III APa 18/22 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Poznaniu z 2024-06-13
Sygn. akt III APa 18/22
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 13 czerwca 2024 r.
Sąd Apelacyjny w Poznaniu III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych
w składzie:
Przewodniczący: sędzia Wiesława Stachowiak
Protokolant: Beata Tonak
po rozpoznaniu w dniu 13 czerwca 2024 r. w Poznaniu na posiedzeniu niejawnym
sprawy Ł. G.
przeciwko (...) S.A. w O.
o zapłatę
na skutek apelacji (...) S.A. w O.
od wyroku Sądu Okręgowego w Koninie
z dnia 25 października 2022 r. sygn. akt III P 4/21
1. zmienia zaskarżony wyrok w punkcie 1 jedynie w zakresie ustawowych odsetek w ten sposób, że zasądza od pozwanego na rzecz powoda od zasądzonej tam kwoty odsetki ustawowe za opóźnienie od dnia 25.09.2019 r. do dnia zapłaty;
2. oddala powództwo w pozostałym zakresie odnośnie żądania zapłaty ustawowych odsetek;
3. oddala apelację w pozostałej części;
4. zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 3038,- zł (słownie: trzy tysiące trzydzieści osiem złotych) wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie w spełnieniu świadczenia pieniężnego, za czas od dnia uprawomocnienia się orzeczenia, którym je zasądzono, do dnia zapłaty tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.
Wiesława Stachowiak |
UZASADNIENIE
Powód Ł. G. w pozwie skierowanym przeciwko pozwanej (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w O. domagał się zasądzenia kwoty 49.300 złotych tytułem wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych świadczoną na rzecz strony pozwanej w okresie od 01.01.2015r. do 01.01.2018r. oraz zasądzenia od pozwanej zwrotu kosztów procesu według norm przepisanych.
W odpowiedzi na pozew pozwana wniosła o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powoda kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa prawnego.
Pismem z dnia 13.09.2019r. powód rozszerzył powództwo, podwyższając kwotę wskazaną w pozwie z dnia 08.05.2018r., tj. 49.300 zł do kwoty 103.260,85 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 02.01.2018r. liczonymi do dnia zapłaty tytułem wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych świadczoną na rzecz pozwanej w okresie od 01.01.2015r. do 01.01.2018r.
Na rozprawie w dniu 24.09.2019r. Sąd Rejonowy w Koninie uznał się niewłaściwym rzeczowo do rozstrzygnięcia przedmiotowej sprawy i przekazał sprawę do rozpoznania Sądowi Okręgowemu w Koninie.
Pismem z dnia 10.01.2019r. powód rozszerzył powództwo (w zakresie dochodzonych odsetek ustawowych za opóźnienie) w ten sposób, że wniósł o zasądzenie od pozwanej na rzecz powoda kwoty 103.260,85 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od poszczególnych kwot za każdy miesiąc, poczynając od 11.02.2015r.
Sąd Okręgowy wyrokiem z dnia 06.10.2020 r. zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 97.915,85 zł z ustawowymi odsetkami począwszy od 11 czerwca 2015r. przez kolejne miesiące, do grudnia 2017r. i oddalił powództwo w pozostałym zakresie. W punkcie III wyroku Sąd zasądził kwotę 6.649,00 zł tytułem zwroty kosztów procesu. W punkcie IV wyroku Sąd nakazał pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 8.433,94 zł tytułem kosztów sądowych. Wyrokowi w punkcie I Sąd Okręgowy nadął rygor natychmiastowej wykonalności do kwoty 4000zł.
Apelację od tego wyroku wywiodła strona pozwana, wnosząc o zmianę wyroku ewentualnie o jego uchylenie.
Sąd Apelacyjny w Poznaniu uchylił zaskarżony wyrok w punkcie I, III, IV i V i sprawę przekazał do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu w Koninie pozostawiając temu sądowi rozstrzygnięcie o kosztach.
Wyrokiem z dnia 25 października 2022r. w sprawie o sygn. akt III P 4/21, Sąd Okręgowy w Koninie:
1. zasądził od pozwanego (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w O. na rzecz powoda Ł. G. kwotę 85.761,26 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 2 stycznia 2018 r. do dnia zapłaty.
2. oddalił powództwo w pozostałym zakresie.
3. zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 6.162,80 zł tytułem zwrotu kosztów procesu wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie w spełnieniu świadczenia pieniężnego od dnia uprawomocnienia się orzeczenia do dnia zapłaty.
4. nakazał pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 10.024,92 zł tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych.
5. wyrokowi w punkcie 1 nadał rygor natychmiastowej wykonalności do kwoty 4.000zł.
Powyższe rozstrzygnięcie zostało wydane w oparciu o następujące ustalenia faktyczne i prawne:
Powód był zatrudniony w (...) S.A. od 16.09.2013r. do 31.01.2018r. na podstawie umowy o pracę.
Początkowo, od 16.09.2013r. do 30.11.2013r. był zatrudniony na okres próbny na stanowisku młodszego doradcy klienta za wynagrodzeniem zasadniczym wynoszącym 2.100 zł brutto w systemie zadaniowego czasu pracy. Pracodawca wyznaczył powodowi dobową normę czasu pracy wynoszącą 8 godzin i tygodniową normę czasu pracy wynoszącą 40 godzin. Miejscem wykonywania pracy była placówka A. (...) K..
Następnie w dniu 25.11.2013r. strony zawarły umowę na czas określony od 01.12.2013r. do 30.11.2015r. na mocy której powód został zatrudniony na stanowisku doradcy klienta za wynagrodzeniem zasadniczym 2.100 zł brutto w zadaniowym systemie czasu pracy, a norma dobowa czasu pracy wyniosła 8 godzin, tygodniowa 40 godzin. Miejscem wykonywania pracy była nadal placówka A. (...) K.. Od dnia 20.10.2014r. porozumieniem zmieniającym strony ustaliły nowe miejsce pracy powoda ‒ była to placówka (...) K..
W dniu 01.09.2015r. strony zmieniły umowę o pracę z 25.11.2013r. w ten sposób, że od 01.09.2015r. powód został przeniesiony na stanowisko regionalnego kierownika sprzedaży, miejscem jego pracy było terytorium województwa (...), (...), (...) i (...)– (...). Powód otrzymywał wynagrodzenie zasadnicze w wysokości 5.000 zł oraz dodatek funkcyjny w wysokości 200 zł. Pozostałe warunki zatrudnienia nie uległy zmianie. W dniu 02.09.2015r. pozwana udzieliła powodowi pełnomocnictwa do rozwiązywania stosunku pracy z pracownikami podległymi mu służbowo.
Strony zawarły kolejną umowę o pracę w dniu 25.11.2015r., na czas określony, która miała obowiązywać od 01.12.2015r. do 21.11.2018r. Powodowi powierzono stanowisko regionalnego kierownika sprzedaży, a miejsce świadczenia pracy określono jako województwo (...), (...) i (...). Powoda nadal obowiązywał zadaniowy system czasu pracy, a dobowa norma czasu pracy wynosiła 8 godzin, natomiast tygodniowa norma czasu pracy wynosiła 40 godzin. Porozumieniem z dnia 25.11.2015r. strony zmieniły wynagrodzenie powoda zaznaczając, że od 01.07.2016r. wynagrodzenie miesięczne wynosić będzie 5.500 zł, a dodatek funkcyjny 200 zł.
Natomiast porozumieniem z dnia 25.11.2015r. strony zmieniły umowę o pracę z 25.11.2015r. w ten sposób, że powodowi od 01.12.2017r. powierzono stanowisko starszego doradcy klienta, a jego wynagrodzenie zasadnicze wynosiło 4.000 zł, natomiast miejscem wykonywania pracy był Oddział(...) w K..
W dniu 29.12.2017r. powód wypowiedział umowę o pracę zawartą 25.11.2015r., a stosunek pracy ustał z dniem 31.01.2018r.
Do obowiązków powoda zatrudnionego na stanowisku doradcy klienta należało m.in. realizowanie strategii spółki na wyznaczonym terenie, rozwijanie biura terenowego, realizowanie planów sprzedaży oraz dbanie o jakość należności, pozyskiwanie i profesjonalna obsługa klientów, weryfikowanie zdolności pożyczkowych, pozyskiwanie, współpracowanie i monitorowanie jakości pracy partnerów handlowych, aktywne sprzedawanie produktów i usług oferowanych przez spółkę, sprzedawanie przez telefon, windykacja terenowa, organizowanie i realizowanie działań marketingowych, w tym pozyskiwanie poleceń, kolportaż materiałów (...), ulotkowanie, plakatowanie na terenie podlagającym aktywności biura terenowego, uczestnictwo w eventach, wykonywanie czynności kasowo–skarbcowych, monitorowanie konkurencji oraz sporządzanie raportów i analiz z prowadzonych prac. Pracując jako doradca klienta powód nie tylko świadczył pracę w placówce. W placówce mógł bowiem udzielać kredytów i pożyczek klientom. Natomiast odbieranie wpłat od klientów nie odbywało się wyłącznie w placówce. Zaledwie 25% klientów dokonywało wpłat w placówce, natomiast do pozostałych klientów doradcy dojeżdżali i kwitowali odbiór wpłat dokumentami KP.
Będąc doradcą klienta powód świadczył pracę w godzinach nadliczbowych. Zazwyczaj przez 8 godzin obsługiwał klientów w placówce, a następnie zajmował się plakatowaniem, wykonywaniem akcji marketingowych w terenie i wyjeżdżał w teren w celu zbierania wpłat od klientów.
Spółka (...) w celu realizacji swoich zadań i zarządzania poszczególnymi placówkami wydzieliła 4 strefy obejmujące poszczególne obszary Polski. Jedną ze stref była strefa północno–zachodnio, którą zarządzała A. A.. Natomiast powód, od momentu przejścia na stanowisko regionalnego kierownika sprzedaży, zarządzał częścią tej strefy, tj. regionem, który miał w różnych okresach 5 – 7 oddziałów, a w każdym oddziale pracowało 2 – 3 doradców.
Jako regionalny kierownik sprzedaży powód zarządzał działalnością operacyjną regionu (siecią oddziałów). Powód zarządzał sprzedażą, a w szczególności brał udział w planowaniu celów sprzedażowych oddziału, monitorował i analizował wskaźniki efektywności sprzedaży, koordynował działania sprzedażowe pomiędzy oddziałami w regionie, kontrolował rzetelność i jakość obsługi klientów, kontrolował prawidłowość sporządzanych dokumentów sprzedażowych, raportował działania i wyniki sprzedaży. Ponadto zarządzał monitoringiem i działami windykacyjnymi, a w szczególności brał osobisty udział w działaniach windykacyjnych, monitorował i analizował wskaźniki windykacji i rekomendował działania naprawcze, kontrolował działania windykacyjne doradców, raportował działania i wyniki windykacji. Zajmował się również działaniami marketingowymi i PR, zapewniał ciągłość działania oddziałów, zarządzał budżetem regionu, zarządzał współpracą z regionalnymi przedstawicielami handlowymi oraz zarządzał zespołem pracowników regionu, a w szczególności prowadził regularne spotkania z pracownikami regionu, kierował pracowników na szkolenia i osobiście ich szkolił, wnioskował o nagrody, brał udział w rekrutacji, oceniał pracowników. Rodzaj służbowych obowiązków powoda oraz organizacji pracy u pozwanej powodowały, że powód często pracował ponad obowiązujący go wymiar czasu pracy.
Powód dojeżdżał do oddziałów w K., K., P., P., G., I. i Ł.. Jego praca polegała na wizytowaniu tych placówek. Powód co najmniej raz w tygodniu miał obowiązek pojawiać się w każdej z placówek. Placówki otwarte były w godzinach od 9:00 do 17:00. Pracował ponad normatywny czas pracy. Zakres obowiązków zmuszał powoda do pozostawania w pracy co najmniej dwie godziny więcej. W czasie dojazdów do poszczególnych placówek często odbywał rozmowy telefoniczne m.in. z A. A., która była jego przełożoną. Między godziną 8:00 a 8:30 odbywała się telekonferencja z przełożonymi, podczas której raportowane były wyniki z dnia poprzedniego. Dyrekcja spółki wymagała aby kierownicy regionów stawiali się w pracy najpóźniej o godzinie 9:30, a najlepiej o 8:45. Ostatni raport kierownicy sporządzali o 16:30, ale w dniach 5, 10, 15, 20, 25, 30 raporty sporządzane były na podstawie dokumentów dostarczonych przez doradców i doręczane przełożonemu bądź też przełożeni byli telefonicznie informowani o wynikach. Podczas podroży powrotnej z oddziału kierownicy regionów odbywali rozmowy telefoniczne z przełożonymi na temat realizacji zadań w danym dniu i byli w dyspozycji pracodawcy. Zdarzało się, że powód pracował również w weekendy.
Z uwagi na ilość obowiązków kierownicy nie mieli możliwości wykonać obowiązków w ciągu 8 godzin. Dodatkowo potrzebowali około dwóch godzin do wykonania nałożonych obowiązków.
O wykonywaniu przez powoda pracy w godzinach nadliczbowych wiedzieli jego przełożeni. Jako kierownik regionu pracował również D. O., który razem z powodem wielokrotnie informował przełożoną A. A. o nadmiarze obowiązków i konieczności pracy w godzinach nadliczbowych. Ponadto kwestia znacznej ilości godzin pracy była poruszana podczas konferencji i spotkań z pozostałymi przełożonymi. Powód zwracał się również do przełożonych o wynagrodzenie za nadgodziny. Dyrekcja na wysyłane sygnały w tym zakresie twierdziła, że kierownicy nie posiadali pisemnej zgody na pracę w godzinach nadliczbowych.
Powód był ambitnym pracownikiem i zazwyczaj wykonywał swoje plany sprzedażowe. Otrzymywał premie za wyniki.
U pozwanej zgodę na pracę w godzinach nadliczbowych musiał wyrazić bezpośredni przełożony. Istniało zarządzenie, zgodnie z którym pracownik był zobowiązany mailowo wystąpić o zgodę na pracę w godzinach nadliczbowych. Zgoda musiała być udzielona w formie pisemnej, a za nadgodziny pracownicy otrzymywali dni wolne. U pozwanej nie było praktyki, aby kierownicy uzyskiwali zgodę na pracę w godzinach nadliczbowych, ponieważ oni sami dysponowali swoim czasem pracy i realizowali zadania. Kierownicy dostawali jednak polecenia, do jakich placówek mają się udać, otrzymywali plany sprzedażowe , które należało wykonać w określonym miesiącu
W spółce nie było elektronicznego systemu rejestracji godzin pracy. Listy obecności z 8–godzinnym systemem pracy generowały się automatycznie i nie było możliwości modyfikacji tych list. W przypadku pracowników zatrudnionych w systemie zadaniowym służyły one jedynie do ewidencji absencji pracowników. Zasadą było, że pracownik potwierdzał swoją obecność w pracy logując się do systemu (...). Wystarczyło aby raz dziennie zalogował się do tego systemu. Pracownicy mobilni również potwierdzali obecność w pracy logując się do tego systemu.
W spółce używany był system (...), do którego można się zalogować z każdego miejsca, a system działał od godziny 8:00 do 21:00. (...) służył do zarządzania portfelem klientów, prowadzenia działań monitorujących spłaty. Rejestrowane w nim były wszystkie umowy i operacje. Ponadto była w nim skrzynka pocztowa dla doradców. Był to system operacyjny spółki. W przypadku stanu bezczynności następowało automatyczne wylogowanie, a system nie pokazywał godziny wylogowania. Ponadto w spółce obsługiwany był również system (...) i F., które były powiązane z (...) w samochodach. (...) F. pokazywał trasę i czas zakończenia jazdy, a jego celem było monitorowanie pracowników. Wszystkie samochody spółki miały (...).
W samochodach należących do spółki, którymi poruszali się pracownicy tryb jazdy służbowej automatycznie włączany był w godzinach od 8:00 do 18:00. W tych godzinach przełożeni mogli również zmienić tryb jazdy na prywatny, w sytuacji gdy dany pracownik odbywał podróż prywatną. Natomiast w przypadku odbywania przez kierowników podróży służbowych poza godzinami 8:00 - 18:00 przełożeni musieli zmieniać tryb jazdy samochodów z prywatnego na służbowy. Pracownicy mieli indywidualne karty (...).
W okresie od 01.09.2015r. do 30.11.2017r. powód korzystał z samochodu służbowego marki S. (...) o nr rejestracyjnym (...). Powód nie mógł wykonać swoich obowiązków w normatywnym czasie pracy. Potrzebował co najmniej dwóch godzin więcej aby wywiązać się z obowiązków służbowych. Podobnie pracowali D. O., A. S. (1), M. Z.. Powód z tytułu pracy w godzinach nadliczbowych w okresie od 01.09.2015r do 01.01.2018r. przyjmując, że pracę rozpoczynał zgodnie z rejestrem (...) i pracował średni dwie godziny dziennie więcej w te dni, które zostały zarejestrowane (...)em, że pracował po godzinie 17, powinien otrzymać wynagrodzenie w kwocie 85.761,26 zł.
W oparciu o wyżej ustalony stan faktyczny Sąd Okręgowy wskazał, że powództwo jest częściowo zasadne.
Kwestią sporną w niniejszym postępowaniu było ustalenie, czy powód świadczył pracę w godzinach nadliczbowych, a jeśli tak, to czy należne jest mu z tego tytułu wynagrodzenie i ewentualnie w jakiej wysokości.
Sąd Okręgowy ustalił, że powód świadczył pracę w godzinach nadliczbowych. Czas pracy wynosił 8 godzin na dobę i 40 godzin w tygodniu, zgodnie z art. 129 k.p. Pracodawca nie wprowadził systemu i rozkładu czasu pracy, ani innego okresu rozliczeniowego niż wynikało to z powołanego przepisu, nie przedstawił na tę okoliczność żadnego materiału dowodowego.
Sąd Okręgowy przytoczył następnie art. 128 § 1 k.p. zgodnie z którym czasem pracy jest czas, w którym pracownik pozostaje do dyspozycji pracodawcy w zakładzie pracy lub w innym miejscu wyznaczonym do wykonywania pracy. W okresie objętym żądaniem pozwu powód pracował w zadaniowym czasie pracy. Najpierw była to praca na stanowisku doradcy klienta, od 1.09.2015 r. na stanowisku regionalnego kierownika sprzedaży. W treści umów o pracę dotyczących tego okresu zatrudnienia wskazano „system zadaniowego czasu pracy, gdzie czas pracy pracownika wyznaczony jest wymiarem jego zadań oraz gdzie czas niezbędny do wykonania powierzonych Pracownikowi zadań określa Pracodawca.” Jednocześnie umowy wskazują dobowy 8 godzinny czas pracy i tygodniowy 40 godzinny czas pracy. Ustalając, że powoda obowiązywał zadaniowy czas pracy Sąd Okręgowy ustalił, że powód nie mógł wykonać nałożonych obowiązków w ciągu 8 godzin, potrzebował co najmniej dwóch godzin więcej. Podobnie pracowali pozostali kierownicy regionalni, przy tych samych zadaniach co wnioskodawca pracowali po 10 godzin.
Zgodnie z treścią art. 140 k.p. w przypadkach uzasadnionych rodzajem pracy lub jej organizacją albo miejscem wykonywania pracy może być stosowany system zadaniowego czasu pracy. Pracodawca, po porozumieniu z pracownikiem, ustala czas niezbędny do wykonania powierzonych zadań, uwzględniając wymiar czasu wynikający z norm określonych w art. 129 k.p. Zadania powinny być tak ustalone, aby pracownik przy dołożeniu należytej staranności i sumienności mógł je wykonać w ciągu obowiązującego go czasu pracy.
Przeprowadzone postępowania dowodowego i poczynione ustalenia faktyczne pozwoliły przyjąć, że powód potrzebował co najmniej dwóch godzin więcej, aby wykonać poszczególne zadania przypisane do zajmowanego przez niego stanowiska – kierownika regionalnego w typowym dniu pracy. Sąd Okręgowy ustalił ile faktycznie czasu potrzebował powód na wykonanie nałożonych zadań. Powód organizował swoją pracę w sposób, który kontrolowała jego przełożona A. A. i akceptowała taką organizację pracy. Ponadto ten sposób organizacji pracy poza tym że powód zawsze wykonywał plany sprzedażowe, czyniły go jednym z najlepszych pracowników.
W myśl art. 151 k.p. praca wykonywana ponad obowiązujące pracownika normy czasu pracy, a także praca wykonywana ponad przedłużony dobowy wymiar czasu pracy, wynikający z obowiązującego pracownika systemu i rozkładu czasu pracy, stanowi pracę w godzinach nadliczbowych. Praca w godzinach nadliczbowych jest dopuszczalna w razie:
1) konieczności prowadzenia akcji ratowniczej w celu ochrony życia lub zdrowia ludzkiego, ochrony mienia lub środowiska albo usunięcia awarii;
2) szczególnych potrzeb pracodawcy.
Z przeprowadzonego postępowania dowodowego wynika, że powód, jako kierownik regionalny, rozpoczynał pracę w momencie uruchomienia (...) w samochodzie służbowym i od tego momentu należy liczyć czas pracy powoda. Zakres obowiązków ustalony przez Sąd Okręgowy nie pozwalał powodowi zrealizować zadań w ciągu 8 godzin. Potrzebował co najmniej 10 godzin aby wykonać plany nałożone przez pracodawcę. Czas zakończenia pracy również był odnotowany w systemie (...). Powód gdyby korzystał z auta do celów prywatnych, zostałoby to odnotwane w systemie. Podobnie inni kierownicy regionalni wykonywali swoje obowiązki. Nie byli w stanie wykonać nałożonych planów w ciągu 8 godzin, pracowali po 10 godzin.
Pozwana wskazywała, że istniał u niej regulamin, zgodnie z którym pracownicy mogli pracować w godzinach nadliczbowych po uprzednim uzyskaniu pisemnej zgody. Regulamin jednak nie dotyczył kierowników regionalnych. Dyrektorzy wiedzieli, że kierownicy pracują w nadgodzinach, bowiem nałożonych zadań nie dało się wykonać w normatywnym czasie pracy, nie informowali o tym pracodawcy.
Wskazać należy, że z treści art. 151 § 1 pkt 2 k.p. nie wynika, aby podjęcie pracy w godzinach nadliczbowych w razie szczególnych potrzeb pracodawcy było uzależnione od polecenia pracodawcy. Sąd Okręgowy stwierdził, że uznaniu za pracę nadliczbową pracy wykonywanej przez powoda po normalnych godzinach pracy nie sprzeciwia się brak wyraźnego polecenia pozwanej. Sąd Okręgowy ustalił bowiem, że powód wykonywał tego rodzaju pracę za wiedzą i zgodą przełożonych. Co więcej, wykonywanie pracy w godzinach nadliczbowych przez regionalnych kierowników sprzedaży za wiedzą i zgodą zwierzchników było stałą praktyką w zakładzie, a świadomość wykonywania takiej pracy przez powoda miał jego bezpośredni przełożony ‒ A. A. oraz dyrekcja. W tej sytuacji zakwalifikowaniu pracy powoda, jako pracy w godzinach nadliczbowych, nie przeszkadzają powołane przez pozwaną postanowienia regulaminu pracy, z których wynika, że praca w godzinach nadliczbowych jest wykonywana w zakładzie pozwanej na podstawie pisemnej zgody przełożonych. Należy bowiem stwierdzić, że uznaniu za pracę w godzinach nadliczbowych w rozumieniu art. 151 § 1 pkt 1 k.p. pracy, na wykonywanie której po normalnych godzinach pracy pracodawca się godził, nie przeszkadza niezachowanie reguł porządkowych wynikających z regulaminu pracy, uzależniającego podjęcie takiej pracy od pisemnej zgody przełożonych. Postanowienia regulaminu pracy pozwanej, określają bowiem jedynie pewne porządkowe reguły związane z zarządzeniem i ustaleniem wykonania pracy w godzinach nadliczbowych, których naruszenie przez pracownika lub pracodawcę nie może przekreślać uprawnień pracownika związanych z rzeczywistym wykonaniem takiej pracy.
Opierając się na zgodnych zeznaniach przeważającej części świadków, a także na podstawie raportów (...) z samochodu służbowego powoda, jakie zostały przedstawione w toku postępowania, Sąd Okręgowy ustalił, że w spornym okresie powód świadczył pracę w godzinach nadliczbowych i nie otrzymywał za nią wynagrodzenia wraz z dodatkiem. Niemal wszyscy świadkowie z wyjątkiem tych, których zeznania były niewiarygodne, potwierdzają, że powód faktycznie świadczył pracę w godzinach nadliczbowych. Świadczą o tym również raporty z (...) zainstalowanego w samochodzie służbowym powoda. Na tych raportach widnieją faktyczne godziny rozpoczęcia podróży przez powoda oraz godziny zakończenia poszczególnych jazd. Natomiast dzienne listy obecności powoda i karty ewidencji czasu pracy zawierają w dniach pracujących zawsze 8 godzin. Karty ewidencji czasu pracy i listy obecności, które przedstawił pracodawca ‒ wobec treści zeznań świadków ‒ nie zawierały rzeczywistego czasu pracy powoda. Sąd Okręgowy ocenił, że wobec nierzetelności prowadzenia ewidencji czasu pracy i list obecności, ustalenie w sposób niewątpliwy wysokości należnego powodowi wynagrodzenia za okres od stycznia 2015r. do grudnia 2017r. nie było możliwe. Z tego względu sąd może zasądzić odpowiednią sumę według swej oceny, opartej na rozważeniu wszystkich okoliczności sprawy na podstawie art. 322 k.p.c.
W przedmiotowej sprawie nie było żadnych wątpliwości co do tego, że pracodawca nie zapłacił powodowi za pracę w godzinach nadliczbowych.
Wysokość dodatku za pracę w godzinach nadliczbowych określają przepisy art. 151 1 k.p. Za pracę w nocy, w niedzielę i święta oraz za każdą godzinę pracy nadliczbowej z tytułu przekroczenia przeciętnej tygodniowej normy czasu pracy ‒ powodowi przysługiwał dodatek w wysokości 100% wynagrodzenia, a za pracę w godzinach nadliczbowych w pozostałe dni ‒ w wysokości 50% wynagrodzenia (art. 151 1 § 1 i 2 k.p.).
Wyliczenie ilości nadgodzin i wysokości przysługującego powodowi wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych zostało dokonane przez biegłego sądowego z zakresu księgowości T. B.. Sporządzona przez biegłego opinia jest rzetelna, zawiera dokładne ustalenia ilości nadgodzin w poszczególnych miesiącach i wynagrodzenia za godziny nadliczbowe. Biegły oparł się na ewidencji czasu pracy przedłożonej przez pracodawcę, a także na zestawieniach jazd powoda samochodem służbowym oraz logowaniach powoda do systemu (...). Wynagrodzenie należne powodowi za pracę w godzinach nadliczbowych biegły przedstawił w dwóch różnych wariantach. Wybór wariantu należał do Sądu, gdyż biegły do dokonywania takich ocen nie został powołany, lecz do wyliczenia ewentualnie należnego powodowi wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych.
Sąd Okręgowy po analizie materiału dowodowego ocenił, że najbardziej prawdopodobny i odpowiadający rzeczywistemu czasowi pracy powoda jest wariant I opinii, z którego wynika, że czasem rozpoczęcia pracy jest zarejestrowany wyjazd (...), a czasem zakończenia pracy jest przyjęcie, że wnioskodawca pracował średni dwie godziny więcej w te dni, w których zarejestrowano (...), że pracował po godzinie 17.00 w okresie od 01.09.2015r. do 01.01.2018r. Zdaniem Sądu Okręgowego przyjęcie tego wariantu było uzasadnione. (...) pokazywał dokładne godziny rozpoczęcia przez powoda poszczególnej podróży i jej zakończenia oraz pokazywał przebieg tras. Wariant ten odpowiada charakterystyce pracy powoda, uwzględnia jego realne obciążenie i fakt, że w ustawowych godzinach nie można było jej wykonać .
Dojazdy powoda do miejsca wykonywania obowiązków w czasie gdy zajmował stanowisko regionalnego kierownika sprzedaży w czasie od 01.09.2015r. winny być wliczane do czasu pracy (art. 128 § 1 k.p.) Powierzając powodowi to stanowisko pozwany jako miejsce pracy wskazał terytorium województwa (...), (...), (...) i (...)– (...), a zadania powoda polegały na wykonywaniu pracy w poszczególnych jednostkach pozwanego, każdego dnia w innej jednostce, do których powód każdego dnia dojeżdżał bezpośrednio z domu. Jak wynika z materiału dowodowego dotychczas zgromadzonego w sprawie powód nie miał zorganizowanego innego stałego miejsca pracy, a zatem czas pracy zaczynał się powodowi z momentem wyjścia z domu do pracy i kończył wraz z powrotem do domu.
Powód określił swoje żądanie w piśmie z dnia 09.08.2022r. i wniósł o zasądzenie kwoty 85.761, 26 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 02.01.2018r.
Biorąc pod uwagę powyższe, Sąd Okręgowy w punkcie I wyroku zasądził od strony pozwanej na rzecz powoda żądaną kwotę wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 02.01.2018r.
Sąd Okręgowy orzekł o odsetkach w oparciu o art. 481 § 1 k.c. w zw. z art. 300 k.p. Roszczenie o wynagrodzenie za pracę, w tym za pracę w godzinach nadliczbowych staje się wymagalne w dniu, w którym powinno nastąpić rozliczenie czasu pracy po upływie przyjętego okresu rozliczeniowego. O kosztach procesu Sąd Okręgowy orzekł w pkt III sentencji wyroku mając na względzie ogólną regułę odpowiedzialności za wynik procesu wyrażoną w art. 98 k.p.c. Na podstawie art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28.07.2005r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych Sąd Okręgowy w punkcie IV wyroku nakazał pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 10024,92zł tytułem zwrotu nieuiszczonych kosztów procesów, na które składają się koszty 80% wydatków związane z wydaniem opinii przez biegłych, zwrot kosztów podróży świadków oraz nieuiszczona przez powoda część opłaty od pozwu w kwocie 2.581,00 zł. W niniejszej sprawie powód był zwolniony od kosztów sądowych w ½ części i tym samym uiścił opłatę od pozwu w ½ wysokości, tj. 2.582,00 zł. Roszczenie powoda opiewało na kwotę 103.260,85 zł. Od tak ustalonej wartości przedmiotu sporu opłata od pozwu wynosi 5.163 zł, a zatem nieuiszczona została opłata w kwocie 2.581,00 zł. W punkcie V wyroku Sąd Okręgowy z urzędu, na podstawie art. 477 2 § 1 k.p.c., nadał wyrokowi rygor natychmiastowej wykonalności w części nie przekraczającej pełnego jednomiesięcznego wynagrodzenia powoda, tj. do kwoty 4.000,00 zł.
Apelację od powyższego wyroku wniosła strona pozwana, w części, tj. w pkt 1, 3-5 wyroku, zarzucając:
1. naruszenie przepisów prawa materialnego - art. 151 4 § 1 k.p. polegające na jego niezastosowaniu w sytuacji, gdy powód jako kierownik wyodrębnionej komórki organizacyjnej pozwanego miał obowiązek wykonywać, w razie konieczności, pracę poza normalnymi godzinami pracy bez prawa do wynagrodzenia oraz dodatku z tytułu pracy w godzinach nadliczbowych;
2. naruszenie przepisów prawa materialnego - art. 151 § 1 k.p. w zw. z art. 140 k.p. polegające na ich błędnej wykładni, której skutkiem było przyjęcie, że powód świadczył pracę w godzinach nadliczbowych, podczas gdy powód zatrudniony był w zadaniowym systemie czasu pracy, ilość zleconych mu zadań była tak, że możliwym było ich wykonanie w ciągu 8 godzin dziennie;
3. naruszenie przepisów prawa procesowego - art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie całkowicie dowolnej, sprzecznej z zasadami doświadczenia życiowego, oceny materiału dowodowego, której skutkiem było błędne przyjęcie, iż powód nie mógł wykonać powierzonych mu zadań w ciągu 8 godzin pracy oraz pominięcie faktu, że powód otrzymywał wysokie premie za ponadstandardowe wyniki pracy;
4. naruszenie przepisów prawa materialnego - art. 128 § 1 k.p. polegające na jego błędnej wykładni i przyjęciu, że do czasu pracy powoda należy zaliczyć również czas, który poświęcał on na dojazd z miejsca zamieszkania do miejsca świadczenia pracy oraz powrót do miejsca zamieszkania;
5. naruszenie przepisów prawa materialnego - art. 295 § 1 pkt 1 k.p. poprzez jego błędne zastosowanie i przyjęcie, że złożenie pozwu o zapłatę kwoty 49.300,00 zł tytułem wynagrodzenia za prace w godzinach nadliczbowych w okresie od 1 stycznia 2015 roku do 31 grudnia 2017 roku przerwało bieg terminu przedawnienia roszczeń o wypłatę wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych ponad kwotę 49.300,00 zł.
Podnosząc powyższe zarzuty pozwany wnosił o zmianę zaskarżonego wyroku i:
I. oddalenie powództwa w całości;
II. zasądzenie od powoda na rzecz strony pozwanej zwrotu kosztów procesu w postępowaniu przed Sądem I instancji, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych;
III. zasądzenie od powoda na rzecz strony pozwanej zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych;
ewentualnie:
IV. uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi Okręgowemu w Koninie do ponownego rozpoznania.
W odpowiedzi na apelację powód wniósł o jej oddalenie, a także o zasądzenie od strony pozwanej na rzecz powoda kosztów postępowania odwoławczego.
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:
Apelacja skutkuje zmianą zaskarżonego wyroku jedynie w zakresie ustawowych odsetek w ten sposób, że zasądzono od pozwanego na rzecz powoda od zasądzonej tam kwoty odsetki ustawowe za opóźnienie od dnia 25.09.2019 r. do dnia zapłaty i oddalono powództwo w pozostałym zakresie odnośnie żądania zapłaty ustawowych odsetek.
Odnosząc się do motywów zmiany wyroku w zakresie odsetek, Sąd Apelacyjny uznał, że powód dopiero w piśmie z dnia 13.09.2019r. (k.300) stanowiącym rozszerzenie powództwa wnosił o zasądzenie kwoty 103.260,85 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 2.01.2018r. liczonymi od dnia zapłaty, tytułem wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych.
Przedmiotowe pismo zostało doręczone stronie pozwanej na rozprawie w dniu 24.09.2019r., a zatem zgodnie z art. 481 § 1 k.c. w zw. z art. 300 k.p. odsetki należało zasądzić od dnia następnego, tj. od dnia od dnia 25.09.2019 r. do dnia zapłaty. W konsekwencji Sąd Apelacyjny na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. zmienił zaskarżony wyrok w pkt 1 jedynie w zakresie ustawowych odsetek.
W pozostałym zakresie apelacja nie była zasadna.
Odnosząc się do wywiedzionych w apelacji zarzutów naruszenia przepisów prawa procesowego, Sąd Apelacyjny w pierwszej kolejności zwraca uwagę, że aby podstawa naruszenia prawa procesowego nadawała się do rozpoznania, skarżący powinien określić działanie (zaniechanie) sądu naruszające konkretny przepis postępowania i wskazywać - w nawiązaniu do hipotezy tego przepisu - na czym polegało jego naruszenie a także wpływ tego naruszenia na rozstrzygnięcie.
Pozwany w apelacji zarzucał naruszenie przez Sąd Okręgowy art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie dowolnej, sprzecznej z zasadami doświadczenia życiowego, oceny materiału dowodowego, której skutkiem było błędne przyjęcie, iż powód nie mógł wykonać powierzonych mu zadań w ciągu 8 godzin pracy oraz pominięcie faktu, że powód otrzymywał wysokie premie za ponadstandardowe wyniki pracy.
Wbrew zarzutom apelującego Sąd Okręgowy dokonał w sprawie prawidłowych ustaleń faktycznych, które Sąd Apelacyjny uznaje za własne. Prawidłowe ustalenia faktyczne są konsekwencją dokonania przez Sąd I instancji poprawnej oceny dowodów, bez naruszenia reguły wynikającej z art. 233 § 1 k.p.c., stały się nadto podstawą dokonania właściwych co do zasady rozważań prawnych. Rozważania Sądu Okręgowego są wszechstronne i należycie osadzone zarówno w materiale dowodowym sprawy, jak i w przepisach prawa. Sąd Apelacyjny je podziela.
Zdaniem Sądu drugiej instancji pozwany nie zdołał w żaden sposób zakwestionować ani kryteriów oceny dowodów (zasad logicznego rozumowania i doświadczenia życiowego) określonych w powołanym art. 233 § 1 k.p.c., ani dokonanej przez Sąd pierwszej instancji oceny, poczynionych na jej podstawie ustaleń faktycznych oraz wywiedzionych wniosków.
W orzecznictwie wskazuje się bowiem, że dla skuteczności zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. konieczne jest wskazanie przyczyn dyskwalifikujących postępowanie Sądu. W szczególności strona skarżąca powinna wskazać, jakie kryteria oceny naruszył Sąd przy ocenie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłuszne im je przyznając. Skarżący może tylko wskazywać, posługując się wyłącznie argumentami jurydycznymi, że Sąd rażąco naruszył zasady logicznego rozumowania oraz doświadczenia życiowego i że uchybienie to mogło mieć wpływ na wynik sprawy (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 czerwca 2004 r., sygn. akt II CK 369/03).
Uwzględnienie przez Sąd w ocenie materiału dowodowego powszechnych i obiektywnych zasad doświadczenia życiowego nie usprawiedliwia zarzutu przekroczenia granic swobodnej oceny dowodów na tej tylko podstawie, że indywidualne i subiektywne doświadczenia strony są od tych zasad odmienne (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 sierpnia 1999 r., sygn. akt II UKN 76/99, opubl. w OSNP 2000 nr 19 poz. 732). Pozwany powinien był zatem wykazać w wywiedzionej apelacji, że Sąd Okręgowy uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego, gdyż tylko takie uchybienie może być przeciwstawione uprawnieniu sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów. Nie jest natomiast wystarczające przekonanie strony o innej niż przyjął sąd wadze (doniosłości) poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż ocena sądu
Nie sposób zatem podzielić zarzutu naruszenia przepisów prawa procesowego w postaci art. 233 § 1 k.p.c. skoro skarżący uzasadniając ten zarzut koncentrował się na kwestionowaniu ustalonych przez Sąd Okręgowy okoliczności, że powód nie mógł wykonać powierzonych mu zadań w ciągu 8 godzin pracy, a także pominięciu, że powód otrzymywał wysokie premie.
Wskazując na naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. skarżący zasadniczo podnosił pominięcie przez Sąd Okręgowy istotnych - jego zdaniem - dla wyniku sprawy faktów, które przeciwstawił własnej koncepcji. Zarzut błędnych ustaleń faktycznych nie może polegać jedynie na zaprezentowaniu przez skarżącego stanu faktycznego, ustalonego przez niego na podstawie własnej oceny dowodów, choćby ocena ta również była logiczna i zgodna z doświadczeniem życiowym. W tym stanie rzeczy polemika z wyrażonym w ten sposób stanowiskiem, niepoparta przytoczeniem właściwej, dla możliwości jego zwalczenia, podstawy apelacyjnej nie mogła odnieść skutku.
W ocenie Sądu Apelacyjnego - wbrew twierdzeniom apelującego - materiał dowodowy zebrany w sprawie nie dał podstaw do poczynienia ustaleń oczekiwanych przez apelującego. Sąd Okręgowy wskazał w uzasadnieniu swego orzeczenia dowody, na których się oparł przy rekonstrukcji stanu faktycznego, którym dał wiarę, a następnie w rozważaniach wyjaśnił, jakie wnioski faktyczne wyprowadził z tak przeanalizowanego materiału dowodowego.
W konsekwencji w pełni prawidłowa jest ocena dowodów dokonana przez Sąd Okręgowy a także poczynione na tej podstawie ustalenia faktyczne, w tym co do faktu zasadniczego, że powód świadczył pracę w godzinach nadliczbowych, gdyż nie mógł wykonać nałożonych na niego obowiązków w ciągu 8 godzin, potrzebował co najmniej dwóch godzin więcej, aby wykonać poszczególne zadania przypisane do zajmowanego przez niego stanowiska kierownika regionalnego .
W istocie omawiany zarzut pozwanego opierał się na jego subiektywnej interpretacji ustalonych faktów, przy czym zdaniem Sądu Apelacyjnego nie ma wątpliwości, że pozwany nie zakwestionował prawidłowości oceny dowodów dokonanej przez Sąd I instancji, ani poczynionych na tej podstawie ustaleń faktycznych, w szczególności co do zasadniczego faktu, że powód nie był w stanie wykonać nałożonych na niego obowiązków w ciągu 8 godzin dziennie. Powód pracował w systemie zadaniowego czasu pracy, jednak zadania powinny być tak ustalone, aby pracownik przy dołożeniu należytej staranności i sumienności mógł je wykonać w ciągu obowiązującego go czasu pracy. W okresie objętym żądaniem pozwu powód pracował w zadaniowym czasie pracy – początkowo na stanowisku doradcy klienta, a od 1.09.2015 r. na stanowisku regionalnego kierownika sprzedaży. W treści umów o pracę dotyczących tego okresu zatrudnienia wskazano „system zadaniowego czasu pracy, gdzie czas pracy pracownika wyznaczony jest wymiarem jego zadań oraz gdzie czas niezbędny do wykonania powierzonych Pracownikowi zadań określa Pracodawca.” Jednocześnie umowy wskazują dobowy 8 godzinny czas pracy i tygodniowy 40 godzinny czas pracy.
Zdaniem Sądu Apelacyjnego zarzuty apelującego co do dowolnej, niezgodnej z art. 233 § 1 k.p.c. oceny dowodów należało uznać za bezzasadną polemikę z prawidłowymi ustaleniami Sądu I instancji. W apelacji nie sposób doszukać się kontrargumentów, które skutecznie podważałyby dokonaną przez Sąd Okręgowy ocenę dowodów, a Sąd I instancji trafnie wywiódł dlaczego określonym dowodom dał wiarę i w jaki zakresie a innym dowodom wiarygodności odmówił.
Granicę obowiązku prowadzenia przez Sąd postępowania dowodowego wyznacza ocena czy dostatecznie wyjaśniono sporne okoliczności sprawy, zaś okoliczność, iż wynik postępowania dowodowego nie odpowiada stronie, nie stanowi wystarczającego uzasadnienia dla przeprowadzenia dalszych dowodów, tak długo, aż udowodni ona korzystną dla siebie tezę. Zdaniem Sądu Apelacyjnego podniesione przez pozwanego zarzuty okazały się niewystarczające do podważenia wniosków płynących z postępowania dowodowego przeprowadzonego przez Sąd I instancji.
Sąd Apelacyjny – wbrew zarzutom strony pozwanej - w pełni podzielił tutaj ocenę dowodów z zeznań świadków: D. O., P. P., A. A., A. S. (2) i M. Z..
Sąd Okręgowy trafnie za wiarygodne uznał zeznania świadków D. O. i P. P., którzy pracowali na takim samym stanowisku jak powód, a zatem znali charakter i rodzaj wykonywanych przez powoda obowiązków, a także posiadali wiedzę o zasadach działania programów obsługiwanych przez spółkę. Jak trafnie ustalił Sąd Okręgowy – z zeznań wymienionych świadków wynikało, że pracy na stanowisku regionalnego kierownika sprzedaży było tak dużo, iż niemożliwym było jej wykonanie w ciągu 8 godzin dziennie, a kierownicy dodatkowo potrzebowali około dwóch godzin do wykonania nałożonych obowiązków. Oceny zeznań powołanych wyżej świadków nie zmienia akcentowana przez pozwanego okoliczność, że wystąpili oni przeciwko pozwanej spółce z roszczeniem o wypłatę wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych. Przeciwnie – okoliczność ta wzmacnia tezę, że pracy na stanowisku regionalnego kierownika sprzedaży (a zatem na stanowisku zajmowanym rzez powoda i ww. świadków) było tak dużo, że niemożliwym było jej wykonanie w ciągu 8 godzin pracy. Praca w godzinach nadliczbowych uzasadniała zatem wystąpienie na drogę sądową przeciwko pracodawcy z roszczeniem o wynagrodzenie.
Za prawidłową Sąd Apelacyjny uznał także ocenę zeznań pozostałych świadków dokonaną przez Sąd Okręgowy, w tym A. A., A. S. (2) i M. Z., uznając te zeznania za częściowo wiarygodne z przyczyn, które w całości zasługują na aprobatę. W szczególności zeznania świadka A. S. (2) Sąd Okręgowy trafnie potraktował z dużą dozą ostrożności, bowiem była ona pracownikami pozwanej i składając zeznania mogła się obawiać utraty pracy, stąd wątpliwości budziły takie m.in. stwierdzenia jak te, że z własnej woli pracowała w nadgodzinach i nie rościła sobie prawa do zapłaty za ten czas. Sąd Okręgowy trafnie odmówił także waloru wiarygodności zeznaniom A. A. (przełożonej powoda) w tej części, w której twierdziła, że powód był w stanie wykonywać swój zakres obowiązków w ciągu ośmiogodzinnego systemu czasu pracy oraz że powód świadczył pracę dłużej i późno wracał z pracy, ponieważ bardzo lubił pracować. Z zebranego materiału dowodowego wynika bowiem, że zakres obowiązków powoda był obszerny, pokonywał on długie trasy do poszczególnych placówek i w czasie tych podróży wykonywał również swoje obowiązki. Trudno także uznać za wiarygodną tezę prezentowaną przez ww. świadka, aby powód lubił pracować w nadgodzinach i czynił to z własnej woli, bez związku z ilością nałożonych zadań; twierdzenia świadka nie zostały poparte żadnymi dowodami. Podobnie należało ocenić te zeznania A. A., w których twierdziła, że rozmowy telefoniczne z powodem, jakie odbywała w trakcie jego drogi do i z pracy nie zawsze były związane z pracą, w sytuacji, gdy zasadniczo świadek nie utrzymywała z powodem kontaktów towarzyskich poza pracą. Ponadto A. A. zeznała, że wiedziała, iż powód pracował w godzinach nadliczbowych, choć nie potrafiła dokładnie wskazać ile godzin powód pracował w nadgodzinach. Zeznała ona także, że system (...) w samochodzie powoda pozwalał na bieżąco sprawdzać, gdzie jest pracownik (w tym powód).
Reasumując - ocena dowodów przeprowadzona przez Sąd Okręgowy, zdaniem Sądu Apelacyjnego, przy uwzględnieniu podanych powyżej uwag, odpowiada wymogom stawianym przez przepis art. 233 § 1 k.p.c., uwzględnia cały zgromadzony w sprawie materiał dowodowy i tym samym pozostaje pod ochroną wynikającą z powołanego przepisu. Nie nosi ona cech dowolności, odnosi się do przeprowadzonych w sprawie dowodów. W tym stanie rzeczy zarzuty dotyczące naruszenia przepisu art. 233 § 1 k.p.c. nie zasługiwały na uwzględnienie.
Sprecyzowane w apelacji zarzuty naruszenia przepisów procesowych, Sąd Apelacyjny w całości uznał zatem za bezzasadne.
Przechodząc w dalszej kolejności do oceny zarzutów naruszenia przepisów prawa materialnego i w tym zakresie Sąd Apelacyjny uznał apelację za pozbawioną uzasadnionych podstaw. Zasadniczy zarzut pozwanego odniesiony do tej podstawy apelacji, dotyczył naruszenia art. 151 4 § 1 k.p. polegające na jego niezastosowaniu w sytuacji, gdy powód jako kierownik wyodrębnionej komórki organizacyjnej pozwanego miał obowiązek wykonywać, w razie konieczności, pracę poza normalnymi godzinami pracy bez prawa do wynagrodzenia oraz dodatku z tytułu pracy w godzinach nadliczbowych oraz naruszenia art. 151 § 1 k.p. w zw. z art. 140 k.p. polegające na ich błędnej wykładni, której skutkiem było przyjęcie, że powód świadczył pracę w godzinach nadliczbowych, podczas gdy powód zatrudniony był w zadaniowym systemie czasu pracy, ilość zleconych mu zadań była tak, że możliwym było ich wykonanie w ciągu 8 godzin dziennie.
Przypomnieć należy, że artykuł 151 § 1 k.p. uzależnia wystąpienie pracy w godzinach nadliczbowych od przekroczenia "obowiązujących pracownika norm czasu pracy". Oznacza to, że w przypadku normy z art. 129 § 1 k.p. będzie to przekroczenie 8 godzin na dobę i przeciętnie 40 godzin na tydzień. Odmiennie jest przy zadaniowym systemie czasu pracy. W tym wypadku przypisanie pracodawcy obowiązku zapłaty za godziny nadliczbowe bada się dwuetapowo. Po pierwsze, trzeba dowieść, że model ten został zastosowany względem pracownika wadliwie. Przepis art. 140 k.p. wymaga, aby pracodawca "ustalił czas niezbędny do wykonania powierzonych zadań, uwzględniając wymiar czasu pracy wynikający z norm określonych w art. 129". Spełnienie tej przesłanki sprawia, że godziny nadliczbowe nie powstają, w przeciwnym razie zatrudniony nabywa prawo do zapłaty. Po drugie, dopiero w razie stwierdzenia, że pracodawca powierzył zadania, które obiektywnie nie można było wykonać w granicach norm z art. 129 k.p., pracownik nabywa prawo do wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych na ogólnych zasadach (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 10 stycznia 2023 r. II PSK 355/21).
Powód był pracownikiem, zatrudnionym na stanowisku kierowniczym, a ponadto pracował w systemie zadaniowego czasu pracy (art. 140 k.p.), co zostało trafnie ustalone przez Sąd I instancji. Wskazać tutaj trzeba, że jeżeli sposób organizacji pracy przez pracodawcę powoduje konieczność stałego wykonywania przez kierownika pracy ponad normę pracy, to ma on prawo do dodatkowego wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych. Ponownie podkreślić trzeba, że w przypadku zadaniowego czasu pracy zadania powinny być tak ustalone, aby pracownik, przy dołożeniu należytej staranności i sumienności (art. 100 § 1 k.p.) mógł je wykonać w ciągu 8 godzin na dobę i 40 godzin tygodniowo w pięciodniowym tygodniu pracy w przyjętym okresie rozliczeniowym. Za utrwalony w orzecznictwie należy uznać pogląd, że wprowadzenie zadaniowego systemu czasu pracy nie wyłącza zastosowania przepisów regulujących pracę w godzinach nadliczbowych. Osoby zatrudnione w systemie zadaniowego czasu pracy nie mogą być pozbawione prawa do wynagrodzenia oraz dodatku za pracę w godzinach nadliczbowych, jeżeli wskutek niezależnej od nich wadliwej organizacji pracy, są zmuszone do systematycznego przekraczania obowiązujących norm czasu pracy (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 września 1998r., I PKN 301/98).
Sąd II instancji za Sądem Okręgowym przyjął zatem, że wymiar obowiązków powoda był tak ustalony przez pracodawcę, że powód nie mógł wykonać ich w normach czasu pracy określonych w art. 129 k.p. (przeciętnie 8 godzin na dobę i 40 godzin tygodniowo w pięciodniowym tygodniu pracy).
Należy w tym miejscu przywołać podstawową normę regulującą definicję nadgodzin, tj. art. 151 § 1 k.p. zgodnie z którym praca wykonywana ponad obowiązujące pracownika normy czasu pracy, a także praca wykonywana ponad przedłużony dobowy wymiar czasu pracy, wynikający z obowiązującego pracownika systemu i rozkładu czasu pracy, stanowi pracę w godzinach nadliczbowych.
Odnośnie problematyki rozkładu ciężaru dowodu w analizowanej sytuacji należy przytoczyć wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 kwietnia 2009 r., I PK 213/08 (OSNP 2010 nr 23-24, poz. 289), w którym potwierdzono, że w sprawie z powództwa pracownika o wynagrodzenie za pracę w godzinach nadliczbowych obowiązuje ogólna reguła, że powód powinien udowodnić swoje twierdzenia uzasadniające żądanie (art. 3 k.p.c. i art. 232 k.p.c. oraz art. 6 k.c.), z tą jedynie modyfikacją, że niewywiązanie się przez pracodawcę z obowiązku prowadzenia ewidencji czasu pracy implikuje dla niego niekorzystne skutki, gdy pracownik udowodni swe twierdzenia przy pomocy innych środków dowodowych niż dokumentacja dotycząca czasu pracy (osobowe środki dowodowe, domniemania faktyczne). Z kolei w przypadku zadaniowego czasu pracy – pracodawca powinien wykazać, że powierzał pracownikowi zadania możliwe do wykonania w czasie pracy wynikającym z ogólnie przyjętych norm czasu pracy.
Pracownik może powoływać wszelkie dowody na wykazanie zasadności swego roszczenia, w tym posiadające mniejszą moc dowodową niż dokumenty dotyczące czasu pracy, a więc na przykład dowody osobowe, z których prima facie (z wykorzystaniem domniemań faktycznych - art. 231 k.p.c.) może wynikać liczba przepracowanych godzin nadliczbowych (wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 5 maja 1999 r., I PKN 665/98, OSNAPiUS 2000 Nr 14, poz. 535; z dnia 14 maja 1999 r., I PKN 62/99, OSNAPiUS 2000 Nr 15, poz. 579; z dnia 4 października 2000 r., I PKN 71/00, OSNAPiUS 2002 Nr 10, poz. 23; z dnia 5 lutego 2002 r., I PKN 845/00, OSNP 2004 Nr 3, poz. 46; z dnia 9 lipca 2009 r., II PK 34/09 i z dnia 7 czerwca 2011 r., II PK 317/10). W orzeczeniach tych nie tyle jest mowa o odwróceniu ciężaru dowodu, ale o możliwości wykazywania przez pracownika faktu świadczenia pracy w godzinach nadliczbowych i jej rozmiaru za pomocą wszelkich środków dowodowych przewidzianych w Kodeksie postępowania cywilnego, co z kolei powoduje konieczność podjęcia przez pracodawcę inicjatywy dowodowej w celu podważenia przedstawianych dowodów. Wyrażonej w art. 6 k.c. reguły rozkładu ciężaru dowodu nie można rozumieć w ten sposób, że zawsze, bez względu na okoliczności sprawy, obowiązek dowodzenia wszelkich faktów o zasadniczym dla rozstrzygnięcia sporu znaczeniu spoczywa na stronie powodowej. Jeżeli powód wykazał wystąpienie faktów przemawiających za słusznością dochodzonego roszczenie, wówczas to pozwanego obarcza ciężar udowodnienia ekscepcji i okoliczności uzasadniających jego zdaniem oddalenie powództwa (zob. np. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 12 maja 2011 r., I PK 228/10; z dnia 10 czerwca 2013 r., II PK 304/12; z dnia 20 kwietnia 1982 r., I CR 79/82).
Uwzględniając powyższe Sąd Apelacyjny podzielił ustalenia Sądu I instancji, że ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, w tym zeznań świadków, które zostały uznane za wiarygodne oraz raportów (...) z samochodu służbowego powoda, wynika, że w spornym okresie powód świadczył pracę w godzinach nadliczbowych. Na raportach z (...) widnieją faktyczne godziny rozpoczęcia podróży przez powoda oraz godziny zakończenia poszczególnych jazd. Sąd Okręgowy trafnie też ocenił, że karty ewidencji czasu pracy i listy obecności, które przedstawił pracodawca ‒ wobec treści zeznań świadków ‒ nie zawierały rzeczywistego czasu pracy powoda, a zatem wobec nierzetelności prowadzenia ewidencji czasu pracy i list obecności, ustalenie w sposób niewątpliwy wysokości należnego powodowi wynagrodzenia za okres od stycznia 2015r. do grudnia 2017r. nie było możliwe. W tej sytuacji Sąd Okręgowy trafnie ustalił ilość nadgodzin i wysokość przysługującego powodowi wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych w oparciu o opinię biegłego sądowego z zakresu księgowości. Biegły oparł się na ewidencji czasu pracy przedłożonej przez pracodawcę, a także na zestawieniach jazd powoda samochodem służbowym oraz logowaniach powoda do systemu (...). Wynagrodzenie należne powodowi za pracę w godzinach nadliczbowych biegły przedstawił w dwóch różnych wariantach, przy czym Sąd Odwoławczy podzielił ocenę Sądu Okręgowego, że najbardziej prawdopodobny i odpowiadający rzeczywistemu czasowi pracy powoda jest wariant I opinii, z którego wynika, że czasem rozpoczęcia pracy jest zarejestrowany wyjazd (...), a czasem zakończenia pracy jest przyjęcie, że powód pracował średni dwie godziny więcej w te dni, w których zarejestrowano (...), że pracował po godzinie 17.00 w okresie od 01.09.2015r. do 01.01.2018r. System pokazywał dokładne godziny rozpoczęcia przez powoda poszczególnej podróży i jej zakończenia oraz pokazywał przebieg tras. Wariant ten odpowiada charakterystyce pracy powoda. Trafnie również uznał Sąd Okręgowy, że dojazdy powoda do miejsca wykonywania obowiązków w czasie gdy zajmował stanowisko regionalnego kierownika sprzedaży winny być wliczane do czasu pracy (art. 128 § 1 k.p.). Konsekwencją powyższego było przyjęcie, że powód w okresie od 1 maja 2013 r. do 31 grudnia 2015r. pracował średnio po 10 godzin dziennie od poniedziałku do piątku, a zatem pracował w nadgodzinach i co do zasady jego roszczenie o zasądzenie wynagrodzenia wraz z dodatkiem z pracę w godzinach nadliczbowych jest uzasadnione.
Sąd Apelacyjny za bezzasadne uznał także pozostałe wywiedzione w apelacji zarzuty strony pozwanej, w tym zarzut naruszenia art. 295 § 1 pkt 1 k.p. poprzez jego błędne zastosowanie i przyjęcie, że złożenie pozwu o zapłatę kwoty 49.300,00 zł tytułem wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych w okresie od 1 stycznia 2015 roku do 31 grudnia 2017 roku przerwało bieg terminu przedawnienia roszczeń o wypłatę wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych ponad kwotę 49.300,00 zł.
Sąd Apelacyjny w składzie rozpoznającym apelację podziela tutaj ocenę prawną zaprezentowaną w uzasadnieniu wyroku Sądu Apelacyjnego z dnia 9.06.2021r. w sprawie III APa 19/20, gdzie Sąd Apelacyjny wyczerpująco odnosił się już do tożsamego zarzutu strony pozwanej. Argumentację tę Sąd Apelacyjny w składzie niniejszym w pełni podziela, uznając tak sprecyzowany zarzut za bezzasadny. Dla rozpoznania zasadności tego zarzutu wskazać należy, że zgodnie z art. 295§ 1 k.p. bieg przedawnienia przerywa się przez każdą czynność przed właściwym organem powołanym do rozstrzygania sporów lub egzekwowania roszczeń, przedsięwziętą bezpośrednio w celu dochodzenia lub ustalenia albo zaspokojenia lub zabezpieczenia roszczenia. Sąd Apelacyjny wskazuje, że od rozszerzenia powództwa do jakiego odwołuje się w apelacji pozwany należy odróżnić zmianę wysokości dochodzonego świadczenia dokonywaną w ramach roszczenia dochodzonego pierwotnie. Powód wnosząc pozew od samego początku domagał się wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych za okres od 01.01.2015r. do 01.01.2018r. określając to na kwotę 49.300 zł. Wskazane przez niego kwoty miały charakter orientacyjny, a dla precyzyjnego ich określenia konieczne było zapoznanie się z dokumentacją prowadzoną przez pracodawcę i zasięgnięcie opinii biegłego sądowego z zakresu płac. Określenie wysokości dochodzonych za ten sam okres czasu wynagrodzeń za nadgodziny w kwocie powyżej 49.300 zł. jest wyłącznie modyfikacją żądania pozwu spowodowaną zresztą wyliczeniami biegłego. W niniejszej sprawie powód dokonał zmiany wysokości dochodzonego świadczenia w ramach roszczenia dochodzonego pierwotnie, nie zmieniając podstawy prawnej i faktycznej dochodzonego roszczenia. Zatem pierwotne wniesienie pozwu skutkuje przerwą biegu przedawnienia co do całości dochodzonej kwoty (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 grudnia 2012 r., IV CSK 142/12, LEX nr 1341697).
Problem ten był również przedmiotem rozważań Sądu Najwyższego w wyroku z dnia 14 kwietnia 2016 r. ( III PK 96/15) oraz z dnia 6 kwietnia 2011r., I CSK 684/09 a także z dnia 15 grudnia 2021r. III PUNPP 1/21, gdzie wskazano, że pozew o odszkodowanie przerywa bieg przedawnienia także dla kwoty, o jaką poszkodowany podwyższył swe żądanie w trakcie procesu wskutek - opartych na wycenie przez biegłego - ustaleń sądu dotyczących wysokości szkody. Dzieje się tak w sytuacji, gdy powód zgłosi w pozwie żądanie odzwierciedlające jego wolę uzyskania odszkodowania w wysokości odpowiadającej poniesionej szkodzie, niemożliwej do określenia w chwili wnoszenia pozwu.
Sąd Apelacyjny wskazuje także, że odsetki od niezrealizowanego świadczenia przedawniają się w takim samym czasie jak świadczenie główne. Odsetki mają charakter akcesoryjny w stosunku do świadczenie głównego. Oznacza to, że co do zasady przedawniają się nie później niż świadczenie główne. Jeżeli należność główna zostanie spełniona przed upływem okresu przedawnienia, odsetki staną się samodzielnym roszczeniem, które przedawni się dopiero po upływie trzech lat. Zgodnie z orzecznictwem, odsetki traktowane są jako roszczenie okresowe, dla którego okres przedawnienia wynosi 3 lata.
Reasumując - zdaniem Sądu Apelacyjnego - Sąd I instancji w sposób trafny zastosował w sprawie przepisy prawa procesowego, a także dokonał prawidłowej oceny prawnej ustalonego stanu faktycznego, wobec czego zarzuty pozwanego nie mogły stać się podstawą zmiany zaskarżonego orzeczenia w kierunku postulowanym w apelacji, a zmiana wyroku wynikała jedynie z modyfikacji w zakresie początkowej daty odsetek, o czym była mowa w pierwszej części rozważań.
Z tych wszystkich względów Sąd Apelacyjny, na podstawie art. 385 k.p.c. apelację w pozostałej części oddalił.
O kosztach postępowania apelacyjnego rozstrzygnięto zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu, na podstawie art. 98 § 1, 1 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 108 §1 k.p.c. i § 10 ust. 1 pkt 2 i ust. 3 w zw. z § 9 ust. 1 pkt 2 i § 2 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie, zasądzając od pozwanego na rzecz powoda kwotę 3038,- zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie w spełnieniu świadczenia pieniężnego, za czas od dnia uprawomocnienia się orzeczenia, którym je zasądzono, do dnia zapłaty tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.
Wiesława Stachowiak
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Poznaniu
Osoba, która wytworzyła informację: sędzia Wiesława Stachowiak
Data wytworzenia informacji: