II AKa 186/23 - uzasadnienie Sąd Apelacyjny w Poznaniu z 2025-01-23
UZASADNIENIE |
||||||||||||||||||||
Formularz UK 2 |
Sygnatura akt |
II AKa 186/23 |
||||||||||||||||||
Załącznik dołącza się w każdym przypadku. Podać liczbę załączników: |
2 |
|||||||||||||||||||
1. CZĘŚĆ WSTĘPNA |
||||||||||||||||||||
0.11.1. Oznaczenie wyroku sądu pierwszej instancji |
||||||||||||||||||||
wyrok Sądu Okręgowego w P. z dnia (...) r., sygn. akt (...); |
||||||||||||||||||||
0.11.2. Podmiot wnoszący apelację |
||||||||||||||||||||
☐ oskarżyciel publiczny albo prokurator w sprawie o wydanie wyroku łącznego |
||||||||||||||||||||
☒ oskarżyciel posiłkowy |
||||||||||||||||||||
☐ oskarżyciel prywatny |
||||||||||||||||||||
☒ obrońca Z uwagi na złożenie wniosku o uzasadnienie wyroku Sądu II instancji wyłącznie przez obrońcę oskarżonego W. K. , adwokata P. K., zakresem tego uzasadnienia, zgodnie z art. 423 § 1 a k.p.k. w zw. z art. 458 k.p.k., objęto szczegółową analizę zarzutów i argumentacji zawartych w apelacji wymienionego wnioskującego obrońcy, zaś do apelacji pełnomocnika oskarżycieli posiłkowych odniesiono się w części 5.1 niniejszego uzasadnienia, w ramach prezentacji motywów rozstrzygnięcia utrzymującego w mocy orzeczenie w przedmiocie kary. |
||||||||||||||||||||
☐ oskarżony albo skazany w sprawie o wydanie wyroku łącznego |
||||||||||||||||||||
☐ inny |
||||||||||||||||||||
0.11.3. Granice zaskarżenia |
||||||||||||||||||||
0.11.3.1. Kierunek i zakres zaskarżenia |
||||||||||||||||||||
☒ na korzyść ☒ na niekorzyść |
☒ w całości |
|||||||||||||||||||
☒ w części |
☐ |
co do winy |
||||||||||||||||||
☒ |
co do kary |
|||||||||||||||||||
☐ |
co do środka karnego lub innego rozstrzygnięcia albo ustalenia |
|||||||||||||||||||
0.11.3.2. Podniesione zarzuty |
||||||||||||||||||||
Zaznaczyć zarzuty wskazane przez strony w apelacji |
||||||||||||||||||||
☒ |
art. 438 pkt 1 k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w zakresie kwalifikacji prawnej czynu przypisanego oskarżonemu |
|||||||||||||||||||
☐ |
art. 438 pkt 1a k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w innym wypadku niż wskazany |
|||||||||||||||||||
☒ |
art. 438 pkt 2 k.p.k. – obraza przepisów postępowania, jeżeli mogła ona mieć wpływ na treść orzeczenia |
|||||||||||||||||||
☒ |
art. 438 pkt 3 k.p.k.
– błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, |
|||||||||||||||||||
☒ |
art. 438 pkt 4 k.p.k. – rażąca niewspółmierność kary, środka karnego, nawiązki lub niesłusznego zastosowania albo niezastosowania środka zabezpieczającego, przepadku lub innego środka |
|||||||||||||||||||
☐ |
||||||||||||||||||||
☐ |
brak zarzutów |
|||||||||||||||||||
0.11.4. Wnioski |
||||||||||||||||||||
☒ |
uchylenie |
☒ |
zmiana |
|||||||||||||||||
2. Ustalenie faktów w związku z dowodami przeprowadzonymi przez sąd odwoławczy |
||||||||||||||||||||
0.12.1. Ustalenie faktów |
||||||||||||||||||||
0.12.1.1. Fakty uznane za udowodnione |
||||||||||||||||||||
Lp. |
Oskarżony |
Fakt oraz czyn, do którego fakt się odnosi |
Dowód |
Numer karty |
||||||||||||||||
1. |
Oskarżony W. K. |
Uprzednia karalność oskarżonego. |
Informacja o osobie z Krajowego Rejestru Karnego |
k. 1519-1520 |
||||||||||||||||
0.12.2. Ocena dowodów |
||||||||||||||||||||
0.12.2.1. Dowody będące podstawą ustalenia faktów |
||||||||||||||||||||
Lp. faktu z pkt 2.1.1 |
Dowód |
Zwięźle o powodach uznania dowodu |
||||||||||||||||||
1. |
Informacja o osobie z Krajowego Rejestru Karnego |
Był to dokument, z którego dowód dopuszczono w toku postępowania apelacyjnego z urzędu. Z uwagi na urzędowy charakter tego dokumentu i niekwestionowanie jego wiarygodności przez żadną ze stron, Sąd Apelacyjny nie znalazł podstaw by wiarygodność tę poddać w wątpliwość. Dokument ten miał przy tym znaczenie dla rozstrzygnięcia, jako dostarczający wiedzy o okolicznościach stanowiących przesłanki wymiaru kary. |
||||||||||||||||||
. STANOWISKO SĄDU ODWOŁAWCZEGO WOBEC ZGŁOSZONYCH ZARZUTÓW i wniosków |
||||||||||||||||||||
Lp. |
Zarzut |
|||||||||||||||||||
1. 2. 3. 4. |
Apelacja obrońcy oskarżonego W. K. , adwokata P. K.: O. postępowania: a) art. 410 k.p.k. w zw. z art. 7 k.p.k. przez dowolną, nieuwzględniającą zasad prawidłowego rozumowania oraz wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego, ocenę dowodów w postaci zeznań pokrzywdzonych, świadka A. P. oraz wyjaśnień oskarżonego i przyznanie waloru wiarygodności w sposób wybiórczy, nieuwzględniający ewentualnych sprzeczności i braku pokrycia w pozostałym materiale dowodowym; b) art. 410 k.p.k. w zw. z art. 8 § 1 k.p.k. przez bezkrytyczne przyjęcie ustaleń faktycznych stanowiących podstawę orzeczenia wydanego przez Sąd Rejonowy w G., dnia (...) roku i niedokonanie co do tych okoliczności własnych ustaleń, w sytuacji, gdy wyrok Sądu Rejonowego w G. (1) nie kształtował prawa ani stosunku prawnego, a więc w żadnym stopniu Sąd nie był nim związany; c) art. 366 § 1 k.p.k. w zw. z art. 167 k.p.k. przez nieprzeprowadzenie z urzędu dowodu w postaci przesłuchania adw. I. J., w sytuacji, w której wymagały tego okoliczności sprawy oraz obrońca oskarżonego związany przepisami Kodeksu Etyki Adwokackiej (dokładnie § 19 pkt 8), nie mógł złożyć w tym zakresie wniosku dowodowego; d) art. 170 k.p.k. w zw. z art. 2 § 2 k.p.k. przez bezpodstawne oddalenie wniosków dowodowych oskarżonego dotyczących zobowiązania pokrzywdzonych do przedstawienia pełnej i kompletnej dokumentacji związanej z ich sytuacją finansową oraz powołania biegłego na okoliczność możliwości spłaty przez nich pożyczek zaciągniętych u oskarżonego, w kwotach deklarowanych w trakcie postępowania. Błąd w ustaleniach faktycznych – w następstwie ww. naruszeń procedury – w postaci stwierdzenia, że: a) sytuacja finansowa pokrzywdzonych pozwalała na spłatę pożyczek poprzez przekazywanie oskarżonemu w gotówce, zadeklarowanych w trakcie postępowania kwot, mimo że nie istnieją jakiekolwiek inne dowody, które mogłyby potwierdzić taki stan rzeczy, np. brak potwierdzeń wpłat, korespondencji z ustaleniami dotyczącymi wpłat, b) oskarżony przekazał pokrzywdzonym środki w wysokości 290 000 zł., gdy z zeznań pokrzywdzonych oraz zebranej w sprawie dokumentacji wynika, że była to kwota co najmniej 490 000 zł. - przekazana w trzech transach, kolejno 50 000 zł, 200 000 zł oraz 220 000 zł, c) dnia(...) r. nie doszło do przekazania pokrzywdzonym przez oskarżonego kwoty 220 000 zł. w ramach nowej pożyczki, a podpisanie weksla miało rzekomo zabezpieczyć poprzednią udzieloną w 2016 roku, pomimo że wynika to odmienny stan faktyczny wynika wprost z oświadczenia podpisanego tego dnia przez pokrzywdzonych, d) przyznanie się przez oskarżonego do czynu oraz uznanie, że pożyczki udzielone pokrzywdzonym zostały przez nich w pełni spłacone, w sprawie prowadzonej przez Prokuraturę Rejonową w G., stanowiło przedstawienie prawdziwych okoliczności i nie było motywowane chęcią opuszczenia aresztu i zapewnienia swojej partnerce A. P. możliwości dobrowolnego poddania się karze oraz ubiegania się o zmianę stosowanego względem niej środka zapobiegawczego - tymczasowego aresztowania na środek o nieizolacyjnym charakterze, choć wskazywały na to zarówno zeznania p. P. oraz wyjaśnienia oskarżonego złożone w trakcie obu postępowań sądowych; e) skorzystanie przez oskarżonego z porady profesjonalnego pełnomocnika znającego szczegółowo stan faktyczny sprawy, przed wystąpieniem z powództwami cywilnymi przeciwko pokrzywdzonym, nie było wyrazem zamiaru zgodnego z prawem dochodzenia swoich roszczeń; f) wyrok wydany przez Sąd Okręgowy w G. miał przedmiotowy i podmiotowy związek z wekslami podpisanymi na rzecz oskarżonego, co samo w sobie miałoby świadczyć o przestępczym zamiarze i działaniu oskarżonego, mimo że już sama treść wyroku wskazuje na zupełnie odmienny stan faktyczny. Obraza przepisów prawa materialnego, polegającą na nieprawidłowej wykładni art. 286 § 1 k.k. i uznaniu, że dla realizacji znamion strony podmiotowej czynu zabronionego, wystarczającego jest wystąpienie zamiaru osiągnięcia korzyści majątkowej, w sytuacji, w której zamiar sprawcy musi obejmować również sposób działania mający na celu wprowadzenie w błąd i świadomość podawania nieprawdziwych danych czy przedstawiania fałszywych dowodów. Ewentualny – rażąca niewspółmierność kary orzeczonej wobec oskarżonego W. K., w stosunku do stopnia winy oskarżonego, które nie spełniają w należyty sposób społecznego oddziaływania oraz zadania represyjno-wychowawczego wobec oskarżonego. |
☐ zasadny ☐ częściowo zasadny ☒ niezasadny ☐ zasadny ☐ częściowo zasadny ☒ niezasadny ☐ zasadny ☐ częściowo zasadny ☒ niezasadny ☐ zasadny ☐ częściowo zasadny ☒ niezasadny ☐ zasadny ☐ częściowo zasadny ☒ niezasadny ☐ zasadny ☐ częściowo zasadny ☒ niezasadny ☐ zasadny ☐ częściowo zasadny ☒ niezasadny ☐ zasadny ☐ częściowo zasadny ☒ niezasadny ☐ zasadny ☐ częściowo zasadny ☒ niezasadny ☐ zasadny ☐ częściowo zasadny ☒ niezasadny ☐ zasadny ☐ częściowo zasadny ☒ niezasadny ☐ zasadny ☐ częściowo zasadny ☒ niezasadny |
||||||||||||||||||
Zwięźle o powodach uznania zarzutu za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny |
||||||||||||||||||||
Ad. 1.a) Wbrew stanowisku apelującego obrońcy oskarżonego W. K., Sąd I instancji nie dopuścił się naruszenia przepisów art. 410 k.p.k. ani też art. 7 k.p.k. , poprzez dowolną i wybiórczą ocenę dowodów, w tym z zeznań pokrzywdzonych, świadka A. P. oraz wyjaśnień oskarżonego, ani też poprzez pominięcie dowodów z dokumentów. Sąd I instancji zatem, czyniąc ustalenia faktyczne leżące u podstaw stwierdzenia sprawstwa i winy oskarżonego w zakresie przypisanych mu czynów, nie pominął dowodów wprowadzonych do procesu, w szczególności nie pominął, wzmiankowanych w uzasadnieniu apelacji, dowodów z dokumentów przedstawionych przez strony. O pominięciu dowodu – w rozumieniu przepisu art. 410 k.p.k. – można bowiem mówić w sytuacji gdy sąd przeprowadziwszy dowód na rozprawie, nie poddaje go następnie ocenie w procesie wyrokowania. Tymczasem Sąd I instancji odniósł się do wszystkich wprowadzonych do procesu dowodów – także tych eksponowanych w zarzutach i uzasadnieniu apelacji – poddał je analizie i dał temu wyraz w uzasadnieniu rozstrzygnięcia. Co więcej, w przypadku dowodów z dokumentów, które miały być przez Sąd I instancji „prawie zupełnie pominięte” (str. 6-7 apelacji), apelujący obrońca nawet nie skonkretyzował tych dowodów, ani nie wskazał, jakie to okoliczności, w szczególności ekskulpujące oskarżonego, miałyby z nich wynikać. Dodać należało, że przywołane przez apelujące w sposób ogólny dowody z dokumentów, wprowadzone zostały do procesu i jako takie wskazane zostały w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, zarówno w charakterze podstaw czynionych ustaleń faktycznych (vide: część 1.1 uzasadnienia zaskarżonego wyroku), jak i omówione, jako przedmiot oceny dokonywanej przez Sąd I instancji (vide: część 2.1 uzasadnienia zaskarżonego wyroku). O pominięciu tych dowodów przez Sąd I instancji nie mogło być zatem mowy. Wbrew stanowisku apelującego obrońcy, Sąd I instancji prawidłowo, w sposób należycie uwzględniający reguły ujęte w art. 7 k.p.k., ocenił dowód z zeznań świadka A. P. , partnerki oskarżonego. Przede wszystkim, Sąd I instancji w sposób w pełni prawidłowy przyjął, że zeznania wymienionej świadek były „chaotyczne, niespójne, czasem nawet nielogiczne” (vide: str. 13 uzasadnienia zaskarżonego wyroku). Wskazane cechy wypowiedzi świadka widoczne były wyraźnie i na pierwszy rzut oka przy lekturze treści jej zeznań, zawartych w protokole rozprawy głównej z dnia (...) r. (k. 1338-1342). Nie sposób inaczej ocenić zeznań świadka, która opisując spotkania oskarżonego z pokrzywdzoną B. S. (1), w ramach jednej swojej wypowiedzi mówiła: „Brałam udział we wszystkich ich spotkaniach. T.. nie we wszystkich, bo krótko się znamy. […] nie jestem pewna, czy brałam udział we wszystkich spotkaniach.” (k. 1340), czy też opisując rzekome przekazanie pieniędzy w kwocie 220 000 zł, twierdziła, że „to był plik banknotów 200 zł. Nie pamiętam ile [było] plików, ale chyba kilka skoro to 200 000 zł” (k. 1341), a odnośnie źródła pochodzenia pieniędzy oskarżonego, zeznała: „Ja nie wiem, skąd K. miał te pieniądze, one były legalne, on gra na giełdzie” (k. 1340). Nadto świadek próbowała opisywać szczegóły zdarzeń, np. co do miejsca, czasu, czy uczestników spotkań, by jednoczenie zasłaniać się niepamięcią co do tych samych faktów, czy też stanowczo twierdziła, że pokrzywdzona „nie oddała ani złotówki z pożyczonych pieniędzy” (k. 1340), a jednocześnie deklarowała niemal zupełny brak wiedzy o pożyczkach udzielanych przez oskarżonego; twierdziła z jednej strony, że nie wie, z czym były związane zarzuty stawiane K. w postępowaniu przed Sądem w G. (1), a nawet, że nie pamięta, co sama w tamtej sprawie wyjaśniała, a z drugiej strony stanowczo twierdziła, że przyznanie się oskarżonego K. do winy w tamtej sprawie było uzgodnione z prokuratorem. Uwzględniając opisaną powyżej treść i sposób wypowiedzi świadka A. P., nie tracąc przy tym z pola widzenia faktu, że była ona konkubiną oskarżonego, stwierdzić należało, że Sąd I instancji miał zasadne podstawy do uznania tych zeznań za niewiarygodne, w zakresie, w jaki świadek stanowczo podawała te tylko okoliczności, które mogły być dla oskarżonego korzystne i to nawet w sytuacji, gdy – jak wynikało z jej własnych wypowiedzi – nie mogła mieć o tych okolicznościach wiedzy. Dodać należało, że apelujący obrońca wspomniany chaos i wszystkie nieścisłości w ramach zeznań świadka P. (które nota bene – zupełnie dowolnie – nazywał „drobnymi przeinaczeniami” (str. 10 apelacji), tłumaczył jej traumatycznymi przeżyciami z czasu aresztowania. W tej sytuacji zastanawiającym było, z jakich to racjonalnych powodów, apelujący domagał się uznania tych samych zeznań świadka A. P. za miarodajny i wartościowy dowód w tym zakresie, w jakim podawała ona okoliczności o korzystnej dla oskarżonego wymowie. Skoro bowiem apelujący sam twierdził, że świadek doświadczywszy owej traumy, mogła nie pamiętać istotnych faktów i to nawet dotyczących jej bezpośrednio, nie sposób racjonalnie przyjąć, że doskonale zapamiętała okoliczności dotyczące oskarżonego K. i to wyłącznie takie, które wpisywały się w jego linię obrony. Takie stanowisko apelującego w odniesieniu do omawianego dowodu nakazywało przyjąć, że to obrońca, nie zaś Sąd I instancji, traktował materiał dowodowy w sposób wybiórczy. Apelujący obrońca nie wykazał także zarzuconej wadliwości w zakresie sądowej oceny dowodów z zeznań pokrzywdzonych: B. S. (1), B. S. (2), I. M. (1) i A. S.. Zauważyć należało, że jedynym de facto argumentem apelującego obrońcy, mającym wskazywać na niewiarygodność relacji procesowych pokrzywdzonych, był fakt ich pokrewieństwa oraz posiadania wspólnego interesu w uzyskaniu orzeczenie skazującego oskarżonego. Tymczasem okoliczności te – same w sobie bezsporne – nie stanowiły przesłanki wystarczającej do przyjęcia, jakoby pokrzywdzeni, składając zeznania obciążające oskarżonego w niniejszej sprawie, kłamali. Podzielenie punktu widzenia apelującego obrońcy, wymagałoby przyjęcia (i wykazania) tezy, że pokrzywdzeni zmówili się po to, by pogrążyć niewinnego człowieka. Jednakże na gruncie niniejszej sprawy nie ujawniła się żadna realna przesłanka pozwalająca taką tezę uznać za wykazaną, czy nawet uprawdopodobnioną. Faktem było – co podkreślał apelujący obrońca – że pokrzywdzeni nie mieli kompletnej wiedzy na temat szczegółów przekazywania oskarżonemu kolejnych kwot tytułem spłaty pożyczki. Fakt ten nie pozbawiał jednakże zeznań pokrzywdzonych waloru wiarygodności, ani też nie pozbawiał ustaleń w przedmiocie spłaty całości pożyczki – podstaw dowodowych. Zważyć bowiem należało, że zarówno B. S. (1), jak i jej dzieci, w sposób wzajemnie się potwierdzający, podawali, że wpłaty te następowały w wielu transzach, obejmujących różne kwoty, w tym 25 000 zł, czy 30 000 zł jednorazowo, przekazywanych przy tym oskarżonemu w gotówce, bez żadnych pokwitowań. Pokrzywdzeni w sposób zgodny zeznawali też o trudnej sytuacji finansowej B. S. (1), stanowiącej przyczynę zaciągania pożyczek u oskarżonego, atmosferze zastraszania z jego strony, czy okolicznościach podpisania weksli. Co więcej, zeznania pokrzywdzonych pozostawały spójne z ich relacjami procesowymi złożonymi w sprawie Sądu Rejonowego w G. (1) W.., o sygn. (...). Nie sposób przyjąć zaś, jakoby pokrzywdzeniu już wówczas uzgodnili kłamliwą wersję zdarzeń, której prezentację kontynuować mieliby w kolejnym postępowaniu karnym. Na niewiarygodność zeznań pokrzywdzonych, w szczególności w zakresie opisu okoliczności podpisania drugiego weksla z dnia (...) r., nie wskazywały też uwagi apelującego obrońcy, odnoszące się do ich powinności orientowania się w przedmiocie istoty weksla, a przynajmniej dowiedzenia się o tym z internetu. Wbrew przekonaniu apelującego, nie tylko doświadczenie zawodowe sądu, ale też zwykłe doświadczenie życiowe wskazuje, że wiedza na temat istoty weksla jest nie tylko mało powszechna, ale też na tyle złożona, że pokrzywdzeni mogli w sposób usprawiedliwiony pozostawać w przekonaniu, że konieczne jest podpisanie drugiego weksla, ponieważ pierwszy – jak przekonywał ich oskarżony – stracił ważność. Wbrew przekonaniu apelującego obrońcy, zeznania pokrzywdzonych nie były jedynymi źródłami dowodowymi, z których wynikał przebieg ich relacji z oskarżonym, w tym okoliczności spłaty pożyczki, w szczególności to, że na dokonanie tych spłat przeznaczać musieli de facto cały dochód gospodarstwa rolnego, a także zadłużać się u innych podmiotów, w tym w parabankach. Okoliczności te potwierdzała treść dokumentów złożonych w wykonaniu zobowiązania Sądu I instancji, przez pełnomocnika pokrzywdzonych z pismem z dnia (...) r. (k. 927 i nast.), w tym decyzji o przyznaniu pokrzywdzonej S. płatności w ramach wsparcia bezpośredniego z Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa (k. 942-946), faktur wystawionych przez Gospodarstwo Rolne (...) (k. 947-1000), czy historia rachunku bankowego B. S. (1) (k. 1001-1152). Nadto, okoliczności podawane przez pokrzywdzonych znajdowały pełne potwierdzenie w przeprowadzonym przez Sąd I instancji dowodzie z akt sprawy Sądu Rejonowego w G. (1) W.. o sygn. (...), w której oskarżony K. skazany został za czyn z art. 304 k.k. w zw. z art. 12 § 1 k.k., polegający na udzieleniu lichwiarskiej pożyczki pokrzywdzonej B. S. (1). Zabezpieczeniu tej właśnie pożyczki miały zaś służyć podpisane przez pokrzywdzonych weksle, objęte postępowaniem w niniejszej sprawie. Jak wspomniano już wyżej, pokrzywdzeni w swoich zeznaniach składanych w owej innej sprawie karnej, opisywali swoje relacje z oskarżonym w sposób zgodny z tym, co podawali w niniejszej sprawie. Co więcej, również relacja procesowa oskarżonego K., złożona przezeń w charakterze oskarżonego w owej sprawie (...), w pełni korespondowała z zeznaniami pokrzywdzonych. Jak trafnie ustalił bowiem Sąd I instancji – oskarżony w toku sprawy (...) Sądu Rejonowego w G. (1) W.., przyznał, że udzielił pokrzywdzonej B. S. (1) pożyczek, chcąc nieuczciwie – bo za pomocą lichwiarskich odsetek – uzyskać od niej korzyść majątkową, a także podał, że uznaje dług B. S. (1) wobec niego za spłacony, deklarując nawet gotowość zapłaty na jej rzecz kwoty 100 000 zł tytułem wyrównania jej szkody spowodowanej przestępstwem przypisanym mu w ww. sprawie. Podkreślenia wymagało przy tym, że – wbrew stanowisku obrony – Sąd I instancji zasadnie dał wiarę okolicznościom podawanym przez oskarżonego w postępowaniu w sprawie (...) Sądu Rejonowego w G. (1) W.., nie zaś wyjaśnieniom W. K. złożonym w niniejszej sprawie, w zakresie, w jakim zanegował prawdziwość swojego przyznania się do winy w owej wcześniejszej sprawie. W tym wypadku de facto jedynym argumentem apelującego obrońcy, przywołanym przezeń na uzasadnienie zarzutu wadliwej oceny dowodu z wyjaśnień oskarżonego, było zaprezentowanie tezy, jakoby oskarżony zmuszony był wówczas przyznać się do winy, bowiem chciał uzyskać dla siebie i swojej partnerki zwolnienie z aresztu. Tymczasem – o czym apelujący zdawał się nie pamiętać – przyznanie się do winy w zakresie stawianego mu zarzutu z art. 304 k.k., wymagało potwierdzenia tego, że udzielał pożyczki w warunkach tzw. lichwy karalnej, i bynajmniej, nie wymagało od oskarżonego przyznania faktu, że pokrzywdzona zwróciła mu udzieloną pożyczkę. Co więcej, wskazaną postawę procesową oskarżony prezentował konsekwentnie w toku całego procesu w sprawie (...), także po jego i partnerki zwolnieniu z aresztu. W szczególności nie odwołał swojego przyznania się do winy na etapie postępowania jurysdykcyjnego przed Sądami obu instancji w G. W.., co więcej nie kwestionował nawet rozstrzygnięcia w przedmiocie sprawstw i winy przypisanego mu wyrokiem Sądu Rejonowego w G. (1) W.. z dnia (...) r., sygn. (...). Wskazywało to, że oskarżony konsekwentnie podtrzymywał swoje stanowisko co do tego, że pożyczka, jakiej udzielił pokrzywdzonej została w całości spłacona, nawet w sytuacji, gdy z przyznania tego faktu nie mogły wynikać dlań żadne realne korzyści procesowe. Jakkolwiek prawdą było – co podnosił apelujący obrońca – że w toku rozprawy apelacyjnej w dniu (...) r. w sprawie (...) Sądu Okręgowego w G. (1) W.., oskarżony na bieżąco odnosząc się do zeznań składanych przez pokrzywdzoną B. S. (1), oświadczył, że „świadek nic nie zapłaciła” oraz, że „świadek go skrzywdziła, że go oczernia, że nie jest on osobą karaną” (k. 431 oraz k. 1575 akt sprawy (...) Sądu Rejonowego w G. (1) W..). Nie sposób przyjąć jednakże, by takie – wysoce emocjonalnie nacechowane – wypowiedzi oskarżonego mogły być zasadnie potraktowane, jako wiarygodne twierdzenia o faktach. Zauważyć ponadto należało, że oskarżony twierdzenia takie podniósł w momencie, gdy Sąd odwoławczy rozstrzygał kwestię prawidłowości orzeczenia w przedmiocie obowiązku kompensacyjnego na rzecz B. S. (1), zawartego w wyroku w sprawie (...). W tej sytuacji, Sąd I instancji mógł zasadnie stwierdzić, że zanegowanie przez oskarżonego faktu spłaty pożyczki w ramach niniejszego postępowania karnego, stanowiło realizację przyjętej przez oskarżonego linii obrony, nie zaś wiarygodne twierdzenia o faktach. Zważyć bowiem należało, że w przypadku, gdy oskarżony przyznał się do popełnienia zarzuconych mu czynów, później jednak odwołał swoje przyznanie, a następnie podał powody, dla których zadeklarował przyznanie się, to takie przyznanie się oskarżonego niezależnie od tego czy zostało odwołane, może być dowodem winy, pod pewnymi jednak warunkami. Przede wszystkim dowód taki powinien podlegać szczególnie wnikliwej i ostrożnej ocenie, w szczególności zbadaniu czy jest to przyznanie konsekwentne i stanowcze, czy jest zgodne z doświadczeniem życiowym, logiką wypadków oraz czy ma ono potwierdzenie w innych dowodach bądź to bezpośrednich, bądź to pośrednich (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 29 kwietnia 2009 r., II AKa 63/09, LEX nr 508296). W przedmiotowej sprawie, Sąd I instancji wymogom dokonania wspomnianej wyżej wnikliwej oceny dowodu z wyjaśnień oskarżonego, w pełni sprostał. Oczywiście chybione było przy tym stanowisko apelującego obrońcy, jakoby Sąd I instancji nie wyłożył w sposób czytelny swojego toku rozumowania w zakresie oceny dowodu z wyjaśnień oskarżonego. Takiemu stanowisku apelacji przeczyła lektura uzasadnienia zaskarżonego wyroku, w szczególności str. 16-17 wskazanego dokumentu, na których Sąd I instancji w sposób zwięzły, ale wyczerpujący wyłożył, dlaczego nie dał wiary wyjaśnieniom oskarżonego złożonym w przedmiotowej sprawie, przy czym – wbrew temu, co gołosłownie utrzymywał apelujący – sprzeczność tych wyjaśnień z zeznaniami pokrzywdzonych nie była bynajmniej jedyną przesłanką oceny rzeczonego dowodu. Dysponując wskazanym, potwierdzającym się wzajemnie materiałem dowodowym pochodzącym z zeznań pokrzywdzonych, które to zeznania – wbrew stanowisku apelującego – nie pozostawały w sprzeczności z treścią dowodów z dokumentów, w tym dotyczących sytuacji finansowej pokrzywdzonej, ani dokumentów z akt sprawy Sądu Rejonowego w G. (1) W.. o sygn. (...), Sąd I instancji mógł w sposób zgodny z regułami dowodowymi uznać materiał ten za wiarygodny. Uwzględnienie przez Sąd I instancji wszystkich przedstawionych powyżej okoliczności i wyprowadzenie w oparciu o nie wniosków w zakresie oceny dowodów, w tym omówionych wyżej zeznań świadków, ale też wyjaśnień oskarżonego, czyniła niezasadnym zarzut naruszenia art. 410 k.p.k. i art. 7 k.p.k. W ocenianej sprawie nie było bowiem tak – jak zarzucał apelujący – jakoby Sąd I instancji pominął okoliczności i wersję zdarzeń prezentowaną przez obronę oraz stanowiące jej podstawę wyjaśnienia oskarżonego. Sąd bowiem wyjaśnienia te ocenił, uznając je – z powodów prezentowanych w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku oraz pokrótce zrelacjonowanych w powyższych rozważaniach – za niewiarygodne. Tym samym wersja zdarzenia, forsowana przez obronę – jako niepoparta żadnym wiarygodnym dowodem – nie mogła stać się podstawą faktyczną zaskarżonego rozstrzygnięcia. Jak zatem wynikało z powyższych rozważań – żadne z wytkniętych w apelacji naruszeń procedury nie zostało przez obrońcę wykazane. W istocie apelacja sprowadzała się zatem do polemiki z ustalonymi przez Sąd I instancji faktami. Obrońca dostrzegał bowiem wadliwość postępowania dowodowego tam, gdzie wynik sądowej oceny dowodów różnił się od jego własnej. Niewykazanie jednakże przez apelującego zarzuconych błędów proceduralnych, w tym w zakresie oceny dowodów, nakazywało przyjąć, że to nie wersja zdarzeń przyjęta przez Sąd I instancji, ale forsowana przez obronę, nacechowana była dowolnością. Ad. 1.b) Wbrew stanowisku apelującego obrońcy, w ocenianej sprawie nie doszło też do naruszenia przepisów prawa procesowego, art. 410 k.p.k. w zw. z art. 8 § 1 k.p.k. przez bezkrytyczne powielenie przez Sąd I instancji ustaleń faktycznych stanowiących podstawę wyroku Sądu Rejonowego w G. (1) W.. z dnia (...) r., sygn. (...). Nie budziło wątpliwości – co podkreślał apelujący obrońca, a co wprost wynika z przepisów art. 8 § 1 i 2 k.p.k. – że sąd karny rozstrzyga samodzielnie zagadnienia faktyczne i prawne oraz nie jest związany rozstrzygnięciem innego sądu lub organu, jednak wiążące są prawomocne rozstrzygnięcia sądu kształtujące prawo lub stosunek prawny. Pozostając na gruncie orzeczeń sądów kształtujących prawo, należy wskazać, że orzeczeniem takim jest orzeczenie skazujące danego oskarżonego. Związanie sądu karnego zarówno orzeczeniem skazującym, jak i uniewinniającym w stosunku do tego samego oskarżonego przyjmowane jest w piśmiennictwie w postaci zakazu dowodowego o charakterze zupełnym, zabraniającego dokonywania ustaleń w zakresie zasadności lub bezzasadności uprzedniego skazania (tak: M. Kurowski [w:] Kodeks postępowania karnego. Tom I. Komentarz aktualizowany, red. D. Świecki, LEX/el. 2024, art. 8 za: Grzegorczyk, Tylman, Postępowanie, 2009, s. 439). Oczywistym było zatem, że Sąd I instancji nie mógł przyjąć w swoich ustaleniach faktycznych, jakoby W. K. nie popełnił czynu z art. 304 k.k. w zw. z art. 12 § 1 k.k., przypisanego mu wyrokiem Sądu Rejonowego w G. (1) W.. w sprawie (...), a polegającego na udzieleniu lichwiarskiej pożyczki pokrzywdzonej B. S. (1). W uzasadnieniu Sądu I instancji na próżno szukać jednakże wskazania, jakoby Sąd ten poczynił inne niż ww. okoliczność, określone ustalenia faktyczne z uwagi na dyspozycję art. 8 § 2 in fine k.p.k., tj. związanie orzeczeniem w sprawie (...) Sądu Rejonowego w G.. Wprost przeciwnie – w uzasadnieniu tym wyraźnie wskazano, że akta tej sprawy i poszczególne zawarte w nich dokumenty traktowane były jako źródła dowodowe w niniejszej sprawie, które Sąd I instancji poddawał ocenie dla potrzeb ustalenia konkretnych okoliczności faktycznych – co również znalazło czytelne wskazanie w uzasadnieniu. W tej sytuacji, teza apelującego o bezkrytycznym powieleniu przez Sąd I instancji ustaleń faktycznych stanowiących podstawę wyroku Sądu Rejonowego w G. (1), jawiła się jako dowolna, i to w stopniu oczywistym. Jedynym jej uzasadnieniem zdawało się być bowiem to, że Sąd I instancji ustalił poszczególne fakty w sposób tożsamy z tymi, które odtworzył Sąd Rejonowy w G. (1) w sprawie (...). Tymczasem – co jest równie niekontrowersyjne na gruncie regulacji karno-procesowej – z wyrażonej w przytoczonym wyżej przepisie zasady samodzielności orzeczniczej sądu karnego, żadną miarą nie wynika zakaz poczynienia przez sąd orzekający w danej sprawie, ustaleń faktycznych tożsamych z tymi, które przyjęto w innej sprawie. Jak zaś omówiono to już powyżej, Sąd I instancji w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, przedstawił motywy oceny wszystkich dowodów wprowadzonych do procesu; były to przy tym motywy obejmujące racjonalne i prawidłowo uargumentowane przesłanki. Nie sposób doszukać się zatem w przedmiotowej sprawie okoliczności poddających w wątpliwość to, że oceny i ustalenia przyjęte przez Sąd I instancji były poczynione przez ten Sąd samodzielnie. W przedmiotowej sprawie zatem nie może być mowy o naruszeniu przez Sąd I instancji, określonej w art. 8 § 1 k.p.k. zasady samodzielności jurysdykcyjnej sądu karnego. Czym innym jest bowiem opieranie się przez sąd rozstrzygający o odpowiedzialności karnej określonej osoby na ustaleniach poczynionych przez inny sąd lub organ, a czym innym wykorzystywanie materiału dowodowego zgromadzonego w innym postępowaniu dla poczynienia własnych, samodzielnych ustaleń faktycznych w postępowaniu karnym (por.: postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 3 czerwca 2020 r., IV KK 511/19, LEX nr 3026472). Ad. 1.c) Apelujący obrońca oskarżonego nie miał racji, zarzucając naruszenie art. 366 § 1 k.p.k. w zw. z art. 167 k.p.k., mające polegać na nieprzeprowadzeniu przez Sąd I instancji z urzędu dowodu w postaci przesłuchania w charakterze świadka adwokat I. J.. Jakkolwiek apelujący miał rację wskazując, że przepis § 19 ust. 8 Zbioru Z. Etyki Adwokackiej i Godności Zawodu, uchwalony przez Naczelną Radę Adwokacką 10 października 1998 r. (uchwała nr 2/XVIII/98 ze zmian.), stanowi, że adwokatowi nie wolno zgłaszać dowodu z zeznań świadka będącego adwokatem lub radcą prawnym w celu ujawnienia przez niego wiadomości uzyskanych w związku z wykonywaniem zawodu – to jednak dążenie apelującego do przerzucenia inicjatywy dowodowej w tym zakresie na Sąd I instancji – było nieuprawnione. O ile bowiem zgłoszenie przedmiotowego wniosku dowodowego przez obrońcę mogłoby narażać go na odpowiedzialność dyscyplinarną (art. 80 ustawy z dnia 26 maja 1982 r. Prawo o adwokaturze, Dz.U.2024.1564 t.j.), to jednak nic nie stało na przeszkodzie by z taką inicjatywą dowodową wystąpił sam oskarżony. On to bowiem, jako podmiot uzyskujący pomoc prawną świadczoną, przez adwokata (i jego interes) stanowią dobro prawne chronione tajemnicą zawodową adwokata, zatem jest on co do zasady dysponentem owej tajemnicy i tym samym podmiotem uprawnionym do dysponowania informacją objętą tajemnicą (por.: Kruszyński Piotr (red.), Prawo o adwokaturze. Komentarz, Opublikowano: WK 2016). Co jednak w sprawie istotniejsze – a o czym apelujący zdawał się nie pamiętać – skuteczna inicjatywa dowodowa w zakresie przesłuchania adwokata w charakterze świadka na okoliczność, o której dowiedział się z racji udzielania pomocy prawnej, może ewentualnie dotyczyć wyłącznie informacji objętej tajemnicą zawodową (art. 180 § 2 k.p.k.), ale już nie tajemnicą obrończą (art. 178 pkt 1 k.p.k.). Tymczasem adwokat I. J. nie tylko doradzała oskarżonemu w sprawach cywilnych, ale też była jego obrońcą w postępowaniu przed Sądem Okręgowym G. (1) W.., w sprawie (...), w której kontroli instancyjnej poddawany był wyrok Sądu Rejonowego w G. (1) W.. w sprawie (...), skazujący oskarżonego za czyn z art. 304 k.k. w zw. z art. 12 § 1 k.k., polegający na udzieleniu lichwiarskiej pożyczki pokrzywdzonej B. S. (1). Zabezpieczeniu tej właśnie pożyczki miały zaś służyć podpisane przez pokrzywdzonych weksle, objęte postępowaniem w niniejszej sprawie. W takim układzie procesowym nie sposób przyjąć, jakoby informacje posiadane ewentualnie przez adwokat I. J. z racji doradzania W. K. w sprawie cywilnej, dawały się oddzielić od jej wiedzy, którą uzyskała broniąc wyżej wymiennego w sprawie karnej. W tym zaś zakresie była to wiedza objęta wspomnianym, bezwzględnym zakazem dowodowym. Zauważyć ponadto należało, że nawet przy hipotetycznym założeniu, że informacje posiadane przez adwokat I. J., objęte były „jedynie” tajemnicą zawodową, nie będącą jednocześnie tajemnicą obrończą, to jej przesłuchanie w niniejszej sprawie w charakterze świadka – i to niezależnie od tego, czy miałby nastąpić z inicjatywy strony, czy przez sąd z urzędu – wymagałoby spełnienia warunków zwolnienia z owej tajemnicy zawodowej. Jak zaś wynika z art. 180 § 2 k.p.k. zwolnienie takie jest możliwe jedynie w sytuacji, gdy jest to niezbędne dla dobra wymiaru sprawiedliwości, a okoliczność nie może być ustalona na podstawie innego dowodu. Przy czym przesłanka „niemożliwości ustalenia okoliczności na podstawie innego dowodu”, opisana w art. 180 § 2 k.p.k. wskazuje, iż w grę wchodzi obiektywna niemożliwość, co oznacza faktyczne nieistnienie takiego źródła dowodowego, które mogłoby dostarczyć informacji na dany temat (tak: postanowienie Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 12 października 2011 r., II AKz 664/11). Tymczasem w przedmiotowej sprawie okoliczności, na które zeznawać miałaby adwokat S.-J., były już objęte wyjaśnieniami oskarżonego K.. Inną sprawą było to, że relacja procesowa oskarżonego w zakresie, w jakim podawał, że to ww. adwokat zapewniała go o dopuszczalności dochodzenia należności z weksli, uznana została za niewiarygodną. Jednakże – jak wskazano powyżej – zwolnienie z tajemnicy zawodowej adwokata służyć ma ustaleniu danej okoliczności faktycznej w razie braku innych źródeł dowodowych, nie zaś weryfikacji wiarygodności innego, istniejącego w sprawie, dowodu na tę okoliczność. W tym kontekście, podzielić należało stanowisko Sądu I instancji o braku dowodowej przydatności zeznań adwokat I. J. w niniejszej sprawie. Uwzględnienie zaś całości rozważań przedstawionych w niniejszym punkcie, nakazywało przyjąć, że to, iż Sąd I instancji nie zastąpił obrony w zakresie inicjatywy dowodowej co do przesłuchania adwokat I. J., nie stanowiło obrazy prawa procesowego – w rozumieniu art. 438 pkt 2 k.p.k. – w tym wypadku obrazy przepisów art. 167 k.p.k. w zw. z art. 366 § 1 k.k. i to takiej, która mogła mieć wpływ na treść orzeczenia. Ad. 1.d) Niezasadny był również zarzut obrazy prawa procesowego, art. 170 k.p.k. w zw. z art. 2 § 2 k.p.k. przez bezpodstawne oddalenie wniosków dowodowych oskarżonego, dotyczących badania sytuacji finansowej pokrzywdzonych, w tym możliwości spłaty przez nich pożyczek zaciągniętych u oskarżonego. Przypomnieć należało, że w toku rozprawy głównej w dniu (...) r. (k. 913 i nast.), Sąd I instancji zobowiązał pokrzywdzoną B. S. (1) do przedstawienia dokumentacji dotyczącej jej sytuacji finansowej, w tym faktur dotyczących sprzedaży trzody chlewnej – w terminie 14 dni, oraz wyciągu z konta – w terminie 1 miesiąca. Przy czym pismem z dnia (...) r. (k. 927 i nast.), pełnomocnik pokrzywdzonych złożył do akt sprawy rzeczone dokumenty, w tym decyzje o przyznaniu pokrzywdzonej S. płatności w ramach wsparcia bezpośredniego z Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa (k. 942-946), faktury wystawione przez Gospodarstwo Rolne (...) (k. 947-1000) i historię rachunku bankowego B. S. (1) (k. 1001-1152). Z kolei na rozprawie w dniu (...) r. (k. 1404 i nast.), Sąd I instancji, na podstawie art. 170 § 1 pkt 3 k.p.k., oddalił wniosek dowodowy obrońcy oskarżonego W. K. o przeprowadzanie dowodu z opinii biegłego z dziedziny finansów i ekonomii na okoliczność wskazywaną w tezie dowodowej opisanej w piśmie procesowym obrońcy z (...) r. (k. 890-902, str. 3 pisma), albowiem w ocenie Sądu dowód wnioskowany były nieprzydatny dla ustalenia okoliczności wskazywanych we wniosku. Z powyższego wynikało, że wnioski dowodowe obrony, dotyczące badania sytuacji finansowej pokrzywdzonych, oddalone zostały jedynie w zakresie dowodu z opinii biegłego, a Sąd I instancji zgromadził dokumentację wystarczającą dla poczynienia ustaleń istotnych dla rozstrzygnięcia. Powyższe oceny Sądu I instancji uznać należało za słuszne. Wbrew przekonaniu apelującego, dalsze dowodowe badanie sytuacji finansowej pokrzywdzonych, w szczególności za pomocą dowodu z opinii biegłego, nie było przydatne dla rozstrzygnięcia, w szczególności nie nadawało się do potwierdzenia okoliczności mogących ekskulpować oskarżonego od przypisanych mu czynów. Jak bowiem prawidłowo ustalił Sąd I instancji – nie naruszając bynajmniej (jak była o tym mowa powyżej) zasady samodzielności orzeczniczej – oskarżony udzielił pokrzywdzonej S., w warunkach tzw. karalnej lichwy, pożyczkę obejmującą łącznie kwotę 290 000 zł, z ustaleniem odsetek na kwotę 100 000 zł. W ramach zaś zdarzeń objętych przedmiotem osądu w niniejszej sprawie, oskarżony przed sądem cywilnym dochodził od pokrzywdzonych należności z dwóch weksli: z dnia (...) r., na kwotę 200 000 zł oraz z dnia (...) r. na kwotę 220 000 zł. Przy czym pierwszy z ww. weksli zabezpieczać miał wspomnianą wyżej pożyczkę, zaś drugi weksel de facto dublował ten pierwszy, bowiem – jak przedstawił to oskarżony pokrzywdzonym – weksel z dnia (...) r. „stracił ważność”. Przy czym okoliczności te wynikały nie tylko z przeprowadzonych w niniejszej sprawie przez Sąd I instancji dowodów z dokumentów z akt sprawy (...) Sądu Rejonowego w G. (1) W.. oraz (...) Sądu Okręgowego w G. (1) W.., ale też z zeznań pokrzywdzonych. Z okoliczności tych wynikało zaś, że oskarżony w drodze powództw cywilnych, dochodził od pokrzywdzonych łącznej kwoty 420 000 zł, a zatem kwoty przewyższającej wysokość zobowiązania pokrzywdzonej z tytułu pożyczki. Już samo to wskazywało, że w ramach zdarzeń objętych zaskarżonym wyrokiem, oskarżony zmierzał do uzyskania od pokrzywdzonych kwoty, która mu się nie należała. Nadto, jak wynikało z dowodów - dokumentów z akt sprawy (...), w tym ze złożonych w owej sprawie wyjaśnień samego oskarżonego K., jak również z dowodów z zeznań pokrzywdzonych, pożyczka wraz z odsetkami, została przez pokrzywdzoną B. S. (1), z pomocą jej dzieci, spłacona na rzecz oskarżonego w całości. Przeciwne zaś twierdzenia oskarżonego – jak była o tym mowa powyżej – słusznie uznane zostały przez Sąd I instancji za niewiarygodne. Objęte omawianym zarzutem, wnioski dowodowe obrony – wbrew temu, co utrzymywał apelujący – nie obejmowały informacji przydatnych dla potwierdzenia (bądź, jak chciał obrońca – wykluczenia) faktu w postaci spłacenia przez pokrzywdzoną pożyczki, ale nadawały się co najwyżej do ustalenia źródeł finansowania tej spłaty. Ta zaś okoliczność miała dla odpowiedzialności karnej oskarżonego znacznie irrelewantne. Dodać należało, że przedłożone przez pokrzywdzoną na żądanie Sądu I instancji, wymienione wyżej dokumenty wskazywały, że – wbrew stanowisku obrony – pokrzywdzona w ramach prowadzonego przez siebie gospodarstwa rolnego uzyskiwała przychody pozwalające jej – przy dodatkowym wsparciu bliskich – na spłacenie pożyczki udzielonej jej przez oskarżonego. Ad. 2. a)-c) i f) Stanowisko apelującego obrońcy, wyrażone w ramach zarzutów błędów w ustaleniach faktycznych, ignorowało regułę, że warunkiem koniecznym wykazania takich błędów, jest uprzednie dowiedzenie, że Sąd I instancji ustalając fakty, naruszył konkretne zasady procesowe. Błąd w ustaleniach faktycznych nie może bowiem wynikać wyłącznie z wątpliwości strony, czy też z przyjęcia przez nią odmiennej wersji zdarzeń, ale musi mieć konkretną przyczynę, a przyczyną taką jest właśnie naruszenie reguł procedowania, w tym np. pominięcie przez sąd niektórych dowodów, albo przeciwnie – oparcie się na dowodach niewprowadzonych do procesu (tzw. „błąd braku”), czy też w końcu dokonanie tychże dowodów wadliwej oceny – to jest odbywającej się z przekroczeniem granic swobodnej ich oceny, a zatem np. obrażającej zasady logicznego rozumowania, zasady wiedzy, czy doświadczenia życiowego (tzw. „błąd dowolności”). Jednakże – jak wskazano powyżej – podniesione w apelacji zarzuty naruszenia prawa procesowego art. 7 k.p.k. i art. 410 k.p.k., były bezzasadne. Tym samym apelujący obrońca nie mógł też skutecznie wytykać Sądowi I instancji błędów w ustaleniach faktycznych. Przy czym stanowisko apelującego było tym bardziej nieuprawnione, że głównym, a de facto jedynym, argumentem mającym dowodzić wadliwego ustalenia przez Sąd I instancji poszczególnych faktów, na których oparto zaskarżone rozstrzygnięcie, było to, że oskarżony i apelujący okoliczności te negowali. Tymczasem samo niezadowolenie strony z wyniku poczynionych przez Sąd ustaleń faktycznych, nie stanowi wystarczającej podstawy do podważenia ich prawidłowości. Bezzasadny i to w stopniu oczywistym okazał się zatem zarzut błędu w ustaleniach faktycznych w zakresie przyjęcia przez Sąd I instancji, że sytuacja finansowa pokrzywdzonych pozwalała im na spłatę pożyczek, oskarżony przekazał pokrzywdzonym środki w łącznej wysokości 290 000 zł, a dnia (...) r. nie doszło do przekazania pokrzywdzonym przez oskarżonego kwoty 220 000 zł w ramach nowej pożyczki, jak również, że sprawa (...) Sądu Rejonowego w G. (1) W.. była przedmiotowo i podmiotowo związana z przedmiotem niniejszej sprawy karnej. Jak bowiem wskazano powyżej, taki przebieg zdarzeń wynikał zasadniczo zgodnie z zeznań pokrzywdzonych oraz przedłożonych przez nich dokumentów na okoliczność ich sytuacji finansowej, jak również dowodów zawartych w aktach sprawy (...) Sądu Rejonowego w G. (1) W.. Wbrew przekonaniu apelującego – co także omówiono powyżej – zeznania świadka A. P. i wyjaśnienia samego oskarżonego nie potwierdzały bynajmniej w sposób wiarygodny zaistnienia okoliczności przeciwnych względem ww. faktów, objętych ustaleniami Sądu I instancji. W szczególności informacje o tym, jakoby pokrzywdzeni nie mieli możliwości finansowych, aby spłacić pożyczki, czy też, jakoby oskarżony przekazał im pieniądze w kwocie 220 000 zł tytułem kolejnej pożyczki – pojawiły się wyłącznie w wyjaśnieniach oskarżonego i nie tylko nie były poparte żadnym innym dowodem, ale też pozostawały w sprzeczności z zeznaniami pokrzywdzonych, czy wspominanymi dowodami z dokumentacji dotyczącej sytuacji finansowej B. S. (1). Brak też było jakichkolwiek racjonalnych podstaw do tego, by podzielić stanowisko apelującego obrońcy, jakoby sprawa (...) Sądu Rejonowego w G. (1) W.. nie była przedmiotowo i podmiotowo związana z przedmiotem niniejszej sprawy karnej. Przypomnieć należało, że w owej sprawie Sądu w G. (1), oskarżony skazany został za czyn z art. 304 k.k. w zw. z art. 12 § 1 k.k., polegający na udzieleniu lichwiarskiej pożyczki pokrzywdzonej B. S. (1), a zabezpieczeniu tej właśnie pożyczki miały służyć podpisane przez pokrzywdzonych weksle, objęte postępowaniem w niniejszej sprawie. Przy czym w obu tych sprawach występowały częściowo tożsame źródła dowodowe i badane były po części te same okoliczności faktyczne, obejmujące chociażby zdarzenia w postaci udzielania przez oskarżonego pożyczek i ich spłaty przez pokrzywdzonych. Jak zaś wskazano powyżej, Sąd I instancji prawidłowo wykorzystał materiał dowody zgromadzony w aktach sprawy (...) Sądu Rejonowego w G. (1) W.., przeprowadzając dowód z tych akt, sprowadzonych z Sądu w G. (1) w całości i udostępnionych stronom ( vide: zapis w protokole rozprawy głównej przed Sądem I instancji z dnia (...) r., gdzie przed zamknięciem przewodu sądowego, przewodniczący przypomniał, że do akt niniejszej sprawy zostały dołączone akta (...) SR w G. (1), z którymi to strony miały możliwość zapoznania się - k. 1404 i nast.). Wobec powyższego, stwierdzić należało, że – wbrew stanowisku apelującego obrońcy – finalna konkluzja Sądu I instancji o wypełnieniu przez oskarżonego znamion, w tym strony podmiotowej, przestępstw stypizowanych art. 286 § 1 k.k., oparta została na prawidłowo ustalonych podstawach faktycznych. Ad. 2. d) i e) Te z kolei zarzuty apelacji, choć zakwalifikowane przez jej autora, jako zarzuty błędu w ustaleniach faktycznych (art. 438 pkt 3 k.p.k.), stanowiły faktycznie polemikę z sądową oceną dowodów, w tym wypadku z wyjaśnień oskarżonego W. K., a częściowo także zeznań świadka A. P.. Były to zatem w istocie zarzuty obrazy przepisów postępowania (art. 438 pkt 2 k.p.k.). Przede wszystkim wskazane w tych zarzutach zagadnienia – mające stanowić okoliczności faktyczne wadliwie ustalone przez Sąd I instancji – tj. kwestia wiarygodności wyjaśnień oskarżonego w sprawie prowadzonej przez Prokuraturę Rejonową w G. oraz kwestia porady prawnej udzielonej oskarżonemu w sprawach cywilnych przez profesjonalną pełnomocniczkę, nie stanowiły w ogóle elementów poczynionych przez Sąd I instancji ustaleń faktycznych. Były one natomiast przedmiotem rozważań Sądu I instancji w zakresie oceny dowodów z wyjaśnień oskarżonego W. K. oraz zeznań świadka A. P., jak również oceny przydatności dowodowej ewentualnych zeznań adwokat J. J.. Jak zaś wskazano powyżej – w ramach kontroli oceny dowodów dokonanej przez Sąd I instancji – w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia w sposób czytelny opisane zostały powody, dla których wymieniony Sąd nie dał wiary wyjaśnieniom oskarżonego, w zakresie w jakim zanegował on prawdziwość swoich wyjaśnień, złożonych w sprawie (...) Sądu Rejonowego w G. (1) W.. Powody te zostały przy tym przez tutejszy Sąd Apelacyjny uznane za racjonalne i respektujące należycie zasady swobodnej oceny dowodów (art. 7 k.p.k.). Za taki powód uznać bowiem należało fakt, że oskarżony w owej sprawie (...), nie mając w tym żadnego realnego interesu, przyznał fakt, że pokrzywdzeni rozliczyli z nim w całości należności z tytułu pożyczek. Przypomnieć należało – o czym apelujący zdawał się nie pamiętać – że dla przyznania się do winy w zakresie stawianego wówczas oskarżonemu zarzutu z art. 304 k.k., wystarczające było potwierdzenia tego, że udzielał on pożyczki w warunkach tzw. lichwy karalnej, nie musiał bynajmniej przyznawać faktu, że pokrzywdzona zwróciła mu udzieloną pożyczkę. Dodać należało, że twierdzenia o rozliczeniu przez pokrzywdzoną w całości należności z tytułu pożyczek, oskarżony w swoich wyjaśnieniach podniósł w sposób spontaniczny, deklarując przy tym gotowość zwrotu pokrzywdzonej „nadpłaconej” kwoty. Okoliczność w postaci spłacenia przez pokrzywdzoną pożyczki, oskarżony zanegował po raz pierwszy dopiero na etapie rozprawy apelacyjnej w dniu (...) r. w sprawie (...) Sądu Okręgowego w G. (1) W.. Dodać należało, że w owym postępowaniu odwoławczym, oskarżony nie kwestionował w ogóle swojego sprawstwa i winy w zakresie przypisanego mu wyrokiem w sprawie (...), czynu na szkodę pokrzywdzonej S., a jedynie dążył do obalenia rozstrzygnięcia w przedmiocie środka kompensacyjnego i to – jak wynikało z akt ww. sprawy – bynajmniej nie dlatego, że pokrzywdzona nie zwróciła mu kwoty pożyczki wraz z lichwiarskimi odsetkami, ale dlatego, że (jak twierdziła wówczas obrona) orzeczenie to naruszało klauzulę antykumulacyjną z art. 415 § 1 k.p.k. W tej sytuacji, Sąd I instancji miał zasadne i wystarczające podstawy do tego, by nie dać wiary wyjaśnieniom oskarżonego w tym zakresie, w jakim zanegował on fakty przyznane prze siebie w toku postępowania w sprawie (...) Sądu Rejonowego w G. (1) W.. Podkreślenia wymagało przy tym, że ocena taka spełniała wymogi szczególnie wnikliwej i ostrożnej oceny zmienionych relacji procesowych oskarżonego. W szczególności, Sąd I instancji zbadał, czy było to przyznanie konsekwentne i stanowcze, czy było zgodne z doświadczeniem życiowym, logiką wypadków oraz czy miało ono potwierdzenie w innych dowodach bądź to bezpośrednich, bądź to pośrednich. Apelujący obrońca nie mógł też zasadnie twierdzić, jakoby skorzystanie przez oskarżonego z porady profesjonalnego pełnomocnika i wystąpienie z powództwami cywilnymi przeciwko pokrzywdzonym, było wyrazem zamiaru zgodnego z prawem dochodzenia roszczeń. W tym wypadku apelujący zdawał się nie pamiętać, że oskarżony wnosząc pozwy w dwóch sprawach cywilnych o sygn. (...) i (...), w których powołał się na swoje roszczenia wobec pokrzywdzonych, wynikające z weksli, jednocześnie zataił przed sądem znany sobie fakt, że w przypadku pierwszego z weksli nie istniało już, a w przypadku drugiego – nie istniało w ogóle, zobowiązanie podstawowe, wynikające z pożyczki. W ten właśnie sposób oskarżony wprowadził sąd cywilny w błąd, co do zasadności zgłaszanego roszczenia, czyniąc to przy tym w celu uzyskania na swoją rzecz nakazu zapłaty przeciwko pokrzywdzonym. Na gruncie przedmiotowej sprawy brak było przy tym jakiejkolwiek przesłanki, poddającej w wątpliwość to, że zatajenie przed sądem cywilnym ww. okoliczności było świadomą decyzją oskarżonego. W szczególności nie sposób przyjąć – co było wszak warunkiem koniecznym przyznania racji apelującemu – jakoby to pełnomocniczka reprezentująca oskarżonego w postępowaniu cywilnym, zataić miała ową okoliczność przed sądem, i to bez wiedzy i woli oskarżonego. Ad. 3 Bezzasadny i to w stopniu oczywistym okazał się zarzuty naruszenia prawa materialnego, mającego polegać na wadliwej jakoby ocenie realizacji przez oskarżonego znamion (strony podmiotowej) przestępstwa stypizowanego w art. 286 § 1 k.k. W pierwszej kolejności zauważyć należało, że pomimo wskazania w treści apelacji (str. 3), że zarzut ten podnoszony jest na podstawie art. 438 pkt 1a k.p.k., odczytać należało go, jako zarzut dotyczący naruszenia prawa materialnego w zakresie kalifikacji prawnej czynu przypisanego oskarżonemu (art. 438 pkt 1 k.p.k.). Wskazany w apelacji art. 438 pkt 1a k.p.k. dotyczy bowiem obrazy przepisów prawa materialnego w innym wypadku niż wskazany w pkt 1, zaś apelujący kwestionował zastosowanie przez Sąd I instancji art. 286 § 1 k.p.k., stanowiącego podstawę prawną skazania oskarżonego. Taką niezgodność pomiędzy wskazaniem podstawy prawnej zarzutu apelacji, a jego faktyczną zawartością, uznać zatem należało za wynik omyłki pisarskiej. Wobec tak zdekodowanego zarzutu, zauważyć należało, że stanowisko apelacji w zakresie zakwalifikowanie przez obrońcę podnoszonych zarzutów, w ogóle cechował brak logiki. Apelujący obrońca podniósł bowiem zarówno zarzut błędnej oceny dowodów (art. 438 pkt 2 k.p.k.) – w wyniku, której Sąd miał wadliwie ustalić fakty (art. 438 pkt 3 k.p.k.) – jak i wspomnianą obrazę prawa materialnego (art. 438 pkt 1 k.p.k.). Tymczasem ten ostatni zarzut może być zasadnie zgłaszany wyłącznie w sytuacji, gdy apelujący nie kwestionuje ustaleń faktycznych sądu, ale dąży do wykazania, że sąd pomimo prawidłowego ustalenia faktów dokonał wadliwej subsumpcji, to jest do prawidłowo ustalonych faktów zastosował nieadekwatne przepisy prawa materialnego. Tym samym, kwestionując ustalone przez Sąd I instancji okoliczności faktyczne, apelujący nie mógł w zgodzie z zasadami logiki podważać dokonanego przez ten Sąd aktu subsumpcji. W istocie apelujący dążył bowiem do wykazania, że objęte zarzutami zdarzenia zawierały inne okoliczności faktyczne – w tym wypadku dotyczące strony podmiotowej czynu – niż ustalił Sąd I instancji. W zamyśle apelującego, były to przy tym okoliczności mające wskazywać, jakoby zachowania oskarżonego nie nadawały się do wypełnienia ustawowych znamion czynu z art. 286 § 1 k.k. Apelujący obrońca twierdził zatem, że oskarżony wnosząc powództwa do sądu cywilnego – jakkolwiek dążył do uzyskania korzyści majątkowej – to jednak nie obejmował swoim zamiarem oszukańczego sposobu działania, bowiem zachowanie jego nie obejmowało świadomego wprowadzenia w błąd sądu cywilnego, tj. – jak wywodził obrońca – oskarżony w procesie cywilnym nie podawał świadomie nieprawdziwych danych, ani też nie przedstawiał fałszywych dowodów. Taka argumentacja apelującego wskazywała, że w istocie kwestionował on ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd I instancji, nie zaś dokonany przez ten Sąd akt subsumpcji. Taki alogiczny sposób zakwalifikowania przez obrońcę zgłoszonych w apelacji zarzutów potwierdzał zatem ich polemiczny – względem ustalonej przez Sąd wersji zdarzeń – charakter. Niezależnie od powyższego, wskazania wymagało – co omówiono w poprzednich punktach niniejszych rozważań – że przeprowadzone przez Sąd I instancji postępowanie dowodowe jednoznacznie wykazało, że objęte zarzutami zachowania oskarżonego wypełniały ustawowe znamiona przypisanych mu przestępstw z art. 286 § 1 k.k. W ustalonym stanie faktycznym – którego apelujący nie zdołał obalić – istniały wystarczające przesłanki (w postaci wskazanych już powyżej okoliczności, wynikających z dowodów i faktów omówionych w uwagach do zarzutów naruszenia prawa procesowego i błędu w ustaleniach faktycznych) potwierdzające to, że oskarżony działał z zamiarem oszukańczego uzyskania nakazów zapłaty, świadomie wprowadzając sąd cywilny w błąd co do przysługiwania mu roszczenia pieniężnego wobec pokrzywdzonych. Wbrew stanowisku apelacji, nie budziło przy tym wątpliwości, że oskarżony wiedział, że jego roszczenie z tytułu pożyczki, będące roszeniem podstawowym względem tego, wynikającego z weksla, zostało przez pokrzywdzonych zaspokojone w całości. Tym bardziej wiedział zaś, że drugi z weksli, przedstawiony w drugiej sprawie cywilnej, był jedynie powieleniem weksla pierwszego, a zatem de fato nie istniał w jego przypadku żaden stosunek podstawowy, z którego wynikać miałby zabezpieczone wekslem roszczenie. Niezasadne było też stanowisko apelującego obrońcy, jakoby okolicznością ekskulpującą oskarżonego od działania z zamiarem oszustwa było to, że na gruncie przedmiotowej sprawy, podmiotem wprowadzanym w błąd był sąd cywilny – Sąd Okręgowy w P., który orzekał w sprawach (...) i (...), w których zapadły nakazy zapłaty z dnia odpowiednio:(...) r. i (...) Jak bowiem niekontrowersyjnie przyjmuje się w orzecznictwie i doktrynie – a o czym apelujący zdawał się zapominać – również sąd, choć jest niewątpliwie organem profesjonalnym, weryfikującym stanowiska stron w danym postępowaniu, może zostać wprowadzony w błąd oszukańczymi zabiegami sprawcy, w tym wypadku będącego powodem w sprawie cywilnej. W wypadku tzw. oszustwa procesowego, polegającego na przestawieniu fałszywych dowodów, a więc wprowadzeniu sądu w błąd, może dojść do niekorzystnego rozporządzenia mieniem pozwanego, jeżeli na podstawie tych dowodów sąd zasądzi roszczenie. Sąd bowiem dysponuje przy orzekaniu o roszczeniach majątkowych uprawnieniem do rozporządzenia cudzym mieniem. Czynność komornika, w wypadku egzekucji sądowego nakazu zapłaty, będącego właśnie aktem rozporządzenia cudzym mieniem, może być uznana jedynie za czynność realizującą ten akt, i tylko tym aktem legitymizowaną (por. wyrok Sądu Najwyższego z 13.12.2006 r., V KK 104/06, LEX nr 295629). Z kolei, wprowadzenie sądu w błąd nieprawdziwymi twierdzeniami, zawartymi w pozwie cywilnym, popartymi jednocześnie fałszywymi dowodami, jest działaniem oszukańczym przez to, że zamiarem sprawcy jest skłonienie sądu do określonej w art. 264 [obecnie 286] k.k. dyspozycji cudzym mieniem (tak: wyrok Sądu Najwyższego z 11.05.1937 r., II K 244/37, LEX nr 367955). Zauważyć również należało – w czym rację miał apelujący – że oskarżony nie przedstawił w sądzie cywilnym dowodów (w tym wypadku weksli) sfałszowanych w rozumieniu art. 270 § 2 k.k., czy art. 310 § 1 k.k. W tym miejscu zaznaczyć wypadało, że owe trafne uwagi apelującego, dotyczące braku na gruncie przedmiotowej sprawy okoliczności w postaci sfałszowania weksli, przyczyniły się do zmiany opisu czynu, przypisanego oskarżonemu w pkt 1 zaskarżonego wyroku (co omówiono w części 5.2. niniejszego uzasadnienia). Sama jednak podkreślana w apelacji abstrakcyjność i samodzielność zobowiązania wekslowego nie wyłącza możliwości przyjęcia, że posłużenie się wypełnionym wekslem in blanco, może stanowić element oszukańczych zabiegów, o których mowa w art. 286 § 1 k.k. (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 stycznia 2023 r., IV KK 426/22). Oskarżony zaś wnosząc pozwy w dwóch ww. sprawach cywilnych i powołując się na swoje roszczenia wobec pokrzywdzonych, wynikające z weksli, jednocześnie zataił przed sądem znany sobie fakt, że w przypadku tych weksli nie istniało (już albo w ogóle) zobowiązanie podstawowe, wynikające z pożyczki. W ten właśnie sposób oskarżony wprowadził sąd cywilny w błąd, co do zasadności zgłaszanego roszczenia, czyniąc to przy tym w celu uzyskania na swoją rzecz nakazu zapłaty przeciwko pokrzywdzonym. W tej sytuacji niezasadne, a wręcz nieracjonalne było stanowisko apelacji, jakoby okolicznością ekskulpującą oskarżonego miał być fakt, że zgłosił wszak swoje roszczenie do sądu, zatem sąd mógł je zweryfikować i w razie uznania go za niezasadne - nie uwzględnić. Tymczasem – jak wskazano powyżej – oskarżony sam, świadomie zataił przez sądem fakty, które pozwalały dokonać kompleksowej weryfikacji roszczeń objętych pozwami. Dodać należało, że podzielenie logiki apelacji oznaczałoby, że sprawcy nie można przypisać oszukańczego zamiaru, o którym mowa w art. 286 § 1 k.k., w sytuacji gdy podmiot, któremu ów sprawca przedstawił zmanipulowane informacje (w tym wypadku sąd cywilny, przed którym oskarżony zataił istotne okoliczności dotyczące zobowiązań wekslowych), wykazałby się należytą „czujnością” i nie dokonał oczekiwanego przez sprawcę rozporządzenia mieniem (w tym wypadku sąd weryfikując negatywnie podstawy powództwa, nie wydałby nakazów zapłaty). Tymczasem realizacja przez sprawcę jednego ze znamion strony podmiotowej czynu z art. 286 § 1 k.k., jakim jest działanie z zamiarem wprowadzenia w błąd podmiotu oszukiwanego, nie jest uzależniona od tego, czy podmiot ten dał się skutecznie oszukać, czy też z jakichś przyczyn niezależnych od woli sprawcy, wykrył oszustwo przed dokonaniem rozporządzenia mieniem. W przedmiotowej sprawie zatem, gdyby sąd cywilny – pomimo zatajenia przez oskarżonego istotnych okoliczności dotyczących zobowiązań wekslowych – odmówił wydania nakazu zapłaty, a zatem nie dokonał oczekiwanego przez oskarżonego niekorzystnego rozporządzenia mieniem pokrzywdzonych – również można by mówić o popełnieniu przez oskarżonego oszustwa, tyle że w postaci stadialnej usiłowania (art. 13 § 1 k.k.). Pochód czynności sprawczych, którymi oskarżony zrealizował zamiar wprowadzenia w błąd sądu cywilnego, zakończył się bowiem z chwilą przedstawienia przezeń zmanipulowanych okoliczności uzasadniających powództwo. Wydanie zaś w wyniku tych manipulacji nakazów zapłaty – będące realizacją oczekiwanego przez oskarżonego niekorzystnego rozporządzenia mieniem pokrzywdzonych – jedynie domknęło te znamiona czynu z art. 286 § 1 k.k., które przesądzały o przypisaniu sprawcy przestępstwa w postaci dokonania. Ad. 4 Wbrew stanowisku wyrażonemu w zarzucie rażącej niewspółmierności kary, podniesionemu w apelacji obrońcy oskarżonego W. K. – brak było podstaw do uznania orzeczonych wobec oskarżonego kar – przy czym apelujący odnosił się wprost jedynie do kary łącznej 1 roku i 10 miesięcy pozbawienia wolności – za rażąco nadmiernie surowe. Zauważyć należało, że stanowisko apelującego odnośnie do potrzeby obniżenia kar orzeczonych wobec oskarżonego za przypisane mu czyny, opierało się w pierwszej kolejności na wadliwym założeniu, jakoby Sąd I instancji nieprawidłowo ocenił społeczną szkodliwość tych czynów; przy czym owa nieprawidłowość – w ocenie apelującego – wynikać miała z nieuwzględnienia przez Sąd I instancji tego, że oskarżony jako osoba bez wykształcenia prawniczego, mógł nie rozumieć znaczenia podejmowanych działań, nadto zaś w odczuciu oskarżonego środki dochodzone przed sądem cywilnym były mu należne, zatem wybierając w celu ich odzyskania drogę sądową, wykazał się szacunkiem dla porządku prawnego. Tymczasem – jak była o tym mowa powyżej – takie założenia obrony okazały się bezpodstawne, bowiem przypisane oskarżonemu czyny nacechowane były dużą społeczną szkodliwością, w szczególności z uwagi na to, że oskarżony w sposób bezwzględny, znając trudną sytuację finansową pokrzywdzonych, różnymi sposobami, w tym posuwając się do oszustw sądowych, dążył do uzyskania od nich nienależnego świadczenia. Podkreślenia wymagało przy tym – że wbrew twierdzeniom apelującego obrońcy – oskarżony miał pełną świadomość nienależności owego świadczenia. Jak trafnie ustalił bowiem Sąd I instancji – oskarżony w toku sprawy (...) Sądu Rejonowego w G. (1) W.., przyznał, że udzielił pokrzywdzonej B. S. (1) pożyczek, chcąc nieuczciwie uzyskać od niej korzyść majątkową, a także podał, że uznaje dług B. S. (1) wobec niego za spłacony, deklarując nawet gotowość zapłaty na jej rzecz kwoty 100 000 zł tytułem wyrównania jej szkody spowodowanej przestępstwem przypisanym mu w ww. sprawie. Okoliczności tych nota bene apelujący obrońca nie zdołał skutecznie zakwestionować. Nie sposób przyjąć zatem, jakoby oskarżony nie miał świadomości, że wystąpienie do sądu cywilnego z powództwem o zapłatę z tytułu weksli, uzyskanych od pokrzywdzonych na zabezpieczenie owych udzielonych w sposób lichwiarski i – jak przyznał sam oskarżony – już spłaconych pożyczek, było działaniem ukierunkowanym na uzyskanie nienależnych mu korzyści majątkowych i to ze szkodą dla pokrzywdzonych. Przeciwne twierdzenia apelującego – jakoby oskarżony z uwagi na brak wykształcenia prawniczego nie miał tego świadomości – raziły wręcz swoją naiwnością. Przy czym były one tym bardziej nieuprawnione, że oskarżony niewątpliwie posiadał doświadczenie w zakresie obrotu pożyczkowego, na co wskazywał fakt niejednokrotności jego zachowań, polegających na udzielaniu pożyczek w warunkach tzw. karalnej lichwy, potwierdzony skazaniem w ww. sprawie (...). Sąd Apelacyjny nie podzielił też stanowiska apelującego obrońcy, jakoby zachowania oskarżonego, będące kanwą niniejszej spawy – w tym wystąpienie z powództwami do sądu cywilnego – świadczyły o tym, jakoby oskarżony „pomimo negatywnych doświadczeń z organami, nadal wykazywał szacunek do porządku prawnego” i nie był osobą zdemoralizowaną. Wprost przeciwnie, wobec przywołanych powyżej okoliczności, potwierdzających bezwzględny sposób działania oskarżonego, który w celu uzyskania od pokrzywdzonych nienależnych mu świadczeń, posunął się i to dwukrotnie do oszustwa sądowego, wskazywał na ponadprzeciętną demoralizację oskarżonego i lekceważenie zasad porządku prawnego, a nawet zwykłej przyzwoitości. Chybiony – i to w stopniu oczywistym – okazał się argument obrońcy, jakoby za obniżeniem wymiaru orzeczonych wobec oskarżonego kar pozbawienia wolności, przemawiać miała potrzeba umożliwienia oskarżonemu wykonania kary w warunkach wolnościowych – w tym w systemie dozoru elektronicznego, czy też w ramach warunkowego zawieszenia wykonania kary. Przede wszystkim – jak trafnie ocenił Sąd I instancji (a co omówiono już powyżej) – w przypadku oskarżonego zachodziły okoliczności wskazujące, że kary łagodniejsze niż orzeczone w zaskarżonym wyroku, w tym kara łączna w wymiarze umożliwiającym wykonanie jej we wspomnianych warunkach, a zatem kara nie przekraczająca roku, tudzież 1 roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności, nie stanowiłaby adekwatnej reakcji prawnokarnej na uczynione przez oskarżonego akty bezprawia. Wspomniane okoliczności z całą pewnością stanowiły wykładniki demoralizacji oskarżonego, wskazujące na brak podstaw do obniżania wymiaru orzeczonych wobec niego kar, w tym kary łącznej. Podkreślenia wymagało przy tym, że stanowisko apelującego – sprowadzające się w tym wypadku do tego, by na etapie wyrokowania otworzyć oskarżonemu drogę do ewentualnego ubiegania się o zgodę na odbywanie kary w systemie dozoru elektronicznego – nie tylko nie wpisywało się w żadną z podstaw zarzutu rażącej niewspółmierności kary, ale też wskazywało, że wyłączną de facto motywacją apelującego było zminimalizowanie funkcji represyjnej ukarania. Jako takie, stanowisko apelacji ignorowało kompleksowe funkcje ukarania, obejmujące wszak również potrzebę sprawiedliwej – a zatem odpowiednio dolegliwej – odpłaty za uczynione przez sprawcę bezprawie. Zauważyć należało w końcu, że wymierzone oskarżonemu w punktach 1 i 2 części rozstrzygającej zaskarżonego wyroku, kary jednostkowe: 1 roku i 4 miesięcy oraz 1 roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności, jak również kary grzywien w wymiarze 100 oraz 130 stawek dziennych po 50 zł każda, mieściły się w granicach ustawowego zagrożenia, przewidzianego za przypisane mu czyny, należycie uwzględniały dyrektywy wymiaru kary i jawiły się jako odpowiednia reakcja prawno-karna na popełnione przez oskarżonego akty bezprawia. Sąd I instancji należycie uwzględnił przy wymiarze tych kar wszystkie okoliczności tak obciążające, trafnie nie dopatrując się istotnych okoliczności łagodzących w odniesieniu do oskarżonego i jego czynów. Prawidłowe okazało się także zawarte w pkt 3 zaskarżonego wyroku, wymierzenie oskarżonemu kary łącznej 1 roku i 10 miesięcy pozbawienia wolności oraz katy łącznej grzywny w wymiarze 150 stawek dziennych po 50 zł każda. Orzeczenia w przedmiocie kar łącznych należycie uwzględniały to, iż żaden z czynów przypisanych oskarżonemu nie mógł zostać uznany za czyn takiej wagi, by wymierzona zań kara mogła zostać, bez uszczerbku dla sprawiedliwości wyroku, w całości pochłonięta przez najwyższą z kar. Pomiędzy przypisanymi oskarżonemu przestępstwami nie zachodziła zatem relacja uzasadniająca potrzebę zastosowania przy wymiarze kary łącznej zasady absorpcji. Oba te czyny – choć jednorodzajowe i popełnione na szkodę tych samych pokrzywdzonych – dokonane zostały w różnym czasie i to w odstępie ponad roku. Stwierdzić zatem należało, że Sąd I instancji dokonał prawidłowej analizy i oceny okoliczności składających się na związek podmiotowo – przedmiotowy pomiędzy czynami przypisanymi oskarżonemu. W rezultacie, wymierzenie oskarżonemu kary łącznej we wspomnianej wysokości, ukształtowanej przy zastosowaniu zasady asperacji, zdecydowanie bliższej jednakże absorpcji niż kumulacji kar, uznane być musiało za w pełni prawidłowe i słuszne. Oczywiście niezasadne było oczekiwanie apelującego, jakoby w przypadku oskarżonego winna znaleźć zastosowanie instytucja warunkowego zawieszenia wykonania kary. Bezspornym było, że przyjęty przez Sąd I instancji wymiar kary łącznej, przekraczający 1 rok pozbawienia wolności, uniemożliwiał warunkowe zawieszenie jej wykonania (art. 69 § 1 k.k.). Jak zaś wskazano powyżej, brak było podstaw do obniżenia wymiaru tej kary. |
||||||||||||||||||||
Wniosek |
||||||||||||||||||||
1. O uchylenie zaskarżonego orzeczenia i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania. 2. Ewentualny – o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez złagodzenie orzeczonej kary. |
☐ zasadny ☐ częściowo zasadny ☒ niezasadny ☐ zasadny ☐ częściowo zasadny ☒ niezasadny |
|||||||||||||||||||
Zwięźle o powodach uznania wniosku za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny. |
||||||||||||||||||||
Ad. 1 Wbrew stanowisku apelującego obrońcy oskarżonego – brak było podstaw do zakwestionowania zawartego w wyroku Sądu I instancji zaskarżonego rozstrzygnięcia co do sprawstwa i winy oskarżonego w zakresie przypisanych mu czynów, w szczególności apelacja nie wykazała zasadnych podstaw do postulowanego przez obrońcę ponownego prowadzenia w tym zakresie postępowania karnego. Ad. 2 Jak wskazano powyżej, w odniesieniu do zarzutu nr 4 – apelujący obrońca oskarżonego nie wykazał też podstaw faktycznych i prawnych, które mogłyby zasadnie przemawiać za orzeczeniem wobec oskarżonego łagodniejszych kar za przypisane mu czyny. W konsekwencji – również wniosek ewentualny o obniżenie wymiaru orzeczonych wobec oskarżonego kar pozbawienia wolności – uznany być musiał za niezasadny. |
||||||||||||||||||||
4. OKOLICZNOŚCI PODLEGAJĄCE UWZGLĘDNIENIU Z URZĘDU |
||||||||||||||||||||
Konieczność uzupełnienia przepisów stanowiących podstawę prawną skazania oskarżonego. |
||||||||||||||||||||
Zwięźle o powodach uwzględnienia okoliczności |
||||||||||||||||||||
Jak wynika z przepisów art. 455 k.p.k., nie zmieniając ustaleń faktycznych, sąd odwoławczy poprawia błędną kwalifikację prawną niezależnie od granic zaskarżenia i podniesionych zarzutów. Sąd odwoławczy zobligowany był rozważyć z urzędu kwestię prawidłowości podstawy prawnej skazania, co szczegółowo opisano w części 5.2 niniejszego uzasadnienia w ramach odniesienia do zmiany orzeczonej w pkt I uzasadnianego wyroku. |
||||||||||||||||||||
5. ROZSTRZYGNIĘCIE SĄDU ODWOŁAWCZEGO |
||||||||||||||||||||
0.15.1. Utrzymanie w mocy wyroku sądu pierwszej instancji |
||||||||||||||||||||
0.0.1 Pkt II 0.1Wyroku |
Przedmiot utrzymania w mocy |
|||||||||||||||||||
Zaskarżony wyrok w całości – za wyjątkiem uzupełnienia podstawy prawnej oraz eliminacji z opisu czynu przypisanego oskarżonemu w punkcie 1) stwierdzenia: „pochodzącego z przestępstwa” (o których to zmianach orzeczono w pkt I uzasadnianego wyroku, a omówiono w części 5.2 niniejszego uzasadnienia), a zatem – z uwzględnieniem wzmiankowanych zmian – rozstrzygnięcia w przedmiocie: - sprawstwa i winy oraz kar, w tym kar łącznych, zawarte w pkt 1-3 części rozstrzygającej zaskarżonego wyroku, - kosztów procesu, zawarte w pkt 4 i 5 części rozstrzygającej zaskarżonego wyroku. |
||||||||||||||||||||
Zwięźle o powodach utrzymania w mocy |
||||||||||||||||||||
Jak omówiono powyżej, apelujący obrońca nie zdołał skutecznie zakwestionować zawartego w zaskarżonym wyroku Sądu I instancji rozstrzygnięcia co do sprawstwa i winy oskarżonego, a rozstrzygnięcie to, wymagało jedynie uzupełnienia w zakresie podstawy prawnej i modyfikacji opisu czynu przypisanego w pkt 1 zaskarżonego wyroku. Wobec tego, zawarte w pkt 1 i 2 zaskarżonego wyroku, orzeczenia o sprawstwie i winie należało utrzymać w mocy – przy uwzględnieniu wspomnianych modyfikacji (które to zmiany opisano w części 5.2 niniejszego uzasadnienia). Niezasadne okazało się także kwestionowanie – zarówno na korzyść, jak i na niekorzyść oskarżonego – rozstrzygnięcia w przedmiocie kary. Jak wskazano powyżej, w części 3 niniejszego uzasadnienia – przy omawianiu apelacji obrońcy oskarżonego – brak było podstaw do uznania orzeczonych wobec oskarżonego za przypisane mu czyny kar, w tym kary łącznej 1 roku i 10 miesięcy pozbawienia wolności, za rażąco nadmiernie surowe. Sąd Apelacyjny nie podzielił także stanowiska apelacji pełnomocnika oskarżycieli posiłkowych, która – z przyczyn wskazanych na wstępie – nie była szerzej omawiana w niniejszym uzasadnieniu, jakoby orzeczone wobec oskarżonego kary, tak jednostkowe, jak i łączne 1 roku i 10 miesięcy pozbawienia wolności oraz grzywny w wymiarze 150 stawek dziennych po 50 zł każda, były rażąco nadmiernie łagodne. Wbrew przekonaniu apelującego pełnomocnika, wymierzając te kary, Sąd I instancji uwzględnił należycie wszystkie okoliczności mające znaczenie dla ich wymiaru, w szczególności należycie docenił ustalone przez siebie okoliczności obciążające, słusznie nie dopatrując się w odniesieniu do oskarżonego istotnych okoliczności o charakterze łagodzącym. Przede wszystkim wskazać należało, że apelujący pełnomocnik nie przytoczył w charakterze przesłanek obciążających przy wymiarze kary, żadnych okoliczności, które w taki właśnie sposób nie zostałyby już wobec oskarżonego uwzględnione przez Sąd I instancji. W szczególności na niekorzyść oskarżonego uwzględniona została okoliczność w postaci jego postawy po popełnieniu czynu, w tym zachowania w postaci prób wymuszenia na pokrzywdzonych zapłaty kwot wykraczających poza należne mu świadczenie – i to przybierające postać zarówno zachowań formalnie legalnych (jak uzyskanie od pokrzywdzonych weksli), jak i naruszających zasady porządku społecznego, w tym przybierające postać naruszania prywatności pokrzywdzonych. Podobnie – na niekorzyść oskarżonego – potraktowana została jego postawa procesowa w niniejszej sprawie, wskazująca niewątpliwie na brak skruchy z powodu uczynionego bezprawia, jak i jego uprzednia karalność za czyn z art. 304 k.k., pozostający przy tym w związku faktycznym z jego zachowaniami będącymi przedmiotem osądu w niniejszej sprawie. Brak jednakże było podstaw do tego, by wszystkim ww. okolicznościom nadawać dalej idącą wymowę obciążającą w kontekście kształtowania represji karnej, w tym wymiaru kar pozbawienia wolności i grzywny. Na niekorzyść oskarżonego, w kontekście wymiaru kary, nie mogła natomiast przemawiać podniesiona przez apelującego pełnomocnika okoliczność, w postaci uczynienia sobie przez oskarżonego z popełniania przestępstw takich jak lichwa (wyzysk), stałego źródła dochodu. Działanie w warunkach uczynienia sobie z popełnienia przestępstw stałego źródła dochodu (art. 65 § 1 k.k.) nie zostało bowiem oskarżonemu w niniejszej sprawie przypisane – nota bene nie zostało też objęte jego uprzednim skazaniem w sprawie (...). Z kolei bezwzględny sposób działania oskarżonego, który znając trudną sytuację finansową pokrzywdzonych, różnymi sposobami, w tym posuwając się do oszustw sądowych, dążył do uzyskania od nich nienależnego świadczenia – stanowił okoliczność uwzględnioną przez Sąd I instancji na niekorzyść oskarżonego. Podkreślenia wymagało przy tym, że zaprezentowana w apelacji pełnomocnika oskarżycieli posiłkowych, surowsza ocena tych samych przesłanek faktycznych, które uwzględnił już Sąd I instancji, stanowiła jedynie polemikę z sądowym wymiarem kary, tudzież wyraz niezadowolenia strony z rozstrzygnięcia w przedmiocie represji karnej. Nie wskazywała ona natomiast na to, jakoby oceny Sądu I instancji w tym zakresie były wadliwe, w szczególności, jakoby skutkowały orzeczeniem kar rażąco niskich w zestawieniu ze stopniem zawinienia oskarżonego, czy niesprawiedliwych. Wobec tego, rozstrzygnięcia w przedmiocie kary (zawarte w pkt 1, 2 i 3 zaskarżonego wyroku), również utrzymano w mocy – przy uwzględnieniu uzupełnienia ich podstawy prawnej o przepis art. 4 § 1 k.k. Brak też było podstaw do zakwestionowania prawidłowości rozstrzygnięcia w przedmiocie kosztów postępowania przed Sądem I instancji. |
||||||||||||||||||||
0.15.2. Zmiana wyroku sądu pierwszej instancji |
||||||||||||||||||||
0.0.2 Pkt I 0.0.3 Wyroku |
Przedmiot i zakres zmiany |
|||||||||||||||||||
Kwalifikacja prawna w zakresie podstawy skazania i wymiaru kary, poprzez ich uzupełnienie o przepis art. 4 § 1 k.k. oraz opis czynu przypisanego oskarżonemu w punkcie 1) części rozstrzygającej zaskarżonego wyroku, poprzez eliminację stwierdzenia „pochodzącego z przestępstwa”. |
||||||||||||||||||||
Zwięźle o powodach zmiany |
||||||||||||||||||||
Jak wskazano powyżej (w części 4 niniejszego uzasadnienia) – z uwagi na dyspozycję art. 455 k.p.k. – Sąd odwoławczy zobligowany był rozważyć z urzędu kwestię prawidłowości podstawy prawnej skazania. Zauważyć zatem należało, że stan prawny obowiązujący w chwili orzekania – w zakresie relewantnym dla rozstrzygnięcia sprawy oskarżonego – zmienił się w porównaniu z tym, obowiązującym w chwili czynu, przy czym ustawa karna obowiązująca w chwili popełnienia przestępstwa była dla sprawcy względniejsza, niż obowiązująca w chwili orzekania. I tak, przepisy art. 86 k.k., regulujące kwestię orzekania kary łącznej, obowiązujące w chwili popełnienia obu przypisanych oskarżonemu czynów, przewidywały górną granicę kary łącznej w wysokości 20 lat pozbawienia wolności, zaś te, obowiązujące w chwili orzekania przez Sąd II instancji, w brzmieniu nadanym nowelizacją ustawy karnej, która weszła w życie dnia 1 października 2023 r. (Dz.U.2022.2600) – granicę tę ustalały na lat 30. Nadto przed nowelizacją obowiązującą od dnia 24 czerwca 2020 r. (Dz.U.2022.2141), a zatem w chwili popełnienia pierwszego z przypisanych oskarżonemu czynów, przepisy ww. artykułu przewidywały, że kara łączna orzekana jest w wysokości od najwyższej z kar, zaś po wspomnianej nowelizacji – w wysokości powyżej najwyższej z kar jednostkowych. W tej sytuacji, z uwagi na dyspozycję art. 4 § 1 k.k., w podstawie prawnej skazania i wymiaru kary za przypisane oskarżonemu czyny, a w konsekwencji także w podstawach prawnych orzeczeń następczych względem skazania, przyjąć należało przepisy ustawy karnej w brzmieniu obowiązującym w chwili czynów – a co za tym idzie – podstawy te należało uzupełnić o przepis art. 4 § 1 k.k. Odnośnie do modyfikacji opisu czynu, przypisanego oskarżonemu w pkt 1 części rozstrzygającej zaskrzonego wyroku, wskazać należało, że oczywiście błędne było stanowisko Sądu I instancji, jakoby weksel, który został podpisany przez pokrzywdzonych w dniu (...) r., a którym oskarżony posłużył się dokonując tzw. oszustwa sądowego, pochodził z czynu zabronionego. Weksel ten – czego Sąd I instancji bynajmniej nie przyjął w swoich ustaleniach faktycznych – nie był przedmiotem fałszerstwa, penalizowanego w art. 270 § 2 k.k., czy art. 310 § 1 k.k.; wprost przeciwnie, Sąd ten przyjął, że to pokrzywdzeni sami podpisali ów weksel i to bynajmniej nie w wyniku czyichkolwiek oszukańczych zabiegów i to takich, które byłyby potwierdzone wyrokiem skazującym, w szczególności za czyn z art. 286 § 1 k.k. Nie budziło też wątpliwości, że weksel ten nie był przedmiotem przestępstwa z art. 304 k.k. w zw. z art. 12 § 1 k.k., przypisanego oskarżonemu wyrokiem Sądu Rejonowego w G. (1) W.. z dnia (...) r., sygn. (...). Jakkolwiek niewątpliwie był to dokument związany z pożyczką udzieloną przez oskarżonego w sposób przestępczy (w warunkach tzw. lichwy karalnej) – bo podpisany został przez pokrzywdzonych na zabezpieczenie owej pożyczki – to jednak związek ten nie polegał na przestępczym pochodzeniu weksla. W tej sytuacji przyjęte przez Sąd I instancji wskazanie, że rzeczony weksel pochodził z przestępstwa – jako stanowiące błędne ustalenie faktyczne, należało wyeliminować z opisu czynu przypisanego oskarżonemu w pkt 1 części rozstrzygającej zaskarżonego wyroku. Dodać należało, że abstrakcyjność i samodzielność zobowiązania wekslowego nie wyłącza możliwości przyjęcia, że posłużenie się wypełnionym w sposób legalny wekslem in blanco, może stanowić element oszukańczych zabiegów, o których mowa w art. 286 § 1 k.k. (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 stycznia 2023 r., IV KK 426/22). |
||||||||||||||||||||
6. Koszty Procesu |
||||||||||||||||||||
Punkt rozstrzygnięcia z wyroku |
Przytoczyć okoliczności |
|||||||||||||||||||
0.0.1 Pkt III Wyroku |
Orzekając o kosztach procesu za postępowanie odwoławcze uwzględnić należało to, że obie wniesione apelacje, zarówno obrończa (skierowana przeciwko całości zaskarżonego wyroku), jak i ta, pochodząca od oskarżycieli posiłkowych (kwestionująca orzeczenie o karze), okazały się niezasadne. W tej sytuacji, zgodnie z art. 633 k.p.k. w zw. z art. 636 § 2 k.p.k., koszty procesu co do zasady winny obciążać każdego z apelujących, stosownie do jego udziału w sprawie, co – przy uwzględnieniu wspomnianego zakresu obu apelacji – nakazywało kosztami tymi obciążyć oskarżonego w 1/2 części, pozostałą zaś 1/2 część rozdzielić pomiędzy czworo oskarżycieli posiłkowych, co oznaczało obciążenie każdego z nich 1/8 tychże kosztów. W tej sytuacji, zasądzono od oskarżonego W. K. na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe za postepowanie odwoławcze w łącznej kwocie 25 zł, obejmującej 1/2 wydatków Skarbu Państwa za postępowanie odwoławcze, tj. 1/2 ryczałtu za doręczenia w kwocie 20 zł (§ 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 18 czerwca 2003 r. w sprawie wysokości i sposobu obliczania wydatków Skarbu Państwa w postępowaniu karnym (Dz.U.2013.663 t.j.) oraz 1/2 opłaty za informację z K. w kwocie 30 zł (§ 3 ust. 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 18 czerwca 2014 r. w sprawie opłat za wydanie informacji z Krajowego Rejestru Karnego (Dz.U.2024.1339 t.j.). Z kolei wyliczona w ten sposób kwota wydatków obciążająca każdego z oskarżycieli posiłkowych (1/8 z 50 zł) wyniosła 6, 25zł. Nadto na podstawie przepisów art. 6 w zw. z art. 8 i art. 2 ust. 1 pkt 4 oraz art. 3 ust. 1 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o kosztach sądowych w sprawach karnych (Dz.U.2023.123 t.j.), oskarżonemu wymierzono opłatę za drugą instancję w kwocie 1 800 zł, zaś w oparciu o przepisy art. 13 ust. 2 powołanej ustawy, każdemu z oskarżycieli posiłkowych wymierzono opłatę za drugą instancję w kwocie 60 zł, ustalając przy tym – z uwagi na zakres ich apelacji, ograniczony wyłącznie do rozstrzygnięcia w przedmiocie kary – wysokość tej opłaty na minimalną, przewidzianą w powołanym przepisie, kwotę. |
|||||||||||||||||||
7. PODPIS |
||||||||||||||||||||
A. Ł. I. P. M. K. |
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Poznaniu
Data wytworzenia informacji: