Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

III AUa 82/24 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Poznaniu z 2024-06-19

Sygn. akt III AUa 82/24

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 19 czerwca 2024 r.

Sąd Apelacyjny w Poznaniu III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący: sędzia Roman Walewski

Protokolant: Krystyna Kałużna

po rozpoznaniu w dniu 19 czerwca 2024 r. w Poznaniu na posiedzeniu niejawnym

sprawy Z. W.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w O.

o prawo do renty rodzinnej

na skutek apelacji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w O.

od wyroku Sądu Okręgowego w Poznaniu

z dnia 6 grudnia 2023 r. sygn. akt VII U 1434/23

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od pozwanego na rzecz odwołującej kwotę 240 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym z ustawowymi odsetkami za opóźnienie w zapłacie za okres od daty uprawomocnienia się niniejszego orzeczenia o kosztach procesu do dnia zapłaty.

Roman Walewski

UZASADNIENIE

Przedmiot sprawy

Rozstrzygnięcie sądu I instancji

Stanowiska stron

Decyzją z dnia 18.05.2023 r., znak: (...) Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w O. na podstawie przepisów ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (Dz. U. z 2022 r., poz. 504 ze zm.), po rozpoznaniu wniosku Z. W. z dnia 24.04.2023 r., odmówił jej prawa do renty rodzinnej.

W uzasadnieniu decyzji organ rentowy wskazał, że odmawia przyznania renty rodzinnej, ponieważ w dacie śmierci byłego męża F. W. Z. W. nie udowodniła obowiązku alimentacyjnego ustalonego wyrokiem sądu lub ugodą sądową.

Od powyższej decyzji odwołała się ,reprezentowana przez fachowego pełnomocnika, Z. W. wnosząc o jej zmianę i przyznanie prawa do renty rodzinnej po zmarłym byłym mężu i zasądzenie kosztów postępowania według norm przepisanych. Zaskarżonej decyzji zarzucono:

1. naruszenie przepisów prawa materialnego, a mianowicie art. 70 ust. 3 ustawy z dnia 17.12.1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych w zw. z art. 69 k.r.o. poprzez jego błędną interpretację polegającą na przyjęciu, że skoro w dacie śmierci F. W. odwołująca nie miała zasądzonych alimentów lub ustalonych ugodą, to niezasadne jest przyznanie jej renty rodzinnej, podczas gdy literalne brzmienie art. 70 ust. 3 ww. ustawy uznane zostało za niekonstytucyjne wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego z dnia 13.05.2014 r., sygn. SK 61/13,

2. błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę decyzji, a polegający na uznaniu, że w dacie śmierci F. W. nie istniał obowiązek alimentacyjny, podczas gdy zmarły po orzeczonym rozwodzie, z jego winy, dobrowolnie łożył na rzecz byłej żony.

Wyrokiem z 6 grudnia 2023 roku, sygn. akt: VII U 1434/23 Sąd Okręgowy w Poznaniu, VII Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w pkt 1. zmienił zaskarżoną decyzję i przyznał odwołującej Z. W. prawo do renty rodzinnej w związku ze śmiercią F. W. od dnia 1 kwietnia 2023 roku, zaś w pkt 2. zasądził od organu rentowego na rzecz odwołującej 180 złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa prawnego.

Apelację od powyższego wyroku złożył pozwany organ rentowy, który zarzucił:

- naruszenie prawa materialnego - art. 70 ust. 3 ustawy z 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (t.j. Dz.U. z 2023 r. poz. 1251 z późn.zm.),

- naruszenie przepisów o postępowaniu, tj. art. 233 § 1 ustawy z dnia 17 listopada 1964 r. kodeks postępowania cywilnego (t.j. Dz. U. 2023 r., poz. 1550 z późn. zm).

Wskazując na powyższą podstawę apelacji organ rentowy wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku oraz o oddalenie odwołania.

W odpowiedzi na apelację odwołująca Z. W. ,reprezentowana przez fachowego pełnomocnika ,wniosła o jej oddalenie w całości i o zasądzenie od organu rentowego na swoją rzecz kosztów postępowania według norm przepisanych.

Rozważania prawne i rozstrzygnięcie sądu II instancji

Apelacja okazała się bezzasadna, jako że nietrafne okazały się podniesione w niej zarzuty.

W ocenie Sądu Apelacyjnego, sąd I instancji przeprowadził wyczerpujące postępowanie dowodowe, a zebrany materiał poddał wszechstronnej ocenie z zachowaniem granic swobodnej oceny dowodów, przewidzianej przez art. 233 § 1 k.p.c. Na tej podstawie Sąd Okręgowy poczynił prawidłowe ustalenia faktyczne i rozważania prawne, które tutejszy sąd w pełni podziela i przyjmuje za własne, bez potrzeby ponownego ich przytaczania.

Spór w analizowanej sprawie sprowadzał się do rozstrzygnięcia, czy prawidłowo organ rentowy odmówił Z. W. prawa do renty po zmarłym w dniu 9.01.2020 r. F. W..

W pierwszej kolejności wskazać należy podstawy prawne niniejszego orzeczenia.

Zgodnie z art. 65 ust. 1 i 2 ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (j.t. Dz.U.2023.1251. ze zm. ), renta rodzinna przysługuje uprawnionym członkom rodziny osoby, która w chwili śmierci miała ustalone prawo do emerytury lub renty z tytułu niezdolności do pracy lub spełniała warunki wymagane do uzyskania jednego z tych świadczeń. Przy ocenie prawa do renty przyjmuje się, że osoba zmarła była całkowicie niezdolna do pracy.

W myśl art. 67 ust. 1 ustawy do renty rodzinnej uprawnieni są następujący członkowie rodziny spełniający warunki określone w art. 68‒71:

1) dzieci własne, dzieci drugiego małżonka oraz dzieci przysposobione;

2) przyjęte na wychowanie i utrzymanie przed osiągnięciem pełnoletności wnuki, rodzeństwo i inne dzieci, z wyłączeniem dzieci przyjętych na wychowanie i utrzymanie w ramach rodziny zastępczej lub rodzinnego domu dziecka;

3) małżonek (wdowa i wdowiec);

4) rodzice.

Stosownie do treści art. 70 ust. 1 ww. ustawy wdowa ma prawo do renty rodzinnej, jeżeli:

1) w chwili śmierci męża osiągnęła wiek 50 lat lub była niezdolna do pracy albo

2) wychowuje co najmniej jedno z dzieci, wnuków lub rodzeństwa uprawnione do renty rodzinnej po zmarłym mężu, które nie osiągnęło 16 lat, a jeżeli kształci się w szkole ‒ 18 lat życia, lub jeżeli sprawuje pieczę nad dzieckiem całkowicie niezdolnym do pracy oraz do samodzielnej egzystencji lub całkowicie niezdolnym do pracy, uprawnionym do renty rodzinnej.

Zgodnie z ust. 2 cytowanego przepisu prawo do renty rodzinnej nabywa również wdowa, która osiągnęła wiek 50 lat lub stała się niezdolna do pracy po śmierci męża, nie później jednak niż w ciągu 5 lat od jego śmierci lub od zaprzestania wychowywania osób wymienionych w ust. 1 pkt 2.

Art. 70 ust. 3 ustawy emerytalnej stanowi, że małżonka rozwiedziona lub wdowa, która do dnia śmierci męża nie pozostawała z nim we wspólności małżeńskiej, ma prawo do renty rodzinnej, jeżeli oprócz spełnienia warunków określonych w ust. 1 lub 2 miała w dniu śmierci męża prawo do alimentów z jego strony ustalone wyrokiem lub ugodą sądową.

Zgodnie z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego z dnia 13 maja 2014 r. (SK 61/13), na który to wyrok wskazywał sąd I instancji, art. 70 ust. 3 ustawy emerytalno-rentowej w zakresie, w jakim uprawnienie małżonki rozwiedzionej do uzyskania renty rodzinnej uzależnia od wymogu posiadania w dniu śmierci męża prawa do alimentów z jego strony, ustalonych wyłącznie wyrokiem lub ugodą sądową, jest niezgodny z art. 67 ust. 1 w związku z art. 32 ust. 1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej.

W uzasadnieniu wyroku Trybunał Konstytucyjny wskazał, że celem renty rodzinnej jest zapewnienie ustawowo określonej grupie podmiotów kompensaty środków utrzymania utraconych bądź pomniejszonych wskutek śmierci zobowiązanego do alimentacji.

Ma ona zatem spełniać funkcję alimentacyjną. Świadczenie renty rodzinnej ma zapobiegać istotnemu pogorszeniu się sytuacji materialnej rodziny zmarłego ubezpieczonego, w tym także małżonki rozwiedzionej, której były małżonek dostarczał środków utrzymania, będąc do tego zobowiązanym z mocy art. 60 k.r.o.

Obowiązek alimentacyjny wynikający z art. 60 k.r.o. może być wypełniany nie tylko poprzez wykonywanie istniejącego wyroku sądu czy ugody sądowej, ale może być spełniany także na warunkach ustalonych samodzielnie przez strony w drodze zgodnego porozumienia.

Trybunał Konstytucyjny podkreślił także, że obowiązek alimentacyjny powstaje ex lege, w wyniku zaistnienia ustawowych przesłanek i nie jest uzależniony od istnienia w tym zakresie wyroku sądu bądź ugody sądowej.

Z powołanego wyroku Trybunału Konstytucyjnego wynika zatem, że potwierdzeniem prawa do alimentów może być nie tylko orzeczenie lub ugoda sądowa, jak stanowił art. 70 ust. 3 ustawy emerytalno-rentowej do tej pory, ale również umowa zawarta między rozwiedzionymi małżonkami. Umowa taka może być zawarta także w sposób dorozumiany, a o jej istnieniu może świadczyć fakt, że alimenty były faktycznie uiszczane przez byłego małżonka do dnia jego śmierci na rzecz osoby uprawnionej. Nie może bowiem pozostawać w gorszej sytuacji małżonek rozwiedziony, który polubownie porozumiał się z byłym małżonkiem w przedmiocie dobrowolnego płacenia alimentów, aniżeli małżonek, który uzyskał prawo do alimentów na drodze sądowej (tak Sąd Apelacyjny w Białymstoku w wyroku z dnia 19.11.2014 r., III AUa 1105/14, Legalis).

Wskazać w tym miejscu należy, że instytucja renty rodzinnej ma majątkowy i zarazem alimentacyjny charakter. Prawo do niej powstaje bowiem w razie ziszczenia się ryzyka ubezpieczeniowego w postaci utraty żywiciela rodziny, a jej celem jest zapewnienie ustawowo określonej grupie podmiotów kompensaty środków utrzymania utraconych bądź pomniejszonych wskutek śmierci zobowiązanego do alimentacji (por. wyrok Sądu Najwyższego z 13.10.2004 r., II UK 496/03).

Analiza ust. 1 art. 67 ustawy emerytalnej w związku z regulacjami kodeksu rodzinnego i opiekuńczego prowadzi bowiem do wniosku, że prawo do renty rodzinnej przysługuje osobom, względem których na zmarłym ubezpieczonym ciążył obowiązek alimentacyjny.

Jako zobowiązania alimentacyjne sensu stricto traktowane są zobowiązania unormowane w art. 128-144 oraz art. 60 i art. 61 4 § 4 k.r.o.

Stosownie do art. 135 k.r.o. obowiązek alimentacyjny polega zaś na dostarczaniu środków utrzymania, a w razie potrzeby - także środków wychowania, a jego zakres wyznaczają usprawiedliwione potrzeby uprawnionego.

W odniesieniu do małżonki rozwiedzionej, dla której podstawę normatywną żądania przyznania renty rodzinnej stanowi art. 70 ust. 3 ustawy emerytalnej, przysługiwanie tego świadczenia uzależnione jest od posiadania w dniu śmierci męża ustalonego prawa do alimentów z jego strony, co oznacza konkretyzację abstrakcyjnego prawa do alimentów przysługującego ex lege także na drodze dobrowolnego jego realizowania (por. powoływany wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 13.05.2014 r., SK 61/13).

W kwestii istnienia obowiązku alimentacyjnego między byłymi małżonkami, który przekłada się na prawo do renty rodzinnej po byłym małżonku, należy sięgnąć do regulacji dokonanej w Kodeksie rodzinnym i opiekuńczym. Bowiem przy ocenie, czy określone świadczenia dobrowolnie przekazywane przez jednego z rozwiedzionych małżonków drugiemu wiele lat po rozwodzie mają charakter alimentów - zwłaszcza gdy alimenty nie zostały ustalone w wyroku sądowym albo ugodą sądową ani nie została zawarta umowa na piśmie - należy wziąć pod uwagę regulacje prawa rodzinnego dotyczące obowiązku alimentacyjnego między rozwiedzionymi małżonkami - art. 70 ust. 3 ustawy emerytalno-rentowej w związku z art. 60 § 1, § 2 i § 3 KRO (tak wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 lipca 2020 r., I UK 2/19, LEX nr 3108059).

Podkreślić trzeba, że prawo do renty rodzinnej jest pochodne od alimentacji w rozumieniu ustawy, a nie umowy, albowiem nie może być ujmowane dowolnie (ad casum), skoro ma określoną treść i wyraża wspólną (jednakową) normę dla wszystkich adresatów prawa. Jeżeli więc decyduje ustawa, to transfer tego uprawnienia na grunt innej gałęzi prawa publicznego (ubezpieczenia społeczne) nie może z punktu aksjologicznego znosić jakichkolwiek warunków brzegowych dalszej alimentacji, czyli nie pozwala na korzystniejsze (umowne) ukształtowanie prawa alimentów po rozwodzie w rozumieniu art. 70 ust. 3 ustawy emerytalno-rentowej. Przy czym, Sąd Najwyższy jednoznacznie wskazał, że sąd (ubezpieczeń społecznych) rozstrzygając o prawie do renty rodzinnej nadal musi sprawdzić spełnienie ustawowych przesłanek alimentacyjnych z art. 60 k.r.o. (wyrok z dnia 29 lipca 2020 r., I UK 10/19, OSNP 2021/4/45).

Zatem, zgodnie z art. 60 k.r.o.:

§ 1. Małżonek rozwiedziony, który nie został uznany za wyłącznie winnego rozkładu pożycia i który znajduje się w niedostatku, może żądać od drugiego małżonka rozwiedzionego dostarczania środków utrzymania w zakresie odpowiadającym usprawiedliwionym potrzebom uprawnionego oraz możliwościom zarobkowym i majątkowym zobowiązanego;

§ 2. Jeżeli jeden z małżonków został uznany za wyłącznie winnego rozkładu pożycia, a rozwód pociąga za sobą istotne pogorszenie sytuacji materialnej małżonka niewinnego, sąd na żądanie małżonka niewinnego może orzec, że małżonek wyłącznie winny obowiązany jest przyczyniać się w odpowiednim zakresie do zaspokajania usprawiedliwionych potrzeb małżonka niewinnego, chociażby ten nie znajdował się w niedostatku;

§ 3. Obowiązek dostarczania środków utrzymania małżonkowi rozwiedzionemu wygasa w razie zawarcia przez tego małżonka nowego małżeństwa. Jednakże gdy zobowiązanym jest małżonek rozwiedziony, który nie został uznany za winnego rozkładu pożycia, obowiązek ten wygasa także z upływem pięciu lat od orzeczenia rozwodu, chyba że ze względu na wyjątkowe okoliczności sąd, na żądanie uprawnionego, przedłuży wymieniony termin pięcioletni.

Sąd odwoławczy w pierwszej kolejności stwierdza, że w wyniku kontroli instancyjnej zaskarżonego orzeczenia zarzut naruszenia art.233 § 1 k.p.c. jest nietrafny.

Zgodnie z treścią art. 233 § 1 k.p.c. sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału.

W wyroku Sądu Najwyższego z 27 września 2002 roku w sprawie IV CKN 1316/00 wskazano, że ocena wiarygodności i mocy dowodów przeprowadzonych w danej sprawie wyraża istotę sądzenia w części dotyczącej ustalenia faktów, tj. rozstrzygania spornych kwestii na podstawie własnego przekonania sędziego powziętego w wyniku bezpośredniego zetknięcia się z dowodami. Powinna odpowiadać regułom logicznego myślenia wyrażającym formalne schematy powiązań między podstawami wnioskowania i wnioskami oraz uwzględniać zasady doświadczenia życiowego będące wyznacznikiem granic dopuszczalnych wniosków i stopnia prawdopodobieństwa ich przydatności w konkretnej sytuacji.

Jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadził wnioski logicznie poprawne i zgodne z zasadami doświadczenia życiowego, to taka ocena dowodów nie narusza zasady swobodnej oceny dowodów przewidzianej w art. 233 k.p.c., choćby dowiedzione zostało, że z tego samego materiału dałoby się wysnuć równie logiczne i zgodne z zasadami doświadczenia życiowego wnioski odmienne.

Tylko w przypadku wykazania, że brak jest powiązania, w świetle kryteriów wyżej wzmiankowanych, przyjętych wniosków z zebranym materiałem dowodowym, możliwe jest skuteczne podważenie oceny dowodów dokonanej przez sąd; nie jest tu wystarczająca sama polemika naprowadzająca wnioski odmienne, lecz wymagane jest wskazanie, w czym wyraża się brak logiki lub uchybienie regułom doświadczenia życiowego w przyjęciu wniosków kwestionowanych.

W postanowieniu z 2 grudnia 1999 roku w sprawie III CKN. 122/99 Sąd Najwyższy uznał, że sąd orzekający nie przekracza granic swobodnej oceny dowodów, gdy jego przekonanie odnośnie mocy poszczególnych dowodów i ich znaczenia dla sprawy oparte zostało na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału dowodowego, przy uwzględnieniu zasad doświadczenia życiowego i pozostaje w zgodzie z zasadami logicznego wnioskowania.

W ocenie Sądu Apelacyjnego, sąd I instancji przeprowadził w niniejszej sprawie postępowanie dowodowe w sposób staranny, nieuchybiający zasadzie swobodnej oceny dowodów wyrażonej w art. 233 § 1 k.p.c. Zgromadzone dowody Sąd Okręgowy oceniał wszechstronnie, tj. wiarygodność i moc poszczególnych dowodów oceniona została w odniesieniu do całokształtu pozostałych dowodów. Sąd I instancji dokonał ustalenia wszystkich okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia w sprawie i Sąd Apelacyjny podstawę faktyczną jak również prawną wyroku ,w pełni aprobuje.

Wnioski Sądu Okręgowego wynikają z logicznego rozumowania i zasad doświadczenia życiowego. Zarzuty apelacji to jedynie polemika z oceną dokonaną przez Sąd Okręgowy.

Sąd Okręgowy dokonał wszystkich ustaleń zarówno co do statusu materialnego byłych małżonków jak i ich wzajemnych relacji. Ustalenia te w pełni dają podstawę do przyjęcia, za Sądem Okręgowym tezy, że wnioskodawczyni po rozwodzie znalazła się w niedostatku. Odwołująca otrzymywała bowiem minimalne świadczenie emerytalne (nieco ponad 600 zł netto), przy wydatkach na koszty życia, leczenie (100-200 zł miesięcznie) oraz utrzymanie domu.

Niewielka wysokość emerytury odwołującej wynikała z jej krótkiego stażu zawodowego. Odwołująca znalazła się więc na granicy minimum egzystencji i to do tego stopnia, że zdarzało się, że córki przywoziły jej żywność. Przed rozwodem sytuacja materialna odwołującej była dużo lepsza, ponieważ rodzina utrzymywała się z dochodów F. W., który przekazywał odwołującej otrzymane wynagrodzenie za pracę. Były mąż zarabiał kilkakrotnie więcej, aniżeli wynosiła emerytura odwołującej.

Nie ma przy tym podstaw, aby zarzucać niewiarygodność zeznań odwołującej i jej córek, również jeśli zważyć na okoliczności faktyczne, które były obiektywnie stwierdzone w sprawie.

W szczególności skoro małżonkowie po rozwodzie mieszkali razem, każde z nich w miarę posiadanych sił i środków ponosiło koszty utrzymania również w zakresie instalacji i urządzeń ,z których korzystali wszyscy mieszkający. Należy podkreślić i zauważyć ,że były mąż ,w związku z pogarszającym się stanem zdrowia ,był co raz bardziej uzależnionym od pomocy osób trzecich, co w praktyce sprowadzało się do pomocy głównie byłej żony i w mniejszym zakresie córki.

Ponadto z niespornych ustaleń wynika , że dzieci małżonków nie miały takiej sytuacji własnej, która dawałaby podstawę do pomocy materialnej z ich strony dla rodziców. Tak więc logicznym jest, że zmarły F. W., również w swoim interesie, łożył dobrowolnie na utrzymanie byłej żony, na której pomoc coraz bardziej musiał liczyć. Tym bardziej, że od rozwodu do śmierci upłynął stosunkowo krótki okres czasu – około 10 m-cy. Ze zgromadzonych dowodów wynikało zatem, że F. W. po orzeczeniu rozwodu stale i regularnie alimentował odwołującą bezpośrednio przed dniem zgonu. Umowa o alimenty została zawarta w formie ustnej. Strony porozumiały się, że F. W. będzie każdego miesiąca przekazywał odwołującej na jej utrzymanie kwotę 400 zł i umowa ta była realizowana. Zmarły dysponował środkami finansowymi, które umożliwiały alimentację odwołującej. Otrzymywał bowiem wynagrodzenie za pracę, a następnie świadczenia z ubezpieczeń społecznych.

W tych okolicznościach ocena dokonana przez Sąd Okręgowy jest w pełni zgodna z art.233 § 1 k.p.c. Skutkuje to bezzasadnością zarzutu naruszenia wskazanych w apelacji przepisów prawa materialnego.

Prawidłowo zatem sąd I instancji uznał, że odwołująca spełniła wszystkie warunki konieczne do przyznania jej prawa do renty rodzinnej po zmarłym byłym mężu.

Uwzględniając powyższe rozważania, uznając zarzuty pozwanego za bezzasadne, Sąd Apelacyjny oddalił apelację na podstawie art. 385 k.p.c. (pkt 1 wyroku).

O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd Apelacyjny orzekł w pkt. 2 wyroku na podstawie art. 98 § 1, 1 1, 3 i 4 k.p.c. w zw. z art. 99 k.p.c. i § 9 ust. 2 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 2 w zw. z § 15 ust. 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych (tekst jednolity: Dz. U. z 2018 roku, poz. 265) zasadzając od pozwanego na rzecz odwołującej 240 zł tytułem kosztów procesu postępowaniu apelacyjnym, z ustawowymi odsetkami za opóźnienie w spełnieniu świadczenia pieniężnego, za czas od dnia uprawomocnienia się orzeczenia o kosztach procesu do dnia zapłaty, uwzględniając w tym przedmiot sporu.

Roman Walewski

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Krystyna Kałużna
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Poznaniu
Osoba, która wytworzyła informację:  sędzia Roman Walewski
Data wytworzenia informacji: