Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

II AKa 22/23 - uzasadnienie Sąd Apelacyjny w Poznaniu z 2024-10-30

UZASADNIENIE

Formularz UK 2

Sygnatura akt

II AKa 22/23

Załącznik dołącza się w każdym przypadku. Podać liczbę załączników:

1

1.  CZĘŚĆ WSTĘPNA

0.11.1. Oznaczenie wyroku sądu pierwszej instancji

Wyrok Sądu Okręgowego w P. z dnia (...) r. w sprawie (...)

0.11.2. Podmiot wnoszący apelację

☒ oskarżyciel publiczny albo prokurator w sprawie o wydanie wyroku łącznego

☐ oskarżyciel posiłkowy

☐ oskarżyciel prywatny

☐ obrońca

☐ oskarżony albo skazany w sprawie o wydanie wyroku łącznego

☐ inny

0.11.3. Granice zaskarżenia

0.11.3.1. Kierunek i zakres zaskarżenia

☐ na korzyść

☒ na niekorzyść

☒ w całości

☐ w części

co do winy

co do kary

co do środka karnego lub innego rozstrzygnięcia albo ustalenia

0.11.3.2. Podniesione zarzuty

Zaznaczyć zarzuty wskazane przez strony w apelacji

art. 438 pkt 1 k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w zakresie kwalifikacji prawnej czynu przypisanego oskarżonemu

art. 438 pkt 1a k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w innym wypadku niż wskazany
w art. 438 pkt 1 k.p.k., chyba że pomimo błędnej podstawy prawnej orzeczenie odpowiada prawu

art. 438 pkt 2 k.p.k. – obraza przepisów postępowania, jeżeli mogła ona mieć wpływ na treść orzeczenia

art. 438 pkt 3 k.p.k. błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia,
jeżeli mógł on mieć wpływ na treść tego orzeczenia

art. 438 pkt 4 k.p.k. – rażąca niewspółmierność kary, środka karnego, nawiązki lub niesłusznego zastosowania albo niezastosowania środka zabezpieczającego, przepadku lub innego środka

art. 439 k.p.k.

brak zarzutów

0.11.4. Wnioski

uchylenie

zmiana

2.  Ustalenie faktów w związku z dowodami przeprowadzonymi przez sąd odwoławczy

0.12.1. Ustalenie faktów

0.12.1.1. Fakty uznane za udowodnione

Lp.

Oskarżony

Fakt oraz czyn, do którego fakt się odnosi

Dowód

Numer karty

1.

2.

1.  2

R. C.

F. J.

Niekaralność oskarżonego

Niekaralność oskarżonego

Dane o karalności z K.

Dane o karalności z K.

k. 1573

k. 1574

0.12.1.2. Fakty uznane za nieudowodnione

Lp.

Oskarżony

Fakt oraz czyn, do którego fakt się odnosi

Dowód

Numer karty

0.12.2. Ocena dowodów

0.12.2.1. Dowody będące podstawą ustalenia faktów

Lp. faktu z pkt 2.1.1

Dowód

Zwięźle o powodach uznania dowodu

2.1.1-2.1.2.

Dane o karalności oskarżonych z K.

Dokumenty urzędowe, których wiarygodność i przydatność nie budziła zastrzeżeń sądu i stron postępowania

0.12.2.2. Dowody nieuwzględnione przy ustaleniu faktów
(dowody, które sąd uznał za niewiarygodne oraz niemające znaczenia dla ustalenia faktów)

Lp. faktu z pkt 2.1.1 albo 2.1.2

Dowód

Zwięźle o powodach nieuwzględnienia dowodu

STANOWISKO SĄDU ODWOŁAWCZEGO WOBEC ZGŁOSZONYCH ZARZUTÓW i wniosków

Lp.

Zarzut

1.  obrazę przepisu postępowania w postaci art. 201 k.p.k., która to obraza miała wpływ na treść orzeczenia, poprzez zaniechanie wyjaśnienia sprzeczności między różnymi opiniami biegłych psychologów w tej samej sprawie i dowolne odrzucenie tez opinii biegłej psycholog B. T. co do oceny zeznań pokrzywdzonej K. S. (1) wedle kryteriów psychologicznej wiarygodności bez podjęcia próby wyjaśnienia dostrzeżonych przez Sąd sprzeczności i jej uzupełnienia przy jednoczesnym uznaniu tej opinii za nielogiczną i wewnętrznie sprzeczną oraz bez podjęcia próby wyjaśnienia zastrzeżeń Sądu co do bezstronności biegłej B. T.,

2.  obrazę przepisu postępowania w postaci art. 201 k.p.k., która to obraza miała wpływ na treść orzeczenia poprzez zaniechanie uzupełnienia opinii z dziedziny badań genetycznych na okoliczność jakie jest prawdopodobieństwo, że plama koloru białego na kocu polarowym koloru niebieskiego, w której ujawniono profil genetyczny zgodny z profilem genetycznym F. J. może być wydzieliną inną niż ejakulat, a jeżeli tak to jaką oraz czy możliwe jest ustalenie czasu powstania tej plamy przy jednoczesnym dowolnym przyjęciu przez Sąd, że w toku postępowania nie ustalono, że plama stanowi ejakulat i nie ustalono czasu pochodzenia plamy,

3.  błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, który to błąd miał wpływ na treść tego orzeczenia, a polegający na błędnym przyjęciu, iż pokrzywdzona w żaden sposób nie wyrażała sprzeciwu co do zachowania R. C. mimo uznanych za wiarygodne zeznań świadka K. S. (2), że pokrzywdzona podczas rozmowy telefonicznej z nim wypowiedziała słowa „pomóż” i usłyszał on wypowiedź R. C.K. ci nie pomoże”, podczas gdy prawidłowa ocena zebranego w sprawie materiału dowodowego prowadzi do wniosku, że pokrzywdzona wzywając pomocy wyraziła sprzeciw co do czynności seksualnych podejmowanych przez R. C.,

4.  błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, który to błąd miał wpływ na treść tego orzeczenia, a polegający na błędnym przyjęciu, że oskarżeni nie stosowali przemocy w postaci chwytania, szarpania i przetrzymywania podczas gdy z dokumentacji ginekologicznej, oględzin ciała pokrzywdzonej, opinii sądowo-lekarskiej oraz zeznań świadków wynika, że na ciele pokrzywdzonej ujawniono w okolicach pośladków i na kończynach dolnych i górnych liczne zasinienia, największe o średnicy ok. 3 cm, najliczniejsze na wewnętrznej stronie ud, podczas gdy prawidłowa ocena zebranego w sprawie materiału dowodowego prowadzi do wniosku, że ujawnione obrażenia ciała były wynikiem zastosowania wobec pokrzywdzonej przemocy w postaci chwytania, szarpania i przetrzymywania w dniu 21 czerwca 2020 r.,

5.  błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, który to błąd miał wpływ na treść orzeczenia, a polegający na wadliwym wnioskowaniu, że zeznaniom pokrzywdzonej złożonym w dniu (...) r. oraz 14 lutego 2022 r. należało w przeważającej części odmówić przymiotu wiarygodności z uwagi na odmienne relacje pokrzywdzonej odnośnie przebiegu zdarzenia oraz jej życia przed i po popełnionym zdarzeniu, podczas gdy prawidłowa ocena zeznań pokrzywdzonej uwzględniająca zaburzenia zdolności spostrzegania i zapamiętywania podczas zdarzenia, sposób przeprowadzenia czynności przesłuchania, upływ czasu, istnienie psychologicznych mechanizmów obronnych, niechęć do uzewnętrzniania prawdy, strach przed sprawcami, pokrzywdzonej pozwalają na przyjęcie, że zeznania pokrzywdzonej w części dotyczącej obcowania płciowego w postaci stosunku oralnego (fellatio) przez R. C. i F. J. oraz jej braku zgody wobec podjętych przez nich działań są wiarygodne.

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

Zwięźle o powodach uznania zarzutu za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny

Apelacja okazała się bezzasadna w stopniu oczywistym.

Przed ustosunkowaniem się do podniesionych przez prokuratora zarzutów należało jednak poczynić kilka uwag o charakterze porządkującym dalszy wywód.

We wniesionym akcie oskarżenia prokurator zarzucił F. J. oraz R. C., że działając wspólnie i w porozumieniu, podstępem polegającym na uprzednim podaniu pokrzywdzonej K. S. (1) napoju z zawartością leku zawierającego substancję czynną D. (tzw. pigułka gwałtu) oraz używając przemocy w postaci chwytania, szarpania i przytrzymywania doprowadzili ją do obcowania płciowego w postaci stosunku oralnego i poddania się innej czynności seksualnej w postaci stymulowania językiem ustami jej zewnętrznych narządów płciowych (k. 489). Po przeprowadzeniu na etapie postępowania sądowego dowodu z opinii biegłego z zakresu toksykologii, wykluczającej możliwość podania pokrzywdzonej substancji czynnej diazepamu w sposób przyjęty w akcie oskarżenia, prokurator w mowie końcowej wskazał na zasadność zmiany opisu czynu przy zachowaniu jego dotychczasowej kwalifikacji prawnej w ten sposób, że w miejsce „leku zawierającego substancję czynną D.” należałoby przyjąć „bliżej nieustalonej substancji psychoaktywnej” (k. 1383). Abstrahując od ugruntowanego w orzecznictwie poglądu, że z chwilą wniesienia aktu oskarżenia, prokurator traci uprawnienia do modyfikowania zarówno opisu, jak i kwalifikacji prawnej zarzucanego czynu ( vide: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 2 grudnia 2005 r. IV KK 98/05) należy wskazać, jak słusznie dostrzegł Sąd I instancji, że prokurator nie wyjaśnił nawet jaką inną substancję psychoaktywną miał na myśli, podczas gdy ze zgromadzonego materiału dowodowego nie wynika by taka inna substancja została stwierdzona we krwi pokrzywdzonej. W wywiedzionej apelacji prokurator w żaden sposób nie odniósł się do wspomnianej modyfikacji opisu czynu i znamienia podstępu, o którym mowa w art. 197 § 1 k.k., negując jedynie ustalenie o braku stosowaniu przemocy wobec pokrzywdzonej.

Przechodząc do oceny poszczególnych zarzutów apelacyjnych na wstępie należało zasygnalizować dokonanie ich pewnej hierarchizacji, a to z uwagi na wadliwe zakwalifikowanie przez apelującego ostatniego zarzutu, który w swej istocie stanowił zarzut obrazy przepisów prawa procesowego w zakresie oceny dowodów (art. 438 pkt 2 k.p.k.), nie zaś zarzut błędu w ustaleniach faktycznych (art. 438 pkt 3 k.p.k.). Sąd odwoławczy w pierwszej kolejności odniesie się zatem do podniesionych w apelacji prokuratora zarzutów naruszenia prawa procesowego (art. 438 pkt 2 k.p.k.), bowiem uprzednie wykazanie uchybień w tym zakresie stanowi warunek konieczny ewentualnego wykazania błędów w ustaleniach faktycznych.

Oba zarzuty zakwalifikowane prawidłowo jako obraza procedury, okazały się bezzasadne i to w stopniu oczywistym.

I tak, nie potwierdził się pierwszy z zarzuconych przez apelującego przypadków naruszenia procedury, tj. obraza art. 201 k.p.k. w odniesieniu do sporządzonych w sprawie opinii psychologicznych ( Ad. 1). Zarzut ten dotyczy w istocie dwóch odrębnych kwestii, tj. „odrzucenia” opinii biegłej psycholog B. T. z uwagi na jej stronniczość oraz niewyjaśnienia sprzeczności zachodzących między tą opinią, a kolejną, wydaną na podstawie art. 201 k.p.k., przez biegłą psycholog E. M..

W odniesieniu do pierwszej kwestii należało podzielić stanowisko Sądu I instancji o istnieniu podstawy do wyłączenia biegłej B. T. w trybie art. 196 § 3 k.p.k., a to z uwagi na jednoznaczne i utrwalone w treści nagrania z przesłuchania pokrzywdzonej uzewnętrznienie przez biegłą poglądu na sprawę.

Jak podnosi się w orzecznictwie, jednym z warunków rzetelnego procesu karnego jest dopełnienie przez biegłego powołanego w sprawie standardu bezstronności subiektywnej i obiektywnej. Biegły uchybia wymogom bezstronności subiektywnej i obiektywnej, jeżeli wypowiada się na temat winy oskarżonego, motywów i pobudek jego zachowania lub oceny prawnej czynu zarzuconego oskarżonemu, ujawnia swoje nastawienie do tej strony oraz wskazuje, że jest subiektywnie stronniczy w stosunku do oskarżonego. Z perspektywy zewnętrznego obserwatora, a zatem dopełnienia standardu bezstronności obiektywnej, taki biegły postrzegany jest, jako osoba mająca wyrobiony pogląd o oskarżonym, sprawie i przedmiocie ekspertyzy. Wymienione sytuacje dyskwalifikują biegłego, jako bezstronnego eksperta, mającego stwierdzić okoliczności mające istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy wymagające wiadomości specjalnych ( vide: wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 5 grudnia 2018 r. II AKa 181/18). O braku obiektywizmu możemy więc mówić w sytuacji, gdy organy procesowe wykonywały czynności procesowe z pewnym osobistym pozytywnym bądź negatywnym nastawieniem, uprzedzeniem, zaś podejmowane w toku postępowania decyzje były stronnicze ( vide: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 lutego 1978 r. w sprawie IV KR 4/78).

Sąd odwoławczy, po zapoznaniu się z utrwalonym na płycie nagraniem z przesłuchania pokrzywdzonej, dostrzegł dość emocjonalne zachowanie biegłej obecnej przy przesłuchaniu, która nie tylko pocieszała pokrzywdzoną, głaszczącą ją wielokrotnie po ręce, ale i zwracała się do niej słowami „ nie jesteś winna”, „nie ma żadnej twojej winy”, które to zachowanie uprawniało do kwestionowania jej bezstronności. Biegły powołany do opiniowania winien być wolny od tego rodzaju emocjonalnego zaangażowania, które może przełożyć się na utożsamienie się z jedną ze stron postępowania.

Użyte przez biegłą sformułowania - opierające się na apriorycznym założeniu prawdomówności pokrzywdzonej – oznaczają, że ich autorka nie dopełniła podstawowego standardu bezstronności i obiektywizmu, co jest warunkiem sine qua non rzetelnego procesu karnego. Biegła ujawniła w ten sposób swoje pozytywne nastawienie do pokrzywdzonej, co świadczy również o posiadaniu wyrobionego poglądu o oskarżonych, ich sprawie i przedmiocie ekspertyzy. Zachowanie biegłej stanowi zatem wystarczający argument dla przyjęcia, iż ujawniły się powody osłabiające zaufanie do jej bezstronności subiektywnej i obiektywnej.

W takiej sytuacji Sąd I instancji, zgodnie z art. 196 § 3 k.p.k., był zobligowany do przeprowadzenia dowodu z nowej opinii biegłego psychologa. Sam zaś fakt, że kolejna opinia zawierała wnioski odmienne od opinii sporządzonej przez biegłą psycholog B. T. nie oznacza automatycznie – jak oczekuje tego prokurator – sprzeczności dwóch opinii. Sprzeczność ta ma bowiem wyłącznie charakter pozorny.

Dla porządku należy przypomnieć, że jeśli opinia została wydana przez biegłego stronniczego, określonego w art. 196 § 3 k.p.k., to taka opinia – odmiennie niż w wypadku opinii wydanej przez biegłego w warunkach art. 196 § 1 k.p.k., która nie może stanowić dowodu (art. 196 § 2 k.p.k.) – pozostaje w aktach sprawy oraz podlega dalszej ocenie sądu. Konieczność powołania nowego biegłego z powodów określonych w art. 196 § 3 k.p.k. powoduje wprawdzie, że dotychczasowa opinia pozostaje dowodem w sprawie, ale organ procesowy zobligowany jest do przeprowadza dowodu z nowej opinii tego samego rodzaju, a następnie na zasadach ogólnych, przeprowadzenia dalszych czynności, tak jak w każdym wypadku, gdy dysponuje dwoma opiniami ( vide: wyrok Sądu Najwyższego - Izba Karna z dnia 27 października 2020 r., I KK 11/20).

W niniejszej sprawie Sąd I instancji obdarzył walorem pełności i wiarygodności tylko jedną opinię, tj. opinię biegłej E. M.. Opinia psycholog B. T. została zaś oceniona jako nielogiczna, zawierającą sprzeczności, której wnioski nie znajdują odzwierciedlenia zarówno w treści samej opinii jak i treści materiału dowodowego ocenionego przez biegłą. Taka sytuacja nie może zatem dowodzić istnienia sprzeczności pomiędzy opiniami biegłych.

Jak słusznie zauważa się w orzecznictwie, relacja sprzeczności może mieć miejsce tylko wtedy, gdy sąd meriti, dokonując oceny obu takich odmiennych w swoich wnioskach opinii, nie może rozstrzygnąć, w oparciu o całokształt materiału dowodowego i przy posłużeniu się instrumentarium z art. 7 k.p.k., która z nich winna stanowić podstawę orzekania (vide: postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 20 sierpnia 2014 r., II KK 192/14 ). Apelujący zdaje się nie dostrzegać, że sam fakt zaistnienia sprzeczności między opiniami nie obliguje sądu do powoływania innych biegłych, a sąd w ramach swobodnej oceny dowodów może spośród kilku sprzecznych opinii przyjąć tę, która odpowiada wymaganiom i na jej podstawie stwierdzić okoliczności mające istotny wpływ na rozstrzygnięcie ( vide: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 maja 1986 r., IV KR 118/86, postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 3 kwietnia 2006, III KK 294/05). Innymi słowy, konieczność powołania nowego biegłego powstaje dopiero wówczas, gdy zebrany w sprawie materiał dowodowy nie pozwala uznać jednej ze sprzecznych opinii za przekonywającą i odpowiadającą wymogom procesowym ( vide: wyrok Sądu Najwyższego z 29 grudnia 1977 r., Rw 417/77). Sytuacja taka – jak już wyjaśniono powyżej - nie zaistniała w rozpatrywanej sprawie.

Jednocześnie za w pełni prawidłowe należało uznać oparcie się przez Sąd I instancji na drugiej opinii, sporządzonej przez biegłą E. M.. Przy sporządzaniu tej opinii – w przeciwieństwie do wyżej omówionej opinii biegłej B. T. – zachowane zostały rzetelne standardy obiektywizmu i bezstronności. W rezultacie, Sąd I instancji w pełni prawidłowo, dokonując oceny zeznań pokrzywdzonej, posiłkował się wymienioną opinią biegłej E. M., nie zaś opinią wcześniejszą. Dodać należało, że prokurator nie tylko opinii tej w żaden sposób nie zakwestionował (co wyraźnie oświadczył przed sądem odwoławczym – k. 1610v), ale i nie wnosił o jej uzupełnienie czy powołanie nowych biegłych w toku postępowania rozpoznawczego przed Sądem Okręgowym.

Zauważyć należało, że całkowita dyskwalifikacja opinii biegłych wymaga od sądu uprzedniego wykazania, że była ona oparta na błędnych przesłankach, względnie, że nie odpowiada aktualnemu stanowi wiedzy w danej dziedzinie lub też, że jest sprzeczna z zasadami logicznego rozumowania. Procedura karna daje organowi procesowemu prawo do zdyskwalifikowania opinii biegłego w razie wykazania, że jest ona niepełna lub niejasna albo została sporządzona w sposób nierzetelny lub niekompletny ( vide: wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 25 września 2014 r., II AKa 308/14).

Wbrew zatem wątpliwościom, generowanym nieprzekonywująco przez prokuratora, opinia biegłej psycholog E. M. w pełni zasadnie uznana została przez Sąd I instancji za dowód spełniający wymogi określone w art. 201 k.p.k. i – jako taki – stanowiący miarodajną podstawę dowodową dokonywanych przez tenże Sąd ocen w przedmiocie psychologicznych wykładników wiarygodności zeznań pokrzywdzonej.

Dodać przy tym należało – co jest bezsporne w judykaturze – że jeśli dowód z opinii biegłych jest przekonujący i zrozumiały dla sądu (organu procesowego), który to stanowisko odpowiednio uzasadnił, to nawet fakt, iż dowód ten nie jest przekonujący dla strony, nie może stwarzać podstawy do ponownego powoływania biegłych lub zasięgania opinii nowych biegłych ( vide: wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 7 maja 2015 r., sygn. II AKa 64/15).

Prokurator, domagając się udostępnienia biegłej B. T. opinii sporządzonej przez biegłą E. M., zdaje się zapominać o treści przepisu art. 198 § 1 k.p.k., zgodnie z którym, biegłemu powołanemu z tego względu, że wydana przez innego biegłego opinia jest niepełna lub niejasna albo gdy zachodzi sprzeczność w niej samej lub między różnymi innymi opiniami w tej samej sprawie, przed wydaniem opinii nie udostępnia się tej innej opinii lub tych innych opinii. Inną opinię lub inne opinie można udostępnić biegłemu, w niezbędnym zakresie, tylko w wyjątkowym, szczególnie uzasadnionym wypadku, gdy przedmiot opinii powołanego biegłego bezpośrednio dotyczy treści tej innej opinii lub tych innych opinii. W doktrynie wskazuje się, że pojęcie szczególnie uzasadnionego przypadku podlegać musi wykładni zawężającej, ponadto ustawodawca sam ogranicza je tylko do układu, gdy "przedmiot opinii powołanego biegłego bezpośrednio dotyczy treści tej innej opinii lub tych innych opinii". Tym samym "inna opinia jako przedmiot opinii" mogłaby dotyczyć tylko sytuacji, gdy przy tzw. dowodach naukowych chodziłoby o weryfikację zastosowanej przez innego biegłego metody badawczej. Wówczas dopuszcza się niekiedy w doktrynie tzw. metaopinię ( vide: Komentarz do art. 198 k.p.k. red. Skorupka 2023, wyd. 6/Gruszecka teza 1 Legalis).

Przekonania o słuszności stanowiska Sądu I instancji nie mogły zmienić również cytowane w apelacji judykaty Sądu Apelacyjnego w K. oraz Sądu Najwyższego. Te bowiem nie dotyczą sytuacji, która stała się przedmiotem oceny w niniejszej sprawie. Co prawda oba te orzeczenia nawiązują do konieczności przesłuchania biegłego na rozprawie, niemniej jednak w pierwszym orzeczeniu mowa jest o niejasności opinii ((...)), w drugim zaś o uniemożliwieniu zadania biegłemu szeregu pytań, mimo deklarowania takiego zamiaru przez stronę ((...). Tymczasem w niniejszej sprawie prokurator nie domagał się przesłuchania biegłego na rozprawie ani nie kwestionował drugiej opinii psychologicznej (vide: k. 1386), czyniąc to dopiero w wywiedzionej apelacji.

Na zakończenie tej części rozważań należy przypomnieć, że ocena wiarygodności poszczególnych depozycji nie jest rolą biegłego tylko sądu. Opinia psychologiczna może wykazywać nieprawidłowości bądź normę w sferze poznawczej świadka, w sferze spostrzegania i odtwarzania spostrzeżeń, a przez to - mieć znaczenie dla oceny dowodów, jednak nie jest dopuszczalne czynienie wyłącznie na jej podstawie ustaleń faktycznych co do przebiegu samego zdarzenia ( vide: postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 9 grudnia 2016 r., IV KK 404/16). Do kwestii oceny zeznań pokrzywdzonej Sąd Apelacyjny odniesie się szczegółowo w dalszej części rozważań, przy omówieniu zarzutu nr 5.

Ad. 2 Niezasadny okazał się także drugi zgłoszony przez apelującego zarzut obrazy art. 201 k.p.k. , mający polegać na zaniechaniu przeprowadzenia dowodu z uzupełniającej opinii dot. badań genetycznych na okoliczność jakie jest prawdopodobieństwo, że plama koloru białego na kocu polarowym koloru niebieskiego może być wydzieliną inną niż ejakulat, a jeżeli tak, to jaką oraz czy możliwe jest ustalenie czasu powstania tej plamy.

Przypomnieć należy, że zgodnie z wnioskami sprawozdania z badania genetycznego na kocu polarowym koloru niebieskiego – po wstępnym badaniu przeprowadzonym testem (...) semen na obecność ludzkiego nasienia - uzyskano wynik negatywny, co wskazuje na brak obecności ludzkiego nasienia (k. 211). Niezrozumiałe jest zatem czynienie przez prokuratora odmiennych przypuszczeń w apelacji – „Podejrzany F. J., właściciel mieszkania R. C. ani żaden inny świadek nie wskazali żadnych okoliczności sprawy, które uprawdopodobniłyby wersję, że ejakulat z materiałem genetycznym F. J. (ewentualnie inna wydzielina lub płyn ustrojowy) został pozostawiony w innej sytuacji niż podczas czynności seksualnych z udziałem K. S. (1) w dniu poprzedzającym ujawnienie śladu (np. czynności seksualne z jakąkolwiek inną osobą, masturbacja)”.

Apelujący wykazał się nie tylko powierzchowną lekturą ww. sprawozdania, ale i uzasadnienia zaskarżonego wyroku, w którym na stronie 17 wprost wskazano, że sam fakt znalezienia DNA F. J. w żaden sposób nie przesądza, że do zdarzenia doszło, przede wszystkim dlatego, że nie ustalono czasu pochodzenia plamy, nie ustalono, że podczas zdarzenia miało dojść do ejakulacji oraz że ta plama to właśnie ejakulat.

Warto zauważyć, że na etapie postępowania przygotowawczego prokurator nie widział potrzeby uzupełnienia ww. opinii, aprobując jej wnioski. Jednocześnie – po wniesieniu aktu oskarżenia - nie pojawiły się żadne nowe okoliczności, które uzasadniałyby modyfikację stanowiska prokuratora. Co więcej, prokurator nie składał również w tym zakresie wniosków dowodowych w trakcie postępowania sądowego, czyniąc zastrzeżenia względem jasności opinii dopiero w apelacji.

Prokurator domagając się uzupełnienia obecnie opinii nie wskazał również jakiemu celowi miałoby służyć ustalenie czy wspomniana wyżej plama stanowi wydzielinę inną niż ejakulat. Jak wynika z analizy akt postępowania, F. J. wielokrotnie odwiedzał R. C. w jego mieszkaniu. Nie jest również negowane, że przebywał w nim w dniu zdarzenia, tj.(...)

Ad. 5. Jak już wspomniano powyżej, sposób prezentacji tego zarzutu wskazywał na brak rozróżnienia przez apelującego prokuratora istoty zarzutu błędu w ustaleniach faktycznych oraz naruszenia prawa procesowego. W swojej apelacji, prokurator uznawał bowiem sposób, w jaki Sąd I instancji ocenił dany dowód, za błąd w ustaleniach faktycznych. W taki właśnie, alogiczny sposób, krytyczne uwagi apelującego dotyczące sądowej oceny dowodu z zeznań pokrzywdzonej K. S. (1), które zakwalifikowane zostały przezeń jako błąd w zakresie ustalenia poszczególnych faktów. Omawiany zarzut – pomimo takiego, wadliwego zakwalifikowania go przez apelującego – w swej istocie stanowił zatem zarzut obrazy przepisów prawa procesowego w zakresie oceny dowodów (art. 438 pkt 2 k.p.k.), nie zaś zarzut błędu w ustaleniach faktycznych (art. 438 pkt 3 k.p.k.).

Przeprowadzona kontrola instancyjna zaskarżonego orzeczenia wykazała, że zgłoszone w apelacji prokuratora krytyczne uwagi pod adresem sądowej oceny dowodu z zeznań pokrzywdzonej, okazały się w całości niezasadne.

Po pierwsze, należy zauważyć, że odwoływanie się na stronie 8 apelacji do wniosków opinii biegłej B. T., która to opinia – jak już wyjaśniono powyżej - została oceniana jako niespełniająca wymogów procesowych, było całkowicie bezprzedmiotowe. Po drugie, nie sposób nie dostrzec wewnętrznej sprzeczności stanowiska prokuratora. Z jednej strony apelujący podkreśla konsekwencję w zeznaniach pokrzywdzonej co do ilości sprawców i niewyrażenia zgody na podejmowanie czynności seksualnych, z drugiej sam zaś dostrzega, że zeznania pokrzywdzonej należy traktować z daleko idącą ostrożnością.

Przede wszystkim podkreślenia wymaga, że zeznań pokrzywdzonej nie można oceniać w oderwaniu od jej stanu w dniu zdarzenia, w którym zażywała narkotyki - amfetaminę i marihuanę, a także spożyła znaczną ilość alkoholu, który to stan w znacznej mierze miał wpływ na odtworzenie dokładnego przebiegu zdarzenia.

Z uwagi bowiem właśnie na ten stan, depozycje pokrzywdzonej są pełne luk. Pokrzywdzona podczas pierwszego przesłuchania w sprawie składała zeznania odmienne od tych, jakie złożyła następnie podczas kolejnego przesłuchania na rozprawie. Te zmienne relacje pokrzywdzonej zostały dostrzeżone przez Sąd I instancji i stały się przedmiotem wnikliwych rozważań w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku. Zawarty tam wywód Sądu Okręgowego jest w pełni przekonywający i zasługuje na pełną aprobatę Sądu Apelacyjnego.

W odniesieniu do wspomnianej przez prokuratora konsekwentności co do ilości sprawców, należy przytoczyć fragment zeznań pokrzywdzonej, złożonych na rozprawie po odczytaniu depozycji złożonych w toku śledztwa – „ Nie pamiętam z czego wynika to, że mówiłam, że R. chyba tego nie robił, a kilka zdań później powiedziałam, że R. na pewno też” (k. 1152), W śledztwie zaś pokrzywdzona zeznała - „ Chyba obydwóch, na pewno F.. Nie wiem, nie pamiętam. Jestem pewna, że F., ale R. chyba też” (k. 53-54). Ponadto, pokrzywdzona w zakresie szeroko akcentowanego przez prokuratora sprzeciwu zeznała – „ Nie potrafię powiedzieć kiedy powiedziałam chłopakom nie” (k. 1152), „Ja pamiętam, że wtedy nie reagowałam, bo ja nigdy nie byłam w takim stanie. Pamiętam, że zareagowałam jak chcieli mnie wynieść do piwnicy i że zrzuciłam szklankę, bo nabrałam takiej siły” (k. 1152), „ K. zadzwonił do R. i ja powiedziałam na głośniku, że nic nie było” (k. 52), „ Nic nie mogłam sobie przypomnieć. Chciałam zażyć tą „tabletkę po” (k. 52).

Zauważyć należy, że dowód z zeznań pokrzywdzonej nie znajdował potwierdzenia w zeznaniach świadków ex audiatu w dwóch istotnych – by nie rzec podstawowych – obszarach, tj. co do stanu pokrzywdzonej, w tym ilości spożytego alkoholu i zażytych narkotyków, a także co do rodzaju zachowań oskarżonych którymi, mieli oni wypełnić ustawowe znamiona zarzuconego im przestępstwa zgwałcenia.

Z zeznań świadka K. S. (3) (matki pokrzywdzonej) oraz K. S. (2) wynika, że pokrzywdzona zaprzeczyła zażywaniu narkotyków w dniu zdarzenia. Co więcej, sama pokrzywdzona zmieniała w tym zakresie zeznania w toku całego postępowania – „ nie wiem dlaczego nie mówiłam podczas zeznań, że brałam narkotyki w noc przed zdarzeniem”, posługując się ostatecznie hipotetycznymi sformułowaniami „ Myślę, że nie zażywałam mefedronu ani kokainy”, możliwe, że na działce paliłam wtedy też marihuanę”, „mogłam wypić od 5-7 drinków”, „ja mogłam wypić 10 drinków”.

Przechodząc do oceny drugiego wskazanego wyżej obszaru relacji pokrzywdzonej należy przypomnieć, że z zeznań B. G. wynikało, iż pokrzywdzona przyznała, że doszło do penetracji - podczas, gdy innym świadkom m.in. W. F., mówiła wyłącznie o stosunku oralnym, a jeszcze innym m.in. K. S. (4) przyznała, że nie pamięta wiele z nocy spędzonej z oskarżonymi albowiem „urwał jej się film”, ale wie, że na pewno coś się stało. Również świadek T. S. przedstawił jedną z wersji jaką uzyskał od znajomych pokrzywdzonej, z której wynika, że pokrzywdzona wyparła się tego co miało się wydarzyć w mieszkaniu oskarżonego. Co więcej, z przedstawionej bezpośrednio po zdarzeniu wersji W. F. wynika, że pokrzywdzona miała pamiętać zsunięcie z niej kombinezonu i bycie nagą, podczas gdy przeczą temu zeznania samej pokrzywdzonej, która zanegowała by ktoś ja rozbierał. Zaś świadkowi E. Ł. pokrzywdzona przedstawiła wersję jakoby sam moment gwałcenia widziała dziewczyna, która była z nimi w mieszkaniu.

Wspomniane wyżej niespójności dostrzega zresztą sam prokurator wskazując w wywiedzionej apelacji, że „ wersję taką (o zmuszeniu do stosunku oralnego przez dwóch sprawców – przypis SA) przedstawiała też większości świadków”. Próba przekonania przez apelującego, że odmienności w zakresie przedstawianych przez pokrzywdzoną wersji zdarzeń wynikać mogą z różnego charakteru relacji łączących ją z poszczególnymi świadkami, razi swoją infantylnością, zwłaszcza że nie chodziło o różną ilość detali, jak sugeruje apelujący, lecz przede wszystkim rodzaj zachowań oskarżonych którymi, mieli oni wypełnić ustawowe znamiona zarzuconego im przestępstwa zgwałcenia.

Powyższe niespójności słusznie uznane zostały przez Sąd I instancji za istotną przesłankę nakazującą powziąć wątpliwości, co do jednoznaczności wersji zdarzeń, prezentowanej przez pokrzywdzoną.

Ponadto prokurator skrzętnie przemilczał całokształt relacji pokrzywdzonej i R. C., słusznie uwzględniony przez Sąd I instancji, a także, że zgromadzony w sprawie materiał dowodowy nie potwierdził zeznań pokrzywdzonej co do uderzania ręką w stół i jej rozcięcia.

Z opinii sądowo-psychologicznej biegłej E. M. wynika, że zeznania pokrzywdzonej spełniają jedynie częściowo kryteria psychologicznej wiarygodności. Są one nacechowane niestałością relacji, zmiennością detali oraz dodawaniem nowych detali po upływie 1 roku i 7 miesięcy, a także ambiwalentną motywacją i potrzebą przedstawienia siebie w korzystniejszym świetle (k. 1307). Pokrzywdzona po 16 dniach opisywała zdarzenie w sposób bardzo fragmentaryczny i wybiórczy, nie informowała o odczuciu zagrożenia życia i zdrowia, które zwykle towarzyszy osobom doświadczającym przemocy, a więc zagrożenia życia, zdrowia, integralności psychicznej, a jej motywacja zmierzała do ustalenia faktów, których nie pamięta (k. 1383).

Biegła wskazała, że w przypadku pokrzywdzonej opisywane fragmentaryczne detale i zdarzenia należy w większej części przypisać stanowi upojenia prawdopodobnie alkoholowego niż poczuciu zagrożenia życia i zdrowia wynikającego z doświadczenia przemocy. Relacje osób pokrzywdzonych przemocą seksu, głównie skupiają się na poczuciu zagrożenia, lęku przed śmiercią, niezdolności do obrony, a nie na potrzebie odtwarzania zdarzenia, którego się nie pamięta. Hipotetycznie każdy scenariusz jest możliwy w tym również to, że pokrzywdzona wyraziła zgodę na sytuację, które mogły się wydarzyć między nią a oskarżonymi, a później zdała sobie sprawę z tego co się wydarzyło i tak zareagowała. W ocenie biegłej, gdyby pokrzywdzona samodzielnie podejmowała decyzje nie podjęłaby kroku zawiadomienia w sprawie, część tej motywacji wynikała z chęci realizacji oczekiwań matki, a motywem zgłoszenia się do szpitala był lęk i obawy przed potencjalną ciążą, a nie sprawdzenia swojego stanu zdrowia. Obawy przed potencjalną ciąża mogą wynikać tak jak deklarowała z niepamięci tego co się działo z jej ciałem lub też mogą wynikać z pełnej świadomości, że do kontaktu intymnego doszło, jego skutkiem może być ciąża w innych okolicznikach powstała, a ta sytuacja daje okazje do uzyskania możliwości zapobiegania ciąży na tym etapie. To, że pokrzywdzona nie była zainteresowana w szpitalu swoim stanem zdrowia może potwierdzać, że lęk przed ciążą wynikał z innych sytuacji, innych doświadczeń niż kontakt opisywany z osobami oskarżonymi.

Powyższe potwierdzają zeznania pokrzywdzonej - „ Ja nie wiem dlaczego nie chciałam się badać w szpitalu, ja w ogóle na początku nie chciałam tego zgłaszać. To, że nie chciałam zgłaszać, to był strach przed ciążą” (k. 1152).

Uwzględniając powyższe stwierdzić zatem należało, że apelujący oskarżyciel publiczny nie zdołał wykazać wadliwości w zakresie sądowej oceny dowodu z zeznań pokrzywdzonej K. S. (1) .

W świetle powyższych uwag, jako oczywiście nietrafne jawiło się również stanowisko wyrażone w apelacji prokuratora, w zakresie zarzutów błędu w ustaleniach faktycznych. Skoro apelujący – jak wskazano powyżej – nie zdołał skutecznie wykazać konkretnych uchybień procesowych Sądu I instancji, to tym samym nie mógł on też skutecznie wytykać Sądowi I instancji błędów w ustaleniach poszczególnych, wymienionych w apelacji, okoliczności.

I tak, jako oczywiście nietrafne jawiło się stanowisko wyrażone w apelacji prokuratora w zakresie błędu w ustaleniach faktycznych polegający na przyjęciu, że pokrzywdzona w żaden sposób nie wyrażała sprzeciwu co do zachowania R. C. mimo uznanych za wiarygodne zeznań K. S. (2).

Przede wszystkim uważna lektura uzasadnienia zaskarżonego wyroku przeczy stanowisku prokuratora jakoby zeznania świadka K. S. (2) zostały uznane w całości za wiarygodne. Wręcz przeciwnie, nie zasługiwały one na wiarę w zakresie, w jakim powoływał się na nie apelujący, tj. co do wykonania przez pokrzywdzoną telefonu po około dwóch godzinach od rozmowy przeprowadzonej o godzinie (...) , w trakcie którego miał słyszeć wypowiedziane przez pokrzywdzoną wołanie o pomoc, a także męskie głosy i śmiech, w tym głos R. C. i stwierdzenie „K. ci nie pomoże”. Jak wskazał Sąd I instancji (str. 8 uzasadnienia), zgodnie z niekwestionowanymi ustaleniami o godzinie (...) obu oskarżonych nie było już w mieszkaniu, a A. M. dzwoniła po taksówkę dla pokrzywdzonej. Ponadto prokurator skrzętnie przemilczał zmienność depozycji procesowych świadka, który na etapie postępowania sądowego zaprzeczył usłyszeniu głosu R. C. – „ Ja podczas wcześniejszych rozmów z K. słyszałem jakieś cichy czy śmiechy. Nie słyszałem jednak głosów, które bym rozpoznał ” (k. 874).

Nie jest również przekonujące twierdzenie prokuratora jakoby z zapisu audiowizualnego tj. nagrania (...), na którym słyszalne jest sformułowanie „ no wytrzymaj to” wynikało przymuszanie pokrzywdzonej do znoszenia działania w trakcie czynności seksualnej i tym samym wyrażenie przez pokrzywdzoną sprzeciwu. Jest to wyłącznie spekulacja albowiem nie sposób nawet ustalić do kogo słowa te były kierowane. Z uwagi na powyższe oprócz przyjętego przez prokuratora wariantu sytuacyjnego, można sformułować wiele innych, mniej lub bardziej prawdopodobnych, przy czym nie ma żadnych podstaw, aby którykolwiek z nich uznać następnie za jedynie możliwy i świadczący o wyrażeniu przez pokrzywdzoną sprzeciwu. Nie można również nie zauważyć, że sformułowanie to wydaje się być wyrwane z kontekstu, o czym świadczy treść protokołu odtworzenia wybranych i utrwalonych zapisów (k. 222).

Podniesiony zatem w apelacji prokuratora pierwszy zarzut błędu w ustaleniach faktycznych okazał się bezzasadny i to w stopniu oczywistym.

Analogicznie należy ocenić drugi z podniesionych zarzutów błędu w ustaleniach faktycznych, polegający na przyjęciu, że oskarżeni nie stosowali przemocy wobec pokrzywdzonej podczas gdy ze zgromadzonego materiału dowodowego wynika, że na ciele pokrzywdzonej ujawniono liczne zasinienia.

Sam fakt posiadania zasinień nie jest jeszcze dowodem na to, że doszło do zgwałcenia, czyli przełamania przez oskarżonych oporu pokrzywdzonej i odbycia z nią stosunku mimo sprzeciwu. Wręcz przeciwnie, z zeznań pokrzywdzonej nie tylko nie wynika by oskarżeni stosowali wobec niej przemoc, ale pokrzywdzona nawet zaprzeczyła by było to konieczne dla przełamania jej oporu z uwagi na jej stan – „ Mam też dużo siniaków, ale to nie mogło być siłą, bo nie musieli używać wtedy siły” (k. 55v.). Ponadto sama pokrzywdzona zeznała, że przed zdarzeniem w ciągu kilku dni współżyła z innymi osobami, z jedną osobą, to był K. S. (4) (k. 1152). Nie sposób zatem w takiej sytuacji jednoznacznie ustalić w jaki sposób powstały zasinienia.

Prokurator zasygnalizował by zeznania pokrzywdzonej w tym zakresie, tj. co do braku stosowania wobec niej przemocy, ocenić z daleko idącą ostrożnością z uwagi na podnoszone przez nią kwestie w zakresie zaburzeń spostrzegania, zapamiętywania i wskazywane przez biegłych psychologów luki pamięciowe, popadając tym samym w wewnętrzną sprzeczność, co wyjaśniono już powyżej.

Uwzględniając powyższe, stwierdzić należało, że stanowisko wyrażone w apelacji prokuratora w zakresie zarzutu błędów w ustaleniach faktycznych jawiło się jako oczywiście nietrafne. Warunkiem koniecznym wykazania błędów w ustaleniach faktycznych, jest bowiem uprzednie dowiedzenie, że Sąd I instancji ustalając fakty, naruszył konkretne zasady procesowe. Błąd w ustaleniach faktycznych nie może bowiem wynikać wyłącznie z wątpliwości strony, czy też z przyjęcia przez nią odmiennej oceny i wersji zdarzeń, ale musi mieć konkretną przyczynę, a przyczyną taką jest właśnie naruszenie reguł procedowania, w tym np. pominięcie przez sąd niektórych dowodów, albo przeciwnie – oparcie się na dowodach niewprowadzonych do procesu, czy też w końcu dokonanie tychże dowodów wadliwej oceny – to jest odbywającej się z przekroczeniem granic swobodnej ich oceny, a zatem np. obrażającej zasady logicznego rozumowania, zasady wiedzy, czy doświadczenia życiowego. Jednakże apelujący prokurator – jak wskazano powyżej – nie zdołał skutecznie wykazać żadnych konkretnych uchybień procesowych Sądu I instancji. Tym samym nie mógł on też skutecznie wytykać Sądowi I instancji błędów w ustaleniach poszczególnych, wymienionych w apelacji, a omówionych powyżej okoliczności..

Wniosek

Uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

Zwięźle o powodach uznania wniosku za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny.

Brak skutecznych zarzutów apelacji i okoliczności podlegających uwzględnieniu z urzędu.

4.  OKOLICZNOŚCI PODLEGAJĄCE UWZGLĘDNIENIU Z URZĘDU

1.

Zwięźle o powodach uwzględnienia okoliczności

5.  ROZSTRZYGNIĘCIE SĄDU ODWOŁAWCZEGO

0.15.1. Utrzymanie w mocy wyroku sądu pierwszej instancji

0.11.

Przedmiot utrzymania w mocy

Wyrok Sądu Okręgowego w P. z dnia (...) r. w sprawie (...)

Zwięźle o powodach utrzymania w mocy

Brak skutecznych zarzutów apelacji i okoliczności podlegających uwzględnieniu z urzędu

0.15.2. Zmiana wyroku sądu pierwszej instancji

0.0.11.

Przedmiot i zakres zmiany

Zwięźle o powodach zmiany

0.15.3. Uchylenie wyroku sądu pierwszej instancji

0.15.3.1. Przyczyna, zakres i podstawa prawna uchylenia

1.1.

art. 439 k.p.k.

Zwięźle o powodach uchylenia

2.1.

Konieczność przeprowadzenia na nowo przewodu w całości

art. 437 § 2 k.p.k.

Zwięźle o powodach uchylenia

3.1.

Konieczność umorzenia postępowania

art. 437 § 2 k.p.k.

Zwięźle o powodach uchylenia i umorzenia ze wskazaniem szczególnej podstawy prawnej umorzenia

4.1.

art. 454 § 1 k.p.k.

Zwięźle o powodach uchylenia

0.15.3.2. Zapatrywania prawne i wskazania co do dalszego postępowania

0.15.4. Inne rozstrzygnięcia zawarte w wyroku

Punkt rozstrzygnięcia z wyroku

Przytoczyć okoliczności

6.  Koszty Procesu

Punkt rozstrzygnięcia z wyroku

Przytoczyć okoliczności

3.

2.

O kosztach procesu za postępowanie odwoławcze orzeczono na postawie art. 636 § 1 k.p.k. w zw. z art. 632 pkt 2 k.p.k., uwzględniając fakt, że apelacja wniesiona wyłącznie przez oskarżyciela publicznego na niekorzyść uniewinnionych oskarżonych nie została uwzględniona. Zatem koszty niniejszego postępowania odwoławczego obciążały apelującego oskarżyciela publicznego, co implikowało obciążenie nimi Skarbu Państwa.

Nadto, z uwagi na fakt, że oskarżony R. C. w toku postepowania odwoławczego korzystał z pomocy prawnej obrońcy z wyboru, na podstawie przepisów art. 632 pkt 2 k.p.k., art. 616 § 1 pkt 2 k.p.k. i § 11 ust. 2 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. (Dz.U.2023.1964) zasądzono na jego rzecz zwrot poniesionych z tego tytułu wydatków wg norm przepisanych (zgodnie z wnioskiem adw. D. S. z dnia
7 października 2024 r. – k.1587).

7.  PODPIS

I. Ś. M. Ś. P. M.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Milenia Brdęk
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Poznaniu
Data wytworzenia informacji: