Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

II AKa 54/25 - uzasadnienie Sąd Apelacyjny w Poznaniu z 2025-05-12

UZASADNIENIE

Formularz UK 2

Sygnatura akt

II AKa 54/25

Załącznik dołącza się w każdym przypadku. Podać liczbę załączników:

1

1.  CZĘŚĆ WSTĘPNA

0.11.1. Oznaczenie wyroku sądu pierwszej instancji

Sąd Okręgowy w K., wyrok z dnia (...) r., sygn. akt (...)

0.11.2. Podmiot wnoszący apelację

☐ oskarżyciel publiczny albo prokurator w sprawie o wydanie wyroku łącznego

☐ oskarżyciel posiłkowy

☐ oskarżyciel prywatny

☒ obrońca

☐ oskarżony albo skazany w sprawie o wydanie wyroku łącznego

☐ inny

0.11.3. Granice zaskarżenia

0.11.3.1. Kierunek i zakres zaskarżenia

☒ na korzyść

☐ na niekorzyść

☒ w całości

☐ w części

co do winy

co do kary

co do środka karnego lub innego rozstrzygnięcia albo ustalenia

0.11.3.2. Podniesione zarzuty

Zaznaczyć zarzuty wskazane przez strony w apelacji

art. 438 pkt 1 k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w zakresie kwalifikacji prawnej czynu przypisanego oskarżonemu

art. 438 pkt 1a k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w innym wypadku niż wskazany
w art. 438 pkt 1 k.p.k., chyba że pomimo błędnej podstawy prawnej orzeczenie odpowiada prawu

art. 438 pkt 2 k.p.k. – obraza przepisów postępowania, jeżeli mogła ona mieć wpływ na treść orzeczenia

art. 438 pkt 3 k.p.k. błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia,
jeżeli mógł on mieć wpływ na treść tego orzeczenia

art. 438 pkt 4 k.p.k. – rażąca niewspółmierność kary, środka karnego, nawiązki lub niesłusznego zastosowania albo niezastosowania środka zabezpieczającego, przepadku lub innego środka

art. 439 k.p.k.

brak zarzutów

0.11.4. Wnioski

uchylenie

zmiana

2.  Ustalenie faktów w związku z dowodami przeprowadzonymi przez sąd odwoławczy

0.12.1. Ustalenie faktów

0.12.1.1. Fakty uznane za udowodnione

Lp.

Oskarżony

Fakt oraz czyn, do którego fakt się odnosi

Dowód

Numer karty

0.12.1.2. Fakty uznane za nieudowodnione

Lp.

Oskarżony

Fakt oraz czyn, do którego fakt się odnosi

Dowód

Numer karty

0.12.2. Ocena dowodów

0.12.2.1. Dowody będące podstawą ustalenia faktów

Lp. faktu z pkt 2.1.1

Dowód

Zwięźle o powodach uznania dowodu

0.12.2.2. Dowody nieuwzględnione przy ustaleniu faktów
(dowody, które sąd uznał za niewiarygodne oraz niemające znaczenia dla ustalenia faktów)

Lp. faktu z pkt 2.1.1 albo 2.1.2

Dowód

Zwięźle o powodach nieuwzględnienia dowodu

STANOWISKO SĄDU ODWOŁAWCZEGO WOBEC ZGŁOSZONYCH ZARZUTÓW i wniosków

Lp.

Zarzut

1. naruszenie przepisów postępowania karnego, mogących mieć wpływ na treść orzeczenia, a mianowicie art. 5 § 2 k.p.k. poprzez rozstrzygnięcie nie dających się usunąć wątpliwości na niekorzyść oskarżonego;

2. naruszenie przepisów postępowania karnego, a mianowicie art. 7 oraz art. 410 k.p.k. i art. 424 k.p.k., polegające na dowolnej a nie swobodnej interpretacji materiału dowodowego w sposób, który jedynie potwierdzałby winę oskarżonego, nie zważając na brak konkretnych dowodów przesądzających o winie oskarżonego, ocenie materiału dowodowego w sposób lapidarny, oparty jedynie na poszlakach;

3. naruszenie przepisów postępowania karnego, a mianowicie art. 438 pkt 3 k.p.k., tj. błędu w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyroku, mający wpływ na jego treść, a polegający na stwierdzeniu, że oskarżony dopuścił się czynu zarzucanego mu w akcie oskarżenia, mimo poważnych wątpliwości w tym względzie, wynikających z zeznań świadków oraz wyjaśnień samego oskarżonego oraz wyników przeprowadzonych badań.

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

Zwięźle o powodach uznania zarzutu za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny

Przed przystąpieniem do omówienia zarzutów należy wskazać, iż Sąd Okręgowy w K. wyrokiem z dnia (...) r., w sprawie o sygn. akt (...), uznał oskarżonego M. M. (1) za winnego tego, że w okresie od (...) r. w Z., powiat (...) i w S., działając w krótkich odstępach czasu w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, usiłował doprowadzić do niekorzystnego rozporządzenia mieniem (...) S.A. w W. za pomocą wprowadzenia w błąd pracowników tej spółki co do okoliczności uzasadniających wypłatę odszkodowania z tytułu umowy ubezpieczenia – seria i nr polisy (...) w ten sposób, że w dniu (...) r. w Z., złożył zawiadomienie o niepopełnionym przestępstwie kradzieży ciągnika rolniczego marki J. D. (...) o numerze rej. (...), rocznik (...) wraz z ładowaczem czołowym marki J. D. 583, rocznik (...), po czym w dniach (...) r. w Z. i (...) w S. złożył fałszywe zeznania dotyczące kradzieży wyżej wskazanego ciągnika rolniczego z ładowaczem, a w dniu (...)r. zgłosił do ww. ubezpieczyciela szkodę kradzieżową na kwotę 300.000 zł, przy czym do wypłaty przedmiotowego odszkodowania nie doszło, ponieważ ubezpieczyciel powziął wątpliwości, co do okoliczności powstania zdarzenia uzasadniającego jego wypłatę, tj. popełnienia przestępstwa z art. 238 k.k. w zb. z art. 233 § 1 k.k. w zb. z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 294 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 12 § 1 k.k. i za przestępstwo to na podstawie art. 14 § 1 k.k. w zw. z art. 294 § 1 k.k. w zw. z art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 3 k.k. w zw. z art. 57b k.k. w zw. z art. 12 § 1 k.k. i art. 4 § 1 k.k. wymierzył mu karę 1 roku i 1 miesiąca pozbawienia wolności oraz orzekł o kosztach procesu.

Zapoznając się z treścią zarzutów apelacyjnych, jak i uzasadnienia apelacji nie ulega wątpliwości, iż apelujący, mimo postawienia trzech zarzutów odnoszących się do obrazy prawa procesowego w rzeczywistości zarzuca zaskarżonemu wyrokowi błąd w ustaleniach faktycznych o charakterze dowolności, podnosząc niemożność ustalenia na podstawie zebranych dowodów, iż oskarżony wiedział, iż przedmiotowy ciągnik wraz z ładowaczem nie został skradziony a tym samym, co się z tym wiąże, celowo zawiadomił Policję o niepopełnionym przestępstwie kradzieży ciągnika i złożył w tym zakresie niezgodne z prawdą zeznania, co znów przekłada się na ustalenie, iż oskarżony świadomie, działając w warunkach art. 286 § 1 k.k. chciał doprowadzić zakład ubezpieczeń do niekorzystnego rozporządzenia mieniem poprzez wypłatę nienależnego mu odszkodowania z tytułu kradzieży ciągnika wraz z ładowaczem.

Tymczasem zarzut błędu “dowolności” jest tylko wtedy słuszny, gdy zasadność ocen i wniosków, wyprowadzonych przez sąd orzekający z okoliczności ujawnionych w toku przewodu sądowego, nie odpowiada prawidłowości logicznego rozumowania, przy czym dla swej skuteczności wymaga on od apelującego wykazania, jakich konkretnych uchybień w świetle wskazań wiedzy, doświadczenia życiowego i logicznego rozumowania dopuścił się sąd w dokonanej ocenie materiału dowodowego a nie tylko ograniczenia się do własnej oceny tego materiału (por. wyrok SN z 20.02.1975 r., II K 355/74, OSNPG 1975, nr 9, poz. 84; wyrok SN z 22.01.1975 r., I Kr 197/74, OSNKW 1975, nr 5, poz. 58).

Rację ma skarżący, iż niniejszy proces ma charakter poszlakowy, gdyż nie ma żadnego bezpośredniego dowodu, który by potwierdzał, że oskarżony M. miał świadomość tego, że jego ciągnik z ładowaczem nie został skradziony.

Należy jednak zauważyć, iż wbrew sugestiom skarżącego, Sąd Okręgowy doskonale zdawał sobie sprawę, iż niniejsze postępowanie miało taki właśnie charakter. Jak bowiem to jasno stwierdził, cyt.: „ w niniejszej sprawie występuje szereg dowodów poszlakowych, które stanowią nierozerwalny łańcuch wskazujący na to, iż M. M. (1) dokonał ukrycia ciągnika marki J. D. z ładowaczem czołowym, a następnie złożył zawiadomienie o niepopełnionym przestępstwie kradzieży tych przedmiotów oraz fałszywe zeznania a w dalszej kolejności wniosek o wypłatę odszkodowania w kwocie 300.000 zł, powołując się na to niepopełnione przestępstwo” (sekcja 2 formularza uzasadnienia na str. 9).

Należy więc spojrzeć na dowody, z których wynikają ustalone przez Sąd I instancji poszlaki, mające wskazywać w sposób jednoznaczny na sprawstwo i winę oskarżonego.

Należy przed odniesieniem się do tych dowodów, a inaczej mówiąc do ich oceny przeprowadzonej przez Sąd I instancji, przypomnieć, iż w sprawie poszlakowej zasada swobodnej oceny dowodów ma podwójne zastosowanie. Dotyczy ona bowiem oceny przeprowadzonych dowodów i ustalenia na ich podstawie faktów stanowiących poszlaki oraz dotyczy również dalszego etapu, to jest stwierdzenia, czy ustalone już fakty (poszlaki) dają podstawę do poczynienia dalszych ustaleń co do faktu głównego, czyli popełnienia przez oskarżonego zarzucanego mu czynu przestępnego. W procesie poszlakowym ustalenie faktu głównego jest możliwe wtedy, gdy całokształt materiału dowodowego pozwala na stwierdzenie, że inna interpretacja przyjętych faktów ubocznych (poza ustaleniem zaistnienia faktu głównego) nie jest możliwa. Poszlaki należy zatem uznać za niewystarczające do uznania faktu głównego, gdy nie wyłączają one wszelkich rozsądnych wątpliwości w tym względzie, czyli gdy możliwa jest także inna od zarzucanej oskarżonemu wersja zdarzenia (wyrok SN z dnia 4 lipca 1995 r., II KRN 72/95, OSNPP 11-12/1995, poz. 6). Tak więc sama wielość poszlak nie oznacza jeszcze, że oparta na nich wersja zdarzenia zgodna jest z rzeczywistym jego przebiegiem. Trafność ustaleń poczynionych w oparciu o poszlaki występuje dopiero wtedy, gdy ustalenia te nie mogą być podważone przez jakąkolwiek inną możliwą wersję zdarzenia, czyli gdy wersja sformułowana na podstawie całokształtu powiązanych ze sobą logicznie poszlak wyklucza wszystkie inne wersje tego zdarzenia (wyrok SN z 4 czerwca 1983 r., Rw 420/83, OSNKW 12/1983, poz. 101).

Przechodząc na grunt niniejszego postępowania należy podnieść, że analiza zebranych dowodów w trakcie rozprawy pozwala w sposób jednoznaczny przyjąć, iż Sąd I instancji na podstawie tych dowodów miał pełne prawo, w świetle zasad określonych w art. 7 k.p.k., dojść do logicznego wniosku co do sprawstwa i winy oskarżonego M. M. (1) w popełnieniu przypisanego mu występku z art. 238 k.k. w zb. z art. 233 § 1 k.k. w zb. z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 294 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 12 § 1 k.k.

Sąd I instancji słusznie uznał, iż na sprawstwo i winę oskarżonego, poprzez ustalony ciąg poszlak, wskazują jednoznacznie takie dowody jak zeznania D. O. (k. 101-102, 516v), A. P. (k. 255, 517), M. M. (3) (k. 223-224, 517v-519), S. H. (k. 227-228), M. A. (k. 231-232, 519v-520), R. C. (1) (k. 235-236, 520-520v), Z. K. (k. 239-240, 520v-521), P. B. (1) (k. 287-288, 539v-540) a także protokoły, dokumenty i opinie zgromadzone na k. 4-5, 10-13, 18-32, 33-34, 36-38, 54-57, 72-73, 96-100, 110, 116-200, 201-211, 264-265, 266-268, 275-286, a także zgromadzone w aktach Prokuratury Rejonowej w S. o sygn. (...). Poza tym dopełnieniem tym dowodów są wyjątkowo pokrętne wyjaśnienia oskarżonego M. M. (1), który nie przyznał się do zarzucanego mu czynu a tym samym podał, iż zarówno zawiadomienie o przestępstwie kradzieży ciągnika z ładowaczem, jak i złożone przez niego zeznania z dnia (...) r. były zgodne z prawdą a tym samym zgłaszając szkodę nie miał zamiaru wyłudzenia odszkodowania (k. 220-221, 480v-481v, 517).

Sąd I instancji z uwagi na zmienną postawę oskarżonego, jak i sprzeczność jego depozycji z wiarygodnym materiałem dowodowym słusznie wyjaśnienia oskarżonego poddał krytyce, nie dając im przy tym wiary (sekcja 2 formularza uzasadnienia na str. 9-10), za wyjątkiem ich niewielkiego fragmentu dotyczącego samego faktu posiadania tego ciągnika z ładowaczem na własność, jak i jego wartości wynoszącej 300.000 zł, co znajduje odbicie w zeznaniach D. O., tj. poprzedniego właściciela tego ciągnika, który sprzedał go oskarżonemu (sekcja 2 formularza uzasadnienia na str. 6).

Porządkując te dowody, należy zauważyć, iż bezsprzecznie z nich wynika, że M. M. (1) był właścicielem przedmiotowego ciągnika z ładowaczem, gdyż nabył go w dniu (...) r. od D. O. za łączną kwotę 300.000 zł, przy czym nabył go tylko z jednym kluczykiem, gdyż tylko jednym dysponował zbywca. Okoliczności te w sposób oczywisty i zborny wynikają z zeznań D. O. (k. 101-102, 516v), załączonych do akt dokumentów dot. sprzedaży tego ciągnika z ładowaczem M. M. (1) (k. 132-133), który to fakt wynika także z dowodu rejestracyjnego pojazdu i polisy ubezpieczeniowej (k. 125-131). Oskarżony zresztą również w swoich wyjaśnieniach nie zaprzecza, by ciągnik ten wraz z ładowaczem stanowił jego własność.

M. M. (1) w dniu (...) r. w Posterunku Policji w Z., pouczony o treści przepisów art. 233 § 1 k.k., art. 234 k.k. i art. 238 k.k. zawiadomił o kradzieży swojego ciągnika rolniczego marki J. D. o nr rej. (...), do której doszło w okresie od (...) r., godz. (...) do (...) r., godz. (...) z terenu nieogrodzonej posesji w miejscowości T. 16, gm. Z. (k. 4-5 a także k. 3-4 akt (...)). W zawiadomieniu tym M. M. (1) wskazał, iż skradziony ciągnik, rocznik (...), był wyposażony w ładowacz czołowy, nabył go wzeszłym roku za 300.000 zł. M. M. (1) wskazał też, iż ciągnik ten wyjątkowo parkował w szczycie budynku mieszkalnego. Gdy (...) r. ujawnił, że tego ciągnika nie ma, to obszedł obejście i jego okolicę, ale niczego nie ujawnił. Szukając tego ciągnika poprzez objazd okolicy samochodem, gdy jechał w kierunku miejscowości na K., to w odległości około 2,5 km od jego domu, cyt.: „ ujawniłem żelazny młotek i jedną rękawicę”, które to przedmioty znajdowały się w jego ciągniku w kabinie. M. M. (1) nie potrafił w tym zawiadomieniu wskazać, w jaki sposób te przedmioty tam się znalazły. Nadto M. M. (1) podał, iż na stojącym obok ciągnika starym V. (...) na prawym boku niemal na całej jego długości ujawnił uszkodzenia powłoki lakierniczej oraz wgniecenia, sugerując, iż sprawca kradzieży wyjeżdżając kradzionym ciągnikiem dokonał nim tych uszkodzeń G.. Nadto w tym zawiadomieniu M. M. (1) wskazał, iż na miejscu zdarzenia ujawnił białą kartkę z czerwonym napisem (...), sugerując, iż nie wie, co ten napis oznacza. Wreszcie, wskazując na okoliczności i czas dokonania tej kradzieży, podał, iż nie wie, kto dokonał tej kradzieży, że w nocy niczego nie słyszał, że jego syna K. w tym czasie nie było w domu, nie słyszał też w nocy szczekania swoich psów.

M. M. (1), podczas przesłuchania w charakterze świadka w dniu (...) r. w Komendzie Powiatowej w S., po pouczeniu o odpowiedzialności karnej z art. 233 § 1 k.k. potwierdził powyższe okoliczności dotyczące tej zgłoszonej przez niego kradzieży, dodając, iż (...) r. ok. (...) wyprowadził ten ciągnik z garażu i pozostawił go w szczycie budynku mieszkalnego przodem do drogi. Wyprowadził go zaś dlatego, że chciał zapiąć do ciągnika agregat ścierniskowy, aby go podwieźć do naprawy, gdyż był uszkodzony. M. M. (1) wreszcie wskazał, iż z uwagi na zajęcie się innymi sprawami w ciągu tego dnia, nie zajął się ostatecznie tym agregatem i ciągnik pozostawił na noc w szczycie domu a wcześniej przez cały czas stał w garażu (k. 33-34 i także k. 39-40 akt (...)).

Nie ulega też wątpliwości, iż M. M. (1), po zgłoszeniu na Policję kradzieży ciągnika z ładowaczem zgłosił do ubezpieczyciela ( (...) S.A.) szkodę związaną z utratą ciągnika w wyniku wspominanej przez niego kradzieży, domagając się z tego tytułu wypłaty odszkodowania, co znów wynika z akt szkodowych (k. 116-200 – tu: samo zgłoszenie szkody na k. 186-188, k. 201-211 a suma ubezpieczenia z tytułu AC na kwotę 300.000 zł wynika z umowy ubezpieczenia na k. 208-209).

Ciąg tych zdarzeń nie pozostawia wątpliwości, iż oskarżony M. M. (1), odwołując się do zgłoszonej na Policję kradzieży ciągnika z ładowaczem wystąpił do towarzystwa ubezpieczeniowego, w którym miał ubezpieczony pojazd z tytułu auto casco o wypłatę odszkodowania.

M. M. (1) , słuchany w charakterze oskarżonego nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu przestępstwa, podnosząc, iż zgłaszając i zeznając na temat kradzieży ciągnika z ładowaczem mówił zgodnie z prawdą a tym samym jego zamiarem nie było wyłudzenie od ubezpieczyciela odszkodowania, tylko takie mu się należało z tytułu tej kradzieży.

Jak już wyżej wspomniano, w tym zakresie Sąd I instancji nie dał tym wyjaśnieniom wiary.

Analizując już tylko samą treść tych wyjaśnień należy dojść do tożsamych wniosków w zakresie oceny ich wiarygodności.

M. M. (1), w dniu (...) r., będąc słuchanym przez prokuratora, nie przyznał się do winy i wskazał na nowe okoliczności, o których dotychczas nie wspominał (k. 220-221). Oskarżony bowiem, sprzecznie do własnych wcześniejszych zapewnień, że traktor trzymał co do zasady w garażu podał, że jednak parkował ten pojazd w różnych miejscach i dla przykładu latem parkował w cieniu a na zimę chował do garażu (k. 220v). Oskarżony jednak sugerując już tę okoliczność co do miejsca przechowywania pojazdu najwyraźniej zapomniał, iż ta rzekoma kradzież nie miała miejsca latem, ale już jesienią. Poza tym z wyjaśnień tych wynika, że miał zamiar wykonać pracę z agregatem ścierniskowym, jednak tego nie uczynił, gdyż miał w tym mu pomóc syn (k. 220v), choć zeznając na temat kradzieży inaczej przedstawił powody niewykonania tych prac z agregatem. Wreszcie oskarżony zupełnie irracjonalnie starał się przekonać, wskazując na swoje „podejrzenia”, że, cyt.: „ odgłos tłumika mógł być wygłuszony przez szmatę, która była na miejscu zdarzenia” a także starając się zapewnić, iż, cyt.: „ten ciągnik cicho chodził, jak samochód” i że nic nie słyszał, choć spał dość blisko, bo około 20-25 metrów od ciągnika (k. 220v). Jednocześnie w tych wyjaśnieniach oskarżony próbował zasugerować, że tej kradzieży mogli dokonać bliżej nieokreślone obce osoby, „ chyba B. ”, które u niego były z pół roku wcześniej przed zdarzeniem bądź inne nieznane mu osoby kręcące się po okolicy (k. 220v-221).

Oskarżony w tych wyjaśnieniach zaprzeczył też, by na ujawnionej kartce, o której wspominał w zawiadomieniu o przestępstwie był napis sporządzony jego flamastrem, przecząc, by w ogóle to on napisał tę kartkę. Jednocześnie oskarżony starał się zapewnić, iż ta kartka leżała na parapecie na zewnątrz i dlatego nie mogła być mokra od rosy a także, że jej w ogóle nie dotykał (k. 221). Oskarżony przy tym wyraził swoje zaskoczenie z powodu postawienia mu zarzutu, tym bardziej, że tam nie ujawniono żadnych jego śladów a poza tym ten traktor był jego marzeniem, majątkiem (k. 221).

Analizując już te wyjaśnienia należy wskazać na w/w irracjonalność związaną z tłumieniem tłumika za pomocą szmaty. Nie dość bowiem, że o tej szmacie nie mówił w toku zawiadomienia o przestępstwie, jak i podczas składania zeznań, to nadto o tej szamcie nikomu nie wspominał w czasie prowadzenia oględzin miejsca rzekomego zdarzenia, mimo że miała leżeć na parapecie zamurowanego okna (k. 221). Poza tym irracjonalnie również brzmią zapewnienia oskarżonego, iż rzekomy sprawca pozostawił na miejscu tę szmatę i to jeszcze na parapecie okna, mimo że miała mu ona służyć do stłumienia odgłosów pracującego silnika. Skoro bowiem sprawca chciałby stłumić te odgłosy, to nie zostawiałby szmaty na miejscu, tylko próbował z nią odjechać. Skoro zaś ta szmata miała być na miejscu, to praca ciągnika nie byłaby stłumiona. Trudno bowiem sobie wyobrazić, by sprawca odjechał stłumionym ciągnikiem a potem wrócił i podrzucił tę szmatę na podwórko. Jeszcze bardziej niedorzecznie brzmią próby przekonania, iż ten ciągnik chodził tak cicho, jak samochód. Zasady doświadczenia życiowego w sposób oczywisty pokazują, iż tak nie jest. Oskarżony w tych wyjaśnieniach nie przekonał więc, iż sprawca mógł w sposób bezszelestny a więc niesłyszalny dla niego, mimo że przebywał w bliskiej odległości od stojącego ciągnika, odjechać nim w nieznanym kierunku z podwórza gospodarstwa oskarżonego.

Również o ewidentnym „kręceniu” przez oskarżonego świadczą próby przekonania, iż wiele osób, w ogóle mu nieznanych, mogło dokonać tej kradzieży, jak choćby bliżej nieokreśleni B.. Ta sugestia ze strony oskarżonego wpisuje się znów w treść pokazanej przez oskarżonego kartki z zapisem przypominającym język r., u. czy też choćby zbliżony do nich.

To zaś, że nie ujawniono na zabezpieczonych przedmiotach śladów pochodzących od niego o niczym nie świadczy. Nie ulega przecież wątpliwości, iż oskarżony dotykał choćby tę kartkę z napisem, co wynika przecież z zeznań policjantów, nie mówiąc przy tym o dotykaniu elementów traktora, którego przecież użytkował, o czym będzie jeszcze mowa niżej.

M. M. (1) podczas rozprawy nie przyznał się do winy i podtrzymał swoje wyjaśnienia ze śledztwa, dodając, iż jego twierdzenia składane w zawiadomieniu o przestępstwie i zeznaniach złożonych na Policji były prawdziwe (k. 480v-481v). Tym samym, mając na uwadze przytaczane już wyżej okoliczności, należy te wyjaśnienia ocenić w tożsamy sposób. Poza tym oskarżony, próbując przekonać, iż nie chciał dokonać wyłudzenia odszkodowania, gdyż w dalszym ciągu musiał spłacać ten kredyt w banku, najwyraźniej zapomniał powiedzieć, iż ten kredyt stanowił tylko niewielką część ceny ciągnika, gdyż pieniądze na jego zakup posiadał ze sprzedaży ziemi a poza tym uzyskanymi środkami z odszkodowania bez problemu dokonałby spłaty całego kredytu. Tym samym naiwnie brzmią jego zapewnienia, że na ten ciągnik pracował całe życie i że był on jego marzeniem, co by miało świadczyć o tym, iż nie miał powodu, by sfingować jego kradzież i domagać się odszkodowania. Zresztą, samo sfingowanie kradzieży nie oznacza przecież, iż oskarżony pozbywał się spod swojego władztwa tego ciągnika a tym samym nie tracił przecież tego „marzenia”, jak się wyraził oskarżony w wyjaśnieniach.

Oskarżony w tych wyjaśnieniach przyznał, że odzyskał ciągnik, ale ciągnik tej samej marki a nie jego ciągnik, próbując przekonać, iż ciągnik, który odzyskał był uszkodzony, miał przekręcony licznik a poza tym ten znaleziony nie miał tabliczki i numeru VIN, gdy tymczasem, jak go kupował, to taką tabliczkę posiadał (k. 480v). W tych wyjaśnieniach oskarżony również nie podał prawdy, gdyż w świetle zebranych dowodów nie budzi najmniejszych wątpliwości, iż tenże znaleziony nieopodal zabudowań oskarżonego ciągnik marki J. D. wraz z ładowaczem tej samej marki stanowił tenże ciągnik, jaki nabył od D. O., o czym niżej będzie jeszcze mowa.

Trzeba przy tym nadmienić, iż dla odmiany w tych wyjaśnieniach oskarżony próbował przekonać, iż osobą sprawcy kradzieży ciągnika jest podejrzewany przez niego mieszkaniec sąsiedniej gminy (k. 481v). Jednak wyjaśnienia te nie mogą zostać uznane za wiarygodne, gdyż oskarżony pierwotnie przecież zapewniał, gdy zgłaszał o rzekomej kradzieży, iż nie wie, kim może być sprawcą, czy też sugerował, poprzez rzekomo pozostawioną kartkę z napisem r. (1), iż sprawcą tym mógł być obcokrajowiec zza wschodniej granicy, czy choćby także bliżej nieokreślony B. (1). Tym samym próba przerzucenia odpowiedzialności za kradzież na znaną już oskarżonemu osobę nie może przekonywać. Zresztą oskarżony z drugiej strony na tej rozprawie wyrażał wolę poddania się karze, byle była to kara pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania (k. 481), co pośrednio wskazuje na przyznanie się oskarżonego do winy. Skoro zaś prokurator nie wyraził na to zgody, to nie dziwi dalsza postawa oskarżonego, próbującego przekonać, iż ten odzyskany ciągnik to nie był ten, jaki mu skradziono, czy też próbującego przekonać, iż kradzieży mogła dokonać znana mu konkretna osoba zamieszkująca sąsiednią gminę (k. 481-481v).

Oskarżony również na rozprawie w dniu (...) r. próbował przekonać, iż ten ciągnik, który odzyskał, nie był jego, bo, gdy go odbierał, to nie miał białej tabliczki z nr VIN a wcześniej tabliczka ta znajdowała się z prawej strony na ramie ciągnika, dodając, cyt.: „ nie jestem pewien, czy ten ciągnik, który odebrałem, to jest ten, który kupiłem od pana O.. Jak go zobaczyłem, to stwierdziłem, że to nie jest mój ciągnik. Na 99% tak bym powiedział” (k. 517).

Tymczasem oskarżony w tych próbach przekonania, że to nie jest jego ciągnika, pomija milczeniem dwie jakże ważkie okoliczności: po pierwsze bowiem ujawniony ciągnik w pobliżu zabudowań oskarżonego posiadał tabliczkę z oznaczeniami ciągnika, nabytego przez oskarżonego od D. O. a po drugie, w ciągniku tym znajdowały się tablice rejestracyjne z numerami, na jakie ciągnik oskarżonego został zarejestrowany. O tych okolicznościach będzie jeszcze mowa niżej. Natomiast świadczą one jednoznacznie, iż oskarżony, próbując przekonać, iż oddany mu na przechowanie znaleziony w pobliskim lesie ciągnik nie stanowi tego, jaki został mu ukradziony, nie mówi na ten temat prawdy. Zresztą skarżący apelujący również akurat do tych okoliczności nawet nie stara się odnieść.

Powyższa analiza wyjaśnień oskarżonego przekonuje jednoznacznie, iż rację ma Sąd I instancji, podnosząc, iż co do istoty sprawy wyjaśnienia te są niewiarygodne i obliczone jedynie na uniknięcie grożącej oskarżonemu odpowiedzialności karnej (sekcja 2 uzasadnienia formularzowego na str. 9). Zresztą kalkulowanie przez oskarżonego, jak się w tej sprawie wybronić przed tą odpowiedzialnością jest aż nadto oczywiste, skoro z jednej strony oskarżony kluczy w swoich twierdzeniach co do ewentualnej osoby sprawcy kradzieży ciągnika, jak i niezgodnie z prawdą stara się przekonać, iż odzyskany ciągnik nie należał do niego a z drugiej strony, mimo zaprzeczania swojej winie i mimo zapewnień o prawdziwości swoich twierdzeń wyrażanych w zawiadomieniu o przestępstwie zgłoszonym w PP Z. i złożonych zeznaniach w KPP S. na rozprawie wyraża chęć poddania się karze, byle była to kara pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania.

Poza tymi kłamstwami wyrażanymi przez oskarżonego, Sąd I instancji zasadnie wskazał na źródła dowodowe, z których wynikają poszlaki, przemawiające za sprawstwem i winą oskarżonego, jakie wymienił w sekcji 2 formularza uzasadnienia na str. 9-10.

W pierwszym rzędzie należy więc zwrócić uwagę na zeznania funkcjonariuszy Policji.

M. M. (3) , będący technikiem kryminalistyki w KPP S., podał, iż w dniu (...) r. udał się do Z., gdzie na posterunku Policji zastał policjantów a także „pokrzywdzonego” (czyli M. M. (1) – przyp. SA) i wspólnie udali się na miejsce zdarzenia. W pierwszej kolejności M. M. (1) wskazał im miejsce w zaroślach w odległości około 1,8 km od swoich zabudowań w kierunku K., gdzie znalazł rękawiczkę i młotek, które pochodziły z kradzionego ciągnika (k. 224). Co jednak istotne, przedmioty te znajdowały się w zaroślach w takim miejscu, że były niewidoczne przy normalnej penetracji terenu. Natomiast po przyjeździe do gospodarstwa oskarżonego M. M. (1) wskazał na miejsce, skąd dokonano kradzieży ciągnika, mówiąc, że ciągnik był zaparkowany koło domu z lewej strony budynku patrząc od strony dojazdu do posesji. Także M. M. (1) wskazał na kartkę papieru z napisem w języku rosyjskim nakreślonym pisakiem koloru czerwonego, którą znalazł przy domu, cyt.: „ w miejscu, gdzie był zaparkowany ciągnik przed kradzieżą” i wskazał im to miejsce. Co także istotne z tych zeznań, to fakt, iż M. M. (1) w czasie tych czynności w ogóle nie wspominał o żadnej szmacie służącej do zagłuszenia tłumika ciągnika, jak i stał się w trakcie tych oględzin bardziej nerwowy, gdy w jego doku został ujawniony pisak i linijka (k. 224).

Powyższe zeznania świadek potwierdził na rozprawie (k. 517v-519). Co przy tym istotne, świadek przyznał, iż tę kartkę z napisem M. M. (1) okazał im na posterunku w Z. (k. 517v), co już przeczy twierdzeniom oskarżonego, iż tej kartki nie dotykał. Zresztą świadek wprost zeznał, iż M. M. (1) zaznaczał, że na tej kartce mogą znajdować się jego odciski palców, ponieważ dotykał ja gołymi rękami (k. 518v). Co też istotne, M. M. (1) okazał zaskoczenie, gdy oznajmiono mu na Posterunku, że udadzą do na miejsce zdarzenia, twierdząc, iż na miejscu nie ma żadnych śladów (k. 517v).

Z zeznań tych wynika również, iż wskazane przez oskarżonego miejsce, gdzie znalazł młotek i rękawicę było mało widoczne z drogi asfaltowej a poza tym dla niego, jako technika kryminalistyki samo ułożenie tych przedmiotów na ziemi było nieprawdopodobne („dziwne”), gdyby miały one tak leżeć na skutek wypadnięcia z kabiny, jak mówił oskarżony, mając na uwadze znacznie różny ich ciężar. Przedmioty te bowiem leżały w taki sposób, jakby ktoś je w taki sposób ułożył (k. 518). Ta okoliczność jasno wynika z samego ułożenia tych przedmiotów, co zostało uwidocznione na zdjęciach nr 25 i 26 na k. 22, zaś sama niewidoczność tych przedmiotów, nawet z niedalekiej odległości, wynika ze zdjęcia nr 24 na k. 2 i ze zdjęcia nr 23 na k. 21. Świadek podał, iż oskarżony wskazał na uszkodzony samochód osobowy, sugerując, iż osoba odjeżdżająca ciągnikiem mogła dokonać delikatnego jego uszkodzenia, jak i wskazał, gdzie dokładnie ta kartka z napisem leżała, tj. przy ścianie szczytowej budynku w miejscu, gdzie miał być zaparkowany ciągnik (k. 518v). Świadek wskazał przy tym na oczywisty fakt, iż litery na tej kartce były wykonane na pewno przy użyciu linijki (k. 518), co jasno wynika z tego zapisu na dowodowej kartce papieru (zdjęcie nr 14 na k. 20; dowodowa kartka papieru na k. 64 akt (...)). Jak wynika z tych zeznań, kartka ta według M. M. (1) miała leżeć na ziemi, gdy tymczasem nie posiadała ona żadnych śladów działania czynników atmosferycznych (k. 518). Nadto świadek podał, iż na stole w pomieszczeniu domu, gdzie miał przebywać oskarżony w trakcie tejże kradzieży, ujawnił zakreślacz, cyt.: „ wzrokowo kolorem odpowiadającym kolorowi liter ujawnionych na kartce” a nadto ujawnił, cyt.: „ dwa fragmenty linijki z zabrudzoną krawędzią kolorem odpowiadającym temu zakreślaczowi i napisowi na kartce”. Wówczas, gdy to ujawnił i zabezpieczał te przedmioty, to M. M. (1) wykazywał zdenerwowanie, dopytując się, czemu zatrzymanie tych przedmiotów miało służyć (k. 518v).

Świadek wreszcie wspomniał, iż widział ten ciągnik w momencie odnalezienia, podnosząc, iż musiał być on przechowywany w dobrych warunkach, skoro nie był zanieczyszczony ani zzieleniały, mimo że został odnaleziony w lesie (k. 519).

M. M. (3) również zeznał, iż nie było możliwe ustalenie kiedy powstały uszkodzenia na samochodzie osobowym, które pokazywał M. M. (1), wskazując jednak, iż na tym samochodzie znajdowały się uszkodzenia posiadające ślady rdzy (k. 519). Notabene tej okoliczności związanej ze śladami rdzy nikt w tej sprawie nie kwestionuje, przy czym sam fakt okoliczności, w jakich te uszkodzenia powstały (patrz też zdjęcia tego samochodu nr 9 i 10 na k. 19) nie ma znaczenia w tej sprawie, skoro samochód ten już nie był na chodzie i od długiego czasu stał w tym miejscu. Wprawdzie oskarżony próbuje na rozprawie przekonać, iż wcześniej tych uszkodzeń samochód nie posiadał, i były one spowodowane przez osobę, która dokonała kradzieży ciągnika (k. 519v), ale, mając na uwadze fakt, iż uszkodzenia te ciągną się praktycznie na całej długości prawego boku samochodu, to tym bardziej tylko dziwią zapewnienia oskarżonego, że nie słyszał żadnych odgłosów z podwórza, skoro przecież takie zahaczenie ciągnikiem o samochód i „przeoranie” nim tego boku samochodu musiało dodatkowo generować hałas. To zaś tylko dodatkowo utwierdza w przekonaniu, iż oskarżony na temat szmaty służącej do zagłuszenia odgłosu pracy silnika traktora nie mówił prawdy.

Powyższe więc tylko dodatkowo przemawia za niewiarygodnością wyjaśnień oskarżonego. Natomiast ta niewiarygodność w realiach tej sprawy w sposób jednoznaczny wskazuje na to, że oskarżony miał interes w tym, by nie wydał się jego przestępczy zamiar wyłudzenia odszkodowania po wcześniejszym zawiadomieniu Policji o niepopełnionej kradzieży ciągnika.

Jednocześnie zeznania te wskazują na wyrażane przez oskarżonego obawy ujawnienia jego śladów na dowodowej kartce papieru. Poza tym zeznania te wskazują na niewiarygodność wyjaśnień oskarżonego, iż znalazł tę kartkę na parapecie, by poprzez ten fakt wykazać, iż kartka ta była sucha i niepoddana odziaływaniom atmosferycznym.

Zresztą również na celowy zamiar działania oskarżonego, związany ze zgłoszeniem nieprawdziwego zdarzenia kradzieży ciągnika świadczą okoliczności wskazywanego przez oskarżonego miejsca ujawnienia rękawicy i młotka, mających rzekomo wypaść z kabiny ciągnika. Jadąc samochodem nikt nie byłby w stanie z drogi odnaleźć tego miejsca, o ile by nie wiedział, gdzie te przedmioty się znajdowały. Nie mogą więc zostać uznane za wiarygodne twierdzenia oskarżonego, iż w czasie poszukiwania ciągnika przypadkowo znalazł te przedmioty leżące na ziemi w wysokich roślinach. Poza tym, jak trafnie to zauważył świadek, przedmioty te leżały obok siebie, tak, jakby ktoś je w taki sposób położył, mając przy tym na uwadze znaczne różnice ich ciężarów, nie mówiąc także o materiałach, z jakich są one wytworzone.

Zeznania M. M. (3) znajdują znów potwierdzenie w zeznaniach policjantów S. H. (k. 227-228, 519v), M. A. (k. 231-232, 519v-520), R. C. (2) (k. 235-236, 520-520v) i Z. K. (k. 239-240, 520v-521).

A. P. , będący pełnomocnikiem ubezpieczyciela, wykonując znów z ramienia (...) swoje czynności zmierzające do wyjaśnienia sprawy, podał, iż w (...) r. udał się do miejsca zamieszkania M. M. (1) i w rozmowie z nim dowiedział się m.in., że w tamtym czasie M. M. (1) nie trzymał ciągnika w szopie a z boku domu, gdyż w szopie nie miał miejsca z powodu znajdującego się tam pociętego drzewa. Z relacji M. M. (1) wynikało też, że znalazł jakąś kartkę napisaną po r. z groźbami, że ma nie zgłaszać kradzieży na policję a także, że koło domu znalazł młotek i rękawiczki, które znajdowały się wewnątrz ciągnika. M. M. (1) też twierdził, iż pojazd miał zamknąć a kluczyk miał w domu a także nikt nie słyszał odpalania ciągnika i nie widział momentu kradzieży (k. 255, 517).

Brak jest podstaw, by również tym zeznaniom odmawiać wiarygodności, tym bardziej, iż są one konsekwentne. Jednocześnie zeznania te pokazują, iż oskarżony M. M. (1) w swoich twierdzeniach na temat okoliczności kradzieży nie zachowuje spójności. Z zeznań świadka wynika bowiem, iż M. M. (1) znalazł ten młotek i rękawicę w pobliżu domu, gdy tymczasem policjantom mówił, że znalazł je w odległości około 1,8 km od domu a więc nie w jego pobliżu. Poza tym w rozmowie ze świadkiem M. M. (1) podał, iż ciągnik trzymał na dworze z powodu braku miejsca w szopie (garażu), gdy tymczasem zupełnie co innego podał funkcjonariuszom Policji. Wreszcie policjantom M. M. (1) mówił, że nie wie, co znaczyły zapisane na kartce słowa, gdy tymczasem A. P. podał, że były tam zapisane groźby, by nie zgłaszał kradzieży na Policję. Zeznania tego świadka więc tylko dodatkowo potwierdzają niespójność relacji oskarżonego, a co za tym idzie jej nieprawdziwość co do okoliczności rzekomej utraty ciągnika.

Z opinii biegłego z zakresu chemii sądowej, R. C. (3) jednoznacznie wynika (ta jednoznaczność wynika z ustalonego aż 95% prawdopodobieństwa), iż na zabezpieczonych linijce i kartce występuje ten sam barwnik i że ślady zakreślone na tych przedmiotach tym barwnikiem powstały w jednym czasie, z bardzo podobnym naciskiem, w podobnych warunkach środowiskowych. Przeprowadzone przez biegłego badania pozwoliły również na ustalenie dużego prawdopodobieństwa, iż ślady te powstały z użyciem dowodowego zakreślacza, zabezpieczonego w domu oskarżonego, tj. w tym samym miejscu co linijka (k. 72-73). Mimo więc, iż opinia ta wskazuje na prawdopodobieństwo a nie stuprocentową pewność, to w okolicznościach niniejszej sprawy nie ulega wątpliwości, iż zapis na dowodowej kartce papieru został sporządzony przy użyciu tych narzędzi (zakreślacza i linijki) i z wykorzystaniem techniki, polegającej na ciągnięciu linii wzdłuż przyłożonej do kartki papieru linijki. Taki wniosek zresztą sam się nasuwa, jeżeli spojrzy się na ten zapis na dowodowej kartce.

Skoro zaś przedmioty te znaleziono w domu oskarżonego a przy tym oskarżony próbował przekonać, poprzez okazywanie policjantom tej kartki z napisem, iż napis ten nakreślił sprawca kradzieży, to nasuwa się już jednoznaczny wniosek, mając także na uwadze pozostałe w/w dowody, iż to oskarżony osobiście sporządził ten napis na kartce, by uwiarygodnić w ten sposób zgłaszaną przez siebie kradzież. Ta okoliczność zresztą dotyczy także wskazywania przez oskarżonego miejsca ujawienia młotka i rękawicy z sugestią, ich pochodziły one z kabiny kradzionego pojazdu, wskazywania uszkodzeń na stojącym samochodzie osobowym a także wskazywania, ale już tylko w wyjaśnieniach, na szmatę, mającą służyć do zagłuszenia odgłosu odpalonego traktora.

P. B. (1) zeznał znów na temat okoliczności ujawnienia w swoim lesie ciągnika marki J. D. wraz z ładowaczem. Z zeznań tych jasno wynika, iż ciągnik ten, koloru zielonego, zamknięty, z odłączoną klemą od akumulatora, znalazł w dniu (...) r. w m. S. we własnym lesie przy działce nr (...) w odległości 100 metrów od drogi gminnej. Ostatni raz był w tym miejscu we (...) r. i nie było tam wtedy tego ciągnika. Świadek wskazał, iż od tego miejsca jest około 500 metrów od zabudowań M. M. (1) i ten las jest widoczny z jego miejsca zamieszkania (k. 287-288). Świadek potwierdził te zeznania na rozprawie, dodając, iż mimo próby nie udało się mu odpalić ciągnika własnym kluczykiem do ciągnika tej marki a także, że nie zauważył żadnych uszkodzeń ciągnika (k. 539v-540).

Nie ma podstaw do kwestionowania wiarygodności tych zeznań, tym bardziej, iż znajdują one odbicie w oględzinach miejsca ujawnienia tego ciągnika (k. 264-265, odpis czytelny na k. 532-533).

Po przeprowadzeniu czynności z tym ciągnikiem (patrz: jego oględziny na k. 266-268 – odpis czytelny na k. 534-535) ciągnik ten został za potwierdzeniem odbioru oddany oskarżonemu na przechowanie, tj. ciągnik rolniczy marki J. D. nr (...) (bez tablicy rejestracyjnej), nr VIN (...) z ładowaczem czołowym i przy jego odbiorze oskarżony nie zgłaszał żadnych uwag i zastrzeżeń (k. 267, 270-273).

Oskarżony jednak w swoich wyjaśnieniach stara się zakwestionować, by ten ciągnik był tym, który nabył od D. O. i który został mu skradziony.

Tymczasem D. O., poprzedni właściciel tego pojazdu, po okazaniu mu zdjęć z k. 275-286 stwierdził, iż wygląda na to, że jest to ten sam model ciągnika i że, cyt.: „ mógł to być ten ciągnik, po oznaczeniu modelu to na pewno ten ciągnik (...) ” (k. 516v).

Należy podkreślić, iż zeznanie to wprawdzie potwierdza, iż to taki model ciągnika sprzedał oskarżonemu, jednak zeznanie to nie jest kategoryczne w zakresie stwierdzenie, iż na zdjęciach widnieje dokładnie ten sam ciągnik, jaki świadek sprzedał oskarżonemu.

Jednak należy zauważyć, iż ciągnik, będący własnością M. M. (1) był zarejestrowany pod nr (...), był rocznikiem (...) i posiadał nr nadwozia (identyfikacyjny pojazdu) (...), co wynika z dokumentów zakupu tego pojazdu (k. 132-233), jak i z danych rejestracyjnych pojazdu (k. 122, 125-126).

Tymczasem podczas oględzin znalezionego ciągnika w lesie stwierdzono, że za tylną szybą ciągnika znajdowała się tablica rejestracyjna z numerem (...) (k. 532-533; zdjęcie nr 6 na k. 280) a więc tablica pochodząca od ciągnika oskarżonego. Można wprawdzie było się zastanawiać, co ta tablica robiła za szybą wewnątrz kabiny. Jednak odpowiedź w tym zakresie jest prosta. Tablica ta bowiem pierwotnie znajdowała się w ramce mocowania tablicy w górnej tylnej części ciągnika, co widoczne jest wyraźnie na zdjęciach tego ciągnika, sporządzonych na posesji oskarżonego do ubezpieczenia (zdjęcia na k. 175-175v). Tymczasem w chwili ujawnienia ciągnika w lesie ramka ta była uszkodzona, co wynika ze zdjęć nr 1 i 2 na k. 280. Tablica ta więc nie mogła być w tej ramce skutecznie zamocowana, co powodowało, iż była trzymana w kabinie za tylną szybą. Jednak poza tą tablicą także inne dane identyfikują ten pojazd. Z protokołu oględzin znalezionego ciągnika wynika bowiem, iż w przedniej jego części znajduje się tabliczka znamionowa z wygenerowanym numerem: „ (...), BJ (...), 28KN” (k. 267; zdjęcie nr 8 na k. 280). Tymczasem dokładnie to same oznaczenie znajduje się na tabliczce znamionowej ciągnika w aktach dotyczących ubezpieczenia AC a dokładniej mówiąc na fotografii ciągnika stojącego na posesji oskarżonego sporządzonej w związku z zawieraniem umowy ubezpieczenia (zdjęcie na k. 176v).

Tym samym, poza modelem, rocznikiem i kolorem ciągnika te dane, tj. ta sama tablica rejestracyjna i te same dane na tabliczce znamionowej dowodzą, iż ciągnik, jaki został ujawniony w lesie jest tym samym ciągnikiem jaki był własnością oskarżonego a więc, że w obu tym przypadkach mamy do czynienia z tym samym ciągnikiem.

Oskarżony więc również i w tym zakresie nie może zostać uznany za wiarygodnego.

Wreszcie dodatkowo należy za Sądem I instancji zauważyć, iż kluczyk od ciągnika, którym dysponował M. M. (1) i który został zabezpieczony do postępowania (k. 36-38) wykazuje cechy fabrycznego wykonania, ale już ujawnione na nim ślady wskazują, iż zrobiono kopię tego klucza (patrz: opinia mechanoskopijna na k. 96-100.

Uwzględniając zaś te wszystkie okoliczności, Sąd I instancji trafnie wziął pod uwagę takie poszlaki, wynikające jednoznacznie z oceny omawianego tu materiału dowodowego, jak przedłożona przez oskarżonego kartka z zapisem imitującym język r. lub do niego zbliżony, który to zapis został sporządzony przy użyciu ujawnionych w pomieszczeniu zajmowanym przez oskarżonego flamastra i linijki i to w sposób, by uniemożliwić identyfikację kreślącego te słowa, co wprost wskazuje na autorstwo oskarżonego, ujawnienie po ponad 16 miesiącach po rzekomej kradzieży tego ciągnika należącego do oskarżonego z ładowaczem czołowym w bliskiej odległości od miejsca zamieszkania oskarżonego, przy jednoczesnej niewiarygodnej próbie wykazania przez oskarżonego, że to nie jego ciągnik został odnaleziony, dorobienie przez oskarżonego kluczyka, co było niezbędne, gdyż oskarżony, występując o odszkodowanie musiał dysponować drugim kluczykiem od kompletu, wskazanie przez oskarżonego po zawiadomieniu o kradzieży rękawicy i młotka, mającymi znajdować się wcześniej w kabinie ciągnika i to w takim miejscu, gdzie nie było możliwe ich odnalezienie przy poruszaniu się drogą asfaltową, nieprzekazanie policjantom przez oskarżonego rzekomej szmaty mającej służyć do zagłuszenia tłumika ciągnika, jak i wynikająca z wyjaśnień oskarżonego nieracjonalność pozostawienia takiej szmaty na miejscu zdarzenia przez sprawcę po skutecznym odjechaniu z miejsca kradzieży, bezszelestność wręcz związana z odjechaniem ciągnika z miejsca zdarzenia, mimo, iż oczywistym jest, że tego typu pojazdy wytwarzają znaczny hałas a przy tym ciągnik ten miał też uszkodzić stojący na podwórzu samochód, co także związane jest z generowaniem dodatkowego hałasu, podawanie przez oskarżonego policjantom oraz przedstawicielowi ubezpieczyciela różnych powodów wyprowadzenia ciągnika na dwór tuż przed dokonaniem jego kradzieży. Przy czym trafnie też Sąd Okręgowy zauważył, iż skoro ten ciągnik odnalazł się po 16 miesiącach od daty rzekomej kradzieży, przy czym jeszcze we (...) r. nie było go w tym miejscu w lesie, to ciągnik ten był ukrywany właśnie przez oskarżonego. Inaczej bowiem irracjonalnie brzmiałyby ustalenia, iż to nieustalony sprawca kradzieży blisko półtora roku po jej dokonaniu odwozi skradziony ciągnik praktycznie na miejsce, z którego dokonał zaboru. Powyższe zostało prawidłowo ocenione i przywołane przez Sąd Okręgowy w sekcji 2 formularza uzasadnienia na str. 9-10.

Jedynie należy dodatkowo nadmienić, iż w czasie, gdy ten ciągnik został ujawniony, tj. w dniu (...) r. oskarżony zdawał sobie sprawę, że nie tylko nie uzyska odszkodowania, ale i że za swoje niezgodne z prawdą działania grozi mu odpowiedzialność karna, gdyż zarzut popełnienia tego przestępstwa postawiono mu już wcześniej, tj. w dniu (...) r. (k. 214). Nie można więc uznać za przypadek faktu, iż to akurat wtedy odnalazł się rzekomo wcześniej skradziony pojazd i to blisko zabudowań oskarżonego.

Te właśnie poszlaki w sposób łączny prowadzą do jednoznacznego wniosku, iż to tylko oskarżony najpierw doprowadził do ukrycia ciągnika, potem zgłosił na policję niezgodnie z prawdą jego kradzież i na temat tej rzekomej kradzieży złożył fałszywe zeznania, zaś to działanie było podyktowane dalszym zamiarem oskarżonego wyłudzenia odszkodowania od firmy ubezpieczeniowej z tytułu AC, co jednak się nie udało wskutek powzięcia przez ubezpieczyciela wątpliwości co do rzeczywistego przebiegu zdarzeń, powodujących utratę ciągnika z wyniku kradzieży, tj. podobnych wątpliwości, jakie również powzięli prowadzący postępowanie o kradzież funkcjonariusze Policji. Na koniec zaś, gdy plan oskarżonego się nie udał, okazało się, iż rzekomo skradziony ciągnik odnalazł się i do tego w pobliżu zabudowań oskarżonego.

Nie ma więc tutaj żadnego zbiegu okoliczności, gdyż, kierując się zasadami wiedzy, doświadczenia życiowego i logicznego rozumowania te wszystkie dowody i wynikające z nich okoliczności prowadzą do jednego i jednoznacznego przy tym wniosku co do sprawstwa i winy oskarżonego M. M. (1) w popełnieniu przypisanego mu przestępstwa o kwalifikacji prawnej wyżej już wskazywanej.

Tym samym za dowolne uznać należy dywagacje skarżącego, iż Sąd I instancji dopuścił się obrazy art. 5 § 2 k.p.k. Skoro bowiem ocena w/w dowodów i wynikających z nich poszlak jest jednoznaczna, to występujących wątpliwości, o których mowa w art. 5 § 2 k.p.k. nie można się w sposób skuteczny dopatrywać. To zaś wskazuje na niezasadność zarzutu w pkt 1 apelacji.

Ta sama okoliczność dotyczy podnoszonego przez apelującego zarzutu błędu w ustaleniach faktycznych. Skoro, jak wspomniano, wskazany wyżej materiał dowodowy pozwala na dokonanie jednoznacznych ustaleń faktycznych, prowadzących wprost do uznania sprawstwa i winy oskarżonego, to brak jest podstaw do zarzucania dowolności dokonania przez Sąd Okręgowy tych ustaleń. Tym samym zarzut z pkt 3 apelacji nie zasługuje na uwzględnienie.

Wreszcie takiej zasadności trudno dopatrywać się przy zarzucie z pkt 2. Skarżący zdaje się nie dostrzegać, iż Sąd I instancji wyraźnie podnosi, iż w niniejszej sprawie mamy do czynienia z poszlakami i nie ma bezpośrednich dowodów sprawstwa a tym samym i winy oskarżonego. Jednak omówione przez ten Sąd poszlaki, przy w/w wsparciu Sądu Apelacyjnego w zakresie dość obszernej, a nie lapidarnej oceny istotnych dowodów zebranych w sprawie prowadzą bezpośrednio do jednoznacznych wniosków co do tego sprawstwa i winy oskarżonego.

Skarżący w treści uzasadnienia apelacji również nie podał żadnej przekonywującej argumentacji, która pozwalałaby na uwzględnienie chociaż jednego z postawionych zarzutów. Skarżący bowiem przytacza zasady prowadzenia postępowania dowodowego, jak i wskazuje na znamiona poszczególnych czynów, jakie składają się na całościowy obraz wynikający z przyjętej wobec oskarżonego kwalifikacji prawnej przypisanego mu przestępstwa. Skarżący przy tym zdaje się nie dostrzegać, iż Sąd I instancji przyjął przecież, iż oskarżony, zawiadamiając o przestępstwie, w pełni świadomie podał informacje o zdarzeniu, czyli kradzieży ciągnika, której w ogóle nie było. Skarżący również nie stara się dostrzec, iż Sąd I instancji przyjął wyraźnie, iż oskarżony, składając zeznania o rzekomej kradzieży ciągnika w sposób w pełni świadomy i celowy podał nieprawdę, gdyż takowej kradzieży po prostu nie było. Tymi działaniami więc oskarżony już w sposób celowy, z zamiarem bezpośrednim wyczerpał znamiona czynów z art. 238 k.k. i z art. 233 § 1 k.k. Nie są więc zasadne twierdzenia skarżącego, iż Sąd I instancji wszelkie wątpliwości co do winy oskarżonego rozstrzygnął na jego niekorzyść, gdyż takowych wątpliwości w tej sprawie nie było. To, że oskarżony nie przyznawał się do winy nie oznacza, że oskarżony mówił prawdę i że to na tych niewiarygodnych wyjaśnieniach należało budować stan faktyczny. Obrana przez oskarżonego linia obrony wręcz musi zostać nazwana nieudolną, na co wyraźnie wskazuje wyżej przytoczona ocena tych wyjaśnień. Tym samym w niniejszym postępowaniu udowodniono ponad wszelką wątpliwość, iż do kradzieży ciągnika nie doszło i że o tym fakcie doskonale wiedział oskarżony w momencie zawiadamiania Policji, składania zeznań i zgłoszenia szkody firmie ubezpieczeniowej.

To, że nie ujawniono śladów genetycznych oskarżonego na pobranych w sprawie próbkach nie oznacza, iż opinie biegłych w analizie genetycznej wykluczyły ich pochodzenie od oskarżonego. Jak bowiem to wynika z opinii z zakresu badań genetycznych dotyczącej próbek pobranych z przedmiotów znajdujących się w kabinie ciągnika, ujawnione ślady w ogóle nie nadają się do interpretacji, gdyż albo znajduje się w nich niewielka liczba alleli, która uniemożliwia interpretację uzyskanych wyników albo w ogóle takich alleli nie ujawniono bądź ujawniono tylko niewielką ilość dobrej jakości DNA ludzkiego, która jednak jest niewystarczająca do uzyskania informatywnych profili DNA kwalifikujących się do interpretacji (k. 319-329), co także dotyczy badań DNA pobranych z tablicy rejestracyjnej ciągnika (k. 344-350). Jedynie na zabezpieczonych niedopałkach papierosów wykluczono pochodzenie materiału genetycznego od M. M. (1) i P. B. (2) (k. 344-350). Powyższe więc opinie wskazują tylko i wyłącznie na ich nieprzydatność w zakresie dokonania ustaleń faktycznych, co słusznie podnosi Sąd Okręgowy w sekcji 2 formularza uzasadnienia na str. 10. Natomiast sam fakt, iż na niedopałkach papierosów ujawniono ślady genetyczne, które pochodzą od innej osoby, niż oskarżony oznacza jedynie tyle, że w kabinie ujawniono taki niedopałek, którym posługiwała się inna, niż oskarżony osoba. Nie można przecież wykluczyć, iż przez tak długi okres czasu, tj. od dnia (...) r. do dnia (...) r. osoby trzecie miały dostęp do kabiny ciągnika, skoro oskarżony przecież gdzieś w tym czasie ten ciągnik przetrzymywał.

Powyższe jednak dowody z tych opinii w żaden sposób nie wykluczają sprawstwa oskarżonego w popełnieniu przypisywanego mu przestępstwa.

Natomiast nieprawdziwie brzmią dywagacje skarżącego co do braku dowodów na to, że to oskarżony czy jego syn własnoręcznie nakreślili na kartce papieru słowa (...). Wyżej bowiem już za Sądem I instancji wykazano, iż to oskarżony wyłącznie miał interes w tym, by poprzez napisanie tej kartki uwiarygodnić sam fakt dokonania kradzieży i że tego dokonano przy użyciu przedmiotów zabezpieczonych w jego domu. Przy czym nieistotne jest, czy ten zapis został zrobiony osobiście przez oskarżonego, czy być może i przez jego syna, który odmówił złożenia zeznań czy nawet jakąś osobę trzecią. Istotne jest bowiem to, że został sporządzony przy użyciu przedmiotów znajdujących się w domu oskarżonego i to w taki sposób, by nie zidentyfikować jego autora, o czym oskarżony doskonale wiedział.

Trudno przy tym zrozumieć dywagacje skarżącego na temat celu działania oskarżonego. Cel ten bowiem wynika ze zgłoszenia szkody z podaniem nieprawdziwych informacji o utracie ciągnika. Cel więc miał charakter majątkowy. Oskarżony bowiem chciał osiągnąć korzyść majątkową w postaci wypłaconego odszkodowana, mimo, iż nie istniały okoliczności uzasadniające takie żądanie, o czym oskarżony doskonale wiedział. Tym samym oskarżony przy próbie wyłudzenia tego odszkodowania działał z zamiarem bezpośrednim kierunkowym, wyczerpując tym samym znamiona przestępstwa z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 286 § 1 k.k. Notabene, okazało się, iż oskarżony nadal dysponował tym ciągnikiem, co już wyżej wykazano a co ujawniło się po odmowie uzyskania odszkodowania i postawieniu oskarżonemu zarzutu. Oskarżony więc nie tylko, że nie straciłby „wymarzonego” ciągnika, ale przy okazji uzyskałby znaczną korzyść majątkową z wypłaconego odszkodowania, oczywiście, gdyby wszystko poszło z jego planem.

Wreszcie apelujący, wskazując na charakter poszlakowy niniejszego postępowania nie podważył skutecznie rozumowania Sądu I instancji w zakresie interpretacji tych poszlak, które to rozumowanie znajduje wsparcie w dokonanej wyżej ocenie zebranych dowodów dokonanej przez Sąd odwoławczy. Natomiast wskazywane już wyżej łącznie te poszlaki w sposób jednoznaczny przemawiają za sprawstwem i winą oskarżonego.

Tym samym uznać należy, iż złożona przez obrońcę oskarżonego apelacja w całości ma charakter polemiczny z prawidłowymi ustaleniami Sądu I instancji, co czyni ją niezasadną.

Wniosek

1. zmiana zaskarżonego wyroku i uniewinnienie oskarżonego od popełnienia zarzucanego mu czynu;

2. ewentualnie uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

Zwięźle o powodach uznania wniosku za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny.

Ad. 1

Niezasadność wniosku jest wynikiem uznania niezasadności postawionych w apelacji zarzutów, o czym szeroko wypowiedziano się wyżej przy ustosunkowaniu się do nich.

Ad. 2

Wniosek zupełnie chybiony, gdyż apelujący nie wykazał, by w sprawie występowały okoliczności wskazane w art. 437 § 2 zdanie 2 k.p.k. wymagające uchylenia zaskarżonego wyroku i przekazania sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania, zaś Sąd Apelacyjny również z urzędu nie dostrzega, by w sprawie występowały uchybienia, o których mowa w art. 439 § 1 k.p.k.

4.  OKOLICZNOŚCI PODLEGAJĄCE UWZGLĘDNIENIU Z URZĘDU

1.

Nie dotyczy.

Zwięźle o powodach uwzględnienia okoliczności

5.  ROZSTRZYGNIĘCIE SĄDU ODWOŁAWCZEGO

0.15.1. Utrzymanie w mocy wyroku sądu pierwszej instancji

0.11.

Przedmiot utrzymania w mocy

0.1Utrzymano w mocy zaskarżony wyrok co do całości, tj. winy i kary (orzeczenie z pkt I) oraz kosztów procesu (orzeczenia z punktów II i III).

Zwięźle o powodach utrzymania w mocy

Utrzymanie w mocy zaskarżonego wyroku, jakie nastąpiło na podstawie art. 437 § 1 k.p.k., jest wynikiem nieuwzględnienia apelacji co do winy oskarżonego, o czym szeroko wypowiedziano się wyżej w sekcji 3. Zastrzeżeń przy tym nie budziła przyjęta przez Sąd Okręgowy kwalifikacja prawna czynu, która zresztą została przez ten Sąd wystarczająco wyjaśniono w sekcji 3 formularza uzasadnienia na str. 11-12, w tym także przyjęcie działania oskarżonego w warunkach art. 12 § 1 k.k.

Zastrzeżeń nie budzi również rodzaj i wymiar orzeczonej za to przestępstwo kary. Sąd I instancji bowiem przytoczył prawidłowo okoliczności, mające wpływ na ten rodzaj i wymiar w sekcji 4 formularza uzasadnienia na str. 13-14, przy czym wspomnieć należy, iż przy zastosowaniu art. 57b k.k. Sąd Okręgowy orzekł karę pozbawienia wolności w minimalnym wymiarze. Tym samym kary tej nie można uznać za niesprawiedliwą.

Konsekwencją skazania M. M. (1) było obciążenie go kosztami sądowymi i opłatą, o czym Sąd I instancji orzekł prawidłowo w pkt III na podstawie przywołanego tam przepisu art. 627 k.p.k. a także art. 2 ust. 1 pkt 4 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych (tekst jedn. Dz.U. z 2023 r., poz. 123 ze zm.). Rozstrzygnięcie to co do wysokości zasądzonych kosztów sądowych nie jest w tej sprawie kwestionowane.

Orzeczenie o przyznaniu obrońcy działającemu z urzędu stosownych kosztów nieopłaconej pomocy prawnej nie jest w tej sprawie kwestionowane i znajduje ono uzasadnienie w przywołanych przez Sąd Okręgowy w pkt II wyroku przepisach.

0.15.2. Zmiana wyroku sądu pierwszej instancji

0.0.11.

Przedmiot i zakres zmiany

0.0.1Nie dotyczy.

Zwięźle o powodach zmiany

0.15.3. Uchylenie wyroku sądu pierwszej instancji

0.15.3.1. Przyczyna, zakres i podstawa prawna uchylenia

1.1.

Nie dotyczy.

art. 439 k.p.k.

Zwięźle o powodach uchylenia

2.1.

Konieczność przeprowadzenia na nowo przewodu w całości

Nie dotyczy.

art. 437 § 2 k.p.k.

Zwięźle o powodach uchylenia

3.1.

Konieczność umorzenia postępowania

Nie dotyczy.

art. 437 § 2 k.p.k.

Zwięźle o powodach uchylenia i umorzenia ze wskazaniem szczególnej podstawy prawnej umorzenia

4.1.

Nie dotyczy.

art. 454 § 1 k.p.k.

Zwięźle o powodach uchylenia

0.15.3.2. Zapatrywania prawne i wskazania co do dalszego postępowania

Nie dotyczy.

0.15.4. Inne rozstrzygnięcia zawarte w wyroku

Punkt rozstrzygnięcia z wyroku

Przytoczyć okoliczności

Nie dotyczy.

6.  Koszty Procesu

Punkt rozstrzygnięcia z wyroku

Przytoczyć okoliczności

II i III

W punkcie II wyroku zasądzono od oskarżonego na rzecz oskarżyciela posiłkowego kwotę 1200 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym. Oskarżyciel posiłkowy (...) S.A. z siedzibą w W. był bowiem reprezentowany na rozprawie apelacyjnej przez pełnomocnika – adwokata działającego z wyboru i pełnomocnik wnosił o zasądzenie na rzecz spółki kosztów tego zastępstwa według norm przypisanych. Skoro zaś apelacja obrońcy oskarżonego okazała się nieuzasadniona i M. M. (1) został prawomocnie skazany, to podstawą tego zasądzenia kosztów były przepisy art. 636 § 1 k.p.k. w zw. z art. 627 k.p.k., natomiast wysokość tej kwoty (wydatku na rzecz oskarżyciela posiłkowego) została ustalona na podstawie § 11 ust. 1 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22.10.2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz.U. poz. 1800 ze zm.).

Mając na uwadze niezasadność wniesionej apelacji na korzyść oskarżonego na podstawie art. 636 § 1 k.p.k. zasądzono od oskarżonego w całości na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe za postępowanie odwoławcze w postaci wydatków określonych w art. 618 § 1 pkt 1 k.p.k., tj. w wysokości 20 zł, stanowiących ryczałt za doręczenie pism – tu: zawiadomień o terminie rozprawy apelacyjnej, niezależnie od liczby doręczonych pism (§1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 18 czerwca 2003 r. w sprawie wysokości i sposobu obliczania wydatków Skarbu Państwa w postępowaniu karnym - Dz.U.(...).663 j.t.). Nadto, kierując się przepisami art. 8 w zw. z art. 2 ust. 1 pkt 4 ustawy z dnia z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych (t.j. Dz. U. z 2023 r., poz. 123 ze zm.) wymierzono dodatkowo oskarżonemu za postępowanie odwoławcze opłatę w kwocie 300 zł.

7.  PODPIS

P. M. I. P. M. K.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Milenia Brdęk
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Poznaniu
Data wytworzenia informacji: