I ACa 629/21 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Poznaniu z 2022-12-15
Sygn. akt I ACa 629/21
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 15 grudnia 2022 r.
Sąd Apelacyjny w Poznaniu I Wydział Cywilny i Własności Intelektualnej
w składzie:
Przewodniczący: Sędzia Maciej Rozpędowski
Sędziowie: Małgorzata Goldbeck-Malesińska
Małgorzata Mazurkiewicz-Talaga
Protokolant: sekretarz sądowy Ewelina Frąckowiak
po rozpoznaniu w dniu 29 listopada 2022 r. w Poznaniu
na rozprawie
sprawy z powództwa P. U.
przeciwko (...) Bank (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W.
o ustalenie i zapłatę
na skutek apelacji pozwanego
od wyroku Sądu Okręgowego w Poznaniu
z dnia 22 kwietnia 2021 r. sygnatura akt XVIII C 195/20
1.oddala apelację,
2.zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 4 050 zł z tytułu zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.
Małgorzata Goldbeck-Malesińska Maciej Rozpędowski Małgorzata M.-T.
I ACa 629/21
UZASADNIENIE
Wyrokiem dnia 22 kwietnia 2021 r. Sąd Okręgowy w Poznaniu w sprawie z powództwa P. U. przeciwko (...) Bank (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W. o ustalenie i zapłatę, ustalił, że umowa – aneks nr (...) do umowy o kredyt nr (...) - zawarta 14 lipca 2008r. pomiędzy Bankiem (...) S.A. z siedzibą we W. a powodem jest nieważna, zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwoty: 9 306,25 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 3 marca 2020r. do dnia zapłaty, 46 699,74 CHF wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 3 marca 2020r. do dnia zapłaty, oddalił w pozostałej części powództwo, kosztami procesu obciążył pozwanego i z tego tytułu zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 6 417 zł tytułem zwrotu kosztów procesu, w tym kwotę 5417 zł tytułem kosztów zastępstwa procesowego.
Podstawą rozstrzygnięcia Sądu Okręgowego były następujące ustalenia i rozważania:
Pozwem z dnia 31.01.2020 r. skierowanym przeciwko bankowi (...) S.A. z siedzibą w W. powód P. U. wniósł o: ustalenie, że zawarty pomiędzy pozwanym Bankiem a powodem aneks nr (...) do umowy o kredyt nr (...) w dniu 14 lipca 2008 roku jest nieważny, zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kwoty: 9.306,25 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od ww. kwoty od dnia 14 po doręczeniu pozwu stronie pozwanej do dnia zapłaty, 46.699,74 franków szwajcarskich wraz odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od ww. kwoty od dnia 14 po doręczeniu pozwu stronie pozwanej do dnia zapłaty do dnia zapłaty; ustalenie, że na dzień 31 grudnia 2019 roku saldo zobowiązania powoda na rzecz pozwanego banku tytułem spłaty kapitału z umowy kredytu nr (...) z dniu 14 lipca 2008 roku wynosi 220.605,10 złotych, zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda zwrotu kosztów procesu, a w tym kosztów zastępstwa procesowego według spisu, a w przypadku nie złożenia spisu kosztów według norm prawem przepisanych.
Uzasadniając swoje stanowisko procesowe powód wskazał, że w dniu 15 marca 2007 roku powód zawarł z poprzednikiem prawnym pozwanej Spółki - Bankiem (...) S.A. (...) S.A z siedzibą we W. w Oddziale we W. umowę Kredytu Mieszkaniowego nr (...). Celem kredytu było finansowanie zakupu mieszkania na Osiedlu (...) w P.. Kredyt został udzielony w kwocie 465 222 zł. Po spłacie kapitału w kwocie 26 345,76 zł i przy saldzie zadłużenia 438 876,24 zł w dniu 28 lipca 2008 r. Bank dokonał konwersji kredytu na kredyt dewizowy we franku szwajcarskim po kursie (...), (...). Podstawą konwersji był zawarty przez strony procesu aneks nr (...) do umowy (...) w dniu 14 lipca 2017 roku. W wyniku konwersji saldo zadłużenia w PLN w kwocie 438.876,24 PLN zmieniło się na 228.581,38 franków szwajcarskich. Kurs konwersji przyjęto na poziomie(...) (...). W okresie od sierpnia 2008 roku do sierpnia 2009 roku powód spłacał kredyt w PLN W okresie od września 2009 do chwili obecnej spłata miała miejsce w CHF.
Aneks został zawarty dnia 14 lipca 2007 roku w kształcie zaproponowanym przez Bank. Postanowienia aneksu w tym dotyczące mechanizmu indeksacji nie były indywidualnie uzgadniane między stronami.
Powód podniósł, że pozwany nie udzielił jemu rzetelnych pisemnych informacji dotyczących ryzyka stopy procentowej oraz ryzyka walutowego oraz innych ryzyk związanych z konwersją zaciągniętego kredytu do CHF. Wskazał również, że strony postanowiły, że wysokość skonwertowanego kredytu stanowi równowartość w PLN według stanu zadłużenia powoda z dnia konwersji wyrażoną w CHF. Zdaniem powoda, zawarty między stronami aneks nr (...) do umowy kredytu jest nieważny, a to z uwagi na sprzeczność tej czynności z obowiązującą wówczas treścią art. 69 ustawy Prawa bankowe, zawarcie bowiem w umowie (aneksie) klauzuli indeksacyjnej do waluty obcej nie było możliwe. Stosowne zmiany do Prawa bankowego wprowadzone zostały dopiero nowelą z 2011r., wtedy też wyraźnie w art. 69 Prawa bankowego ustawodawca dopuścił istnienie umów o kredyt denominowany lub indeksowany do waluty innej niż waluta polska. W umowie łączącej strony (z uwzględnieniem aneksu) wypłata kredytu nastąpiła w złotych polskich, kwota określona w tej walucie została przekazana kredytobiorcy do wykorzystania, natomiast spłata miała następować w CHF lub w PLN po kursie sprzedaży dewiz banku. Frank szwajcarski CHF stanowił jedynie odnośnik do określenia ilości sum pieniężnych należnych od stron. Nadto powód zarzucił, że kurs franka szwajcarskiego został przez bank ustalony w sposób dowolny. Następnie powód wskazał na abuzywny charakter klauzul waloryzacyjnych zawartych w aneksie nr (...) do zawartej umowy kredytu. Powód wskazał również, że uznanie Umowy (aneksu do umowy) za nieważną skutkuje uznaniem tej umowy za nigdy nie zawartą i należałoby uznać, że w mocy pozostają postanowienia umowy kredytowej przewidującej obowiązek zapłaty przez powoda raty kapitałowej kredytu w wysokości 1.593,22 złotego. Tym samym, powód domagał się zwrotu nadpłaty wywołanej zawartym aneksem.
W odpowiedzi na pozew pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie od strony powodowej na rzecz pozwanego zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. Nadto pozwany z ostrożności procesowej podniósł zarzut przedawnienia roszczenia powoda. Pozwany uzasadniając swoje stanowisko wskazał na szereg okoliczności, które uzasadniają oddalenie powództwa. Pozwany w pierwszej kolejności wskazał, że zarzut o niezgodności treści aneksu z przepisami prawa bankowego jest chybiony, gdyż przedmiotem sporu nie jest umowa o kredyt waloryzowany (denominowany) lub indeksowany, ale umowa o kredyt dewizowy (walutowy), co oznacza, że jedyne przeliczenie waluty kredytu z waluty PLN na CHF miało charakter fakultatywny i uzależnione było wyłącznie od woli kredytobiorcy w zakresie zmiany charakteru kredytu, a nie od Banku. Przy przewalutowaniu kredytu został więc zastosowany kurs negocjowany, ustalony w umowie, a nie kurs tabelaryczny Banku. Następnie pozwany podniósł niezasadność twierdzeń o dowolności i swobodzie pozwanego w ustalaniu wysokości kursu przewalutowania kredytu, gdyż zmiana ta została dokonana na wniosek Powoda, przy świadomości kursu, który sam negocjował oraz w pełni wiedzy na temat wysokości kwoty kredytu w CHF (ze względu na ustne negocjacje stron). W dalszej kolejności wskazał, że zgodnie z art. 3.12 ust. 3 umowy w brzmieniu nadanym Aneksem nr (...) walutą spłaty kredytu - tak samo jak walutą kredytu - jest CHF. Powód od początku miał możliwość dokonywania spłat bezpośrednio w walucie kredytu, a dokonywanie spłat w jakiejkolwiek innej walucie (USD, EUR, PLN) było dla niego fakultatywne. Wobec tego powód od dnia zawarcia Aneksu nr (...) miał możliwości takie, jakie wprowadzała ustawa antyspreadowa. Na wypadek przyjęcia przez Sąd, iż umowa kredytu w brzmieniu nadanym Aneksem nr (...) ma charakter umowy kredytu waloryzowanego do CHF pozwany odniósł się również do zarzutów abuzywnego charakteru klauzul przeliczeniowych. Wskazał na niezasadność zarzutu dowolnego kształtowania przez pozwanego kursów waluty gdyż, postanowienia dotyczące przeliczeń walutowych były i są względem powoda fakultatywne, a kurs walutowy wyznaczają uwarunkowania rynkowe (popyt i podaż), a nie pozwany bank. Pozwany jedynie określa aktualny kurs w oparciu o wartości rynkowe, tj. dostępne w danym momencie na rynku oferty kupna i sprzedaży walut. Nadto pozwany podniósł, że określenie „waluta kredytu" (w tym również waluta, w której następuje przeliczenie środków kredytowych rzeczywiście wypłacanych kredytobiorcy) powinno być rozumiane szeroko. Tym samym kredyty waloryzowane kursem waluty obcej były prawnie dopuszczalne zarówno przed jak i po wejściu w życie tzw. ustawy antyspreadowej. Z treści Umowy kredytu w brzmieniu nadanym Aneksem nr (...) wprost wynikało, że pozwany stosuje dwa rodzaje kursu (kupna i sprzedaży) waluty CHF. Powód został więc poinformowany o stosowaniu różnych kursów walutowych kursu kupna dla potrzeb ustalenia salda kredytu w CHF. Nadto powód mógł spłacać kredyt w CHF lub w innej walucie. Pozwany stanowczo nie zgodził się z konkluzją powoda co do skutków przyjęcia ewentualnej abuzywności klauzuli odsyłającej do Tabeli kursowej Pozwanego. W jego ocenie, nie powoduje to upadku mechanizmu przewalutowania waluty kredytu. Abuzywność skutkująca niezwiązaniem stron umowy niedozwolonym postanowieniem, dotyczy w jego ocenie postanowień rozumianych jako „wyinterpretowane z nich normy", a nie całych jednostek redakcyjnych umowy.
Z daleko idącej ostrożności procesowej, na wypadek uznania przez Sąd roszczenia powoda pozwany podniósł zarzut przedawnienia części odsetek z rat kapitałowo - odsetkowych w okresie od dnia zawarcia Aneksu nr (...), tj. od 14 lipca 2008r. do dnia 30 stycznia 2010 r.
Pismem z dnia 22 kwietnia 2021 r. powód zmodyfikował żądanie pozwu wnosząc o: ustalenie, że zawarty pomiędzy pozwanym Bankiem a powodem aneks nr (...) do umowy o kredyt nr (...) w dniu 14 lipca 2008 r. jest nieważny, ewentualnie, ustalenie, że postanowienia art. 3.01, 3.08, 3.12 punkt. 2, art. 3.12 punkt 3 oraz art. 7.01 pkt 4 aneksu nr (...) z dnia 14 lipca 2008 roku do umowy o kredyt nr (...) z dnia 16.03.2007 pomiędzy powodem a pozwanym bankiem są bezskuteczne wobec powoda. Powód podtrzymał pozostałe żądania pozwu.
Sąd Okręgowy ustalił w sprawie następujący stan faktyczny.
W dniu 16 marca 2007 r. powód P. U. zawarł z poprzednikiem prawnym pozwanego Bankiem (...) S.A. z siedzibą we W. umowę o kredyt mieszkaniowy nr (...) z przeznaczeniem na zakup mieszkania na rynku pierwotnym położonego w P. przy os. (...). Zgodnie z umową poprzednik prawny pozwanego udzielił powodowi na podstawie decyzji o udzieleniu kredytu z dnia 14.03.2007 r., kredytu mieszkaniom w wysokości 465.222,00 zł. Okres kredytowania wynosi 300 miesięcy. Oprocentowanie obliczane było według sum stawki WIBOR dla sześciomiesięcznych depozytów międzybankowych w PLN i marży Banku w wysokości: 0,5000 punktu procentowego w okresie pierwszych 24 miesięcy okresu kredytowania oraz 1,0000 punktu procentowego po upływie pierwszych 24 miesięcy okresu kredytowania. Oprocentowanie na dzień zawarcia umowy zostało określone na 4,8400 % i miało zastosowanie dla pierwszego sześciomiesięcznego okresu kredytowania.
Zgodnie z art. 3.01. w okresie kredytowania Kredytobiorca ma prawo dokonać dowolną ilość konwersji (zmiany) waluty kredytu pomiędzy walutami z oferty kredytów mieszkaniowych Banku obowiązującej w dniu złożenia wniosku o kredyt. Konwersja obejmuje kwotę wykorzystanego i niewykorzystanego kredytu w momencie jej dokonania. Konwersja waluty kredytu może być dokonana wyłącznie w pierwszym Dniu roboczym następującym po dniu płatności odsetek lub raty kapitałowo-odsetkowej (dzień konwersji). Warunkiem dokonania konwersji jest posiadanie zdolności kredytowej w dniu złożenia wniosku o dokonaj konwersji oraz zapłata Bankowi prowizji za konwersję zgodnie z Taryfą. Oprocentowanie kredytu po konwersji ustalane jest na zasadach obowiązujących w dniu konwersji. (pkt 2, 3, 4 i 5). Rat były płatne do 25 dnia każdego miesiąca.
W dniu 22.03.2007 r. Bank wypłacił powodowi pierwszą transzę kredytu w wysokości 93 044,00zł, w dniu 20.04.2007 r. drugą transzę w wysokości 46 522,00 zł, w dniu 21.05.2007 r. trzecią transzę w wysokości 46 522,00 zł, w dniu 20.06.2007 r. czwartą transzę w wysokości 46 522,00 zł, w dniu 20.07.2007 r. piątą transzę w wysokości 46 522,00 zł, w dniu 20.08.2007 r. szóstą transzę w wysokości 46 522,00 zł, w dniu 20.09.2007 r. siódmą transzę w wysokości 46 522,00 zł, w dniu 19.10.2007 ósmą transzę w wysokości 46 522,00 zł, w dniu 20.11.2007 r. dziewiątą transzę w wysokości 46 524,00 zł. Łącznie powodowi wypłacono 465 222,00 zł. Umowa kredytowa była przez powoda zawierany w celu zakupu mieszkania, z którego w przyszłości miały korzystać jego dzieci. Od tamtego czasu mieszkanie jest przez niego w różnych okresach wynajmowane.
W 2008 r. powód, zachęcony opiniami znajomych o opłacalności kredytu frankowego, podjął działania zmierzające do przewalutowania kredytu zaciągniętego w marcu 2007r. w złotych polskich na franki szwajcarskie. Powód prowadził wówczas działalność gospodarczą w zakresie handlu materiałami budowlanymi. Działalność tę obsługiwała księgowa, która załatwiała również niektóre prywatne sprawy finansowe powoda. Powód zlecił jej dokonanie czynności faktycznych związanych z zawarciem stosownego aneksu do umowy kredytu. Księgowa udała się do oddziału Banku zapoznać się i omówić ofertę. Nie została poinformowana o wiążącym się z zawarciem umowy kredytu walutowego ryzyku, o możliwych konsekwencjach ekonomicznych zmiany, a zwłaszcza znacznego wzrostu kursu waluty oraz o stosowaniu dwóch różnych kursów walut CHF: kursu kupna waluty dla potrzeb przewalutowania kredytu na CHF i kursu sprzedaży w sytuacji, gdyby kredytobiorca spłacał raty kredytu z PLN. Nie przedstawiono jej tabel obrazujących zmiany kursu CHF w przeszłości, nie omówiono z nią ryzyka walutowego. Gdyby bowiem takie informacje otrzymała, to z pewnością przekazałaby je powodowi. Powód nie otrzymał od Banku, za pośrednictwem księgowej, do wcześniejszego zapoznania projektu aneksu, ani nie został przez Bank poinformowany o możliwości zmian zawartych w nim zapisów. Powód nie udał się do oddziału Banku ani razu, gdyż miał zaufanie do swojej księgowej, jak i – będąc wieloletnim klientem pozwanego Banku – miał również pełne zaufanie do jego pracowników.
W pozwanym Banku obowiązywały wówczas procedury zgodnie z którymi, Bank miał obowiązek starannego informowania klientów o ryzyku walutowym, pokazywania zmienności kursu na wykresach i omawiania go, a każdy parametr kredytu mógł być negocjowany w ramach widełek, które bank wewnętrznie wyznaczał. Jakiekolwiek zmiany pisemnego wzorca danej umowy, wymagały zgody Centrali Banku. Jeśli kurs przewalutowania miał odbiegać od kursu tabelarycznego Banku, to pracownik Banku uzgadniał to z kompetentnym do tego Departamentem Banku i klient był o tym kursie powiadamiany i albo go akceptował albo nie, a wówczas nie dochodziło do zawarcia umowy.
Powód, po otrzymaniu informacji o możliwości dokonania przewalutowania kredytu i warunkach zawarcia aneksu, miał świadomość, że po aneksie walutą kredytu będzie frank szwajcarski, przewalutowanie złotych polskich na walutę CHF nastąpi w dniu zawarcia aneksu, według kursu sprzedaży waluty obowiązującego w Banku, który wynosił około 2 zł. Jedynie szacunkowo znał wartość kredytu w CHF po przewalutowaniu. Powód wiedział, że raty kredytu będą wyrażone w CHF. Powód nie został poinformowany o wiążącym się z zawarciem umowy kredytu dewizowego ryzyku, o możliwych konsekwencjach ekonomicznych zmiany, a zwłaszcza znacznego wzrostu kursu waluty oraz o stosowaniu dwóch różnych kursów walut CHF: kursu kupna waluty dla potrzeb przewalutowania kredytu na CHF i kursu sprzedaży w sytuacji, gdyby kredytobiorca spłacał raty kredytu z PLN. Nie przedstawiono mu tabel obrazujących zmiany kursu CHF w przeszłości, nie omówiono ryzyka walutowego. Powód miał świadomość zmienności kursu waluty, ale nie tego, ze kurs ten może drastycznie wzrosnąć. Miał świadomość, że na skutek zwrotu kursu CHF wartość jego kredytu może wzrosnąć w stosunku do tego co otrzymał w PLN.
Żaden z pracowników Banku nie wymagał spotkania z powodem przed podpisaniem aneksu ani nie zażądał, aby powód stawił się w banku w celu podpisania aneksu.
Powód ani jego księgowa nie negocjowali żadnych elementów aneksu z dnia 14 lipca 2008r. do umowy kredytu z dnia 16 marca 2007r., w szczególności nie był przez nich negocjowany z Bankiem kurs konwersji i nie był on znany powodowi do czasu faktycznego dokonania konwersji.
Księgowa powoda przyniosła powodowi do biura umowę (aneks) z 14 lipca 2008r., którą przeczytał i podpisał, a następnie zaniosła ją z powrotem do banku.
W dniu 14.07.2008 r. strony zawarły aneks do umowy kredytu nr (...), który w § 1 nadał nowe brzmienie poszczególnym artykułom umowy kredytu.
Zgodnie z treścią art. 3.01. ust. 1, na podstawie aneksu, Bank dokonuje konwersji kredytu hipotecznego udzielonego na podstawie umowy kredytowej nr (...) z dnia 16-03-2007r. na kredyt dewizowy w CHF. Wysokość skonwertowanego kredytu stanowi równowartość w PLN według stanu zadłużenia Kredytobiorcy z dnia konwersji wyrażoną w CHF. Konwersja dokonana została w oparciu o kurs kupna dewiz (...) S.A. ustalonym w dniu konwersji.
Zgodnie z art. 3.01. ust. 3 tego artykułu konwersja waluty kredytu może być dokonana w pierwszym dniu roboczym następującym po dniu płatności raty kapitałowo-odsetkowej lub na pisemną dyspozycją klienta po zapewnieniu środków na koncie osobistym na spłatę odsetek bieżących naliczonych do dnia wykonania konwersji.
W artykule 3.08. ust. 4 umowy kredytu strony postanowiły, że płatność prowizji nastąpi w złotych polskich przy wykorzystaniu bieżącego kursu kupna dewiz dla CHF obowiązującej w Banku (...) S A. w dniu płatności prowizji.
Zgodnie z art. 3.12 ust. 1. kredytobiorca zobowiązany jest do spłaty kredytu wraz z należnymi odsetkami w miesięcznych ratach malejących. Wysokość i terminy płatności rat zostały określone w Harmonogramie, który zostanie doręczony kredytobiorcy niezwłocznie po uruchomieniu kredytu.
Spłata kredytu następować będzie w drodze obciążenia w dniu płatności kwotą raty kredytu konta do obsługi kredytu. Kredytobiorca zobowiązuje się do zapewnienia środków na pokrycie wymagalnej raty w dniu poprzedzającym dzień spłaty. W przypadku gdy dzień spłaty przypada na dzień wolny od pracy kredytobiorca zobowiązuje się do zapewnienia środków w ostatnim dniu roboczym przed dniem wolnym (art. 3.12 ust.2).
Walutą spłaty kredytu jest CHF. W przypadku spłaty kredytu w złotych polskich realizacja płatności nastąpi przy wykorzystaniu bieżącego kursu sprzedaży dewiz dla CHF obowiązującego w Banku w dniu realizacji należności Banku (art. 3.12. pkt 3).
W myśl art. 7.01 ust. 4 z chwilą wystawienia bankowego tytułu egzekucyjnego Bank dokona konwersji (zmiany) waluty kredytu dewizowego na PLN przy zastosowaniu kursu sprzedaży dewiz Banku z dnia konwersji.
W artykule 8.09. powód oświadczył, że Bank poinformował kredytobiorcę o istnieniu ryzyka zmiany stóp procentowych, a także ryzyka walutowego (kursowego) związanego z zaciągnięciem zobowiązań kredytowych w walucie innej niż waluta w której osiągane są dochody (pkt. 1). Oświadczył ponadto, że otrzymał pisemną informację wyjaśniającą znaczenie i konsekwencje ryzyka zmiany stóp procentowych oraz kursu walut wraz z przykładami (pkt. 2) oraz, że rozumie, akceptuje i przyjmuje ryzyko zmiany stóp procentowych, a także ryzyko walutowe (kursowe), o których mowa w pkt.1, a także możliwe skutki, jakie mogą wynikać z tych ryzyk (pkt. 3).
W dniu 28 lipca 2008 r. Bank dokonał konwersji kredytu na kredyt dewizowy w CHF. Wysokość skonwertowanego kredytu wynosiła 438 876,26 PLN, według stanu zadłużenia z dnia konwersji. Kurs konwersji wynosił (...) (...). Wartość kredytu w CHF wynosiła 228 581,38.
Początkowo, po konwersji, począwszy od 25 sierpnia 2008r. do 25 sierpnia 2009r. powód spłacał kredyt w złotówkach, przeliczając ratę wyrażoną w CHF na PLN wg kursu sprzedaży waluty (...) S.A. W tym czasie powód wpłacił pozwanemu kwotę 30.018,11 zł tytułem rat kapitałowych. Od dnia 26 września 2009r. spłata kredytu następowała w ten sposób, że powód kupował walutę CHF w kantorze, a jego księgowa wpłacała to w Oddziale Banku na konto walutowe powoda. Od 26 września 2009r. do grudnia 2019r. uiścił tytułem rat kapitałowych 102.695,56 CHF. W dniu 29.09.2009 r. została powodowi naliczona prowizja w wysokości 35,01 CHF co stanowiło 100 zł.
Po około kilku miesiącach od przewalutowania powód zorientował się, że wykonywanie umowy nie odpowiada temu co zakładał. Powód nie spodziewał się, że kurs franka szwajcarskiego może tak drastycznie wzrosnąć. Zorientowawszy się, że skutki aneksu są dla niego niekorzystne polecił księgowej pozyskać informację w oddziale Banku czy przewalutowanie kredytu ponownie na PLN jest możliwe, lecz Bank odmówił.
W dniu 1 kwietnia 2011 roku 95,67 proc. akcji (...) objął(...) bank (...). Bank (...) stał się tym samym częścią B. S. posiadającym 96,25 proc. akcji (...). W dniu 7 września 2018 r. Sąd Rejonowy dla Wrocławia-Fabrycznej zarejestrował zmianę Statutu Banku (...), przyjętych przez zwyczajne walne zgromadzenie banku z dnia 16 maja 2018 r. Zarejestrowana zmiana statutu banku obejmowała zmianę nazwy banku na (...) Bank (...) S.A. oraz przeniesienie jego siedziby z W. do W..
Stan faktyczny Sąd I instancji ustalił na podstawie złożonych przez strony postępowania do akt sprawy – i wskazanych powyżej - dokumentów prywatnych. Dowody z dokumentów Sąd uznał za wiarygodne, albowiem zostały sporządzone w przepisanej formie, przez podmioty uprawnione i nie budziły wątpliwości co do swojej prawdziwości. Wysokość kwot wypłaconych powodowi oraz wpłaconych przez niego na rzecz banku Sąd ustalił na podstawie dokumentów prywatnych – zaświadczeń wystawionych przez Bank. Żadna ze stron nie kwestionowała ich mocy dowodowej, a Sąd nie miał podstaw, aby uczynić to z urzędu.
Zeznania strony powoda Sąd Okręgowy ocenił jako w większości wiarygodne. Powód zeznawał w sposób spontaniczny i prawdomówny. Sąd nie dał wiary powodowi, że wiedział jaki będzie zastosowany kurs do przewalutowania jego kredytu, jaka będzie definitywna wysokość jego kredytu we frankach oraz że wiedział kiedy będzie dokonana konwersja. Powód, w ocenie Sądu, nie zrozumiał pytań zadanych przez Sąd odnośnie tych kwestii, starał się jednak mimo to ustosunkować do nich zgodnie z tym co wydawało mu się, że jest intencją pytania. Dopytany przez pełnomocnika odpowiadał przeciwnie. Powód początkowo zeznał, że wiedział jaki miał być kurs konwersji, bo sprawdził sobie kurs sprzedaży banku w dniu podpisania umowy. Nie jest to jednak zgodne z okolicznościami faktycznymi w sprawie, gdyż bezspornie konwersja nie nastąpiła dnia 14, ale dnia 28 lipca 2008r., nadto bank nie zastosował kursu sprzedaży (jak zeznał powód), ani nawet nie zastosował kursu kupna dewiz (...) S.A. w dniu konwersji, tylko jeszcze inny, wskazany przez siebie kurs, nazwany przez pozwanego „negocjowanym” w wysokości(...) (...). W konsekwencji powód nie mógł też, na dzień podpisania aneksu, znać wartości kredytu wyrażonego w CHF, gdyż wartość ta wynikała dopiero z konwersji dokonanej 28 lipca 2008r. Powód nie pamiętał również, że początkowo przewalutowany kredyt spłacał w złotówkach, co można jednak było ustalić na podstawie wydanego przez bank zaświadczenia. Niemniej jednak jego zeznania okazały się istotne w zakresie ustalenia okoliczności poprzedzających zawarcie aneksu, sposobu jego zawarcia oraz sposobu spłaty rat. Zeznania powoda w tym zakresie były szczere i spontaniczne, a ich treść nie była zakwestionowana przez pozwanego. Sąd, dał tym zeznaniom wiarę, zwłaszcza jeśli chodzi o okoliczności, że ani powód, ani jego księgowa, która zajmowała się czynnościami faktycznymi, zmierzającymi do zawarcia aneksu, nie zostali poinformowani o wiążącym się z zawarciem umowy kredytu dewizowego ryzyku, o możliwych konsekwencjach ekonomicznych zmiany, a zwłaszcza znacznego wzrostu kursu waluty oraz o stosowaniu dwóch różnych kursów walut CHF: kursu kupna waluty dla potrzeb przewalutowania kredytu na CHF i kursu sprzedaży w sytuacji, gdyby kredytobiorca spłacał raty kredytu z PLN. Nie przedstawiono im tabel obrazujących zmiany kursu CHF w przeszłości, nie omówiono ryzyka walutowego. Powód miał świadomość zmienności kursu waluty, ale nie tego, że kurs ten może drastycznie wzrosnąć, a w konsekwencji będzie musiał przeznaczyć na spłatę kredytu kwotę przekraczającą wartość kredytu pozostałą do spłaty w PLN w dniu konwersji. Z zeznań powoda wynika również, że ani powód ani jego księgowa nie negocjowali żadnych elementów aneksu z dnia 14 lipca 2008r. do umowy kredytu z dnia 16 marca 2007r., w szczególności nie był przez nich negocjowany z Bankiem kurs konwersji. Przeciwnej okoliczności, w ocenie Sądu I instancji, pozwany nie wykazał, a na nim spoczywał ciężar dowodu w tym zakresie (art. 6 k.c. w zw. z art. 232 k.p.c.). Taki fakt nie wynika z zeznań świadka M. K., który nie miał wiedzy odnośnie okoliczności zawarcia spornego aneksu – współpracował z powodem jedynie na niwie jego działalności gospodarczej. Świadek ten zeznał, że co do zasady kurs przewalutowania kredytu mógł być z powodem uzgodniony, ale tego nie pamięta. Dalej świadek ten zeznał, że generalnie zasada była taka, że kurs był negocjowany dla klienta i przedstawiano mu ten kurs i jeśli akceptował, to transakcja była zawierana. Podobnie zeznała świadek C. F., tj. że negocjowanie kursu konwersji polegało na ustaleniu jego wartości (negocjowaniu) z właściwym Departamentem Banku i poinformowaniu o tym kursie klienta, który albo się zgodził albo nie i wówczas nie dochodziło do zawarcia umowy.
Ze wskazanych wyżej zeznań świadków wynika, zdaniem Sądu I instancji, że Bank proponował niektórym klientom inną niż tabelaryczną wartość kursu przeliczeniowego, ale, w ocenie Sądu, nie był to w żadnej mierze kurs negocjowany z klientem. Klient nie miał bowiem żadnego wpływu na wysokość tego kursu (np. nic nie proponował), mógł go tylko zaakceptować albo odrzucić. Opisana przez świadków procedura „negocjowania” kursu nie ma zatem nic wspólnego z faktycznym uzgadnianiem tego kursu przez obie strony kontraktu, czyli nie był on rezultatem „negocjacji” stron w ujęciu cywilistycznym.
Zeznania świadków M. K. oraz C. F., generalnie miały zatem, w ocenie Sądu Okręgowego, niewielką moc dowodową, gdyż nie mieli oni żadnej wiedzy odnośnie sposobu zawierania spornego aneksu do umowy z powodem. Zeznania świadka M. K. wskazywały jedynie na procedury obowiązujące wówczas w banku, ale już nie na to czy były one w przypadku powoda faktycznie i w pełni zastosowane. Nadto istniały rozbieżności miedzy jego zeznaniami a zeznaniami powoda, np. świadek twierdził, że nie było przeszkód ze strony Banku do ponownej konwersji kredytu na złotówki, a powód zeznał, że takiej konwersji Bank mu odmówił.
W pozostałej części zeznania świadka C. F. okazały się, według Sądu Okręgowego, nieprzydatne dla ustalenia stanu faktycznego w sprawie. Świadek nie miała żadnej wiedzy na temat okoliczności zawartego z powodem aneksu, nie miała też żadnej wiedzy na temat konkretnych procedur obowiązujących w banku dotyczących kredytów hipotecznych.
Sąd I instancji pominął, na podstawie art. 235 2 § 1 pkt. 2 k.p.c. dowód z opinii biegłego, albowiem okazał się on zbędny dla rozstrzygnięcia sprawy.
Sąd Okręgowy zważył, że powództwo okazało się uzasadnione.
W pierwszej kolejności Sąd I instancji odniósł się do legitymacji procesowej, która oznacza materialne uprawnienie do występowania w konkretnym procesie cywilnym w charakterze strony procesowej (powodowej lub pozwanej). Innymi słowy powód musi być uprawniony do występowania z określonym roszczeniem (legitymacja procesowa czynna), a pozwany zobowiązany do jego zaspokojenia (legitymacja procesowa bierna). Legitymacja procesowa zaliczana jest do merytorycznych przesłanek postępowania cywilnego. Brak legitymacji procesowej po którejkolwiek ze stron procesu powoduje oddalenie powództwa. Zarówno legitymacja czynna powoda – jako strony aneksu z dnia 14 lipca 2008r. do umowy (...) marca 2007 roku oraz legitymacja bierna pozwanego w zakresie odnoszącym się do aneksu do umowy kredytu nie budziła wątpliwości Sądu i była bezsporna między stronami.
Pozwany nie kwestionował statusu powoda jako konsumenta przy zawieraniu umowy kredytu z 16 marca 2007r., jak i aneksu z dnia 14 lipca 2008r. W myśl art. 22 1 k.c. (również w brzmieniu z daty umowy) za konsumenta uważa się osobę fizyczną dokonującą z przedsiębiorcą czynności prawnej niezwiązanej bezpośrednio z jej działalnością gospodarczą lub zawodową. Jak wynika z ustaleń Sądu, dokonanych na podstawie zeznań powoda zawarcie spornej umowy kredytu, jak i aneksu do nie pozostawało w związku z prowadzoną przez niego od 1994r. działalnością gospodarczą w zakresie handlu materiałami budowlanymi, w szczególności w celu jej finansowania. Celem było zabezpieczenie, na przyszłość, potrzeb mieszkaniowych rodziny (dzieci) powoda. Okoliczność, aby powód zawarł umowy w związku ze swoją działalnością gospodarczą nie wynika również z treści tych umów. Powód zatem w momencie zawierania umowy kredytowej z 16 marca 2007r., jak i aneksu do niej z 14 lipca 2008r. miał status konsumenta.
Sąd I instancji wskazał, że powód miał interes prawny w wytoczeniu powództwa o ustalenie nieważności umowy z 14 lipca 2008r. Interes prawny zachodzi wówczas, gdy sam skutek, jaki wywoła uprawomocnienie się wyroku ustalającego, zapewni powodowi ochronę jego prawnie doniosłych interesów, czyli definitywnie zakończy spór istniejący lub prewencyjnie zapobiegnie powstaniu takiego sporu w przyszłości. Powód dochodził swego roszczenia, w celu uchylenia niepewności co do tego czy umowa ta – aneks z dnia 14 lipca 2008r. - jest dla niego wiążąca. Sporna umowa (aneks) jest nadal wykonywana przez powoda, a istnieją wątpliwości czy i ewentualnie od kiedy go nie wiąże (czy ex tunc czy też od innej daty). Dopiero zatem ewentualne uwzględnienie żądania ustalenia nieważności przedmiotowej umowy usunie z obrotu prawnego przedmiotową umowę i zapewni powodowi ochronę jego prawnie chronionych interesów, w tym umożliwi mu wykreślenie hipoteki na nieruchomości stanowiącej zabezpieczenie umowy kredytu. W myśl art. 365 § 1 k.p.c. orzeczenie prawomocne wiąże nie tylko strony i sąd, który je wydał, lecz również inne sądy oraz inne organy państwowe i organy administracji publicznej, a w wypadkach w ustawie przewidzianych także inne osoby. Zgodnie zaś z dominującym w doktrynie stanowiskiem, związanie stron (oraz wyjątkowo innych osób), o którym mowa w art. 365 k.p.c., polega na związaniu tych osób dyspozycją zawartej w sentencji wyroku skonkretyzowanej, zindywidualizowanej i trwałej normy prawnej wywiedzionej przez sąd z norm generalnych i abstrakcyjnych zawartych w przepisach prawnych. Stwierdzona przez Sąd nieważność umowy - aby zapewnić powodowi skuteczną ochronę - winna zatem wynikać z sentencji wyroku, a nie tylko jego uzasadnienia. Powyższe, przesądza, zdaniem Sądu Okręgowego, o posiadaniu przez powoda interesu prawnego w tym zakresie, uzasadniającego rozstrzygnięcie powyższych wątpliwości przez Sąd, na podstawie art. 189 k.p.c. Powództwo w tym zakresie okazało się również uzasadnione.
Odnosząc się do charakter aneksu z dnia 14 lipca 2008r. do umowy kredytu z 16 marca 2007 r., w pierwszej kolejności Sąd I instancji wskazał, że z punktu widzenia polskiego systemu prawnego można wyróżnić trzy rodzaje kredytów, w których występuje (w różnych rolach) waluta obca: indeksowany, denominowany i walutowy.
W kredycie indeksowanym kwota kredytu jest podana w walucie krajowej i w tej walucie zostaje wypłacona, ale zostaje przeliczona na walutę obcą według klauzuli umownej opartej również na kursie kupna tej waluty obowiązującym w dniu uruchomienia kredytu, przy czym spłata kredytu następuje w walucie krajowej. W kredycie denominowanym kwota kredytu jest wyrażona w walucie obcej, a zostaje wypłacona w walucie krajowej według klauzuli umownej opartej na kursie kupna waluty obcej obowiązującym w dniu uruchomienia kredytu, zaś spłata kredytu następuje w walucie krajowej. Z kolei w kredycie walutowym kwota kredytu jest wyrażona w walucie obcej i spłata również jest dokonywana w tej walucie. Tylko w tym ostatnim wypadku roszczenie kredytobiorcy w stosunku do kredytodawcy jest wyrażone w walucie obcej, tj. kredytobiorca może żądać od kredytodawcy wypłaty kwoty kredytu w walucie obcej. W dwóch pozostałych wypadkach żądanie kredytobiorcy w stosunku do kredytodawcy w zakresie spełnienia świadczenia (czyli wypłaty kwoty kredytu) dotyczy wyłącznie waluty krajowej. Nieprawidłowe jest zatem zrównywanie kredytów denominowanych z kredytami walutowymi (tak: Sąd Najwyższy w wyroku z 7.11.2019r. sygn. akt IV CSK 13/19).
W niniejszej sprawie pierwotnie strony łączyła umowa kredytu dotycząca waluty krajowej (tzw. kredyt złotowy). Charakter tej umowy zmienił się w wyniku zawarcia przez strony aneksu z dnia 14 lipca 2008 r. W art. 3.01. ust. 1 aneksu wskazano, że bank dokonuje konwersji kredytu hipotecznego udzielonego na podstawie umowy kredytowej na kredyt dewizowy w CHF. Wysokość skonwertowanego kredytu stanowić miała równowartość w PLN według stanu zadłużenia kredytobiorcy z dnia konwersji wyrażoną w CHF. Spłata miała następować w walucie obcej lub krajowej, według wyboru powodów. Taka konstrukcja świadczy o walutowym charakterze umowy - w brzmieniu, jakie zostało nadane wskazanym aneksem. Nie ma przy tym racji powód, że z uwagi na brzmienie art. 3.01. ust. 1 aneksu nieznana była waluta umowy. Z treści aneksu wynika bowiem jednoznacznie, że jego celem i istotą jest przewalutowanie kredytu udzielonego w PLN na kredyt dewizowy w CHF. Jak wynika z zeznań powoda miał on tego świadomość.
Wobec tego, zdaniem Sądu Okręgowego, istota problemu sprowadzała się do ustalenia ważności i skuteczności aneksu z 14 lipca 2008r. do umowy kredytu. Podstawowe znaczenie ma w tym zakresie ustalenie charakteru postanowień regulujących przekształcenie kredytu ze złotowego na kredyt walutowy.
Sąd Okręgowy podniósł, że niedozwolone postanowienia umowne to konstrukcja przewidziana w art. 385 1 -385 3 k.c., mająca na celu ochronę konsumenta przed niekorzystnymi postanowieniami umowy łączącej powoda z profesjonalistą, jakim niewątpliwe jest pozwany Bank. W myśl art. 385 1 § 1 k.c., za niedozwolone postanowienia umowne uznaje się postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy. Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny.
Sąd Okręgowy podkreślił przy tym, że przepis art. 385 1 § 1 zd. 1 k.c. jest odpowiednikiem art. 3 ust. 1 unijnej dyrektywy Rady 93/13/EWG z 5 kwietnia 1993r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich. Wprowadzenie przepisów dotyczących klauzul abuzywnych do polskiego systemu prawnego stanowiło implementację ww. dyrektywy i miało na celu wzmocnienie poziomu ochrony konsumenta jako zazwyczaj słabszej strony stosunku prawnego, którego drugą stroną jest konsument.
Ciężar dowodu, że postanowienie zostało uzgodnione indywidualnie, spoczywa na tym, kto się na to powołuje (art. 385 1 § 4 k.c.). Ustawodawca wprowadził zatem domniemanie braku indywidualnych uzgodnień postanowień umowy w przypadku gdy postanowienie umowy zostało zaczerpnięte ze wzorca umowy. To pozwany musi udowodnić, że pomimo posłużenia się standardową klauzulą, dane postanowienie zostało uzgodnione indywidualnie z konsumentem. Wyżej cytowane przepisy są elementem szerszego systemu ochrony konsumenta przed wykorzystywaniem przez przedsiębiorców silniejszej pozycji kontraktowej, związanej z możliwością jednostronnego kształtowania treści wiążących strony postanowień, w celu zastrzegania klauzul niekorzystnych dla konsumenta (klauzul abuzywnych). Zakres podmiotowy zastosowania art. 385 1 –385 3 k.c. ogranicza się do stosunków konsumenckich, a więc stosunków między przedsiębiorcami i konsumentami (por. R. Trzaskowski, Komentarz do art. 3851 k.c.).
W rozpoznawanej sprawie z ustaleń Sądu Okręgowo wynika, że powód jest konsumentem w rozumieniu art. 22 1 k.c.
W wyroku z dnia 13 lipca 2005 r. Sąd Najwyższy wskazał, że rażące naruszenie interesów konsumenta można rozumieć jako nieusprawiedliwioną dysproporcję praw i obowiązków na jego niekorzyść w określonym stosunku obligacyjnym. Z kolei działanie wbrew dobrym obyczajom (w zakresie kształtowania treści stosunku obligacyjnego) oznacza tworzenie przez partnera konsumenta takich klauzul umownych, które godzą w równowagę kontraktową stron takiego stosunku. W doktrynie wskazuje się, że dobre obyczaje to normy postępowania polecające na nienadużywaniu w stosunku do słabszego uczestnika obrotu posiadanej przewagi ekonomicznej. Przez pojęcie dobrych obyczajów rozumie się pewien powtarzalny wzorzec zachowań, aprobowany przez daną społeczność lub grupę. Ich treści kształtowane są przez ludzkie postawy uwarunkowane zarówno przyjmowanymi wartościami moralnymi, jak i celami ekonomicznymi. Jako sprzeczne z dobrymi obyczajami podaje się przykładowo: działania wykorzystujące niewiedzę, naiwność czy brak doświadczenia konsumenta, podeszły wiek, zmierzające do dezinformacji, wywołujące błędne przekonanie konsumenta. Chodzi więc o działania określane jako nieuczciwe, nierzetelne, niefachowe, nadużywające zasadę zaufania i lojalności stron kontraktu i odbiegające na niekorzyść konsumenta od przyjętych standardów postępowania. Przeważnie jednak Sąd Najwyższy odwołuje się do formuły, zgodnie z którą przez działanie wbrew dobrym obyczajom należy rozumieć wprowadzenie do wzorca klauzul umownych, które godzą w równowagę kontraktową stron (por. wyrok SN z dnia 13 sierpnia 2015 r., I CSK 611/14, LEX nr 1771389; wyrok SN z dnia 30 września 2015 r., I CSK 800/14, OSNC 2016, nr 9, poz. 105; wyrok SN z dnia 27 listopada 2015 r., I CSK 945/14, LEX nr 1927753 i inne). Znacząca nierównowaga kontraktowa na niekorzyść konsumenta pozostaje sprzeczna z dobrymi obyczajami – wymaganiami dobrej wiary (por. wyrok SN z dnia 15 stycznia 2016 r., I CSK 125/15, OSNC-ZD 2017, nr A, poz. 9). Właśnie brak równowagi kontraktowej jest najczęściej wskazywanym przejawem naruszenia dobrych obyczajów drogą zastosowania określonych klauzul umownych (por. wyrok SN z dnia 13.07.2005r., I CK 832/04, „Prawo Bankowe” 2006, Nr 3, s. 8). Rażące naruszenie interesów konsumenta polega na nieusprawiedliwionej dysproporcji praw i obowiązków na jego niekorzyść.
Obydwa wskazane kryteria – sprzeczność z dobrymi obyczajami i rażące naruszenie interesów konsumenta - powinny być spełnione łącznie (por. powołany już wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8 czerwca 2004 r., I CK 635/03 i wyrok z dnia 13 lipca 2005 r., I CK 832/04, niepubl.). Naruszenie interesów konsumenta, aby było rażące, musi być doniosłe. Ocena, czy dane postanowienie wzorca umowy, kształtując prawa i obowiązki konsumenta, „rażąco" narusza interesy konsumenta uzależniona jest od tego, czy wynikająca z tego postanowienia nierównowaga praw i obowiązków stron (nierównowaga kontraktowa) na niekorzyść konsumenta jest istotna, znacząca. Znacząca nierównowaga kontraktowa na niekorzyść konsumenta pozostaje sprzeczna z dobrymi obyczajami, gdy można rozsądnie założyć, że kontrahent konsumenta, traktujący go w sposób sprawiedliwy i słuszny i uwzględniający jego prawnie uzasadnione roszczenia, nie mógłby racjonalnie się spodziewać, że konsument zaakceptowałby w ramach negocjacji klauzulę będącą źródłem tej nierównowagi (por. wyrok SN z 15 stycznia 2016 r. I CSK 125/15, jak i orzecznictwo TSUE w tym zakresie). Natomiast interesy konsumenta należy rozumieć szeroko i zaliczyć tu można m.in. dyskomfort konsumenta, spowodowany takimi okolicznościami jak strata czasu, naruszenie prywatności, niedogodności organizacyjne, wprowadzenie w błąd oraz inne uciążliwości, jakie mogłyby powstać na skutek wprowadzenia do zawartej umowy ocenianego postanowienia. Przy określaniu stopnia naruszenia interesów konsumenta należy stosować nie tylko kryteria obiektywne (np. wielkość poniesionych czy grożących strat), lecz również względy subiektywne związane bądź to z przedsiębiorcą (np. renomowana firma), bądź to z konsumentem (np. seniorzy, dzieci).
Jeżeli stan faktyczny sprawy wyczerpie hipotezę norm kodeksu cywilnego dotyczących konsumenckich wzorców umownych sąd powinien te normy stosować z urzędu (por. z uzasadnienia wyroku Sądu Najwyższego z dnia 19 kwietnia 2007 r. I CSK 27/07). Kontrola in concreto treści umowy - w toczącym się między przedsiębiorcą, a konsumentem sporze obejmuje określoną, zawartą przez strony umowę i może dotyczyć każdego postanowienia umowy, które nie zostało uzgodnione indywidualnie, a więc każdego postanowienia umowy, na którego treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. Dotyczy to, w szczególności postanowień przejętych z wzorca umowy, ale nie tylko.
Zgodnie z art. 385 1 k.c. przedmiotem oceny pod kątem abuzywności nie jest cała umowa, lecz konkretne postanowienie, przy czym zwrot „postanowienia umowy", zawarty w art. 385 1 § 1 k.c. użyty został w znaczeniu potocznym, a zatem obejmuje zarówno postanowienia objęte porozumieniem stron danej czynności prawnej, jak i postanowienia wzorców umownych, które nie są postanowieniami umowy w ścisłym znaczeniu, ale kształtują także treść nawiązywanego stosunku prawnego.
Postanowieniem indywidualnie uzgodnionym w myśl przepisu art. 385 1 § 1 k.c. nie jest takie postanowienie, którego treść konsument mógł negocjować, lecz takie postanowienie, które rzeczywiście powstało na skutek indywidualnego uzgodnienia. Okoliczność, że konsument znał i rozumiał treść postanowienia oraz zgodził się na wprowadzenie go do umowy nie stoi na przeszkodzie uznaniu, iż nie zostało ono indywidualnie uzgodnione, jeśli jego treść nie została sformułowana w toku negocjacji z konsumentem (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 14 grudnia 2017 r. I ACa 447/17).
W kontekście powyższego, nie miały znaczenia, w ocenie Sądu I instancji, twierdzenia pozwanego, jakoby powód miał potencjalną możliwość negocjacji choćby niektórych warunków umownych. W rzeczywistości bowiem żadne negocjacje nie miały bowiem miejsca, abstrahując nawet od tego, ze powód nie został nawet w żaden sposób pouczony, że jakiekolwiek postanowienie umowne mogliby negocjować. Jak wynika z ustaleń Sądu, ani powód ani jego księgowa nie negocjowali żadnych elementów aneksu z dnia 14 lipca 2008r. do umowy kredytu z dnia 16 marca 2007r., w szczególności nie był przez nich negocjowany z bankiem kurs konwersji. Przeciwnej okoliczności, w ocenie Sądu, pozwany nie wykazał, a na nim spoczywał ciężar dowodu w tym zakresie (art. 6 k.c. w zw. z art. 232 k.p.c.). Taki fakt nie wynika z zeznań świadka M. K., który nie miał wiedzy odnośnie okoliczności zawarcia spornego aneksu, współpracował z powodem jedynie na niwie jego działalności gospodarczej. Świadek ten zeznał, że co do zasady kurs przewalutowania kredytu mógł być z powodem uzgodniony, ale tego nie pamięta. Dalej świadek ten zeznał, że generalnie zasada była taka, że kurs był negocjowany dla klienta i przedstawiano mu ten kurs i jeśli akceptował, to transakcja była zawierana. Podobnie zeznała świadek C. F., tj. że negocjowanie kursu konwersji polegało na ustaleniu jego wartości (negocjowaniu) z właściwym Departamentem Banku i poinformowaniu o tym kursie klienta, który albo się zgodził albo nie i wówczas nie dochodziło do zawarcia umowy. Z zeznań tych świadków wynika, że Bank proponował niektórym klientom inną niż tabelaryczną wartość kursu przeliczeniowego, ale, w ocenie Sądu, nie był to w żadnej mierze kurs negocjowany z klientem. Klient nie miał bowiem żadnego wpływu na wysokość tego kursu (np. nic nie proponował), mógł go tylko zaakceptować albo odrzucić. Opisana przez świadków procedura „negocjowania” kursu nie ma zatem nic wspólnego z faktycznym uzgadnianiem tego kursu przez obie strony kontraktu, czyli nie był on rezultatem „negocjacji” stron w ujęciu cywilistycznym. O negocjowaniu postanowień aneksu z 14 lipca 2008r. nie świadczy również okoliczność, że inicjatywa jego zawarcia wyszła od powoda. Chodzi tu przede wszystkim o postanowienia zawarte w art. 3.01. ust. 1 aneksu, zgodnie z którym „Bank dokonuje konwersji kredytu hipotecznego udzielonego na podstawie wskazanej umowy kredytowej na kredyt dewizowy w CHF. Wysokość skonwertowanego kredytu stanowi równowartość w PLN według stanu zadłużenia kredytobiorcy z dnia konwersji wyrażoną w CHF. Konwersja dokonana została w oparciu o kurs kupna dewiz (...) S.A. ustalonym w dniu konwersji” oraz postanowienie art. 3.01. ust. 3, zgodnie z którym „Konwersja waluty kredytu może być dokonana w pierwszym dniu roboczym następującym po dniu płatności raty kapitałowo - odsetkowej lub na pisemną dyspozycję klienta po zapewnieniu środków na koncie osobistym na spłatę odsetek bieżących naliczonych do dnia wykonania konwersji”.
Sąd I instancji zważył również, że art. 3 ust. 2 powołanej wyżej dyrektywy, w sposób wyraźny określa, kiedy mamy do czynienia z klauzulami abuzywnymi. Z uregulowania zawartego w przepisie wynika, że warunki umowy zawsze zostaną uznane za niewynegocjowane indywidualnie, jeżeli zostały sporządzone wcześniej i konsument nie miał w związku z tym wpływu na ich treść, zwłaszcza jeśli zostały przedstawione konsumentowi w formie uprzednio sformułowanej umowy standardowej. Fakt, że niektóre aspekty warunku lub jeden szczególny warunek były negocjowane indywidualnie, nie wyłącza stosowania niniejszego artykułu do pozostałej części umowy, jeżeli ogólna ocena umowy wskazuje na to, że została ona sporządzona w formie uprzednio sformułowanej umowy standardowej. Jeśli sprzedawca lub dostawca twierdzi, że standardowe warunki umowne zostały wynegocjowane indywidualnie, ciężar dowodu w tym zakresie spoczywa na nim.
W powołanej regulacji wprost zostało wskazane, kiedy konkretne warunki umów są abuzywne, w szczególności takie, które nie były indywidualnie negocjowane, co wynika również z polskich norm regulujących tzw. niedozwolone postanowienia umowne.
Nie sposób zatem, według Sądu Okręgowego, utożsamiać indywidualnej negocjacji aneksu do umowy, w szczególności z tym, że kredytobiorca (powód) wybrał konkretny bank czy też wskazał rachunek, z którego następowała spłata kredytu (tak: Sąd Najwyższy w wyroku z 7.11.2019r. sygn. akt IV CSK 13/19).
Z art. 385 1 § 3 k.c. wynika domniemanie, że jeżeli przedsiębiorca posługuje się wzorcem umowy, z którego przejmuje postanowienia, te postanowienia nie zostają indywidualnie z konsumentem. Zgodnie z § 4 tego artykułu ciężar dowodu obalenia domniemania w niniejszej sprawie spoczywa na przedsiębiorcy posługującym się konkretnym wzorcem. Analogiczny wniosek wynika z art. 3 ust. 2 zd. 1 i 3 dyrektywy 93/13. Bezsporne było, że aneks stanowił jeżeli nie wzorzec umowy, którym posługiwał się Bank, to zbiór postanowień zaczerpniętych z takiego wzorca. Pozwany, wbrew spoczywającym na nim ciężarowi dowodu, nie udowodnił jednak, aby doszło do indywidualnego ustalenia postanowień aneksów. Poza tym należy zauważyć, że chodzi nie tyle o indywidualne negocjowanie (ustalenie treści) aneksu jako całości, ale określonych postanowień, co do których rozpatrywana jest kwestia abuzywności.
Reasumując swe rozwazania, Sąd I instancji uznał, że treść umowy nie została z powodem indywidualnie uzgodniona. Powód nie miał realnej możliwości wpłynąć na treść powstałego stosunku prawnego – mógł jedynie zaakceptować lub odrzucić przedstawioną mu ofertę banku, co w szczególności odnosi się do faktycznie zastosowanego dla celów konwersji kursu CHF. Podkreślić przy tym należy, że powód nie znał dokładnej daty konwersji. W art. 3.01. pkt. 3 wskazano bowiem jedynie, że konwersja waluty kredytu może być dokonana w pierwszym dniu roboczym, następującym po dniu płatności raty kapitałowo – odsetkowej lub na pisemną dyspozycję klienta (…). Było to zatem uprawnienie (a nie obowiązek) Banku do dokonania konwersji w ww. terminach. Powód nie składał dyspozycji dokonania konwersji na dany dzień, a zatem bezsprzecznie i bezspornie datę konwersji wybrał Bank. W tych okolicznościach, tym bardziej nie można uznać, aby kurs konwersji był negocjowany z powodem, skoro w dacie podpisania aneksu konkretna data konwersji, a tym samym zastosowany w tym dniu przez Banku kurs konwersji nie był jeszcze znany.
Według Sądu I instancji należało rozważyć, czy kwestionowane warunki umowne dotyczą głównych świadczeń stron kontraktu, jako że przepis art. 385 1§ 1 k.c. nie dotyczy postanowień określających świadczenie główne. W najnowszej judykaturze, w tym Sądu Najwyższego, ukształtowało się stanowisko, że postanowienia bankowego wzorca umownego zawierającego uprawnienie banku do przeliczania sumy wykorzystanego przez kredytobiorcę kredytu do waluty obcej (klauzula indeksacyjna oraz klauzula tzw. spreadu walutowego) dotyczą głównych świadczeń stron w rozumieniu art. 385 1 § 1 zdanie drugie k.c. Klauzula indeksacji stanowi bowiem mechanizm, bez którego nie doszłoby do ustalenia wysokości kapitału podlegającego spłacie, ani wysokości rat kapitałowo - odsetkowych. Jednocześnie analiza tych postanowień prowadzi do wniosku, że nie określały one głównego świadczenia w sposób jednoznaczny (wyroki Sądu Najwyższego z dnia 11.12.2019r., V CSK 382/18, z dnia 7.11.2019r. sygn. akt IV CSK 13/19, z dnia 4.04.2019r., III CSK 159/17). W momencie zawierania umowy konsument nie był w stanie ocenić ani wysokości świadczenia głównego (kapitału) ani wysokości kwoty, którą Bank zastrzeże dla siebie z tytułu ustalania kursu wymiany walut. Na podstawie spornych postanowień pozwany Bank jednostronnie i arbitralnie modyfikował wskaźnik, według którego obliczył wysokość zobowiązania powoda. W chwili podpisywania aneksu wysokość zobowiązania powoda wobec Banku była więc nie tylko niejasna, ale również zupełnie nieznana (Sąd Najwyższy w wyroku z 7.11.2019r. sygn. akt IV CSK 13/19). Wynika to przy tym nie tylko z faktu zastosowania kursu waluty ustalanego jednostronnie przez Bank, ale również z faktu, że był to kurs nieznany w dniu podpisania aneksu. Różnice wartości w kwocie kredytu, możliwe do uzyskania w przypadku zastosowania kursów kupna z dnia 14 lipca 2008r. (daty aneksu) oraz z dnia 28 lipca 2008r. (data konwersji), obrazuje wyliczenie powoda przedstawione w uzasadnieniu pozwu. Znamiennym również jest, zdaniem Sądu Okręgowego, że powód, jak wynika z jego zeznań, miał świadomość, że przewalutowanie kredytu nastąpi w dniu zawarcia aneksu i według kursu sprzedaży waluty. Jest to potwierdzeniem faktu, że powód w momencie podejmowania decyzji o podpisaniu aneksu był niedoinformowany co do tak istotnych elementów umowy. Z aneksu nie wynika również jaka również była wysokość stanu zadłużenia kredytobiorcy w PLN, którego równowartość, po przeliczeniu na CHF, miała stanowić wartość skonwertowanego kredytu.
Z art. 3.01. ust. 1 umowy, nie wynikają zatem trzy istotne parametry pozwalające na ustalenie wartości skonwertowanego kredytu, a zatem i kwoty kredytu, na dzień zawarcia aneksu tj. stan zadłużenia powoda w PLN, data konwersji, jak i kurs CHF w dacie konwersji.
Ponadto, zważyć należy, że istnieje sprzeczność pomiędzy brzmieniem art. 3.01. ust. 1, a faktycznie dokonanym przez pozwanego przeliczeniem (przewalutowaniem) kredytu. Z art. 3.01. ust. 1 wynika bowiem, że Bank w dniu konwersji zastosuje kurs kupna dewiz (...) S.A., natomiast Bank zastosował kurs ((...) (...)) inny niż tabelaryczny (wydruki tabel Banku (...). (...)
Zgodnie z art. 69 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997r. Prawo bankowe (Dz. U. 2002/72/665), w brzmieniu obowiązującym w dacie zawarcia aneksu z 14 lipca 2008r. przez umowę kredytu bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy na czas oznaczony w umowie kwotę środków pieniężnych z przeznaczeniem na ustalony cel, a kredytobiorca zobowiązuje się do korzystania z niej na warunkach określonych w umowie, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji od udzielonego kredytu. Umowa kredytu powinna być zawarta na piśmie i określać w szczególności: 1) strony umowy, 2) kwotę i walutę kredytu, 3) cel, na który kredyt został udzielony, 4) zasady i termin spłaty kredytu, 5) wysokość oprocentowania kredytu i warunki jego zmiany, 6) sposób zabezpieczenia spłaty kredytu,7) zakres uprawnień banku związanych z kontrolą wykorzystania i spłaty kredytu, 8) terminy i sposób postawienia do dyspozycji kredytobiorcy środków pieniężnych, 9) wysokość prowizji, jeżeli umowa ją przewiduje, 10) warunki dokonywania zmian i rozwiązania umowy.
Mając na względzie powyższe rozważania, Sąd I instancji stwierdził, że sporna umowa, w dacie jej aneksowania, nie określała w sposób jednoznaczny kwoty kredytu udzielonego w CHF, jak i nie określała w sposób jednoznaczny (z uwagi na brzmienie art. 3.08. ust. 4) wartości prowizji. Tym samym stwierdzić należy, że w związku z zawarciem aneksu z 14 lipca 2008r. do umowy kredytu doszło do naruszenia zasady określoności świadczenia i nieuzgodnienia istotnych przedmiotowo elementów umowy kredytu. W konsekwencji, umowę tę (aneks), jako sprzeczną z art. 69 ust. 1 i 2 Prawa bankowego, należało ocenić jako nieważną w oparciu o treść art. 58 § 1 k.c. wobec jej sprzeczności z bezwzględnie obowiązującym przepisem prawa.
Kontynuując rozważania dotyczące abuzywności poszczególnych postanowień kontraktu,, to stwierdzić należy, że w ocenie Sądu I instancji, że sporne klauzule indeksacyjne, zawarte w art. 3.01.pkt. 1, 3.01. pkt. 3, 3.08. ust. 4, 3.12. ust. 3, spełniają omówione już wyżej przesłanki uznania ich za niedozwolone.
Jeśli chodzi o najistotniejsze w sprawie, art. 3.01. ust. 1 i 3, to przede wszystkim nie zostało określone, w którym dniu kredyt zostanie przewalutowany ze złotowego na walutowy i według jakiego poziomu waluty, tj. w jakim stosunku waluty polskiej do waluty szwajcarskiej. Nie zostały również określone w tych postanowieniach zasady ustalania kursu waluty obcej stosowanego przez Bank (co było niezbędne do przewalutowania), nie wskazano, na jakiej podstawie będzie ustalana wysokość rat uiszczanych przez powodów. Wszelkie zasady przewalutowania jednostronnie określał bank. Tego typu postanowienie kształtuje prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, w rażący sposób naruszając jego interesy. Zdaniem Sądu już choćby te okoliczności przesądzały o oczywistej abuzywności spornych postanowień (tak na tle analogicznych umów orzekł Sąd Najwyższy w wyroku z 7.11.2019r. sygn. akt IV CSK 13/19).
W orzeczeniu C-186/16 (...) A. i in. przeciwko (...) S.A. (...) przedstawił wykładnię art. 4 ust. 2 dyrektywy - odpowiadającej art. 3851 §1 zd. 2 kc. Wymóg wyrażenia warunku umownego prostym i zrozumiałym językiem oznacza, że w wypadku umów kredytowych instytucje finansowe muszą zapewnić kredytobiorcom informacje wystarczające do podjęcia przez nich świadomych i rozważnych decyzji. W tym względzie wymóg ów oznacza, że warunek dotyczący spłaty kredytu w tej samej walucie obcej co waluta, w której kredyt został zaciągnięty, musi zostać zrozumiany przez konsumenta zarówno w aspekcie formalnym i gramatycznym, jak i w odniesieniu do jego konkretnego zakresu, tak aby właściwie poinformowany oraz dostatecznie uważny i rozsądny przeciętny konsument mógł nie tylko dowiedzieć się o możliwości wzrostu lub spadku wartości waluty obcej, w której kredyt został zaciągnięty, ale również oszacować - potencjalnie istotne - konsekwencje ekonomiczne takiego warunku dla swoich zobowiązań finansowych. Tak wysokie wymogi dla umowy (...) potwierdził w orzeczeniu C-51/17 (nb 71-77).
Produkty finansowe – w tym kredyty walutowe - są produktami szczególnego rodzaju. Zasadnicze ryzyko to możliwość nieuzyskania teoretycznie możliwego zysku lub poniesienia straty. Nabycie produktu finansowego wiąże się z koniecznością poniesienia rozmaitej postaci kosztów - w przypadku kredytu są to prowizja, odsetki i ewentualnie opłaty za dodatkowe świadczenia. W umowach o kredyt ze zmienną stopą procentową istnieje ryzyko zwiększenia kosztów kredytu w razie podniesienia stóp procentowych (np. stawki WIBOR lub LIBOR). W przypadku kredytu związanego z kursem waluty obcej, jak i ściśle walutowego pojawia się dodatkowy element mający istotny wpływ na ryzyko zwiększenia kosztów z punktu widzenia kredytobiorcy, tj. możliwość niekorzystnej zmiany kursu waluty skutkujące automatycznym wzrostem raty kredytu oraz wysokości zadłużenia. Właśnie ten drugi czynnik ma największe znaczenie przy określaniu poziomu ryzyka wynikającego z nabycia kredytu.
W takiej sytuacji kwestia przekazania odpowiedniej informacji dla przyszłego kredytobiorcy jest, zdaniem Sądu I instancji, zasadnicza. Równie ważna jest odpowiedź na pytanie o zakres niezbędnej informacji, jaką przy zawarciu umowy powinien przekazać bank.
Rozważając problematykę kredytu w walucie obcej (...) w wyroku C-186/17 stwierdził, że kredytobiorca musi zostać jasno poinformowany, że podpisując umowę kredytu w obcej walucie, ponosi pewne ryzyko kursowe, które z ekonomicznego punktu widzenia może okazać się dla niego trudne do udźwignięcia w przypadku dewaluacji waluty, w której otrzymuje wynagrodzenie. Bank, musi przedstawić ewentualne wahania kursów wymiany i ryzyko wiążące się z zaciągnięciem kredytu w walucie obcej, zwłaszcza w przypadku, gdy konsument będący kredytobiorcą nie uzyskuje dochodów w tej walucie. Do sądu krajowego należy ustalenie, czy bank przedstawił zainteresowanym konsumentom wszelkie istotne informacje pozwalające im ocenić, jakie konsekwencje ekonomiczne ma dla ich zobowiązań finansowych warunek umowny, zgodnie z którym kredyt należy spłacić w tej samej walucie obcej co waluta, w której został on zaciągnięty. Ryzyko wynikające ze zmiany kursu waluty obcej dla kredytobiorcy ma dwa zasadnicze skutki. Po pierwsze, zmieniający się kurs waluty skutkuje tym, że zmienia się ilość złotych polskich jakie kredytobiorca musi wydać, aby zapłacić ratę kredytu w CHF. Z punktu widzenia interesów kredytobiorcy, w sytuacji gdy osiąga on dochody w PLN, osłabienie złotego w stosunku do waluty CHF może oznaczać, że nie będzie go stać na zapłacenie raty. Po drugie, konsekwencją wzrostu kursu CHF jest wzrost równowartości kredytu walutowego (salda do spłaty) wyrażonego w PLN.
Przy istotnym wzroście kursu pomimo uiszczania rat przez nawet kilka czy kilkanaście lat okazuje się, że równowartość w PLN pozostałego do spłaty salda kredytu walutowego nie zmalała, ale wzrosła. Nierzadko okazuje się, że pomimo kilkuletniej spłaty kredytu nadal do spłacenia pozostaje dwukrotność równowartości w PLN udzielonej kwoty w walucie obcej. Ta właściwość kredytu walutowego czy też powiązanego z walutą, nie jest intuicyjna i odbiega od standardowego kredytu w złotówkach, w którym kwota pozostała do zapłaty praktycznie zawsze zmniejsza się z upływem czasu i płaceniem kolejnych rat.
Zdaniem Sądu I instancji te dwa elementy mają największe znaczenie dla konsumenta i ewentualnego naruszenia jego interesów. Powyższe, zwiększenie realnego obciążenia kredytem, w oczywisty sposób wpływa na stan majątkowy kredytobiorcy. Jeśli kurs waluty przekroczy określony poziom, to kredyt stanie się nieopłacalny (w porównaniu do kredytu w walucie krajowej), zaś w wypadkach skrajnych może doprowadzić kredytobiorcę do katastrofy finansowej. Świadczy to o tym, że omawiany rodzaj kredytu, wiąże się w istocie z ponadprzeciętnym ryzykiem wynikającym ze zmiany kursów tej waluty. Z tego względu, w przekonaniu Sądu, wypełnienie przez bank obowiązku informacyjnego wymagało pełnej informacji o ryzyku walutowym, immanentnie związanym z zaciągnięciem kredytu walutowego. W istocie jednak obowiązki informacyjne winny być wypełnione jeszcze przed podpisaniem umowy, gdyż tylko wówczas stworzone są warunki do podjęcia przez konsumenta w pełni świadomej decyzji. Ponieważ przekaz kierowany do konsumenta musi być jasny i zrozumiały, podanie informacji powinno nastąpić w postaci podwójnej: poprzez wskazanie nieograniczonego charakteru ryzyka walutowego oraz konkretnych przykładowych kwot (jak osłabienie złotego w stosunku do franka szwajcarskiego wpływa na wykonywanie umowy, realne obciążanie kredytobiorcy – zwłaszcza nieosiągającego dochodów w walucie obcej - spłatą kredytu. Skoro zaś obie wartości są uzależnione od kursu waluty - należało również wskazać możliwy do określenia poziom kursu tej waluty.
Analiza wykresu historycznego kursu CHF pozwala, według Sądu I instancji, na niewątpliwe stwierdzenie, że w okresie poprzedzającym zawarcie umowy przez powoda najwyższy kurs franka szwajcarskiego wystąpił w lutym 2004 r. i wyniósł (...), (...) (średni kurs NBP). Po tej dacie kurs CHF sukcesywnie się obniżał. W dacie konwersji kredytu 28 lipca 2008r. powodowi zastosowano kurs 1, (...). Odległość czasowa obu kursów to niespełna 4 lata, czyli odstęp dość krótki w porównaniu przewidywanym dwudziestopięcioletnim okresem trwania umowy kredytowej. Skoro więc w krótkiej perspektywie kurs zmienił się o niemal 37,46 %, to w informacji dla konsumenta należało wskazać tak wysoką zmienność i jej konsekwencje dla realizacji umowy. Dotychczasowa zmienność kursu danej waluty - mimo iż łatwa do ustalenia - nie jest powszechnie znana. Dla oceny korzyści i ryzyka płynącego z zawarcia umowy kredytu związanego z walutą, a zwłaszcza porównania go z kredytem złotowym niezbędne jest określenie nie tylko bieżących parametrów, ale i możliwego niekorzystnego rozwoju sytuacji na rynku. W konsekwencji minimalny poziom informacji o ryzyku kursowym związanym z zaciągnięciem kredytu w CHF obejmuje wskazanie maksymalnego dotychczasowego kursu oraz obliczenie równowartości raty w PLN i wysokości zadłużenia przy zastosowaniu tego kursu. Dopiero podanie tych informacji, zdaniem Sądu Okręgowego, jest na tyle jasne i precyzyjne, że pozwala przeciętnemu konsumentowi na podjęcie racjonalnej decyzji odnośnie ewentualnej opłacalności kredytu i płynącego stąd ryzyka finansowego. Niepełna informacja o ryzyku kursowym w oczywisty sposób wpływa na decyzję o zawarciu umowy w CHF zamiast w PLN. Podniesienie kursu stanowi bowiem z punktu widzenia konsumenta dodatkowy koszt kredytu - ponad odsetki naliczone zgodnie z umową przez Bank. Nikt działający racjonalnie nie zgodzi się na podniesienie o niemal 40 % ceny, która nie zostanie zrekompensowane dodatkowymi korzyściami. Nie ma przy tym, w przekonaniu Sądu Okręgowego znaczenia, że powód na podstawie umowy mógł spłacać kredyt alternatywnie w CHF albo w PLN, gdyż spłata rat bezpośrednio w CHF niwelowała jedynie skutki stosowanego przez pozwanego spreadu walutowego (zgodnie z art. 3.12. ust. 3 umowy w przypadku spłaty w złotych polskich realizacja płatności następowała przy wykorzystaniu bieżącego kursu sprzedaży dewiz dla CHF obowiązującego w banku w dniu realizacji należności banku), ale nie niwelowała ryzyka kursowego. W okolicznościach sprawy powód od sierpnia 2008r. do sierpnia 2009r. spłacał raty w PLN, a zatem wzrost kursu franka szwajcarskiego bezpośrednio wpływał na wysokość jego zobowiązania.
Z ustaleń Sądu I instancji wynika, że pozwany nie przedstawił powodowi ani jego księgowej (jak zeznał powód, gdyby takie istotne informacje jego księgowa otrzymała, to niewątpliwie by mu je przekazała) żadnej informacji o kształtowaniu się kursów franka szwajcarskiego w przeszłości, o zakresie wahań kursowych. Znamiennym jest, że Bank nawet nie wymagał osobistej obecności powoda w Banku w czasie podpisania umowy, co daje pewność, że jemu nikt takiej informacji nie udzielił. W ocenie Sądu, to Bank jako profesjonalista (art. 355 k.c.) powinien stworzyć takie warunki zawarcia umowy, które umożliwiały przekazanie kredytobiorcy – konsumentowi wszelkich istotnych dla wykonywania umowy informacji. Bank zaniechał podania niewątpliwie posiadanych przez siebie informacji o zmianach kursu, w szczególności o wcześniej zanotowanym maksimach kursowych i zmienności. Nie podał również jak przy takim kursie będą kształtowały się zobowiązania kredytobiorcy rozumiane jako realne obciążenie powoda w postaci równowartości w PLN wysokości zarówno miesięcznej raty, jak i salda kredytu walutowego przy takim poziomie kursu. Zdaniem Sądu, posiadanie tych informacji przez przeciętnego konsumenta korzystającego z umowy kredytowej jest wystarczające do podjęcia decyzji. Przeciętny konsument powinien być uważny i ostrożny. W odniesieniu do kredytu w CHF musi to oznaczać wzięcie pod uwagę zjawiska ryzyka kursowego. Nawet rozważny konsument nie jest jednak profesjonalistą, nie posiada on ani wiedzy, ani umiejętności jej profesjonalnego zastosowania. Przy ocenie ryzyka kursowego opiera się na informacji z banku. Dlatego ma właśnie prawo do rzetelnej informacji, która nie będzie go wprowadzać w błąd (wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 10 lutego 2015 r. w sprawie V ACa 567/14, Legalis 1285001). Dopiero w razie zignorowania tych informacji konsument może ponosić pełną odpowiedzialność wynikającą z zawartej umowy.
Sąd Okręgowy wskazał, że na kanwie sprawy dotyczącej opcji walutowych Sąd Apelacyjny w Warszawie zauważył, że banki jako instytucje zaufania publicznego, w stosunkach z klientami powinny działać w granicach dobrze pojętego nie tylko interesu własnego, ale i z uwzględnieniem interesu klienta. Bez poinformowania bowiem klienta o ryzykach związanych z usługą, klient nie będący profesjonalistą w dziedzinie finansów i bankowości, nie ma możliwości dokonania właściwej analizy ryzyka, jakie związane jest z danym produktem bankowym i dokonania właściwego (świadomego) wyboru usługi (produktu bankowego) (wyrok z 7 maja 2015 r. w sprawie I ACa 1262/14, Legalis 1398352). W rozpoznawanej sprawie, z zeznań powoda wynikało, że podpisując aneks do umowy działał w zaufaniu do banku (był jego wieloletnim klientem), od którego nie otrzymał należytych informacji na temat oceny ryzyka wzrostu kursu franka szwajcarskiego.
Dodatkowo Sąd I instancji zwrócił uwagę, że pozwany nie przedstawił powodowi rzetelnej informacji w zakresie dotyczącym kosztów kredytu, albowiem pominięta została zarówno w umowie kwestia zastrzeżonego spreadu walutowego. Zgodnie bowiem z art. 3.12. ust. 3 umowy w przypadku spłaty w złotych polskich realizacja płatności następowała przy wykorzystaniu bieżącego kursu sprzedaży dewiz dla CHF obowiązującego w banku w dniu realizacji należności banku. Powód w okresie od sierpnia 2008r. do sierpnia 2009r. spłacał raty w PLN, ponosząc również koszt spreadu narzuconego przez Bank. Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z dnia 11 grudnia 2019r. w sprawie VCSK 382/18 wskazał, że „trudno zaakceptować stanowisko, w którym konsument byłby w ogóle nie informowany – choćby szacunkowo –o wysokości ( skali) kosztów związanych z zastrzeżeniem spreadu. Jeżeli zatem bank nie uwzględnił tej kategorii kosztów w ramach całkowitego kosztu kredytu, powinien wspomnieć o jej szacowanej wysokości (np. według kursów waluty na dzień zawarcia umowy) odrębnie albo uwzględnić w ramach ogólniejszej kategorii kosztów nie wchodzących w zakres całkowitego kosztu kredytu. Dla przeciętnego bowiem konsumenta, a więc konsumenta dobrze poinformowanego oraz dostatecznie uważnego i ostrożnego istotna jest nie tylko świadomość zastosowania różnych kursów walut przy wypłacie (konwersji) i spłacie kredytu oraz ich zmienność, ale także orientacja co do skali wynikającego stąd, dodatkowego obciążenia finansowego. Okoliczność, że wysokość tego rodzaju kosztów jest niemożliwa do definitywnego określenia w chwili zawarcia umowy kredytu, wydaje się nie mieć decydującego znaczenia, gdyż dotyczy to także innych elementów kosztów o zmiennym charakterze (w tym zwłaszcza wysokości oprocentowania, jeżeli jest ono zmienne). W rezultacie należy zgodzić się, że całkowite pominięcie informacji o szacunkowej wysokości (skali) kosztów związanych z zastrzeżeniem spreadu walutowego może być postrzegane jako działanie (zaniechanie) wprowadzające w błąd”. Brak w klauzuli indeksacyjnej elementów pozwalających także kredytobiorcy na określenie i weryfikację wysokości kursu waluty obcej, tworzy istotną niejasność co do tego w jakim stopniu spread banku spełnia ewentualną funkcję waloryzacyjną, a w jakim element wynagrodzenia banku (tak: Sąd Najwyższy w wyroku z 22.01.2016r., I CSK 1049/14).
Pozwany podnosił, że obowiązki informacyjne w zakresie ryzyka walutowego, wypełnił w art. 8.09. aneksowanej umowy, zgodnie z którym powód oświadczył, że Bank poinformował jego jako kredytobiorcę o istnieniu ryzyka zmiany stóp procentowych, a także ryzyka walutowego (kursowego) związanego z zaciągnięciem zobowiązań kredytowych w walucie innej niż waluta w której osiągane są dochody (pkt. 1). Oświadczył ponadto, że otrzymał pisemną informację wyjaśniającą znaczenie i konsekwencje ryzyka zmiany stóp procentowych oraz kursu walut wraz z przykładami (pkt. 2) oraz, że rozumie, akceptuje i przyjmuje ryzyko zmiany stóp procentowych, a także ryzyko walutowe (kursowe), o których mowa w pkt.1, a także możliwe skutki, jakie mogą wynikać z tych ryzyk (pkt. 3).
Sąd I instancji nie podzielił tego stanowiska Banku. W przekonaniu Sądu, wskazanemu dokumentowi nie można przypisać oczekiwanego przez pozwanego znaczenia. Oświadczenie to, złożone przy podpisaniu umowy (aneksu) bezsprzecznie stanowiło bowiem element wzorca umownego. Nie wynika z niego faktyczna treść i zakres pouczeń, a powód skutecznie zaprzeczył, aby przedstawiciel Banku udzielił jemu pouczeń zgodnych z treścią dokumentu. Oświadczenie to nie miało zatem dla powoda żadnego waloru poznawczego. Zgodnie ze stanowiskiem prof. E. Ł., wyrażonym w polemicznym artykule dotyczącym kredytów frankowych, omawiane ostrzeżenia i informacje banku muszą być efektywne kognitywnie, dopasowane (na tle dyrektywy 93/13) do profilu przeciętnego konsumenta. Na banku ciąży szeroki obowiązek informacyjno - wyjaśniający wobec kontrahenta, o treści zawieranej umowy oraz ryzyka ekonomicznego związanego z dokonywana transakcją (por. Polemika – Profesorowie objaśniają świat, opubl. w Rzeczypospolitej). Podkreślić przy tym ponownie należy, według Sądu I instancji, że w świetle powyżej powołanego już orzecznictwa TSUE omawiany obowiązek informacyjny banku nie ograniczał się do podania notoryjnego faktu o zmienności kursów, jak i odebrania od kredytobiorców oświadczeń o zapoznaniu się z ryzykiem kursowym i ryzykiem wynikającym ze zmiennej stopy procentowej i akceptacji takiego stanu rzeczy, wyrażonej poprzez złożenie wniosku o udzielenie kredytu indeksowanego do waluty obcej. Chodzi bowiem nie tylko o wypełnienie obowiązków informacyjnych w aspekcie formalnym, ale przede wszystkim materialnym czyli takim, który pozwoli dostatecznie uważnemu i rozsądnemu, ale też przeciętnemu konsumentowi oszacować - potencjalnie istotne - konsekwencje ekonomiczne takiego warunku (indeksacji) dla swoich zobowiązań finansowych. Ciężar dowodu w tym zakresie spoczywał na pozwanym (art. 6 k.c. w zw. z art. 232 k.p.c.), który jednak nie zaoferował w tym zakresie żadnych dowodów. Dowodem takim nie były z pewnością zeznania świadka, który nie miał wiedzy odnośnie okoliczności tej konkretnej sprawy, ale przedstawił ogólnie obowiązującą procedurę w tym zakresie.
Sąd I instancji wskazał, że zgodnie z uchwałą Składu Siedmiu Sędziów Sądu Najwyższego z dnia 20 czerwca 2018 r. w sprawie o sygn. III CZP 29/17 oceny, czy postanowienie umowne jest niedozwolone (art. 385 1 § 1 k.c.), dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy (tak samo: TSUE w wyroku z 20.09.2017r., C-186/16). Skoro zaś skutkiem uznania klauzul indeksacyjnych za abuzywne jest ich bezskuteczność ex tunc, to wprowadzenie możliwości przeliczenia (konwersji) kredytu (art. 3.01. ust. 1 i 3), jak i dokonywania spłaty kredytu w oparciu o inny kurs sprzedaży walut niż ustalany przez Bank albo doprecyzowanie sposobu w jaki Bank oblicza ten kurs (art. 3.12. ust. 3), nie prowadzi do uzdrowienia bezskutecznych postanowień umownych. Również Trybunał Sprawiedliwości w wyroku sprawie C-186/16, wskazał, że artykuł 3 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że oceny nieuczciwego charakteru warunku umownego należy dokonywać w odniesieniu do momentu zawarcia danej umowy, z uwzględnieniem ogółu okoliczności, które mogły być znane przedsiębiorcy w owym momencie i mogły mieć wpływ na późniejsze jej wykonanie. Do sądu krajowego należy ocena istnienia ewentualnej nierównowagi w rozumieniu rzeczonego przepisu, której to oceny należy dokonać w świetle ogółu okoliczności faktycznych sprawy w postępowaniu głównym i z uwzględnieniem między innymi fachowej wiedzy przedsiębiorcy, w tym przypadku banku, w zakresie ewentualnych wahań kursów wymiany i ryzyka wiążących się z zaciągnięciem kredytu w walucie obcej. Sąd Najwyższy podzielił ten pogląd w uchwale III CZP 29/17 z 20 czerwca 2018 r.
Przy ocenie zatem niedozwolonego charakteru określonego postanowienia umownego, również ocenie indywidualnej, nie ma żadnego znaczenia w jaki sposób umowa była wykonywana przez strony. Nie ma, w szczególności znaczenia, czy przedsiębiorca rzeczywiście korzystał z możliwości, jakie wynikają dla niego z określonego brzmienia postanowień umownych. Istotne jest jedynie, że nie było żadnych przeszkód aby skorzystał z takich uprawnień. Postanowienie umowne ma niedozwolony charakter nie dlatego, że jest w niewłaściwy sposób wykorzystywane przez przedsiębiorcę, tym bardziej, że jest to okoliczność, która w toku wykonywania umowy może się zmieniać. To samo postanowienie nie może zaś być abuzywne bądź tracić takiego charakteru jedynie w wyniku przyjęcia przez jedną ze stron umowy określonego sposobu jej wykonania, korzystania bądź niekorzystania z wynikających z niego uprawnień. Postanowienie jest niedozwolone, jeśli daje kontrahentowi konsumenta możliwość działania w sposób rażąco naruszający interesy konsumenta.
Z tej samej przyczyny nie miało żadnego znaczenia, zdaniem Sądu I instancji, dla stwierdzenia niedozwolonego charakteru określonych postanowień umownych to, w jaki sposób Bank rzeczywiście ustalił kurs waluty, na podstawie którego dokonał konwersji kredytu, ja k i w jaki sposób ustalał kurs sprzedaży waluty, istotny dla spłaty rat w walucie PLN. Nie ma też znaczenia w jaki sposób Bank finansował udzielanie kredytów walutowych, gdyż również to stanowi okoliczność leżącą poza łączącym strony stosunkiem prawnym, a równocześnie związaną z wykonywaniem umowy, a nie chwilą jej zawarcia.
W ocenie Sądu Okręgowego również z samego faktu aprobaty postanowień umowy przez kredytobiorcę dokonanej przez jej podpisanie nie wynika jednak akceptacja sposobu ustalania kursu waluty przez pozwanego (dla potrzeb konwersji oraz spłaty rat w PLN), skoro w umowie brak jest szczegółowych zapisów w tym przedmiocie, a kwestia ta nie była także indywidualnie omawiana i wyjaśniana.
Pozwany samodzielnie zatem kształtował wysokość zobowiązania. Pozwany stosował niewspółmierny do rynku walutowego kurs waluty franka szwajcarskiego, który ustalał w dowolny sposób. Należy również wziąć pod uwagę, że wymiany walutowe nie były rzeczywiste, gdyż między stronami nie dochodziło bowiem do transakcji wymiany walut. Pomimo tego pozwany Bank pobierał spread, któremu nie odpowiadało żadne świadczenie ze strony Banku, gdyż Bank nie ponosił kosztów zakupu waluty. Pozwany w ten sposób uzyskiwał prowizję, stanowiącą dla kredytobiorców dodatkowe koszty kredytu, a której wysokości powód nie był w stanie oszacować. Zastrzeżenia Sądu Okręgowego budził fakt pobierania przez pozwanego wynagrodzenia za wymiany walutowe, które w rzeczywistości nie miały miejsca. Skoro pozwany nie dokonywał wymiany waluty, to nie powinien był różnicować kursu przyjętego dla przeliczeń kwoty kredytu z PLN na CHF (konwersji), z kursem przyjętym dla przeliczeń wysokości wymaganej spłaty z CHF na PLN (spłata rat w PLN).
W ocenie Sądu I instancji, nie ma przy tym ewentualnie znaczenia, że kursy walut ustalane są dla całego spektrum działalności Banku, nie tylko pod kątem obliczania wysokości należnych rat kredytów podlegających spłacie, co ma stanowić o obiektywnym charakterze tego parametru indeksacyjnego, gdyż ustalając kurs sprzedaży walut na zbyt wysokim poziomie bank pozbawiałby się dochodów z tego sektora działalności. Ocena charakteru tego parametru bowiem zależna jest od profilu działalności Banku i tego z jakich czynności Bank głównie osiąga dochody. W sytuacji, gdy sprzedaż wartości dewizowych stanowi działalność marginalną Banku, zaś jego główną działalność skupia się na udzielaniu kredytów, wówczas ustalanie kursu sprzedaży walut na wysokim poziomie jest dla Banku korzystne, bowiem dochody osiągane jako marża przy przeliczaniu wysokości rat kredytu podlegających spłacie, na walutę indeksowaną, mogą z naddatkiem pokrywać ewentualną stratę na odcinku sprzedaży walut.
Dobre obyczaje w relacjach banku z konsumentem nakazują, aby ponoszone przez konsumenta koszty związane z zawarciem umowy były możliwe do przewidzenia. Klauzule odwołujące się w przedmiotowej umowie do tabelarycznych kursów pozwanego sprawiają, że rata do spłaty w PLN jest znana kredytobiorcy i była znana powodowi, dopiero po jej naliczeniu wg. wyliczonego przez bank kursu dziennego i pobraniu z konta kredytobiorcy w PLN, a zatem kredytobiorca nie jest w stanie ustalić i zweryfikować swojego zadłużenia w każdym czasie trwania stosunku kredytowego. Skutkuje to wyraźną nierównością informacyjną stron stosunku zobowiązaniowego (por. wyrok Sądu najwyższego z 22.01.2016r., I CSK 1049/14, wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 21.10.2011r., VI ACa 420/11).
Zgodnie zaś z orzecznictwem TSUE, omawiane obowiązki informacyjne dotyczą momentu przed zawarciem umowy, co ma fundamentalne znaczenie dla konsumenta, gdyż to przede wszystkim na podstawie takich informacji konsument podejmuje decyzję czy zamierza zawrzeć umowę.
Powyższe okoliczności zawarcia oraz niejasna i niejednoznaczna treść umowy nie stworzyły zatem kredytobiorcy warunków do oszacowania - potencjalnie istotnych - konsekwencji ekonomicznych omawianych postanowień umownych dla swoich zobowiązań finansowych, a tym samym do podjęcia świadomej i rozważnej decyzji odnośnie zawarcia aneksu z 14 lipca 2008r. do umowy kredytu z 16 marca 2007r. (por. wyroki TSUE również z dnia 30.04.2014r., C – 26/13, pkt. 73, z 23.04.2015r., C-96/14, pkt. 41). Jak wynika z wyroku Sądu Najwyższego z 9 listopada 2017 r. wydanego w sprawie o sygn. I CSK 53/17, bank nie może udzielać kontrahentowi informacji nieprawdziwych lub nieścisłych zwłaszcza wówczas, gdy mogą one mieć istotne znaczenie w odniesieniu do możliwości kontynuacji kontraktowej współpracy z klientem i jego decyzji rozporządzania swoimi środkami pieniężnymi. Taki sposób traktowania klienta jest nie tylko sprzeczny z dobrymi obyczajami, ale także narusza jego interesy w sposób rażący, uzależniając jego sytuację wyłącznie od arbitralnych decyzji pozwanego. W okolicznościach sprawy pozwany doprowadził do powstania nieusprawiedliwionej dysproporcji praw i obowiązków na niekorzyść powodów, czym w sposób rażący naruszył ich interes.
Nie można również uznać, według Sądu Okręgowego, że kredytobiorca, dokonując wpłat w PLN (od sierpnia 2008r. do sierpnia 2009r.), uznał sposób ich przeliczania przez Bank oraz sposób ich zarachowania. Polskie prawo nie zna instytucji uznania, która powodowałaby, że klauzula niedozwolona traci taki swój charakter. Nawet jeśli kredytobiorca w jakimś okresie godził się z klauzulą indeksacyjną i stosował się do niej, nie czyniło to jej dozwoloną, ani nie pozbawiało prawa jej zakwestionowania w procesie. Także to, że przez jakiś czas uciążliwość klauzuli indeksacyjnej była znacznie mniejsza niż korzyści osiągane z korzystania z kredytu walutowego, nie zmieniała jej istoty, ani wynikającej z tego negatywnej jej oceny.
Na ocenę abuzywności wskazanych zapisów bez wpływu pozostawała zmiana ustawy Prawo bankowe dokonana ustawą z dnia 29 lipca 2011 roku (Dz. U 2011, nr 165, poz. 984), tzw. ustawą antyspreadową (tak: SA w Warszawie w sprawie VI ACa 420/11, SN w wyroku z 8.09.2016r. II CSK 7590/15, SO w Warszawie z 20.03.2017r., XXV C 1934/16 i inne publ. w Lex). Ideą dokonania nowelizacji prawa bankowego, jak wskazał Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z dnia 19 marca 2015 r. IV CSK 362/14, było utrzymanie funkcjonujących na rynku kredytów denominowanych według nowych zasad. Do prawa bankowego został wprowadzony m.in. art. 69 ust. 2 pkt. 4a, zgodnie z którym umowa kredytu powinna określać w przypadku umowy o kredyt denominowany lub indeksowany do waluty innej niż waluta polska, szczegółowe zasady określania sposobów i terminów ustalania kursu wymiany walut, na podstawie którego w szczególności wyliczana jest kwota kredytu, jego transz i rat kapitałowo-odsetkowych oraz zasad przeliczania na walutę wypłaty albo spłaty kredytu. W myśl art. 4 noweli w przypadku kredytów lub pożyczek pieniężnych zaciągniętych przez kredytobiorcę lub pożyczkobiorcę przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy (co nastąpiło w dniu 26 sierpnia 2011 r.) ma zastosowanie art. 69 ust. 2 pkt 4a oraz art. 75b prawa bankowego, w stosunku do tych kredytów lub pożyczek pieniężnych, które nie zostały całkowicie spłacone - do tej części kredytu lub pożyczki, która pozostała do spłacenia. W tym zakresie bank dokonuje bezpłatnie stosownej zmiany umowy kredytowej lub umowy pożyczki. Również z wyroków TSUE z 14 marca 2019r. (C-118/17 D.) i 20 września 2018r. (C-51/17 TP Bank) wynika, że rozwiązania ustawowe nie mogą pozbawiać konsumentów korzystniejszych dla nich rozwiązań wynikających z dyrektywy unijnej.
Reasumując powyższe rozważania, Sąd I instancji stwierdził, że uznanie przez Sąd, że omawiane postanowienia są niedozwolonymi postanowieniami umownymi, oznacza, że zgodnie z art. 385 1 § 1 zd. 1 k.c. nie wiążą one powoda.
Sąd Okręgowy wskazał, że zgodnie art. 385 1 § 2 kc, jeżeli postanowienie umowy nie wiąże konsumenta (wobec jego abuzywności), strony związane są umową w pozostałym zakresie. Oznacza to zatem, że aneks do umowy kredytu nie był automatycznie nieważny. Powstawała zatem wątpliwość jaka powinna być treść łączącego strony stosunku prawnego w sytuacji niezastosowania postanowień abuzywnych.
Ingerencja sądu w treść stosunku umownego łączącego strony ma charakter negatywny. Określenie zakresu uznania określonych postanowień za niedopuszczalne powinno uwzględniać, że w art. 385 § 2 kc wyklucza odwołanie się do art. 56 kc jako instrumentu uzupełnienia treści stosunku umownego. Ingerencja sądu w strukturę praw i obowiązków stron wynikających z umowy nie może doprowadzić do zwichnięcia równowagi kontraktowej, osłabiłoby to bowiem znaczenie umowy. TSUE w swym orzecznictwie wielokrotnie podkreślał, że niedopuszczalna jest modyfikacja postanowienia uznanego za abuzywne lub zastąpienie go innym (np. wyrok z 14.06.2012r., C-618/10, wyrok z 30.05.2013r. C-488/11).
W ocenie Sądu I instancji niedopuszczalne jest stosowanie redukcji utrzymującej skuteczność umowy. Sądy nie są uprawnione do zmiany treści nieuczciwego warunku. Potwierdził to Trybunał Sprawiedliwości UE w powołanym wyżej wyroku z 14 czerwca 2012 r., wydanym w sprawie C 618-10 stwierdzając, że przyczyniłoby się to do wyeliminowania zniechęcającego skutku wywieranego na przedsiębiorców poprzez zwykły brak takich nieuczciwych warunków wobec konsumentów, ponieważ wciąż byliby oni skłonni do stosowania rzeczonych warunków ze świadomością, że nawet gdyby miały one zostać unieważnione, to umowa może jednak zostać uzupełniona w niezbędnym zakresie przez sąd krajowy, tak aby zagwarantować w ten sposób interes takich przedsiębiorców. Takie uprawnienie sądu mogłoby zagrażać realizacji długoterminowego celu ustanowionego w art. 7 dyrektywy 93/13, który zakłada, że zarówno w interesie konsumentów, jak i konkurentów Państwa Członkowskie zapewnią stosowne i skuteczne środki mające na celu zapobieganie stałemu stosowaniu nieuczciwych warunków w umowach zawieranych przez sprzedawców i dostawców z konsumentami. Klauzule abuzywne powinny zatem wiązać się z odstraszającym dla przedsiębiorcy efektem, również kosztem jego interesów. O tym, że przyjęcie odstraszającego efektu klauzul jest istotne, stanowi sama dyrektywa. Jak wskazuje się w piśmiennictwie ustawodawca europejski, konstruując przepisy dyrektywy 93/13 celowo wprowadził przepis bezskuteczności nieuczciwych warunków umownych wobec konsumenta, z jednoczesnym obowiązkiem wykonania umowy zgodnie z pozostałymi zapisami. Taki skutek może być oczywiście bardzo dotkliwy ekonomicznie dla przedsiębiorcy, który nigdy by nie chciał zawrzeć takiej umowy, gdyby wiedział, że nieuczciwy warunek zapewniający mu korzyści ekonomiczne zostanie z umowy wyeliminowany. Jednak skutek ten celowo przewidziany przez ustawodawcę ma wywierać odstraszający efekt na przedsiębiorców, którzy chcieliby stosować zakazane postanowienia. Jeżeli jedynym skutkiem miałby być powrót do uczciwych warunków, to jest oczywiste, że przedsiębiorca nic by nie ryzykował stosując warunki nieuczciwe - co najwyżej w niektórych przypadkach - po kontroli sądowej - musiałby wrócić do warunków uczciwych. Ustawodawca europejski celowo więc wprowadził skutek bezskuteczności, tak aby pokazać przedsiębiorcy, że naruszanie interesów konsumenta może go dużo kosztować finansowo. Również polska doktryna jednoznacznie przesądza o skutku w postaci bezskuteczności postanowienia i to bez względu na jego ekonomiczną doniosłość dla przedsiębiorcy (tak: J. Czabańskl, Glosa do wyroku Sądu Najwyższego z 14 maja 2015 r., Palestra 1-2/2016).
Jak wynika ze stanowiska Sądu Najwyższego w wyroku z 14 lipca 2017 r. (II CSK 803/16) oraz przywołanego tam orzecznictwa TSUE, w pewnych sytuacjach możliwe jest zastąpienie nieuczciwego postanowienia umowy przepisem o charakterze dyspozytywnym lub nawet innym sposobem wypełnienia luki w umowie (to ostanie odnosi się do umów zawartych przed datą wstąpienia Polski do UE), jednakże dopuszczalne jest to tylko w sytuacji, gdy pozostawienie luki prowadziłoby do upadku całej umowy i przez to zagrażało interesom konsumenta, narażając go na przykład konieczność natychmiastowego zwrotu całego kredytu (tak: SA w Białymstoku w wyroku z 14.12.2017r., I ACa 447/17, publ. Lex). Decydująca jednak w tej mierze powinna być wola kredytobiorcy, gdyż regulacje dotyczące wyeliminowania klauzul abuzywnych służą ochronie konsumenta.
W ocenie Sądu I instancji nie można w pełni zgodzić się ze stanowiskiem, że stwierdzenie nieważności umowy kredytu hipotecznego (w tym na skutek uznania, że nie ma możliwości wykonywania umowy bez wyeliminowanego z umowy warunku abuzywnego i nie ma nadającego się do zastosowania przepisu dyspozytywnego) stanowi dla konsumenta rozwiązanie – ex definitione – niekorzystne. Dotyczy to zwłaszcza sytuacji, w której pozew przeciwko bankowi wytoczył konsumenci, którzy są świadomi skutków uznania kwestionowanych klauzul za abuzywne i którzy nie sprzeciwiają się zaistnienia skutku w postaci stwierdzenie nieważności umowy, natomiast zainteresowany trwaniem umowy jest wyłącznie bank. Stwierdzenie nieważności umowy oznacza, że strony muszą sobie zwrócić to, co sobie świadczyły. Stwierdzenie nieważności umowy kredytu hipotecznego, mimo, że wiąże się z postawieniem umowy kredytu w stan natychmiastowej wymagalności, może stanowić dla konsumenta rozwiązanie korzystne, co ma miejsce gdy konsument dysponuje środkami na zwrot kapitału albo gdy wpłacił już na rzecz banku sumę, która odpowiada lub przewyższa sumę przekazanego mu przez bank kapitału.
Sporny aneks do umowy kredytu jest nadal wykonywany przez kredytobiorcę, ale nie ma on woli jego dalszego kontynuowania uznając, że wpłacił do Banku sumę odpowiadającą kapitałowi kredytu udzielonego na podstawie umowy z 16 marca 2007r. Jest świadomy oraz przygotowany – finansowo oraz psychicznie - na skutek w postaci stwierdzenia przez Sąd nieważności aneksu z 14 lipca 2008r. Upadek umowy nie jest w tej sytuacji niekorzystny dla powoda, jak zresztą sam zeznał. Przeciwnie, właśnie dalsze trwanie umowy – obowiązywanie aneksu z 14 lipca 2008r. - ma dla niego taki skutek. W świetle zaś wyżej powołanej dyrektywy unijnej, to konsument jest ostatecznym dysponentem praw w niej przyznanych i z tego względu to on powinien podjąć decyzję co do tego czy upadek umowy kredytu stanowi rozwiązanie korzystne dla niego.
Sąd Okręgowy stwierdził, że w sprawie brak jest podstaw do zastąpienia powstałej w umowie luki innymi regulacjami. W polskim systemie prawnym nie ma przepisu o charakterze dyspozytywnym, który mógłby zastąpić zakwestionowane postanowienia umowy stron (wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 13.01.2020r., I ACa 1205/18).
W niniejszej sprawie niemożliwe było, w szczególności, zastosowanie art. 358 k.c. który w § 1 stanowi, że jeżeli przedmiotem zobowiązania podlegającego wykonaniu na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej jest suma pieniężna wyrażona w walucie obcej, dłużnik może spełnić świadczenie w walucie polskiej, chyba że ustawa, orzeczenie sądowe będące źródłem zobowiązania lub czynność prawna zastrzega spełnienie świadczenia wyłącznie w walucie obcej. Natomiast w myśl § 2 tego przepisu wartość waluty obcej określa się według kursu średniego ogłaszanego przez Narodowy Bank Polski z dnia wymagalności roszczenia, chyba że ustawa, orzeczenie sądowe lub czynność prawna zastrzega inaczej. Sytuacja przewidziana w przytoczonych przepisach w sprawie nie zachodzi. Przedmiotem zobowiązania powoda w ramach aneksu do umowy kredytu była wprawdzie suma pieniężna wyrażona w walucie obcej, ale przepis ten w omawianym brzmieniu wszedł w życie 24 stycznia 2009r., a zatem nie znajdzie zastosowania do umowy zawartej przed tym dniem.
W niniejszej sprawie – o czym była mowa już wcześniej - nie mogą znaleźć zastosowania przepisy ustawy antyspreadowej. Należy również zauważyć, że regulacja, skierowana do kredytodawcy, na podstawie której może on zaproponować kredytobiorcom zmianę treści umowy, na którą ci ostatni godzić się nie muszą nie stanowi przepisu dyspozytywnego, który możliwy byłby do wykorzystania w niniejszej sprawie.
W wyroku z 30 kwietnia 2014 roku w sprawie C-280/13 TSUE wskazał, że dyrektywę 93/13/EWG oraz zasady prawa Unii dotyczące ochrony konsumentów i równowagi kontraktowej stron należy interpretować w ten sposób, że przepisy ustawowe i wykonawcze państwa członkowskiego, takie jak będące przedmiotem postępowania głównego, są wyłączone z ich zakresu stosowania w braku postanowienia umownego zmieniającego treść lub zakres stosowania tych przepisów. Określenie przez strony treści zobowiązania zdaje się zatem również wykluczać, w przypadku stwierdzenia, że nastąpiło to w sposób niedozwolony, późniejsze sięgnięcie do przepisów ustawowych i wykonawczych w celu zastąpienia postanowień nieuczciwych. Tym bardziej, jeśli miałoby to nastąpić w oparciu o przepisy wyznaczające jedynie ogólne zasady ustalenia treści i wykonania zobowiązania takie jak np. przepisy art. 56 kc czy też 354 kc, który przewiduje, że dłużnik powinien wykonać zobowiązanie zgodnie z jego treścią i w sposób odpowiadający jego celowi społeczno-gospodarczemu oraz zasadom współżycia społecznego, a jeżeli istnieją w tym zakresie ustalone zwyczaje – także w sposób odpowiadający tym zwyczajom.
W rozpoznawanej sprawie brak jest także przesłanki realizowania interesu konsumenta przez takie zastąpienie, skoro kredytobiorca godzi się na upadek umowy.
W ocenie Sądu Okręgowego należy w pełni podzielić stanowisko wyrażone przez Sąd Apelacyjny w Białymstoku, w uzasadnieniu wyroku z 14 grudnia 2017r. (I ACa 447/17), że zadaniem Sądu nie jest ochrona systemu bankowego, w gestii Sądu nie leży też badanie ogólnych konsekwencji eliminacji z umów kredytowych takich, a nie innych klauzul waloryzacyjnych i wpływu tego zabiegu na gospodarkę i bezpieczeństwo ekonomiczne Państwa. Rola Sądu w takiej sprawie sprowadza się wyłącznie do oceny konkretnej umowy, łączącej strony sporu.
Według Sądu Okręgowego brak jest możliwości uzupełnienia treści spornej umowy w oparciu o normę wynikającą z art. 56 kc. W sprawie bezspornym jest, że na rynku bankowym utrwalonym zwyczajem jest, że w przypadku kredytów walutowych, jak i denominowanych czy indeksowanych do waluty obcej podstawą rozliczeń są Tabele kursów ustalane przez banki. Z oczywistych zatem względów, nie można uznać, aby sporną umowę (zwłaszcza art. 3.01. ust. 1, ale również art. 3.12. ust. 3) można było uzupełnić o przyjęty powszechnie zwyczaj tego właśnie rodzaju. Odesłania zaś do innych kursów (R., NBP) należą do rzadkości. Tym samym, nie można powołać się w tej mierze na ustalony zwyczaj.
Dodatkowo Sąd I instancji podziela pogląd wyrażony w orzecznictwie, zgodnie z którym w sposób kategoryczny przesądzono o braku możliwości stosowania zwyczajów bankowych w przypadku uzależnienia spłaty wartości rat kredytu od wartości indeksu giełdowego w przypadku braku takiego zapisu w treści umowy (por. w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 3 kwietnia 2014 r., sygnatura akt V CSK 266/13, Legalis nr 1002396). Nie budzi wątpliwości, że zwyczaj może (art. 65 k.c.) stanowić podstawę wykładni oświadczeń woli, niemniej jednak nie może ich zastępować, zwłaszcza, gdy chodzi o esentialia negotii umowy (art. 3.01. ust. 1 i 3).
Podobnie jak zwyczaj, uzupełniającą rolę w procesie ustalania treści stosunku prawnego odgrywają zasady współżycia społecznego, które odsyłają do innego niż prawo systemu norm, wprowadzając element słuszności. Podkreślić jednak należy, że funkcją zasad współżycia społecznego jest jednak dookreślenie treści czynności prawnej, a nie wyznaczenie jej granic. Z tego względu, w przekonaniu Sądu, odwołanie się do tej klauzuli z art. 56 kc nie upoważnia do modyfikacji istniejącego stosunku prawnego i jego adaptacji do zmieniających się okoliczności. Artykułu 56 kc, w zakresie w jakim odnosi się do zasad współżycia społecznego, nie należy postrzegać także jako rozwiązania, które pozwalałoby na zastąpienie nieskutecznej regulacji umowy rozwiązaniem słusznym i sprawiedliwym (tak: prof. M. Safjan, Komentarz do art. 56 kc, Kodeks cywilny z komentarzem, Tom I, pod red. K. Pietrzykowskiego, Warszawa 2018r., pkt. 30). W ocenie Sądu, brak jest zatem możliwości uzupełnienia treści umowy w oparciu o zasady współżycia społecznego. Ewentualne uzupełnienie treści umowy winno nastąpić w oparciu o przepis dyspozytywny, ale tylko taki, który jest jednoznaczny i precyzyjny, a warunku tego nie spełnia przepis art. 56 kc odwołujący się do klauzul generalnych i pozostawiający bardzo szeroki margines swobody przy orzekaniu. Ostatecznie zaś wskazać należy, że skoro nie jest możliwie uzupełnienie treści umowy – w miejsce warunków abuzywnych – poprzez odwołanie się do innych średnich kursów waluty CHF (np. ogłaszanych przez NBP czy R.), ani na podstawie art. 358 § 2 kc ani w oparciu o art. 56 kc (w ramach ustalonego zwyczaju albo w oparciu o klauzulę zasad współżycia społecznego), to tym bardziej nie można uczynić tego stosując poprzez analogię (analogia legis) art. 41 ustawy z dnia 28 kwietnia 1938r. Prawo wekslowe (Dz. U. 2016r., poz. 160), gdyż byłoby to obejście ww. przepisów prawa.
W niniejszej sprawie, w związku z niemożliwością zastąpienia abuzywnych postanowień przepisami dyspozytywnymi i zmiany ich treści przez sąd, należy stwierdzić, według Sądu I instancji, że dalsze obowiązywanie umowy, zwłaszcza bez klauzuli przeliczeniowej dotyczącej konwersji kredytu z PLN na CHF nie jest możliwe, albowiem brak innego miernika umożliwiającego ustalenie wysokości zobowiązania kredytobiorcy w wyniku konwersji (art. 3.01. ust. 1 i 3), jak i wysokości poszczególnych rat kredytu, których wysokość miała być ustalana w oparciu o kurs franka szwajcarskiego (art. 3.12. ust. 3). Powyższe czyni niemożliwym ustalenie treści i wykonanie umowy. Umowa ta jest zatem nieważna z uwagi na brak essentialia negotii (art. 58 § 1 kc). W zakresie stwierdzenia nieważności umowy Sąd podziela również rozważania w tym zakresie, a zawarte w uzasadnieniu wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 3.01.2020r. w sprawie o sygn. akt XXV C 2514/19 (publ. Lex nr 2924755). W wyroku tym, Sąd wskazał, w szczególności, że utrata przez stosunek prawny - powstały po wyeliminowaniu z niego indeksacji (tu: mechanizmu, zasad – konwersji) jego sensu gospodarczego prowadzi do wniosku, że takie ukształtowanie stosunku prawnego jest nieważne, gdyż nastąpiłoby z przekroczeniem granicy swobody umów.
W rozpoznawanej sprawie, Sąd Okręgowy nie miał wątpliwości, że gdyby wyeliminować z aneksu z 14 lipca 2008r. omawiane klauzule abuzywne, to strony w ogóle nie zawarłyby umowy tej treści, co również przemawia za skutkiem jej nieważności.
Mając powyższe na względzie Sąd I instancji na podstawie art. 58 § 1 k.c. orzekł jak w punkcie 1 wyroku.
W ocenie Sądu Okręgowego zasadne były również zarzuty dotyczące nieważności umowy w świetle art. 58 § 2 kc z uwagi na sprzeczność umowy z zasadami współżycia społecznego tj. zasadą równości stron stosunku prawnego, zasadą rzetelności i lojalności w obrocie gospodarczym. Aktualne pozostają w tym zakresie wszystkie argumenty przytoczone już wyżej przy analizie dotyczącej sprzeczności klauzul indeksacyjnych, zwłaszcza dotyczącej konwersji, z dobrymi obyczajami i rażącego naruszenia interesów konsumenta.
Za sprzecznością umowy z zasadami współżycia społecznego przemawiały:
- dowolność w kształtowaniu zobowiązania kredytobiorcy (konsumenta) przez Bank, poprzez stosowanie własnych tabel kursowych Banku, obejmujących m.in. kursy kupna (zgodnie z brzmieniem art. 3.01. ust.1) i kursy sprzedaży waluty CHF, które to postanowienia nie sprecyzują sposobu ustalania kursu wymiany waluty obcej przez Bank - nie wiadomo bowiem jakie wartości są punktem wyjścia w określaniu kursu waluty, nie wiadomo kiedy i jak kurs jest ustalany, nie wiadomo jak jest wysokość stosowanego przez bank spreadu walutowego, brak wymogu, aby wysokość kursu ustalanego przez Bank pozostawała w określonej relacji do aktualnego kursu CHF ukształtowanego przez rynek walutowy lub odpowiedniego kursu NBP itp.; oznacza to, że bank swobodnie i arbitralnie mógł ustalać ten kurs, a w efekcie w sposób dowolny i niekontrolowany mógł jednostronnie ingerować w wysokość tego kursu, a co za tym idzie w wysokość zobowiązania wzajemnego kredytobiorcy wobec banku z tytułu aneksu do umowy kredytu (wysokość skonwertowanego kredytu), w tym ustalanie wysokości należnych od nich rat w zakresie w jakim umowa przewidywała możliwość spłaty rat w PLN,
- różnica w stosowanych przez Bank w ramach klauzul przeliczeniowych kursach wymiany waluty - jak wskazano bowiem powyżej: do przeliczenia kwoty kredytu z PLN na CHF (konwersji), co decydowało o ustaleniu kwoty kredytu do spłaty przez kredytobiorcę, czyli wysokości zobowiązania wzajemnego kredytobiorcy wobec banku z tytułu umowy kredytu) – zgodnie z brzmieniem art. 3.01. ust. 1 stosowano kurs kupna przyjęty przez bank w jego tabeli kursów walut; również kurs faktycznie zastosowany przez bank był kursem zbliżonym do tabelarycznego kursu kupna; do przeliczenia rat z CHF na PLN w przypadku spłaty kredytu w walucie PLN (kredytobiorca mógł alternatywnie spłacać raty w PLN albo w CHF) - stosowano kurs sprzedaży przyjęty przez bank w jego tabeli kursów walut.
Tak skonstruowany mechanizm przewalutowania prowadzi do nieuzasadnionego zwiększenia świadczenia pieniężnego po stronie kredytobiorcy i jednocześnie zysku po stronie banku, bez przekazania konsumentowi informacji o wysokości ( skali) obciążenia z tego tytułu
- przerzucenie ryzyka kursowego (i to w sytuacji, gdy kurs wymiany waluty był jednostronnie i dowolnie ustalany przez Bank) w całości na kredytobiorcę (konsumenta),
- zaniechanie przez Bank obowiązków informacyjnych wobec konsumenta w zakresie dotyczącym ryzyka kursowego.
Świadczenie w wykonaniu nieważnej czynności prawnej jest określane jako condictio sine causa. Upoważnia zubożonego do żądania zwrotu wzbogacenia na podstawie art. 410 § 1 kc w zw. z art. 405 kc.
Zgodnie z art. 405 kc kto bez podstawy prawnej uzyskał korzyść majątkową kosztem innej osoby, obowiązany jest do wydania korzyści w naturze, a gdyby to nie było możliwe, do zwrotu jej wartości. Przepis art. 410 § 1 kc stanowi, że przepisy artykułów poprzedzających – w tym 405 kc - stosuje się w szczególności do świadczenia nienależnego. Świadczenie jest zaś nienależne, jeżeli ten, kto je spełnił, nie był w ogóle zobowiązany lub nie był zobowiązany względem osoby, której świadczył, albo jeżeli podstawa świadczenia odpadła lub zamierzony cel świadczenia nie został osiągnięty, albo jeżeli czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia (art. 410 § 2 kc).
W rozpoznawanej sprawie mamy do czynienia zatem z nienależnym świadczeniem kredytobiorcy na rzecz banku, gdyż było to świadczenie w wykonaniu nieważnej umowy z dnia 14 lipca 2008r.
Przepis art. 411 kc stanowi, że nie można żądać zwrotu świadczenia: 1) jeżeli spełniający świadczenie wiedział, że nie był do świadczenia zobowiązany, chyba że spełnienie świadczenia nastąpiło z zastrzeżeniem zwrotu albo w celu uniknięcia przymusu lub w wykonaniu nieważnej czynności prawnej; 2) jeżeli spełnienie świadczenia czyni zadość zasadom współżycia społecznego; 3) jeżeli świadczenie zostało spełnione w celu zadośćuczynienia przedawnionemu roszczeniu; 4) jeżeli świadczenie zostało spełnione, zanim wierzytelność stała się wymagalna.
Art. 411 kc nie stoi na przeszkodzie uwzględnieniu roszczenia powoda, gdyż świadczenie w wykonaniu nieważnej czynności prawnej nie jest przeszkodą w dochodzeniu roszczenia nawet w sytuacji, gdy spełniający świadczenie wiedział, że nie był do świadczenia zobowiązany. W przypadku przesunięcia majątkowego bez podstawy prawnej, zwrot bezpodstawnego wzbogacenia polega na dokonaniu powrotnego przesunięcia majątkowego (wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z 8.02.2017r., I ACa 1016/16).
W okresie od 25 sierpnia 2008r. do 25 sierpnia 2009r. powód spłacał kredyt w złotówkach, przeliczając ratę wyrażoną w CHF na PLN wg kursu sprzedaży waluty (...) S.A. Jak wynika z ustaleń Sądu, w tym czasie, kredytobiorca w wykonaniu nieważnej umowy, wpłacił pozwanemu kwotę 30.018,11 zł tytułem rat kapitałowych. Nadto od 26 września 2009r. spłata kredytu następowała w ten sposób, że powód kupował walutę CHF w kantorze, a jego księgowa wpłacała to w oddziale banku na konto walutowe powoda. Od 26 września 2009r. do grudnia 2019r. uiścił tytułem rat kapitałowych 102.695,56 CHF. W dniu 29.09.2009 r. została powodowi naliczona prowizja w wysokości 35,01 CHF co stanowiło 100 zł.
Powyższe, pozwoliło Sądowi, na uwzględnienie powództwa o zapłatę w całości, albowiem powód domagał się jedynie części kwot uiszczonych w PLN i CHF w wykonaniu nieważnego aneksu do umowy kredytu z 16 marca 2007r.
Z tego względu, należało od pozwanego na rzecz powoda zasądzić kwoty jak w punkcie 2 wyroku, na podstawie art. 410 § 2 k.c. w zw. z art. 405 k.c.
Świadczenie nienależne ma charakter bezterminowy. Zgodnie z art. 455 kc jeżeli termin świadczenia nie jest oznaczony i nie wynika z właściwości zobowiązania, świadczenie winno być spełnione niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do wykonania. Sąd doręczył pozwanemu odpis pozwu w niniejszej sprawie 17 lutego 2020r., a zatem najpóźniej po upływie 14 dni od tej daty roszczenie powoda o zwrot nienależnego świadczenia stało się wymagalne. Wymagalność roszczenia jest to bowiem moment, w którym wierzyciel może żądać od dłużnika spełnienia świadczenia i jest to pojęcie odmienne niż zwłoka czy opóźnienie w świadczeniu (tak: SA w Białymstoku w wyroku z 18.08.2017r., I ACa 122/17, SN w wyroku z dnia 16.12.2014r. III CSK 36/14). O odsetkach sąd orzekł w oparciu o treść art. 481 § 1 k.c., zgodnie z którym, jeśli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, choćby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik nie ponosi odpowiedzialności. Pozwany od dnia 3 marca 2020r/ pozostawał w opóźnieniu w zapłacie kwot żądanych w pozwie.
Ocenić należy, że rozliczenie nieważnej umowy na podstawie przepisów o nienależnym świadczeniu jest czystym restytucyjnym (tak: prof. E. Ł., (...) Rozliczenie takie winno opierać się zatem na założeniu, że po każdej ze stron nieważnej umowy powstaje roszczenie o zwrot tego, co świadczyła (tzw. teoria dwóch kondykcji). W tym zakresie sąd w całej rozciągłości podziela również stanowisko wyrażone w uchwale Sądu Najwyższego z 16 lutego 2021 r. w sprawie III CZP 11/10, zgodnie z brzmieniem której stronie, która w wykonaniu umowy kredytu, dotkniętej nieważnością, spłaca kredyt, przysługuje roszczenie o zwrot spłaconych środków pieniężnych jako świadczenia nienależnego (art.410§1 kc w zw. z art.405kc) niezależnie od tego, czy i w jakim zakresie jest dłużnikiem banku z tytułu nienależnie otrzymanej kwoty kredytu.
W ocenie Sądu I instancji roszczenie powoda nie jest również przedawnione.
Zgodnie z ogólną zasadą wyrażoną w art. 118 k.c., jeżeli przepis szczególny nie stanowi inaczej, termin przedawnienia wynosi sześć lat, a dla roszczeń o świadczenia okresowe oraz roszczeń związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej - trzy lata; jednakże koniec terminu przedawnienia przypada na ostatni dzień roku kalendarzowego, chyba że termin przedawnienia jest krótszy niż dwa lata. Bieg przedawnienia rozpoczyna się od dnia, w którym roszczenie stało się wymagalne, przy czym zgodnie z treścią art. 120 § 1 k.c. jeżeli wymagalność roszczenia zależy od podjęcia określonej czynności przez uprawnionego, bieg terminu rozpoczyna się od dnia, w którym roszczenie stałoby się wymagalne, gdyby uprawniony podjął czynność w najwcześniej możliwym terminie. Zgodnie z przepisami intertemporalnymi nowelizacji z dnia 13 kwietnia 2018 r., jeżeli roszczenia przysługujące konsumentom powstały przed datą wejścia w życie nowelizacji (a więc przed 9 lipca 2018 r.), a w dacie tej nie były już przedawnione, zastosowanie znajdują wcześniejsze reguły przedawnienia roszczeń – art. 5 ust. 3 ustawy o zmianie ustawy Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. 2018, poz. 1104). Oznacza to, że w przypadku roszczeń konsumentów, których termin przedawnienia określa się zgodnie z art. 118 k.c. lub art. 125 § 1 k.c., termin przedawnienia wynosi wciąż 10 lat.
Przenosząc powyższe na grunt niniejszej sprawy, Sąd I instancji wskazał, że zarówno część kapitałowa jak i odsetkowa raty stanowi świadczenie nienależne, skoro podstawą ich świadczenia była umowa – aneks z 14 lipca 2008r. do umowy kredytu, uznana ostatecznie za nieważną. Skutkiem uznania czynności prawnej za nieważną jest m.in. to, że wszystko co było na podstawie tej umowy świadczone (w przypadku umowy kredytu kapitał, oprocentowanie, marża, odsetki karne, opłaty, prowizje, inne świadczenia określone w umowie) ostatecznie jest świadczeniem nienależnym.
W kontekście zarzutu przedawnienia należy zauważyć, że gdy uprzednio istniejąca umowa upada mamy do czynienia z condicto causa finite skoro w momencie dokonywania świadczeń w ramach umowy kredytowej świadczenia stron mają prawną podstawę, a dopiero decyzja konsumenta-kredytobiorcy (o skorzystaniu z opcji unieważnienia) i następujący w jej wyniku wyrok sądu spowodują jej upadek. Jak wskazuje E. Ł. „C. causa finita jako przypadek nienależnego świadczenia, różni się od condictio indebiti (brak zobowiązania świadczącego) dwiema okolicznościami. Po pierwsze, przy condictio indebiti prawnie relewantny jest stan świadomości solvensa co do istnienia zobowiązania, która to okoliczność jest bez znaczenia na tle condictio causa finita. Po drugie, inny jest moment powstania obowiązku zwrotu i początku biegu przedawnienia roszczenia o zwrot. Obie kwestie są znaczące dla kredytobiorcy i jako takie muszą być brane pod uwagę z punktu widzenia okoliczności, że rozliczenie stanowi cześć mechanizmu sanacji umowy kredytu konsumenckiego, zatem skutki rozliczenia nie mogą niweczyć celu dyrektywy 93/13.” - „Kwalifikacje prawne w sprawach o sanację kredytów frankowych - da mihi factum dabo tibi ius”.
Świadczenia spełnione na podstawie nieważnej umowy podlegają zwrotowi stosownie do reżimu zwrotu nienależnego świadczenia, co dotyczy także reguł przedawnienia wynikających zeń roszczeń. W uzasadnieniu wyroku z dnia 11 grudnia 2019 r. (V CSK 382/18) Sąd Najwyższy wskazał, że „Zważywszy jednak zastrzeżoną dla kredytobiorcy-konsumenta możliwość podjęcia ostatecznej decyzji co do sanowania niedozwolonej klauzuli albo powołania się na całkowitą nieważność umowy także wtedy, gdy mogłaby zostać utrzymana w mocy przez zastąpienie klauzuli abuzywnej stosownym przepisem (por. wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18, K. D. (1) i J. D. przeciwko (...) Bank (...), pkt 55, 67), należy uznać, że co do zasady termin przedawnienia tych roszczeń może rozpocząć bieg dopiero po podjęciu przez kredytobiorcę - konsumenta wiążącej (świadomej, wyraźnej i swobodnej) decyzji w tym względzie (co do tej decyzji por. wyroki Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 4 czerwca 2009 r. w sprawie C-243/08, P. Z.. przeciwko E. G., pkt 33-35, z dnia 21 lutego 2013 r. w sprawie C-472/11, (...) Bank (...) przeciwko C. C., V. C., (...)-88, pkt 27, 31, 35, z dnia 30 maja 2013 r. w sprawie C-488/11, D. A. B., K. G. przeciwko J. B., pkt 49, 52 i z dnia 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18, K. D. (1) i J. D. przeciwko(...) Bank (...), pkt 53-54, 66-67). Dopiero bowiem wówczas można uznać, że brak podstawy prawnej świadczenia stał się definitywny (na pewne podobieństwo przypadku do condictio causa finita), a strony mogły zażądać skutecznie zwrotu nienależnego świadczenia (por. art. 120 § 1 zd. 1 k.c.).” Z jednej strony oznacza to, że kredytobiorca - konsument nie może zakładać, iż roszczenie banku uległo przedawnieniu w terminie liczonym tak, jakby wezwanie do zwrotu udostępnionego kredytu było możliwe już w dniu jego udostępnienia (art. 120 § 1 zd. 2 k.c.), ale z drugiej prowadzi do wniosku, że roszczenia kredytobiorcy względem banku stają się wymagalne dopiero po podjęciu przez kredytobiorcę - konsumenta wiążącej (świadomej, wyraźnej i swobodnej) decyzji w tym względzie. Pierwszym tego wyrazem na gruncie przedmiotowej sprawy było sfomułowanie przez powodów żądania w niniejszej sprawie, z powołaniem się na nieważność aneksu z dnia 14 lipca 2008r. do umowy kredytu z 16 marca 2007 r., w pozwie wniesionym w niniejszej sprawie. Roszczenie powoda nie jest zatem przedawnione.
Powód wygrał proces w całości i z tego względu Sąd I instancji obciążył tymi kosztami procesu pozwanego (art. 98 § 1 i 3 kpc w zw. z art. 99 kpc). Z tego tytułu Sąd zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 6.417 zł tytułem zwrotu kosztów procesu, w tym kwotę 5.417 zł tytułem kosztów zastępstwa procesowego oraz 1.000 zł tytułem opłaty sądowej od pozwu.
Apelację od wyroku Sądu Okręgowego złożył pozwany, zaskarżając orzeczenie w części, w zakresie pkt 1, 2 i 4, zaskarżonemu wyrokowi zarzucając naruszenie przepisów:
1.prawa materialnego przez błędną jego wykładnię lub niewłaściwe zastosowanie, polegające na tym, że:
- Sąd Okręgowy naruszył dyspozycję art. 385 1 § 1 k.c. poprzez jego błędną wykładnię polegającą na przyjęciu, że przedmiotem oceny abuzywności są postanowienia Aneksu nr (...) z dnia 14 lipca 2008 roku do Umowy o kredyt mieszkaniowy nr (...) z dnia 16 marca 2007 r., podczas gdy dokonywanie przez powoda spłat w PLN przy użyciu kursu tabelarycznego Banku było dla niego wyłącznie fakultatywne i w pełni dobrowolne, wobec czego brak jest rażącego naruszenia interesów konsumenta w sytuacji, w której konsument ma wybór co do żądania takiego wykonania umowy, które wyklucza możliwość stosowania takich klauzul, które mogłyby być uznane za niedozwolone postanowienie umowne, a mimo to decyduje się na takie wykonanie umowy, przy którym dojdzie do zastosowania takich postanowień;
- Sąd Okręgowy naruszył dyspozycję art. 385 1 § 1 kc.. poprzez jego błędną wykładnię polegającą na przyjęciu, że przedmiotem oceny abuzywności są postanowienia Aneksu nr (...) z dnia 14 lipca 2008 roku do Umowy o kredyt mieszkaniowy nr (...) z dnia 16 marca 2007 roku rozumiane jako całe jednostki redakcyjne Aneksu do Umowy, to jest art. 3.01. pkt 1, art, 3.01. pkt. 3, art 3.08. ust. 4, art 3.12. ust 3, podczas gdy zgodnie z art 385 1 § 1 i 2 k.c. przedmiotem tej oceny powinny być postanowienia rozumiane jako poszczególne normy wynikające z tych jednostek redakcyjnych;
- Sąd Okręgowy naruszył dyspozycję art. 3851 § 1 k.c. poprzez jego błędne zastosowanie w ten sposób, że uznał za abuzywną całą klauzulę przeliczeniową, ponieważ przyjął, że rażąco narusza interes konsumenta z tego względu, że przyznaje pozwanemu uprawnienie do swobodnego ustalania kursów kupna i sprzedaży CHF, stosowanych przy przeliczeniach świadczeń wynikających z Umowy kredytu, podczas, gdy normy te nie naruszają rażąco interesów konsumenta, a nawet gdyby przyjąć, że wskazana powyżej okoliczność narusza te interesy, to uzasadnia to co najwyżej stwierdzenie abuzywności wyłącznie Klauzuli Przeliczeniowej w zakresie spłat,
- Sąd Okręgowy naruszył art 385 1 § 1 kc. poprzez jego błędne zastosowanie, w ten sposób, że uznał za abuzywne normy wynikające z art. 3.01. pkt 1, art 3.01. pkt 3, art 3.08. ust. 4, art. 3.12. ust 3 Aneksu do Umowy kredytu, podczas gdy klauzula przeliczeniowa nie może zostać uznana za abuzywną, gdyż określa ona główny przedmiot świadczenia, co pokreślił sam Sąd Okręgowy i została sformułowana w sposób jednoznaczny;
na wypadek przyjęcia, że Klauzula Przeliczeniowa jest abuzywna pozwany zarzucił że:
- Sąd Okręgowy naruszył art. 385 1 § 1 i 2 kc. poprzez jego błędne zastosowanie w ten sposób, że po uznaniu postanowień Aneksu do Umowy kredytu za abuzywne, dokonał oceny możliwości dalszego obowiązywania Aneksu do Umowy kredytu bez wszystkich postanowień przeliczeniowych, w tym bez klauzuli przeliczeniowej w zakresie konwersji, podczas gdy przedmiotem oceny możliwości dalszego obowiązywania powinna być umowa bez postanowień abuzywnych, to jest Aneks do Umowy kredytu bez klauzuli przeliczeniowej w zakresie spłat;
- Sąd Okręgowy dokonał błędnej wykładni art. 385 1 § 1 i 2 kc. poprzez przyjęcie, że nie jest dopuszczalne zastąpienie postanowień abuzywnych jakimikolwiek uregulowaniami wynikającymi z przepisów prawa, a w konsekwencji błędnie nie zastosował: art. 65 § 1 i 2 k.c., art. 56 kc w zw, z art 41 prawa wekslowego stosowanego na zasadzie analogii legis; art. 56 k.c. w zw. z art. 358 § 2 kici, oraz art. 56 k.c. w zw. ze wskazanymi w przypisie do lego punktu kilkudziesięcioma przepisami, z których na zasadzie analogii iuris lub analogii legis wynika, że w polskim systemie prawa obowiązuje generalna norma, zgodnie z którą wartość waluty obcej określa się według kursu średniego NBP, podczas gdy ani art. 385 1 § 1 i 2 kc., ani orzecznictwo TSUE nie stoją na przeszkodzie stosowaniu wyżej wskazanych przepisów na etapie oceny możliwości obowiązywania umowy po usunięciu postanowienia abuzywnego, to jest na etapie poprzedzającym etap zastąpienia postanowienia abuzywnego przepisem dyspozytywnym na warunkach wskazanych w orzeczeniach (...) C-26/13 K. i C-260/18 D. oraz (...) z dnia 29 kwietnia 2021 roku w sprawie C-19/20 Bank (...) SA. (motywy 56 i 57);
- Sąd Okręgowy naruszył art. 69 ust. 3 Pr. Bank.3 w zw. art. 385 1 § 1 i 2 k.c. poprzez jego błędne niezastosowanie, w ten sposób, że na etapie oceny możliwości dalszego obowiązywania umowy po usunięciu normy abuzywnej Sąd Okręgowy pominął, że Umowa kredytu może być wykonywana na podstawie art. 69 ust. 3 Pr. Bank;
na wypadek przyjęcia, że po usunięciu Klauzuli Przeliczeniowej Aneks do Urnowy Kredytu nie może dalej obowiązywać zgodnie z prawem polskim, pozwany zarzucił, że:
- Sąd Okręgowy naruszył art, (...) § 1 i 2 kc przez jego niezastosowanie polegające na tym, że nie przesądził, czy unieważnienie Aneksu do Umowy w całości narażałoby konsumenta na niekorzystne konsekwencje, gdy tymczasem w świetle orzecznictwa (...)26/13 K. i C-260/18 D. taka analiza winna poprzedzać decyzję Sądu Okręgowego o tym, czy Umowę kredytu unieważnić, czy uzupełnić szczegółowym przepisem dyspozytywnym, zaś stwierdzenie, iż unieważnienie Aneksu do Umowy kredytu jest dla powoda niekorzystne stanowić winno przesłankę zastosowania przepisu dyspozytywnego prawa krajowego;
- Sąd Okręgowy naruszył art. 358 § 2 k.c. w zw, z art. 385 1 § j i 2 kc. przez jego niezastosowanie polegające na tym, Sąd Okręgowy nie zastąpił postanowienia abuzywnego, to jest Klauzuli Przeliczeniowej przepisem dyspozytywnym art. 358 § 2 k.c., podczas gdy przepis ten stanowi przepis dyspozytywny, który może znaleźć zastosowanie zgodnie z orzeczeniami (...) C-26/13 K. i C-260/18 D. oraz (...) z dnia 29 kwietnia 2021 roku w sprawie C-19/20 Bank (...) S.A. (motywy 56 i 57);
- Sąd Okręgowy naruszył art. 385 1 § 1 i 2 kc. przez jego niezastosowanie polegające na przyjęciu, że art. 385 1 k.c. nie przewiduje możliwości zastąpienia wyeliminowanego zapisu umownego jakimkolwiek postanowieniem, w sytuacji, gdy możliwe było wypełnienie tej minimalnej treści przepisem dyspozytywnym, który mógł znaleźć zastosowanie zgodnie z orzeczeniami (...) C-26/13 K. i C-260 /18 D. oraz (...) z dnia 29 kwietnia 2021 roku w sprawie C-19/20 Bank (...) S.A. (motywy 56 i 57);
- Sąd Okręgowy naruszył art. 58 § 1 i 3 k.c. i art. 353 1 kc. poprzez jego błędne zastosowanie, w ten sposób, że błędnie przyjął, iż Umowa kredytu w brzmieniu nadanym Aneksem nr (...) w stosunku do której na skutek stwierdzenia abuzywności postanowień art. 3.01. pkt. 1, art, 3.01. pkt. 3, art. 3.08. ust 4, art. 3.12. ust. 3 zachodzi ich bezskuteczność wobec powoda jest sprzeczna z prawem, a przez to nieważna„ a nadto, że nieważność Aneksu do Umowy kredytu związana z abuzywnością jego postanowień ma charakter nieważności bezwzględnej lub zbliżonej do bezwzględnej, a Aneks do Umowy kredytu pozbawiony postanowień uznanych za abuzywne nie może istnieć;
- Sąd Okręgowy naruszył art. 410 § 1 i 2 k,c, w zw. z art. 405 kc. poprzez ich zastosowanie i przyjęcie, że strony są zobowiązane do zwrotu otrzymanych wzajemnych świadczeń;
- Sąd Okręgowy naruszył art. 481 k.c. poprzez przez niewłaściwe zastosowanie, skutkujące bezpodstawnym zasądzeniem odsetek ustawowych za zwłokę nie od chwili wyrokowania, lecz od dnia 3 marca 2020 roku do dnia zapłaty;
- Sąd Okręgowy naruszył art. 118 kc poprzez jego niezastosowanie i nieuwzględnienie zgłoszonego przez stronę pozwaną zarzutu przedawnienia roszczeń powoda;
- Sąd Okręgowy naruszył art. 6 k.c. poprzez jego niezastosowanie i nieuwzględnienie, iż powód nie wypełnił ciążącego na nim na podstawie przepisu art. 6 k.c. obowiązku i nie zgłosił żadnych dowodów, które potwierdzałyby twierdzenia o dowolności kształtowania przez pozwany Bank kursu CHF, o rzekomym niedozwolonym charakterze postanowień umownych zawartych w kwestionowanych postanowieniach Aneksu do Umowy kredytu w rozumieniu art. 385 1 kc., o braku możliwości negocjacji postanowień zawieranego Aneksu, o niespełnieniu przez Bank ciążącego na nim obowiązku informacyjnego.
2. naruszenie przepisów postępowania cywilnego mających istotny wpływ na treść zaskarżonego wyroku, to jest:
- naruszenie przepisu ar. 227 k.p.c. w zw. z 271 k.p.c, przez bezpodstawne oddalenie wniosku pozwanego o dopuszczenie dowodu z zeznań świadków I. K.„ E. S., K. D. (2), podczas gdy dowód ten dotyczy okoliczności mających dba sprawy istotne znaczenie, a sporne okoliczności nie zostały jeszcze dostatecznie wyjaśnione w ramach dozwolonej obrony pozwanego przed zarzutem abuzywności postanowień umownych;
- naruszenie przepisu art. 232 kpc poprzez przyjęcie, iż powód wypełnił obowiązek wskazania dowodów dla stwierdzenia faktów, z których wywodzi skutki prawne, w szczególności w zakresie zarzutu rażącego naruszenia swoich interesów przez pozwanego;
- naruszenie przepisu art. 233 kpc przez dowolną, wybiórcza, sprzeczną z zasadami logiki ocenę zebranego w sprawie materiału dowodowego w postaci zeznań powoda P. U.;
- naruszenie przepisu art. 233 k.p.c. przez błędną, sprzeczną z zasadami logiki i doświadczenia życiowego ocenę materiału dowodowego, polegającą na przyjęciu, że pozwany Bank może dowolnie określać kursy waluty w Tabeli Kursów, a w konsekwencji uznanie, że ma prawo do dowolnego kształtowana wysokości zobowiązań powoda w sytuacji, gdy kryteria, które ostatecznie decydują o kursie ogłoszonym w Tabeli, nie pozostają w gestii Banku;
- naruszenie przepisu art. 233 k.p.c. przez sprzeczne z zasadami logiki i doświadczenia życiowego przyjęcie, że spread walutowy stanowił element wynagrodzenia pozwanego za udzielony kredyt, w sytuacji gdy spread walutowy nie jest stricte wynagrodzeniem Banku, jego wysokość nie była ukrywana przez pozwanego i była możliwa do wyliczenia dla każdej zainteresowanej osoby, a zastosowanie dwóch kursów wymiany walut (kursu kupna przy dokonaniu konwersji kredytu oraz kursu sprzedaży przy przeliczaniu rat kapitałowo- odsetkowych) uzasadnione było dokonywaniem przez pozwanego transakcji na rynku międzybankowym w celu sfinansowania akcji kredytowej dotyczącej udzielania kredytów dewizowych;
- naruszenie przepisów art. 278 kpc w zw. z 205 12 § 2 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. w zw. z art. 235 2 § 1 pkt 2 kpc polegające na pominięciu przez Sąd dowodu z opinii biegłego, pomimo tego, że rozstrzygnięcie przedmiotowej sprawy wymagało wiadomości specjalnych w ramach podjętej przez pozwanego obrony przed zarzutem abuzywności;
- naruszenie przepisu art 233 § 1 i 2 kpc w zw. z art. 309 kpc poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów przeprowadzonych w sprawie, dokonanej wybiórczo, polegające na zupełnym pominięciu dla oceny istoty sprawy stanowiska doktryny wyrażonego w ekspertyzie pt. „Stanowienie kursów walutowych w bankach” autorstwa prof. nadzw. dr hab. P. M., opinii prawnej pt. „Opinia prawna w sprawie konsekwencji uznania za niedozwolone postanowień umów kredytowych, przewidujących zastosowanie kursu kupna CHF z Tabeli Banku do przeliczenia wypłaconego kredytobiorcy kapitału kredytu oraz kursu sprzedaży CHF z tabeli banku do przeliczenia dokonywanych przez kredytobiorcę spłat rat kredytu” autorstwa prof. UW dr hab. M. M. (3), opinii prawnej autorstwa dr hab. I. W., a w konsekwencji błędnym przyjęciu, zarówno na etapie subsumpcji, jak i wyrokowania, że kwestionowane przez powoda postanowienia umowne mają charakter abuzywny, ewentualnie, iż w niniejszej sprawie nie zachodzi możliwość zastosowania przepisu dyspozytywnego, a w konsekwencji zastąpienia kursu z Tabeli Banku kursem średnim NBP, a nadto błędnym przyjęciu, iż nie jest możliwe rozważenie skutków unieważnienia Umowy kredytu oraz stwierdzenie nieważności łączącej strony Umowy kredytu w brzmieniu nadanym Aneksem;
- naruszenie przepisu art. 6 ust. 1 Dyrektywy 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich (Dz.U. 1993, L 95, s. 29) w związku z art. 47 Karty praw podstawowych Unii Europejskiej poprzez niepoinformowanie konsumenta o skutkach prawnych, jakie może spowodować unieważnienie takiej umowy, niezależnie od tego, czy konsument jest reprezentowany przez zawodowego pełnomocnika w sytuacji, gdy Sąd orzekający stwierdził nieuczciwy charakter warunku Umowy zawartej przez przedsiębiorcę z konsumentem.
Wskazując powyższe zarzuty apelujący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku Sądu Okręgowego w Poznaniu w całości i orzeczenie co do istoty sprawy poprzez oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego w obu instancjach według norm przepisanych, ewentualnie uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania, wobec nierozpoznania istoty sprawy w zakresie konsekwencji uznania poszczególnych postanowień umownych za abuzywne, a także o zasądzenie od powoda zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa prawnego według norm przepisanych.
W odpowiedzi na apelację powód wniósł o jej oddalenie i zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda koszty zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym według norm przepisanych.
Sąd Apelacyjny zważył co następuje:
Apelacja pozwanego jest bezzasadna.
Sąd odwoławczy podziela dokonane przez Sąd Okręgowy ustalenia faktyczne oraz wywiedzione z tych ustaleń wnioski prawne, za wyjątkiem rozważań, że na skutek zawarcia przez strony aneksu do umowy z dnia 14 lipca 2008 r. umowa łącząca strona uzyskała charakter umowy o kredyt walutowy( dewizowy) oraz nieważność zawartego przez strony aneksu, jako sprzecznego z art. 69 ust. 1 i 2 Prawa bankowego w zw. z art. 58 § 1 kc, co zostanie przedstawione w dalszej części uzasadniania.
Przechodząc do oceny zarzutów apelacyjnych pozwanego w pierwszej kolejności należy się odnieść do zarzutów naruszenia przepisów art. 233 kpc , art. 227 kpc, art. 271 kpc, art. 232 kpc, art. 278 kpc, art. 205 12 § 2 kpc, art. 227 kpc, art. 235 2 § 1 pkt 2 kpc i art. 309 kpc 217 §§ 1 i 3 kpc oraz art. 244 § 1 kpc, gdyż dotyczą one oceny dowodów, zaniechania przeprowadzenia części wnioskowanych dowodów, w konsekwencji dokonanych przez Sąd Okręgowy ustaleń faktycznych, stanowiących następnie podstawę ocen materialnoprawnego roszczenia powoda.
Bezzasadne są zarzuty apelacyjne pozwanego oparte o przepis art. 233 kpc, przy czym w większości omawianych zarzutów, skarżący nie wskazuje której części art. 233 kpc - § 1 czy § 2 – dotyczy zarzut, co jest o tyle niezbędne przy formułowaniu zarzutów apelacyjnych, gdyż zachodzi istotna różnica miedzy zakresem regulacji obu jednostek redakcyjnych wskazanego artykułu. Można jedynie przypuszczać, z przebiegu postępowania przed Sądem I instancji oraz treści uzasadnienia apelacji, że intencją skarżącego było odniesienie tych zarzutów, wymieniających art. 233 kpc, do § 1 tego artykułu, jednakże w takiej sytuacji zastrzeżenia budzi treść tych zarzutów.
Dla skutecznego podniesienia zarzutu naruszenia przepisu art. 233 § 1 kpc niezbędne jest wykazanie przez skarżącego, że Sąd I instancji naruszył granice swobodnej oceny dowodów.
Według Sądu odwoławczego takiego zarzutu apelujący skutecznie nie wykazał.
W wyroku z dnia 31 sierpnia 2005 r. Sąd Apelacyjny w Poznaniu ( I ACa 456/05, niepublikowane) wskazał, że „ocena mocy i wiarygodności dowodów, przeprowadzona w pisemnym uzasadnieniu orzeczenia, mogłaby być skutecznie podważona w postępowaniu odwoławczym tylko wówczas, gdyby wykazano, że zawiera ona błędy logiczne, wewnętrzne sprzeczności, jest niepełna itp.” , podnosząc podobnie w wyroku z dnia 24 maja 2005 r. (I A Ca 1098/04, niepublikowane ) , że „dokonywanie oceny dowodu przez Sąd I instancji bez naruszenia zasad logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego mieści się w granicach swobodnej oceny dowodów”. W wyroku z dnia 7 października 2005 r. (IV CK 122/05) Sąd Najwyższy jednoznacznie wskazał, że „jeżeli wnioski wyprowadzone przez sąd orzekający z zebranego materiału dowodowego są logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, ocena tego sądu nie narusza przepisu art. 233 § 1 k.p.c. i musi się ostać, choćby z materiału tego dawały się wysnuć również wnioski odmienne. Tylko wówczas, gdy brakuje logiki w powiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych związków przyczynowo - skutkowych, przeprowadzona przez sąd orzekający ocena dowodów może być skutecznie podważona”.
Ponadto mając na uwadze treść większości opartych o przepis art. 233 § 1 kpc zarzutów, należy podnieść, że wskazany przepis reguluje jedynie kwestię oceny wiarygodności i mocy (wartości) dowodowej przeprowadzonych w sprawie dowodów, a nie poczynionych ustaleń faktycznych, czy wyprowadzonych z materiału dowodowego wniosków. Uchybienia w tym zakresie winny się skonkretyzować w zarzucie sprzeczności ustaleń faktycznych z materiałem dowodowym. Zaniechanie zaś wszechstronnego rozważenia zebranego w sprawie materiału, czy też pominięcie przez sąd przy wyrokowaniu określonej okoliczności faktycznej, nawet jeżeli strona uważa ją za okoliczność istotną dla rozstrzygnięcia sprawy - nie stanowi o naruszeniu powyższego przepisu (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 25 listopada 2003 r., II CK 293/02).
Apelujący powołując przepis art. 233 kpc nie zarzuca Sądowi I instancji, za wyjątkiem dowodu z zeznań powoda, wadliwości oceny wiarygodności czy mocy dowodowej przeprowadzonych przez Sąd dowodów.
Poza podniesieniem zarzutu naruszenia przepisu art. 233 kpc przez dowolną, wybiórcza, sprzeczną z zasadami logiki ocenę zebranego w sprawie materiału dowodowego w postaci zeznań powoda P. U., pozwany w uzasadnieniu swego środka odwoławczego nie wskazał na czym miałaby polegać, w odniesieniu do okoliczności niniejszej sprawy oraz z wpływem na wynik postępowania, dowolna, wybiórcza, sprzeczna z zasadami logiki ocena zeznań powoda.
Sąd odwoławczy nie stwierdził, aby Sąd I instancji dokonał oceny dowodów przeprowadzonych w sprawie z naruszeniem granic art. 233 § 1 kpc. Zwalczenie swobodnej oceny dowodów nie może polegać tylko na przedstawieniu własnej, korzystnej dla skarżącego wersji zdarzeń, ustaleń stanu faktycznego opartego na jej własnej ocenie, lecz konieczne jest, w szczególności w sytuacji działania przez stronę z pomocą profesjonalnego pełnomocnika, przy posłużeniu się argumentami wyłącznie jurydycznymi, wykazanie, że wskazane w art. 233 § 1 k.p.c. kryteria oceny wiarygodności i mocy dowodów zostały naruszone i miało to wpływ na wynik sprawy.
Sąd Okręgowy nie naruszył wskazanych przez apelującego przepisów pomijając dowody z zeznań świadków I. K., E. S. i K. D. (2) na rozprawie w dniu 1 października 2020 r.
Zdaniem Sądu odwoławczego Sąd I instancji prawidłowo ocenił zaoferowane przez pozwanego w sprawie dowody, przeprowadzając lub wykorzystując do poczynienia ustaleń faktycznych tylko dowody mające dla rozstrzygnięcia sprawy istotne znaczenie, postępując zgodnie z art. 227 kpc, bez naruszenia tej regulacji, co bezpodstawnie zarzuca pozwany.
Wobec powyższego moc dowodowa zeznań świadków I. K., E. S. i K. D. (2) dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy była znikoma i sprowadzała się do ogólnych, formalnych, bez bezpośredniego związku z okolicznościami zawarcia przedmiotowej umowy, informacji dotyczących np. zasad funkcjonowania kredytów dewizowych w CHF, sytuacji na rynku kredytów hipotecznych w latach 2004 – 2009, zasad finansowania kredytów dewizowych, czy sposobu przygotowania oraz publikacji tabel kursowych, czy sposobu oceny zdolności kredytowej, gdyż dla rozstrzygnięcia sporawy isitne znaczenie miały nie teoretyczne, czy o charakterze ogólnym informacje związane z zawieraniem umów waloryzowanych waluta obca lecz rzeczywisty przebieg czynności poprzedzających zawarcie przedmiotowego aneksu oraz samo jego zawarcie, a wskazane osoby nie uczestniczyły w czynnościach zawierania umowy z powodem.
Podnosząc zarzuty wobec niepełnego czy ograniczonego wykorzystania dowodów przeprowadzonych w sprawie, w tym dowodów z opracowań czy pism złożonych do akt sprawy przez skarżącego, apelujący pomija, co już zostało wcześniej wskazane, że zgodnie z przepisem art. 233 § 1 kpc sąd ocenia nie tylko wiarogodność lecz również moc dowodową zaoferowanych przez strony albo ewentualnie przeprowadzonych przesz sąd z urzędu dowodów.
Dokumenty, na które powołuje się apelujący posiadają znikomą moc dowodową, a z całą pewnością nie są istotne dla rozstrzygnięcia sporu stron, gdyż powstały w okresie wykonywania umowy, a nie w okresie poprzedzającym jej zawarcie, stąd nie mają wypływu na ocenę abuzywności kwestionowanych klauzul. Podobnie jak w przypadku wskazanych wcześniej świadków, z tych samych względów nie prowadzą do wykazania faktów istotnych dla niniejszego postępowania i rozstrzygnięcia sprawy.
Takiej samej oceny należy dokonać w stosunku do pominiętego przez Sąd Okręgowy dowodu z opinii biegłego. Z uwagi na zarzuty powoda oraz podstawę faktyczną oraz materialnoprawną rozstrzygnięcia sprawy przez Sąd Okręgowy, omawiany dowód, przy uwzględnieniu dodatkowo tezy dowodowej, nie miał istotnego znaczenia dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy.
W żadnym wypadku, w okolicznościach niniejszej sprawy, na podstawie wskazanych i pominiętych przez Sąd I instancji dowodów, nie można byłoby formułować domniemania faktycznego, że czynności zawierania umowy z powodem odbywały się w sposób podnoszony przez skarżącego. Ponadto dokonanie ustalenia na podstawie domniemania faktycznego jest możliwe tylko wówczas, gdy wniosek taki nasuwa się z pewnością lub ze szczególnie dużą dozą prawdopodobieństwa, natomiast wniosek przeciwny nie ma w danych okolicznościach żadnego uzasadnienia bądź też jest wysoce mało prawdopodobny, jak też zastosowanie instytucji z art. 231 kpc wchodzi w rachubę tylko w razie braku bezpośrednich środków dowodowych. Bezpośrednie środki dowodowe istnieją, a są nimi zeznania powoda.
Dalsze zarzuty skarżącego naruszenia przepisów postępowania nie tylko nie odnoszą się do istoty regulacji z art. 233 § 1 kpc, co zostało już wcześniej wskazane, lecz analiza omawianych zarzutów prowadzi w wniosku, że nie odnoszą się one w istocie również do ustaleń faktycznych, lecz dotyczą raczej ocen prawnych Sądu I instancji dokonanych w oparciu o poczynione ustalenia faktyczne, stanowią próbę zakwestionowania poprawności przeprowadzonego przez Sąd Okręgowy procesu subsumcji ustalonego stanu faktycznego pod właściwe przepisy, co należy do sfery wykładni i stosowania prawa materialnego, stąd te zarzuty zostaną omówione w ramach analizy zarzutów apelacyjnych naruszenia prawa materialnego.
Podsumowując dotychczasowe rozważania należy stwierdzić, że objętymi apelacją zarzutami naruszenia prawa procesowego skarżący nie podważył oceny dowodów dokonanej przez Sąd Okręgowy oraz poczynionych na podstawie tej prawidłowo przeprowadzonej oceny całokształtu zebranego w sprawie materiału dowodowego, ustaleń faktycznych, stąd Sąd odwoławczy przeprowadził analizę podniesionych przez powoda w apelacji zarzutów naruszenia prawa materialnego na podstawie stanu faktycznego ustalonego przez Sąd Okręgowy.
Odmienna ocena Sądu Okręgowego mocy dowodowej czy wiarygodności zaoferowanych przez strony dowodów i ustalenia na tej podstawie stanu faktycznego nie mogą być uznane przez Sąd odwoławczy za wadliwe tylko z tego względu, że są niezgodne z ocenami skarżącego, czy oczekiwaniami pozwanego w zakresie oceny wiarygodności względnie mocy dowodowej zebranego materiału i ustaleń faktycznych w sprawie, gdyż odbiegają od wersji zdarzeń, względnie wersji stanu faktycznego przyjętego przez stronę pozwaną dla poparcia jej stanowiska procesowego.
Mimo podniesienia przez pozwanego licznych i rozbudowanych zarzutów apelacyjnych sprowadzają się one zasadniczo do kwestionowania rozważań Sądu Okręgowego w przedmiocie uznania przez Sąd I instancji za abuzywne części postanowień spornego aneksu do umowy oraz wniosku, że po ich wyeliminowaniu sporny aneks do umowy, czy umowa obejmująca również aneks, po wyeliminowaniu z niego niedozwolonych postanowień, nie może być w dalszym ciągu utrzymany w mocy i konieczne jest ustalenie jego nieważności, z konsekwencjami dla stron takiego ustalenia.
Sąd Apelacyjny odniesie się łącznie do zarzutów apelacyjnych pozwanego z uwagi na jednoznaczne powiazanie stanowiących ich podstawę regulacji prawnych, w okolicznościach rozpoznawanej sprawy, jak też zbieżność, powtarzalność treściową części zarzutów oraz ich stopniowanie we wniesionym środku odwoławczym.
W pierwszej kolejności należy podnieść, że Sąd odwoławczy nie podzielił stanowiska Sądu Okręgowego, że podlegający ocenie w niniejszej sprawie Aneks nr (...) do umowa kredytowej z dnia 16 marca 2007 r. przesądza o walutowym ( dewizowym) charakterze umowy.
W obrocie prawnym można wyróżnić trzy rodzaje umów kredytowych, w których występuje waluta obca. Są to kredyty indeksowany, denominowany i walutowy.
W kredycie indeksowanym kwota kredytu jest podana w walucie krajowej i w tej walucie zostaje wypłacona, ale zostaje przeliczona na walutę obcą według klauzuli umownej opartej również na kursie kupna tej waluty, przy czym spłata kredytu następuje w walucie krajowej.
W kredycie denominowanym kwota kredytu jest wyrażona w walucie obcej, a zostaje wypłacona w walucie krajowej według klauzuli umownej opartej na określonym kursie kupna waluty obcej, zaś spłata kredytu następuje w walucie krajowej.
W kredycie walutowym kwota kredytu jest wyrażona w walucie obcej, wypłacana w walucie obcej i spłata również jest dokonywana w tej walucie.
Tylko w tym ostatnim wypadku roszczenie kredytobiorcy w stosunku do kredytodawcy jest wyrażone wyłącznie w walucie obcej, czyli kredytobiorca może żądać od kredytodawcy wypłaty kwoty kredytu wyłącznie w walucie obcej. W tego rodzaju umowie, w odróżnieniu do pozostałych dwóch rodzajów umów, nie powstaje potrzeba włączania do niej postanowień dotyczących przeliczenia waluty krajowej na obcą.
Wbrew stanowisku Sądu I instancji, w okolicznościach niniejszej sprawy, poprzez zawarcie spornego Aneksu nr (...) do umowy, pierwotna umowa została przekształcona w umowę kredytowa indeksowaną walutą obcą, kursem franka szwajcarskiego, względnie została uzupełniona o postanowienia w przedmiocie indeksacji udzielnego kredytu do wskazanej waluty. Aneksu nr (...) z dnia 14 lipca 2008 r. nie można traktować jako odrębnej, czy nowej umowy zawartej przez strony, czy przyjęcie, że aneks zastępuje w całości umowę pierwotną. Przeczy temu już samo określenie tej czynności prawnej „Aneks nr (...) do umowy o kredyt nr (...)”, jak też treść § 4 ust. 2 Aneksu nr (...) zgodnie z którym „ Pozostałe warunki umowy pozostają bez zmian”. Poza innymi postanowieniami umowy z dnia 16 marca 2007 r. , które nie zostały zmienione, czy zastąpione postanowieniami Aneksu nr (...), istotne znaczenia mają nieuregulowane treścią Aneksu nr (...) postanowienia w przedmiocie wypłaty kwoty kredytu ( art. 3.07 umowy), stąd należy przyjąć, iż kwota kredytu, również przy uwzględnieniu postanowień Aneksu nr (...), została wypłacona w złotych polskich, a na podstawie Aneksu nr (...) wypłacona kwota kredytu, przy uwzględnieniu stanu zadłużenia z dnia konwersji, została przeliczona na walutę CHF według kursu kupna tej waluty obowiązującego w Banku ustalonym w dniu konwersji( art. 3.01.Aneksu nr (...)). Zgodnie z art. 3.12 ust. 3 Aneksu nr (...) walutą spłaty kredytu był CHF, jednakże w przypadku spłaty kredytu w złotych polskich, co miało miejsce w początkowym okresie po zawarciu Aneksu nr (...), realizacja płatności nastąpić miała przy wykorzystaniu bieżącego kursu sprzedaży dewiz dla CHF obowiązującego w Banku w dniu realizacji należności. Istotne znaczenie ma okoliczność, że umowa uprawniała powoda do spłaty kredytu zarówno we frankach szwajcarskich jak i w złotych polskich i powód, po zawarciu Aneksu nr (...), wybrał tę drugą możliwość, co uruchomiło mechanizm klauzuli przeliczeniowej z art. 3.12 ust. 3 Aneksu nr (...).
Wobec powyższego, oceniając całościowo postanowienia zawartej przez stgrony umowy, obejmującej również Aneks nr (...), strony ukształtowały aneksem umowę o kredyt indeksowany, w którym kwota kredytu została podana w walucie krajowej i w tej walucie została wypłacona, ale została przeliczona na walutę obcą według klauzuli umownej z Aneksu nr (...) opartej na kursie kupna tej waluty, przy czym spłata kredytu następowała, przynajmniej przez pierwszy okres obowiązywania aneksowanej umowy, w walucie krajowej, przy zastosowaniu klauzuli przeliczeniowej z art. 3.12 ust. 3 Aneksu nr (...). Ocenie abuzywności wskazanej klauzuli przeliczeniowej nie uniemożliwia, wynikając z umowy ( Aneksu nr (...)) potencjalna możliwość spłaty kredytu w walucie indeksacji, skoro Aneks nr (...) umożliwiał równoważną spłatę rat w walucie krajowej, nie czyniąc z jednego z tych sposobów nadrzędnym wobec drugiego.
Sąd odwoławczy nie podzielił również rozważań Sądu Okręgowego, że przedmiotowa umowa kredytowa jest bezwzględnie nieważna, gdyż jest sprzeczna z art. 69 ust. 1 i 2 Prawa bankowego.
Zgodnie z art. 58 § 1 k.c. czynność prawna sprzeczna z ustawą albo mająca na celu obejście ustawy jest nieważna, chyba że właściwy przepis przewiduje inny skutek, w szczególności ten, iż na miejsce nieważnych postanowień czynności prawnej wchodzą odpowiednie przepisy ustawy.
Przepis art. 69 ust. 1 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. Prawo bankowe (Dz. U. z 2016 r. poz. 1988 z późn. zm.), w brzmieniu na dzień zwarcia umowy, stanowił, że przez umowę kredytu bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy na czas oznaczony w umowie kwotę środków pieniężnych z przeznaczeniem na ustalony cel, a kredytobiorca zobowiązuje się do korzystania z niej na warunkach określonych w umowie, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji od udzielonego kredytu. Zgodnie natomiast z art. 69 ust. 2 Prawa bankowego, umowa kredytu powinna być zawarta na piśmie i określać w szczególności: 1) strony umowy, 2) kwotę i walutę kredytu, 3) cel, na który kredyt został udzielony, 4) zasady i termin spłaty kredytu, 5) wysokość oprocentowania kredytu i warunki jego zmiany, 6) sposób zabezpieczenia spłaty kredytu, 7) zakres uprawnień banku związanych z kontrolą wykorzystania i spłaty kredytu, 8) terminy i sposób postawienia do dyspozycji kredytobiorcy środków pieniężnych, 9) wysokość prowizji, jeżeli umowa ją przewiduje, 10) warunki dokonywania zmian i rozwiązania umowy.
W przepisie art. 69 ust. 2 prawa bankowego ustawodawca wskazał, jakie niezbędne postanowienia powinny być zawsze zawarte w umowie bankowej. Nie wszystkie z tych elementów stanowią essentialia negoti umowy kredytowej. Elementów konstrukcyjnych tej umowy poszukiwać należy w art. 69 ust 1 prawa bankowego, a są nimi: zobowiązanie banku oddania do dyspozycji kredytobiorcy na czas oznaczony w umowie kwoty środków pieniężnych z przeznaczeniem na ustalony cel oraz zobowiązanie kredytobiorcy do korzystania z niej na warunkach określonych w umowie, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty i zapłaty prowizji od udzielonego kredytu.
W dniu zawarcia przedmiotowej umowy oraz następnie Aneksu nr (...) do umowy prawo bankowe nie przewidywało literalnie możliwości udzielania kredytów denominowanych i indeksowanych, gdyż dopiero ustawą o zmianie ustawy - prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw z 29 lipca 2011 r. (Dz.U. nr 165, poz. 984), która weszła w życie 26 sierpnia 2011 r., dodano w art. 69 ust. 2 pkt 4a przepis, zgodnie z którym umowa o kredyt denominowany lub indeksowany do waluty innej niż waluta polska, powinna określać szczegółowe zasady określania sposobów i terminów ustalania kursu wymiany walut, na podstawie którego w szczególności wyliczana jest kwota kredytu, jego transz i rat kapitałowo - odsetkowych oraz zasad przeliczania na walutę wypłaty albo spłaty kredytu. Ponadto do art. 69 dodano ust. 3, zgodnie z którym w przypadku umowy o kredyt denominowany lub indeksowany do waluty innej niż waluta polska, kredytobiorca może dokonywać spłaty rat kapitałowo-odsetkowych oraz dokonać przedterminowej spłaty pełnej lub częściowej kwoty kredytu bezpośrednio w tej walucie. W takim przypadku w umowie o kredyt określa się także zasady otwarcia i prowadzenia rachunku służącego do gromadzenia środków przeznaczonych na spłatę kredytu oraz zasady dokonywania spłaty za pośrednictwem tego rachunku.
Umowa kredytu wiążąca wysokość udzielonego kredytu oraz wysokość jego spłat z kursem waluty obcej, np. franka szwajcarskiego, nie jest sprzeczna z ogólną konstrukcją umowy kredytu przewidzianą w art. 69 Prawa bankowego i nie była sprzeczna również przed nowelizacją przywołanej regulacji (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18, a także powołane w nim wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14; z dnia 19 marca 2015 r., IV CSK 362/14; z dnia 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14; z dnia 1 marca 2017 r., IV CSK 285/16). Ustawa z dnia 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy - Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. z 2011 r. Nr 165, poz. 984), czyli tzw. ustawa antyspreadowa, potwierdziła tylko to, co wcześniej wynikało już z zasady autonomii woli stron (art. 3531 k.c.), a mianowicie, że przed wejściem w życie tej ustawy dopuszczalne było zawieranie umów o kredyt denominowany, jak i indeksowany (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 30 października 2020 r., II CSK 805/18).
W ocenie Sądu odwoławczego umowa kredytu zawarta przez strony, przy uwzględnieniu zawartego następnie Aneksu nr (...) posiadała wszystkie konieczne elementy umowy kredytu. Dopuszczalne jest zawarcie umowy kredytowej w walucie krajowej ze spłatą kwoty kredytu po jej indeksacji do waluty obcej, co nie stanowi brak określenia zobowiązania powoda w dniu zawarcia Aneksu nr (...) do umowy kredytowej. Umowa zawiera postanawiania dotyczące sposobu wypłaty kwoty kredytu wyrażonej w walucie krajowej, jak postanowienia, według których następuje spłata zaciągniętego przez kredytobiorcę zobowiązania kredytowego, przy czym należy jednoznacznie rozróżnić ocenę postanowień umowy jako niezawierającej wszystkich koniecznych elementów danego typu umowy, od oceny tych postanowień umowy w kontekście ich abuzywności z uwagi na przymiot kredytobiorcy – konsumenta. Na podstawie treści umowy oraz Aneksu nr (...) można ustalić sposób określenia rat kredytu, ich walutę oraz sposób przeliczania rat na walutę spłaty, przy czym te postanowienia umowy dotyczą wyłącznie sposobu wykonania zobowiązania kredytobiorcy z tytułu uruchomienia kredytu w kwocie wynikającym z umowy. Ubocznie można jedynie podnieść, że również kredytobiorca zawierając wieloletnią umowę obejmującą kredyt w walucie krajowej i spłacanej kwoty kredytu w walucie krajowej, ze zmienną stopą oprocentowania, również nie zna w dniu zawarcia umowy jaka ostatecznie będzie wysokość jego świadczenia na rzecz udzielającego kredytu banku z tytułu spłaty zaciągniętego zobowiązania, czyli w dniu pełnej spłaty kredytu. Nie ma zatem wystarczających podstaw, aby uznać, że zastosowanie, tak jak w przedmiotowej umowie, indeksacji kwoty kredytu do waluty obcej, przewidującej również spread walutowy, jest samo w sobie niezgodne, sprzeczne z uregulowaniem z art. 69 ust. 1 i 2 Prawa bankowego w związku z art. 353 1 k.c. Zawarta w treści umowy stron klauzula indeksacyjna nie jest sprzeczna z istotną umowy kredytu, co było jednoznacznie akceptowane w orzecznictwie również przed nowelizacją Prawa bankowego, o czym była już mowa. Także odwołanie się przy stosowaniu mechanizmu indeksacji kredytu do kursów walut stosowanych przez pozwany Bank, samo przez się nie oznacza nieważności umowy, a jedynie może być uznane, w przypadku gdy kredytobiorcą jest konsument, co ma miejsca w rozpoznawanej sprawie, za postanowienie abuzywne, z wynikającymi z takiego stwierdzenia konsekwencjami dla stron umowy. W tej kwestii odwołać się należy do stanowiska Sądu Najwyższego zajętego w wyroku z dnia 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14. Przedmiotem oceny Sądu Najwyższego były postanowienia umowy kredytu określające zasady przeliczania rat kredytu według kursu ustalanego przez bank. Sąd Najwyższy w swym wyroku nie dopatrzył się nieważności umowy kredytu z tego właśnie powodu, lecz uznał, że postanowienia umowne zawarte w załączniku do umowy kredytu hipotecznego kształtują prawa i obowiązki kontrahenta banku w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco naruszają jego interesy w omawianym typie stosunków kredytowych (art. 385 1 § 1 zdanie pierwsze k.c.).
Przepis art. 385 1 § 1 kc stanowi, że postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne), przy czym nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. Jeżeli postanowienie umowy zgodnie z § 1 nie wiąże konsumenta, strony są związane umową w pozostałym zakresie( § 2 ). Nieuzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W szczególności odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta( § 3 ).
W pierwszej kolejności należy ustalić, czy zakwestionowane przez Sąd Okręgowy postanowienia umowy stron, mają w świetle art. 385 1 § 1 k.c. charakter postanowień, które określają główne świadczenia stron, które nie zostały sformułowane w sposób jednoznaczny.
Problematyka klauzul ryzyka walutowego, przeliczeniowych i spreadowych jako określających główny przedmiot świadczeń w kontekście dopuszczalności kontroli ich abuzywności była już przedmiotem wypowiedzi orzecznictwa sądów powszechnych oraz Sądu Najwyższego.
Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 30 września 2020 r., I CSK 556/18, wyjaśnił, że zastrzeżone w umowie kredytu złotowego indeksowanego do waluty obcej klauzule, a zatem także klauzule zamieszczone we wzorcach umownych kształtujące mechanizm indeksacji, określają główne świadczenie kredytobiorcy. Obecnie pogląd ten dominuje w orzecznictwie Sądu Najwyższego (wyroki: z 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17; z 9 maja 2019 r., I CSK 242/18; z 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18; z 2 czerwca 2021 r., I (...) 55/21; z 27 lipca 2021 r., (...) 49/21; z 3 lutego 2022 r., (...) 415/22; zob. też wyroki (...): z 20 września 2017 r., C-186/16, R. A. i in. przeciwko (...) SA, pkt 37; z 3 października 2019 r., C-260/18, K. D. (1) i J. D. przeciwko(...) Bank (...), pkt 44).
W jednym z najnowszych orzeczeń, postanowieniu z dnia 17 listopada 2022 r. ( I CSK 3068/22) Sąd Najwyższy, z odwołaniem się do podjętych już orzeczeń, potwierdził taki charakter omawianych klauzul, czyli klauzul indeksacyjnych umów kredytowych, które dotyczą warunków określania kursu wymiany CHF na walutę polską, w tym kursów sprzedaży ustalany na potrzeby obliczenia raty kapitałowo-odsetkowej, stanowiących główne postanowienia umów indeksowanych do innej waluty niż złoty polski.
Apelujący nie wykazał, aby zakwestionowane jako abuzywne i wskazane przez Sąd I instancji w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku klauzule umowne były przez Bank, pracownika Banku, z powodami indywidualnie uzgadniane (art. 385 1 § 3 kc w zw. z art. 385 1 § 4 kc).
Za indywidualnie uzgodnione można uznać jedynie te postanowienia, które były przedmiotem negocjacji, bądź są wynikiem porozumienia lub świadomej zgody co do ich zastosowania. Jednocześnie, zgodnie z art. 385 1 § 4 k.c., ciężar dowodu że postanowienie zostało uzgodnione indywidualnie, spoczywa na tym, kto się na to powołuje. Z tego względu to pozwany Bank powinien wykazać te okoliczności, czego nie uczynił i skutecznie nie zakwestionował poczynionych w tym względzie ustaleń Sadu I instancji. Możliwość wyboru przez kredytobiorcę spośród gotowych wzorców kredytowych nie jest podstawą do uznania, że umowa kredytu była indywidualnie negocjowana. Jednocześnie, wprowadzenie do umowy kredytowej zawieranej na wiele lat, mającej daleko idące konsekwencje dla sytuacji finansowej konsumenta, mechanizmu działania kursowego wymagał szczególnej staranności Banku w zakresie wyraźnego wskazania zagrożeń wiążących się z oferowanym kredytem, tak aby konsument miał pełne rozeznanie konsekwencji ekonomicznych zawieranej umowy, w związku z czym obowiązek informacyjny w zakresie ryzyka kursowego powinien zostać wykonany w sposób jednoznacznie i zrozumiale unaoczniający konsumentowi, który z reguły posiada jedynie elementarną znajomość rynku finansowego, walutowego, że zaciągnięcie tego rodzaju kredytu jest niezwykle ryzykowne, a skutkiem zaciągnięcia tego rodzaju zobowiązania może być obowiązek zwrotu kwoty znacznie wyższej, czy wręcz wielokrotnie wyższej od udzielonej kwoty kredytu, mimo dokonywanych regularnych spłat, przede wszystkim z tego względu, iż zastosowany mechanizm indeksacji prowadzi do znacznego zwiększenia samego, podlegającego zwrotowi kapitału kredytu.
W okolicznościach faktycznych rozpoznawanej sprawy nie może budzić wątpliwości, że umowa została zawarta na standardowym wzorcu umowy kredytu indeksowanego, określonym jako Aneks nr (...) do pierwotnie zawartej umowy, przygotowanym przez Bank. Powodowi zaoferowano produkt typowy, przygotowany w całości przez Bank i adresowany do klientów zainteresowanych umową kredytu hipotecznego indeksowanego do CHF. Nie ulega wątpliwości, że omawiany produkt objęty Aneksem nr (...) został przygotowany przez Bank, wobec czego nie można przyjąć, że w szczególności sam mechanizm, konstrukcja indeksacji walutowej została uzgodniona indywidualnie. Indywidualne uzgodnienie postanowienia oznacza nie potencjalną możliwość negocjacji warunków umowy lecz rzeczywisty i aktywny wpływ konsumenta na daną część umowy, a nie tylko jego bierną akceptację, do tego akceptację dokonaną bez należytego rozeznania, należytej wiedzy o istocie i skutkach zawartego w umowie mechanizmu indeksacji. Nawet możliwość wyboru między kilkoma wzorcami umownymi przygotowanymi przez przedsiębiorcę nie jest możliwością indywidualnego uzgadniania przez konsumenta postanowień któregokolwiek z takich gotowych wzorców umownych. Możliwość zaciągnięcia kredytu złotowego ( w tym przypadku pozostawienie umowy w dotychczasowym kształcie) nie jest również dowodem na to, że konsument wybierający konwersje kredytu złotowego na kredyt indeksowany mógł indywidualnie negocjować postanowienia wzorca kredytu indeksowanego.
Ponadto pozwany nie podważył ustaleń Sądu I instancji, że powód nie został poinformowany o wiążącym się z zawarciem umowy kredytu dewizowego ryzyku, o możliwych konsekwencjach ekonomicznych zmiany, a zwłaszcza znacznego wzrostu kursu waluty oraz o stosowaniu dwóch różnych kursów walut CHF: kursu kupna waluty dla potrzeb przewalutowania kredytu na CHF i kursu sprzedaży w sytuacji, gdyby kredytobiorca spłacał raty kredytu z PLN. Nie przedstawiono powodowi tabel obrazujących zmiany kursu CHF w przeszłości, nie omówiono ryzyka walutowego. Powód miał świadomość zmienności kursu waluty, ale nie tego, ze kurs ten może drastycznie wzrosnąć. Miał świadomość, że na skutek zwrotu kursu CHF wartość jego kredytu może wzrosnąć w stosunku do tego co otrzymał w PLN lecz żaden z pracowników Banku nie wymagał spotkania z powodem przed podpisaniem aneksu ani nie zażądał, aby powód stawił się w Banku w celu podpisania aneksu. Powód ani jego księgowa nie negocjowali żadnych elementów aneksu z dnia 14 lipca 2008r. do umowy kredytu z dnia 16 marca 2007r., w szczególności nie był przez nich negocjowany z Bankiem kurs konwersji i nie był on znany powodowi do czasu faktycznego dokonania konwersji.
Kwestia dopełnienia przez Bank obowiązku informacyjnego odnośnie mechanizmu indeksacji czy ryzyka walutowego ma znaczenie dla oceny czy postanowienia umowy, z których wynika powiązanie wysokości zobowiązań powoda z kursami waluty obcej można uznać za jednoznaczne i zrozumiałe dla konsumentów. Niedostateczna informacja o ryzyku kursowym praktycznie uniemożliwiała podjęcie racjonalnej decyzji związanej z zawarciem umowy. W ten sposób klauzula indeksacyjna zawierająca niejednoznacznie określony warunek ryzyka walutowego ewidentnie godzi w równowagę kontraktową stron stosunku prawnego na poziomie informacyjnym, co stanowi o naruszeniu przez tę klauzulę dobrych obyczajów.
W ramach umowy kredytu indeksowanego w walucie obcej, narażającej konsumenta na ryzyko kursowe, nie spełnia wymogu przejrzystości przekazywanie temu konsumentowi informacji, nawet licznych, jeżeli opierają się one na założeniu, że przedmiotowy kredyt waloryzowany kursem CHF to produkt finansowy bezpieczny oraz stabilny, czy założeniu, iż relacja między walutą rozliczeniową a walutą spłaty pozostanie stabilna przez cały okres obowiązywania tej umowy. Jest tak w szczególności wówczas, gdy konsument nie został powiadomiony przez przedsiębiorcę o kontekście gospodarczym mogącym wpłynąć na zmiany kursów wymiany walut, tak że konsument nie miał możliwości konkretnego zrozumienia potencjalnie poważnych konsekwencji dla jego sytuacji finansowej, które mogą wyniknąć z zaciągnięcia kredytu denominowanego lub indeksowanego w walucie obcej.
W świetle orzecznictwa TSUE kredytobiorca musi zostać jasno poinformowany, że podpisując umowę kredytu denominowanego lub indeksowanego w walucie obcej, ponosi pewne ryzyko kursowe, które z ekonomicznego punktu widzenia może okazać się dla niego trudne do udźwignięcia w przypadku spadku wartości waluty, w której otrzymuje wynagrodzenie w stosunku do waluty obcej wskazanej jako przelicznik w umowie kredytowej. Ponadto przedsiębiorca, w niniejszym przypadku instytucja bankowa, musi przedstawić ewentualne wahania kursów wymiany i ryzyko wiążące się z zaciągnięciem kredytu w walucie obcej (wyrok TSUE z dnia 20 września 2017 r., C-186/16, pkt 50).
Z oświadczeń podpisanych przez powoda w treści Aneksu nr (...) do umowy kredytowej można jedynie wywieść, że powód musiał mieć świadomość istnienia ryzyka kursowego, czyli zależności pomiędzy wysokością ich zobowiązań wynikających z zawartej umowy, a wysokością kursów waluty indeksacji. Nie można jednak utożsamiać samej świadomości istnienia ryzyka walutowego ze świadomością istoty i potencjalnej skali tego ryzyka. Zgodnie ze wskazaniami odnośnie obowiązku informacyjnego banku płynącymi z orzecznictwa TSUE na gruncie postanowień dyrektywy 93/13, przyjąć należy, że warunek dotyczący ryzyka kursowego musi zostać zrozumiany przez konsumenta zarówno w aspekcie formalnym i gramatycznym, jak i w odniesieniu do jego konkretnego zakresu, tak aby właściwie poinformowany oraz dostatecznie uważny i rozsądny przeciętny konsument mógł nie tylko dowiedzieć się o możliwości spadku wartości waluty krajowej względem waluty obcej, w której kredyt był denominowany, ale również oszacować - potencjalnie istotne - konsekwencje ekonomiczne takiego warunku dla swoich zobowiązań finansowych (por. TSUE w wyroku z 20 września 2017 r., C 186/16, pkt 49, wyrok z dnia 20 września 2018 r. C - 51/17 TSUE (pkt 78)).
Obowiązek informacyjny określany jest nawet jako „ponadstandardowy”, mający dać konsumentowi pełne rozeznanie co do istoty transakcji (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 29 października 2019 r., IV CSK 309/18 i z dnia 27 listopada 2019 r., II CSK 438/18).
Okoliczność, że powód zdecydował się na zawarcie aneksu do umowy kredytu, wprowadzając do umowy indeksowanie kredytu do CHF i złożył oświadczenie, że jest świadom, że z kredytem waloryzowanym związane jest ryzyko kursowe, a jego konsekwencje wynikające z niekorzystnych wahań kursu złotego wobec walut obcych i mogą mieć wpływ np. na wzrost kosztów obsługi kredytu, nie jest wystarczająca do uznania, że Bank wypełnił swój obowiązek informacyjny. Nie ma podstaw do przyjęcia, że przekazane informacje obrazowały skalę możliwego wzrostu zadłużenia kredytowego, co wpływało na brak świadomości kredytobiorców co do możliwego potencjalnego wzrostu zadłużenia.
W Aneksie nr (...) do umowy postanowienia dotyczące mechanizmu indeksacji, czyli określające główne świadczenia stron, zostały sformułowane w sposób niejednoznaczny.
Postanowienia określające główne świadczenia stron nie podlegają kontroli pod kątem abuzywności jedynie pod warunkiem, że zostały sformułowane w sposób jednoznaczny (art. 385 1 § 1 zd. 2 kc). Takie rozwiązanie, wywodzące się z art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13, opiera się na założeniu, zgodnie z którym postanowienia określające główne świadczenia stron zazwyczaj odzwierciedlają rzeczywistą wolę konsumenta, gdyż do ich treści strony przywiązują z reguły największą wagę. Interpretując art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 TSUE uznał, że „wymóg, zgodnie z którym warunek umowny musi być wyrażony prostym i zrozumiałym językiem, powinien być rozumiany jako nakazujący nie tylko, by dany warunek był zrozumiały dla konsumenta z gramatycznego punktu widzenia, ale także, by umowa przedstawiała w sposób przejrzysty konkretne działanie mechanizmu wymiany waluty obcej, do którego odnosi się ów warunek, a także związek między tym mechanizmem, a mechanizmem przewidzianym w innych warunkach dotyczących uruchomienia kredytu, tak by rzeczony konsument był w stanie oszacować, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, wypływające dla niego z tej umowy konsekwencje ekonomiczne” (wyrok z 30 kwietnia 2014 r. w sprawie C 26/13, K. i K. R. przeciwko (...), pkt 75; podobnie wyrok (...) z 20 września 2017 r. w sprawie C-186/16, R, R. A. i in. przeciwko (...) SA, pkt 45).
Klauzula waloryzacyjna zawarta w analizowanym Aneksie nr (...) do umowy kredytowej stron tych kryteriów nie spełniała, ponieważ nie została jednoznacznie sformułowana, skoro na jej podstawie powodowie nie byli w stanie oszacować kwoty, którą mieli obowiązek świadczyć, a zasady przewalutowania określał jednostronnie Bank (wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 4 listopada 2011 r., I CSK 46/11; z 15 lutego 2013 r., I CSK 313/12; z dnia 10 lipca 2014 r., I CSK 531/13). Przy redagowaniu omawianych postanowień odwołano się w umowie do kursów ustalanych przez pozwanego, bez wskazania jakiegokolwiek obiektywnego miernika, pozwalającego w sposób przewidywalny określić wysokość ciążącego na powodach zobowiązania. Jeśli umowa w żadnym ze swoich postanowień nie precyzuje parametrów, według których Bank będzie kształtował kursy kupna/sprzedaży waluty, to należy przyjąć, że sposób tworzenia tabeli kursowej Banku nie został określony, co stwarzało możliwość podejmowania działań o znamionach dowolności. Jednoznaczność postanowienia umownego to w omawianym kontekście także możliwość ustalenia treści stosunku zobowiązaniowego przy wykorzystaniu zobiektywizowanego kryterium przeciętnego konsumenta. Nie chodzi więc jedynie o jednoznaczność językową, ponieważ postanowienia jednoznaczne w tym sensie mogą nie pozwalać na określenie treści zobowiązań, a w szczególności rozmiaru przyszłego świadczenia.
Z powyższych względów zakwestionowane postanowienia umowy kredytowej stanowią klauzule niedozwolone, o których mowa w art. 385 1 k.c., skoro umowa stron – Aneks nr (...) do umowy - w dacie jego zawarcia, kształtował prawa i obowiązki powoda w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając ich interesy, a jego postanowienia dotyczące głównego świadczenia były niejednoznaczne wobec przyjętego mechanizmu waloryzacji.
Zgodnie z art. 385 1 § 1 k.c. postanowienie ma charakter niedozwolony, jeżeli kształtuje prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy. W orzecznictwie Sądu Najwyższego, zgodnym z dorobkiem wykładniczym Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej dotyczącym dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich (Dz. Urz. WE L 95 z dnia 21 kwietnia 1993 r., s. 29 z późn. zm.; polskie wydanie specjalne Dz. Urz.UE: rozdział 15, t. 2, s. 288, ze sprostowaniem z dnia 13 października 2016 r., Dz. Urz.UE.L 2016, nr 276, s. 17 ), wyjaśniono już, że postanowienie umowne jest sprzeczne z dobrymi obyczajami, jeżeli kontrahent konsumenta, traktujący go w sposób sprawiedliwy, słuszny i uwzględniający jego prawnie uzasadnione roszczenia, nie mógłby racjonalnie spodziewać się, iż konsument ten przyjąłby takie postanowienie w drodze negocjacji indywidualnych. Wynika to z założenia, że przedsiębiorca, który z przyczyn faktycznych lub prawnych może jednostronnie określić treść klauzuli wiążącej konsumenta, powinien zachować się lojalnie i uwzględnić jego uzasadnione interesy, kompensując w ten sposób brak rzeczywistego wpływu konsumenta na jej treść; jeżeli tego nie czyni, działa nielojalnie, a więc sprzecznie z dobrymi obyczajami. Natomiast w celu ustalenia, czy klauzula „rażąco”, czyli istotnie, znacząco narusza interesy konsumenta, trzeba w szczególności wziąć pod uwagę, czy pogarsza ona położenie prawne konsumenta w stosunku do tego, które w braku umownej regulacji wynikałoby z przepisów prawa, w tym dyspozytywnych (uchwała składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 20 czerwca 2018 r., III CZP 29/17, OSNC 2019, Nr 1, poz. 2 oraz tam przywoływane orzecznictwo; por. też wyroki Sądu Najwyższego z dnia 27 lutego 2019 r., II CSK 19/18, nie publ., z dnia 29 października 2019 r., IV CSK 309/18, OSP 2020, z. 4, poz. 30, z dnia 27 listopada 2019 r., II CSK 483/18, nie publ. i z dnia 30 czerwca 2020 r., III CSK 343/17, nie publ.). W orzecznictwie wyjaśniono też, że dla oceny abuzywności postanowienia istotne znaczenie ma nie tylko jego treść, ale także okoliczności zawarcia umowy oraz wymagana przez art. 385 § 2 zd. 1 k.c. i art. 5 dyrektywy 93/13 transparentność postanowienia, a więc jego jednoznaczność i zrozumiałość. Im większe znaczenie ma postanowienie dla powzięcia decyzji o zawarciu umowy, tym wymagania co do transparentności powinny być wyższe ( wyrok Sądu Najwyższego z dnia 30 czerwca 2020 r., III CSK 343/17).
Dokonując analizy omawianych postanowień Aneksu nr (...) poprzez przesłanki zawarte w przywołanym przepisie należy wskazać, że oceny ich abuzywnego charakteru trzeba dokonywać według chwili zawarcia przez strony omawianego Aneksu nr (...) do umowy kredytowej, z uwzględnieniem wszystkich okoliczności, o których Bank wiedział lub mógł wiedzieć przy zawieraniu umowy i które mogły wpływać na jej późniejsze wykonanie (uchwała Sądu Najwyższego z dnia 20 czerwca 2018 r., III CZP 29/17 oraz przytoczone w niej orzecznictwo Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej), a także stosownie do art. 4 ust. 1 oraz 3 ust. 1 wdrożonej do polskiego porządku prawnego Dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich. Ocena taka nie może zatem być oparta na zdarzeniach, które wystąpiły po zawarciu umowy (w tym zmiany przepisów prawa bankowego i kodeksu cywilnego) i są niezależne od woli stron, a okoliczności, które zaistniały po zawarciu umowy, nie mają znaczenia dla oceny abuzywnego charakteru jej postanowień.
Bez istotnego znaczenia dla rozpoznania sprawy jest okoliczności, w jaki sposób pozwany faktycznie ustalał kurs wymiany i czy w tym zakresie stosował się do obiektywnych kryteriów ekonomicznych (uchwała siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 20 czerwca 2018 r. w sprawie III CZP 29/17). Nawet jeśli tabelaryczne kursy CHF stosowane przez pozwanego stanowiły kursy rynkowe, nieodbiegające od kursów stosowanych w obrocie konsumenckim przez inne podmioty rynku walutowego w oparciu o parametry i uwarunkowania rynkowe, to jest to okoliczność z zakresu wykonywania umowy, pozbawiona prawnej doniosłości. Istotne jest jedynie to, czy sporne postanowienie umowne, oceniane na chwilę zawarcia umowy, było niedozwolonym postanowieniem umownym w rozumieniu art. 3851 § 1 k.c., czyli kształtowało prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy.
Zaproponowana przez Bank w Aneksie nr (...) do umowy kredytowej jej konwersja na kredyt indeksowany do waluty obcej nie pociągała dla kredytodawcy takiego ryzyka walutowego, jakie obciążało kredytobiorcę, na którego w głównej mierze zostało ono przerzucone. Kredytobiorca – konsument w tego rodzaju umowie kredytowej narażony jest na zwiększenie zadłużenia w zasadzie o nieograniczonym zakresie i na każdym etapie wykonywania umowy, również po wielu latach jej wykonywania. Umowa nie przewidywała żadnej górnej granicy wzrostu kursu waluty indeksacji obciążającej kredytobiorców.
Wobec wskazanych powyżej okoliczności i rozważań Sąd I instancji prawidłowo uznał, że z powyższych przyczyn postanowienia aneksu nr (...) do umowy dotyczące waloryzowania kwoty kredytu do waluty obcej w postaci franka szwajcarskiego, jak też mechanizm przeliczania z uwzględnieniem waluty obcej rat kapitałowo – odsetkowych, stanowiły klauzulę niedozwoloną (abuzywną), a więc niewiążącą powodów z uwagi na treść przepisu art. 385 1 § 1 kc.
W razie stwierdzenia abuzywności klauzuli ryzyka walutowego i klauzul przeliczeniowych utrzymanie umowy nie jest możliwe z prawnego punktu widzenia. Jest tak zwłaszcza wówczas, gdy unieważnienie tych klauzul doprowadziłoby nie tylko do zniesienia mechanizmu indeksacji oraz różnic kursów walutowych, ale również - pośrednio - do zaniknięcia ryzyka kursowego, które jest bezpośrednio związane z indeksacją kredytu do waluty. W konsekwencji art. 6 ust. 1 Dyrektywy 93/13 nie stoi na przeszkodzie temu, aby sąd krajowy, po stwierdzeniu nieuczciwego charakteru niektórych warunków umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej i oprocentowanego według stopy procentowej bezpośrednio powiązanej ze stopą międzybankową danej waluty, przyjął, zgodnie z prawem krajowym, że ta umowa nie może nadal obowiązywać bez takich warunków z tego powodu, iż ich usunięcie spowodowałoby zmianę charakteru głównego przedmiotu umowy. Wyeliminowanie abuzywnych klauzul przeliczeniowych nie prowadzi do utrzymania w mocy kredytu indeksowanego kursem CHF jako kredytu złotowego oprocentowanego według stawki LIBOR. Brak także podstaw do zastąpienia stawki oprocentowania LIBOR stawką WIBOR. W razie stwierdzenia abuzywności klauzuli umownej lub jej fragmentu, w sytuacji gdy nie istnieje możliwość dalszego wykonywania umowy, nieważność powinna zostać orzeczona co do zasady, a jedyny wyjątek zachodziłby, gdyby orzeczenie nieważności doprowadziło do pokrzywdzenia samego konsumenta. Zagrożenie takim pokrzywdzeniem powinno zostać nie tylko stwierdzone przez sąd orzekający, ale i potwierdzone przez samego konsumenta. Tylko w tym zakresie i na tym etapie element woli konsumenta jest czynnikiem rozstrzygającym. Bez znaczenia przy tym pozostaje, czy na skutek stwierdzenia nieważności doszło do zachwiania równowagi stron umownych. (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 24 listopada 2022 r., I CSK 3127/22; postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 24 listopada 2022 r., I CSK 3032/22; postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 24 listopada 2022 r., I CSK 3425/22 ).
W wyroku z dnia 17 marca 2022 r. ( II CSKP 474/22 ) Sąd Najwyższy stwierdził, że wyeliminowanie ryzyka kursowego, charakterystycznego dla umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej i uzasadniającego powiązanie stawki oprocentowania ze stawką LIBOR, jest równoznaczne z tak daleko idącym przekształceniem umowy, że należy ją uznać za umowę o odmiennej istocie i charakterze, choćby nadal chodziło tu tylko o inny podtyp czy wariant umowy kredytu. Oznacza to z kolei, że po wyeliminowaniu tego rodzaju klauzul utrzymanie umowy o charakterze zamierzonym przez strony nie jest możliwe, co przemawia za jej całkowitą nieważnością. Artykuł 6 ust. 1 dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich (Dz. Urz.UE L 95 z 21 kwietnia 1993 r., s. 29 z późn. zm.) nie pozwala zastąpić kursu sprzedaży z tabeli żadnym innym kursem notowania CHF do złotego, w tym średnim kursem ogłaszanym przez NBP. Zachodzi zatem asumpt do stwierdzenia nieważności umowy ze skutkiem ex tunc. Wynika to z faktu, że abuzywne postanowienie podlega wyłączeniu bez jednoczesnego wprowadzenia w jego miejsce tożsamego mechanizmu, a ponadto, że z uwagi na eliminację abuzywnego postanowienia zachodzi niemożność rozliczenia umowy, brak jest bowiem możliwości określenia wysokości głównego zobowiązania pozwanego. Ponieważ nie jest możliwe wyliczenie rat kapitałowo-odsetkowych, z uwagi na treść art. 69 ust. 1 p.b. w zw. z art. 58 k.c. nie jest prawnie możliwe utrzymanie umowy. Nie należy również pomijać, że po wyeliminowaniu abuzywnych klauzul umowa byłaby niezrozumiała oraz sprzeczna z intencją stron ją zawierających.
Ustawa z dnia 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy - Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw nie wyeliminowała abuzywnego charakteru klauzul przeliczeniowych. Ustawa ta miała na celu wyeliminowanie tzw. spreadów walutowych, a nie doprowadzenie do zmiany istoty umowy kredytowej; nie doszło do przekształcenia takiej umowy w umowę o kredyt walutowy. Nowelizacja potwierdziła, wynikającą wcześniej z art. 3531 k.c., dopuszczalność zawierania umów kredytowych w walucie obcej. Od potencjalnej, generalnej dopuszczalności należy jednak odróżnić ocenę konkretnych postanowień danej umowy jako niedopuszczalnych, której to oceny dokonuje się na moment zawarcia umowy. (art. 3851 § 1 k.c.). Omawiane regulacje ponadto weszły w życie po dniu zawarcia umowy przez strony, co jest istotne z punktu widzenia chwili oceny abuzywności jej klauzul.
Zarówno przepis art. 385 1 kc, jak też żaden inny przepis prawa nie daje podstaw do zastąpienia abuzywnej klauzuli waloryzacyjnej inną, a w szczególności taką, która określałaby inny sposób ustalenia kursu waluty waloryzacji.
W postanowieniu z dnia 6 października 2022 r. ( I CSK 3614/22 ) Sąd Najwyższy wskazał, że art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, iż stoi na przeszkodzie wypełnianiu luk w umowie, spowodowanych usunięciem z niej nieuczciwych warunków, które się w niej znajdowały, wyłącznie na podstawie przepisów krajowych o charakterze ogólnym, przewidujących, że skutki wyrażone w treści czynności prawnej są uzupełniane w szczególności przez skutki wynikające z zasad słuszności lub ustalonych zwyczajów, które nie stanowią przepisów dyspozytywnych lub przepisów mających zastosowanie w przypadku, gdy strony umowy wyrażą na to zgodę. Innymi słowy, nie można w sytuacji uznania niedozwolonych postanowień umownych za abuzywne zastępować ich żadnymi innymi.
Kierując się przedstawioną wyżej wykładnią art. 6 dyrektywy Rady 93/13 nie jest dopuszczalne uzupełnienie luki, powstałej w umowach kredytu po usunięciu z niej niedozwolonych klauzul indeksacyjnych, ustalonym zwyczajem na podstawie art. 56 k.c., czy przepisami prawa bankowego lub stosowanym w drodze analogii art. 41 prawa wekslowego. Żaden z tych przepisów nie korzysta z domniemania nieuczciwego charakteru w znaczeniu przyjętym w pkt 59 i 60 wyroku TSUE z dnia 3 października 2019 r. Przepisy takie mają odzwierciedlać równowagę, którą prawodawca krajowy starał się ustanowić między całością praw i obowiązków stron określonych umów na wypadek, gdyby strony albo nie odstąpiły od standardowej normy ustanowionej przez ustawodawcę krajowego dla danych umów, albo wyraźnie wybrały możliwość zastosowania normy wprowadzonej w tym celu przez ustawodawcę krajowego. Ponadto hipotezy art. 56 k.c. i art. 41 prawa wekslowego nie obejmują sytuacji braku równowagi kontraktowej, jaka powstała w wyniku uregulowania praw i obowiązków stron umów kredytu przy zastosowaniu abuzywnych klauzul umownych. Ich zastosowanie w celu uzupełnienia luki w umowie nie może przywrócić zatem równowagi kontraktowej zaburzonej w wyniku narzucenia konsumentom przez przedsiębiorcę postanowień kształtujących ich prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i z rażącym naruszeniem interesów. Nie można też uznać, aby przepisami, które mogą zastąpić wyeliminowaną klauzulę walutową byłyby przepisy ustawy o Narodowym Banku Polskim i kursie średnim NBP - art. 24 - mający charakter ogólny, którego ratio legis nie jest zastępowanie luk w umowie wywołanych wyeliminowaniem z niej postanowień niedozwolonych.
Podobnie przepis art. 385 1 kc nie daje podstaw do zastąpienia abuzywnej klauzuli waloryzacyjnej inną, a w szczególności taką, która określałaby inny sposób ustalenia kursu waluty. Podstawy takiej nie stanowi w szczególności art. 358 § 2 kc ponieważ nie obowiązywał on w chwili zawierania przez strony umowy, poza tym nie może on znaleźć zastosowania na zasadzie analogii. Ponadto art. 358 kc nie został przez ustawodawcę przewidziany jako przepis mogący zastąpić bezskuteczne postanowienia umów zawieranych przez profesjonalistów z konsumentami, lecz dotyczy samej możliwości wykonania ważnie zawartej umowy przez spełnienie świadczenia w walucie polskiej.
Ubocznie jedynie, przy uwzględnieniu badania przez Sąd z urzędu ewentualnej abuzywności postanowień umowy, należy podnieść, że art. 111 ust. 1 pkt 4 Prawa bankowego przewiduje jedynie ogólny obowiązek informacyjny banków. Przepis ten w istocie nie stanowi żadnej przeszkody do badania przez sąd abuzywności postanowień zawartej umowy. Nie można z góry założyć, że kursy określane w tabelach banku są kursami rynkowymi wyłącznie z uwagi na ustawowy obowiązek banku prowadzenia tabel kursowych. Oceniając ważność umowy, sąd ocenia jej postanowienia rzutujące na rozkład wzajemnych praw i obowiązków stron, a nie sposób wykonywania umowy. Skoro przedmiotowy Aneks nr (...) do umowy kredytowej nie określa według jakich kryteriów Bank ustala kursy walut, to znaczy, że umożliwia Bankowi stosowanie parametrów finansowych wedle własnego uznania, przy czym nie jest istotne czy Bank z takiej możliwości skorzystał, a jeżeli tak to w jakim zakresie, lecz istotna jest dla oceny postanowień umowy potencjalna, stworzona przez Bank we wzorcu umowy, możliwości takiego, jak wskazana wyżej, ukształtowania tabel. Wobec tego w każdym przypadku należy zakwestionować ważność umowy skonstruowanej w sposób, który potencjalnie daje jednej ze stron prawo do nadużyć, nawet jeżeli nie doszło do wykorzystania przewagi kontraktowej poprzez określanie kursów waluty obcej w sposób odbiegający od kursu rynkowego. Omawiany przepis przewiduje tzw. ogólny obowiązek informacyjny banków, dotyczący ogłaszania przez bank informacji w nim wymienionych, w szczególności odnośnie do stosowanych stawek oprocentowania, czy kursów walutowych. Naruszenie przez bank tego obowiązku skutkować może podjęciem wobec banku działań przez Komisję Nadzoru Finansowego, jednak nie ma wpływu na ważność zawartych umów.
Ponadto należy wskazać, że Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 26 kwietnia 2022 r. ( II CSKP 550/22 ) stwierdził jednoznacznie, iż działania sądu w razie stwierdzenia klauzuli abuzywnej mają mieć charakter sankcyjny, co oznacza osiągnięcie swoistego skutku zniechęcającego profesjonalnych kontrahentów, zawierających umowy z konsumentami do przewidywania w umowach z nimi nieuczciwych postanowień umownych. Taki skutek nie mógłby zostać osiągnięty gdyby umowa mogła zostać uzupełniona w niezbędnym zakresie przez sąd krajowy przez wprowadzenie do umowy warunków uczciwych. Kontrahent konsumenta niczym by bowiem nie ryzykował, narzucając nieuczciwe postanowienia umowne, skoro mógłby liczyć na to, że sąd uzupełni umowę przez wprowadzenie uczciwych warunków, które powinny być przez niego zaproponowane od razu.
Niedozwolone postanowienie umowne jest od początku, z mocy samego prawa, dotknięte bezskutecznością na korzyść konsumenta, który może udzielić następczo świadomej i wolnej zgody na to postanowienie i w ten sposób przywrócić mu skuteczność z mocą wsteczną, przy czym niedozwolonego charakteru postanowienia, czy kilku postanowień, uwzględniając ich wagę, znaczenie w konstrukcji danej umowy, np. w umowie kredytu waloryzowanego walutą obcą, może uzasadniać uznanie umowy za nieważną. Powód w pozwie, działając z pomocą profesjonalnego pełnomocnika, jednoznacznie zażądał ustalenia nieważności Aneksu nr (...) z dnia 14 lipca 2008 r. do umowy kredytowej, a na rozprawie apelacyjnej pełnomocnik powoda oświadczył, że powód kierując przedsądowe pismo do pozwanego miał świadomość, że w przypadku nieważności aneksu umowa kredytowa wróci do stanu z dnia jej zawarcia. Powód reprezentowani przez profesjonalnego pełnomocnika w osobie radcy prawnego konsekwentnie, od zainicjowania postępowania domagał się więc w pierwszej kolejności ustalenia nieważności Aneksu nr (...) do umowy kredytowej i zwrotu świadczenia nienależnie spełnionego na podstawie nieważnego Aneksu nr (...) do umowy. W okolicznościach rozpoznawanej sprawy nie ulega wątpliwości, że powód nie chciał utrzymania umowy w mocy, o treści nadanej jej przy uwzględnieniu postanowień Aneksu nr (...) do umowy, lecz dążył do stwierdzenia nieważności Aneksu nr (...) w całości będąc świadomymi konsekwencji ustalenia tej nieważności. Brak wobec tego podstaw do skutecznego zarzucania Sądowi I instancji, mając na uwadze okoliczności niniejszej sprawy oraz przebieg postępowania, naruszenia art. 6 ust.1 Dyrektywy 93/13.
Bezzasadne są zarzuty apelacyjne zarzucające naruszenie art. 410 §§ 1 i 2 kc w zw. z art. 405 kc. .
W pierwszej kolejności należy podnieść, że stronie, która w wykonaniu ustalonej jako nieważna, umowy kredytowej spłacała raty kredytu, przysługuje roszczenie o zwrot spłaconych środków pieniężnych jako świadczenia nienależnego (art. 410 § 1 kc w związku z art. 405 kc) niezależnie od tego, czy i w jakim zakresie jest dłużnikiem banku z tytułu zwrotu nienależnie otrzymanej kwoty kredytu. W takiej sytuacji stronom umowy przysługują dwa, niezależne od siebie roszczenia stąd istnienie i rozmiar roszczenia Banku wobec powodów nie wpływa na zasadność dochodzonego w sprawie roszczenia kredytobiorców.
Omawiane zagadnienie zostało już rozstrzygnięte uchwałą Sądu Najwyższego z 7 maja 2021 r. (III CZP 6/21, OSNC 2021, Nr 6, poz. 40), której nadano moc zasady prawnej. W uchwale tej Sąd Najwyższy zajął stanowisko, że jeżeli bez bezskutecznego postanowienia umowa kredytu nie może wiązać, konsumentowi i kredytodawcy przysługują odrębne roszczenia o zwrot świadczeń pieniężnych spełnionych w wykonaniu tej umowy (art. 410 § 1 w związku z art. 405 k.c.). Kredytodawca może żądać zwrotu świadczenia od chwili, w której umowa kredytu stała się trwale bezskuteczna. Sąd Najwyższy ponadto podniósł, że płatności kredytobiorcy z tytułu spłaty kredytu oraz wypłata środków pieniężnych przez bank są świadczeniami nienależnymi i podlegają zwrotowi (art. 410 § 1 w związku z art. 405 k.c.), iż roszczenia o zwrot tych świadczeń są od siebie niezależne, art. 410 i nast.k.c. nie zawierają żadnej odrębnej regulacji, która wskazywałaby na jakąkolwiek zależność tych zobowiązań, a art. 497 w związku z art. 496 k.c. potwierdzają, iż nawet w przypadku nieważności umowy wzajemnej zobowiązania stron do zwrotu otrzymanych nienależnie świadczeń są - co do zasady, zgodnie z teorią dwóch kondykcji - od siebie niezależne. Sąd Najwyższy wypowiedział się również przeciwko zastosowaniu w takiej, jak omawiana sytuacji, teorii salda.
Z zebranego w sprawie materiału dowodowego wynika, że uwzględnione przez Sąd Okręgowy żądanie zapłaty objęte pozwem dotyczyło wyłącznie świadczeń spełnionych przez powoda po zawarciu Aneksu nr (...) do umowy kredytowej.
Sąd Apelacyjny nie podzielił również zarzutu apelacyjnego pozwanego naruszenia przepisu art. 118 kc.
Zgodnie z ogólną zasadą wyrażoną w art. 118 k.c., jeżeli przepis szczególny nie stanowi inaczej, termin przedawnienia wynosi sześć lat, a dla roszczeń o świadczenia okresowe oraz roszczeń związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej - trzy lata; jednakże koniec terminu przedawnienia przypada na ostatni dzień roku kalendarzowego, chyba że termin przedawnienia jest krótszy niż dwa lata. Bieg przedawnienia rozpoczyna się od dnia, w którym roszczenie stało się wymagalne, przy czym zgodnie z treścią art. 120 § 1 k.c. jeżeli wymagalność roszczenia zależy od podjęcia określonej czynności przez uprawnionego, bieg terminu rozpoczyna się od dnia, w którym roszczenie stałoby się wymagalne, gdyby uprawniony podjął czynność w najwcześniej możliwym terminie. Zgodnie z przepisami intertemporalnymi nowelizacji z dnia 13 kwietnia 2018 r., jeżeli roszczenia przysługujące konsumentom powstały przed datą wejścia w życie nowelizacji (a więc przed 9 lipca 2018 r.), a w dacie tej nie były już przedawnione, zastosowanie znajdują wcześniejsze reguły przedawnienia roszczeń – art. 5 ust. 3 ustawy o zmianie ustawy Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. 2018, poz. 1104). Oznacza to, że w przypadku roszczeń konsumentów, których termin przedawnienia określa się zgodnie z art. 118 k.c. lub art. 125 § 1 k.c., termin przedawnienia wynosi wciąż 10 lat.
Zarówno część kapitałowa jak i odsetkowa raty stanowi świadczenie nienależne, skoro podstawą ich świadczenia była umowa kredytu – Aneks nr (...) do umowy - uznany ostatecznie za nieważny. Skutkiem uznania czynności prawnej za nieważną jest m.in. to, że wszystko co było na podstawie tej umowy świadczone (w przypadku umowy kredytu kapitał, oprocentowanie, marża, odsetki karne, opłaty, prowizje, inne świadczenia określone w umowie) ostatecznie jest świadczeniem nienależnym. Brak podstaw do powoływania się na ratalne świadczenia dokonywane przez kredytobiorców, skoro umowa upada jako nieważna. Świadczenie, którego zwrotu domaga się powód w żadnej części nie jest przedawnione, gdyż roszczenie z tytułu nienależnego świadczenia obejmuje całą należność, a początek biegu terminu przedawnienia nie następuje z chwilą dokonania określonych płatności lecz określa je moment, kiedy konsument dowie się o niedozwolonym charakterze postanowień umowy (względnie aneksu do umowy) i nie będzie chciał utrzymania jej w mocy podejmując kroki związane z jej unieważnieniem i komunikując swoje stanowisko kredytodawcy
W uzasadnieniu wyroku z dnia 11 grudnia 2019 r. (V CSK 382/18) Sąd Najwyższy wskazał, że: „Zważywszy jednak zastrzeżoną dla kredytobiorcy-konsumenta możliwość podjęcia ostatecznej decyzji co do sanowania niedozwolonej klauzuli albo powołania się na całkowitą nieważność umowy także wtedy, gdy mogłaby zostać utrzymana w mocy przez zastąpienie klauzuli abuzywnej stosownym przepisem (por. wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18, K. D. (1) i J. D. przeciwko(...) Bank (...), pkt 55, 67), należy uznać, że co do zasady termin przedawnienia tych roszczeń może rozpocząć bieg dopiero po podjęciu przez kredytobiorcę - konsumenta wiążącej (świadomej, wyraźnej i swobodnej) decyzji w tym względzie (co do tej decyzji por. wyroki Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 4 czerwca 2009 r. w sprawie C-243/08, P. Z.. przeciwko E. G., pkt 33-35, z dnia 21 lutego 2013 r. w sprawie C-472/11, (...) Bank (...) przeciwko C. C., V. C., (...)-88, pkt 27, 31, 35, z dnia 30 maja 2013 r. w sprawie C-488/11, D. A. B., K. G. przeciwko J. B., pkt 49, 52 i z dnia 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18, K. D. (1) i J. D. przeciwko (...) Bank (...), pkt 53-54, 66-67). Dopiero bowiem wówczas można uznać, że brak podstawy prawnej świadczenia stał się definitywny (na pewne podobieństwo przypadku do condictio causa finita), a strony mogły zażądać skutecznie zwrotu nienależnego świadczenia (por. art. 120 § 1 zd. 1 k.c.).”.
Roszczenia kredytobiorcy względem banku stają się wymagalne dopiero po podjęciu przez kredytobiorcę - konsumenta wiążącej (świadomej, wyraźnej i swobodnej) decyzji w tym względzie. Pierwszym wyrazem podjęcia przez powoda takiej decyzji w okolicznościach rozpoznawanej sprawy było sfomułowanie przez powoda żądań w piśmie z dnia 31 października 2019 r. , a ostatecznie i jednoznacznie wniesienie pozwu z dnia 31 stycznia 2020 r.
Wbrew zarzutowi pozwanego Sąd I instancji nie naruszył przepisów art. 481 kc w zw. z art. 455 kc, gdyż zaskarżony wyrok ma charakter deklaratoryjny, a nie konstytutywny, co skarżący bezpodstawnie zdaje się sugerować w swym zarzucie, który nie został rozwinięty w uzasadnieniu środka odwoławczego. Zarówno podstawa faktyczna jak i prawna zasądzenia należności odsetkowej przez Sąd Okręgowy nie została skutecznie zakwestionowana przez pozwanego.
Wobec przedstawionych powyżej rozważań Sąd Apelacyjny na podstawie art. 385 kpc oddalił apelację pozwanego jako bezzasadną.
O kosztach postępowania apelacyjnego, odpowiednio do jego wyniku, Sąd Apelacyjny orzekł na podstawie przepisów art. 108 § 1 kpc w zw. z art. 98 § 1 i 3 kpc oraz §§ 2 pkt 6 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za radców prawnych.
Małgorzata Goldbeck-Malesińska Maciej Rozpędowski Małgorzata M.-T.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Poznaniu
Osoba, która wytworzyła informację: Sędzia Maciej Rozpędowski, Małgorzata Goldbeck-Malesińska
Data wytworzenia informacji: