Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

I ACa 1184/17 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Poznaniu z 2018-06-28

Sygn. akt I ACa 1184/17

I A Cz 1398/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 28 czerwca 2018 r.

Sąd Apelacyjny w Poznaniu I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący: SSA Jerzy Geisler (spr.)

Sędziowie: SSA Małgorzata Gulczyńska

(del.) SSO Maciej Rozpędowski

Protokolant: st. sekr. sąd. Agnieszka Paulus

po rozpoznaniu w dniu 28 czerwca 2018 r. w Poznaniu

na rozprawie

sprawy z powództwa J. G. (1)

przeciwko T. G.

o zobowiązanie do złożenia oświadczenia woli

na skutek apelacji powoda oraz zażalenia pozwanego

od wyroku Sądu Okręgowego w Poznaniu

z dnia 7 sierpnia 2017 r. sygn. akt I C 334/17

1.  apelację oddala,

2.  zażalenie oddala,

3.  zasądza od powoda na rzecz pozwanego 3.150 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu odwoławczym.

Małgorzata Gulczyńska Jerzy Geisler Maciej Rozpędowski

Sygn. akt I ACa 1184/17

I A Cz 1398/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 28 czerwca 2018 r.

Sąd Apelacyjny w Poznaniu I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący: SSA Jerzy Geisler (spr.)

Sędziowie: SSA Małgorzata Gulczyńska

(del.) SSO Maciej Rozpędowski

Protokolant: st. sekr. sąd. Agnieszka Paulus

po rozpoznaniu w dniu 28 czerwca 2018 r. w Poznaniu

na rozprawie

sprawy z powództwa J. G. (1)

przeciwko T. G.

o zobowiązanie do złożenia oświadczenia woli

na skutek apelacji powoda oraz zażalenia pozwanego

od wyroku Sądu Okręgowego w Poznaniu

z dnia 7 sierpnia 2017 r. sygn. akt I C 334/17

1.  apelację oddala,

2.  zażalenie oddala,

3.  zasądza od powoda na rzecz pozwanego 3.150 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu odwoławczym.

Małgorzata Gulczyńska Jerzy Geisler Maciej Rozpędowski

I ACa 1184/17

UZASADNIENIE

Powód J. G. (1) wniósł przeciwko T. G. o rozwiązanie łączącej ich umowy dożywocia zawartej w dniu 19 stycznia 2012 r. w P. przed notariuszem M. S. oraz o zasądzenie kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych.

Uzasadniając swoje żądanie powód wskazał, że na mocy wskazanej wyżej umowy przeniósł na rzecz pozwanego syna T. G. własność nieruchomości położonej w P. przy ulicy (...) w zamian za dożywotnie utrzymanie polegające w szczególności na przyjęciu go jako domownika, dostarczenie mu wyżywienia, ubrania, mieszkania, światła i opału, zapewnienie odpowiedniej opieki i pielęgnowanie w chorobie oraz sprawienie własnym kosztem pogrzebu odpowiadającego zwyczajom miejscowym.

Powód zaznaczył, że pomiędzy stronami toczyło się już postępowanie o rozwiązanie powyższej umowy zakończone oddaleniem powództwa. Pozwany jednak od momentu zakończenia tamtego postępowania nie wykonuje jakichkolwiek ciążących na nim obowiązków wynikających z umowy dożywocia. W szczególności pozwany nie opiekuje się powodem, nie dostarcza mu wyżywienia i ubrania. Pozwany nie zamieszkuje nieruchomości i nie interesuje się nią, nie opłaca żadnych rachunków związanych z korzystaniem z niej. Powód zauważył również, że mimo iż jest osobą starszą i schorowaną nie może liczyć na pomoc syna, samodzielnie ponosząc koszty swojego utrzymania i leczenia. Tak samo pokrył on również koszty pogrzebu żony, mimo, że zgodnie z zawartą umową spoczywało to na pozwanym. Dodatkowo, zdaniem powoda, o nagannej postawie syna świadczy fakt, że nie zwrócił on pożyczonych 150.000 zł udzielonej przez ojca pożyczki (pozew - k. 2-7).

Pozwany T. G. wniósł o oddalenie powództwa i zasądzenie kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych.

W pierwszej kolejności wskazał, że sprawa o to samo roszczenie pomiędzy tymi samymi stronami została już prawomocnie osądzona, a w pozwie nie wykazano istnienia jakichkolwiek nowych okoliczności. Niezależnie od tego pozwany wskazał, że nie sprzeniewierzył się przyjętym na siebie w umowie zobowiązaniom. Wskazał, że przyjął on powoda jako domownika, zapewnił mieszkanie, wyżywienie, odzież, opłacał rachunki związane z korzystaniem z nieruchomości. Nadto pomagał powodowi w prowadzeniu gospodarstwa domowego również poprzez pomoc w utrzymaniu porządku wokół posesji. Co do kosztów pogrzebu pozwany zaznaczył, że zostały one pokryte z zasiłku celowego, a pozostałą część pokryli powód, pozwany oraz siostra pozwanego.

Pozwany zaznaczył również, że uzgodnił z powodem, że będzie on wynajmować lokale w nieruchomości i z tego tytułu będzie pokrywać wszelkie niezbędne koszty własnego utrzymania. W związku z tym pozwany z tytułu wynajmu lokali w jego nieruchomości nie uzyskuje obecnie żadnych środków.

Pozwany wyjaśnił przy tym, że między nim a ojcem od kilku lat istnieje konflikt. Powód odmawia kontaktu z synem, nie informuje go o swoim stanie zdrowia, nie prosi o pomoc, a wręcz jest niezadowolony z tego, że syn chce pozyskać o nim informacje (odpowiedź na pozew - k. 100-107).

W toku dalszego postępowania strony podtrzymały swoje stanowiska w sprawie.

Wyrokiem z dnia 7.08.2017 r. Sąd Okręgowy w Poznaniu powództwo oddalił i odstąpił od obciążenia powoda kosztami zastępstwa procesowego strony pozwanej. – k. 217 Pisemne ustalenia i motywy rozstrzygnięcia Sąd Okręgowy przedstawił na kartach 219-234.

Sąd Okręgowy ustalił następujący stan faktyczny:

1

Powód J. G. (1) oraz jego żona - I. G. byli właścicielami na prawach wspólności ustawowej, nieruchomości położonej przy ul. (...) w M., oznaczonej jako działka (...), dla której Sąd Rejonowy Poznań- Stare Miasto w P. prowadzi księgę wieczystą KW nr (...). Ponadto powód był właścicielem nieruchomości położonej przy ul. (...) w P., stanowiącej działkę nr (...), dla której Sąd Rejonowy Poznań- Stare Miasto w P., prowadzi księgę wieczystą KW nr (...). Nieruchomość ta wchodziła w skład majątku osobistego powoda.

W dniu 19.01.2012 r. doszło do zawarcia notarialnej umowy, na podstawie której małżonkowie przenieśli na pozwanego własność nieruchomości stanowiącej ich majątek wspólny w zamian za ich dożywotnie utrzymanie. Ponadto, w tym samym akcie notarialnym powód przeniósł na pozwanego własność nieruchomości stanowiącej jego majątek osobisty, w zamian za dożywotnie utrzymanie jego oraz małżonki. Na mocy powyższych umów pozwany zobowiązał się w szczególności przyjąć rodziców jako domowników, dostarczać im wyżywienia, ubrania, mieszkania, światła i opału oraz zapewnić im odpowiednią pomoc i pielęgnowanie w chorobie a także sprawić im na własny koszt pogrzeby odpowiadające zwyczajom miejscowym.

W dniu 04.10.2012 r. powód oraz I. G., złożyli w formie aktu notarialnego oświadczenie o zrzeczeniu się przysługującego im dożywocia w odniesieniu do zabudowanej nieruchomości położonej w M..

Okoliczności bezsporne, a nadto dowody: umowa dożywocia (k. 9-17), oświadczenie o zrzeczeniu się dożywocia (k. 19-21).

Dnia 29 października 2014 r. powód J. G. (1) po raz pierwszy złożył pozew o rozwiązanie umowy dożywocia zawartej z pozwanym. Sprawa rozpoznawana przez tutejszy Sąd pod sygnaturą akt I C 3243/14 zakończona została wyrokiem z dnia 17 grudnia 2015 r. oddalającym powództwo.

W uzasadnieniu orzeczenia Sąd wskazał, że rodzice pozwanego mieszkali w budynku posadowionym na nieruchomości przy ul. (...) w P.. Pozwany nie mieszkał razem z nimi. Administrowaniem budynkiem, w tym pobieraniem czynszów za lokale, uiszczaniem opłat związanych z eksploatacją budynku zajmował się głównie powód, a sytuacja ta była uzgodniona z pozwanym. Pobrane opłaty za najem lokali, w kwocie łącznie około 3.000 - 3.500 zł powód przeznaczał na własne potrzeby. Otrzymywał on też emeryturę w wysokości 1577,91 zł. W okresie od zawarcia umowy o dożywocie do drugiej połowy 2014 roku pozwany pomagał powodowi w bieżącym utrzymaniu- kupował ojcu odzież, przywoził żywność, jak również uczestniczył w naprawach koniecznych dla utrzymania nieruchomości w należytym stanie. Uczestniczył też w remoncie kanalizacji na ww. nieruchomości. Nie dostarczał natomiast rodzicom żadnych środków finansowych poza tymi pobieranymi przez nich z wynajmu mieszkań.

Pozwany często odwiedzał rodziców, organizował imprezy okolicznościowe i rodzinne spotkania, zabrał też ojca na wycieczkę łodzią po W..

Po śmierci matki między stronami relacje pogorszyły się na tyle, że nie utrzymywali oni już wówczas ze sobą kontaktu i pozostawali w konflikcie. Powód nie chciał widywać się z synem. Pozwany zaś nie miał wiedzy o sytuacji zdrowotnej ojca. Nie udzielał też pomocy ojcu w codziennych obowiązkach. Powód nadal zajmował się administrowaniem budynkiem, pobierał czynsze najmu i przeznaczał na własne utrzymanie.

W dacie orzekania w powyższej sprawie powód miał 83 lata. Dotykały go problemy ze słuchem i wzrokiem. Mimo wieku i stanu zdrowia był człowiekiem energicznym i dosyć samodzielnym.

Dowody: wyrok SO w Poznaniu z dnia 17.12.2015 r., I C 3243/14 wraz z uzasadnieniem (k. 110-128).

Powód nadal mieszka w budynku przy ulicy (...) w P. i administruje nim, w szczególności zawiera umowy z najemcami, pobiera czynsze za lokale, uiszcza opłaty związane

z eksploatacją budynku itp. Pobrane opłaty w kwocie łącznie około 3.000 - 3.500 zł powód

2

przeznacza na utrzymanie nieruchomości (ok. 2000 zł) oraz własne potrzeby. Powód w dalszym ciągu otrzymuje też emeryturę w wysokości ok. 1600 zł miesięcznie.

Dowody: zeznania powoda (k. 165-166, 212-213).

Pozwany nie dostarcza powodowi środków na zakup żywności, odzieży, czy w celu opłacania rachunków. Nie przywozi mu również żywności, odzieży. Strony w istocie nie utrzymują ze sobą kontaktów. Od grudnia 2015 r. widziały się dwa razy – na cmentarzu i w związku z odbiorem przez pozwanego korespondencji. Powód zmienił numer telefonu i nie powiadomił o tym pozwanego, który kilkukrotnie starał skontaktować się z ojcem. Dopiero wiosną 2016 r. otrzymał nowy numer telefonu powoda.

W dniu 3 października 2016 r. powód upadł na chodniku. Pomocy udzielili mu wówczas sąsiedzi V. B. (1) i A. K., którzy zaprowadzili powoda do domu, opatrzyli. Powód nie chciał wezwania karetki pogotowia. Powód również wówczas nie chciał by pozwany był zawiadomiony o tym wypadku. W tym sam dniu w nocy powód sam wezwał pogotowie . Stwierdzono u powoda stłuczenie żeber po upadku, otarcie naskórka łuku brwiowego. Powód nie wyraził zgody na transport do szpitala.

Pomocy w codziennych obowiązkach udzielają powodowi osoby z sąsiedztwa, między innymi G. W., Ż. P. i V. B. (2). Dwa do trzech razy w tygodniu odwiedzają one powoda i pomagają mu w prowadzeniu dokumentacji związanej z nieruchomością, sprzątaniem, gotowaniem, zakupami. G. W. zawozi go również do urzędów, banków, lekarzy, zajmuje się kupnem leków dla powoda. Niekiedy powód samodzielnie przygotowuje sobie posiłki i wykonuje prostsze prace domowe, idzie do sklepu.

W konflikcie z powodem nadal pozostaje też jego córka - D. S..

Dowody: zeznania powoda(k. 165-166, 212-213), zeznania pozwanego (k. 166-167,213-214), V. B. (2) (k. 190-191), G. W. (k. 191-192), P. T. (k. 192-194), A. K. (k. 211-212). Karta medycznych czynności ratunkowych (k.186)

Powód ma 85 lat, ma problemy ze słuchem i wzrokiem. Mimo wieku i stanu zdrowia powód stara się być osobą czynną i dość samodzielną.

Dowody: zeznania powoda (k. 165-166, 212-213).

W dniu czerwca 2009 roku powód J. G. (1) i pozwany T. G. zawarli w formie pisemnej umowę pożyczki w kwocie 150 000 zł, na mocy której powód przekazał do rąk pozwanego w/w kwotę. Strony nie ustaliły w umowie terminu zwrotu pożyczki, ustaliły natomiast, że pożyczkobiorca zobowiązuje się do zwrotu pożyczkodawcy całej kwoty gotówką jednorazowo. Zgodnie z § 3 ust. 1 umowy pożyczki wszelkie zmiany i uzupełnienia zawartej przez strony umowy wymagały formy pisemnej pod rygorem nieważności.

W związku z okolicznością, iż pozwany nie zwrócił powodowi kwoty pożyczki,
a termin jej zwrotu nie został określony w umowie, pełnomocnik powoda pismem z dnia 4 września 2014 roku wezwał pozwanego do niezwłocznego zwrotu pożyczki w kwocie 150 000 zł. Pismo to pozwany odebrał w dniu 23 września 2014 roku. Mimo to pozwany nie zwrócił powodowi kwoty pożyczki. Termin do spłaty upłynął w dniu 4 listopada 2014 roku.

Powód J. G. (1) wniósł powództwo o zapłatę powyższej kwoty i zostało ono uwzględnione wyrokiem tutejszego Sądu z dnia 26 kwietnia 2017 r. W uzasadnieniu tego rozstrzygnięcia Sąd zwrócił uwagę, że w § 3 ust. 1 umowy pożyczki strony zastrzegły, że wszelkie zmiany lub uzupełnienia umowy wymagają formy pisemnej pod rygorem nieważności. Tym samym, jeśli strony chciały ustalić, że zwrot pożyczki nastąpi poprzez pobieranie przez powoda czynszu za najem lokali położonych w nieruchomości przy ul. (...) w P., powinny w tym zakresie zachować formę pisemną. Dodatkowo Sąd podkreślił również, że strony w umowie

3

zastrzegły, ze zwrot pożyczki nastąpi do rąk powoda gotówką, jednorazowo.

Dowody : umowa pożyczki z dnia 1 czerwca 2009 roku, wezwanie do zwrotu pożyczki z dnia 4 września 2014 roku wraz z potwierdzeniem nadania i potwierdzeniem odbioru, wyrok z 24.04.2017 r. wraz z uzasadnieniem (odpowiednio k. 5-7, 74, 109, 114-119 akt sprawy I C 1573/16).

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie wskazanych wyżej dowodów z dokumentów i zeznań świadków oraz pozwanego, a także częściowo zeznań powoda.

Sąd uznał za wiarygodne zebrane w sprawie dokumenty urzędowe i prywatne przypisując im znaczenie jakie wynika z art. 244 i 245 kpc, bowiem strony nie podważały prawdziwości badanych dokumentów, ani tego, że zawarte w nich oświadczenia osób, które je podpisały od nich pochodzą, a i Sąd nie znalazł podstaw, aby czynić to z urzędu.

Sąd obdarzył przymiotem wiarygodności w przeważającej części zeznania świadka V. B. (1), G. W. i A. K., a to w szczególności co do tego, że udzielają oni pomocy powodowi (kupują produkty żywnościowe, przygotowują posiłki, odwiedzają go itp). W istocie okoliczności tych nie kwestionował pozwany przyznając chociażby, że od grudnia 2015 r. widział ojca dwukrotnie, że w żaden sposób nie pomaga mu w codziennych czynnościach oraz, że nadal pozostaje z nim w konflikcie. Przyznał także, że to ojciec zajmuje się administrowaniem budynkiem.

W przeważającej części wiarygodne były również zeznania świadka P. T., który w zasadzie potwierdził okoliczności, na które wskazywał sam pozwany. Świadek zeznawał przy tym, że powód nie oczekuje od syna żadnej pomocy oraz, że zakazał mu wtrącać się w sprawy związane z administrowaniem nieruchomością. Sąd zwrócił jednak uwagę, że w tym zakresie wiedza świadka pochodzi w całości od pozwanego, wobec należy oceniać ją ze szczególną ostrożnością. Niemniej zeznania P. T. w tym zakresie pozostają w zgodzie z zeznaniami V. B. (1), która przyznała, że po upadku w październiku 2016 r. powód nie chciał by był o tym informowany syn. Wydaje się to zatem potwierdzać, że powód faktycznie nie oczekuje od syna żadnej pomocy. Bezspornym jest również, że powód nigdy nie zwracał się do syna o wsparcie w administrowaniu nieruchomością, wobec czego i w tym zakresie chce być samodzielny. Wobec powyższego Sąd dał zatem wiarę zeznaniom P. T., że powód nie chce obecnie utrzymywać kontaktu z pozwanym.

Sąd nie dał natomiast wiary zeznaniom P. T. o tym, że pobierany przez powoda czynsz miał on zaliczać na poczet zwrotu udzielonej synowi pożyczki. Sąd meriti podziela bowiem zdanie Sądu rozpoznającego sprawę o zapłatę, że w § 3 ust. 1 umowy pożyczki strony zastrzegły, że wszelkie zmiany lub uzupełnienia umowy wymagają formy pisemnej pod rygorem nieważności. Tym samym, jeśli strony faktycznie chciałyby ustalić, że zwrot pożyczki nastąpi poprzez pobieranie przez powoda czynszu za najem lokali to stosowne postanowienie powinny zawrzeć w umowie. W świetle orzeczenia zapadłego w sprawie I C 1573/16 nie można zatem przyjąć, że należności pochodzące z czynszu były zaliczane na poczet pożyczki.

Wiarygodne były też zdaniem Sądu zeznania pozwanego, gdyż znajdowały potwierdzenie w pozostałym materiale dowodowym, a także były rzeczowe i spójne. W ocenie Sądu pozwany nie starał się przedstawić swojej osoby w jak najkorzystniejszym świetle, lecz w sposób konkretny odnosił się do okoliczności faktycznych. W szczególności otwarcie przyznawał, że od śmierci matki jego kontakty z ojcem są bardzo rzadkie oraz, że nie pomaga mu w żadnym aspekcie. Sąd dostrzegł, że pozwany jest negatywnie nastawiony do ojca, zauważył, że między stronami istnieje silny konflikt, niemniej jednak same te okoliczności nie powodowały, że jego zeznania były niewiarygodne.

Za prawdziwe Sąd uznał stwierdzenia pozwanego, że powód nie zwracał się do niego z żadną prośbą o pomoc. Zdaniem Sądu całokształt materiału dowodowego przemawia również za

4

wiarygodnością stwierdzenia, że brak kontaktu spowodowany jest również zachowaniem powoda, który na przykład nie przekazał synowi nowego numeru telefonu i zabronił innym osobą informować go o swoim stanie zdrowia. Ostatecznie więc, między innymi na twierdzeniach pozwanego Sąd oparł swoje ustalenia faktyczne.

Zeznaniom powoda Sąd dał natomiast wiarę jedynie w zakresie między stronami bezspornym i znajdującym odzwierciedlenie w pozostałym materiale dowodowym. Sąd nie dał wiary twierdzeniom powoda, że pozwany w ogóle nie wywiązuje się zawartej umowy o dożywocie. Powód pomija bowiem fakt, że po pokryciu kosztów nieruchomości z pobranego czynszu pozostaje mu kwota ok. 1000 zł. Powód potwierdził ten fakt w swoich zeznaniach. Wraz z pobieraną emeryturą jest zatem w stanie pokryć wszelkie koszty utrzymania. Wobec tego nie można uznać, by pozwany nie zapewniał powodowi środków utrzymania, skoro godzi się na to by ojciec zachowywał dla siebie różnicę pomiędzy pobranymi od lokatorów czynszami a kosztami utrzymania nieruchomości.

Sąd nie dał też wiary, że powód nie ma możliwości zwrócenia się do syna o pomoc. Nie tylko mógł do niego zadzwonić ale również w czasie dwóch spotkań, jakie miały miejsce od grudnia 2015 r. mógł zwrócić się do niego z prośbą o wsparcie. Nie uczynił tego jednak nie dlatego, że nie miał ku temu sposobności, lecz z niechęci do jakichkolwiek kontaktów z synem. Powód, co wprost wynika z jego zeznań, wychodził z założenia, że pozwany i tak nie udzieli mu pomocy.

Sąd nie dał również wiary zeznaniom powoda o tym, że w 3 października 2016 r. został on popchnięty przez pozwanego. Twierdzenie to nie znajdowało poparcia w żadnych innych dowodach, a wręcz było z nimi sprzeczne. Sąd zwraca bowiem uwagę, że bezpośrednio po wypadku powodowi pomagali sąsiedzi – V. B. (3) i A. K., przesłuchani w niniejszej sprawie. Nie tylko nie widzieli oni wówczas w budynku pozwanego, ale również sam powód nie wskazywał, że upadek był wywołany przez syna. Znamienne jest, że również w samym pozwie powód nie przytoczył tej okoliczności, a przecież miałaby ona kluczowe znaczenie dla oceny postawy pozwanego.

W świetle tak ustalonego stanu faktycznego Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Powództwo nie zasługiwało na uwzględnienie.

Podstawą prawną żądania powoda był art. 913 § 1 i § 2 kc. W myśl wskazanego przepisu, jeżeli z jakichkolwiek powodów wytworzą się między dożywotnikiem a zobowiązanym takie stosunki, że nie można wymagać od stron, żeby pozostawały nadal w bezpośredniej ze sobą styczności, sąd na żądanie jednej z nich zamieni wszystkie lub niektóre uprawnienia objęte treścią prawa dożywocia na dożywotnią rentę odpowiadającą wartości tych uprawnień (§ 1). W wypadkach wyjątkowych sąd może na żądanie zobowiązanego lub dożywotnika, jeżeli dożywotnik jest zbywcą nieruchomości, rozwiązać umowę o dożywocie (§ 2).

Powyższy przepis wyraźnie wskazuje, że zamiana dożywocia na rentę, czy też rozwiązanie umowy o dożywocie, może nastąpić jedynie w szczególnych przypadkach. Już sam § 1 powyższego przepisu stanowi, że zmiana umowy może nastąpić jeżeli między stronami zaistnieją takie stosunki, które uniemożliwiają pozostawienie im w bezpośredniej styczności. Paragraf 2 wskazanego przepisu określa dalej idące skutki powstania między stronami niewłaściwych relacji (rozwiązanie umowy, z czym związana jest zmiana właściciela nieruchomości i powrotne przeniesienie własności na dożywotnika) i wskazuje, że rozwiązanie może nastąpić jedynie wyjątkowo. Z całej treści powyższego przepisu wnioskować zatem można, że możliwość rozwiązania umowy o dożywocie dotyczy jedynie sytuacji szczególnych i jeszcze bardziej wyjątkowych niż sytuacje mogące prowadzić do zamiany tej umowy na rentę. Wprawdzie wyjątkowość wypadku, o jakim mowa w art. 913 § 2 kc., nie może sprowadzać się tylko do zupełnie drastycznych przejawów uniemożliwiających bezpośrednią styczność stron umowy, niemniej jednak należy mieć zawsze na uwadze wyjątkowy charakter tej regulacji i pod tym kątem oceniać okoliczności konkretnej sprawy. Taka interpretacja powyższego przepisu przyjmowana jest także w orzecznictwie.

Przykładowo wskazać można na wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 21.02.2014r,

5

sygn. akt V ACa 910/13, w którym stwierdzono, że: ,,wypadek wyjątkowy'' w rozumieniu art. 913 § 2 kc zachodzi wówczas, gdy dochodzi do krzywdzenia dożywotnika i złej woli kontrahenta - nabywcy nieruchomości. Samo uznanie, że stan stosunków między stronami umowy dożywocia jest taki, że nie można wymagać od nich, aby pozostawały nadal w bezpośredniej ze sobą styczności, nie stanowi wystarczającej przesłanki rozwiązania umowy z uwagi na wyjątkowy charakter tej instytucji. Taki jej charakter wyłącza rozwiązanie umowy dożywocia, gdy przyczyna złych stosunków między stronami leży w dużej części po stronie dożywotnika. W przeciwnym razie dożywotnik, wbrew umownemu charakterowi dożywocia, dysponowałby uprawnieniem do jednostronnego rozwiązania umowy w każdym czasie, bez liczenia się z interesem zobowiązanego oraz niekorzystnych na niego konsekwencji i to także w sytuacji, gdy zobowiązany jest gotowy wywiązać się z obowiązków wobec dożywotnika. Do rozwiązania umowy dożywocia nie wystarczy nawet samo stwierdzenie niewywiązywania się z obowiązków względem dożywotnika, czy negatywnego psychicznie nastawienia do niego. Z określoną w tym przepisie "wyjątkowością" mamy do czynienia wtedy, gdy zachowanie się zobowiązanego wobec dożywotnika jest szczególnie naganne, a przewidziana w art. 913 § 1 k.c. możliwość zamiany świadczeń na rentę nie może przynieść zadowalającego rezultatu” (LEX nr 1466771). Ponadto, jak wskazał Sąd Apelacyjny w Białymstoku w wyroku z dnia 26.03.2013r., sygn.. akt I ACa 25/13: „cechą wspólną wszystkich zaszłości, jakie kwalifikują wypadek z art. 913 § 2 kc jako "wyjątkowy", jest krzywdzenie dożywotnika, agresja i zła wola po stronie jego kontrahenta, a nie samo negatywne nastawienie dożywotnika do kontrahenta” (Lex nr 130739). W podobnym duchu wielokrotnie wypowiadał się Sąd Najwyższy (por orzeczenia SN z dnia 25.01.1950 r., Wa/C 233/49, PiP 1950, nr 10, s.152 i z dnia 9.08.1962 r., 2 CR 450/62, OSNCP 1963, nr 7-8, poz. 167, wyrok z dnia 9.041997 r., III CKN 50/97, wyrok z dnia 15.07.2010r., sygn. akt IV CSK 32/10). Oceniając możliwość rozwiązania umowy o dożywocie należy mieć też na uwadze pewność obrotu – również ta okoliczność prowadzi do wniosku, że zniweczenie skutków umowy o dożywocie nie może nastąpić w każdym przypadku.

Postępowanie dowodowe w sprawie o rozwiązanie umowy o dożywocie winno być zatem ukierunkowane na ustalenie, czy zachodzą przesłanki określone w ww. przepisie. Zgodnie zaś z rozkładem ciężaru dowodu obowiązującym w procesie (art. 6 kc, art. 232 kpc), ciężar udowodnienia, że zaszły wyjątkowe okoliczności przemawiające za rozwiązaniem umowy o dożywocie spoczywał na powodzie.

Należy w tym miejscu zwrócić uwagę, że pomiędzy stronami toczyło się już postępowanie o odwołanie umowy dożywocia zawartej dnia 19 stycznia 2012 r. Zakończyło się ono wydaniem dnia 17 grudnia 2015 r. wyroku oddalającego powództwo. Pojawia się zatem wątpliwość czy obecny spór nie jest objęty powagą rzeczy osądzonej. Zgodnie ze słusznym stanowiskiem przeważającym w doktrynie i orzecznictwie, w ponownej sprawie o odwołanie darowizny czy rozwiązanie umowy dożywocia Sąd bada jedynie nowe okoliczności, zaistniałe po zamknięciu rozprawy w poprzedniej sprawie. Jakiekolwiek zatem wcześniejsze zdarzenia nie mogą być przedmiotem ponownej oceny i podstawą orzekania w sprawie obecnie rozpoznawanej. Uprawomocnienie się orzeczenia w poprzedniej sprawie powoduje zgodnie z art. 316 § 1 KPC, iż powaga rzeczy osądzonej obejmuje stan sprawy z chwili zamknięcia w niej rozprawy, co skutkuje tzw. prekluzję stanu faktycznego na tę datę i oznacza, że w sprawie wytoczonej później, w której zgłoszono takie samo roszczenie, nie można powoływać się na fakty istniejące w chwili zamknięcia rozprawy w pierwszej ze spraw. Prowadzi to zatem do wniosku, że w obecnym postępowaniu rolą Sądu było jedynie zbadanie w jaki sposób zmieniły się okoliczności sprawy, w tym relacje między stronami i czy obecnie uzasadniają one rozwiązanie umowy.

W niniejszej sprawie powód twierdził, że obecnie pozwany w żaden sposób nie realizuje obowiązków wynikających z umowy, tj. nie dostarcza mu środków utrzymania, żywności, odzieży, nie służy pomocą. Okoliczność ta nie była jednak w istocie kwestionowana. W szczególności pozwany przyznawał, że nie odwiedza ojca i w istocie, poza dwoma krótkimi spotkaniami na przestrzeni ostatnich ponad dwóch lat, nie miał z nim żadnego kontaktu. Nie dostarcza mu w związku z tym żywności, odzieży, nie wspiera w pracach domowych czy przy zarządzeniu

6

nieruchomością, nie zawozi do lekarzy, urzędów itd. Sąd zwraca jednak uwagę, że sytuacja między stronami przed grudniem 2015 r. wyglądała tak samo. Z uzasadnienia orzeczenia zapadłego w sprawie I C 3243/14 wynika bowiem, że już po śmierci matki między stronami relacje pogorszyły się na tyle, że nie utrzymywali oni ze sobą kontaktu i pozostawali w konflikcie. Pozwany nie widywał się z synem, nie miał wiedzy o sytuacji zdrowotnej ojca. Powód nie chciał pomocy syna, a ten w żaden sposób nie wspierał ojca w codziennych obowiązkach. Powód już wówczas samodzielnie, bez wsparcia syna zajmował się administrowaniem budynkiem i pobierał czynsze najmu. Wobec tego podnoszenie tych samych okoliczności w niniejszym postępowaniu jest bezcelowe i nie może być rozpatrywane, bowiem Sąd nie może dokonać ponownej oceny tych okoliczności.

Sąd zwraca przy tym uwagę, że nie nastąpiła żadna zmiana gdy idzie o źródło utrzymania powoda. Nadal w mocy pozostaje dorozumiana umowa zgodnie z którą powód pobrany czynsz przeznacza nie tylko na zarządzanie obiektem, ale również na swoje utrzymanie. Takiego stanu rzeczy żadna ze stron nie kwestionowała. Skoro tak to nie można zarzucić pozwanemu, że nie dostarcza ojcu środków utrzymania i mieszkania.

Bez znaczenia pozostaje przy tym podnoszony przez powoda fakt, że w toku procesu o zapłatę pozwany twierdził, iż pobierany czynsz miał być zaliczany na poczet zwrotu pożyczki. Choć rzeczywiście istnieje sprzeczność w stanowisku pozwanego (z jednej strony twierdzi, że nadpłata czynszu stanowi wykonanie umowy dożywocia, z drugiej, że powinna być zaliczona na poczet spłaty pożyczki) to jednak nie ma ona znaczenia dla niniejszego postępowania. Sąd jest bowiem związany oceną dokonaną przez Sąd rozpoznający sprawę o zapłatę (sygn. akt I C 1573/16). Stwierdził on, że skoro w umowie pożyczki strony zastrzegły, iż wszelkie zmiany lub uzupełnienia wymagają formy pisemnej pod rygorem nieważności oraz, że zwrot pożyczki nastąpi do rąk powoda gotówką, jednorazowo, to nie można uznać, by pobierany przez powoda czynsz w jakimkolwiek stopniu miał podlegać zaliczeniu na poczet pożyczki. Uwzględnienie zgłaszanych przez powoda w niniejszym postępowaniu twierdzeń prowadziłoby do oczywiście niesprawiedliwej sytuacji, w której zatrzymywana przez niego nadwyżka nie zostałaby potraktowana ani jako zwrot pożyczki ani jako element wykonywania umowy dożywocia.

Sąd zauważa przy tym, że odmienna ocena istniejącego stanu rzeczy, polegającego na tym, że pozwany w dalszym ciągu nie pomaga ojcu, mogłaby nastąpić w sytuacji, gdyby powód zaczął takiej pomocy od niego oczekiwać. To bowiem stanowiłoby element nowy, nieskładający się dotychczas na stan faktyczny. Z okoliczności niniejszej sprawy nie wynika jednak by w ostatnim czasie, w szczególności od grudnia 2015 r., powód zwracał się do syna z taką prośbą. Zebrany materiał dowodowy pozwala stwierdzić, że powód, mimo problemów nadal chce być samodzielny, a ewentualnej pomocy oczekuje nie od syna, lecz sąsiadów. To do nich zwraca się z prośbami o dokonanie zakupów, posprzątanie, ugotowanie posiłków, zawiezienie do urzędów, lekarzy itp. Takich próśb nie kierował natomiast pod adresem pozwanego. Wynika to z jego niechęci do syna, a nie na przykład braku możliwości zwrócenia się o pomoc. Nie tylko mógł do niego zadzwonić ale również w czasie dwóch spotkań, jakie miały miejsce od grudnia 2015 r., mógł osobiście poprosić syna. Nie można natomiast oczekiwać by pozwany, wbrew woli ojca, pomagał mu (gotował, pracował, administrował budynkiem) bowiem to właśnie mogłoby doprowadzić do eskalacji konfliktu. Nie można wreszcie czynić pozwanemu zarzutu z tego, że nie interesuje się stanem zdrowia ojca, skoro powód jednoznacznie tego nie chce, a wręcz zabrania udzielenia synowi informacji o swoim stanie zdrowia, wychodząc z niczym nieuzasadnionego założenia, że i tak nie uzyska pomocy.

Za tym, że odpowiedzialnością za brak pomocy nie można obarczać jedynie pozwanego, świadczy także w ocenie Sądu fakt, że również córka powoda pozostaje z ojcem w konflikcie. Zdaniem Sądu powód po śmierci żony nie potrafi nawiązać porozumienia z synem i w wyniku własnej decyzji odrzuca pomoc z jego strony oraz nie kontaktuje się z nim.

7

Z drugiej strony pozwany nie wykazał, by podejmował starania o porozumienie z ojcem, lecz podniósł jedynie, że zaprzestał kontaktu z uwagi na agresję, jakiej doznał ze strony powoda. Zdaniem Sądu, zachowanie pozwanego, który wciąż chowa urazę do swojego ojca, nie może zasługiwać w pełni na aprobatę, lecz jest skądinąd usprawiedliwione zachowaniem samego powoda, który po śmierci żony „odtrąca” syna. Za konflikt jaki obecnie panuje między pozwanym i powodem odpowiedzialne są więc obydwie strony.

Podsumowując, zgromadzony w sprawie materiał dowodowy nie pozwalał na stwierdzenie, że relacje między stronami zmieniły się od grudnia 2015 r. i to w takim stopniu by uznać zachowanie pozwanego za naganne, a w konsekwencji, że zachodzi wyjątkowa sytuacja, o której mowa w art. 913 § 2 kc. Postępowanie dowodowe doprowadziło raczej do wniosków, że konflikt między powodem a pozwanym, jest po części efektem niewłaściwej postawy samego powoda. Ponadto pamiętać należało, że niektóre potrzeby powód nadal zaspokaja samodzielnie, a zatem trudno przyjąć, że wymaga pomocy. Gdy jest to natomiast konieczne wybiera natomiast pomoc sąsiadów, a nie syna, z czego temu ostatniemu nie można czynić zarzutu.

Z uwagi na powyższe Sąd orzekł jak w punkcie I wyroku.

O kosztach procesu Sąd orzekł w punkcie II wyroku, opierając swoje rozstrzygnięcie o zasadę słuszności wyrażoną w art. 102 kpc. Podnieść trzeba, że zastosowanie tego przepisu jest suwerennym uprawnieniem jurysdykcyjnym sądu, ma charakter dyskrecjonalny, oparty na swobodnym uznaniu, kształtowanym własnym przekonaniem, poczuciem sprawiedliwości oraz analizą okoliczności rozpoznawanej sprawy (por. post. SN z 2 czerwca 2010 r., I PZ 2/10, Lex Polonica nr 3027650, OSNP 2011, nr 23-24, poz. 297, i z 26 stycznia 2012 r., III CZ 10/02, Biul. SN 2012, nr 4, s. 7). Motywami podjętego rozstrzygnięcia był fakt, że powód jest osobą starszą i mającą problemy ze zdrowiem, co wiąże się z koniecznością zakupu lekarstw. Sąd uznał, że zasadne w niniejszej sprawie będzie więc zastosowanie art. 102 kpc i nieobciążanie powoda kosztami procesu, na które składałyby się koszty wynagrodzenia pełnomocnika strony przeciwnej.

Wyrok z dnia 7.08.2017 r. zaskarżyły obie strony. Powód apelacją, zaś pozwany zażaleniem.

Powód w apelacji zarzucił skarżonemu wyrokowi:

- naruszenie przepisów postępowania mające wpływ na wynik sprawy, tj. przepisu art. 233 kpc poprzez rażące naruszenie zasady wiarygodności i mocy dowodów oraz wszechstronnego rozważenia zebranego materiału dowodowego i przyjęcie, iż do czasu zakończenia poprzedniego postępowania toczącego się pomiędzy stronami, tj. od grudnia 2015 r. do chwili orzekania w niniejszej sprawie relacje między stronami nie zmieniły się – przy jednoczesnym stwierdzeniu, że pozwany nie realizuje obowiązków wynikających z umowy dożywocia z wyjątkiem zapewnienia utrzymania i mieszkania powodowi, podczas gdy w uzasadnieniu wyroku zapadłego w postępowaniu poprzednio toczącym się między stronami Sąd stwierdził, że pozwany realizował swoje obowiązki wobec dożywotników, w tym dostarczał jedzenia, kupował powodowi odzież, pomagał w remontach na nieruchomości, zatrudniał pracownika, który odśnieżał posesję wokół budynku, w którym mieszkali dożywotnicy, jak również uczestniczył w gospodarowaniu nieruchomością, a ponadto brak poczynienia ustaleń jakie przyczyny konfliktu pomiędzy stronami, co doprowadziło do błędnej, nieuprawnionej oceny zachowań stron i stwierdzenia, że nie można oczekiwać od pozwanego, aby pomagał powodowi i spełniał swoje obowiązki wynikające z umowy dożywocia, a powód przyczynia się do tego stanu rzeczy odtrącając pozwanego,

- naruszenie przepisu prawa materialnego, tj. art. 913 § 2 kc w zw. z art. 913 § 1 kc poprzez błędne uznanie, że w niniejszej sprawie nie zachodzi wyjątkowy wypadek uzasadniający rozwiązanie umowy dożywocia zawartej pomiędzy powodem a pozwanym, pomimo iż pozwany nie wykonuje większości obowiązków wynikających z umowy dożywocia i nie czyni żadnych starań, aby te obowiązki wypełniać, nie dokonał spłaty zaciągniętej u powoda pożyczki i starał się uniknąć zapłaty twierdząc, że spłacił pożyczkę pozwalając powodowi na pobieranie kwot pieniężnych tytułem czynszu najmu od lokatorów, nie wykazuje jakiegokolwiek zainteresowania losem powoda,

8

a ponadto nie podejmuje żadnych działań mających na celu poprawienie relacji z nim, a tym samym pominięcie, iż odpadł sens gospodarczy umowy dożywocia zawartej przez strony.

Powołując się na powyższe zarzuty skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uwzględnienie powództwa w całości ewentualnie jego uchylenie i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania wraz ze stosownym rozstrzygnięciem o kosztach procesu. – k. 252-256

Pozwany zaskarżył zażaleniem rozstrzygnięcie w punkcie II - co do kosztów procesu za I instancję, w którym Sąd I instancji nie obciążył powoda kosztami zastępstwa procesowego strony pozwanej z mocy art. 102 kpc. Skarżący wniósł o zmianę orzeczenia w zaskarżonej części poprzez zasądzenia od powoda na rzecz pozwanego zwrotu kosztów procesu za I instancję według norm przepisanych. – k. 242-245

Pozwany wniósł o oddalenia apelacji powoda.

Powód wniósł o oddalenie zażalenia pozwanego.

Sąd Apelacyjny ustalił i zważył co następuje:

Zarówno apelacja powoda, jak i zażalenie pozwanego nie zasługiwały na uwzględnienie.

W toku postępowania międzyinstancyjnego zaszły istotne zmiany w stanie faktycznym sprawy, a to z uwagi na fakt, iż od dnia 1.12.2017 r. pozwany przejął od powoda administrowanie przedmiotową nieruchomością. W związku z tym strony wskazały szereg nowych wniosków dowodowych, obejmujących dowody ze świadków jak i dokumentów, które w znacznej części zostały przeprowadzone przed Sądem Odwoławczym. – k. 386, 405-407

Przeprowadzone przez Sąd Apelacyjny postępowanie dowodowe pozwoliło na poczynienie następujących ustaleń faktycznych:

Pismem z dnia 1.12.2017 r. pełnomocnik pozwanego poinformował powoda, że z dniem 1.12.2017 r. pozwany przejmuje administrowanie przedmiotową nieruchomością. – k. 271-272, 380 - okoliczność bezsporna.

Stan techniczny nieruchomości jest zły i pozwany po przejęciu administracji wykonał pewne niezbędne prace remontowe, w tym także na skutek interwencji stosownych organów kontrolnych. Dokonał także zawarcia nowych umów najmu z poszczególnymi najemcami. Do chwili zamknięcia rozprawy przed Sądem Apelacyjnym zawarł także umowy o dostarczanie mediów na swoje nazwisko z wyjątkiem umowy o dostarczanie energii elektrycznej do części wspólnych budynku. – k. 287-340 Powyższe ustalenia poczynione zostały w oparciu dowody z dokumentów oraz materiał fotograficzny, który nie budził wątpliwości Sądu. Okoliczności przejęcia administracji przez pozwanego nie kwestionował także powód.

Stan zdrowotny powoda jest na tyle dobry, że jest w stanie poruszać się rowerem, czego dowodzą przedłożone przez pozwanego zdjęcia, które Sąd uznał za wiarygodny dowód. Nie ma wątpliwości, że odnoszą się one do sytuacji z maja 2018 r. – k. 395, 405-406

Po śmierci żony powoda, tj. od połowy 2014 r. powód utrzymuje bliski kontakt ze świadkiem G. W., co ustalił już Sąd I instancji. Był taki okres, że świadek bywała w mieszkaniu powoda co drugi dzień. Kontakt telefoniczny mają codzienny. Od 2014 r. świadek wypisywała pokwitowania dla najemców płacących czynsz do rąk powoda. Świadek robi zakupu, sprząta, zawozi powoda do lekarza, przygotowuje leki, przywozi posiłki powodowi, stosunkowo rzadko gotuje w domu powoda. Nie pobiera z tego powodu żadnego wynagrodzenia, powód przekazywał jedynie środki na zakup paliwa. – zeznania świadka G. W., które Sąd uznał za wiarygodne. – k. 406

Zeznania świadka M. P. nie wniosły do sprawy nic istotnego. – k. 406-407 W

9

znacznej części potwierdziły te okoliczności relacji między powodem a pozwanym, które wynikały z ustaleń Sądu I instancji, a co do okoliczności powstałych po wydaniu wyroku z dnia 7.08.2017 r. potwierdziły to co wynikało z materiałów dowodowych przedłożonych przez pozwanego, których strona powodowa nie kwestionowała.

W piśmie z 1.12.2017 r. pozwany zwrócił się do powoda z prośbą o udostępnienie jednego z pokoi mieszkania, w którym mieszka powód, aby pozwany mógł się wywiązać z obowiązków wynikających z umowy dożywocia. Jako alternatywę pozwany prosił o przedstawienie rzeczywistych kosztów utrzymania, w tym kosztów opieki medycznej, zakupu lekarstw, żywności, środków czystości oraz innych rzeczywistych wydatków ponoszonych przez powoda na swoje utrzymanie. – k. 272 Powód nie udzielił pozwanemu żadnej odpowiedzi. – okoliczność przyznana k. 414

Przez okres dwóch miesięcy – styczeń i luty 2018 r. – posiłki dostarczała powodowi I. B., najemczyni jednego z lokali, przy czym za tę usługę płacił pozwany.

Odnosząc się do zarzutów apelacji przede wszystkim stwierdzić trzeba, że trafnie przyjął Sąd Okręgowy, że przedmiotem ustaleń powinny być wyłącznie okoliczności mające miejsce po dniu 17.12.2015 r., a więc po wydaniu wyroku oddalającego powództwo o rozwiązanie umowy dożywocia w pierwszej sprawie – I C 3243/14.

W świetle poczynionych ustaleń słusznie przyjął Sąd I instancji, że relacje stron po dniu 17.12.2015 r. były takie same, jak przed tą datą. Kluczową bowiem datą w relacjach między stronami była śmierć żony powoda i matki pozwanego I. G., która miała miejsce 28.08.2014 r., a nie data 17.12.2015 r., kiedy to zapadł wyrok w sprawie I C 3243/14. To bezpośrednio po śmierci I. G. relacje stron ustały praktycznie do zera, skoro na przestrzeni tego czasu, tj. do sierpnia 2017 r. strony spotkały się jedynie dwa razy. Trafnie ustalił też Sąd Okręgowy, że nie wynikało to z postawy tylko jednej ze stron, a z postępowania obu stron, przy czym z postawy powoda szeroko opisanej przez Sąd I instancji słusznie wyprowadzono wniosek, że powód nie życzył sobie kontaktów z pozwanym.

Oczywiście chybiony jest zarzut, aby w sprawie I C 3243/14 ustalenia Sądu Okręgowego były inne. Z uzasadnienia tegoż Sądu do wyroku z dnia 17.12.2015 r. wyraźnie wynika, że data śmierci I. G. była punktem zwrotnym w relacjach między powodem a pozwanym. O ile za życia I. G. pozwany był zaangażowany w życie rodziców, to po jej śmierci sytuacja uległa radykalnej zmianie i praktycznie bezpośrednich kontaktów między ojcem i synem nie było. – k. 114-115

Natomiast niewątpliwie przez cały ten okres powód administrował przedmiotową nieruchomością i na swoje potrzeby przeznaczał nadwyżkę pochodzącą z czynszów – ok. 1.000 zł miesięcznie.

Skuteczne postawienie zarzutu naruszenia przez sąd art. 233 § 1 kpc wymaga wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego, to bowiem jedynie może być przeciwstawione uprawnieniu sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów. Nie jest natomiast wystarczające przekonanie strony o innej niż przyjął sąd wadze ( doniosłości ) poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż ocena sądu. – zobacz wyrok Sądu Najwyższego z dnia 6.11.1998 r., II CKN 4/98, niepubl.

W świetle powyższych uwag stwierdzić trzeba, że podniesiony przez skarżącego zarzut naruszenia art. 233 § 1 kpc, polegający na przekroczeniu zasady swobodnej oceny dowodów nie jest uzasadniony.

Sąd dokonał wszechstronnego i wnikliwego rozważenia zebranego materiału dowodowego, oceniając wszystkie dowody przeprowadzone w postępowaniu dowodowym oraz wszystkie okoliczności towarzyszące przeprowadzeniu poszczególnych środków dowodowych, a mających znaczenie dla ich mocy i wiarygodności.

Sąd Apelacyjny podziela także stanowisko Sądu Okręgowego co do oceny faktu prowadzenia między stronami sporu sądowego o zwrot pożyczki na bieg niniejszej sprawy. To, iż zaistniałego sporu strony nie były w stanie załatwić polubownie nie oznacza wcale, że powinno to

10

mieć istotne znaczenie w sprawie o rozwiązanie umowy o dożywocie. Kluczowe znaczenie w tej ostatniej kwestii ma przede wszystkim postawa obu stron w zakresie realizacji praw i obowiązków wynikających z umowy dożywocia.

W związku z powyższym Sąd Apelacyjny uznaje ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd Okręgowy za prawidłowe i przyjmuje je za własne.

W pełni podziela też przedstawione wywody prawne, które doprowadziły do rozstrzygnięcia, z którym powód się nie zgadza. Odnosi się to zarówno do okoliczności odnoszących się do stanu faktycznego ustalonego przez Sąd Okręgowy, jak i w świetle zmienionych okoliczności ustalonych przez Sąd Apelacyjny na skutek przejęcia administrowania nieruchomością przez pozwanego od dnia 1.12.2017 r.

Zgodnie z art. 913 § 2 kc rozwiązanie umowy o dożywocie może nastąpić jedynie w wypadkach wyjątkowych. Sąd Apelacyjny podziela stanowisko Sądu Okręgowego, że powód w sprawie nie wykazał istnienia wyjątkowych okoliczności, które uzasadniałyby rozwiązanie umowy o dożywocie.

Skoro strony toczyły spór sądowy, a nadto powód nie chciał, aby synowi udzielono informacji na temat jego stanu zdrowia, nie poinformował syna o zmianie numeru telefonu, to w pełni upoważniało Sąd Okręgowy do wniosku, że powód wcale nie oczekiwał jakiejkolwiek pomocy ze strony syna. Trudno zatem oczekiwać, że pozwany będzie udzielał pomocy wbrew woli ojca. Niewątpliwie dla skutecznej realizacji postanowień umowy o dożywocie niezbędne jest współdziałania obu zainteresowanych stron. Jeśli tego współdziałania nie ma, jak w tym przypadku, to oczywistym jest, że za ten stan rzeczy nie można obarczać tylko jednej strony, jak chciałby powód, ale odpowiedzialność ponoszą obie strony.

Podkreślić trzeba, że do 1.12.2017 r. powód dysponował na swoje potrzeby nadwyżką pochodzącą z czynszów w kwocie ok. 1.000 zł miesięcznie, a więc w znacznej części jego potrzeby mogły być zaspokajane z tych środków. Gdyby prowadzenie administracji było dla powoda nadmiernym ciężarem mógł poinformować syna, że z tego rezygnuje, jednakże z własnej woli tego nie uczynił.

Od czasu śmierci żony, tj. od połowy 2014 r. powód pozostaje w bliskich relacjach ze świadkiem G. W. i to głównie G. W. wspiera powoda w codziennym funkcjonowaniu. W miarę potrzeby pomocy udzielają także niektórzy najemcy zamieszkujący w budynku administrowanym przez powoda. Powód w ogóle nie oczekuje żadnej pomocy ze strony pozwanego.

Sytuacja uległa zmianie po 1.12.2017 r., kiedy to syn poinformował ojca o przejęciu administracji nieruchomością. Z tą bowiem chwilą powód utracił źródło comiesięcznego dochodu. Jedną z przyczyn przejęcia administracji przez pozwanego była potrzeba szybkiego przeprowadzenia prac remontowych budynku, czego powód jako administrator nie przeprowadził. Zachowanie pozwanego należy ocenić jako racjonalne.

Zauważyć jednak należy, że pozwany w piśmie z 1.12.2017 r. zwrócił się do ojca, aby ten umożliwił mu wywiązanie się z obowiązków wynikających z umowy dożywocia albo poprzez udostępnienie części mieszkania albo przedstawienie spisu kosztów, ale do żadnej z tych propozycji powód nie ustosunkował się. W tych okolicznościach nie sposób stawiać pozwanemu zarzutu, że nie wywiązuje się z obowiązków udzielania ojcu pomocy wynikającej z umowy o dożywocie.

W świetle dowodów zebranych w toku postępowania przed Sądem Okręgowym, jak i dowodów przeprowadzonych przed Sądem Apelacyjnym w pełni uzasadniony jest wniosek, że za stan stosunków odpowiedzialność ponoszą obie strony. Niewątpliwie sam powód nie jest zainteresowany uzyskaniem od pozwanego jakiejkolwiek pomocy, skoro w żaden sposób nie odpowiedział na propozycję przedstawioną w piśmie z 1.12.2017 r., a de facto pomocy w razie potrzeby udziela przede wszystkim świadek G. W., która w tym układzie nie pełni funkcji opiekunki.

Biorąc powyższe okoliczności pod uwagę stwierdzić trzeba, że uprawniony był wniosek, że powód nie wykazał zaistnienia w sprawie okoliczności wyjątkowych w rozumieniu art. 913 § 2 kc,

11

co uzasadniałoby rozwiązanie umowy o dożywocie. W ocenie Sadu Apelacyjnego zarzut naruszenia art. 913 § 2 kc nie okazał się trafny.

W związku z tym, Sąd Apelacyjny oddalił apelację powoda jako całkowicie nieuzasadnioną. – art. 385 kpc

W ocenie Sądu Apelacyjnego nieuzasadnione okazało się zażalenie pozwanego. Odstępując od obciążenia powoda kosztami zastępstwa procesowego pozwanego z mocy art. 102 kpc Sąd Okręgowy nie dopuścił się naruszenia tego przepisu. Motywy przytoczone przez Sąd I instancji w pełni uzasadniały zastosowanie art. 102 kpc.

Wobec oddalenia apelacji powoda i oddalenia zażalenia pozwanego Sąd Apelacyjny dokonał rozliczenia kosztów postępowania między stronami za instancję odwoławczą z mocy art. 98 i 108 § 1 kpc.

Przede wszystkim Sąd Apelacyjny nie widział możliwości zastosowania w tym rozliczeniu art. 102 kpc. Jeśli strona niezadowolona z rozstrzygnięcia Sądu I instancji złoży środek zaskarżenia, to musi się liczyć, że w przypadku nieuwzględnienia jej zastrzeżeń, będzie zobowiązana do zwrotu kosztów stronie przeciwnej.

SSA M. Gulczyńska SSA J. Geisler SSO /del./ M. Rozpędowski

12

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Danuta Wągrowska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Poznaniu
Osoba, która wytworzyła informację:  Jerzy Geisler,  Małgorzata Gulczyńska
Data wytworzenia informacji: