I ACa 390/18 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Poznaniu z 2019-03-13
Sygn. akt I ACa 390/18
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 13 marca 2019 r.
Sąd Apelacyjny w Poznaniu I Wydział Cywilny
w składzie:
Przewodniczący: SSA Krzysztof Józefowicz
Sędziowie: SA Piotr Górecki /spr./
SA Maciej Rozpędowski
Protokolant: st. sekr. sądowy Ewa Gadomska
po rozpoznaniu w dniu 28 lutego 2019 r. w Poznaniu
na rozprawie
sprawy z powództwa R. N.
przeciwko B. D. (1)
o zapłatę
na skutek apelacji pozwanej
od wyroku Sądu Okręgowego w Koninie
z dnia 2 lutego 2018 r. sygn. akt I C 161/15
1. oddala apelację,
2. zasądza od powoda na rzecz pozwanej 4.050 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.
SSA Piotr Górecki SSA Krzysztof Józefowicz SSA Maciej Rozpędowski
Sygn. akt IACa 390/18
UZASADNIENIE
Powód R. N. wniósł przeciwko pozwanej B. D. (1) o zapłatę kwoty 100.000 zł z tytułu zachowku wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 19.11.2014 r. i zasądzenie od pozwanej na swoją rzecz kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych.
Pozwana wniosła o oddalenie powództwa, a z ostrożności procesowej o miarkowanie dochodzonego roszczenia na podstawie art. 5 k.c. oraz rozłożenia go na raty na podstawie art. 320 k.p.c. na okres 5 lat.
Wyrokiem z 2 lutego 2018 r. Sąd Okręgowy w Koninie zasądził od pozwanej na rzecz powoda kwotę 21.450,15 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 19.11.2014 r. do dnia 31.12.2015 r., a następnie od dnia 1.01.2016 r. z ustawowymi odsetkami za opóźnienie do dnia zapłaty, oddalił powództwo w pozostałym zakresie i orzekł o kosztach postępowania (sygn. akt (...)).
Powyższe rozstrzygnięcie zapadło w oparciu o następujące ustalenia faktyczne.
Strony są rodzeństwem i jedynymi dziećmi M. i E. N.. M. N. zmarła w dniu 26.12.2008 r., a spadek po niej nabyli mąż E. N. i dzieci R. N. i B. D. (1) po 1/3 części. E. N. zmarł w dniu 27.01.2013 r. i spadek na podstawie testamentu notarialnego z dnia 17.11.2008 r. nabyła w całości B. D. (1).
Powód w maju 1989 r. wyjechał do Kanady i przyjechał do Polski w 2017 r. W tym czasie utrzymywał kontakt listowny z żoną i dziećmi, swoimi rodzicami, również dzwonił do nich. Przesyłał żonie pieniądze na utrzymanie dzieci oraz paczki. Powód miał kontakt z U. N., mimo orzeczonego w latach 90. rozwodu. Spotykał się z dziećmi w Niemczech. Natomiast rodzice powoda nie utrzymywali kontaktu z U. N. i wnukami. Dopiero po śmierci w 2008 r. M. N., E. N. zaczął odwiedzać wnuków. U powoda w latach 1996-1997 r. w Kanadzie byli jego rodzice. W czasie ich pobytu ustalono, że rodzice darują powodowi nieruchomość położoną przy ul. (...) (dom, w którym mieszkała jego żona z dziećmi). Był to dom – przybudówka, którą budował dziadek powoda a powód finansował budowę, został postawiony na gruncie rodziców powoda. Powód udzielił stosownego pełnomocnictwa synowi T. N. (1) do przyjęcia w jego imieniu darowizny i to pełnomocnictwo przekazał rodzicom.
Rodzice powoda nie zdecydowali się na dokonanie darowizny na rzecz syna, lecz na rzecz wnuka T. N. (1), któremu nie przekazali pełnomocnictwa udzielonego przez powoda. T. N. nie wiedział, że takie pełnomocnictwo dziadkowie otrzymali.
W 1984 r. pozwana zawarła związek małżeński ze Z. D. (1). Zamieszkali oni razem z rodzicami pozwanej przy ul. (...). Na tej samej działce był położony dom, w którym mieszkał powód z rodziną.
Aktem notarialnym z dnia 14.09.1994 r. E. N. i M. N. darowali pozwanej do majątku odrębnego i T. N. (1) (synowi powoda) po połowie zabudowaną nieruchomość działkę o nr (...) o pow. 602m 2 położoną w S. przy ul. (...). Zgodnie z projektem dokonanego podziału działki (...), pozwana otrzymała zabudowaną działkę nr (...) o obszarze 345 m 2, a T. N. otrzymał zabudowaną działkę nr (...) o obszarze o obszarze 257m 2. E. i M. N. w akcie notarialnym - umowie darowizny - zastrzegli sobie u córki prawo bezpłatnego i dożywotniego korzystania z połowy domu mieszkalnego wraz z przynależnościami oraz swobodne poruszanie się po całej nieruchomości
E. N. w latach 80. dzierżawił ziemię przy ulicy (...) na której wybudował szopę i hodował trzodę chlewną, owce. Pomagał mu w tym syn R.. Później hodowlą zajął się zięć Z. D. (1) razem z E. N. W 1988 r. nieruchomość dzierżawioną przez ojca przy ulicy (...) kupiła pozwana z mężem. Pozwolenie na budowę budynku gospodarczego i domu przy ul. (...) zostało wydane na nazwisko pozwanej i jej męża. Najpierw został wybudowany budynek gospodarczy, w którym zamieszkali M. i E. N., a w 2000 r. w nowo wybudowanym domu położonym przy ul. (...) zamieszkali B. i. Z. D..
Pozwana wspólnie ze swoim mężem nabyła następujące nieruchomości:
- w dniu 25.09.1984 r. aktem darowizny od dziadków pozwanej R. i J. W. niezbudowaną działkę gruntu o obszarze 2710 m 2 , położoną w S.
- w dniu 15.01.1988 r. nieruchomość rolną niezabudowaną położoną w S. o obszarze 1,1905 ha, za cenę 300.000 zł (akt notarialny sporządzony przez notariusza T. C. nr. Rep. (...) k. 571-573),
- w dniu 5.11.1997 r. od J. O. nieruchomość rolną położoną w S., oznaczoną między innymi nr (...) o obszarze 1.1037 ha, objętą księgą wieczystą kw nr (...) prowadzoną przez Sąd Rejonowy w (...) Wydz. Ksiąg Wieczystych, za cenę 5.000 złotych. Nieruchomość nabyli do gospodarstwa rolnego o obszarze 1,50 ha.
- w dniu 20.11.1997 r. od T. N. (3) nieruchomość rolną położoną w S. oznaczoną nr (...) o obszarze 1,9161 ha, którą nabyli do gospodarstwa rolnego o obszarze 4 ha, za cenę 5000 zł.
Decyzją Nr (...) z dnia 30.06.2010 r. „ Zezwolenie na realizację inwestycji drogowej” zatwierdzony został podział nieruchomości gruntów 375 o pow. 1,9236 ha na działki nr ewid. (...)o pow. 0,088 ha, przeznaczona na inwestycję drogową i (...) o pow. 1,8348 ha pozostaje przy dotychczasowym właścicielu. Z. i B. D. (2) w dniu 18.10.1995 r. otrzymali na własność od rodziców Z. D. (1) niezabudowaną działkę gruntu rolnego nr (...) o obszarze 0.56.00 ha położoną w K. Dużych, gm. S.. W dniu 8.02.2001 r. małżonkowie D. sprzedali powyższą działkę gruntu za kwotę 3.000 zł
Z. i B. D. (2) w dniu 23.10.1997 r. sprzedali też działkę położoną w S. oznaczoną nr (...) o obszarze 0,2710 ha za kwotę 13.000 zł
Jak wynika z aktu notarialnego z umowy sprzedaży z dnia 7.09.2009 r., został zatwierdzony prawomocną decyzją wydaną przez Burmistrza S. w dniu 7.07.2009 r. projekt podziału nieruchomości położonej w S. w rejonie ulic (...), ozn. nr geodezyjnym 395 i 390/2 o łącznej powierzchni 2.2756 ha stanowiącej własność Z. i B. D. (1), polegający na wydzieleniu następujących działek: (...). Działki o nr (...) zostały wydzielone na drogi i przeszły z mocy prawa na własność Gminy Miejskiej S..
Małżonkowie B. i Z. D. (1) w dniu 7.09.2009 r. sprzedali A. S. niezabudowaną działkę gruntu położoną w S. przy ul. (...), ozn. nr geod. (...) o pow. 0.0655 ha za kwotę 35.000 zł oraz D. i M. K. sprzedali niezabudowaną działkę gruntu położoną w S. przy ul. (...), ozn. nr geod. (...)o pow. 0.0612 ha za kwotę 30.000 zł.
W dniu 18.11.2009 r. małżonkowie B. i Z. D. (1) sprzedali na rzecz Gminy Miejskiej S. niezabudowaną działkę gruntu - drogę oznaczoną nr geod. (...) o pow. 0.0186 ha za kwotę 3.720 zł. Decyzją Starosty (...) z dnia 20.08.2010 r. ustalono odszkodowanie w wysokości 433.839 zł na rzecz Z. i B. D. (1) za utratę prawa własności do działek położonych w S., oznaczonych numerami geodezyjnymi (...), dla których Sąd Rejonowy w Słupcy prowadzi księgę wieczystą KW Nr (...)
Za część pieniędzy otrzymanych tytułem odszkodowania małżonkowie D. kupili mieszkanie w P.
W 2010 r. Z. i B. D. (2) rozpoczęli budowę domu jednorodzinnego na działce (...) położonej przy ul. (...), w którym obecnie zamieszkują. Poprzedni stary dom został rozebrany. Z. D. (1), mąż pozwanej, cały czas pracował zawodowo i prowadził też działalność gospodarczą, pracował w gospodarstwie rolnym. Pozwana przez 6 lat (1995 r. do 2011 r.) pracowała jako sprzedawca. Małżonkowie D. otrzymywali też dopłaty bezpośrednie do gruntów rolnych. Jako producenci rolni podlegali obowiązkowemu wpisowi do Ewidencji (...). Z. D. (1) hodował i sprzedawał tuczniki, trzodę.
E. N. chorował i w 2008 r przebywał w szpitalu w S.. Otrzymywał emeryturę, która w 2009 r. wynosiła 1.600 zł miesięcznie. Sam sfinansował pogrzeb żony i budowę nagrobka. Część pieniędzy przesłał mu jednak powód.
Ostatecznie sąd I instancji ustalił, że substrat zachowku wynosi kwotę 85.800,60 zł na co składały się:
- nieruchomość darowana pozwanej przez rodziców M. i E. N. w dniu 14.09.1999 r. (zabudowana działka o nr (...) o obszarze 345m 2) wartości 15.700 zł,
- akcje spółki (...) S. A. wartości 67.580 zł,
- polisa (...) S.A. wartości 2.500 zł,
- saldo na rachunku oszczędnościowo-rozliczeniowym S. w Banku (...) S.A - 20,60 zł.
Zatem należny zachowek wynosił 21.450,15 zł, którą to kwotę Sąd Okręgowy zasądził w pkt 1 wyroku.
Apelację od powyższego wyroku w części oddalającej i rozstrzygającej o kosztach zastępstwa procesowego wniosła powódka. Skarżąca podniosła następujące zarzuty odwoławcze:
1) naruszenie art. 278 § 1 k.p.c. w zw. z art. 286 k.p.c. poprzez oparcie wyroku w części dotyczącej ustaleń co do wysokości wartości nieruchomości oznaczonej nr 404/1 o pow. 345 m 2 na opinii biegłego L. K., chociaż wartość nieruchomości wskazana przez biegłego była rażąco niska, nieadekwatna do wartości nieruchomości położonych w podobnej lokalizacji i o podobnej powierzchni,
2) naruszenie art. 227 k.p.c. w zw. z art. 328 § 2 k.p.c. poprzez nie wyjaśnienie wszystkich okoliczności faktycznych mających istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy,
3) naruszenie art. 217 § 2 k.p.c. poprzez niedopuszczenie dowodu z zeznań świadków J. G., A. L. i W. B. (1), chociaż dopuszczenie zeznań z w/w świadków nie spowodowałoby zwłoki w rozpoznaniu niniejszej sprawy, a umożliwiłoby wyjaśnienie wszystkich istotnych okoliczności sprawy,
4) naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów przeprowadzonych w sprawie, dokonanej wybiórczo, wbrew zasadom logiki i doświadczenia życiowego:
- poprzez dokonanie oceny materiału dowodowego z pominięciem jego istotnej części, a mianowicie zeznań świadków: K. S., J. N., G. O., W. B. (2), T. N. (1), U. N. oraz zeznań powoda w części dotyczącej dokonywania zakupu nieruchomości ze środków ojca stron na rzecz pozwanej, dokładania się powoda do nieruchomości,
- poprzez oparcie wyroku na zeznaniach pozwanej, chociaż zeznania te winny być ocenione z dużą dozą ostrożności, z uwagi na wielokrotne zatajanie informacji, podawanie informacji nieprawdziwych przez pozwaną,
- poprzez błędne przyjęcie, że dzierżawiona ziemia przy ulicy (...) przez ojca stron, została zakupiona w całości przez pozwaną i jej męża, bez otrzymania środków od ojca stron, chociaż zarówno świadkowie jak i powód wskazywali, że środki pozwana otrzymała od ojca stron,
5) naruszenie art. 224 § 1 k.p.c. w zw. z art. 232 zd. 2 k.p.c. „poprzez brak dopuszczenia
z urzędu dowodu w postaci akt postępowania toczącego między E.
N. a T. N. (3), pomimo tego, że w świetle ustalonych
okoliczności faktycznych konieczność przeprowadzenia dowodu na okoliczność
treści ugody w sprawie sprzedaży nieruchomości na rzecz pozwanej przez T.
N. była konieczna”,
6) naruszenie art. 328 § 2 k.p.c. poprzez uzasadnienie wyroku w sposób lakoniczny, hasłowy, w szczególności poprzez brak wskazania przyczyn dokonania ustaleń, brak powołania dowodów na podstawie, których Sąd I Instancji się opierał i przyczyn, dla których innym dowodom odmówił wiarygodności i mocy dowodowej.
W oparciu o tak sformułowane zarzuty autor apelacji wniósł o:
1) zmianę zaskarżonego wyroku w całości i uwzględnienie powództwa w całości,
2) zasądzenie od powódki na rzecz pozwanego kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.
Pozwana wniosła o oddalenie apelacji i zasądzenie od powoda na jej rzecz kosztów postepowania, w tym koszt ów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.
Sąd Apelacyjny w Poznaniu zważył, co następuje.
Apelacja nie była zasadna. Sąd odwoławczy podziela ustalenia faktyczne sądu I instancji i tym samym przyjmuje je za własne.
Wypada zatem odnieść się do zarzutów apelacyjnych, które ograniczały się tylko do zarzutów naruszenia prawa procesowego.
Nie był trafny zarzut naruszenia art. 278 § 1 k.p.c. w zw. z art. 286 k.p.c. „poprzez oparcie wyroku w części dotyczącej ustaleń co do wysokości wartości nieruchomości oznaczonej nr 404/1 o pow. 345 m 2 na opinii biegłego rzeczoznawcy majątkowego L. K., chociaż wartość nieruchomości wskazana przez biegłego była rażąco niska (…)”. Wbrew zarzutowi, sąd I instancji zasadnie uznał powyższą opinię za wiarygodną i w konsekwencji przydatną dla rozstrzygnięcia sprawy. Nie budziła zastrzeżeń przyjęta przez biegłego metodologia szacowania wartości oparta na podejściu porównywania oparami. Do porównania biegły przyjął nieruchomości będące przedmiotem sprzedaży w ostatnich dwóch latach i będące porównywalnymi z nieruchomością wycenianą, a więc działką (...). Powyższa działka była mała, bowiem jej powierzchnia wynosiła zaledwie 0.03,45 ha, co niewątpliwie miało wpływ na jej wartość. Wpływ na wartość nieruchomości miał także stan samego budynku posadowionego na tej działce. Stopień jego zużycia biegły ocenił na 70% (zły stan techniczny). Budynek o powierzchni użytkowej zaledwie 54 m 2 wymagał kompleksowego remontu lub wręcz likwidacji (k.1156). Ostatecznie biegły oszacował wartość tej nieruchomości według stanu na dzień 14 września 1999 r. na kwotę 39.700 zł (wnioski opinii - k. 1175). Dodać można marginalnie i to, że wartość działki niewiele tylko była wyższa od wartości wyliczonej przez poprzedniego biegłego M. G., która uznała, że wartość działki (...) wynosi 34.000 zł. Apelujący nie podniósł żadnych ważkich argumentów, które mogły by zdyskredytować drugą opinię biegłego przeprowadzona w sprawie, a więc opinię L. K.. Twierdzenia apelacji, że „za taką cenę można byłoby kupić motocykl” nie może przesądzać – jak tego chce skarżący – o wadliwości opinii biegłego. Z tych też względów brak było uzasadnionych podstaw do przeprowadzenia kolejnej (trzeciej) opinii biegłego, czego domagał się powód.
Bezzasadny okazał się zarzut naruszenia art. 227 k.p.c. w zw. z art. 328 § 2 k.p.c. „poprzez nie wyjaśnienie wszystkich okoliczności faktycznych mających istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy”. Nie sposób zresztą do tego zarzutu odnieść się bliżej, skoro skarżący zarzutu tego nie uzasadnił.
Nie był trafny zarzut naruszenia art. 217 § 2 k.p.c. „poprzez niedopuszczenie dowodu z zeznań świadków J. G., A. L. i W. B. (1)”. Przede wszystkim trzeba zauważyć, że profesjonalny pełnomocnik powoda obecny na rozprawie podczas której sąd oddalił jego wniosek dowodowy o przesłuchanie tych świadków, nie złożył stosowanego zastrzeżenia w trybie art. 162 k.p.c. Tym samym utracił możliwość zgłoszenia ewentualnych zastrzeżeń, co do tego rozstrzygnięcia. Poza tym wniosek o przeprowadzenie dowodu z przesłuchania tychże świadków był niewątpliwe spóźniony, bowiem już wcześniej sąd zakreślił powodowi termin do naprowadzenia dodatkowych dowodów, a wniosek ten pełnomocnik zgłosił już po upływie wyznaczonego terminu.
Wbrew apelacji, sąd I instancji nie naruszył art. 233 § 1 k.p.c. „poprzez dokonanie oceny materiału dowodowego z pominięciem jego istotnej części, a mianowicie zeznań świadków: K. S., J. N., G. O., W. B. (2), T. N. (1), U. N. oraz zeznań powoda w części dotyczącej dokonywania zakupu nieruchomości ze środków ojca stron na rzecz pozwanej, dokładania się powoda do nieruchomości, poprzez oparcie wyroku na zeznaniach pozwanej (…), poprzez błędne przyjęcie, że dzierżawiona ziemia przy ulicy (...) przez ojca stron, została zakupiona w całości przez pozwaną i jej męża, bez otrzymania środków od ojca stron (…)”.
Analiza sprawy prowadzi do wniosku, że chybione okazały się powyższe zarzuty. Zauważyć trzeba, że zgodnie z zasadą swobodnej oceny dowodów wyrażoną w przepisie art. 233 § 1 k.p.c., sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie „wszechstronnego rozważenia zebranego materiału”, a zatem, jak podkreśla się w orzecznictwie, z uwzględnieniem wszystkich dowodów przeprowadzonych w postępowaniu, jak również wszelkich okoliczności towarzyszących przeprowadzaniu poszczególnych dowodów i mających znaczenie dla oceny ich mocy i wiarygodności (por. m. in: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17 listopada 1966 roku, II CR 423/66, OSNPG 1967/ 5-6/21; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 24 marca 1999 roku, I PKN 632/98, OSNAPiUS 2000, nr 10, poz. 382; uzasadnienie postanowienia Sądu Najwyższego z 11 lipca 2002 roku, IV CKN 1218/00, Lex, nr 80266; uzasadnienie postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 18 lipca 2002 roku, IV CKN 1256/00, Lex, nr 80267). Tak rozumianej zasady swobodnej oceny sąd I instancji nie naruszył.
Intencją powoda w toku procesu było wykazanie, że zgodnie z art. 993 k.c. przy obliczaniu zachowku powinno się doliczyć do spadku darowizny dokonane przez spadkodawcę. Doliczenia darowizn przy określaniu substratu zachowku ma chronić interesy najbliższych członków rodziny spadkodawcy, którzy nie otrzymali należnego zachowku, ani w postaci powołania do dziedziczenia. ani w postaci darowizny. Powód wykazał jedynie, że spadkodawcy M. i E. N. w roku 1999 darowali pozwanej działkę zabudowaną o nr (...) o obszarze 345 m 2 . Nie zdołał jednak wykazać, aby istniały jeszcze inne darowizny. Wbrew twierdzeniom apelacji z zeznań przywołanych w zarzucie świadków nie wynikało konkretnie, jakie darowizny były dokonywane lub aby w ogóle były dokonywane. I tak z zeznań świadka K. S. wynikało, że nie wiedział on co konkretnie spadkodawca „przekazał córce”. Świadek J. N. (stryj) zeznał, że nic mu nie jest wiadomym, „aby brat robił darowizny na rzecz dzieci” (k. 1043). Podobnie twierdziła świadek G. O. potwierdzając jedynie, że jedną działkę brat zapisał pozwanej (CD – k. 1027). Potwierdzała to W. B. (2) twierdząc, że „Brat mówił, że dom na Traugutta, ten stary zapisał B.” (k. 1019; CD - k. 1027). Niewątpliwie więc świadkowie mówili o darowiźnie dokonanej na rzecz pozwanej w dniu 14 września 1999 r. działki nr (...). Niewiele wniosły zeznania świadka T. N. (1) (syna powoda), który stwierdził wprost, że nie chce spekulować, skąd ciocia miała pieniądze na budowę, częściowo ze sprzedaży działek. Podobnie było z zeznaniami świadka U. N., byłej żony powoda, która jednak potwierdziła fakt darowizny nieruchomości w roku 1999 r. (CD – k. 1027). Nie można też przyjąć, aby z zeznań samego powoda można było w sposób jasny ustalić istnienie innych darowizn. Akcentował on, że przekazał ojcu część pieniędzy na kupno przez ojca nieruchomości od (...) (k. 1247).
Nie można też przyjąć, jak sugeruje to skarżący, że sąd I instancji oparł wyrok na „zeznaniach pozwanej”, skoro sąd okręgowy dowodu takiego nie przeprowadził. Przyczyny takiego stanu rzeczy zostały wyłuszczone w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku.
Nie był zasadny zarzut błędnego przyjęcie przez sąd I instancji, że „dzierżawiona ziemia przy ulicy (...) przez ojca stron, została zakupiona w całości przez pozwaną i jej męża”. Podzielić należało pogląd sądu I instancji, że w oparciu o zaoferowane przez powoda dowody nie można było ustalić, aby rodzice stron partycypowali finansowo przy zakupie gruntów przy ul. (...), a następnie przy budowie domu pozwanej. Nie budziło żadnej wątpliwości, że nieruchomość tą zakupiła pozwana i jej mąż. Budowę domu na nieruchomości prowadzili pozwana z mężem i na tego ostatniego wydana została w dniu 4 maja 1998 r decyzja o pozwoleniu na budowę. Raz jeszcze godzi się podkreślić, że brak było dowodu, aby rodzice stron przekazali pozwanej pieniądze na zakup nieruchomości czy tez na budowę domu.
Chybiony okazał się zarzut naruszenia art. 224 § 1 k.p.c. w zw. z art. 232 zd. 2 k.p.c. „poprzez brak dopuszczenia z urzędu dowodu w postaci akt postępowania toczącego między E. N. a T. N. (3) (…)”. Stwierdzić trzeba, że o toczącej się sprawie sądowej między wyżej wymienionymi wskazał po raz pierwszy powód w swoich zeznaniach dopiero po prawie trzech latach toczącego się procesu. Szczegółów tej sprawy nie znał. Ogólnie tylko powód podawał, że jego ojciec przekazał (...) 160.000 zł w związku z nabyciem nieruchomości. R. – jak zeznał – „nie kazali mu się wtrącać” do tej transakcji i to pomimo, że część z tej kwoty dał sam powód. Na tym tle toczyła się w S. sprawa sądowa. Powód przyznał też, że dowodu na przekazanie pieniędzy nie ma, a (...) już też nie żyje. Jak te pieniądze zostały rozliczone, tego powód również nie wiedział, bo - jak przyznał – wyjechał z Polski. Trudno zatem ustalić znaczenie tej sprawy dla ustalenia prawa do zachowku. Można się jedynie domyślać, że kwota 160.000zł została przekazana (o ile zastała faktycznie przekazana) w związku z nieformalnym obrotem nieruchomością. Wskazuje na to zapis w akcie notarialnym z 20 września 1997 r. na podstawie którego pozwana kupiła od T. N. (3) działkę nr (...). Własność tej działki ten ostatni uzyskał na podstawie uwłaszczenia. Powód w niniejszej sprawie był reprezentowany przez pełnomocnika, który opisanych wyżej okoliczności nie podnosił w toku procesu.
Proces cywilny jest procesem kontradyktoryjnym, a sąd przeprowadza dowody z urzędu tylko w wyjątkowych sytuacjach. Powyższe stanowisko wynika wprost z orzecznictwa Sądu Najwyższego, który w uchwale 7 sędziów z dnia 19 maja 2000 r., sygn. akt III CZP 4/00 wyjaśnił, że uprawnienie sądu do dopuszczenia dowodu z urzędu nie oznacza jednak, że decyzja o skorzystaniu przez sąd z przyznanej mu inicjatywy dowodowej została pozostawiona dowolnemu uznaniu składu orzekającego. Zarówno literatura, jak i orzecznictwo, akceptując potrzebę wyjątkowego stosowania art. 232 zdanie drugie k.p.c., wskazują szczególne sytuacje, w których sąd powinien skorzystać z uprawnienia dopuszczenia dowodu z urzędu. Do takich wypadków Sąd Najwyższy zaliczył sprawę, w której strony zmierzają do obejścia prawa, a nadto w razie rażącej nieporadności strony działającej bez adwokata lub radcy prawnego, której - wobec niepodjęcia przez nią właściwych czynności, mimo stosownych pouczeń sądu - grozi naruszenie interesu podlegającego szczególnej ochronie. Dodać trzeba, że fakt reprezentowania strony przez profesjonalnego pełnomocnika nie wyłącza bezwzględnie możliwości przeprowadzenia dowodu niewskazanego przez strony, bowiem mogą zachodzić pewne okoliczności uzasadniające odstąpienie od ścisłego respektowania zasady kontradyktoryjności.
Niewątpliwie okoliczności przedmiotowej sprawy nie były tego rodzaju, aby sąd podjął działania w kierunku poszukiwania sprawy cywilnej między spadkodawcą a T. N. (4) i następnie – po uzyskaniu pozytywnego rezultatu poszukiwać – dowód taki przeprowadził. Marginalnie tylko wypada zauważyć, że apelujący wskazywał na potrzebę przeprowadzenia z urzędu dowodu „z akt”, a nie z konkretnych dokumentów znajdujących się w tych aktach. Dodać wypada, że o istnieniu tych „akt” zarówno sąd jak i pełnomocnik powoda dowiedzieli się z zeznań powoda. Nie było zatem przeszkód, aby pełnomocnik powoda taki dowód zgłosił już na rozprawie.
Nie mógł odnieść zamierzonego skutku prawnego ostatni z zarzutów apelacyjnych co do naruszenie art. 328 § 2 k.p.c. Sąd odwoławczy nie dostrzega takich uchybień w konstrukcji sporządzonego przez Sąd Okręgowy uzasadnienia, które mogłyby być oceniane jako naruszające wymieniony przepis. W szczególności Sąd I instancji wskazał okoliczności faktyczne i dowody, na jakich oparł wydane rozstrzygnięcie, dokonał również oceny dowodów z podaniem przyczyn, dla których określonym dowodom odmówił wiarygodności. Niezależnie od powyższego należy przypomnieć, że zarzut naruszenia art. 328 § 2 k.p.c. może być usprawiedliwiony tylko w tych wyjątkowych przypadkach, w których treść uzasadnienia orzeczenia sądu całkowicie uniemożliwia dokonanie oceny toku wywodu, który doprowadził do wydania orzeczenia (tak Sąd Najwyższy w wyrokach: z dnia 27 czerwca 2001 r. II UKN 446/2000 OSNP 2003/7 poz. 182; z dnia 5 września 2001 r. I PKN 615/2000 OSNP 2003/15 poz. 352; z dnia 24 lutego 2006 r. II CSK 136/2005; z dnia 24 sierpnia 2009 r. I PK 32/2009; z dnia 16 października 2009 r. I UK 129/2009; z dnia 8 czerwca 2010 r. I PK 29/2010).
Na koniec trzeba wspomnieć, że materialnoprawną podstawą roszczenia o zachowek stanowił art. 991 § 1 k.c., a także przepisy regulujące kwestie doliczania do substratu zachowku darowizn dokonanych przez spadkodawcę (art. 993 k.c. i nast.). Przepisy te nie zostały naruszone, a przy tym nie były objęte zarzutami apelacyjnymi.
Mając na uwadze powyższe, sąd odwoławczy w pkt 1 oddalił apelację jako bezzasadną (art. 385 k.p.c.).
W pkt 2 wyroku sąd drugiej instancji zasądził od powoda na rzecz pozwanej 4.050 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym (art. 98 k.p.c. i § 2 pkt 6 oraz § 10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie).
Piotr Górecki Krzysztof Józefowicz Maciej Rozpędowski
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Poznaniu
Osoba, która wytworzyła informację: Krzysztof Józefowicz, Maciej Rozpędowski
Data wytworzenia informacji: