierdzenie w art. 3.07 ust. 5 umowy, stanowiącym, iż uruchomienie kredytu nastąpi na rachunek wskazany w ust. 3 w zależność od waluty rachunku : w złotych polskich przy wykorzystaniu bieżącego / negocjowanego kursu kupna dewiz dla CHF, obowiązującego w Banku w dniu płatności ( ust. 5.1) lub w walucie kredytu ( 5.2).

Mając na uwadze, co istotne, że w umowie nie wskazano żadnego rachunku prowadzonego w walucie kredytu ( CHF ), jak też uwzględniając treść wniosku kredytowego, w którym powód wskazał jako kwotę kredytu 479 692,77 należy przyjąć oznaczoną w PLN, skoro ta sama kwota została określona w innej rubryce, jako cena zakupu/koszt budowy nabywanego przez powoda lokalu w kraju, co wynika z treści umowy, a ponadto w dalszej części wniosku zostały wskazane transze wypłaty na rzecz sprzedającego – budującego lokal podmiotu wyrażone w PLN, wbrew twierdzeniom pozwanego, na podstawie postanowień zawartej w dniu 23 kwietnia 2008 r. umowy powód nie miał już możliwości wyboru w jakiej walucie nastąpi uruchomienie kredytu, gdyż przytoczone wyżej postanowienia umowy sposób wypłaty przesądzały. Było to także zgodne z intencją, wolą powoda, co wynika z treści wniosku kredytowego oraz zeznań powoda, których wiarygodności i mocy dowodowej ( art. 233 § 1 kpc) pozwany skutecznie nie zakwestionował, że powód starał się o kredyt w polskich złotych, gdyż zapłata za mieszkanie była w polskich złotych, a jedynie z uwagi na to, iż powód nie posiadał zdolności kredytowej w polskich złotych, polecono powodowi kredyt we frankach szwajcarskich. Powód zeznał także, że spłaty kredytu miały być pobierane automatycznie z konta powoda, który miał już konto w banku kredytodawcy, gdyż to był jego bank ( K. 352).

Intencje, cel jaki powód chciał uzyskać poprzez zawarcie przedmiotowej umowy wynika również z zeznań zawnioskowanego przez pozwanego świadka E. S., ówczesnego pracownika Banku, że najważniejsza kwota kredytu jest wyrażona w polskich złotych i kwotę tę wpisuje się z umowy zakupu.

Zestawiając zeznania powoda z treścią umowy – jedyny wskazany rachunek powoda to rachunek prowadzony w złotych polskich - jak też z treścią wniosku o kredyt, w którym w rubryce „Konto do obsługi kredytu” powód wpisał w rubryce „Nr rachunku”: „Konto zostawić, otwarte w (...) SA” oraz brakiem wykazania przez pozwanego, aby na potrzeby zawarcia umowy powód otworzył inne konto, rachunek, tym bardziej rachunek prowadzony we frankach szwajcarskich, zasadnie należy stwierdzić, że zgodną wolą strony objętą umową było, uruchomienie kredytu, wypłata kwoty kredytu w złotych oraz spłata w złotych, zgodnie z art. 3.12 ust. 3, czyli w przypadku spłaty kredytu w złotych polskich realizacja płatności nastąpi przy wykorzystaniu bieżącego kursu sprzedaży dewiz dla CHF obowiązującego w Banku w dniu realizacji należności.

Sam pozwany potwierdza powyższy wniosek stwierdzając w uzasadnieniu apelacji „Zatem spłata kredytu mogła od początku następować w CHF, a opcjonalnie w walucie PLN, gdy była to waluta rachunku prowadzonego do obsługi kredytu”, a taki rachunek powód wskazał we wniosku kredytowym. Tym samym, skoro, co wynika z treści wniosku kredytowego i zeznań powoda, powód posiadał jeden rachunek w Banku prowadzony w PLN, przy braku wykazania przez pozwanego, że powód założył czy wskazał dla obsługi kredytu inny rachunek prowadzony w CHF, spłata rat kredytowych mogła następować tylko w PLN, przy wykorzystaniu klauzuli przeliczeniowej z art. 3.12. ust. 5 umowy.

Zarzuty pozwanego odwołujące się do art. 233 § 1 kpc, a dotyczące w istocie ustaleń faktycznych, w zakresie omawianych kwestii, są również bezzasadne.

Pomimo wskazania w umowie kwoty i waluty umowy w CHF realizacja umowy – uruchomienie, wypłata oraz spłata rat kredytu - miała następować w walucie krajowej, a zatem powód nie otrzymał i zgodnie z umową nie miał otrzymać świadczenia w walucie obcej. Poza powyższą argumentacją powód nie mógł otrzymać świadczenia w walucie obcej, ponieważ zgodnie ze wskazanym celem kredytowania, wypłacone środki były wykorzystane na sfinansowanie nabycia lokalu mieszkalnego położonego w P., a nadto sama umowa takiej możliwości nie przewidywała, chociażby poprzez wskazanie waluty rachunków na które miały być uruchomione transze kredytu. Podobny wniosek należy sformułować – w oparciu o przytoczone wyżej okoliczności poprzedzające zawarcie umowy oraz jej treść - w zakresie sposobu spłaty kredytu, waluty rat kredytu.

Brak zatem podstaw do przyjęcia aby umowę będącą przedmiotem sporu kwalifikować jako umowę o kredyt walutowy. Sąd nie stwierdził w ustalonych okolicznościach sprawy aby celem Banku było zawarcie umowy, na podstawie której Bank byłby zobowiązany do świadczenia na rzecz powoda kwoty w walucie obcej i aby powód o takie świadczenie się z Bankiem umówił.

Treść opracowanego przez Bank wzorca umowy, który przewidywał potencjalną możliwość umówienia się w przedmiocie uruchomienia kredytu w walucie obcej nie przesądza, co zdaje się twierdzić pozwany, wobec treści zawartej umowy kredytowej, aby było to możliwe. Podobnie pozwany nie wykazał aby jakikolwiek kurs wypłaty transz kredytu był negocjowany, tym bardziej jednej z siedmiu transz. Również treść wzorca umowy przewidującego wykorzystanie „bieżącego / negocjowanego kursu kupna dewiz” nie przesądza aby powód miał możliwość negocjacji kursu i do tego jednej z wielu transz kredytu.

Poza ogólnikowymi w treści zarzutami ( nawet bez wskazania kiedy, w jaki sposób i w jakim zakresie, miały miejsce rzekome negocjacje) pozwany nie wykazał aby jakiekolwiek inne elementy umowy poza wnioskowaną przez powoda kwotą kredytu w złotych polskich, okresem kredytowania, transzami wypłaty kwoty kredytu i skorzystanie z już posiadanego w Banku rachunku, powód miał jakikolwiek wpływ na treść postanowień umowy, w szczególności klauzule przeliczeniowe, a zgodnie z art. 385 1 § 4 kc ciężar dowodu, że postanowienie zostało uzgodnione indywidualnie, spoczywa na tym, kto się na to powołuje.

Za indywidualnie uzgodnione można uznać jedynie takie postanowienia umowy kredytowej, które były przedmiotem negocjacji, bądź są wynikiem porozumienia lub świadomej zgody co do ich zastosowania.

Zgodnie z przepisem art. 385 1 § 3 kc nieuzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W szczególności odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta.

Wobec powyższego, mając na uwadze art. 385 1 § 4 kc, kredytodawca powinien wykazać, że konsument miał na treść danego postanowienia „rzeczywisty wpływ”, co zwykle nie będzie miało miejsca w przypadku postanowień umowy przyjętych z wzorca zaproponowanego konsumentowi przez bank. Podobnie do przyjęcia indywidualnego uzgodnienia postanowień nie wystarczy wykazanie, że konsument dowiedział się o treści klauzuli np. przed zawarciem umowy, w trakcie czynności poprzedzających jej zawarcie lecz konieczne jest wykazanie wspólnego ustalenia ostatecznego brzmienia klauzuli, w wyniku rzetelnych negocjacji w ramach, których konsument miał realny wpływ na treść określonego postanowienia umownego, chyba że konsument sformułował dane postanowienie i zostało ono włączone do umowy na jego żądanie. Ponadto nie jest istotna sama potencjalna możliwość negocjacji, co zdaje się podnosi pozwany w zarzutach lecz przeprowadzenie rzeczywistych negocjacji poszczególnych postanowień umowy. Tym samym również dotyczący tej kwestii zarzut apelacyjny, błędnie oparty przez skarżącego o przepis art. 233 § 1 kpc, jest niezasadny.

Opisanemu ciężarowi dowodowemu pozwany nie sprostał.

Twierdzenia pozwanego w zakresie rzekomego negocjowania przez Bank z powodem postanowień umownych, w szczególność kursu przeliczenia jednej z transz kredytu z franków szwajcarskich na złotówki nie zostały wykazane ani zaoferowanymi przez apelującego dokumentami, ani zeznaniami prowadzącej z powodem rozmowy poprzedzające zawarcie umowy ówczesnego pracownika Banku (...), a tym bardziej nie wynika to z zeznań powoda.

Waluta obca ( CHF) w istocie pełniła w umowie rolę miernika wartości, postanowienia umowne dotyczące przeliczenia świadczeń według kursu tej waluty miały charakter klauzul waloryzacyjnych, a nie instrumentu finansowego służącego realizacji inwestycji i transferowi waluty obcej do kredytobiorcy, a dalej do sprzedawcy lokalu.

Należy zwrócić uwagę, że sposób przeliczenia kwoty uruchomionego kredytu (poszczególnych transz) przy wykorzystaniu bieżącego ( bo negocjowanego kursu pozwany nie wykazał) kursu kupna dewiz w CHF obowiązującego w Banku w dniu płatności oraz sposób spłat w złotych polskich rat kredytu przy wykorzystaniu bieżącego kursu sprzedaży dewiz dla CHF obowiązującego w Banku w dniu realizacji należności, bez wyjaśnienia, opisania w umowie sposobu wyliczania tego kursu, stosując w zależności od operacji kurs kupna czy kurs sprzedaży, bez wskazania sposobu ich różnicowania, są w sposób oczywisty abuzywne.

Taki, jak przedstawiony wyżej, mechanizm ustalania przez pozwany Bank kursów waluty jest niejasny i niepoddający się weryfikacji, a tym samym pozostawiający Bankowi swobodę, a w konsekwencji jest w sposób oczywisty sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco narusza interesy konsumenta. Klauzula, która nie zawiera jednoznacznej treści i przez to pozwala na pełną swobodę decyzyjną przedsiębiorcy w kwestii bardzo istotnej dla konsumenta, dotyczącej kosztów kredytu, jest klauzulą niedozwoloną. Uznaniu klauzuli za abuzywną nie sprzeciwia się to, iż konsument ostatecznie wybrał ten sposób spłaty, choć mógł potencjalnie wybrać także bezpośrednią spłatę w walucie obcej, przy czym, co już zostało wskazane powyżej, w okolicznościach rozpoznawanej sprawy określony sposób spłaty został wybrany już na etapie zawierania umowy.

Dla oceny abuzywności postanowienia istotne znaczenie ma nie tylko jego treść, ale także okoliczności zawarcia umowy oraz wymagana przez art. 385 § 2 zd. 1 k.c. i art. 5 dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich, transparentność postanowienia, a więc jego jednoznaczność i zrozumiałość. Im większe znaczenie ma postanowienie dla powzięcia decyzji o zawarciu umowy, tym wymagania co do transparentności powinny być wyższe. Ocena transparentności postanowienia nie może być przy tym zawężona do jego zrozumiałości pod względem formalnym i gramatycznym i powinna uwzględniać całokształt istotnych okoliczności faktycznych, w tym także dotyczących informacji udzielonych przed zawarciem umowy. Według art. 3 ust. 1 dyrektywy 93/13 warunki umowy zawartej między konsumentem a przedsiębiorcą, które nie były indywidualnie negocjowane, uznaje się za nieuczciwe, jeśli stojąc w sprzeczności z wymogami dobrej wiary, powodują znaczącą nierównowagę wynikających z umowy praw i obowiązków stron ze szkodą dla konsumenta.

W wyroku z 10 czerwca 2021 r. (C- 776/19, pkt 100-103) TSUE przyjął, że w świetle wiedzy i większych środków, jakimi dysponuje przedsiębiorca w celu antycypowania ryzyka kursowego, które może urzeczywistnić się w dowolnym momencie w trakcie obowiązywania umowy, a także nieobjętego górnym pułapem ryzyka wahań kursów wymiany walut, jakim obciążają konsumenta warunki umowne takie jak rozpatrywane w postępowaniu głównym, należy stwierdzić, że takie warunki mogą prowadzić do znaczącej nierównowagi wynikających z danej umowy kredytu praw i obowiązków stron ze szkodą dla konsumenta. Obciążenie konsumenta nieproporcjonalnym do kwoty kredytu długoterminowym ryzykiem zmiany kursu prowadzi do sytuacji, w której zwiększenie kapitału pozostałego do spłaty w walucie krajowej nie jest zrównoważone różnicą między stopą oprocentowania waluty obcej a stopą waluty krajowej, przy czym istnienie takiej różnicy stanowi dla kredytobiorcy zasadniczą korzyść kredytu denominowanego w walucie obcej.

Wskazane klauzule wprowadzają do umowy mechanizmu działania ryzyka kursowego, do tego w stosunku do konsumenta, w świetle treści umowy stron, o nieograniczonym zakresie.

Dla wypełnienia przez pozwany Bank obowiązków informacyjnych w zakresie obarczenia konsumenta ryzykiem kursowym nie było wystarczające wskazanie w umowie, że powód rozumie, akceptuje i przyjmuje ryzyko związane ze zmianą kursu waluty, przez odebranie od konsumenta w treści umowy oświadczenia o standardowej treści. Wprowadzenie do umowy kredytowej zawieranej na wiele lat, na nabycie nieruchomości lokalowej stanowiącej z reguły dorobek życia przeciętnego konsumenta, mechanizmu działania ryzyka kursowego, wymagało szczególnej staranności udzielającego kredyt Banku w zakresie wyraźnego wskazania zagrożeń wiążących się z oferowanym kredytem, tak aby konsument miał pełną świadomość konsekwencji ekonomicznych zawieranej umowy i zawarł tę umowę z należytym rozeznaniem. Nie można utożsamiać samej świadomości istnienia ryzyka walutowego ze świadomością istoty i potencjalnej skali tego ryzyka.

Mechanizmu działania ryzyka kursowego wymagał więc szczególnej staranności Banku w zakresie wyraźnego wskazania zagrożeń wiążących się z oferowanym kredytem, tak aby konsument miał pełne rozeznanie konsekwencji ekonomicznych zawieranej umowy. Z zeznań świadka E. S. oraz powoda nie wynika aby Bank takiej staranności dochował.

W wyroku z dnia 23 lutego 2022 r. ( V ACa 631/20 ) Sąd Apelacyjny w Warszawie stwierdził, że w ramach umowy kredytu denominowanego w walucie obcej, narażającej konsumenta na ryzyko kursowe, nie spełnia wymogu przejrzystości przekazywanie temu konsumentowi informacji, nawet licznych, jeżeli opierają się one na założeniu, że równość między walutą rozliczeniową a walutą spłaty pozostanie stabilna przez cały okres obowiązywania tej umowy. Jest tak w szczególności wówczas, gdy konsument nie został powiadomiony przez przedsiębiorcę o kontekście gospodarczym mogącym wpłynąć na zmiany kursów wymiany walut, tak że konsument nie miał możliwości konkretnego zrozumienia potencjalnie poważnych konsekwencji dla jego sytuacji finansowej, które mogą wyniknąć z zaciągnięcia kredytu denominowanego w walucie obcej.

Wobec powyższego zarówno zarzut apelacyjny oparty o zarzut naruszenia art. 385 1 § 1 kc jak i zarzut z art. 233 § 1 kpc dotyczące omawianych kwestii, są bezzasadne.

Klauzule zamieszczone we wzorcach umownych kształtujące walutowy mechanizm przeliczeniowy, ryzyko walutowe, określają główne świadczenie kredytobiorcy.

Problematyka klauzul ryzyka walutowego, przeliczeniowych i spreadowych jako określających główny przedmiot świadczeń w kontekście dopuszczalności kontroli ich abuzywności była już przedmiotem wypowiedzi orzecznictwa sądów powszechnych oraz Sądu Najwyższego.

Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 30 września 2020 r., I CSK 556/18, wyjaśnił, że zastrzeżone w umowie kredytu złotowego indeksowanego do waluty obcej klauzule, a zatem także klauzule zamieszczone we wzorcach umownych kształtujące mechanizm indeksacji, określają główne świadczenie kredytobiorcy. Obecnie pogląd ten dominuje w orzecznictwie Sądu Najwyższego (wyroki: z 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17; z 9 maja 2019 r., I CSK 242/18; z 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18; z 2 czerwca 2021 r., I CSKP 55/21; z 27 lipca 2021 r., V CSKP 49/21; z 3 lutego 2022 r., II CSKP 415/22; zob. też wyroki TSUE: z 20 września 2017 r., C-186/16, R. A. i in. przeciwko (...) SA, pkt 37; z 3 października 2019 r., C-260/18, K. D. i J. D. przeciwko (...) Bank (...), pkt 44).

W jednym z najnowszych orzeczeń, postanowieniu z dnia 17 listopada 2022 r. ( I CSK 3068/22) Sąd Najwyższy, z odwołaniem się do podjętych już orzeczeń, potwierdził taki charakter omawianych klauzul, czyli klauzul indeksacyjnych umów kredytowych, które dotyczą warunków określania kursu wymiany CHF na walutę polską, w tym kursów sprzedaży ustalany na potrzeby obliczenia raty kapitałowo-odsetkowej, stanowiących główne postanowienia umów indeksowanych do innej waluty niż złoty polski.

Powyższe poglądy należy odnieść również do kredytów denominowanych.

Postanowienia określające główne świadczenia stron nie podlegają kontroli pod kątem abuzywności jedynie pod warunkiem, że zostały sformułowane w sposób jednoznaczny (art. 385 1 § 1 zd. 2 kc).

Klauzule przeliczeniowe, waloryzacyjne (mające zastosowanie przy wypłacie kredytu jak i spłacie rat kredytowych) zawarte w analizowanej umowie kredytowej stron tych kryteriów nie spełniają, ponieważ nie zostały jednoznacznie sformułowane, skoro na ich podstawie powód nie byli w stanie oszacować kwoty kolejnych rat, które miał obowiązek świadczyć, a zasady przewalutowania określał jednostronnie Bank ( tak w wyrokach Sądu Najwyższego: z dnia 4 listopada 2011 r., I CSK 46/11; z 15 lutego 2013 r., I CSK 313/12; z dnia 10 lipca 2014 r., I CSK 531/13). Przy redagowaniu omawianych postanowień odwołano się w umowie do bieżących kursów obowiązujących i ustalanych przez pozwanego, bez wskazania jakiegokolwiek obiektywnego miernika, pozwalającego w sposób przewidywalny określić wysokość ciążącego na powodzie zobowiązania. Jeśli umowa w żadnym ze swoich postanowień nie precyzuje parametrów, według których Bank będzie kształtował kursy kupna/sprzedaży waluty, to należy przyjąć, że sposób tworzenia tabeli kursowych banku nie został określony, co stwarzało możliwość podejmowania działań o znamionach dowolności. Jednoznaczność postanowienia umownego to w omawianym kontekście także możliwość ustalenia treści stosunku zobowiązaniowego przy wykorzystaniu zobiektywizowanego kryterium przeciętnego konsumenta. Nie chodzi więc jedynie o jednoznaczność językową, ponieważ postanowienia jednoznaczne w tym sensie mogą nie pozwalać na określenie treści zobowiązań, a w szczególności rozmiaru przyszłego świadczenia. Bez istotnego znaczenia dla rozpoznania sprawy jest okoliczności, w jaki sposób pozwany faktycznie ustalał kurs wymiany i czy w tym zakresie stosował się do obiektywnych kryteriów ekonomicznych (uchwała siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 20 czerwca 2018 r. w sprawie III CZP 29/17). Nawet jeśli tabelaryczne kursy CHF stosowane przez pozwanego stanowiły kursy rynkowe, nieodbiegające od kursów stosowanych w obrocie konsumenckim przez inne podmioty rynku walutowego w oparciu o parametry i uwarunkowania rynkowe, to jest to okoliczność z zakresu wykonywania umowy, pozbawiona prawnej doniosłości. Istotne jest jedynie to, czy sporne postanowienie umowne, oceniane na chwilę zawarcia umowy, było niedozwolonym postanowieniem umownym w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c., czyli kształtowało prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy, a taka ocena jest zasadna w świetle treści umowy stron, przy czym ocenę tę dokonuje się na dzień zawarcia umowy kredytowej. W orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, przy okazji wykładni art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 wskazano, że sąd krajowy jest zobowiązany do stwierdzenia nieuczciwego charakteru warunku umowy zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem, nawet, jeśli warunek ten został następnie zmieniony przez strony w drodze umowy (wyrok TSUE z dnia 29 kwietnia 2021 r. w sprawie C-19/20).

Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 7 grudnia 2022 r. ( I CSK 3346/22 ) wskazał, że wykładnia językowa art. 385 1 § 1 zdanie pierwsze k.c. nie stwarza podstaw do przyjęcia, że w ramach oceny abuzywności postanowienia istotny jest sposób jego stosowania przez przedsiębiorcę. Decydujące znaczenie ma nie to, w jaki sposób przedsiębiorca stosuje postanowienie i dla kogo jest to korzystne, lecz to, w jaki sposób postanowienie kształtuje prawa i obowiązki konsumenta. Z przepisu wynika, że przedmiotem oceny jest samo postanowienie, a więc wyrażona w określonej formie (przeważnie słownej) treść normatywna, tzn. norma lub jej element określający prawa lub obowiązki stron, a jej punktem odniesienia - sposób oddziaływania postanowienia na prawa i obowiązki konsumenta. Samo postanowienie może bezpośrednio kształtować prawa i obowiązki tylko w sensie normatywnym, wpływając na zakres i strukturę praw lub obowiązków stron. Taka interpretacja pozostaje w zgodzie z powszechnie akceptowanym poglądem, że art. 3851 § 1 k.c. jest instrumentem kontroli treści umowy (stosunku prawnego). To, w jaki sposób postanowienie jest stosowane, jest kwestią odrębną, do której art. 3851 § 1 zdanie pierwsze k.c. wprost się nie odnosi.

Omawiane klauzule, wobec przedstawionych rozważań, stanowiły klauzule niedozwolone (abuzywne), a więc niewiążące powoda z uwagi na treść przepisu art. 385 1 § 1 kc.

Bezzasadne są również zarzuty naruszenia przepisów art. 385 1 §§ 1 i 2 kc oraz art. 358 § 2 kc w zw z art. 385 1 §§ 1 i 2 k.c.

W postanowieniu z dnia 15 listopada 2022 r. ( I CSK 2909/22 ) Sąd Najwyższy stwierdził, że w razie stwierdzenia abuzywności klauzuli ryzyka walutowego i klauzul przeliczeniowych utrzymanie umowy nie jest możliwe z prawnego punktu widzenia. Jest tak zwłaszcza wówczas, gdy unieważnienie tych klauzul doprowadziłoby nie tylko do zniesienia mechanizmu indeksacji oraz różnic kursów walutowych, ale również - pośrednio - do zaniknięcia ryzyka kursowego, które jest bezpośrednio związane z indeksacją kredytu do waluty. W konsekwencji art. 6 ust. 1 Dyrektywy 93/13 nie stoi na przeszkodzie temu, aby sąd krajowy, po stwierdzeniu nieuczciwego charakteru niektórych warunków umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej i oprocentowanego według stopy procentowej bezpośrednio powiązanej ze stopą międzybankową danej waluty, przyjął, zgodnie z prawem krajowym, że ta umowa nie może nadal obowiązywać bez takich warunków z tego powodu, iż ich usunięcie spowodowałoby zmianę charakteru głównego przedmiotu umowy. Oznacza to z kolei, że po wyeliminowaniu tego rodzaju klauzul utrzymanie umowy o charakterze zamierzonym przez strony nie jest możliwe, co przemawia za opowiedzeniem się o jej nieważności (wyrok Sądu najwyższego z dnia 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18). Wyeliminowanie abuzywnych klauzul przeliczeniowych nie prowadzi do utrzymania w mocy kredytu indeksowanego kursem CHF jako kredytu złotowego oprocentowanego według stawki LIBOR (wyrok Sądu Najwyższego z 10 maja 2022 r., II CSKP 285/22) i jak wskazał Sąd Najwyższy, to samo dotyczy kredytu denominowanego kursem CHF (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 maja 2022 r., II CSKP 293/22).

Wyeliminowanie ryzyka kursowego, charakterystycznego dla umowy kredytów denominowanych oraz indeksowanych do waluty obcej i uzasadniającego powiązanie stawki oprocentowania ze stawką LIBOR, jest równoznaczne z tak daleko idącym przekształceniem umowy, że należy ją uznać za umowę o odmiennej istocie i charakterze, choćby nadal chodziło tu tylko o inny podtyp czy wariant umowy kredytu. Oznacza to z kolei, że po wyeliminowaniu tego rodzaju klauzul utrzymanie umowy o charakterze zamierzonym przez strony nie jest możliwe, co przemawia za jej całkowitą nieważnością.

Wbrew twierdzeniom skarżącego omawiane klauzule nie stanowią dodatkowych, fakultatywnych postanowień umownych, po wyłączeniu których przedmiotowa umowa może być nadal wykonywana, gdyż klauzule te określają główne świadczenia stron.

Skarżący pomija, a raczej konsekwentnie zaprzecza, że przedmiotowa umowa jest umową kredytu denominowanego, w której strony określiły kwotę kredytu w walucie obcej i postanowiły jednocześnie, że uruchomienie, wypłata kredytu nastąpi w złotych polskich, co już Sąd odwoławczy omówił we wcześniejszej części uzasadnienia. Wyłączenie z umowy abuzywnej klauzuli przeliczeniowej, której abuzywność ocenia się według stanu z dnia zawarcia spornej umowy, doprowadzi do sytuacji, że nie wiadomo, jaką kwotę powinien wypłacić Bank, brak podstaw do jej ustalenia po wyeliminowaniu abuzywnej klauzuli. Oznacza brak niezbędnego elementu konstrukcyjnego stosunku prawnego i niemożliwe jest jego uzupełnienie.

Wbrew zarzutowi apelującego tego rodzaju skutek (sankcja), czyli bezskuteczność wobec powoda omawianych klauzul, a z uwagi na ich znaczenie dla dalszego istnienia umowy, ściśle na brak możliwości wykonywania stosunku umownego bez tych klauzul, nie jest wynikiem konstytutywnego orzeczenia sądu, a powstaje ex lege (uchwała składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 7 maja 2021 r., III CZP 6/21, OSNC 2021, nr 9, poz. 56, oraz orzecznictwo przywołane w jej uzasadnieniu). Skutek taki może być ustalony w procesie kredytobiorcy przeciwko kredytodawcy o zapłatę, jako przesłanka rozstrzygnięcia, czyli tak jak to ma miejsce w niniejszej sprawie w ramach uwzględnienia roszczenia głównego. Ewentualne ustalenie orzeczeniem nieważności, czy stwierdzenie nieważności umowy kredytowej w odrębnym procesie, czy łącznie w procesie o zapłatę, nie stanowi koniecznego prejudykatu dla roszczenia, sprawy o zapłatę.

Podobnie niezasadny jest zarzut pozwanego naruszenia przepisu art. 358 § 2 kc w zw. z art. 385 1 §§ 1 i 2 kc.

Przepis art. 385 1 kc nie daje podstaw do zastąpienia abuzywnej klauzuli waloryzacyjnej inną, a w szczególności taką, która określałaby inny sposób ustalenia kursu waluty. Podstawy takiej nie stanowi objęty zarzutem apelacyjnym pozwanego art. 358 § 2 kc, ponieważ nie obowiązywał on w chwili zawierania przez strony umowy (wszedł w życie z dniem 24 stycznia 2009 r.), poza tym nie może on znaleźć zastosowania na zasadzie analogii. Ponadto art. 358 kc nie został przez ustawodawcę przewidziany jako przepis mogący zastąpić bezskuteczne postanowienia umów zawieranych przez profesjonalistów z konsumentami, lecz dotyczy samej możliwości wykonania ważnie zawartej umowy przez spełnienie świadczenia w walucie polskiej.

Ponadto działania sądu w razie stwierdzenia klauzuli abuzywnej mają mieć charakter sankcyjny, co oznacza osiągnięcie swoistego skutku zniechęcającego profesjonalnych kontrahentów, zawierających umowy z konsumentami do przewidywania w umowach z nimi nieuczciwych postanowień umownych. Taki skutek nie mógłby zostać osiągnięty gdyby umowa mogła zostać uzupełniona w niezbędnym zakresie przez sąd krajowy przez wprowadzenie do umowy warunków uczciwych. Kontrahent konsumenta niczym by bowiem nie ryzykował, narzucając nieuczciwe postanowienia umowne, skoro mógłby liczyć na to, że sąd uzupełni umowę przez wprowadzenie uczciwych warunków, które powinny być przez niego zaproponowane od razu.

Bezzasadny jest zarzut apelacyjne pozwanego naruszenie art. 385 1 § 2 kc w zw. z art. 405 kc i art. 410 §§ 1 i 2 kc.

W pierwszej kolejności należy podnieść, że stronie, która w wykonaniu nieważnej umowy kredytowej spłacała raty kredytu, przysługuje roszczenie o zwrot spłaconych środków pieniężnych jako świadczenia nienależnego (art. 410 § 1 kc w związku z art. 405 kc) niezależnie od tego, czy i w jakim zakresie jest dłużnikiem banku z tytułu zwrotu nienależnie otrzymanej kwoty kredytu. W takiej sytuacji stronom umowy przysługują dwa, niezależne od siebie roszczenia stąd istnienie i rozmiar roszczenia Banku wobec powoda nie wpływa na zasadność dochodzonego w sprawie roszczenia kredytobiorcy.

Omawiane zagadnienie zostało już rozstrzygnięte uchwałą Sądu Najwyższego z 7 maja 2021 r. (III CZP 6/21, OSNC 2021, Nr 6, poz. 40), której nadano moc zasady prawnej. W uchwale tej Sąd Najwyższy zajął stanowisko, że jeżeli bez bezskutecznego postanowienia umowa kredytu nie może wiązać, konsumentowi i kredytodawcy przysługują odrębne roszczenia o zwrot świadczeń pieniężnych spełnionych w wykonaniu tej umowy (art. 410 § 1 w związku z art. 405 k.c.). Kredytodawca może żądać zwrotu świadczenia od chwili, w której umowa kredytu stała się trwale bezskuteczna. Sąd Najwyższy ponadto podniósł, że płatności kredytobiorcy z tytułu spłaty kredytu oraz wypłata środków pieniężnych przez bank są świadczeniami nienależnymi i podlegają zwrotowi (art. 410 § 1 w związku z art. 405 k.c.), iż roszczenia o zwrot tych świadczeń są od siebie niezależne, art. 410 i nast.k.c. nie zawierają żadnej odrębnej regulacji, która wskazywałaby na jakąkolwiek zależność tych zobowiązań, a art. 497 w związku z art. 496 k.c. potwierdzają, iż nawet w przypadku nieważności umowy wzajemnej zobowiązania stron do zwrotu otrzymanych nienależnie świadczeń są - co do zasady, zgodnie z teorią dwóch kondykcji - od siebie niezależne. Sąd Najwyższy wypowiedział się również przeciwko zastosowaniu w takiej, jak omawiana sytuacji, teorii salda.

Sąd Apelacyjny nie uwzględnił podniesionego przez pozwanego zarzutu zatrzymania.

Zgodnie z art. 496 kc jeżeli wskutek odstąpienia od umowy strony mają dokonać zwrotu świadczeń wzajemnych, każdej z nich przysługuje prawo zatrzymania, dopóki druga strona nie zaofiaruje zwrotu otrzymanego świadczenia albo nie zabezpieczy roszczenia o zwrot.

Zarzut zatrzymania ma przede wszystkim charakter materialny, a zatem oświadczenie o skorzystaniu z zarzutu zatrzymania, winno zostać złożone stronie z zachowaniem zasad wynikającej z art. 61 § 1 k.c. Skorzystanie z prawa zatrzymania wymaga więc materialnoprawnego oświadczenia woli, a zatem pełnomocnik procesowy składający tego typu oświadczenie legitymować musi się pełnomocnictwem obejmującym umocowanie do składania tego typu oświadczeń w imieniu mocodawcy, podobnie jak pełnomocnik strony przeciwnej umocowany musi być do przyjmowania tego typu oświadczeń woli w imieniu swojego mocodawcy. Umocowanie takie - zarówno w zakresie składania, jak i przyjmowania oświadczenia - nie jest objęte ustawowo określonym zakresem umocowania pełnomocnika procesowego (art. 91 k.p.c.).

W wyroku z dnia 12 października 2007 r. ( V CSK 171/07 ) Sąd Najwyższy wskazał, że treść art. 91 k.p.c. nie daje podstaw do przypisania pełnomocnikowi procesowemu prawa przyjmowania w imieniu mocodawcy materialnoprawnych oświadczeń kształtujących. W tym wypadku wykładnia celowościowa ustawowego zakresu pełnomocnictwa procesowego sprzeciwia się przypisaniu rozszerzonych uprawnień.

Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 31 maja 2022 r. ( II CSKP 34/22 ) podniósł, że zarzut oparty na prawie zatrzymania, którego treścią jest uzależnienie spełnienia dochodzonego przez powoda świadczenia od jednoczesnego zwrotu świadczenia wzajemnego, ma co do zasady charakter materialnoprawny, co oznacza, że dla uznania jego skuteczności winien on być zgłoszony drugiej stronie, co w przypadku odstąpienia od umowy wzajemnej oznacza byłego kontrahenta. Możliwe jest jednak również podniesienie w procesie zarzutu procesowego, że pozwany skorzystał z prawa zatrzymania już wcześniej, składając odpowiednie oświadczenie woli przed wszczęciem procesu, czy też poza jego tokiem.

Procesowy zarzut zatrzymania został zawarty w piśmie z dnia 12 kwietnia 2022 r pełnomocnika apelującego, którego odpis pełnomocnik pozwanego doręczył bezpośrednio pełnomocnikowi procesowemu powoda. Do wskazanego pisma nie zostało dołączone materialnoprawne oświadczenie pozwanego Banku, złożone przez osoby uprawnione do składania oświadczeń woli w imieniu spółki prawa handlowego, jaką jest pozwany, wobec powoda, w przedmiocie skorzystania z prawa zatrzymania, wraz z wykazaniem, dowodem, że oświadczenie to doszło do powoda w sposób, że mógł zapoznać się z jego treścią ( art. 61 § 1 kc).

Pismo z dnia 12 kwietnia 2022 r. obejmujące zarzut potrącenia zostało złożone przez pełnomocnika substytucyjnego radcę prawnego M. M. (4). W pełnomocnictwie substytucyjnym z dnia 5 kwietnia 2022 r., udzielonym przez radcę prawnego P. L. ( K. 507) jest wprawdzie zawarte umocowanie do składania w imieniu pozwanego Banku wszelkich oświadczeń o charakterze materialnoprawnym, w tym o skorzystaniu przez Bank z prawa zatrzymania, należy jednakże zauważyć, że radca prawny P. L. działa w procesie na podstawie pełnomocnictwa z dnia 21 stycznia 2019 r. udzielnego przez H. M. pracownika Banku, Dyrektora Biura (...), którego zakres jest określony jako reprezentowanie pozwanego Banku w sprawach sądowych o wartości przedmiotu sporu do kwoty 500 000 zł. Brak w tym pełnomocnictwie jakiegokolwiek umocowania do składania w imieniu Banku oświadczeń materialnoprawnych. Ponadto H. M. udzieliła w dniu 21 stycznia 2019 r. pełnomocnictwa między innymi radcy prawnemu P. L., działając na podstawie pełnomocnictwa z dnia 10 września 2018 r. udzielonego przez dwóch członków Zarządu Banku, w którym zakres umocowania, pełnomocnictwa określona jako występowanie w imieniu Banku i odejmowanie w jego imieniu wszelkich czynności procesowych w sprawach i przed instytucjami szczegółowo wskazanymi w pełnomocnictwie, przy czym w omawianym pełnomocnictwie brak również umocowania do składania w imieniu Banku oświadczeń materialnoprawnych. Pełnomocnictwo zawiera istotne zastrzeżenie, że pełnomocnik H. M. umocowana jest do udzielenia dalszych pełnomocnictw w powyższym zakresie, co oznacza, że H. M. mogła udzielić radcy prawnemu P. L. pełnomocnictwa tylko w zakresie swego umocowania, a to pełnomocnictwo z dnia 10 września 2018 r. nie obejmowało umocowania do składania w imieniu pozwanego Banku oświadczeń materialnoprawnych, np. oświadczenia o skorzystaniu z prawa zatrzymania. W takiej sytuacji radca prawny P. L. nie mógł skutecznie udzielić radcy prawnemu M. M. (4) pełnomocnictwa obejmującego umocowanie do składania w imieniu pozwanego Banku wszelkich oświadczeń o charakterze materialnoprawnym.

Przytoczone okoliczności już same w sobie czynią podniesiony w piśmie procesowym z dnia 12 kwietnia 2022 r. przez radcę prawnego M. M. (4) zarzut zatrzymania bezskutecznym w niniejszej sprawie.

Ponadto pismo w piśmie z dnia 12 kwietnia 2022 r. obejmujące procesowy zarzut zatrzymania zostało doręczone pełnomocnikowi procesowemu powoda, którego umocowanie nie obejmuje uprawnienia do odbierania w imieniu powoda oświadczeń materialnoprawnych, przy czym pełnomocnik powoda w piśmie z dnia 20 kwietnia 2022 r. zaprzeczył aby z pismem pełnomocnika substytucyjnego pozwanego z dnia 12 kwietnia 2022 r. , obejmującym zarzut zatrzymania zapoznał się powód. Przeciwnej okoliczności apelujący nie wykazał, a to na mim ciążył obowiązek wykazania, że oświadczenie o skorzystaniu z zarzutu zatrzymania, pomijając wyłącznie na potrzeby niniejszych rozważań, negatywną dla pozwanego argumentację przedstawioną powyżej, dotarło do powoda w sposób umożliwiający zapoznanie się z jego treścią.

O ile można rozważać, z uwagi na niejednolite podglądy orzecznictwa, ewentualną skuteczność złożenia omawianego oświadczenia przez pełnomocnika pozwanego, przyjmując, że umocowanie w zakresie art. 91 k.p.c. uprawnia do złożenia w imieniu mandanta materialnoprawnego oświadczenia o potrąceniu czy zatrzymaniu, tak oświadczenie takie, wobec braku szczególnego umocowania pełnomocnika strony powodowej do odbioru tego rodzaju oświadczeń w jej imieniu, powinno zostać złożone bezpośrednio podmiotowi reprezentowanemu, czyli w tym wypadku powodowi.

Wobec powyższego Sąd Apelacyjny na podstawie art. 385 kpc oddalił apelację pozwanego jako bezzasadną.

O kosztach postępowania apelacyjnego, odpowiednio do jego wyniku, Sąd Apelacyjny orzekł na podstawie przepisów art. 108 § 1 kpc w zw. z art. 98 § 1 i 3 kpc i art. 100 kpc oraz §§ 2 pkt 7 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie.

Elżbieta Fijałkowska Maciej Rozpędowski Małgorzata Goldbeck-Malesińska

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Danuta Wągrowska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Poznaniu
Osoba, która wytworzyła informację:  Sędzia Maciej Rozpędowski,  Elżbieta Fijałkowska
Data wytworzenia informacji: