II AKa 228/19 - uzasadnienie Sąd Apelacyjny w Poznaniu z 2020-02-14
UZASADNIENIE |
|||||||||||||||
Formularz UK 2 |
Sygnatura akt |
II AKa 228/19 |
|||||||||||||
Załącznik dołącza się w każdym przypadku. Podać liczbę załączników: |
1 |
||||||||||||||
1. CZĘŚĆ WSTĘPNA |
|||||||||||||||
0.11.1. Oznaczenie wyroku sądu pierwszej instancji |
|||||||||||||||
Wyrok Sądu Okręgowego w Koninie z dnia 23 lipca 2019 r., sygn. akt II K 42/15 |
|||||||||||||||
0.11.2. Podmiot wnoszący apelację |
|||||||||||||||
☐ oskarżyciel publiczny albo prokurator w sprawie o wydanie wyroku łącznego |
|||||||||||||||
☐ oskarżyciel posiłkowy |
|||||||||||||||
☐ oskarżyciel prywatny |
|||||||||||||||
☒ obrońca |
|||||||||||||||
☐ oskarżony albo skazany w sprawie o wydanie wyroku łącznego |
|||||||||||||||
☐ inny |
|||||||||||||||
0.11.3. Granice zaskarżenia |
|||||||||||||||
0.11.3.1. Kierunek i zakres zaskarżenia |
|||||||||||||||
☒ na korzyść ☐ na niekorzyść |
☒ w całości |
||||||||||||||
☐ w części |
☐ |
co do winy |
|||||||||||||
☐ |
co do kary |
||||||||||||||
☐ |
co do środka karnego lub innego rozstrzygnięcia albo ustalenia |
||||||||||||||
0.11.3.2. Podniesione zarzuty |
|||||||||||||||
Zaznaczyć zarzuty wskazane przez strony w apelacji |
|||||||||||||||
☐ |
art. 438 pkt 1 k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w zakresie kwalifikacji prawnej czynu przypisanego oskarżonemu |
||||||||||||||
☐ |
art. 438 pkt 1a k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w innym wypadku niż wskazany |
||||||||||||||
☒ |
art. 438 pkt 2 k.p.k. – obraza przepisów postępowania, jeżeli mogła ona mieć wpływ na treść orzeczenia |
||||||||||||||
☒ |
art. 438 pkt 3 k.p.k.
– błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, |
||||||||||||||
☒ |
art. 438 pkt 4 k.p.k. – rażąca niewspółmierność kary, środka karnego, nawiązki lub niesłusznego zastosowania albo niezastosowania środka zabezpieczającego, przepadku lub innego środka |
||||||||||||||
☐ |
|||||||||||||||
☐ |
brak zarzutów |
||||||||||||||
0.11.4. Wnioski |
|||||||||||||||
☐ |
uchylenie |
☒ |
zmiana |
||||||||||||
2. Ustalenie faktów w związku z dowodami przeprowadzonymi przez sąd odwoławczy |
|||||||||||||||
0.12.1. Ustalenie faktów |
|||||||||||||||
0.12.1.1. Fakty uznane za udowodnione |
|||||||||||||||
Lp. |
Oskarżony |
Fakt oraz czyn, do którego fakt się odnosi |
Dowód |
Numer karty |
|||||||||||
Nie dotyczy |
|||||||||||||||
0.12.1.2. Fakty uznane za nieudowodnione |
|||||||||||||||
Lp. |
Oskarżony |
Fakt oraz czyn, do którego fakt się odnosi |
Dowód |
Numer karty |
|||||||||||
Nie dotyczy |
|||||||||||||||
0.12.2. Ocena dowodów |
|||||||||||||||
0.12.2.1. Dowody będące podstawą ustalenia faktów |
|||||||||||||||
Lp. faktu z pkt 2.1.1 |
Dowód |
Zwięźle o powodach uznania dowodu |
|||||||||||||
0.12.2.2. Dowody nieuwzględnione przy ustaleniu faktów |
|||||||||||||||
Lp. faktu z pkt 2.1.1 albo 2.1.2 |
Dowód |
Zwięźle o powodach nieuwzględnienia dowodu |
|||||||||||||
. STANOWISKO SĄDU ODWOŁAWCZEGO WOBEC ZGŁOSZONYCH ZARZUTÓW i wniosków |
||
Lp. |
Zarzut |
|
1. błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, mający wpływ na treść rozstrzygnięcia, polegający na tym, że błędnie przyjęto sprawstwo oskarżonego w zakresie przypisanych mu czynów, podczas gdy wnikliwa analiza zgromadzonego w przedmiotowej sprawie materiału dowodowego i jego ocena dokonana zgodnie z przesłankami z art. 7 k.p.k. sprawstwa oskarżonego A. S. (1) nie potwierdza, w szczególności błędne, dowolne ustalenie:
2. naruszenie art. 5 § 2 k.p.k. poprzez rozstrzygnięcie niedających się usunąć wątpliwości na niekorzyść oskarżonego; 3. dowolne ustalenie korzyści majątkowej, jaką miał zdaniem Sądu I instancji osiągnąć oskarżony z popełnienia przestępstwa przypisanego w pkt 2 wyroku. 4. z daleko idącej ostrożności procesowej zarzucono nadto rażącą niewspółmierność orzeczonej kary w zakresie skazania oskarżonego za popełnienie przestępstwa z art. 56 ust. 1 i 3 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, co z uwagi na jej surowość, w okolicznościach danej sprawy czyni ją karą rażąco niesprawiedliwą. |
☐ zasadny ☐ częściowo zasadny ☒ niezasadny ☐ zasadny ☐ częściowo zasadny ☒ niezasadny ☐ zasadny ☐ częściowo zasadny ☒ niezasadny ☐ zasadny ☐ częściowo zasadny ☒ niezasadny |
|
Zwięźle o powodach uznania zarzutu za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny |
||
Analizując apelację obrońcy oskarżonego przez pryzmat argumentów podniesionych w jej uzasadnieniu, stwierdzić należy, iż co do zasady zarzucała ona zaskarżonemu wyrokowi błąd w ustaleniach faktycznych mający wynikać z niepełności materiału dowodowego (błąd "braku") oraz z przekroczenia granic swobodnej oceny dowodów (błąd "dowolności"). W orzecznictwie Sądu Najwyższego wypracowano wymogi, którym podlegać musi ocena dowodów, aby nie przekształciła się w "dowolną". Tak więc przekonanie sądu o wiarygodności jednych dowodów i niewiarygodności innych pozostaje pod ochroną art. 7 k.p.k. wtedy, gdy: - jest poprzedzone ujawnieniem w toku rozprawy głównej całokształtu okoliczności sprawy (art. 410 k.p.k.) i to w sposób podyktowany obowiązkiem dochodzenia prawdy (art. 2 § 2 k.p.k.), - stanowi wyraz rozważenia wszystkich tych okoliczności przemawiających zarówno na korzyść, jak i na niekorzyść oskarżonego (art. 4 k.p.k.), - jest wyczerpujące i logiczne - z uwzględnieniem wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego - uargumentowane w uzasadnieniu wyroku (art. 424 § 1 pkt 1 k.p.k.) (por. wyr. SN z 16 XII 1974 r., Rw 618/74, OSNKW 1975, z. 3-4, poz. 47; SN V KK 375/02, OSN Prok. i Pr. 2004, nr 1, poz. 6; wyr. SN z 9 XI 1990 r., (...) 149/90, OSNKW 1991, z. 7-9, poz. 41; wyr. SN z 22 II 1996 r., II KRN 199/95, OSN PiPr 1996, nr 10, poz. 10; wyrok SA w Łodzi z 2001-01-17, II AKa 255/00, Prok.i Pr.-wkł. 2002/10/22; wyrok SA w Łodzi z2002-03-20,II AKa 49/02, Prok.i Pr.-wkł. 2004/6/29 i inne; M. C., Z. Doda: Przegląd..., P.. 1976, nr 2, s. 48; W. D.: Przegląd..., PiP 1976, nr 4, s. 119; Z. Doda, J. G.: Węzłowe problemy..., PS 1996, nr 5, s. 46). Przenosząc powyższe rozważania na grunt rozpatrywanego przypadku, stwierdzić należy, iż Sąd I instancji w prawidłowy sposób przeprowadził postępowanie dowodowe, należycie rozważył całokształt okoliczności ujawnionych w toku rozprawy, dokonał oceny zgromadzonych w sprawie dowodów w sposób zgodny z zasadami wiedzy i doświadczenia życiowego, a na tej podstawie poczynił prawidłowe ustalenia faktyczne i dokonał prawidłowej subsumcji prawnej oraz należycie wyważył orzeczoną wobec oskarżonego karę, a stanowisko swoje w tym względzie uzasadnił na tyle, że możliwym było jego skontrolowanie w trybie odwoławczym. Nie ustrzegł się wprawdzie pewnych błędów w zakresie materialnoprawnej podstawy orzeczenia, te jednak skorygowano z urzędu, niezależnie od treści zarzutów, jednakże w granicach zaskarżenia i zgodnie z kierunkiem wywiedzionego środka odwoławczego. Generalnie więc apelacja miała charakter li-tylko polemiczny w stosunku do analiz i ocen oraz dokonanych prawidłowo przez Sąd I instancji ustaleń co do sprawstwa i winy oskarżonego w zakresie przypisanych mu w zaskarżonym wyroku czynów. Ponieważ skarżący zarzucił Sądowi I instancji również obrazę przepisów postępowania, tj. art. 5 § 2 k.p.k. oraz art. 7 k.p.k. wskazać w pierwszym rzędzie wypada, iż nie można zasadnie stawiać zarzutu obrazy art. 5 § 2 k.p.k. na tej podstawie, że strony zgłaszają wątpliwości co do ustaleń faktycznych. Dla oceny czy został naruszony zakaz in dubio pro reo nie są miarodajne wątpliwości strony procesowej, ale jedynie to, czy sąd orzekający wątpliwości takie powziął i rozstrzygnął je na niekorzyść oskarżonego, albo to, czy w świetle realiów konkretnej sprawy wątpliwości takie powinien był powziąć. W wypadku bowiem, gdy ustalenia faktyczne zależne są od dania wiary tej lub innej grupie dowodów, nie można mówić o naruszeniu reguły in dubio pro reo, albowiem jedną z podstawowych prerogatyw sądu orzekającego jest swobodna ocena dowodów (art. 7 k.p.k.) (vide: postanowienie SN publ. OSNwSK 2004/1/238). Skoro zatem sytuacji opisanych wyżej w rozpoznawanej sprawie nie stwierdzono, a apelujący obrońca poprzestał na stwierdzeniu, że „Sąd I instancji wydając zaskarżone orzeczenie rażąco naruszył podstawową zasadę procesu karnego, tj. zasadę in dubio pro reo” - nie wskazując konkretnych wątpliwości - a kwestionował w istocie dokonaną przez sąd orzekający ocenę dowodów, to zarzut obrazy zasady in dubio pro reo jawił się jako gołosłowny. Właściwe rozumienie zasady rozstrzygania nie dających się usunąć wątpliwości na korzyść oskarżonego prowadzi więc do wniosku, iż fakt istnienia w sprawie sprzecznych ze sobą dowodów, w szczególności osobowych, sam w sobie nie daje podstaw do odwoływania się do powyższej zasady, o czym nie pamiętał autor skargi. W konkluzji stwierdzić zatem należy, iż podnoszone przez apelującego zastrzeżenia co do przeprowadzonej przez Sąd I instancji oceny wiarygodności konkretnych dowodów, mogą być rozstrzygane jedynie na płaszczyźnie utrzymania się przez sąd w granicach sędziowskiej swobody ocen, wynikającej z treści art. 7 k.p.k., lub też przekroczenia przez sąd tych granic i wkroczenia w sferę dowolności ocen. Apelujący skoncentrował się w wywiedzionym środku odwoławczym na kwestionowaniu dokonanej przez Sąd I instancji oceny zeznań świadków - A. K. (1) i T. Ł. (1), stojąc na stanowisku, iż dowody z zeznań ww. świadków (występujących w innej sprawie w roli tzw. małych świadków koronnych) w żaden sposób nie powinny zostać uznane za wiarygodne, a tym samym stanowić podstawy dokonanych przez Sąd meriti ustaleń co do winy i sprawstwa A. S. (1) w zakresie czynów przypisanych mu w zaskarżonym wyroku. Sąd Apelacyjny zbadał tę ocenę w oparciu o krytykę przedstawioną w skardze apelacyjnej obrońcy i nie znalazł podstaw do jej kwestionowania. Brak było zatem także podstaw do zasadnego twierdzenia o obrazie przepisu art. 7 k.p.k. Przypomnienia wymaga bowiem w tym miejscu, że zasada swobodnej oceny dowodów wyrażona w powołanym przepisie nakazuje sądowi, by oceniał znaczenie, moc i wiarygodność materiału dowodowego na podstawie wewnętrznego przekonania z uwzględnieniem wskazań wiedzy oraz doświadczenia życiowego, nie będąc przy tym związany żadnymi ustawowymi regułami dowodowymi. Nie oznacza to jednak, by dowody należało oceniać bez uwzględnienia ich wzajemnego kontekstu, czego w istocie rzeczy domagał się autor apelacji. I tak deprecjonowanie dowodu z zeznań A. K. (1) oraz T. Ł. (1) i utrzymywanie, że bezpodstawnie pomówili oni oskarżonego – przede wszystkim z tego względu, że mieli interes procesowy, ukierunkowany na zminimalizowanie grożącej im odpowiedzialności karnej w innym postępowaniu, w oderwaniu od całokształtu okoliczności, na których Sąd się oparł, czyni ów zarzut w zasadzie gołosłownym. Z. zawarta w art. 410 k.p.k., wedle której podstawę wyroku może stanowić tylko całokształt okoliczności ujawnionych w toku rozprawy głównej, obowiązuje także przy wyciąganiu wniosków przez strony procesowe, które przedstawiając własne stanowisko nie mogą go opierać na fragmentarycznej ocenie dowodów z pominięciem tego wszystkiego, co mogło prowadzić do innych wniosków ( por. wyr. SN, III KR 196/79, OSNPG 1980, nr 3, poz. 43). Wprawdzie ww. świadkowie podjęli szeroko pojętą współpracę z organami ścigania i finalnie skorzystali z nadzwyczajnego złagodzenia kary w trybie tzw. dobrowolnego poddania się karze (vide: akta postępowania w sprawie II K 25/16 SO w K.), to jednak nie sposób w ocenie Sądu odwoławczego na tej tylko podstawie czynić Sądowi I instancji zarzutu, że dał wiarę ich zeznaniom i poczynił na tej podstawie ustalenia faktyczne, które doprowadziły go do przekonania o winie i sprawstwie oskarżonego w zakresie czynów przypisanych mu w wyroku. Należy bowiem zauważyć, że zgodnie z treścią art. 53 § 2 k.k., wymierzając karę, sąd uwzględnia między innymi zachowanie się sprawcy po popełnieniu przestępstwa, a zwłaszcza zadośćuczynienie społecznemu poczuciu sprawiedliwości, czego wyrazem jest m.in. przyznanie się do winy i ujawnienie okoliczności popełnionych przestępstw oraz osób zaangażowanych w przestępczy proceder. Niezależnie od tego, obowiązujące ustawodawstwo przewiduje jako rozwiązania kodeksowe instytucję dobrowolnego poddania się karze, dobrodziejstwo obligatoryjnego lub fakultatywnego nadzwyczajnego złagodzenia kary, a nawet klauzulę niekaralności wobec sprawców przestępstw, podyktowane względami polityki karnej państwa i ma na celu walkę z przestępczością, zwłaszcza tą zorganizowaną. W tej sytuacji A. K. (1) i T. Ł. (1) mieli prawo liczyć na to, że fakt podjęcia przez nich współpracy z organami ścigania oraz wymiaru sprawiedliwości, a tym samym ujawnienia wszystkich znanych im szczegółów dotyczących przestępstw i zaangażowanych w nie osób, zostanie wzięty pod uwagę przy ewentualnym ferowaniu wyroku. Oczywiście taki dowód wymaga szczególnej ostrożności w jego ocenie nie tylko z punktu widzenia zasad logiki i doświadczenia życiowego, ale także konfrontacji z innymi dowodami. Z. tym Sąd meriti zadośćuczynił. Jak słusznie bowiem zauważył Sąd I instancji, zeznania wskazanych świadków - w tym ujawnione w toku rozprawy, a pochodzące z fazy postępowania przygotowawczego wyjaśnienia złożone przez świadków w charakterze podejrzanych, kiedy to ich pamięć co do przedmiotowych zdarzeń była znaczna – co do zasady wzajemnie korelowały ze sobą. I tak, podana już w pierwszym etapie postępowania wersja A. K. (1), że jego rolą w analizowanym procederze było pośredniczenie w obrocie (dystrybucji) amfetaminą i marihuaną oraz sporadycznie tabletkami ekstazy – środki te nabywał bowiem od P. D. – (...) (amfetaminę) lub za jego przyzwoleniem od innych osób (marihuanę oraz tabletki) i przekazywał do dalszej sprzedaży swoim dealerom, w tym: P. G. - (...), M. M. (1) - (...), S. S. (1) – (...), S. G. - (...), P. W. – (...), B. W. – (...) , S. K. - (...) , J. S. – (...) , Ł. S. - (...) czy właśnie T. Ł. (1) - (...) oraz „małolatowi”, „młodemu żołnierzowi”, „dwudziecha”, szatniarzowi z Enklawy – A. - (...) - oraz, że następnie (...) – P. D. i bracia L. – S. ( (...)) oraz M. („ K. ) grozili jemu i T. Ł. (1) na skutek ich współpracy z organami ścigania (vide: załącznik do akt niniejszej sprawy zawierający kopie protokołów przesłuchań A. K. ze sprawy SO w Koninie II K 38/13), logicznie korespondowała z relacją T. Ł. (1) (vide: załącznik do akt niniejszej sprawy, zawierający kopie protokołów przesłuchań T. Ł. ze sprawy SO w Koninie II K 38/13). Świadek T. Ł. (1) - w sposób niezależny od A. K. (1) - wskazał dane osób uczestniczących w procederze związanym z nielegalnym obrotem środkami odurzającymi i substancjami psychotropowymi na terenie K., opisał ich rolę oraz sposób powstania i zasady funkcjonowania hierarchicznej struktury oraz podgrup wyodrębniających się na przestrzeni kilku lat na skutek dołączenia poszczególnych osób do tego procederu ( (...) i (...) ). Świadek potwierdził też, że A. K. (1) przekazywał mu narkotyki nabyte wcześniej od (...) w celu dalszej odsprzedaży. Poza tym ww. świadkowie zgodnie wskazali na udział w procederze narkotykowym A. S. (1). T. Ł. (1) w sposób wyraźny zeznał, że to właśnie oskarżony A. S. (1) był szatniarzem w klubie (...), sam świadek sprzedał mu przy tym – z polecenia (...) – „ małe ilości amfetaminy”, „ok. 20 g”. Świadek podkreślił, że oskarżony odsprzedawał narkotyki w celu „ dorobienia sobie” (vide: protokół rozprawy z 14 czerwca 2014 r. w sprawie II K 138/13 - k. 56 załącznika z kopiami protokołów przesłuchań T. Ł.). Z kolei A. K. (1) wskazał wprost, że oskarżonego przedstawił mu (...), mówiąc że „to będzie dobry małolat”. Zaznaczył też, że (...) (oskarżony) poprosił go o „ załatwienie” mu amfetaminy – początkowo 100 g. Nabył następnie („ (...).”) tę ilość od A. K. (1) za cenę 900 zł. Po ok. miesiącu oskarżony nabył od tego świadka kolejne 100 g amfetaminy (vide: protokół przesłuchania z 12 czerwca 2012 r. - k. 557v załącznika z kopiami protokołów przesłuchań A. K. ze sprawy II K 38/13). Sąd odwoławczy podziela ocenę Sąd I instancji, że te zeznania w całości zasługiwały na wiarę, w szczególności, jeśli chodzi o ilość środków, które nabył oskarżony, jako że A. K. (1), zeznając o tych okolicznościach w czerwcu 2012 r., tj. w toku postępowania przygotowawczego, miał co do nich lepszą pamięć niż w toku postępowania sądowego, gdzie nieco odmiennie podawał ilości przedmiotowych narkotyków (vide: np. k. 339) - z racji nie tylko upływu czasu, ale i natłoku opisywanych zdarzeń z udziałem licznych osób, występujących różnorakich konfiguracjach na przestrzeni kilku lat oraz wielokrotnych przesłuchań na tożsame okoliczności w różnych postępowaniach. W październiku 2012 r. świadek A. K. (1) zeznał zaś co do ilości sprzedanych oskarżonemu tabletek ekstazy, tj. 1000 sztuk za cenę 2,50 zł za sztukę (2.500 zł – vide: protokół przesłuchania z dnia (...) r. – k. 575 załącznika z kopiami protokołów przesłuchań A. K. ze sprawy II K 38/13). Nadto, świadek T. Ł. (1) zaznaczył podczas swego przesłuchania w kwietniu 2013 r., że przekazał oskarżonemu latem 2011 roku dwa razy po 20 g amfetaminy na prośbę A. K. (1), który podówczas przebywał na wakacjach w E. (vide: protokół przesłuchania z dnia (...) roku - k. 45v załącznika z kopiami protokołów przesłuchań T. Ł.), które to depozycje obydwaj podtrzymali w toku przesłuchania na rozprawie, jako świadkowie w sprawie. Spójne i logiczne pozostają nadto twierdzenia A. K. (1) i T. Ł. (1) podniesione przez nich w trakcie przeprowadzonych z udziałem oskarżonego konfrontacji (k. 20-23 akt osobowych). Świadkowie ci, występujący podczas tych czynności jako podejrzani, rozpoznali bowiem A. S. (1), wskazując na jego pseudonim – (...). Podali zgodnie, że był on szatniarzem w klubie (...), zaś A. K. (1) sprzedawał mu amfetaminę i tabletki ekstazy. Świadkowie spójnie opisali niską pozycję oskarżonego w hierarchicznie zorganizowanej strukturze - na czele której stał S. L. a po nim jego brat M. L. oraz P. D. - jako „ żołnierza” i chłopaka „od brudnej roboty”. Okoliczność tę potwierdza wspólny wyjazd oskarżonego z A. K. (1) i P. D. w okolice P. po odbiór broni palnej. Świadek K. podkreślił przy tym, że oskarżony musiał widzieć broń znajdującą się w samochodzie (...) , co potwierdził także T. Ł. (1) jako świadek ze słyszenia. Nie ulega przy tym wątpliwości, że zaangażowanie oskarżonego w to zdarzenie uzasadnione było faktem trenowania przez niego sztuk walki – boksu i judo, co mogło okazać się pomocne w przypadku konfrontacji z organami ściągania. Świadek A. K. (1) zeznał zresztą, że (...) nakazał oskarżonemu ucieczkę z torbą zawierającą trzy sztuki broni palnej w przypadku zatrzymania do kontroli policyjnej. Co więcej, kwestionowani przez apelującego świadkowie rozpoznali również zdjęcie oskarżonego na tablicy poglądowej w toku ich przesłuchań w charakterze podejrzanych. Znajomość oskarżonego z (...) czy A. K. (1) w sposób logiczny wynika również z tego, że ci ostatni „stali na bramce” w klubie (...) lub często bywali w tym miejscu, gdy nie świadczyli w nim pracy; nadto z tego, że m.in. A. K. (1) powołał się w toku swoich wyjaśnień na utrzymywanie kontaktu telefonicznego z oskarżonym wynika, iż wiedział też, gdzie ów mieszka. Wypieranie się przez oskarżonego znajomości z ww. świadkami pozostaje nadto w sprzeczności z faktem rozpoznania go przez świadka T. Ł. (1) podczas okazania – świadek podał w szczególności jego dane (imię, nazwisko) oraz funkcję jaką pełnił w klubie (...) . Niewiarygodne pozostają zatem wyjaśnienia oskarżonego co do jego nieznajomości z M. L., skoro był on współwłaścicielem ww. klubu tudzież z S. - (...) L. – barmanem w tym miejscu. W tych okolicznościach na uwagę zasługują spójne twierdzenia kontestowanych przez apelującego świadków co do braku racjonalnych powodów ewentualnego bezpodstawnego pomówienia oskarżonego. Świadkowie ci zgodnie przyznali bowiem, że nie byli skonfliktowani z A. S. (1), a on sam takiej okoliczności również nie przywołał. Przekonujące dla Sądu Apelacyjnego było także zapewnienie ww. świadków co do tego, że ich zeznania – z oczywistych względów obciążające osoby uczestniczące w inkryminowanym procederze - były spowodowane nakładaniem na nich przez osoby stojące „na górze” kar pieniężnych (co stanowiło przejaw braku szacunku), a także chęcią zerwania z przestępczą przeszłością, co pozostaje wartością nie do przecenienia. W kontekście powyższego wskazać wypada na A. K. (1), który początkowo dawkował swojej informacje, chroniąc liderów grupy z obawy przed zemstą, czy swojego przyjaciela – T. Ł. (1), z czego się jednak szybko wycofał, nie chcąc nikogo bezpodstawnie obciążać. Wbrew twierdzeniom apelującego, nie było zatem racjonalnych powodów, aby świadkowie A. K. (1) i T. Ł. (1) bezzasadnie pomówili oskarżonego o popełnienie zarzuconych mu czynów – tym bardziej mając na uwadze skalę opisywanego przez nich procederu i marginalny w nim udział oskarżonego. Bez wątpienia ujawnili oni szereg okoliczności dotyczących różnorakich transakcji narkotykowych i uczestniczących w nich osób oraz istniejących pomiędzy nimi powiązań, a ponieważ sami byli istotnymi uczestnikami tego procederu dysponowali dogłębną i szeroką wiedzą na jego temat, którą musieli się podzielić z organami ścigania i wymiaru sprawiedliwości, aby móc skorzystać z określonych profitów procesowych. Nie sposób przy tym uznać, że ich zeznania są wyjątkowo ogólnikowe. Owszem, nie umiejscowili poszczególnych transakcji z udziałem oskarżonego w określonych dniach czy miejscach, ale dostatecznie je zindywidualizowali, wskazując na takie szczegóły jak sposób zapłaty (gotówką z góry, brak 100 zł przy kolejnej transakcji), czy wydania towaru (w czasie pobytu A. K. w Egipcie z mieszkania przy K..), świadczące o konkretnych sytuacjach, których z oczywistych względów nie mogli bardziej przybliżyć, choćby z uwagi na ich sporadyczny charakter w skali hurtowych transakcji jakie przeprowadzali. W tym miejscu należy podkreślić, że zarówno w doktrynie i judykaturze zgodnie przyjmuje się, że pomówienie jest dowodem, który przy zachowaniu określonych wymogów, może stanowić podstawę ustaleń faktycznych, w tym ustaleń w przedmiocie winy osób pomawianych, jak też osoby, która pomawia. Stanowisko to potwierdził Sąd Najwyższy, m.in. w wyroku z dnia 12 stycznia 2006 r. II KK 29/05 (OSNKW 2006/4/41), stwierdzając wprost, iż „pomówienie, czyli obciążanie w złożonych wyjaśnieniach innej osoby odpowiedzialnością za przestępstwo jest w ujęciu prawa karnego procesowego dowodem podlegającym swobodnej ocenie na równi z innymi dowodami (art. 7 k.p.k.)". W świetle powyższego pomówienie, a więc obciążenie innej osoby odpowiedzialnością za przestępstwo, nie może być z góry traktowane z nieufnością, uznawane za dowód „niepełnowartościowy” i ograniczone do pojęcia fałszywego oskarżenia. W orzecznictwie wypracowano standardy, którymi winna odznaczać się ocena dowodu z pomówienia. Wskazano, że dokonując oceny tego dowodu, należy zwrócić uwagę, czy: 1) informacje uzyskane tą drogą są przyznawane przez pomówionego, 2) są one, choćby w części, potwierdzone innymi dowodami, 3) są spontaniczne, zwłaszcza złożone wkrótce po przeżyciu objętych nimi zaszłości, czy też po upływie czasu umożliwiającego przygotowanie określonej wersji, 4) pochodzą od osoby bezstronnej czy też zainteresowanej obciążeniem pomówionego, 5) są konsekwentne i zgodne co do zasady oraz szczegółów w kolejnych relacjach składanych w różnych fazach postępowania czy też zawierają informacje sprzeczne, wzajemnie się wykluczające bądź inne niekonsekwencje, 6) pochodzą od osoby nieposzlakowanej czy też przestępcy, zwłaszcza obeznanego z mechanizmami procesu karnego, 7) pomawiający sam siebie obciąża czy też tylko przerzuca odpowiedzialność na inną osobę, by siebie uchronić przed odpowiedzialnością (por. SA w K. II AKa 189/11, KZS 2012, z. 2, poz. 39; SA w K. II AKa 187/98, KZS 1998, z. 11, poz. 37; SA w P. II AKa 431/00, LEX nr 535063; SA w K. II AKa 411/04, LEX nr 151786). Zgodnie z powyższymi kryteriami trafnie Sąd Okręgowy ocenił relacje A. K. (1) i T. Ł. (1) jako co do zasady logiczne i konsekwentne, wzajemnie zgodne oraz prawdopodobne z punktu widzenia zasad wiedzy i doświadczenia życiowego, a także niebudzące uzasadnianych wątpliwości z punktu widzenia kryteriów motywacyjnych. Odnotować przy tym trzeba, że ww. świadkowie – wskazując na udział oskarżonego w inkryminowanym procederze oraz na przeprowadzone z jego udziałem transakcje amfetaminą i tabletkami ekstazy - sami obciążyli się w złożonych zeznaniach, nie przerzucając w żadnym stopniu odpowiedzialności na oskarżonego. Nie sposób było także odczytać z treści ich zeznań - ani też wyjaśnień oskarżonego - racjonalnych motywów odwetu czy porachunków osobistych. Tymczasem apelujący w żaden sposób nie odniósł się w treści środka odwoławczego do ewidentnie samoobciążającej, szczegółowej relacji kwestionowanych świadków. Nie wykazał także – poza ogólnikowym stwierdzeniem istnienia interesu procesowego po stronie wymienionych - dlaczego jego zdaniem świadkowie ci mieliby złożyć uwzględnione przez Sąd meriti zeznania takiej a nie innej treści, jeżeli byłyby one niezgodne z rzeczywistym stanem rzeczy – tym bardziej, jeśli zważyć, że uznane za wiarygodne relacje A. K. (1) i T. Ł. (1) nie były sprzeczne z zeznaniami pozostałych świadków, którzy nie kojarzyli oskarżonego albo odmówili składania zeznań w postępowaniu sądowym, zaś w toku postępowania przygotowawczego zeznali o mało istotnych okolicznościach dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy. Nie potrafili przy tym skutecznie podważyć twierdzeń A. K. (1) i T. Ł. (1), że oskarżony, pracując w klubie (...), nie tylko nie mógł nie wiedzieć o funkcjonowaniu narkotykowego procederu, ale też nie mógł w nim funkcjonować bez wiedzy i zgody jego liderów, co wynikało w sposób oczywisty z przyjętego przez nich stanowiska procesowego w sprawie, z której niniejsza została wyłączona. W szczególności za wyraz takiego stanowiska, ale i „solidarności grupowej” należało uznać zeznania M. L., który wyraźnie starał się uwolnić oskarżonego od grożącej mu odpowiedzialności karnej i przedstawić go jako „ biednego chłopaka”, niedosłyszącego - „postać przypadkową w klubie ”(vide: k. – 438v-439), a przecież było to miejsce, do którego dostęp miały jedynie zaufane osoby, gdzie wedle zeznań świadków K. i Ł. spotykali się członkowie uczestniczący w analizowanym procederze i gdzie stale odbywał się handel narkotykami. Na koniec stwierdzić wypada, iż wbrew stanowisku skarżącego zeznania świadka, ocenione jako wiarygodne w świetle kryteriów określonych w art. 7 k.p.k., mogą być jedynym dowodem sprawstwa oskarżonego, gdy jest to dowód bezpośredni, a w sprawie brak jest dowodów przeciwnych, dyskwalifikujących dowód z zeznań takiego świadka (por. L.K. P., Świadek anonimowy– standard europejski a realia postępowania karnego, (...)–2, s. 25 i n. - cyt. za komentarzem LEX w: R. S. /red./, S. Z. /red./: Komentarz do art.184 Kodeksu postępowania karnego; stan prawny: 2018.11.01). Teza ta, mimo że dotycząca zeznań świadka anonimowego, dodatkowo utwierdza w zasadności i prawidłowość przeprowadzonej przez Sąd orzekający oceny dowodów z zeznań świadków K. i Ł., która była swobodna i nie przekraczała ram zakreślanych normą art. 7 k.p.k. W konsekwencji powyższego Sąd odwoławczy podzielił także zapatrywania Sądu orzekającego, co do oceny wyjaśnień oskarżonego, które słusznie zostały uznane – w zakresie w jakim zakwestionował on swoje sprawstwo – za przejaw przyjętej linii obrony, zmierzającej jedynie do uniknięcia grożącej mu odpowiedzialności karnej. Reasumując stwierdzić należy, iż Sąd I instancji nie dopuścił się również zarzucanego przez obronę błędu w ustaleniach faktycznych, przyjmując iż A. S. (1) dopuścił się przestępstw przypisanych mu zaskarżonym wyroku. Przypomnieć tu trzeba, iż o dopuszczeniu się uchybienia określonego w art. 438 pkt 3 k.p.k. można zasadnie mówić jedynie wówczas, gdy trafność ocen i wniosków wyprowadzonych przez Sąd I instancji z okoliczności ujawnionych w toku przewodu sądowego nie odpowiada prawidłowościom logicznego rozumowania. Sama zaś tylko możliwość, przeciwstawienia ustaleniom Sądu orzekającego odmiennego poglądu nie może prowadzić do wniosku o popełnieniu błędu w ustaleniach faktycznych. Wskazać trzeba i to, obrońca na poparcie swojego stanowiska zbiorczo przytoczył argumenty dotyczące naruszenia przepisów prawa procesowego oraz dokonania błędnych ustaleń faktycznych, zbędne jest więc powielanie przez Sąd Apelacyjny poprzednich rozważań, gdyż pozostają one aktualne w zakresie tego ostatniego uchybienia. W tych warunkach nie ma podstaw do odmiennych ustaleń co do zachowania się oskarżonego, niż to uczynił Sąd I instancji, a w konsekwencji uniewinnienia go od przypisanych mu w zaskarżonym wyroku czynów, czego w pierwszej kolejności domagał się skarżący. W rezultacie zasadnie Sąd I instancji ustalił, że A. S. (1) nie tylko uczestniczył w obrocie amfetaminą i tabletkami ekstazy, przeprowadzając przy udziale A. K. i T. Ł. przypisane mu transakcje narkotykowe, czyniąc sobie z tego stałe źródło dochodu, ale i dokonał tego w ramach zorganizowanej grupy przestępczej, stając się uprzednio jej członkiem. W nawiązaniu do teoretycznych wywodów Sądu Okręgowego na temat pojęcia zorganizowanej grupy, stwierdzić należy, iż w doktrynie i orzecznictwie wielokrotnie dawano wyraz temu, że przynależność do zorganizowanej grupy przestępczej (art. 258 k.k.) jest przestępstwem formalnym, a zatem do wypełnienia jego znamion wystarczy sama bierna przynależność, bez popełnienia jakichkolwiek innych czynów zabronionych. Nie jest konieczna wiedza o szczegółach organizacji grupy, znajomość wszystkich osób ją tworzących, mechanizmów jej funkcjonowania itp. Wystarczy gotowość sprawcy do spełniania zadań służących tej grupie, której świadomość istnienia ma sprawca. "Zorganizowana grupa przestępcza" powinna składać się nie mniej niż z trzech osób, których wspólnym celem jest popełnianie przestępstw stale bądź zależnie od okazji. Nie jest przy tym wymagana jakaś specjalna wewnętrzna struktura organizacyjna, ani niezmienny skład, ani określony stopień zorganizowania, jak szczegółowe określenie zasad przynależności, staż członkowski, sankcje za wystąpienie przeciw dyscyplinie itd. (por. wyrok SN z dnia 16 stycznia 2008 r. sygn. IV KK - 389/07 - LEX nr 346607 oraz postanowienie SN z dnia 20 grudnia 2006 r. sygn. IV KK - 300/06 - OSNwSK 2006, Nr 1, poz. 2551; a także wyrok S.A. w Krakowie z dnia 19 grudnia 2003 r. sygn. II AKa-257/03 - Krakowskie Zeszyty Sądowe 2004, z. 4, poz. 41 oraz wyrok S.A. w Łodzi z dnia 20 października 2006 r. sygn. II AKa - 174/06 - Prokuratura i Prawo - wkładka 2007, nr 7-8, poz. 38). Chociaż "zorganizowanie" polega na akceptacji celów i gotowości do zaspokajania potrzeb grupy, w tym w narzędzia potrzebne do popełniania przestępstw, wyszukiwanie miejsc niezbędnych dla przechowywania skradzionych przedmiotów, rozprowadzanie ich paserom, jak również na w miarę stałym jej składzie, to nie wszyscy członkowie grupy muszą uczestniczyć w popełnieniu każdego z zaplanowanych przestępstw, (por. wyrok S.A. w Krakowie z dnia 19 grudnia 2003 r., sygn. II AKa - 257/03, Krakowskie Zeszyty Sądowe 2004, z. 4, poz. 41). W doktrynie i orzecznictwie akcentuje się także, że grupa zorganizowana to coś znacznie więcej niż współsprawstwo czy luźna grupa osób zamierzających popełnić przestępstwo. W pojęciu "zorganizowania" tkwią warunki podstawowej wewnętrznej struktury organizacyjnej (choćby z niskim stopniem zorganizowania), jakaś trwałość, jakieś więzy organizacyjne w ramach wspólnego porozumienia, planowanie przestępstw, akceptacja celów, trwałość zaspokojenia potrzeb grupy, gromadzenie narzędzi popełniania przestępstw, wyszukiwanie miejsc dla przechowywania łupu, rozprowadzanie go, podział ról, skoordynowany sposób działania, powiązania socjologiczno-psychologiczne między członkami. Zatem zorganizowana grupa mająca na celu dokonywanie przestępstw tym różni się od innej grupy (szajki) przestępców, że jest zorganizowana, a więc posiada trwałą strukturę czy to pionową - z przywódcą kierującym działalnością, czy poziomą - ze stałym gronem uczestników koordynujących działalność według ustalonych reguł i tym, że jej grono nie nawiązuje kontaktu dla dokonania pojedynczych przestępstw, lecz z góry zakłada popełnienie możliwie wielu przestępstw. W realiach niniejszej sprawy więzi łączące A. S. (1) z P. D., A. K. (1), T. Ł. (1), S. L., M. L., A. W., B. L., S. S. (1), S. K., P. G., A. G., J. S., M. M. (1), P. W., M. Z. oraz innymi osobami występującymi w charakterze podejrzanych w sprawie V Ds. 36/10 Prokuratury Okręgowej w O. przybrały taki stopień zorganizowania, że zasadnym było uznanie, iż razem tworzyli oni zorganizowaną grupę przestępczą rozumieniu art. 258 §1 k.k., kierowaną przez S. L.. Z uznanych za wiarygodne zeznań A. K. (1) i T. Ł. (1) wynika bowiem, iż osoby skupione wokół braci L. tworzyły coś więcej aniżeli luźną grupę znajomych, którzy odnawiają kontakty tylko dla dokonania doraźnej przestępczej akcji (np. transakcji handlowej). Niewątpliwe bowiem ich kontakty nie miały charakteru li-tylko towarzyskiego czy okazjonalnego, a łączyła ich trwała struktura z podziałem na role i wyodrębnionym ośrodkiem decyzyjnym. Grupa ta, wedle ustalonych odgórnie reguł, zajmowała się dystrybucją środków odurzających i substancji psychotropowych, w tym amfetaminy, którą wprowadzał do obrotu na terenie K. P. D. za pośrednictwem A. K. (1) i rozbudowanej sieci podległych mu dealerów. A. K. (1), jako tzw. prawa ręka (...) i główny dystrybutor amfetaminy w tym celu wynajmował mieszkania, w których przechowywał przeznaczoną do dalszej odsprzedaży amfetaminę (przy ul. 11 listopada oraz K. w K.) czy wykorzystywał posesję swojego kolegi D. Ś.. Z kolei jego prawą ręką był T. Ł. (1), który bezpośrednio podlegał pod niego i był jednym z jego większych odbiorców. Poniżej stali „żołnierze” i „zwykli” dealerzy, do których zaliczał się także A. S. (1). Tak zwana grupa braci L., wedle uznanych za wiarygodne zeznań świadków K. i Ł. miała charakter hermetyczny i zhierarchizowany - należały do niej tylko zaufane osoby, często połączone wspólną przeszłością przestępczą (np. P. D. i S. L., A. K. (1)). Kierował nią, jak wynika z relacji wskazanych świadków, S. L.. Tenże nie angażował się bezpośrednio w transakcje narkotykowe, jednakże wykorzystując swój autorytet w przestępczym świecie wszedł w porozumienia z innymi osobami w zakresie handlu narkotykami i przejął kontrolę nad obrotem, zwłaszcza kokainą i amfetaminą na terenie K., poprzez wyrażanie zgody na ich rozprowadzanie na tym obszarze oraz pobieranie części zysków od osób zajmujących się bezpośrednio ich sprzedażą. (...) w bezwzględny sposób wymuszał także posłuszeństwo, np. osobiście brał udział w pobiciu (...), który sprzedawał amfetaminą pochodząca z innych źródeł aniżeli od P. D., co szczegółowo opisał świadek K. uczestniczący w tym zdarzeniu, a co potwierdził także T. Ł. (1), jako świadek ze słyszenia. Wywózki do lasu, pobicia i kary pieniężne groziły zresztą nie tylko za sprzedaż tzw. lewizny, ale i za nierozliczenie się ze sprzedaży narkotyków, czy inne zachowania poczytywane za przejaw nielojalności wobec kierownictwa grupy. Członkowie grupy przestrzegali także pewnych zasad jak zakaz mówienia otwartym tekstem o transakcjach narkotykowych przez telefon, zakaz współpracy z organami ścigania w razie zatrzymania, składanie się na pomoc finansową dla członków grupy lub ich rodzin w przypadku osadzenia w zakładzie karnym. Łączyło ich także wspólne spędzanie czasu ze sobą (np. w klubie (...) , który służył nadto do prania pieniędzy z handlu narkotykami), o czym zgodnie i niezależnie od siebie zeznali świadkowie K. i Ł.. Mając na uwadze powyższe nie sposób uznać, że A. S. (1) nie był członkiem tak rozumianej struktury przestępczej. Zważysz na wysoką pozycję P. D. w strukturze grupy, który ewidentnie wprowadził oskarżonego do grupy - jako „ dobrego chłopaka” i jako zaufanego człowieka zabrał ze sobą po odbiór broni palnej - jak również na rangę klubu (...) jako siedziby członków grupy braci L., w której mogły być zatrudnione jedynie osoby cieszące się zaufanie „góry” i w której rozprowadzane były narkotyki (vide: k. 378, k. 390 – 390 v), uznać należało, iż oskarżony miał pełną świadomość istnienia grupy i chciał do niej przynależeć. Z uwagi na niską pozycję w grupie oskarżony nie mógł o niczym decydować, mógł jednak liczyć na jej ochronę i uczestniczyć w przestępczych zyskach. Potwierdzeniem powyższego są przypisane oskarżonemu transakcje narkotykowe, za pośrednictwem których wprowadził on, jak prawidłowo ustalił Sąd Okręgowy, do obrotu łącznie 200 gramów amfetaminy oraz 1000 sztuk tabletek ekstazy, która to ilość bez wątpienia jest „znaczna” w rozumieniu art. 56 ust. 3 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, skoro wystarcza do jednorazowego odurzenia się co najmniej kilkudziesięciu osób. Wnioskowania tego nie podważa fakt niezabezpieczenia rzeczonych substancji psychoaktywnych, wbrew zapatrywaniom skarżącego. W orzecznictwie sądów powszechnych, jak i Sądu Najwyższego utrwalony jest pogląd, wedle którego do notoriów (notoria non egent probationem) w tej kategorii spraw należy wiedza, że środki odurzające, czy substancje psychotropowe będące przedmiotem czarnorynkowego obrotu, z różnych powodów czy to z uwagi na uwarunkowania technologiczne związane z ich produkcją, co sprawia, że występują w niej różnego rodzaju zanieczyszczenia, czy też poprzez praktykę dodawania tzw. wypełniaczy w celu zwiększenia ich masy i zwielokrotnienia zysków, przedstawiają zróżnicowaną jakość, co nie oznacza, że przedmiotem nielegalnego obrotu nie jest całość tej substancji, jako substancji narkotykowej (co więcej, w części wypadków zażycie „czystej” substancji odurzającej czy psychotropowej stanowiłoby wprost najdalej idące zagrożenie dla życia). Analogiczna wszak sytuacja występuje w przypadku nielegalnej dystrybucji napojów alkoholowych, również one nie zawierają przecież 100 % spirytusu etylowego (por. postanowienie Sądu Najwyższego - Izba Karna z dnia 5 grudnia 2017 r., III KK 261/17 LEX nr 2408302; wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z 26.10.2017 r., II AKa 165/17, LEX nr 2402515). W konsekwencji, prezentowanie poglądu o konieczności oddzielenia (w zależności od procentowej jakości narkotyku i ilości substancji czynnej) innych substancji nie jest trafny (por. postanowienie Sądu Najwyższego z 16.07.2014 r., III KK 208/14, LEX nr 1495843; wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 28 kwietnia 2009 r. w sprawie o sygn. akt II AKA 69/09, KZS 2009/7-8/109, OSA rok 2011, nr 4, poz. 41-49). Sąd Apelacyjny orzekający w niniejszej sprawie poglądy te w całości podziela, nie znajdując podstaw do odstąpienia od powyższej, utrwalonej linii orzeczniczej, tym bardziej, że skarżący obrońca nie przedstawił ku temu przekonywających argumentów – przyjęcie przeciwnego poglądu oznaczałoby praktyczną niemożność przypisania sprawstwa przestępstw narkotykowych sprawcom, co do których organy ścigania nie zdołały fizycznie zabezpieczyć narkotyków (por. postanowieniem Sądu Najwyższego - Izba Karna z dnia 28 sierpnia 2018 r. III KK 629/17). W takiej sytuacji w pełni uprawnione było oparcie się przez Sąd meriti na zeznaniach świadków co do rodzaju zbytych oskarżonemu środków, którzy jako profesjonaliście na rynku narkotykowym dokładnie wiedzieli jakim towarem handlują oraz jakiej jakości, a ta jak zeznał A. K. (1) w odniesieniu do amfetaminy była bardzo wysoka (vide: k. 393). Nie budziło wątpliwości Sądu odwoławczego i to, że przypisane oskarżonemu ilości amfetaminy i tabletek ekstazy, jak i cena ich nabycia, wskazywały na ich przeznaczenie do dalszej odsprzedaży osobom niebędącym ich finalnymi odbiorcami (konsumentami). Jak bowiem trafnie zauważył świadek K., gdyby A. S. (2) chciał byłby codziennie pod wpływem narkotyków, nie miał więc powodu zaopatrywać się od razu w tak duże ilości narkotyków (vide: k. 393v). Rozłożenie tych transakcji w czasie, jak i przeznaczenie nabytych narkotyków do dalszej odsprzedaży wskazywało, że oskarżony z popełnienia przestępstwa uczynił sobie stałe źródło dochodu w rozumieniu art. 65 § 1 k.k. Niewątpliwie przestępstwa tego A. S. (2) dopuścił się ramach wyżej scharakteryzowanej grupy przestępczej, albowiem przestępstwa narkotykowe stanowiły cel jej istnienia i najjaskrawszy przejaw jej działalności. Za niezasadny uznać należało także zarzut ewentualny, podniesiony przez apelującego w odniesieniu do kary orzeczonej za przypisane oskarżonemu przestępstwo z ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. Kontrolując wyrok w zakresie orzeczenia o karze Sąd Apelacyjny nie dopatrzył się, aby w sprawie niniejszej zachodziła podstawa do zmiany wyroku przewidziana w art. 438 pkt 4 k.p.k. Przypomnieć należy, iż rażąca niewspółmierność kary, o jakiej mowa w art. 438 pkt 4 k.p.k., zachodzić może tylko wówczas, gdy na podstawie ujawnionych okoliczności, które powinny mieć zasadniczy wpływ na wymiar kary, można było przyjąć, iż zachodziłaby wyraźna różnica pomiędzy karą wymierzoną przez sąd pierwszej instancji a karą, jaką należałoby wymierzyć w instancji odwoławczej w następstwie prawidłowego zastosowania w sprawie dyrektyw wymiaru kary przewidzianych w art. 53 k.k. oraz zasad ukształtowanych przez orzecznictwo SN (por. III KR 254/73, OSNPG 1974, nr 3-4, poz. 51 i aprobatę tego stanowiska: M. C., Z. Doda, Przegląd orzecznictwa, P.. 1975, nr 3, s. 64; wyrok SN z 13.02.2003, WK 1/03, OSNKW 2003/323). Na gruncie cytowanego przepisu nie chodzi o każdą ewentualną różnicę w ocenach co do wymiaru kary, ale o różnicę ocen tak zasadniczej natury, iż karę dotychczas wymierzoną nazwać można byłoby – również w potocznym znaczeniu tego słowa –„rażąco” niewspółmierną, to jest niewspółmierną w stopniu nie dającym się wręcz zaakceptować. Zarzut rażącej niewspółmierności kary jako zarzut z kategorii ocen można zasadnie podnosić tylko wówczas, gdy kara, jakkolwiek mieści się w granicach ustawowego zagrożenia, nie uwzględnia jednak w sposób właściwy zarówno okoliczności popełnienia przestępstwa, jak i osobowości sprawcy – innymi słowy, gdy w społecznym odczuciu jest karą niesprawiedliwą (wyrok SA w Łodzi z 12.07.2000r., II AKa 116/00, podobnie – wyrok SA w Krakowie z 19.12.2000r., II AKa 218/00, wyrok S.A. we Wrocławiu z 30.05.2003r., II AKa 163/03, OSA 2003/11/113). Za czyn kwalifikowany z art. 258 § 1 k.k. Sąd I instancji dysponował zasadniczą sankcją od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności. Wymierzono oskarżonemu karę 6 miesięcy pozbawienia wolności. Za występek z art. 56 ust. 1 i 3 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii – w zw. z art. 4 § 1 k.k. (w brzmieniu ustawy obowiązującym w chwili czynu) – Sąd dysponował sankcją zasadniczą od 6 miesięcy do 10 lat pozbawienia wolności oraz grzywny w liczbie od 10 stawek dziennych do 540. Wymierzono oskarżonemu karę 1 roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności, mogąc ją wymierzyć na podstawie art. 64 § 2 k.k. w zw. z art. 65 § 1 k.k. w granicach od 7 miesięcy pozbawienia wolności do lat 15, oraz grzywnę w liczbie 100 stawek dziennych w kwocie po 30 zł każda. Jednostkowe kary pozbawienia wolności Sąd orzekający sprowadził do kary łącznej, którą orzekł na zasadzie apsorbcji w wysokości 1 roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności, mogą ją wymierzyć w graniach od 1 roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności do 2 lat pozbawienia wolności. W ocenie Sądu Apelacyjnego, kary te są sprawiedliwe i nie rażą surowością. Dyrektywy sądowego wymiaru kary zawiera art. 53 § 1 i 2 k.k., który stanowi (w brzmieniu ustawy obowiązującym w chwili przypisanych oskarżonemu czynów), że sąd wymierza karę według swojego uznania, w granicach przewidzianych przez ustawę, bacząc, by jej dolegliwość nie przekraczała stopnia winy, uwzględniając stopień społecznej szkodliwości czynu oraz biorąc pod uwagę cele zapobiegawcze i wychowawcze, które ma osiągnąć w stosunku do skazanego, a także potrzeby w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa. Wymierzając karę, sąd uwzględnia w szczególności motywację i sposób zachowania się sprawcy, popełnienie przestępstwa wspólnie z nieletnim, rodzaj i stopień naruszenia ciążących na sprawcy obowiązków, rodzaj i rozmiar ujemnych następstw przestępstwa, właściwości i warunki osobiste sprawcy, sposób życia przed popełnieniem przestępstwa i zachowanie się po jego popełnieniu, a zwłaszcza staranie o naprawienie szkody lub zadośćuczynienie w innej formie społecznemu poczuciu sprawiedliwości, a także zachowanie się pokrzywdzonego. Sąd I instancji w przypadku przypisanych A. S. (2) czynów wymierzył kary jednostkowe bliższe dolnym granicom ustawowego zagrożenia. Zostały przy tym wzięte pod uwagę wszystkie okoliczności zarówno obciążające jak i łagodzące, zgodnie dyrektywami sądowego wymiaru kary, a w tym stopień społecznej szkodliwości poszczególnych czynów, stopień natężenia złej woli oskarżonego, sposób i czasookres przestępczego działania, uczynienie sobie z popełnienia przestępstwa źródła stałego dochodu, dla których nie mogły stanowić skutecznej przeciwwagi takie okoliczności łagodzące, jak niska pozycja oskarżonego w grupie, jego niekaralność w chwili czynów i ówcześnie jego młody wiek, a to wobec nagromadzenia i wagi naprowadzonych przez Sąd orzekający okoliczności obciążających (vide k. 15 uzasadnienia). Zdecydowanie wyższą karę orzeczono za czyn przypisany A. S. (1) w punkcie 2. zaskarżonego wyroku – kara ta, choć zdecydowanie przekracza dolną granicę możliwego jej wymiaru nie razi, wbrew stanowisku apelującego, swoją surowością. Obiektywnie rzecz ujmując słusznie Sąd Okręgowy ustalił, iż stopień społecznej szkodliwości tego czynu jest wysoki, jeśli zważyć, że oskarżony działał w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, w warunkach czynu ciągłego i zorganizowanej grupy przestępczej oraz czerpał z tego korzyści finansowe, stanowiące dlań stałe źródło dochodu, co czyni orzeczoną karę w pełni adekwatną do ustalonego stopnia winy oskarżonego i społecznej szkodliwości przypisanego mu czynu. Również kara grzywny, orzeczona kumulatywnie obok kary pozbawienia wolności za występek z ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii nie razi surowością – jej wysokość jest należycie wyważona i uwzględnia dostatecznie stopień winy i społecznej szkodliwości czynu oskarżonego, będących wypadkową naprowadzonych przez Sąd orzekający okoliczności łagodzących i obciążających, a z drugiej strony warunki osobiste, rodzinne, stosunki majątkowe i możliwości zarobkowe oskarżonego, który, jak wynika z ustaleń Sądu, nie posiada nikogo na utrzymaniu i osiąga wysokie dochody. Zasadnie przy tym Sąd Okręgowy orzekł wobec A. S. (1) w punkcie 4. zaskarżonego wyroku, na podstawie art. 45 § 1 k.k., środek karny w postaci przepadku korzyści majątkowej uzyskanej z przestępstwa udziału w obrocie substancjami psychoaktywnymi kontrolowanymi przez ustawę o przeciwdziałaniu narkomanii. Zgodnie z treścią art. 45 § 1 k.k. – w brzmieniu obowiązującym w chwili czynu - jeżeli sprawca osiągnął z popełnienia przestępstwa, chociażby pośrednio, korzyść majątkową, niepodlegającą przepadkowi przedmiotów wymienionych w art. 44 § 1 lub 6, sąd orzeka przepadek takiej korzyści albo jej równowartości. Skarżący wprawdzie zakwestionował to orzeczenie, zarzucając Sądowi Okręgowemu dowolne ustalenie wysokości korzyści majątkowej uzyskanej przez oskarżonego z przestępstwa handlu narkotykami, jednakże uczynił to w sposób polemiczny, nie tyle bazując na zakwestionowaniu wiarygodności zeznań świadków w tym zakresie, co wręcz odmowie dopuszczenia dowodu z zeznań A. K. (1) i T. Ł. (1) w procesie z racji „ Braku alternatach dowodów” czy też „obiektywnych dowodów”. Z tych względów aktualne pozostają wcześniejsze wywody Sądu Apelacyjnego w odniesieniu do oceny zeznań świadków także w aktualnie rozpatrywanym zakresie. Ustaleń w tej części Sąd Okręgowy dokonał głównie na podstawie uznanych za wiarygodne i miarodajne zarazem depozycji A. K. (1), a zwłaszcza podanych przez niego ilości środków psychoaktywnych oraz cen transakcyjne, po których oskarżony od niego je nabył, celem dalszej odsprzedaży osobom niebędącym ich konsumentami (vide: k. 17 uzasadnienia). W ustaleniach tych nie sposób dopatrzeć się błędów, także rachunkowych (200 g x 9 zł + 1000 g x 2,5 zł = 4.300 zł). Przez korzyść majątkową, będącą przesłanką orzeczenia środka z art. 45 § 1 k.k., należy rozumieć składniki majątkowe uzyskane przez sprawcę w wyniku popełnienia przestępstwa, będącego przedmiotem orzekania w danej sprawie (o ile oczywiście nie podlegają przepadkowi przedmiotów wymienionych w art. 44 § 1 i § 6 k.k.). Środek przewidziany w art. 45 § 1 k.k. przewiduje możliwość przepadku nie tylko korzyści majątkowej pochodzącej bezpośrednio, ale także pochodzącej pośrednio z przestępstwa. Majątkową korzyść pośrednią można zdefiniować jako całość korzyści uzyskanych z obrotu przedmiotami, prawami majątkowymi, wierzytelnościami etc., pochodzącymi z przestępstwa, łącznie z uzyskanym przez sprawcę zyskiem. W definicji korzyści majątkowej podlegającej przepadkowi z art. 45 § 1 k.k. mieści się bowiem nie tylko dochód sprawcy, ale także koszty poczynione w celu osiągnięcia tego dochodu. Innymi słowy, przez korzyść majątkową rozumie się cały przychód sprawcy osiągnięty z popełnienia przestępstwa (por. Kodeks karny. Część ogólna. Tom II. Komentarz do art. 45 red. M. Królikowski, R. Zawłocki, Rok wydania: 2015, Wydawnictwo: C.H.Beck, Wydanie: 3). Jak słusznie zauważył Sąd Najwyższy: "Owa korzyść to przychód sprawcy. Jeżeli zatem wytwórca narkotyków sprzeda je zanim zostaną u niego zatrzymane, to nie będzie wątpliwości, że należy orzec przepadek uzyskanej ceny, bez pomniejszania jej o wydatki, chociażby legalnego pochodzenia, na wyprodukowanie narkotyków. W konsekwencji wobec każdego kolejnego nabywcy (uczestnika obrotu), który zbył narkotyki, orzeczony zostanie przepadek korzyści majątkowej w postaci osiągniętej przez niego ceny (wraz z "marżą"), czyli bez odliczania kosztów poniesionych na ich nabycie" (post. SN z 26.8.2010 r., I KZP 12/10, OSNKW 2010, Nr 9, poz. 78; wyr. SA w Łodzi z 29.10.2012 r., II AKA 212/12, L.; wyr. SA w Warszawie z 28.12.2012 r., II AKA 291/12, L.). W świetle powyższych wywodów prawidłowość, jak i zasadność (tj. pozbawienie sprawcy równowartości korzyści uzyskanej z przestępstwa) orzeczenia środka karnego względem oskarżonego nie nasuwa wątpliwości, w tym jego wysokość – skoro oskarżony w ten sposób dorabiał sobie, to z pewnością uzyskana przez niego cena zbycia nie była niższa aniżeli nabycia. Karę łączną Sąd wymierzył oskarżonemu na zasadzie apsorbcji, a więc w najniższym możliwym wymiarze (art. 86 § 1 k.k.), co w praktyce orzeczniczej jest rzadko stosowane, albowiem popełnienie więcej niż dwóch przestępstw zawsze jest istotnym czynnikiem prognostycznym, świadczącym o stopniu demoralizacji sprawcy i w efekcie końcowym prowadzi do uniknięcia przez oskarżonego odpowiedzialności za jeden z popełnionych czynów, z czym obecnie nie sposób polemizować z uwagi na kierunek wywiedzionego środka odwoławczego, a zatem nie sposób uznać kary łącznej za niewspółmiernie surową. Wysokość kary łącznej – w świetle stanu prawnego obowiązującego w chwili przypisanych A. S. (1) czynów skłania do podjęcia rozważań na temat ewentualnego warunkowego zawieszenia jej wykonania na okres próby. Zgodnie bowiem z treścią art. 69 § 1 k.k. sąd może warunkowo zawiesić wykonanie orzeczonej kary pozbawienia wolności nie przekraczającej 2 lat, jeżeli jest to wystarczające dla osiągnięcia wobec sprawcy celów kary, a w szczególności zapobieżenia powrotowi do przestępstwa. Zdaniem instancji odwoławczej takie ukształtowanie wymierzonej i tak w najniższym wymiarze kary łącznej nie uwzględniałoby jednak w należytym stopniu celów wychowawczych, jak ogólnoprewencyjnych kary. Z całą bowiem pewnością okoliczności takie jak młody wiek i niekaralność oskarżonego w chwili czynów, a obecnie neutralna opinia środowiskowa nie mogły stanowić kryterium rozstrzygającego i przeważać nad celami wychowawczymi oraz zapobiegawczymi w stosunku do oskarżonego jak i potrzebami w zakresie kształtowania świadomością prawnej społeczeństwa, a tym samym uzasadniać orzeczenia kary łącznej z dobrodziejstwem warunkowego zawieszenia jej wykonania. Sąd Apelacyjny stoi bowiem na stanowisku, że tylko kara tzw. bezwzględnego pozbawienia wolności w orzeczonej przez Sąd Okręgowy wysokości jest w stanie spełnić cele kary, w tym zapobiegawcze i wychowawcze wobec oskarżonego. Faktem jest, że "Kara powinna realizować zarówno cel społecznego oddziaływania, jak i cele zapobiegawcze i wychowawcze wobec skazanego” (por. wyrok SN z dnia 4 grudnia 1980 r., II KR 381/80, OSPiKA 1982, z. 1, poz. 9; także wyrok SN z dnia 7 listopada 1969 r., II KR 128/69, OSNPG 1970 nr 2, poz. 16). Jednakże proporcja obu tych aspektów kary zależy od okoliczności konkretnej sprawy (tak Lernell, Poprawcza..., s. 9-24; Buchała (w:) Buchała, Zoll, s. 42-44). Położenie większego nacisku na osiągnięcie zadań wychowawczych i zapobiegawczych jest możliwe wtedy, gdy popełnienie przestępstwa nie wynika z demoralizacji sprawcy, lecz stanowi odstępstwo od dotychczasowej linii postępowania sprawcy (por. wyrok SN z dnia 21 lipca 1976 r., III KR 164/76, OSNPG 1977, nr 3, poz. 19). Przekładając powyższe uwagi na realia rozpatrywanego przypadku stwierdzić należy, iż zachowanie oskarżonego po popełnieniu przypisanych mu czynów, a zwłaszcza jego dwukrotna karalność sądowa: wyrokiem Sądu Rejonowego w K. z dnia (...)r. w sprawie VII K 33/12 za przestępstwo z art. 157 § 1 k.k. na karę 6 miesięcy ograniczenia wolności z warunkowym zawieszeniem na okres próby, która – co należy podkreślić - została odbyta przez oskarżonego w systemie dozoru elektronicznego; wyrokiem Sądu Rejonowego w G. z dnia (...) r. w sprawie 105 Js 517/15 7 Ls 15/15, za przestępstwa związane z nielegalnym obrotem substancjami odurzającymi, psychotropowymi i prekursorami na karę 2 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności, która została uznana za wykonaną w dniu (...) r. sprzeciwiają się uznaniu, że co do oskarżonego zachodzi tzw. pozytywna prognoza kryminologiczna - niezależnie od efektów ogólnoprewencyjnych, które mają być osiągane przez nieuchronność ponoszenia odpowiedzialności, orzekanie kar odbieranych jako reakcja sprawiedliwa, dostosowana do stopnia winy. Reasumując Sąd Apelacyjny uznał wszystkie orzeczone wobec A. S. (1) kary - tak jednostkowe, jak i łączne oraz środek karny - za należycie wyważone, prawidłowo uwzględniające sądowe dyrektywy wymiaru kary oraz cele kary - tak w zakresie prewencji indywidualnej jak i generalnej - adekwatne do stopnia winy i społecznej szkodliwości przypisanych mu czynów. |
||
Wniosek |
||
Zmiana zaskarżonego wyroku i uniewinnienie oskarżonego od zarzuconych mu czynów. |
☐ zasadny ☐ częściowo zasadny ☒ niezasadny |
|
Zwięźle o powodach uznania wniosku za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny. |
||
Wyżej dowiedziono w sposób jednoznaczny niezasadność zarzutów obrazy przepisów postępowania oraz błędu w ustaleniach faktycznych w konsekwencji czego sprawstwo jak i wina A. S. (1) w zakresie czynów przypisanych mu zaskarżonym wyroku zostały należycie wykazane. Zatem domaganie się uniewinnienia oskarżonego od ich popełnienia było całkowicie bezzasadne. Wbrew zgłoszonemu przez apelującego zarzutowi ewentualnemu nie ma także podstaw do wymierzenia oskarżonemu łagodniejszej kary- tak jednostkowej za popełnienie przestępstwa z 56 ust. 1 i 3 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, jak i łącznej – która w świetle okoliczności ważących na jej wymiarze nie jawi się jako rażąco surowa. To zaś determinowało wniosek o braku podstaw do ingerencji w treść wyroku na podstawie art. 438 pkt 4 k.p.k., zgodnie z oczekiwaniami skarżącego. |
4. OKOLICZNOŚCI PODLEGAJĄCE UWZGLĘDNIENIU Z URZĘDU |
||||
Zmiana zaskarżonego wyroku w zakresie:
|
||||
Zwięźle o powodach uwzględnienia okoliczności |
||||
Z podstawy wymiaru kary orzeczonej w pkt 1. zaskarżonego wyroku należało wyeliminować przepisy art. 65 § 2 k.k. w zw. z art. 64 § 2 k.k., gdyż stanowią one taką podstawę jedynie w przypadku nadzwyczajnego zaostrzenia kary, co w niniejszej sprawie nie mogło mieć miejsca. Do sprawców czynu z art. 258 k.k. odnosi się wprawdzie przepis art. 65 § 2 k.k. - co wynika wprost z jego brzmienia - jednakże fakt, że przepis ten reguluje sytuację prawną osób skazanych za przestępstwo z art. 258 k.k., nie oznacza, że winien on być także powoływany w podstawie wymiaru kary za ten czyn. Wprost przeciwnie - "w kwalifikacjach prawnych przestępstw stypizowanych w art. 258 k.k. nie należy powoływać w podstawie wymiaru kary art. 65 § 1 k.k., a tym bardziej art. 65 § 1 i 2 k.k. oraz art. 64 § 2 k.k., albowiem do sprawcy przestępstwa z art. 258 mają odpowiednie zastosowanie przepisy dotyczące sprawcy określonego w art. 64 § 2, z wyjątkiem przewidzianego w tym przepisie zaostrzenia kary" (tak: wyrok Sądu Apelacyjnego w P. z dnia (...), sygn. akt II AKa 74/14, LEX nr 1527139, wyrok Sądu Apelacyjnego w P. z dnia (...) r., II AKa 60/17, LEX nr 2593665) – punkt I. podpunkt a. Sąd Apelacyjny stwierdził nadto, że mimo, iż Sąd I instancji prawidłowo zastosował przepisy ustawy w brzmieniu obowiązującym w chwili czynu przypisanego oskarżonemu w punkcie 2. zaskarżonego wyroku, jako względniejsze w rozumieniu art. 4 § 1 k.k., to zasadę tę zastosował jedynie w odniesieniu do przepisów ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, a nie całego stanu prawnego. Tymczasem niedopuszczalne jest w takim przypadku orzekanie częściowo zgodnie z przepisami ustawy obowiązującej poprzednio, a częściowo według przepisów ustawy nowej ( wyrok SN z 13.01.1970 r., V KRN 402/69, OSNKW 1970/4–5, poz. 37, z glosą W. Woltera, PiP 1971/1; wyrok SN z 4.07.2001 r., V KKN 346/99, Prok. i Pr.-wkł. 2001/12, poz. 1). „W zakresie właściwego stosowania przepisu art. 4 § 1 k.k. sąd musi dokonać wyboru między konkurującymi ustawami i zastosować całościowo jedną z nich, tj. tę, która in concreto jest względniejsza dla sprawcy" (wyrok SN z 17.11.2016 r., II KK 351/16, LEX nr 2151421; por. też wyrok SN z 6.10.2016 r., IV KK 139/16, LEX nr 2124049). Z tych względów z kwalifikacji prawnej czynu przypisanego oskarżonemu w punkcie 2. należało wyeliminować § 1 w art. 12 k.k., który dzieli się na paragrafy dopiero od dnia 15 listopada 2018 roku (vide: ustawa z dnia 4 października 2018 r. o zmianie ustawy - Kodeks wykroczeń oraz niektórych innych ustaw Dz.U.2018.2077) – punkt I. podpunkt b. Konsekwentnie, podstawę orzeczenia o przepadku w punkcie 4. zaskarżonego wyroku należało uzupełnić o art. 4 § 1 k.k. – punkt I. podpunkt d. wyroku. Ponieważ przepisy dotyczące orzekania kary łącznej, zawarte w Kodeksie karnym, mają charakter materialnoprawny także podlegają regułom intertemporalnym zawartym w art. 4 § 1 k.k., o czym nie pamiętał Sąd Okręgowy. Z tych względów Sąd odwoławczy, badając względność konkurujących ustaw, uznał że przepisy obowiązujące in tempore criminis pozostają in concreto dla oskarżonego względniejsze, choćby z uwagi na ówczesną treść art. 69 § 1 k.k., dopuszczającą możliwość warunkowego zawieszenia wykonania kary pozbawienia wolności nie przekraczającej 2 lat. Mając powyższe na uwadze, Sąd odwoławczy za podstawę orzeczenia o karze łącznej w punkcie 3. zaskarżonego wyroku przyjął art. 85 k.k. i art. 86 § 1 k.k. w zw. z art. 4 § 1 k.k. – czyli w brzmieniu obowiązującym w chwili czynów – punkt I. podpunkt c. |
||||
5. ROZSTRZYGNIĘCIE SĄDU ODWOŁAWCZEGO |
||||
0.15.1. Utrzymanie w mocy wyroku sądu pierwszej instancji |
||||
0.11. |
Przedmiot utrzymania w mocy |
|||
0.1 Utrzymano w mocy zaskarżony wyrok w zakresie rozstrzygnięcia o kosztach procesu (punkt 5. sentencji wyroku) oraz orzeczenia o winie i karze w części w jakiej nie zostało ono przez Sąd II instancji zmienione z urzędu (punkty 1. - 4. sentencji wyroku). |
||||
Zwięźle o powodach utrzymania w mocy |
||||
Rozstrzygnięcie o kosztach nie było kwestionowane przez apelującego, brak jest przy tym podstaw, by zakwestionować je z urzędu. Z. bowiem jest ponoszenie kosztów przez oskarżonego wynikłych z popełnionych przezeń przestępstw, na które składają się wydatki wyliczone przez Sąd Okręgowy oraz należna opłata od orzeczonej kary. Pozostałe orzeczenia o winie i karze, zawarte w punktach od 1. do 4. sentencji wyroku - w części w jakiej nie zostały przez Sąd II instancji zmienione z urzędu - należało utrzymać w mocy, wobec niezasadności zarzutów apelacji oraz braku podstaw do orzekania poza granicami zaskarżenia i treścią podniesionych zarzutów (art. 433 § 1 k.p.k.). W tym zakresie orzeczenie Sądu odwoławczego oparte jest na podstawie przepisu art. 437 § 1 k.p.k. – punkt II. wyroku. |
||||
0.15.2. Zmiana wyroku sądu pierwszej instancji |
||||
0.0.11. |
Przedmiot i zakres zmiany |
|||
0.0.1 Zmiana pkt 1-4 zaskarżonego wyroku dotyczyła omówionych wyżej korekt w zakresie wskazania podstaw prawnych wymiaru kary, kwalifikacji prawnej czynu przypisanego oskarżonemu oraz podstawy orzeczenia o karze łącznej i o przepadku. |
||||
Zwięźle o powodach zmiany |
||||
Powody zmian zostały przytoczone wyczerpująco przy wskazaniu okoliczności, które podlegały uwzględnieniu z urzędu. Nastąpiły one na podstawie:
Zmiany wprowadzone w punktach I. podpunkt a., c., d. wyroku Sądu II instancji nie miały charakteru wyłącznie porządkującego, jednoznacznie bowiem określały podstawę prawną wszystkich rozstrzygnięć zawartych w zaskarżonym wyroku, w tym reżim prawny, wedle którego je orzeczono. Dzięki nim wyrok uzyskał stan materialnej sprawiedliwości, co może rzutować na dalszy tok postępowania, choćby wykonawczego, przez co nie sposób uznać, że obraza prawa materialnego, jakiej dopuścił się Sąd I instancji nie miała wpływu na treść zaskarżonego wyroku, a tym samym, że wyrok ten odpowiada prawu. Tym samym jego utrzymanie w mocy w tym zakresie byłby oczywiście niesprawiedliwe w rozumieniu art. 440 k.p.k. |
||||
0.15.3. Uchylenie wyroku sądu pierwszej instancji |
||||
0.15.3.1. Przyczyna, zakres i podstawa prawna uchylenia |
||||
1.1. |
Nie dotyczy |
|||
Zwięźle o powodach uchylenia |
||||
2.1. |
Konieczność przeprowadzenia na nowo przewodu w całości |
|||
Zwięźle o powodach uchylenia |
||||
3.1. |
Konieczność umorzenia postępowania |
|||
Zwięźle o powodach uchylenia i umorzenia ze wskazaniem szczególnej podstawy prawnej umorzenia |
||||
4.1. |
||||
Zwięźle o powodach uchylenia |
||||
0.15.3.2. Zapatrywania prawne i wskazania co do dalszego postępowania |
||||
0.15.4. Inne rozstrzygnięcia zawarte w wyroku |
||||
Punkt rozstrzygnięcia z wyroku |
Przytoczyć okoliczności |
|||
Nie dotyczy |
||||
6. Koszty Procesu |
||||
Punkt rozstrzygnięcia z wyroku |
Przytoczyć okoliczności |
|||
III. |
Mając na uwadze niezasadność wniesionej apelacji oraz ustaloną w postępowaniu sytuację majątkową i osobistą A. S. (1), na podstawie art. 636 § 1 k.p.k. zasądzono od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe w całości za postępowanie odwoławcze w postaci wydatków określonych w art. 618 § 1 pkt 1 k.p.k., tj. w wysokości 20 zł, stanowiących ryczałt za doręczenie pism – tu: zawiadomień o terminie rozprawy apelacyjnej, niezależnie od liczby doręczonych pism (§1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 18 czerwca 2003 r. w sprawie wysokości i sposobu obliczania wydatków Skarbu Państwa w postępowaniu karnym - Dz.U.2013.663 j.t.). Ponadto, Sąd odwoławczy wymierzył oskarżonemu za postępowanie odwoławcze opłatę w wysokości należnej za pierwszą instancję w wysokości 900 zł, na podstawie art. 8 w zw. z art. 2 ust. 1 pkt 4 oraz art. 3 ust. 1 i art. 6 ustawy z 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych (t.j. Dz.U. 1983 Nr 49, poz. 223 z późn. zm.), uznając że jej poniesienie nie będzie zbyt uciążliwe dla niezbędnego utrzymania oskarżonego. |
|||
7. PODPIS |
||||
M. T. I. P. H. K. |
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Poznaniu
Data wytworzenia informacji: