Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

I ACa 621/19 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Poznaniu z 2020-08-12

Sygn. akt I ACa 621/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 12 sierpnia 2020 r.

Sąd Apelacyjny w Poznaniu, I Wydział Cywilny i Własności Intelektualnej w składzie:

Przewodnicząca: Sędzia Elżbieta Fijałkowska

Sędziowie: Małgorzata Gulczyńska, Małgorzata Kaźmierczak

po rozpoznaniu w dniu 12 sierpnia 2020 r.

na posiedzeniu niejawnym

sprawy z powództwa J. B.

przeciwko (...) Spółka Akcyjna V. (...) z siedzibą w W.

o zapłatę i ustalenie

na skutek apelacji powoda i pozwanego

od wyroku Sądu Okręgowego w Zielonej Górze

z dnia 2 kwietnia 2019 r. sygn. akt I C 128/14

1.  odrzuca apelację powoda;

2.  zmienia zaskarżony wyrok w pkt. 6 poprzez dodanie, że odpowiedzialność pozwanego w związku z przyczynieniem się powoda w 60% do wypadku ogranicza do 40%.

3.  W pozostałej części apelację pozwanego oddala.

4.  Nie obciąża powoda obowiązkiem zwrotu pozwanemu kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego.

Małgorzata Gulczyńska Elżbieta Fijałkowska Małgorzata Kaźmierczak

Sygn. akt I A Ca 621/19

UZASADNIENIE

Powód J. B. wniósł pozew przeciwko (...) S.A. w W., w którym domagał się zasądzenia od pozwanego na jego rzecz, wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 4 kwietnia 2011 r., do dnia zapłaty, tj. od dnia upływu terminu wskazanego w ostatecznym przesądowym wezwaniu do zapłaty:

1) kwoty 150.000 tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę i cierpienie;

2) kwoty 376 zł tytułem comiesięcznej renty na zwiększone potrzeby, płatnej do 10 dnia każdego miesiąca poczynając, od 1 kwietnia 2014 r., podlegającej corocznej waloryzacji,

3) kwoty 15.040 zł tytułem skapitalizowanej renty na zwiększone potrzeby od dnia 1 grudnia 2010 roku do 31 marca 2014 r.,

4) kwoty równej wysokości minimalnego wynagrodzenia netto ogłaszanej w drodze obwieszczenia przez Prezesa Rady Ministrów do 15 września roku poprzedzającego rok, na który ustalane jest minimalne wynagrodzenie tytułem renty w związku z utratą zdolności do pracy zarobkowej, pomniejszonej o 20% przyczynienia się powoda do powstania szkody, płatnej do 10 dnia każdego miesiąca poczynając od dnia 4 kwietnia 2014 r.; - zgodnie z Rozporządzeniem Rady Ministrów z 11 września 2013 r. w sprawie wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę w 2014 r. (Dz.U. poz. 1074) wysokość minimalnego wynagrodzenia za pracę wynosi 1.680,00 zł brutto tj. 1.237,20 zł netto - 20% przyczynienia = 989,76 zł,

5) kwoty 35.680,25 zł tytułem skapitalizowanej renty w związku z utratą zdolności do pracy zarobkowej za okres od 1 grudnia 2010 roku do 31 marca 2014 r.

6) zasądzenia od pozwanego na rzecz powoda kosztów postępowania, w tym zastępstwa procesowego według norm przepisanych;

7) ustalenia odpowiedzialności pozwanego za skutki wypadku z dnia 24 listopada 2004 r., które ujawnią się w przyszłości.

Pozwany (...) S.A. w W., wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych oraz kwoty 17 zł z tytułu opłaty skarbowej od pełnomocnictwa.

W dalszych pismach procesowych powód modyfikował zgłoszone roszczenia, pozwanych zaś wnosił o ich oddalenie

Wyrokiem z dnia 2 grudnia 2019 r. Sąd Okręgowy w Zielonej Górze

1. zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 60.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 04.01.2014r. a następnie od dnia 01.01.2016r. z ustawowymi odsetkami za opóźnienie do dnia zapłaty, tytułem zadośćuczynienia;

2. zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 7.520 zł tytułem skapitalizowanej renty z powodu zwiększonych potrzeb za okres od dnia 1 grudnia 2010 roku do 31 marca 2014 roku, wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 24.05.2014r. a następnie od dnia 01.01.2016r. z ustawowymi odsetkami za opóźnienie do dnia zapłaty;

3. zasądził od pozwanego na rzecz powoda comiesięczną rentę z tytułu zwiększonych potrzeb, w wysokości 188 zł płatną do 10 dnia każdego miesiąca, poczynając od kwietnia 2014r. wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie w wypadku opóźnienia w płatności, którejkolwiek z kwot;

4. zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 17.840,12 zł tytułem skapitalizowanej renty z tytułu niezdolności do pracy za okres od 1 grudnia 2010 roku do 31 marca 2014 roku, wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 24.05.2014r. a następnie od dnia 01.01.2016r. z ustawowymi odsetkami za opóźnienie do dnia zapłaty;

5. zasądził od pozwanego na rzecz powoda comiesięczną rentę z tytułu niezdolności do pracy, w wysokości 495 zł. płatną do 10 dnia każdego miesiąca, poczynając od kwietnia 2014r. wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie w wypadku opóźnienia w płatności, którejkolwiek z kwot ;

6. ustalił odpowiedzialności pozwanego za szkody mogące powstać u powoda w przyszłości w związku ze zdarzeniem z dnia 24 listopada 2004 roku ;

7. nie obciążył powoda obowiązkiem uiszczenia brakujących kosztów sądowych na rzecz Skarbu Państwa ;

8. nakazał ściągnąć od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa, płatne w kasie Sądu Okręgowego w Zielonej Górze kwotę 6814,40 zł, tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych ;

9. nie obciążył powoda obowiązkiem uiszczenia kosztów procesu na rzecz pozwanego.

Podstawą rozstrzygnięcia były następujące ustalenia faktyczne.

W dniu 24 listopada 2004 r., na trasie Ł.-Ż., około godz. 20.40, kierujący samochodem marki N., nie zachował należytej ostrożności i potrącił idącego poboczem powoda J. B..

Powód poruszał się po niewłaściwej stronie drogi (szedł stroną prawą, a nie lewą), a dodatkowo poruszał się on jezdnią, zamiast poboczem, do czego był zobligowany w świetle przepisów ustawy Prawo o ruchu drogowym, nie ustępując przy tym pierwszeństwa nadjeżdżającemu pojazdowi.

J. B. był ubrany w ciemną odzież, niekontrastującą z otoczeniem, jego rower też nie był oświetlony zewnętrznie, przy czym na tylnym błotniku zamontowany był odblask w kolorze czerwonym. Ładunek załadowany do bagażnika roweru powoda mógł przysłaniać ten odblask.

Swoim zachowaniem J. B. stworzył stan zagrożenia bezpieczeństwa na drodze, bezpośrednio przyczyniając się do wypadku i będąc jego głównym sprawcą.

Kierujący pojazdem w momencie wypadku poruszał się z prędkością około 70 km/h, przy czym ograniczenie prędkości w miejscu wypadku wynosiło 90 km/h. W dacie wypadku (noc) kierowca winien był dostosować możliwość obserwacji przestrzeni przed pojazdem do obranej prędkości.

Na chwilę przed tym, gdy doszło do zderzenia z pieszym (około 15 sekund) kierowca zmieniał ponadto światła z drogowych na światła mijania.

Kierujący samochodem marki N. nie miał możliwości zauważenia światła odbitego od odblasków roweru powoda - zarówno tylnego - ze względu na ładunek, jak i tych, umieszczonych na pedałach roweru. Nawet, gdyby kierujący N. dostrzegł na jakimś etapie światła barwy pomarańczowej (z odblasków na pedałach), to prawidłowa interpretacja źródła ich pochodzenia, w sytuacji, w której rower jest prowadzony i rowerzysta nie pedałował, była zdecydowanie bardziej trudniona i wydłużona w czasie.

Dostrzeżenie pieszego i jego roweru, możliwe było więc wyłącznie w świetle reflektorów głównych pojazdu.

R. S. w momencie wypadku nie pozostawał pod wpływem alkoholu, czy substancji odurzających, a pojazdem poruszał się posiadając ku temu stosowne uprawnienia. Jadąc w porze nocnej na nieoświetlonym odcinku drogi, kierujący samochodem powinien był jednak korzystać ze świateł drogowych, które w ww. warunkach maksymalizowałyby możliwość obserwacji przestrzeni przed pojazdem, a tym samym możliwość dostrzeżenia przez niego przeszkód znajdujących się na drodze przed nim, w tym także pieszego z rowerem.

W wyniku potrącenia J. B. doznał ciężkich obrażeń ciała w postaci m.in.: urazu głowy, urazu czaszkowo-mózgowego, stłuczenia mózgu z krwotokiem podpajęczynówkowym oraz następowym masywnym obrzękiem mózgu, złamania kości ramiennej prawej, złamania łopatki prawej, złamania obu kości strzałkowych, innych ogólnych otarć i potłuczeń wielu części ciała.

Największe dolegliwości J. B. odczuwał jednak w związku z urazem głowy. Były to bóle głowy, zawroty, niepamięć co do wydarzeń sprzed wypadku, problemy z pamięcią i koncentracją uwagi odnośnie bieżących sytuacji, problemy ze skupieniem się na wykonywanych czynnościach. W tamtym okresie powód w wielu czynnościach wymagał pomocy ze strony osób trzecich.

W styczniu 2005 r. J. B. zgłosił się do (...). Lekarz usunął mu szwy z rany operacyjnej i na podstawie wykonanego badania RTG rozpoznał postępujący zrost kości ramiennej. Poszkodowanemu zalecono ćwiczenia usprawniające staw barkowy prawy oraz staw łokciowy a także noszenie temblaka ortopedycznego lub chusty trójkątnej. Lekarz ortopeda zdiagnozował u niego podejrzenie uszkodzenia nerwu promieniowego prawego po złamaniu kości ramiennej prawej i zalecił konsultację neurologiczną. Lekarz neurolog stwierdził z kolei u powoda niedowład nerwu promieniowego prawego. Zalecił mu leczenie farmakologiczne i serię zabiegów rehabilitacyjnych.

W dniach 15 – 29 marca 2005 roku powód J. B. korzystał z zabiegów rehabilitacyjnych, które nie przyniosły oczekiwanych rezultatów. Powód nadal odczuwał niedowład częściowy prawej dłoni.

We wrześniu 2005 r. powód zgłosił się na wizytę do lekarza rodzinnego. U powoda J. B. utrzymywały się bowiem dolegliwości bólowe i zawroty głowy, a także problemy z pamięcią oraz koncentracją. Od tego czasu powód nie kontynuował leczenia, choć wciąż zażywa leki przeciwbólowe.

Leczenie powoda należy uznać zatem za zakończone, przy czym jednocześnie powód nie rokuje dalszej poprawy stanu zdrowia. Ostatecznie u powoda stwierdza się zaburzenia neuropoznawcze pod postacią otępienia, ograniczenie ruchomości stawu barkowego prawego (w tym zakresie ma on też ograniczoną ruchomość kończyny górnej prawej) i blizny szpecące.

W związku z wypadkiem powód wykazuje zaburzenia pamięci, myślenia (abstrakcyjnego, logicznego, analitycznego), funkcji wykonawczych, funkcji wzrokowo-przestrzennych, uwagi, pisania, czytania, liczenia, niski zasób słownictwa i trudność z powtarzaniem bardziej skomplikowanych słów, co składa się na obraz zaburzeń funkcji poznawczych na poziomie otępienia.

Ponadto komunikowanie się z powodem jest utrudnione. Zaburzenia funkcji poznawczych na poziomie otępienia oznacza, że powód wymaga opieki i pomocy innych osób. U powoda nastąpiło bowiem obniżenie możliwości przyswajania wiedzy i funkcjonowania w życiu codziennym w znacznym stopniu, stał się on osobą nieporadną, wymagającą opieki i pomocy we wszystkich czynnościach życia codziennego, niezdolną do samodzielnego egzystowania. Z tego tytułu jest też osobą całkowicie niezdolną do pracy.

Stwierdzone zaburzenia funkcji poznawczych, będące następstwem urazu czaszkowo-mózgowego, którego doznał powód w wypadku mają charakter trwały i nieodwracalny, zastosowanie rehabilitacji neuropsychologicznej może poprawić, a przynajmniej zapobiec dalszemu pogarszaniu się funkcji poznawczych powoda.

Biegli powołani w niniejszej sprawie ocenili, że wypadek spowodował u powoda trwały uszczerbek na zdrowiu, w postaci: zaburzenia funkcji poznawczych na poziomie otępienia, co czyni go osobą zależną od osób drugich w następstwie urazu czaszkowo-mózgowego /wysokość uszczerbku z tego tytułu - 100% (poz. 9a Rozp. Min. Pracy i Polityki :j z dnia 18.12.2002r. (poz. 1974)/, złamanie kości ramiennej prawej /wysokość uszczerbku z tego tytułu - 5% (poz. 113a), złamania łopatki prawej z ograniczeniem ruchomości w stawie barkowym prawym /wysokość uszczerbku z tego tytułu - 10% (poz. 99b), złamania obu kości strzałkowych /wysokość uszczerbku z tego tytułu - 3%+3%=6% (poz. 159), blizny szpecące /wysokość uszczerbku z tego tytułu - 10% (poz. 19a). Łącznie trwały uszczerbek na zdrowiu wynosi 131%.

W chwili wypadku powód J. B. miał 20 lat. Powód ukończył szkołę podstawową, po czym podejmował regularnie prace dorywcze, zarabiając m.in. w stolarni, gdzie szlifował, mocował i ściskał poszczególne elementy drewniane, na budowie jako pomocnik budowlany, pomagał też w lesie przy wyrąbie drzew, a nawet przez pewien czas był zatrudniony w zakładzie komunalnym w T.. Powód uzyskiwał wówczas niewielkie wynagrodzenie, w granicach minimalnej krajowej pensji. W okresie pozostawania bezrobotnym powód był zarejestrowany w Urzędzie Pracy.

Po wypadku opiekę nad powodem przejęła jego matka. Początkowo powód J. B. wymagał pomocy przy najprostszych czynnościach takich, jak spożywanie posiłków, czy utrzymanie higieny itp. Potem, kiedy odzyskał już sprawność fizyczną pozwalającą mu na codzienne funkcjonowanie, wymagał już tylko ogólnego wsparcia w egzystowaniu, które utrudniało mu zaburzenie funkcji poznawczych.

Wsparcie to, także na płaszczyźnie materialnej było udzielane powodowi przez jego matkę, a gdy ta wyjechała do pracy za granicę, J. B. zaczęła pomagać siostra, która gotuje dla niego i sprząta nieruchomość, w której powód zamieszkuje. Ona też zaopatruje brata w odzież.

Powód zamieszkuje w budynku dwurodzinnym. Wszelkie opłaty ponoszone z tytułu wspólnego zamieszkiwania ponoszą rodzice J. B., ewentualnie jego siostra (media w wysokości i podatek od nieruchomości, które łącznie wynoszą ok. 600 zł).

Aktualnie powód nie pracuje, choć podejmował po wypadku próby zatrudnienia. Nie był on jednak w stanie wykonywać powierzonych mu czynności, przez co po kilku dniach zwykle był zwalniany z pracy. Jego pracodawcy tracili do niego cierpliwość, ponieważ nie potrafił on wykonywać prostych, powtarzalnych czynności, wymagał ciągłego tłumaczenia poleceń, a ponadto potrafił pod wpływem emocji nagle zrezygnować z wykonywanej czynności i opuścić miejsce pracy.

Wcześniej powód był dużo bardziej aktywnym człowiekiem – pomagał przy domowym obejściu, lubił jeździć rowerem, majsterkował przy motorach, łowił ryby i chodził na dyskoteki.

Przed wypadkiem powód był też osobą energiczną, towarzyską, miał wielu kolegów. Dbał o siebie, o swoje otoczenie.

Obecnie powód J. B. nie utrzymuje praktycznie żadnych relacji koleżeńskich.

Sprawca wypadku – R. S. w chwili zdarzenia posiadał polisę ubezpieczenia OC w (...) S.A., którego następcą prawnym obecnie jest (...) S.A. w W..

Wyrokiem z dnia 16 grudnia 2005 r. Sąd Rejonowy w Żarach, w sprawie syg. akt VII K 164/05 uznał R. S. za winnego tego, że w dniu 24 listopada 2004 r. naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym, w wyniku czego spowodował wypadek drogowy, najeżdżając na J. B., tj. za winnego popełnienia czynu z art. 177§1 k.k.

W 2007 r. w przedmiotowej sprawie prowadzone były przez poprzednika pozwanego czynności likwidacyjne, które zakończyły się wypłatą na rzecz powoda w dniu 18 lipca 2007 r. kwoty 13.600 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę.

Ubezpieczyciel uznał, że powód przyczynił się do powstania szkody w 20%, bowiem szedł prowadząc rower prawą stroną jezdni.

Powód zgłosił dalsze żądanie względem ubezpieczyciela pismem z dnia 02 grudnia 2013 r. Po przeprowadzeniu postępowania likwidacyjnego Ubezpieczyciel przyznał powodowi łącznie kwotę 50.000 zł przy czym z uwagi na przyczynienie się poszkodowanego do szkody został ona pomniejszona o 20%. W konsekwencji pozwany określił należne powodowi zadośćuczynienie na kwotę 40.000 zł. Po pomniejszeniu ww. świadczenia o dotychczasową wypłatę, Ubezpieczyciel wypłacił powodowi kwotę 26.400 zł.

Powództwo w ocenie Sądu I instancji zasługiwało na uwzględnienie w części.

Dochodzone pozwem roszczenie powód wywodził z wypadku komunikacyjnego z dnia 24 listopada 2004 r., w wyniku którego doznał wielu poważnych obrażeń ciała. W związku z tym, materialnoprawna podstawa rozstrzygnięcia niniejszego sporu tkwi w art. 445§1 k.c., art. 444§2 k.c., art. 447 k.c. w zw. z art. 436§1 k.c. i art. 34 ust. 1 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (dalej: „u.u.o”). Jednocześnie powód domagał się na podstawie art. 189 k.p.c. ustalenia odpowiedzialności pozwanego na przyszłość za skutki

Strona pozwana podnosiła zarzut przyczynienia się powoda do powstania szkody – w jej ocenie występującego na poziomie co najmniej 80%.

Zgodnie z art. 362 k.c. jeżeli poszkodowany przyczynił się do powstania lub zwiększenia szkody, obowiązek jej naprawienia ulega odpowiedniemu zmniejszeniu, stosownie do okoliczności, a zwłaszcza do stopnia winy obu stron.

Jak wynika z poczynionych przez Sąd ustaleń, opartych głównie na wyroku Sądu Rejonowego w Żarach z dnia 16 grudnia 2005 r. syg. akt VII K 164/05, R. S. został uznany winnym nieumyślnego spowodowania wypadku, na skutek którego powód doznał szeregu obrażeń. Prawdą jest przy tym – i ujawniono to już na etapie postępowania karnego - że poszkodowany również dopuścił się nieprawidłowego zachowania. Słusznie w tym zakresie podnosili biegli z Akademii (...), że do powstania zdarzenia przyczynili się obaj jego uczestnicy, natomiast opinie sporządzone na poczet procesu karnego i cywilnego różniły się tylko w zakresie określenia bezpośredniej przyczyny powstania wypadku.

Sąd Rejonowy w Żarach w wyroku z dnia 16 grudnia 2005 r. w sprawie VII K 164/05 zajmował się ustaleniem i oceną odpowiedzialności tylko jednego podmiotu, tj. kierowcy, jeśli zaś chodzi o odpowiedzialność pieszego, zajmował się nią tylko pobocznie i wyłącznie w kontekście tego, jak rzutowała ona na odpowiedzialność R. S.. Ustalenia sądu karnego, co do tego, że R. S. jest sprawcą wypadku wiążą sąd cywilny, jednak w ramach postępowania cywilnego, Sąd w niniejszej sprawie zachowuje możliwość oceny stopnia nieprawidłowości zachowania pieszego. O ile ocena ta, oparta na stanie faktycznym ustalonym przez sąd karny nie doprowadzi do wydania wyroku sprzecznego z wyrokiem karnym, o tyle Sąd w niniejszej sprawie ma możliwość przyjrzenia się szczegółowo zachowaniu poszkodowanego i we własnym zakresie określenia oceny stopnia przyczynienia się do wypadku.

Art. 11 k.p.c. wprost wskazuje nadto, że osoba, która nie była oskarżona, może powoływać się w postępowaniu cywilnym na wszelkie okoliczności wyłączające lub ograniczające jej odpowiedzialność cywilną, z czego też w sposób właściwy korzystał pełnomocnik powoda.

Po przeanalizowaniu okoliczności sprawy Sąd uznał, że zarówno kierowca, jak i pieszy mieli prawo poruszać się po drodze, przy czym żaden z nich jako uczestnik ruchu nie zachował się prawidłowo, przez co obaj doprowadzili do wypadku. Jednak to po stronie pieszego – w ocenie Sądu - zaistniało więcej uchybień (i to poważniejszego kalibru), które finalnie doprowadziły do wypadku, stąd też Sąd określił przyczynienie się powoda do zaistnienia wypadku na poziomie 60%.

Niezaprzeczalnie bowiem powód J. B. poruszał się po niewłaściwej stronie drogi (szedł stroną prawą, a nie lewą), a dodatkowo poruszał się on jezdnią, zamiast poboczem, do czego był zobligowany w świetle przepisów ustawy Prawo o ruchu drogowym. Powód nie uwzględnił jednocześnie tego, że skoro wybrał, aby poruszać się jezdną, to winien był ustąpić pierwszeństwa nadjeżdżającym pojazdom.

Dodatkowo, powód poruszając się po drodze po zmroku nie miał żadnych elementów odblaskowych, które mogłyby pozwolić kierującym pojazdami odpowiednio wcześniej go zauważyć, a do noszenia których był zobowiązany, stosownymi przepisami Prawa o Ruchu Drogowym oraz zasadami poruszania się po drodze w warunkach ograniczonej widoczności. Co więcej, powód J. B. był ubrany w ciemną odzież, niekontrastującą z otoczeniem, co dodatkowo utrudniało dojrzenie jego osoby. Nie tylko więc nie podjął on działań mających na celu doświetlenie jego osoby w trakcie poruszania się po drodze, ale niestety zdecydował się na ubranie takiej odzieży, która sprawiała, że jego postać zlewała się z otoczeniem, zamiast się od niego odznaczać, choćby kolorem. Nadto jego rower nie był odpowiednio oświetlony zewnętrznie i choć na tylnym błotniku zamontowany był odblask w kolorze czerwonym, to ładunek załadowany do bagażnika roweru powoda z dużym prawdopodobieństwem przysłaniał ten odblask. Ponadto, choć powód posiadał tzw. dynamo w rowerze, nie zdecydował się na jego użycie. Oprócz tego, zgodnie z art. 3. ust. 1 Prawa o Ruchu Drogowym, uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze są obowiązani zachować ostrożność albo gdy ustawa tego wymaga - szczególną ostrożność, unikać wszelkiego działania, które mogłoby spowodować zagrożenie bezpieczeństwa lub porządku ruchu drogowego, ruch ten utrudnić albo w związku z ruchem zakłócić spokój lub porządek publiczny oraz narazić kogokolwiek na szkodę. Przez działanie rozumie się również zaniechanie. Ustęp 2 stanowi zaś, że przepis ust. 1 stosuje się odpowiednio do osoby znajdującej się w pobliżu drogi, jeżeli jej zachowanie mogłoby pociągnąć za sobą skutki, o których mowa w tym przepisie. W ocenie Sądu, po stronie powoda trudno dopatrzyć się jakiegokolwiek działania mogącego dać wyraz temu, że J. B. jakkolwiek próbował zachować ostrożność na drodze. Ocena jego zachowania prowadzi do wręcz przeciwnych wniosków i stwierdzenia, że jego działanie było nieostrożne i bardzo nieodpowiedzialne.

Zdaniem Sądu, wobec ilości i charakteru uchybień po stronie powoda J. B. należy uznać zatem, że to on swoim zachowaniem stworzył stan zagrożenia bezpieczeństwa na drodze, bezpośrednio przyczyniając się do wypadku i będąc jego głównym sprawcą. Gdyby bowiem powód poruszał się chociaż po poboczu albo obrałby drugą stronę jezdni, co było poprawnym zachowaniem lub miał założone odblaski albo obserwowałby drogę i dostosowywał reakcje do zaobserwowanych zmian, ustępując pierwszeństwa nadjeżdżającemu pojazdowi, do wypadku zapewne by nie doszłoby. Już realizacja jednego z tych działań, nawet najbardziej błahego, jak uważna obserwacja drogi i odsunięcie się od krawędzi jezdni, mogła sprawić, że powód nie zostałby potrącony.

Sąd wziął przy tym pod uwagę zakres uchybień będących udziałem kierującego R. S.. Kierowca poruszał się z prędkością dozwoloną, administracyjnie na terenie na którym miało miejsce zdarzenie, co więcej, była ona obniżona ze względu na warunki panujące na drodze (zmrok). Oprócz tego należało mieć na względzie, że kierowca korzystał ze świateł mijania, choć miał możliwość zastosowania świateł drogowych, co zmniejszało jego szanse na szybkie dostrzeżenie przeszkód na drodze i równie szybką reakcję na problem.

Sąd oparł się na analizie sporządzonej przez biegłych z Akademii (...), którzy stwierdzili, że jadący z włączonymi światłami mijania, kierujący samochodem marki N. obiektywnie nie mógł dostrzec, znajdującego się na jego pasie ruchu, nieoświetlonego rowerzysty na tyle wcześnie, aby mógł podjąć skuteczne reakcje obronne, które doprowadziłyby do uniknięcia zderzenia się z rowerzystą.

Gdyby jednak użył on świateł drogowych, to przy prędkości z którą się poruszał (70 km/h), miałby 5s na podjęcie reakcji i dystans 100 m do zderzenia się z przeszkodą na drodze, co w ocenie biegłych byłoby w zupełności wystarczające, żeby podjąć skuteczne manewry obronne, zarówno w postaci hamowania pojazdu, jak i próby ominięcia pieszego (bądź obu tych manewrów łącznie), co z kolei pozwoliłoby kierującemu na uniknięcie zderzenia.

Kierujący samochodem marki N., poruszając się w okolicznościach, w jakich doszło do przedmiotowego wypadku, na światłach mijania, pozbawił się możliwości dostrzeżenia nieoświetlonej przeszkody (znajdującego się na jego pasie ruchu pieszego z rowerem), a tym samym - uniknięcia wypadku. Pamiętać trzeba jednak – co niezwykle istotne – że art. 51 ust. 3 Prawa o Ruchu Drogowym wyraźnie stanowi, że w czasie od zmierzchu do świtu, na nieoświetlonych drogach, zamiast świateł mijania lub łącznie z nimi, kierujący pojazdem może używać świateł drogowych, o ile nie oślepi innych kierujących albo pieszych poruszających się w kolumnie, a więc, że istnieje wskazanie/możliwość używania takich świateł, jednak nie ma każdorazowego obowiązku korzystania z nich. Użycie świateł drogowych pozwala na lepszą obserwację sytuacji na drodze, nie jest ono jednak obowiązkowe we wszystkich sytuacjach, a ich zastosowanie zależy każdorazowo od oceny stanu widoczności drogi przez kierowcę, a przy tym od tego, czy ich użycie nie spowoduje oślepienia innych uczestników ruchu. Konieczność przełączenia świateł z mijania na drogowe pozostaje więc po pierwsze w gestii a nie w obowiązku kierowcy, a po drugie zależy zawsze od jego subiektywnej oceny sytuacji na drodze.

Skoro więc przewinienie R. S. sprowadza się właściwie tylko do nieużycia świateł drogowych (nie przekroczył on dozwolonej prędkości, a stosowana przez niego przy włączonych światłach drogowych pozwoliłaby mu na zatrzymanie pojazdu), których nota bene nie miał obowiązku używać automatycznie po zmroku, niezależnie od innych okoliczności, to w ocenie Sądu trudno mówić, że kierowca był głównym sprawcą wypadku i bezpośrednio doprowadził do jego powstania.

Ustalenie odpowiedzialności strony pozwanej (zasady odpowiedzialności), za skutki zdarzenia z 24 listopada 2004 r. oraz zakresu przyczynienia się poszkodowanego do wypadku, pozwoliło Sądowi na rozważenie zakresu wysokości świadczenia, jakie będzie kompensować szkodę, doznaną przez powoda.

Mając na uwadze wszystkie wskazane powyżej okoliczności, Sąd uznał, że adekwatną kwotą zadośćuczynienia (art. 445 § 1 k.c.) do rozmiaru krzywdy powoda jest suma 250.000 zł, którą należało pomniejszyć o ustalony stopień przyczynienia się poszkodowanego do powstania szkody na poziomie 60%, czyli o kwotę 150.000 zł. Po pomniejszeniu tej sumy o 60% Sąd ustalił, że powodowi należne jest 100.000 zł, a jako że pozwany w toku postępowania likwidacyjnego wypłacił na rzecz J. B. kwotę 40.000 zł, Sąd zasądził od pozwanego na rzecz powoda tytułem zadośćuczynienia dalsze 60.000 zł. z ustawowymi odsetkami od dnia 04.01.2014r. a następnie od dnia 01.01.2016r. z ustawowymi odsetkami za opóźnienie do dnia zapłaty, tytułem zadośćuczynienia

W pozostałym zakresie, tj. ponad kwotę 60.000 zł z tytułu zadośćuczynienia roszczenie powoda jako niezasadne, należało oddalić.

Podstawą rozstrzygnięcia w przedmiocie odsetek ustawowych od kwoty żądanej z tytułu zadośćuczynienia jest art. 481 § 1 k.c., zgodnie z którym wierzyciel może domagać się odsetek za opóźnienie w spełnieniu świadczenia pieniężnego.

O odsetkach ustawowych od zasądzonego zadośćuczynienia na rzecz powoda Sąd orzekł mając na uwadze fakt, że powód pismem z dnia 02 grudnia 2013 r. zgłosił ubezpieczycielowi w toku likwidacji szkody żądanie zapłaty zadośćuczynienia. Wezwanie to zostało doręczone ubezpieczycielowi w dniu 03 grudnia 2013 r. Przyjmując 30 dniowy termin na dokonanie wypłaty należnego świadczenia pozwany winien był uiścić dochodzone należności do dnia 03.01.2014r. Tym samym pozwany od dnia 04.01.2014r. pozostaje w opóźnieniu w zapłacie należnego powodowi świadczenia. W związku z tym Sąd zasądził ustawowe odsetki od sumy zadośćuczynienia przyznanego powodowi od dnia 04.01.2014r.

Roszczenie o zapłatę zadośćuczynienia stosownie do treści art. 817 k.c. stało się zatem wymagalne po upływie 30 dni od tego dnia zgłoszenia szkody i skonkretyzowania żądania pod względem ilościowym. Uchybienie temu terminowi rodzi odpowiedzialność z tytułu ustawowych odsetek za zwłokę stosownie do treści art. 481§1 k.c.

Sąd kierował się w tym zakresie treścią art. 481 § 1 k.c. i art. 817 k.c. uznając, że bezskuteczny upływ 30 dni od momentu zgłoszenia pozwanemu ubezpieczycielowi szkody, otwiera prawo żądania odsetek od tej części roszczeń, które zostały sprecyzowane i ostatecznie okazały się usprawiedliwione. Orzeczenie Sądu przyznające zadośćuczynienie ma charakter rozstrzygnięcia deklaratoryjnego, a nie konstytutywnego.

Co do roszczeń rentowych zgłoszonych w pozwie (art. 444 § 2 k.c.)

W sytuacji kiedy szkoda jest bezsporna, a tylko nie została wykazana jej wysokość, sąd powinien, mając do dyspozycji materiał dowodowy zgromadzony na chwilę zamknięcia rozprawy, ustalić jej ostateczną wielkość. Temu celowi służy art. 322 k.p.c., który zezwala sądowi na zasądzenie odszkodowania w wysokości ustalonej przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności sprawy. Sąd nie może zaś, mając wątpliwości, jaka ma być ostateczna wysokość odszkodowania, oddalić w całości powództwo jeżeli poza sporem jest, że powód szkodę poniósł (wyroki S.N. z dnia 2.06.2010 r. III CSK 245/09, z dnia 26.01.2006 r. II CSK 108/05, z dnia 3.11.2009 r. II CSK 249/09 z dnia 21.11.2008 V CSK 207/08).

W niniejszej sprawie powód J. B. powołał się na zwiększenie swoich potrzeb, wskazując, że od chwili wypadku do dnia dzisiejszego wymaga stałej opieki w zakresie wszelkich czynności życia codziennego, co bezsprzecznie potwierdziła też opinia biegłych z C. U.. Początkowo konieczność opieki nad powodem wypływała w większej mierze z urazów fizycznych jakich on doznał (konieczna była pomoc w spożywaniu i przygotowaniu posiłków, przemieszczaniu się, zachowaniu higieny). Z upływem czasu powód jednak stał się osobą mogącą w tym zakresie zadbać o siebie. Jednak zmiany w jego sferze psychicznej uniemożliwiają mu samodzielną egzystencję i determinują konieczność zaangażowania w opiekę nad nim osób trzecich. Powód wymaga asysty przy prostych czynnościach - trzeba mu przypominać np. o zachowaniu higieny (na badania przyszedł brudny, bo nikt go nie dopilnował), zrobić zakupy spożywcze, przygotować częściowo posiłki, ale przede wszystkim powód wymaga wsparcia przy załatwieniu spraw formalnych, urzędowych, czy choćby przy wizytach lekarskich, oraz przy czynnościach, które wymagają przemieszczania się poza miejsce zamieszkania.

Sąd podzielił przy tym stanowisko powoda, że zakres tej opieki nie powinien przekroczyć 2h dziennie – powód bowiem choć w sposób otępiały, to jednak funkcjonuje w społeczeństwie i nie trzeba sprawować nad nim opieki w sposób ciągły. Koszt, jaki powód przyjął odnośnie świadczenia usług opiekuńczych w wysokości 7 zł za godzinę, Sąd uznał więc za usprawiedliwiony. W związku z tym, Sąd uznał, że za miesiąc sprawowania opieki nad powodem J. B. w wymiarze 2h dziennie, należne jest świadczenie w wysokości 420 zł.

Sąd ponadto uznał za usprawiedliwione żądane odnośnie uwzględnienia kosztów opieki medycznej/zakupu leków, jakie pojawiły się po stronie powoda, a które świadczą o zwiększeniu się jego potrzeb po wypadku.

Nie ulega wątpliwości, że powód – w zależności od potrzeb – wciąż zażywa leki przeciwbólowe. Ponadto, choć stwierdzone zaburzenia funkcji poznawczych, będące następstwem urazu czaszkowo-mózgowego, którego doznał powód w wypadku mają charakter trwały i nieodwracalny, to zastosowanie rehabilitacji neuropsychologicznej – w opinii biegłych z C. U. - może poprawić, a przynajmniej zapobiec dalszemu pogarszaniu się funkcji poznawczych powoda. Wskazanym jest zatem, aby powód podjął rehabilitację neuropsychologiczną i choć być może powód będzie mógł z niej korzystać bezpłatnie, to na pewno na zajęcia te powód będzie musiał dojeżdżać na własny koszt. Tym samym, Sąd uznał, że kwota 50 zł miesięcznie z tytułu zwiększonych potrzeb (koszt opieki medycznej/zakupu leków, dojazdów do placówek medycznych), której doliczenia do kosztów sprawowania opieki nad powodem domagał się J. B., jest usprawiedliwiona. Wobec tego, Sąd przychylił się do wniosku powoda, by świadczenie z tytułu zwiększonych potrzeb ustalić dla niego łącznie na poziomie 470 zł (koszt opieki opiekuna i rehabilitacji/leków/dojazdów do placówki rehabilitacyjnej). Kwotę tę Sąd jednocześnie pomniejszył o 60% przyczynienia się powoda do wypadku, tj. o kwotę 282 zł, co pozwoliło na finalne określenie należnej mu comiesięcznej renty na poziomie 188 zł miesięcznie. Taką kwotę Sąd zasądził na rzecz powoda od kwietnia 2014 r.

Powód J. B. żądał ponadto zasądzenia na jego rzecz kwoty 15.040 zł tytułem skapitalizowanej renty z tytułu zwiększonych potrzeb za okres od dnia 01 grudnia 2010 roku do 31 marca 2014 roku. W oparciu o uznanie, że powód w 60% przyczynił się do wypadku i okres żądanego świadczenia (40 miesięcy), za zasadną Sąd uznał kwotę 7.520 złotych tytułem skapitalizowanej renty, którą zasądził wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 24.05.2014r. a następnie od dnia 01.01.2016r. z ustawowymi odsetkami za opóźnienie do dnia zapłaty, oddalając jego roszczenie w pozostałym zakresie jako wygórowane i niezasadne. Powód domagał się nadto odszkodowania z tytułu utraty zdolności do pracy zarobkowej za okres od dnia 01 grudnia 2010 r. do dnia 31 marca 2014 r. Żądanie to stanowi de facto roszczenie o zasądzenie skapitalizowanej renty wyrównawczej za ten okres i swoją podstawę prawną znajduje w treści art. 444 § 2 k.c., albowiem utrata zdolności powoda do świadczenia pracy, była utratą stałą. Powód nie pracował, gdyż jego ogólny stan zdrowia wywołany przedmiotowym wypadkiem, uniemożliwiał jemu podjęcie jakiejkolwiek pracy.

Jak wynikało z materiału dowodowego powód przed wypadkiem pracował i osiągał najniższe możliwe wynagrodzenia. Dlatego też Sąd zasądził od pozwanego na rzecz powoda comiesięczną rentę z tytułu niezdolności do pracy, w wysokości 495 złotych, płatną do 10 dnia każdego miesiąca, poczynając od kwietnia 2014r. wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie w wypadku opóźnienia w płatności, którejkolwiek z kwot.

W opinii Sądu zasadnym jest przyznanie powodowi zapłaty renty z tytułu niezdolności do pracy w wysokości minimalnego wynagrodzenia netto, z zaznaczeniem, że należy je pomniejszyć o 60% tytułem przyczynienia się powoda do wypadku. Powód określił swoje żądanie w tym zakresie na sumę 1237,30 zł. Należność ta pomniejszona o 60 % z tytułu przyczynienia się powoda do tego zdarzenia odpowiada wysokości świadczenia w kwocie 495 zł netto miesięcznie.

Sąd uznał też zasadność żądań powoda co do przyznania skapitalizowanej renty z tytułu niezdolności do pracy za okres od 01 grudnia 2010 roku do 31 marca 2014 (marzec), przyjmując, że w 2010 roku wysokość minimalnego wynagrodzenia wynosiła 1.317,00 zł brutto, czyli 984,15 zł netto (Obwieszczenie Prezesa Rady Ministrów z dnia 24lipca 2009 r. w sprawie wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę w 2010 r., M.P. 2009 nr 48 poz. 709). W 2011 roku wysokość minimalnego wynagrodzenia wynosiła zaś 1.386,00 zł brutto, czyli 1.032,34 zł netto (Rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 5 października 2010 r. w sprawie wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę w 2011 r., Dz.U. 2010 nr 194 poz. 1288). W 2012 roku wysokość minimalnego wynagrodzenia wynosiła 1.500,00 zł brutto, tj. 1.111,66 zł netto (Rozporządzenie Rady Ministrów z 13 września 2011 r. w sprawie wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę w 2012 roku - Dz.U. 2011 nr 192 poz. 1141), a w 2013 roku wysokość minimalnego wynagrodzenia wynosi 1.600,00 zł brutto , czyli 1.181,38 zł netto (Rozporządzenie Rady Ministrów z 14 września 2012 r. w sprawie wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę w 2013 r. Dz. U. 2012 poz. 1026). Z kolei w 2014 roku wysokość minimalnego wynagrodzenia wynosiła 1.680,00 zł brutto, tj. 1.237,20 zł netto (Rozporządzenie Rady Ministrów z 11 września 2013 r. w sprawie wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę w 2014 r. Dz. U. poz. 1074).

Tym samym, Sąd wyliczył, że powodowi jest należna skapitalizowana renta z tytułu utraconych zarobków:

- za 2010 rok - 984,15zł x 1 miesiąc = 984,15zł,

- za 2011 rok - (...),34zl x 12 miesięcy = 12.388,08zl,

- za 2012 rok - 1111,66zł x 12 miesięcy = 13.339,92zl,

- za 2013 rok - 1181,38zł x 12 miesięcy = 14.176,56zl,

- za 2014 rok - 1237,20zł x 3 miesiące = 3.711,60 zł.

Należna powodowi kwota tytułem skapitalizowanej renty w związku z utratą zdolności do pracy zawodowej za powyższy okres wynosi zatem 44.600,31 zł. Uwzględniając przyczynienie się powoda do powstania szkody w 60%, Sąd zasądziła od pozwanego na rzecz powoda sumę 17.840,12. W pozostałym zakresie roszczenie powoda jako wygórowane i nieuzasadnione należało oddalić.

Podstawą rozstrzygnięcia w przedmiocie odsetek ustawowych od kwoty żądanej z tytułu skapitalizowanej renty w zakresie utraconych zarobków jest art. 481 § 1 k.c.

Zgodnie z art. 189 k.p.c. powód może żądać ustalenia przez sąd istnienia lub nieistnienia stosunku prawnego lub prawa, gdy ma w tym interes prawny. Interes prawny jako przesłanka powództwa o ustalenie istnienia lub nieistnienia stosunku prawnego lub prawa jest kategorią prawa materialnego. W ocenie Sądu powodowi przysługiwało w stosunku do strony pozwanej roszczenie o ustalenie odpowiedzialności na przyszłość strony pozwanej za skutki zdarzenia z dnia 24.11.2014 r.

Doznane bowiem przez powoda obrażenia były znaczne, skutkowały dla niego nie tylko fizycznym ograniczeniem ruchu, ale też zwłaszcza trwałym zaburzeniem funkcji poznawczych na poziomie otępienia, co uniemożliwia mu świadome kierowanie swoim postępowaniem, prawidłowe funkcjonowanie w społeczeństwie, w tym i podjęcie pracy. Skutki tego zdarzenia, z którymi w sferze psychiczno-mentalnej musi mierzyć się powód mają charakter trwały i nieodwracalny, przy czym – jak wykazali biegli z C. U., poziom występujących u powoda zaburzeń może się pogłębiać i nie można wykluczyć powstania w przyszłości dodatkowych negatywnych konsekwencji przedmiotowego zdarzenia. Już teraz u powoda stwierdza się okresowe dolegliwości bólowe, kończyn jak i głowy. Jednak to przede wszystkim jego kondycja psychiczna może ulec pogorszeniu i powodować kolejne niedogodności w funkcjonowaniu powoda, doprowadzając do etapu, gdzie powód może być skazany w większym stopniu na pomoc ze strony osób trzecich.

W tej sytuacji Sąd uznał za zasadne zgłoszone przez powoda żądanie ustalenia odpowiedzialności pozwanego za szkody mogące powstać u niego w przyszłości w związku ze zdarzeniem z dnia 24.11.2004r. stosownie do art. 189 kpc. Należy bowiem zauważyć, iż w przypadku takich urazów jakich doznał powód nie jest możliwe przewidzenie całkowitych skutków i następstw wypadku. Zasądzenie określonego świadczenia w sprawie o naprawienie szkody wynikłej z uszkodzenia ciała nie wyłącza jednoczesnego ustalenia w sentencji orzeczenia odpowiedzialności pozwanego za szkody mogące powstać w przyszłości z tego samego zdarzenia ( wyrok SN z dnia 17. kwietnia 1970 r. III PZP 34/69 publ. OSNC 1970/12/217 ). Dlatego też Sąd uwzględnił powyższe roszczenie powoda.

W ocenie Sądu względy słuszności przemawiały za orzeczeniem o kosztach procesu na podstawie art. 102 k.p.c. Ustawodawca przyznaje sądom pewną swobodę w zasądzaniu zwrotu kosztów procesu, gdy stosowaniu zasady odpowiedzialności za wynik sporu sprzeciwia się zasada słuszności. Zastosowanie przepisu z art. 102 k.p.c. nie wymaga złożenia osobnego wniosku od strony przegrywającej sprawę. Takie okoliczności powinien oceniać Sąd mając na uwadze całokształt okoliczności konkretnego przypadku, z uwzględnieniem zasad współżycia społecznego. Stąd też o kosztach procesu Sąd orzekł zgodnie z art. 102 k.p.c. nie obciążając nimi powoda. W ocenie Sądu biorąc pod uwagę obecną sytuację życiową, zdrowotną i majątkową powoda sprzeczne z zasadami współżycia społecznego byłoby obciążanie jego obowiązkiem zwrotu kosztów procesu na rzecz pozwanego. Powyższe okoliczności, w ocenie Sądu stanowią szczególne okoliczności uzasadniające odstępstwo od zasad ogólnych. W orzecznictwie Sądu Najwyższego do kręgu tych okoliczności zalicza się wyjątkowo ciężka sytuacja strony. /wyrok SN z dnia 17.11.1972 r., I PR 423/72, OSN 1973, Nr 7-8, poz. 138/. Dlatego też Sąd orzekł o kosztach procesu na podstawie art. 102 KPC i nie obciążył powoda obowiązkiem ich zwrotu na rzecz pozwanego.

Jednocześnie na podstawie art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28.07.2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych Sąd nakazał ściągnąć od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa – płatne w kasie Sądu Okręgowego w Zielonej Górze kwotę 6814,40 zł tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych.

Na podstawie art. 113 ust. 4 ustawy z dnia 28.07.2005r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych, uwzględniając sytuację materialną oraz zdrowotną powoda, która nie osiąga żądnych dochodów i pozostaje na utrzymaniu rodziny, Sąd nie obciążył jego obowiązkiem uiszczenia niezapłaconych kosztów sądowych.

Apelację od wyroku w części oddalającej powództwo wniósł powód i zarzucił:

1.  naruszenie prawa procesowego art. 207 § 6 k.p.c. oraz art. 217 § 2 k.p.c., w zw. w art. 6 § 2 i art. 3 k.p.c., art. 11 k.p.c.

2.  naruszenie prawa materialnego art. 445 § 1 k.c., art. 362 k.c.

Wniósł o zmianę wyroku i uwzględnienie powództwa oraz zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów postępowania za obie instancje.

Apelację od wyroku wniósł pozwany i zaskarżył wyrok

1.  w punkcie 1 wyroku w części, tj. co do kwoty 50 000 zł tytułem zadośćuczynienia wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 4 stycznia 2014 r. a następnie od dnia 01 stycznia 2016 r. z ustawowymi odsetkami za opóźnienie do dnia zapłaty;

2.  w punkcie 2 wyroku w całości, tj. co do kwoty 7 520 zł tytułem skapitalizowanej renty z tytułu zwiększonych potrzeb za okres od dnia 1 grudnia 2010 r. do 31 marca 2014 r. wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 24 maja 2014 r. a następnie od dnia 1 stycznia 2016r. z ustawowymi odsetkami za opóźnienie do dnia zapłaty;

3.  w punkcie 3 wyroku w całości, tj. co do kwoty 188 zł miesięcznej renty z tytułu zwiększonych potrzeb, poczynając od kwietnia 2014r. wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie w wypadku opóźnienia w płatności, którejkolwiek z kwot;

4.  w punkcie 4 wyroku w części, tj. co do kwoty 8 920,11 zł tytułem skapitalizowanej renty z tytułu niezdolności do pracy za okres od 1 grudnia 2010 r. do 31 marca 2014 r., wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 24 maja 2014 r., a następnie od dnia 01 stycznia 2016 r. z ustawowymi odsetkami za opóźnienie do dnia zapłaty;

5.  w punkcie 5 wyroku w części, tj. co do kwoty 247,66 zł miesięcznej renty z tytułu niezdolności do pracy, poczynając od kwietnia 2014 r. wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie w wypadku opóźnienia w płatności, którejkolwiek z kwot;

6.  w punkcie 6 wyroku w części, w jakiej Sąd nie ograniczył ustalenia odpowiedzialności pozwanego wobec powoda za skutki zdarzenia z dnia 24 listopada 2004 r. mogące ujawnić w przyszłości o ustalony stopień przyczynienia się powoda do szkody;

7.  w punkcie 9 wyroku w całości, tj. co do nieobciążenia powoda obowiązkiem uiszczenia kosztów procesu na rzecz pozwanego.

Zaskarżonemu wyrokowi zarzucił

1. naruszenie przepisów prawa procesowego, mające istotny wpływ na treść wyroku, tj.

a)  art. 233 § 1 k.p.c. poprzez:

-

błędne uznanie, że powód przyczynił się do zdarzenia z dnia 24 listopada 2004 r. w 60%, mimo ustalenia, że zachowanie poruszającego się pieszo powoda było główną i bezpośrednią przyczyną zdarzenia z dnia 24 listopada 2004 r. (bowiem powód poruszał się po niewłaściwej stronie drogi, idąc jezdnią zamiast poboczem, nie ustąpił pierwszeństwa nadjeżdżającemu pojazdowi, był ubrany w odzież ciemnego koloru, a do zdarzenia doszło po zmroku, prowadzony rower nie był należycie oświetlony), a zawinienie kierującego pojazdem N. (...) nr rej. (...) polegało wyłącznie na poruszaniu się z włączonymi światłami mijania, zamiast światłami drogowymi, co prowadzi do wniosku, że przyjęty stopień przyczynienia się powoda do szkody nie odzwierciedla należycie wagi i rodzaju ustalonych naruszeń zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym uczestników wypadku drogowego, stąd należało przyjąć 80% przyczynienie powoda do szkody z dnia 24 listopada 2004 r.;

-

nieuwzględnienie przy ustalaniu wysokości renty na zwiększone potrzeby (bieżącej oraz skapitalizowanej), że powodowi w wyniku zdarzenia z dnia 24 listopada 2004 r, przysługiwała comiesięcznie kwota 153 zł tytułem zasiłku pielęgnacyjnego, a także uznanie, że żądanie powoda w zakresie comiesięcznej kwoty 50 zł tytułem kosztów leczenia oraz dojazdów do placówek medycznych jest uzasadnione, podczas gdy powód nie wykazał, aby takie koszty faktycznie ponosił i w jakiej wysokości,

-

ustalenie na podstawie zebranego materiału dowodowego, że powód przyczynił się do powstałej szkody, a mimo to niepoczynienie wniosku, że odpowiedzialność pozwanego na przyszłość powinna być przez to ograniczona o ustalony stopień przyczynienia się powoda do szkody;

-

art. 322 k.p.c. poprzez jego zastosowanie i przyjęcie, że uzasadnione jest żądanie powoda w zakresie kwoty 50 zł tytułem kosztów leczenia oraz dojazdów do placówek medycznych składającej się na roszczenie tytułem renty na zwiększone potrzeby - skapitalizowanej i bieżącej, podczas gdy ścisłe ustalenie wysokości szkody z powyższego tytułu było możliwe, ale powód nie zaoferował żadnego materiału dowodowego na okoliczność wysokości ponoszonych z powyższego tytułu kosztów;

-

art. 189 k.p.c. w zw. z art. 362 k.c. poprzez przyjęcie, że za skutki wypadku z dnia 24 listopada 2004 r. pozwany ponosić będzie odpowiedzialność na przyszłość, gdy tymczasem powód przyczynił się do szkody, co uzasadnia zmniejszenie odpowiedzialności na przyszłość pozwanego o ustalony przez Sąd stopień przyczynienia, co winno mieć wyraz w sentencji wyroku;

-

art. 102 k.p.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie i przyjęcie, że sytuację dotykającą powoda traktować należy jako wypadek szczególnie uzasadniony, przemawiający za odstąpieniem od obciążenia powoda kosztami postępowania strony pozwanej, w tym kosztami zastępstwa procesowego według norm przepisanych;

-

art. 98 k.p.c. w związku z § 6 pkt 7 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu z dnia 28 września 2002 r. poprzez ich niezastosowanie i niezasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów procesu (kosztów zastępstwa procesowego) wbrew zasadzie odpowiedzialności za wynik procesu;

2. naruszenie przepisów prawa materialnego, mające istotny wpływ na treść wyroku, tj.:

a). art. 362 k.c. poprzez przyjęcie stopnia przyczynienia się powoda do szkody z dnia 24 listopada 2004 r. w wysokości 60%, podczas gdy powód naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym w stopniu rażąco wyższym niż kierujący pojazdem N. (...) nr rej. (...), czego nie odzwierciedla zaskarżony wyrok, przez co stopień przyczynienia się powoda do szkody powinien zostać uznany ustalony na poziomie 80%,

b) art. 361 k.c. w zw. z art. 444 § 2 k.c. poprzez: ustalenie wysokości renty na zwiększone potrzeby (bieżącej oraz skapitalizowanej) z pominięciem kwoty płatnego miesięcznie zasiłku pielęgnacyjnego, jaką powód mógł otrzymać w ramach systemu świadczeń socjalnych w związku ze skutkami zdarzenia z dnia 24 listopada 2004 r., w takim bowiem zakresie żądanie powoda wobec pozwanego nie pozostaje w adekwatnym związku przyczynowym ze szkodą.

Wskazując na tak sformułowane zarzuty pozwany wniósł o zmianę wyroku

1.  w punkcie 1 wyroku w części poprzez oddalenie powództwa co do kwoty 50 000 zł tytułem zadośćuczynienia wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 04 stycznia 2014 r., a następnie od dnia 01 stycznia 2016 r. z ustawowymi odsetkami za opóźnienie do dnia zapłaty;

2.  w punkcie 2 wyroku w całości poprzez oddalenie powództwa co do kwoty 7 520 zł tytułem skapitalizowanej renty z tytułu zwiększonych potrzeb za okres od dnia 1 grudnia 2010 r. do 31 marca 2014 r., wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 24 maja 2014 r, a następnie od dnia 01 stycznia 2016r. z ustawowymi odsetkami za opóźnienie do dnia zapłaty;

3.  w punkcie 3 wyroku w całości poprzez oddalenie powództwa co do kwoty 188 zł miesięcznej renty z tytułu zwiększonych potrzeb, płatnej do 10 dnia każdego miesiąca, poczynając od kwietnia 2014 r. wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie w wypadku opóźnienia w płatności, którejkolwiek z kwot;

4.  w punkcie 4 wyroku w części poprzez oddalenie powództwa co do kwoty 8 920,11 zł tytułem skapitalizowanej renty z tytułu niezdolności do pracy za okres od 1 grudnia 2010 r. do 31 marca 2014 r., wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 24 maja 2014 r., a następnie od dnia 01 stycznia 2016 r. z ustawowymi odsetkami za opóźnienie do dnia zapłaty;

5.  w punkcie 5 wyroku w części poprzez oddalenie powództwa co do kwoty 247,66 zł miesięcznej renty z tytułu niezdolności do pracy, płatnej do 10 dnia każdego miesiąca, poczynając od kwietnia 2014 r. wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie w wypadku opóźnienia w płatności, którejkolwiek z kwot;

6.  w punkcie 6 wyroku w części poprzez ustalenie odpowiedzialności pozwanego wobec powoda za skutki zdarzenia z dnia 24 listopada 2004 r. mogące się ujawnić w przyszłości z ograniczeniem tej odpowiedzialności o ustalony przez Sąd stopień przyczynienia się powoda do szkody z dnia 24 listopada 2004 r. i oddalenie powództwa w pozostałym zakresie

7.  w punkcie 9 wyroku w całości, poprzez rozstrzygnięcie o kosztach procesu stosownie do wyniku sprawy, w tym zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów zastępstwa procesowego wg norm przepisanych w postępowaniu przed Sądem I instancji

8.  zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów procesu w postępowaniu przed Sądem II instancji, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. ewentualnie wniósł o uchylenie orzeczenia w części, w jakiej pozwany zaskarżył wyrok oraz przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu w Zielonej Górze I Wydziałowi Cywilnemu, przy pozostawieniu temu Sądowi rozstrzygnięcia o kosztach prowadzonego postępowania.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje

Apelacja powoda podlegała odrzuceniu.

Sąd Okręgowy orzekając w przedmiocie żądań powoda w sentencji wyroku nie zawarł rozstrzygnięcia o oddaleniu powództwa. Apelację można wnieść wyłącznie od istniejącego orzeczenia sądu pierwszej instancji. Nie można więc wnieść apelacji od orzeczenia, które w sensie prawno-procesowym w ogóle nie istnieje, jak również od orzeczenia, w którym brakuje rozstrzygnięcia o całości przedstawionego pod osąd roszczenia procesowego. Wywiedzenie apelacji jest w takich przypadkach niedopuszczalne, ponieważ brakuje substratu zaskarżenia. W razie pominięcia przez sąd pierwszej instancji rozstrzygnięcia (pozytywnego, negatywnego) o zgłoszonym żądaniu lub o jego części, strona ma prawo złożyć, przewidziany w art. 351 § 1 k.p.c., wniosek o uzupełnienie orzeczenia.

Wobec tego apelacja powoda podlegała odrzuceniu (art. 373 w zw. z art. 371 k.p.c.) jako niedopuszczalna z powodu braku substratu zaskarżenia postanowienia ( por. orzeczenia SN z dnia: 25 lutego 1997 r., II CKN 15/97, OSNC 1997 nr 6-7, poz. 89; 11 września 2002 r., V CKN 1165/00, 19 lipca 2006 r., I CZ 35/06, 10 listopada 2009 r„ II PZ 19/09, 4 lutego 2011 r., I UZ 174/10, 21 września 2011 r., II PK 34/11, postanowienie SN z dnia 14 stycznia 2015 r. II UZ 60/14).

Apelacja pozwanego zasługiwała na uwzględnienie tylko w nieznacznym zakresie.

Sąd Okręgowy na podstawie zebranego w sprawie materiału dowodowego dokonał prawidłowych ustaleń faktycznych oraz trafnie określił ich prawne konsekwencje. Ustalenia Sądu I instancji oraz ich ocenę prawną Sąd Apelacyjny podziela oraz przyjmuje za własne. W ramach przeprowadzonej kontroli instancyjnej Sąd II instancji nie dostrzegł uchybień, które winny być uwzględnione z urzędu. W konsekwencji, dalsza argumentacja Sądu Apelacyjnego koncentrować się będzie na zagadnieniach, które wyeksponowane zostały w apelacji pozwanego.

Jeśli idzie o ocenę materiału dowodowego to nie nasuwała ona żadnych zastrzeżeń w świetle art. 233 § 1 k.p.c. Sąd Apelacyjny w całości ją aprobuje, podkreślając, że była to ocena logiczna, wnikliwa, uwzględniająca treść całego materiału dowodowego. Zostały także wyjaśnione wszystkie okoliczności faktyczne, które miały istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy.

Kluczowym zagadnieniem był stopień przyczynienia się powoda do szkody. Sąd I instancji ustalił odpowiedzialność powoda na 60%, natomiast pozwany zarzucał, że poszkodowany przyczynił się do szkody w 80%.

Sąd Apelacyjny nie podziela tego stanowiska. Sąd Okręgowy na podstawie zebranego materiału dowodowego, w szczególności opinii biegłego sądowego z dziedziny techniki samochodowej i rekonstrukcji wypadków, ustalił zarówno przyczyny zaistnienia wypadku, jak i wskazał zachowania poszkodowanego naruszające przepisy prawa o ruchu drogowym, którymi przyczynił się do zaistnienia wypadku. Ustaleń i wniosków w tym zakresie pozwany nie podważał. Ma to znaczenie o tyle, że przepis art. 362 k.c. jest wyrazem zasady sędziowskiego wymiaru odszkodowania, która w granicach w nim wyznaczonych daje sędziemu możliwość uwzględnienia wszystkich okoliczności sprawy, także w płaszczyźnie niezastosowania odstępstwa od zasady pełnego odszkodowania.

Ta elastyczna formuła pozwala sędziemu na pewną swobodę w zakresie kształtowania obowiązku odszkodowawczego z uwzględnieniem takich okoliczności, jak stopień przyczynienia się rozpatrywany wyłącznie kauzalnie, porównanie winy obu stron, porównanie ciężaru i roli naruszenia przez strony obowiązujących reguł postępowania (bezprawności).

Te wszystkie okoliczności zostały przez Sąd I instancji uwzględnione i odpowiedni wyważone.

Oczywiście zastosowanie art. 362 k.c. podlega kontroli instancyjnej, jednakże sąd odwoławczy władny jest podważyć tę ocenę tylko wówczas, gdy doprowadziła ona do modyfikacji obowiązku odszkodowawczego w sposób, który nie odpowiada określonemu w art. 362 k.c. wymaganiu jego odpowiedniego zmniejszenia stosownie do okoliczności, a zwłaszcza do stopnia winy obu stron (por. wyr. SN z 6.6.1997 r. II CKN 213/97, OSNC 1998 Nr 1, poz. 5; z 19.11.2008 r., III CSK 154/08, L.; z 4.8.2014 r., II CSK 709/13, L.).

W niniejszej sprawie taka sytuacja nie miła miejsca. Pozwany przytoczył w uzasadnieniu swojego zarzutu te wszystkie okoliczności, które uwzględnił Sąd Okręgowy i w oparciu o nie, wspierając się orzecznictwem sądów wydanym w innych sprawach, twierdził że stopień przyczynienia powoda był wyższy o 20%. Było to oczywiście niewystarczające dla podważenia oceny Sądu I instancji. Wywód nie zawierał bowiem żadnych argumentów pozwalających na odmienną ocenę, niż ta przyjęta przez Sąd Okręgowy.

Poza tym porównanie przyczynienia się poszkodowanego z przyczynami szkody leżącymi po stronie odpowiedzialnego nie pozwala na uznanie wyprowadzonych z tego proporcji za jedyne kryterium zmniejszenia należnego poszkodowanemu odszkodowania. Zmniejszenie odszkodowania musi bowiem nastąpić "stosownie do okoliczności". Za wadliwą uznaje się praktykę sądów, które automatycznie – bez badania innych okoliczności – przenoszą ustalony stopień przyczynienia się poszkodowanego na płaszczyznę miarkowania odszkodowania (zob. M. Kaliński, w: System PrPryw, t. 6, 2014, s. 182 i n.). Innymi słowy nawet przyjęcie, że powód przyczynił się do szkody w większym zakresie niż ustalił to Sąd I instancji nie oznaczało obowiązku zmniejszenia przyznanych świadczeń. Te bowiem w ocenie Sądu Apelacyjnego ustalone zostały przy uwzględnieniu przesłane art. 362 k.c.

W konsekwencji z tego powodu korekcie nie podlegało skarżone zadośćuczynienie, skapitalizowana renta z tytułu zwiększonych potrzeb, renta bieżąca, skapitalizowana renta z tytułu niezdolności do pracy i bieżąca renta z tytułu niezdolności do pracy.

Co do renty z tytułu zwiększonych potrzeb pkt 2 i 3 wyroku (art. 444 § 2 k.c.).

Pozwany, domagając się korekty tego bieżącego świadczenia i skapitalizowanej renty, wywodził, że powinny one być obniżone o wysokość zasiłku pielęgnacyjnego, którego wprawdzie powód nie dostawał, ale o który miał prawo się ubiegać. Dlatego o jego wielkość obowiązek pozwanego powinien być obniżony. Poza tym zarzucał, że koszty leków, leczenia, dojazdów do lekarza ustalone przez Sąd I instancji na kwotę 50 zł nie zostały wykazane przez powoda

Jeśli chodzi o wydatek 50 zł, to przy uwzględnieniu okoliczności faktycznych odnoszących się do stanu zdrowia powoda i jego potrzeb, a także w oparciu o cały materiał dowodowy, nie było potrzeby jego ustalania na podstawie dokumentów w postaci rachunków. Zasady doświadczenia życiowego wskazują, że wydatki na ochronę zdrowia są wysokie, a przyznana kwota zaledwie symboliczna.

Nie ma podstaw prawnych do obniżania renty o zasiłek pielęgnacyjny, a już w szczególności o hipotetyczną kwotę, o którą powód powinien był się ubiegać.

Regulacje ustawy o świadczeniach rodzinnych z dnia 28 listopada 2003 r. tj. z dnia 9 grudnia 2019 r. (Dz.U. z 2020 r. poz. 111). stanowią kompleksowe unormowanie problematyki związanej z pomocą rodzinie w związku z jej niekorzystną sytuacją. Świadczenia przyznawane są w ramach zadań z zakresu administracji rządowej i finansowane są z budżetu państwa; są trwałą pomocą udzielaną przez państwo z powodu potrzeby ochrony rodziny, wielodzietności i niepełnosprawności. Zasiłek pielęgnacyjny przyznawany jest celem częściowego pokrycia wydatków wynikających z konieczności zapewnienia opieki i pomocy innej osoby w związku z niezdolnością do samodzielnej egzystencji. Przepisy ustawy nie precyzują ani rodzaju opieki ani też rodzaju pomocy. Istotne jest również i to, że rolą zasiłku pielęgnacyjnego nie jest kompensacja całości wydatków związanych z opieką i pomocą konieczną świadczoną osobie niezdolnej do samodzielnej egzystencji. Jako negatywnej przesłanki przysługiwania tego zasiłku ustawodawca nie wskazał na istnienie praw uprawnionego wynikających ze stosunków cywilnoprawnych. Już choćby z tego powodu pozwany nie może powoływać się na prawo do obniżenia swojego obowiązku wynikającego z odpowiedzialności cywilnoprawnej.

Pozwany miał interes prawny w tym, by w rozstrzygnięciu o odpowiedzialności na przyszłość za skutki wypadku uwzględnić ograniczenie jego odpowiedzialności wynikające ze stopnia przyczynienia się poszkodowanego do wypadku (art. 189 k.p.c.) Polegał on na możliwości ewentualnego żądania miarkowania odszkodowania za ujawnione w przyszłości szkody.

Nie było podstaw do zmiany rozstrzygnięcia i obciążania stron kosztami postępowania stosownie do wyniku sprawy (art. 100 k.p.c.). W ocenie Sądu Apelacyjnego w ustalonych okolicznościach sprawy art. 102 k.p.c. znajdował pełne zastosowanie. Argument, że powód korzystał z pełnomocnika z wyboru nie podważa wniosku, że w sprawie zaistniał wypadek szczególnie uzasadniony by nie obciążać powoda zarówno kosztami sądowymi, jak i kosztami zastępstwa procesowego pozwanego. Sąd Apelacyjny wskazuje tu na sytuację życiową i zdrowotną powoda oraz na charakter dochodzonych w sprawie roszczeń.

Wobec tego na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. Sąd Apelacyjny zmienił zaskarżony wyrok w punkcie 6 poprzez dodanie, że odpowiedzialność pozwanego w związku z przyczynieniem się powoda w 60% do wypadku ogranicza do 40 %.

W pozostałej części na podstawie art. 385 k.p.c. Sąd Apelacyjny apelację pozwanego oddalił.

Jeśli chodzi o koszty postępowania apelacyjnego to powód przegrał swoją apelację i obowiązany byłby do zwrotu pozwanemu kosztów zastępstwa procesowego. Z kolei z apelacji pozwanego to pozwany były zobowiązany do zwrotu powodowi kosztów zastępstwa procesowego. Porównanie wartości przedmiotu zaskarżenia obu apelacji wskazywało, że ostatecznie przy zastosowaniu zasady odpowiedzialności za wynik sporu to powód byłby zobowiązany do zwrotu pozwanemu kosztów postępowania apelacyjnego. Wobec tego Sąd Apelacyjny przy zastosowaniu art. 102 k.p.c. postanowił o nieobciążaniu powoda obowiązkiem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego należnych pozwanemu.

Małgorzata Gulczyńska Elżbieta Fijałkowska Małgorzata Kaźmierczak

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Danuta Wągrowska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Poznaniu
Osoba, która wytworzyła informację:  Sędzia Elżbieta Fijałkowska,  Małgorzata Gulczyńska ,  Małgorzata Kaźmierczak
Data wytworzenia informacji: