I ACa 890/20 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Poznaniu z 2022-04-25
Sygn. akt I ACa 890/20
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 25 kwietnia 2022 r.
Sąd Apelacyjny w Poznaniu I Wydział Cywilny i Własności Intelektualnej
w składzie:
Przewodniczący: sędzia Małgorzata Gulczyńska
Sędziowie: Elżbieta Fijałkowska
Małgorzata Kaźmierczak
po rozpoznaniu w dniu 25 kwietnia 2022 r. w Poznaniu
na posiedzeniu niejawnym
sprawy z powództwa (...) Bank Spółka Akcyjna z siedzibą w W.
przeciwko B. S. i A. S.
o zapłatę
na skutek apelacji powódki
od wyroku Sądu Okręgowego w Poznaniu
z dnia 29 lipca 2020 r., sygn. akt I C 1366/17,
I. oddala apelację,
II. zasądza od powódki na rzecz pozwanych 8.100 zł tytułem kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.
Elżbieta Fijałkowska Małgorzata Gulczyńska Małgorzata Kaźmierczak
I ACa 890/20
UZASADNIENIE
Pozwem z 11 kwietnia 2017 r. – i po jego sprecyzowaniu – powód (...) Bank Spółka Akcyjna z siedzibą w W. domagał się zasądzenia od pozwanych B. S. i A. S. solidarnie kwot 255.712,86 zł tytułem należności głównej z odsetkami karnymi w wysokości podwójnego oprocentowania umownego, wynoszącego na dzień sporządzenia pozwu 7,97 %, ale nie więcej niż w wysokości odsetek maksymalnych za opóźnienie od 3 kwietnia 2017 roku do dnia zapłaty, 11.018,21 zł tytułem odsetek umownych za okres korzystania z kapitału z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty, 9.768,37 zł tytułem odsetek karnych z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty oraz 9,46 zł tytułem opłat i prowizji. Powód domagał się nadto zasądzenia zwrotu kosztów postępowania. Podał, że strony łączyła umowa kredytu, którego pozwani – jako kredytobiorcy – zaprzestali spłaty, co doprowadziło do jego wypowiedzenia i postawienia całej należności z tytułu spłaty w stan wymagalności.
Nakazem zapłaty w postępowaniu upominawczym z 27 kwietnia 2017 r. orzeczono zgodnie z żądaniem pozwu. Pozwani we wniesionym sprzeciwie wnieśli o oddalenie powództwa i zasądzenie od powoda na rzecz pozwanych solidarnie zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych oraz kwoty 17 zł tytułem opłaty skarbowej od pełnomocnictwa. Zakwestionowali przy tym ważność zawartej umowy z uwagi na zawarte w niej klauzule abuzywne, których wyeliminowanie według nich prowadzić miało do upadku całej umowy. Z ostrożności procesowej, na wypadek upatrywania w stanowisku powoda żądania spełnienia świadczenia nienależnego, pozwani wskazali, że kapitał kredytu został już spłacony, a nadto podnieśli zarzut przedawnienia, którego termin powinien być liczony od wypłaty nienależnego świadczenia.
Wyrokiem z 29 lipca 2020 r. Sąd Okręgowy w Poznaniu oddalił powództwo i zasądził od powoda na rzecz pozwanych 10.817 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania.
W motywach tego rozstrzygnięcia – w zakresie istotnym dla rozpoznania wniesionej apelacji – Sąd I instancji wskazał na następujące ustalenia faktyczne i rozważania prawne.
Pozwani poszukiwali środków pieniężnych na remont domu, w związku z czym zwrócili się o pomoc w wyborze najlepszej oferty kredytowej do przedsiębiorstwa (...), pośredniczącego w zawieraniu umów kredytowych i legitymującego się umocowaniem do zawierania umów w imieniu powoda. Pozwani złożyli powodowi wniosek o kredyt hipoteczny nr (...) w wysokości 380.000 zł, indeksowany kursem CHF. Wnioskowany okres kredytowania wynosił 20 lat. Następnie strony zawarły 24 sierpnia 2005 r. umowę kredytu hipotecznego nr (...) indeksowanego do waluty obcej.
Na podstawie w/w umowy powód udzielił pozwanym kredytu w wysokości 219.892,77 zł, która została indeksowana kursem CHF na warunkach określonych w umowie kredytowej oraz Regulaminie do umowy kredytu hipotecznego, stanowiącym integralną część umowy (§ 1 ust. 1 oraz § 13 ust. 1 umowy).
Kredyt przeznaczony był na spłatę kredytu obrotowego w (...) SA (67.000 zł), na dowolny cel konsumpcyjny kredytobiorcy (141.900 zł), na uiszczenie opłaty z tytułu niskiego wkładu własnego (1.372,41 zł), na zapłatę prowizji od kredytu (5.222,50 zł) oraz na pokrycie kosztów uczestnictwa w programie (...) (4.397,86 zł). Oprocentowanie kredytu było zmienne i na dzień sporządzenia umowy wynosiło 9,37% w skali roku. Składała się na nie suma obowiązującej stawki (...) i stałej marży banku, wynoszącej 8,71 % (§ 6 ust. 1 umowy).
W dniu wypłaty kredytu lub każdej jego transzy, kwota wypłaconych środków miała być przeliczana do CHF według kursu kupna walut określonego w „Bankowej tabeli kursów walut dla kredytów dewizowych oraz indeksowanych kursem walut obcych” – obowiązującego w dniu uruchomienia środków (§ 2 ust. 2 umowy kredytu). Spłata wszelkich zobowiązań z tytułu umowy miała być dokonywana w złotych na rachunek pomocniczy określony w każdorazowym harmonogramie spłat kredytu (§ 4 ust. 1 umowy). Wysokość zobowiązania miała być ustalana jako równowartość wymaganej spłaty wyrażonej w CHF – po jej przeliczeniu według kursu sprzedaży walut określonego w „Bankowej tabeli kursów walut dla kredytów dewizowych oraz indeksowanych kursem walut obcych” do CHF obowiązującego w dniu spłaty (§ 4 ust. 2 umowy). Podobne uregulowanie dotyczące zasad spłaty kredytu umiejscowione zostało w § 19 ust. 5 – stanowiącego integralną część umowy – (...), zgodnie z którym w przypadku kredytu indeksowanego w walucie obcej, kwota raty spłaty miała być obliczona według kursu sprzedaży dewiz obowiązującym w banku na podstawie obowiązującej w banku tabeli kursów z dnia wpływu środków.
W treści umowy kredytu pozwani oświadczyli, że są świadomi ryzyka kursowego, związanego ze zmianą kursu waluty indeksacyjnej w stosunku do złotego, w całym okresie kredytowania, i że akceptują to ryzyko (§ 4 ust. 3 umowy). Kredyt został zabezpieczony m.in. hipoteką na rzecz banku w złotych polskich do kwoty stanowiącej 170% kwoty kredytu na stanowiącej własność pozwanego nieruchomości, cesją na rzecz banku wierzytelności z tytułu umowy ubezpieczenia nieruchomości oraz wekslem in blanco z deklaracją.
W razie stwierdzenia przez bank, że warunki udzielenia kredytu nie zostały dotrzymane, lub w razie zagrożenia terminowej spłaty kredytu z powodu złego stanu majątkowego kredytobiorcy, a w szczególności w przypadku niespłacenia dwóch rat odsetkowych lub odsetkowo-kapitałowych, powód uprawniony był do wypowiedzenia umowy kredytu w całości lub w części, a także zażądania dodatkowego zabezpieczenia spłaty kredytu bądź przedstawienia w określonym terminie programu naprawczego i jego realizacji po zatwierdzeniu przez powoda (§ 11 ust. 2 umowy). Okres wypowiedzenia wynosił 30 dni, a w razie zagrożenia upadłością kredytobiorcy – 7 dni (§ 11 ust. 3 umowy).
Pozwani oświadczyli, że są świadomi ryzyka kursowego, związanego ze zmianą kursu waluty indeksacyjnej w stosunku do złotego, w całym okresie kredytowania, i że akceptuje to ryzyko (§ 4 ust. 3 umowy). Zgodnie z definicją zawartą w § 2 (...), którego odbiór przy podpisaniu umowy poświadczyli pozwani, „Bankowa tabela kursów walut dla kredytów dewizowych oraz indeksowanych kursem walut” sporządzana była przez merytoryczną komórkę banku na podstawie kursów obowiązujących na rynku międzybankowym w chwili sporządzania tabeli i po ogłoszeniu kursów średnich przez (...) Bank (...) Tabela sporządzana była o godzinie 16.00 każdego dnia roboczego i obowiązywała przez cały następny dzień roboczy.
Uruchomienie kredytu lub transzy kredytu miało nastąpić w terminie 5 dni roboczych od złożenia wniosku z dokumentacją, o której mowa w umowie lub (...). Wypłata kredytu lub jego pierwszej transzy nie mogła nastąpić przed upływem 10 dni, w przypadku, gdy umowa zawarta została poza siedzibą banku (§ 2 ust. 3 umowy).
Kredyt został uruchomiony 29 sierpnia 2005 r.. Pozwani spłacali kredyt regularnie, uiszczając kolejne raty kapitałowo-odsetkowe, przy czym po kilku latach obowiązywania umowy zaczęli mierzyć się z kłopotami finansowymi związanymi z chorobą pozwanego, co spowodowało nastanie zaległości w spłacie kredytu. Pozwani zaprzestali dokonywania spłat rat kredytu w maju 2016 r., kiedy to uiścili na rzecz banku 3.500 zł. Do 17 maja 2016 r. pozwani uiścili na rzecz powoda łącznie 335.862,24 zł.
Pismami z 7 czerwca 2016 r. powód wezwał pozwanych do spłaty w terminie 14 dni roboczych od daty doręczenia wezwania całości należności, obejmującej na dzień sporządzenia pisma kwoty w wysokości 933,17 CHF tytułem należności kapitałowej,, 394,80 CHF tytułem odsetek umownych 8,62 CHF tytułem odsetek podwyższonych za opóźnienie w spłacie należności kapitałowej oraz 6,32 zł tytułem kosztów i opłat za czynności banku zgodnie z zapisami umownymi oraz tabelą opłat i prowizji.
W związku z nieuregulowaniem przez pozwanych zaległości w spłacie kredytu, pismami z 27 września 2016 r. powód wypowiedział pozwanym umowę kredytu, z zachowaniem 30-dniowego okresu wypowiedzenia. Pismami z 21 grudnia 2016 r., stanowiącymi ostateczne wezwania do zapłaty, powód wezwał pozwanych do zapłaty na wskazany w piśmie numer rachunku bankowego, w terminie 7 dni od daty doręczenia wezwania, całości należności, obejmującej na dzień sporządzenia pism kwoty 255.712,86 zł tytułem należności kapitałowej, 11.018,21 zł tytułem odsetek umownych, 2.523,18 zł tytułem odsetek podwyższonych za opóźnienie w spłacie należności kapitałowej, 263,56 zł tytułem kosztów i opłat za czynności banku zgodnie z zapisami umownymi oraz tabelą opłat i prowizji.
Powód wystawił 3 kwietnia 2017 r. wyciąg z ksiąg banku, z którego wynika, że zadłużenie pozwanych z tytułu umowy kredytu na dzień jego wystawienia wynosiło 276.508,90 zł.
Pozwany prowadzi własną działalność gospodarczą w branży stolarskiej, a pozwana jest technikiem ekonomistą ze specjalnością rachunkowość rolna. Pozwani nie zajmują się zawodowo zagadnieniami z dziedziny bankowości, a zawierając umowę kredytu byli ludźmi młodymi i nieposiadającymi dużego doświadczenia w tym zakresie. Pozwani skorzystali z oferty banku wyłącznie z uwagi na konieczność pozyskania środków na remont domu. Intencją pozwanych było pozyskanie środków w walucie polskiej. Pośrednik powoda, po przeanalizowaniu sytuacji finansowej pozwanych, zaproponował im zaciągnięcie kredytu indeksowanego kursem franka szwajcarskiego, przedstawiając go jako rozwiązanie dla nich najkorzystniejsze. Bank nie przedstawił pozwanym oferty kredytu złotowego. Jednocześnie pozwani zostali zapewnieni o stabilności franka szwajcarskiego jako waluty.
W momencie zawierania umowy pozwani nie mieli świadomości co do zasad działania przewidzianego w umowie mechanizmu indeksacji, a także co do ryzyka kursowego z nim związanego. Pozwani nie zostali poinformowani przez bank (pośrednika banku) o rzeczywistym ryzyku wiążącym się ze zmianą kursu franka szwajcarskiego, jak również nie wiedzieli o tym, iż zmiany wyżej wymienionego kursu będą miały wpływ na wysokość kapitału kredytu. Pozwani rozumieli jedynie, że wysokość poszczególnych rat kapitałowo-odsetkowych kredytu uzależniona była od kursu franka szwajcarskiego, przy czym według przekazanych im informacji wahania te miały sięgać poziomu 10%. Bank nie przedstawił również pozwanym symulacji wahań kursu franka szwajcarskiego ani historii kształtowania się tego kursu.
Powodowy bank nie przedstawił pozwanym projektu umowy kredytu przed jej podpisaniem. Pozwani nie mieli możliwości negocjowania poszczególnych postanowień umowy kredytu, a z jej treścią zostali zaznajomieni dopiero w dniu jej zawarcia.
Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie zebranych w aktach sprawy dokumentów oraz zeznań pozwanego A. S., które zostały przez Sąd uznane za wiarygodne, ponieważ były spontaniczne, wewnętrznie spójne i logiczne. Sąd na podstawie art. 235 2 § 1 pkt 2 k.p.c. pominął dowód z opinii biegłego sądowego z zakresu bankowości i finansów, wnioskowany przez powoda z uwagi na jego nieistotność w związku z uwzględnieniem zarzutu nieważności całej umowy.
Sąd Okręgowy uznał powództwo za bezzasadne. Podał, że strony łączyła umowa kredytu indeksowanego walutą franka szwajcarskiego, której postanowienia przewidywały, że kwota kredytu postawiona będzie do dyspozycji kredytobiorcy w złotych polskich oraz wprost określały wysokość udostępnianej kwoty. Jej wypłata miała nastąpić w walucie polskiej. Jednocześnie, zgodnie z § 4 ust. 2 umowy kredytu oraz z § 19 ust. 5, stanowiącego integralną część umowy kredytu, Regulaminu wysokość zobowiązania miała być ustalana jako równowartość wymaganej spłaty wyrażonej we frankach szwajcarskich, po jej przeliczeniu według kursu sprzedaży walut wskazanego w aktualnej tabeli banku. Zawarta przez strony umowa nie określała zatem wprost kwoty, jaką pozwani winni zwrócić bankowi. Umowa kredytu przewidywała jedynie, że kwota ta zostanie ustalona w przyszłości, na skutek określonych działań arytmetycznych, przy wykorzystaniu zmiennej w postaci kursu walut (tj. na skutek zastosowania mechanizmu indeksacji walutowej). Sąd uznał, że ze względu na fakt, że walutą, w której określono wysokość kapitału oraz walutą, w której kredyt wypłacono, i w której miał być spłacany, był złoty, strony łączyła w rzeczywistości umowa kredytu złotowego. Udzielony przez powoda kredyt nie może więc zostać potraktowany jako kredyt walutowy. Przeliczenie zaś kwoty kredytu wyrażonej w PLN na CHF (indeksacja) służyło określeniu wysokości rat kapitałowo-odsetkowych w CHF, które następnie dla celów spłaty były przeliczane na PLN wg kursu sprzedaży wyżej wymienionej waluty w dniu spłaty.
W ocenie Sądu zawarta między stromni umowa miała wszystkie essentialia negoti umowy kredytu. Określała bowiem zobowiązanie banku oddania do dyspozycji kredytobiorcy na czas oznaczony w umowie kwoty środków pieniężnych z przeznaczeniem na ustalony cel oraz zobowiązanie kredytobiorcy do korzystania z niej na warunkach określonych w umowie, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty i zapłaty prowizji od udzielonego kredytu. Zawierała również elementy określone w art. 69 § 2 pr. bankowego. W ocenie Sądu Okręgowego samo zastosowanie mechanizmu indeksacyjnego nie jest uznawane za niezgodne z art. 69 ust. 1 pr. bankowego i nie narusza istoty umowy kredytu. Nadal zachowana jest zasada, zgodnie z którą bank udostępnia kredytobiorcy kapitał kredytu, kredytobiorca go wykorzystuje i zobowiązany jest do zwrotu. Zastosowanie przeliczeń oznacza jedynie modyfikację wysokości świadczeń, do których zobowiązane będą strony, ale nie ingeruje w ogólną konstrukcję umowy, co mieści się w zasadzie swobody umów.
W związku z powyższym Sąd I instancji doszedł do przekonania, że zawarta miedzy stronami umowa nie jest nieważna w oparciu o art. 58 k.c. w zw. i 69 pr. bankowego.
Sąd Okręgowy dokonał także badania spornej umowy przez pryzmat art. 385 1 § 1 k.c. W sprawie było bezsporne, że powodowie jako strona umowy mieli status konsumenta, a umowa nie była indywidulanie negocjowana. Pozwani przystąpili do umowy o zaproponowanej przez powoda treści, nie mając wpływu na kształtowanie zawartości poszczególnych jej postanowień. Pozwani jedynie podpisali umowę przygotowaną przez bank, a jedynym elementem, jaki podlegał indywidualnemu uzgodnieniu była wysokość udzielonego kredytu wyrażona w złotych oraz ilość rat kredytu. Kwestionowane klauzule indeksacyjne nie stanowiły przedmiotu negocjacji między stronami. Sąd podkreślił, że postanowienia przeliczeniowe stanowią o głównym świadczeniu stron. Uznał, że w dacie zawarcia umowy pozwani nie otrzymali rzetelnej informacji w jaki sposób bank ustalać będzie kurs franka szwajcarskiego na potrzeby ustawienia wysokości salda zobowiązania oraz spłat poszczególnych rat. Z samego faktu aprobaty postanowień umowy przez pozwanych dokonanej przez jej podpisanie, nie wynika jednak akceptacja sposobu ustalania kursu waluty przez pozwanego, skoro w umowie brak jest zapisów w tym przedmiocie, a kwestia ta nie była, jak ustalono w sprawie, indywidualnie omawiana i wyjaśniana. Podobnie nie ma doniosłego znaczenia pisemne oświadczenie pozwanych, że są świadomi ryzyka kursowego, związanego ze zmianą kursu waluty indeksacyjnej w stosunku do złotego, w całym okresie kredytowania, i że akceptuje to ryzyko (§ 4 ust. 3 umowy).
Sąd I instancji uznał, że zawarta przez strony umowa była wadliwa z powodu narzuconego przez bank sposobu ustalania wysokości rat, stanowiących główne świadczenie pozwanych jako zobowiązanych z tytułu umowy kredytu. Kluczowym dla wyliczenia wysokości zobowiązania pozwanych było odwołanie się do kursów franka szwajcarskiego, podczas gdy ani umowa, ani stanowiący jej integralną część regulamin nie określały zasad ustalania kursów CHF w sposób prawidłowy, co pozostaje w sprzeczności z naturą stosunku zobowiązaniowego i nie jest dopuszczalne przyznanie jednej tylko ze stron możliwości zmiany warunków umowy. Nadto tabela powoda była sporządzana na podstawie kursów obowiązujących na rynku międzybankowym w chwili jej sporządzania i po ogłoszeniu kursów średnich przez(...) Regulamin Produktu K. (...) wskazywał, że tabela taka miała być sporządzania każdego dnia roboczego o godzinie 16.00, jednakże brak w nich definicji samego „rynku międzybankowego” oraz zasad ustalania kursu CHF w oparciu o ów rynek. Sąd zauważył, że „rynek” to pojęcie językowo bardzo szerokie i wymagające doprecyzowania – nie tylko rodzajowego. Regulamin nie stanowi w jaki sposób bank miał ustalać kursy w oparciu o te obowiązujące na bliżej nieokreślonym „rynku międzybankowym”, co w efekcie stanowi o prawie powoda do dowolnego, jednostronnego kształtowania warunków umowy. Ubocznie Sąd wskazał, że brak precyzji powyższego sformułowania może nasuwać wątpliwości w zakresie tego, które z obowiązujących na wskazanym, bliżej nieokreślonym, rynku międzybankowym kursy miały być brane pod uwagę (mogły to być bowiem również i kursy walut innych niż frank szwajcarski i polski złoty).
Sąd Okręgowy uznał, że powołane zapisy nie kształtują zobowiązań stron w sposób czytelny i jednoznaczny, a także bezprawnie dają uprzywilejowanie jednej ze stron do jednostronnego kształtowania zakresu obowiązków wynikających z umowy. Wynikający z przedmiotowych postanowień umownych sposób ustalania kursu CHF – bieżącego kursu kupna/sprzedaży dewiz dla CHF obowiązującego w banku udzielającym kredytu – wpływał bezpośrednio na wysokość zobowiązania kredytobiorcy. Powód konstruując swoje uprawnienie we wskazany powyżej sposób, przyznał sobie w tym zakresie prawo do jednostronnego ustalenia kwoty wypłaconego kredytu w chwili jego przewalutowania, jak i wysokości rat kredytowych, a to poprzez samodzielne ustalanie kursu kupna i sprzedaży tej waluty. Postanowienia umowy ani Regulaminu nie przewidywały, aby aktualny kurs franka szwajcarskiego ustalony przez bank pozostawał w określonej relacji do aktualnego kursu tej waluty ukształtowanego przez rynek walutowy lub np. w określonej relacji do kursu średniego waluty publikowanego przez (...). Wobec tego Sąd stwierdził, że takie ukształtowanie stosunku zobowiązaniowego naruszało jego istotę poprzez wprowadzenie elementu nadrzędności banku i podporządkowania kredytobiorców wobec braku odwołania do jakichkolwiek obiektywnych kryteriów, zakreślających granice swobody powoda. Umowa pozostawiała bowiem bankowi w istocie pełną swobodę w określeniu kwoty podlegającej zwrotowi w ramach spłaty zaciągniętego kredytu. Nadto naruszone zostały interesy ekonomiczne pozwanych, albowiem kwota, jakiej zasądzenia domagał się w toku niniejszego postępowania powód, tj. 276.508,90 zł wraz ze spłaconą już przez pozwanych kwotą 335.000 zł stanowi niemal trzykrotność udzielonego kapitału.
Sąd stwierdził, że charakter abuzywny mają następujące postanowienia umowy kredytu hipotecznego z 24 sierpnia 2008 roku: § 1 ust. 1 umowy w zakresie, w jakim przewiduje indeksowanie kursem CHF, § 2 ust. 2 umowy w zakresie, w jakim przewiduje przeliczanie wypłaconych w złotych środków do CHF według kursu kupna walut określonego w tabeli kursów – obowiązującego w dniu uruchomienia środków, § 4 ust. 2 umowy w zakresie, w jakim przewiduje, że wysokość kwoty podlegającej spłacie (w złotych) obliczana jest według kursu sprzedaży walut określonego w „Bankowej tabeli kursów walut dla kredytów dewizowych oraz indeksowanych kursem walut obcych” do CHF obowiązującego w dniu spłaty oraz § 19 ust. 5 regulaminu w zakresie w jakim przewiduje, że w przypadku kredytu indeksowanego w walucie obcej, kwota raty spłaty obliczana jest według kursu sprzedaży dewiz obowiązującym w banku na podstawie obowiązującej w banku tabeli kursów z dnia wpływu środków.
Według Sądu Okręgowego skutkiem uznania za niedozwolone postanowień umownych przewidujących indeksację kredytu do waluty obcej jest ich pominięcie przy ustalaniu treści umowy pomiędzy bankiem a konsumentem. Podkreślił przy tym, że wyeliminowanie abuzywnych zapisów § 1 i 2 umowy nie ma zasadniczego znaczenia dla jej dalszego funkcjonowania, o tyle dla łączącego strony stosunku prawnego, decydujące znaczenie ma usunięcie art. § 4 ust 2 umowy. Zapis ten określa bowiem obowiązek kredytobiorcy, tj. to w jaki sposób ma następować spłata kredytu przy poszczególnych ratach określona w złotówkach. W konsekwencji uznał, że jego eliminacja prowadzi do zmiany charakteru stosunku prawnego łączącego strony, gdyż strony najprawdopodobniej nie ustaliłyby wysokości oprocentowania kredytu złotowego według stawki LIBOR, gdyby były świadome abuzywności klauzuli indeksacyjnej. W ocenie Sądu istnienie umowy kredytu udzielonego i spłacanego w złotych, w przypadku którego stawka procentowa byłaby oparta o wskaźnik LIBOR, który pozostaje integralnie związany z klauzulą walutową i rozliczeniami w walucie obcej, nie jest możliwe. Związanie stopy LIBOR z walutą obcą (frankiem szwajcarskim) przekłada się na to, że po wyeliminowaniu klauzul indeksacyjnych dalsze obowiązywanie umowy kredytu nie jest możliwe. Wyeliminowanie z umowy postanowień dotyczących oprocentowania kredytu opartego o stawkę LIBOR prowadzi do powstania luki nie pozwalającej wykonać umowy. W ocenie Sądu okoliczności niniejszej sprawy wskazują, że bez dotkniętych częściową nieważnością postanowień dotyczących wysokości oprocentowania, umowa nie zostałaby zawarta. Powyższe, przy jednoczesnym poszanowaniu woli stron umowy, nakazywało stwierdzić, że umowa kredytu zawarta między stronami jest w całości nieważna.
Sąd zwrócił uwagę, że brak jest przy tym podstaw do zastąpienia powstałej w umowie luki innymi regulacjami. W polskim systemie prawnym nie ma przepisu o charakterze dyspozytywnym, który mógłby zastąpić zakwestionowane postanowienia umowy stron. Sąd I instancji argumentował także, że operacja taka powinna być korzystna dla konsumenta, równocześnie wywierając skutek odstraszający wobec banku, ponieważ zadaniem przepisów chroniących konsumenta jest przywrócenie równowagi kontraktowej stron, nie zaś nadmierne i nieusprawiedliwione uprzywilejowanie konkretnego konsumenta wobec przedsiębiorcy, czy też innych konsumentów zawierających podobne umowy. Pozwani jednoznacznie i kategorycznie akceptowali skutki stwierdzenia nieważności całości umowy kredytowej, a na datę zamknięcia rozprawy spłacili powodowi ponad 335.000 zł, co znacznie przekracza wysokość wypłaconego im kapitału.
Ostatecznie Sąd podkreślił, że ustalenie, że umowa kredytu jest nieważna w całości odnosi skutek ex tunc, tj. od samego początku, a zatem niecelowe jest analizowanie prawidłowości złożenia oświadczenia o jej wypowiedzeniu, jak również prawidłowości wystawienia wyciągu z ksiąg banku, stwierdzającego zadłużenie pozwanych względem powoda, wynikające z wyżej wymienionej, nieważnej, czynności prawnej. Powód jednoznacznie wywodził swoje roszczenie z ważnie zawartej i skutecznie wypowiedzianej umowy, a zatem nie mogło ono zostać uwzględnione. W związku z powyższym Sąd pierwszej instancji oddalił żądanie banku, orzekając przy tym o kosztach postępowania na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c., obciążając nimi w całości powoda jako stronę przegrywającą proces i zasądzając na rzecz pozwanych 10.817 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego i opłaty skarbowej od pełnomocnictwa.
Apelację od tego rozstrzygnięcia wniosła strona powodowa, zaskarżając wyrok w całości i zarzucając:
I. nierozpoznanie istoty sprawy istoty sprawy polegające na pominięciu oceny skutków ewentualnej abuzywności badanych klauzul przeliczeniowych innych niż nieważność, co z kolei implikuje nieustalenie dalszych okoliczności istotnych w rozumieniu art. 227 k.p.c. poprzez nieustalenie kształtu i wysokości zobowiązania pozwanych;
II. naruszenie prawa materialnego, tj.:
1. art. 385 1 § 1 k.c. oraz 353 1 k.c. poprzez wadliwe jego zastosowanie w okolicznościach sprawy, to jest do postanowień umownych określonych w § 1 ust. 1 umowy oraz § 2 ust. 2 i § 4 ust. 2 umowy oraz z § 19 ust. 5 regulaminu kredytowania hipotecznego w zw. z § 2 regulaminu kredytowania hipotecznego, które nie są postanowieniami niedozwolonymi, a bank nie ustalał kursów walut w sposób dowolny, nie doznający ograniczeń i jednostronnie;
2. art. 385 1 § 1 k.c. poprzez wadliwe zastosowanie przywołanego przepisu w realiach sprawy, to jest uznanie, że skutkiem stwierdzenia abuzywności postanowień indeksacyjnych jest niemożność dalszego trwania umowy w ustalonym przez strony kształcie, czyli jej nieważność, podczas gdy taki skutek przez art. 385 1§ 1 k.c. nie jest przewidziany;
3. art. 65 § 1 i 2 k.c. w związku z postanowieniami § 1 ust. 1 umowy oraz § 2 ust. 2 i § 4 ust. 2 umowy i § 19 ust. 5 regulaminu kredytowania hipotecznego w zw. z § 2 regulaminu kredytowania hipotecznego i w związku z art. 385 1§ 1 k.c., poprzez wadliwą ich wykładnię wyrażającą się w przyjęciu, że postanowienia indeksacyjne kredytu rażąco naruszały dobre obyczaje i jednocześnie interes kredytobiorcy jako konsumenta, ponieważ dowolnie pozwalały powodowi ustalać kursy waluty, do której była indeksowany kredyt, podczas gdy w rzeczywistości mechanizm ten ujęty w powołanych postanowieniach umowy oraz regulaminu kredytowania hipotecznego;
4. art. 385 1 § 2 k.c. w zw. z 385 1 § 1 k.c. poprzez jego błędną wykładnię polegającą na przyjęciu, że za abuzywny należy uznać całe postanowienie § 1 ust. 1 umowy oraz § 2 ust. 2 i § 4 ust. 2 umowy i § 19 ust. 5 regulaminu kredytowania hipotecznego w zw. z § 2 regulaminu kredytowania hipotecznego, podczas gdy za abuzywne może być uznane co najwyżej odesłanie do bankowych tabel kursów;
5. art. 358 § 2 k.c. i/lub art. 41 prawa wekslowego przez ich niezastosowanie do spornej umowy, w sytuacji, gdy rekonstrukcja norm umownych w oparciu o powołane przepisy doprowadziłaby do utrzymania umowy, jej charakteru w oparciu o przepis, który nie odsyła do ustalonych zwyczajów, za to realizuje postulat utrzymania umowy i to w kształcie nienaruszającym prawa wspólnotowego, czyli Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) (...) z 8 czerwca 2016 r. w sprawie indeksów stosowanych jako wskaźniki referencyjne w instrumentach finansowych i umowach finansowych lub do pomiaru wyników funduszu inwestycyjnego i zmieniające dyrektywy 2008/48/WE i (...), które podkreśla konieczność stosowania stóp procentowych zgodnych z przypisaną walutą ( (...)) – w szczególności w sytuacji, gdy nowelizacja art. 358 § 2 k.c. została wprowadzona do polskiego porządku prawnego w 2009 r. a przedmiotowa umowa kredytu jest z dnia 24 sierpnia 2005 r.;
6. art. 385 1 § 1 i § 2 k.c. poprzez dokonanie ich niewłaściwej wykładni polegającej na przyjęciu, że eliminacja postanowień niedozwolonych skutkuje upadkiem umowy jako sankcja dla przedsiębiorcy, podczas gdy prawidłowa wykładnia tych przepisów prowadzi do wniosku, że w razie stwierdzenia abuzywności niektórych postanowień umownych, wykładnia pozostałej części umowy powinna być dokonywania z uwzględnieniem celu, jakim jest – obok utrzymania obowiązywania umowy – przywrócenie równowagi kontraktowej stron;
III. prawa procesowego, mającym wpływ na treść rozstrzygnięcia, tj. art. 233 § 1 k.p.c. polegającym na bezkrytycznym, w oderwaniu od pozostałych dowodów zgromadzonych w sprawie, daniu wiary pozwanemu.
Skarżący z ostrożności procesowej – w przypadku braku podzielenia zarzutów związanych z abuzywnością klauzul indeksacyjnych – wniósł o uzupełnienie materiału dowodowego i dopuszczenie dowodu z opinii biegłego sądowego z zakresu bankowości i finansów na okoliczność ustalenia wysokości zadłużenia pozwanych względem powodowego banku z tytułu umowy kredytu, przy założeniu, że umowne klauzule indeksacyjne w zakresie odesłania do bankowych tabel kursowych winny zostać zrekonstruowane obowiązującymi w dniach wypłaty środków kredytu oraz zapłaty poszczególnych rat kursami średnimi CHF ogłaszanymi przez (...) Bank (...) do dnia rozwiązania umowy i jej przewalutowania, a po tej dacie na zasadach określonych w umowie i regulaminie.
Mając na uwadze powyższe zarzuty powód wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu w Poznaniu, pozostawiając temu Sądowi rozstrzygnięcie o kosztach postępowania odwoławczego, a ewentualnie o zmianę zaskarżonego wyroku i orzeczenie zgodnie z żądaniem pozwu, łącznie z kosztami procesu za I instancję według norm przepisanych i kwotą 17 zł tytułem uiszczonej opłaty skarbowej od pełnomocnictwa oraz kosztami notarialnych poświadczeń dokumentów.
Pozwani wnieśli o oddalenie apelacji powoda oraz o zasądzenie od powoda solidarnie na rzecz pozwanych kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje.
Apelacja powoda okazała się bezzasadna.
Skarżący w zakresie oceny dowodów i ustalenia stanu faktycznego zakwestionował dokonaną przez Sąd I instancji analizę zeznań pozwanego. Wiarygodność pozostałych środków dowodowych nie była przez niego kwestionowana. W postawionym zarzucie naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. powód ograniczył się jednak do wskazania, że zeznania te zostały ocenione w bezkrytyczny sposób, w oderwaniu od pozostałych dowodów.
Dla skuteczności zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. nie wystarczy stwierdzenie o wadliwości dokonanych ustaleń faktycznych, odwołujące się do stanu faktycznego, który w przekonaniu skarżącego odpowiada rzeczywistości. Konieczne jest wskazanie przyczyn dyskwalifikujących postępowanie sądu w tym zakresie. Jeśli jednak istnieją wątpliwości co do trafności oceny dokonanej przez sąd pierwszej instancji, ale przy tym nie wykraczają one poza granice zakreślone w art. 233 § 1 k.p.c., nie powinny stwarzać podstawy do zajęcia przez sąd drugiej instancji odmiennego stanowiska (por. uchwałę (7) SN z 23 marca 1999 r., sygn. akt III CZP 59/98, OSNC 1999/7-8/124). Niespełnienie powyższych przesłanek w zakresie sformułowanych zarzutów należy uznać za niedopuszczalną polemikę z sędziowską oceną dowodów.
Zarzut błędnej oceny zeznań pozwanego jest nietrafny. Sąd Apelacyjny zapoznał się z nimi w utrwalonej wersji audiowizualnej i podziela zapatrywanie co do ich wiarygodności przedstawione przez Sąd I instancji. A. S. zeznawał w sposób spójny, logiczny i merytoryczny. Brak jest więc podstaw do odmowy wiarygodności jego twierdzeniom, i to tym bardziej, że w wywiedzionej apelacji nie przedstawiono w jakim zakresie zdaniem powoda pozwany wskazywał na okoliczności, które nie miały miejsca.
Jednocześnie strona powodowa nie wykazała jakiejkolwiek inicjatywy dowodowej dla wykazania okoliczności odmiennych, aniżeli te, które zostały ustalone na podstawie zeznań pozwanego, który przedstawił fakty związane m.in. z procesem zawierania umowy, możliwością jej negocjacji, czy przebiegiem rozmów z doradcą kredytowym. Nie było przeszkód, aby na świadka powołać osoby obsługujące pozwanych w procesie udzielania kredytu, które mogłyby przedstawić inną wersję zdarzeń. Powód tego zaniechał. W ocenie Sądu odwoławczego Sąd Okręgowy oceniając zeznania A. S. nie wykroczył poza dyrektywy oceny dowodów wskazane w art. 233 § 1 k.p.c. i wyprowadził z nich prawidłowe wniosku, a postawiony zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. stanowi jedynie nieskuteczną polemikę.
Mając powyższe na uwadze Sąd Apelacyjny wskazuje, że w pełni podziela stan faktyczny ustalony przez Sąd Okręgowy i przyjmuje go za własny.
W postawionych zarzutach naruszenia prawa materialnego skarżący zakwestionował przyjęcie przez Sąd, że § 1 ust. 1, § 2 ust. 2 i § 4 ust. 2 umowy oraz § 19 ust. 5 regulaminu mają charakter abuzywny, ponieważ w rażący sposób naruszają dobre obyczaje i interes kredytobiorców jako konsumentów, podczas gdy za abuzywne może być uznane co najwyżej odesłanie do bankowych tabel kursów (zarzut 1, 3 i 4).
W wyżej wymienionych postanowieniach wskazano, że bank udziela pozwanym kredytu w wysokości 219.892,77 zł indeksowanego kursem CHF (§ 1 ust. 1), w dniu wypłaty kredytu lub w każdej transzy kredytu kwota wypłaconych środków będzie przeliczana na walutę indeksacji według kursu kupna waluty określonego w tabeli kursowej banku obowiązującego w dniu uruchomienia środków (§ 2 ust. 2), a wysokość zobowiązania będzie ustalana jako równowartość wymaganej spłaty wyrażonej w walucie indeksacyjnej po jej przeliczeniu według kursu sprzedaży waluty określonej w tabeli kursowej banku do waluty wyrażonej w umowie obowiązującego w dniu spłaty. W § 19 ust. 5 regulaminu wskazano, że w przypadku kredytu indeksowanego w walucie obcej, kwota raty spłaty obliczona jest według kursu sprzedaży dewiz obowiązującym w banku na podstawie obowiązującej w banku tabeli kursów z dnia wpływu środków. Wszystkie powyższe postanowienia – poza § 1 ust. 1 umowy – dotyczą wykorzystania tabel kursowych tworzonych przez powoda do ustalania wysokości zobowiązań kredytobiorców.
W najnowszym orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej wyrażono pogląd, który Sąd w niniejszym składzie podziela, że treść klauzuli umowy kredytu zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem, ustalającej cenę zakupu i sprzedaży waluty obcej, do której kredyt jest indeksowany, powinna na podstawie jasnych i zrozumiałych kryteriów umożliwić właściwie poinformowanemu oraz dostatecznie uważnemu i racjonalnemu konsumentowi zrozumienie sposobu ustalania kursu wymiany waluty obcej stosowanego w celu obliczenia kwoty rat kredytu, w taki sposób, aby konsument miał możliwość w każdej chwili samodzielnie ustalić kurs wymiany stosowany przez przedsiębiorcę (tak m.in. wyrok TSUE z 18 listopada 2021 r., sygn. C-212/20, Legalis nr 2632867). Zaznacza się także, że postanowienia umowne, które uzależniają warunki waloryzacji (indeksacji) świadczenia pieniężnego wyłączenie od woli banku są nieuczciwe, albowiem są przejawem wykorzystywania pozycji dominującej przedsiębiorcy i prowadzą do naruszenia równowagi kontraktowej. Jednocześnie oceny czy kredytobiorca miał zapewnioną taką możliwość należy dokonywać na chwilę zawarcia umowy (por. m.in. uchwałę Sądu Najwyższego (7) z 20 czerwca 2018 r., III CZP 29/17, OSNC 2019, nr 1, poz. 2).
Pozwani na podstawie ukształtowanego w umowie stron mechanizmu indeksacji oraz zastosowanego w niej odesłania do tabel kursowych banku nie mieli zapewnionego właściwego standardu ochrony konsumenckiej. Nie gwarantowało tego blankietowe odesłanie umowne do bliżej nieokreślonych tabel kursowych banku. Kredytobiorcy w momencie zawierania umowy na podstawie jej treści oraz treści regulaminu, a także – co wynika z niepodważonych zeznań pozwanego – na podstawie uzyskanych od doradcy kredytowego informacji, nie mieli jakiejkolwiek wiedzy na temat faktycznych sposobów tworzenia tabeli. Oceny tej nie zmienia to, że w regulaminie (§ 2 – słowniczek pojęć) wyjaśniono, że jako tabelę kursów walut rozumie się sporządzoną przez merytoryczną komórkę banku na podstawie kursów obowiązujących na rynku międzybankowym w chwili sporządzenia tabeli i po ogłoszeniu kursów średnich przez (...).
Sąd I instancji słusznie zauważył, że są to odesłania całkowicie nieweryfikowalne. Dodać przy tym należy, że brak jest wskaźników i zasad, którymi bank miał się kierować konwertując nieokreślony kurs międzybankowy na kurs wiążący kredytobiorcę. Nie wskazano żadnych umownych ograniczeń w swobodzie kształtowania tabeli poprzez skonkretyzowanie mechanizmu jej tworzenia czy obiektywnych kryteriów zmian stosowanych kursów walut.
Za oczywiście bezpodstawne należało uznać kreowane w uzasadnieniu apelacji wyjaśnienia tego pojęcia w odniesieniu do ustawy o zamówieniach publicznych, uzasadniając, że jest to pojęcie normatywne, czy art. 764 3 § 2 k.c. Brak jest przy tym wyjaśnienia co do stosowania przez bank spreadów walutowych. W tej sytuacji należało uznać, że miał on pełną dowolność w kształtowaniu tabel i kursu CHF, gdyż konsument nie tylko nie miał wpływu na poczynania banku, lecz nawet nie mógł w efektywny sposób sprawdzić, czy bank nie podejmuje działań zmierzających do jego pokrzywdzenia, np. niesprawiedliwie zawyżając kurs. Prowadziło to do zachwiania elementarnej równowagi kontraktowej stron i prowadzało do nieuzasadnionego uprzywilejowania banku w stosunku do kredytobiorcy (por. np. wyroki Sądu Najwyższego: z 8 września 2016 r. w sprawie II CSK 750/15, LEX nr 2182659, z 27 lutego 2019 r. w sprawie II CSK 19/18, LEX nr 2626330, z 29 października 2019 r. w sprawie IV CSK 309/18, OSNC, z. 7-8 z 2020 r., poz. 64, z 11 grudnia 2019 r. w sprawie V CSK 382/18, LEX nr 2771344 itp.).
Nawet jeśli w banku obowiązywały pewne procedury związane z ustalaniem kursu w tabelach walutowych, które z perspektywy przedsiębiorcy były jasne i obiektywne – czego jednak w niniejszym postępowaniu nie wykazano – to w żadnym stopniu nie wpływa to na ocenę abuzywności, albowiem ją przeprowadza się zawsze z perspektywy konsumenta i z chwili zawarcia umowy.
Sąd Apelacyjny nie ma wątpliwości, że w sprawie interesy pozwanych zostały naruszone ze względu na brak ograniczenia banku w kształtowaniu jego tabel kursowych. Kwotę kredytu i poszczególnych rat przeliczono bowiem po kursie publikowanym w tabelach walutowych powoda, które były tworzone bez wskazania jakiegokolwiek obiektywnego miernika, pozwalającego przewidzieć wysokość ciążącego na pozwanych zobowiązania. Postanowienia umowne, jako sformułowane ogólnikowo, nie pozwalały kredytobiorcom na samodzielne, jednoznaczne ustalenie wysokości zobowiązania na dzień jego wymagalności. Tego rodzaju klauzule uznać należy za nietransparentne, pozostawiające pole do arbitralnego działania banku i w ten sposób obarczające kredytobiorcę nieprzewidywalnym ryzykiem oraz naruszające równorzędność stron (por. przywołane wyżej orzecznictwo SN).
W świetle powyższego, blankietowe klauzule przeliczeniowe odsyłające do kursu waluty ustalonego przez bank w jego tabelach należało uznać za abuzywne jako nietransparentne, pozostawiające pole do arbitralnego działania banku i w ten sposób obarczające kredytobiorcę nieprzewidywalnym ryzykiem oraz naruszając równorzędność stron. Aktualnie jest to pogląd ugruntowany w orzecznictwie (por. powołane wyżej wyroki Sądu Najwyższego).
Jednocześnie za nietrafne uznano twierdzenia, że analizowane postanowienia umowy nie naruszyły dobrych obyczajów. Przejawiało się to w działaniach banku zmierzających do niedoinformowania, dezorientacji, bądź wywołania błędnego przekonania u konsumenta, przy wykorzystaniu jego niedostatecznej wiedzy. Jak ustalono w toku postepowania dowodowego, pozwanym kredyt indeksowany do franka szwajcarskiego przedstawiono jako ofertę najkorzystniejszą, przy jednoczesnym zaniechaniu przedstawienia oferty kredytu złotówkowego. Zapewniono ich o stabilności kursu CHF. Bank nie poinformował ich także o rzeczywistym ryzyku wiążącym się ze zmianą kursu franka oraz o jego wpływie na wysokość kapitału kredytu. Powiedziano im, że ewentualne wahania mogły sięgnąć poziomu 10%. Nie przedstawiono przy tym żadnych symulacji. Te ustalenia Sądu I instancji nie były w apelacji kwestionowane. W szczególności pozwanym nie wytłumaczono zakresu obciążającego ich ryzyka kursowego, która to informacja dałaby im jako konsumentom pewność i zagwarantowała przejrzystość oraz klarowność łączącego strony stosunku prawnego. Brak dopełnienia tego obowiązku stanowi naruszenie dobrych obyczajów.
Okoliczności tej nie zmienia złożenie przez kredytobiorców oświadczenia, że byli świadomi ryzyka kursowego, związanego ze zmianą kursu waluty indeksacyjnej w stosunku do złotego, w całym okresie kredytowania, i że akceptują to ryzyko (§ 4 ust. 3 umowy). Nie może ono być uznane za miarodajne w sytuacji, gdy konsumentów w sposób pełny i rzetelny nie zapoznano ze specyfiką kredytu indeksowanego, a także potencjalnym – choć w 2005 r. jeszcze hipotetycznym, ale nie niemożliwym – ryzykiem wzrostu kursu CHF o 10%, 50% czy 100% i więcej. Oświadczenie to zostało złożone przy wykorzystaniu wzorca umownego, którego – jak wykazało postępowanie – nie mogli negocjować. Nadto samo oświadczenie jest zdawkowe i nie wynika z niego co dokładnie swoją świadomością obejmowali pozwani. Konsument – posiadając nawet elementarną znajomość rynku finansowego – godząc się na wprowadzenie do umowy kredytowej zawieranej na wiele lat mechanizmu indeksacji, a przez to i ryzyka kursowego, winien znać i rozumieć skutki zaciągniętego zobowiązania i wpływ waloryzacji na zaciągnięte zobowiązanie.
Sąd nie podzielił argumentacji skarżącego, że nawet jeśli odesłanie do tabel będzie uznane za abuzywne, to w mocy powinny zostać pozostałe części analizowanych zapisów. Jest to zapatrywanie nietrafne, ponieważ – o czym szerzej niżej – brak jest jakiejkolwiek możliwości, w szczególności brak jest przepisów normatywnych, do uzupełnienia powstałej w ten sposób luki w zakresie dotyczącym głównych świadczeń stron. Z tego względu nie można uznać za dopuszczalne częściowego tylko uznania za abuzywne kwestionowanych zapisów, ponieważ po wyeliminowaniu odesłania do tabel stają się one niestosowalne i ich utrzymanie byłoby tylko pozorne.
Mając powyższe na uwadze Sąd II instancji podzielił stanowisko Sądu Okręgowego co do abuzywności w/w zapisów umowy i regulaminu. Zarówno w świetle treści art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13, jak i art. 385 1 § 1 k.c., klauzule te podlegały wyeliminowaniu z umowy kredytowej jako bezskuteczne ex lege i niewiążące pozwanych, a w związku z tym winny być traktowane jako nigdy nie istniejące (por. np. wyrok TSUE z 21 grudnia 2016 r. w sprawie C-154/15, wyroki Sądu Najwyższego: z 27 lutego 2019 r. w sprawie II CSK 19/18, LEX nr 2626330 i z 27 listopada 2019 r. w sprawie II CSK 483/18, LEX nr 2744159 oraz uchwała Sądu Najwyższego z 7 maja 2021 r. w sprawie III CZP 6/21, OSNC, z. 9 z 2021 r., poz. 56).
W dalszej kolejności strona powodowa twierdziła, że umowa może obowiązywać także po wyeliminowaniu z jej treści wcześniej omówionych zapisów (zarzut 2, 5 i 6). Sąd Apelacyjny nie podziela tego poglądu. W wyroku TSUE z 2 września 2021 r., C-932/19 (LEX nr 3215513), gdzie wskazano, że art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich nie stoi na przeszkodzie przepisom krajowym, które, w odniesieniu do umów kredytu zawartych z konsumentem, prowadzą do stwierdzenia nieważności warunku dotyczącego różnicy kursowej uznawanego za nieuczciwy i zobowiązują właściwy sąd krajowy do zastąpienia go przepisem prawa krajowego nakazującym stosowanie oficjalnego kursu wymiany, nie przewidując dla tego sądu możliwości uwzględnienia żądania zainteresowanego konsumenta, zmierzającego do unieważnienia umowy kredytu w całości, nawet jeśli ten sąd uznałby, że utrzymanie w mocy tej umowy byłoby sprzeczne z interesami konsumenta, zwłaszcza w świetle ryzyka kursowego, które konsument nadal ponosiłby na podstawie innego warunku umowy, pod warunkiem, że ten sam sąd jest jednak w stanie dokonać odpowiednich ustaleń w ramach wykonywania przysługujących mu suwerennych uprawnień w zakresie oceny dowodów, a wola wyrażona przez tego konsumenta nie może nad nimi przeważać oraz że zastosowanie środków przewidzianych przez te przepisy krajowe pozwala na przywrócenie sytuacji prawnej i faktycznej tego konsumenta, jaka istniałaby w braku tego nieuczciwego warunku.
Należy jednak podkreślić, że w polskim porządku prawnym aktualnie brak jest jakichkolwiek przepisów powszechnie obowiązujących, które umożliwiałyby uregulowanie między stronami kwestii związanych z przeliczeniami walutowymi kredytu. Ustawodawca nie podjął się takiej regulacji ani w ustawie prawo bankowe, ani w szczególności w ustawie z 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy – Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw (tzw. ustawa antyspreadowa).
W powołanej już wyżej sprawie C-19/20, która w ocenie pozwanego miała mieć szczególne znaczenie dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy, TSUE uznał, że art. 6 ust. 1 i art. 7 ust. 1 dyrektywy 93/13 (którą to dyrektywę strona powodowa całkowicie pomija) w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich nie stoją na przeszkodzie temu, by sąd krajowy usunął jedynie nieuczciwy element warunku umowy zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem, w wypadku gdy zniechęcający cel tej dyrektywy jest realizowany przez przepisy krajowe, o ile element ten stanowi odrębne zobowiązanie umowne, które może być przedmiotem indywidualnej kontroli pod kątem nieuczciwego charakteru. Stoją jednak na przeszkodzie temu, by sąd usunął jedynie nieuczciwy element warunku umowy zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem, jeżeli takie usunięcie sprowadzałoby się do zmiany istoty tego warunku. Oznacza to, że aby w ogóle móc mówić o możliwości wypełnienia luki i utrzymania pozostałej części umowy w mocy, konieczne jest spełnienie dwóch warunków – zagrożenia interesów konsumenta (co zostało wykazane) oraz wola konsumenta co do utrzymania spornej umowy w mocy.
Pozwani w niniejszej konsekwentnie podnosili zarzut nieważności całej umowy. W ocenie Sądu Apelacyjnego ustalenie nieważności umowy nie krzywdzi konsumentów, gdyż z tytułu umowy kredytu spłacili na rzecz powoda 335.862,24 zł przy udostępnionym im przez bank 219.892,77 zł.
Nadto wyeliminowanie klauzul indeksacyjnych i związanego z nimi ryzyka walutowego charakterystycznego dla podpisanej przez strony umowy jest równoznaczne z tak daleko idącym jej przekształceniem, że należy ją uznać za umowę o odmiennej istocie i charakterze, choćby nadal chodziło tu tylko o inny podtyp czy wariant umowy kredytu – a to oznacza, że po wyeliminowaniu tego rodzaju klauzul utrzymanie umowy o charakterze zamierzonym przez strony nie jest możliwe.
Sąd Apelacyjny zwraca także uwagę, że celem dyrektywy 93/13 w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich jest nie tylko ochrona konsumentów, ale także sankcjonowanie nieuczciwych praktyk banków i przeciwdziałanie nim. Zaakceptowanie stanowiska pozwanego i utrzymanie umowy w mocy przyczyniłoby się do wyeliminowania zniechęcającego skutku wywieranego na przedsiębiorców, gdyż w przypadku zastosowania nielojalnego zapisu byliby oni chronieni przez sąd krajowy, który uzupełniałby umowę w niezbędnym zakresie, chroniąc interes banku.
Wprawdzie powód słusznie wskazał, że art. 385 1 § 1 k.c. nie przewiduje sankcji nieważności całego stosunku prawnego w przypadku ujawnienia w jego treści klauzul abuzywnych, to jednak trzeba mieć na uwadze, że uznanie bezskuteczności klauzul odnoszących się do przeliczania waluty według kursu narzucanego jednostronnie przez Bank, powoduje niemożliwość realizowania całej umowy. Skutek jest więc analogiczny do nieważności wynikającej z art. 58 § 1 k.c.
Za całkowicie irrelewantny uznano zarzut naruszenia art. 41 prawa wekslowego poprzez zaniechanie jego zastosowania, albowiem – jak już wskazano powyżej – w polskim porządku prawnym brak jest w przepisów, których celem byłoby wypełnienie luki po klauzulach abuzywnych w umowach kredytowych waloryzowanych tą walutą. Nadto w sprawie nie mamy do czynienia z sytuacją opisaną w art. 41 pr. wekslowego. Nie wykazano, aby weksel został wypełniony na kwotę wyrażoną w walucie obcej, gdyż pozwany go nie przedstawił, a nadto nie wykazano, aby dokonano wezwania powodów do jego wykupu. Po drugie, sam fakt istnienia możliwości dochodzenia przez pozwanego od powodów roszczeń na podstawie weksla nie wyłącza możliwości badania stosunku prawnego, który stał się podstawą jego wystawienia, tj. spornej umowy kredytu co do zawartych w niej klauzul niedozwolonych. W sporach konsumenckich jest to obowiązek sądu (por. wyrok TSUE z 7 listopada 2019 r., C-419/18, LEX nr 2735813).
Ponieważ umowa po wyeliminowaniu z jej treści omówionych wyżej niedozwolonych klauzul abuzywnych nie mogła być utrzymana w dalszym ciągu w mocy, za bezzasadny należało uznać zarzut nierozpoznania istoty sprawy, poprzez pominięcie oceny skutków abuzywności badanych klauzul przeliczeniowych innych niż upadek całej umowy. Takie rozważania w kontekście uwag poczynionych powyżej byłoby całkowicie bezprzedmiotowe, gdyż nie jest aktualnie prawna dopuszczalna inna ocena umowy z mechanizmem indeksacji, który opiera się na ustalanych samodzielnie przez bank tabelach kursowych. Podobnie jak i pominięcie przez Sąd I instancji przeprowadzenia dowodu z opinii biegłego, gdyż w żadnym stopniu nie byłby to dowód istotny w kontekście uwzględnionego zarzutu nieważności stosunku prawnego łączącego strony. W związku z brakiem możliwości ingerencji przez Sąd w stosunek umowny łączący strony, nie było konieczności określania wysokości świadczeń stron przy założeniu eliminacji ewentualnych postanowień niedozwolonych, a do tego właśnie zmierzał zawnioskowany dowód.
W związku z powyższym Sąd Apelacyjny na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację powoda jako bezzasadną (punkt I wyroku), albowiem z uwagi na upadek stosunku prawnego łączącego strony brak było możliwości zasądzenia od pozwanych na rzecz powoda jakichkolwiek należności przy uwzględnieniu zakreślonej podstawy faktycznej żądań.
Na podstawie art. 98 § 1 i 3 Sąd obciążył powoda kosztami postępowania, zasądzając od niego na rzecz pozwanych 8.100 zł tytułem kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym, których wysokość została ustalona w oparciu o wartość przedmiotu zaskarżenia na podstawie § 2 pkt 7) w zw. z § 10 ust. 1 pkt 2) rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (punkt II wyroku).
SSA Elżbieta Fijałkowska SSA Małgorzata Gulczyńska SSA Małgorzata Kaźmierczak
(...)
St. sekr. sąd. K. K. (2)
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Poznaniu
Osoba, która wytworzyła informację: sędzia Małgorzata Gulczyńska, Elżbieta Fijałkowska
Data wytworzenia informacji: