Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

III AUa 808/21 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Poznaniu z 2022-02-23

Sygn. akt III AUa 808/21

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 23 lutego 2022 r.

Sąd Apelacyjny w Poznaniu III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący: sędzia Marta Sawińska

Protokolant: Emilia Wielgus

po rozpoznaniu w dniu 23 lutego 2022 r. w Poznaniu na posiedzeniu niejawnym

sprawy J. K.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w P.

o rentę rodzinną

na skutek apelacji J. K.

od wyroku Sądu Okręgowego w Poznaniu

z dnia 18 maja 2021 r. sygn. akt VIII U 1683/20

zmienia zaskarżony wyrok w punkcie 1 oraz poprzedzającą go decyzję i przyznaje J. K. prawo do renty rodzinnej po zmarłym mężu T. K. (1), począwszy od 5 sierpnia 2020r.

sędzia Marta Sawińska

UZASADNIENIE

Decyzją z dnia 23.06.2020 r., znak (...), Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w P., na podstawie ustawy z dnia 17.12.1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, po rozpoznaniu wniosku z dnia 04.05.2020 r., odmówił J. K. prawa do renty rodzinnej po zmarłym T. K. (1).

W uzasadnieniu organ rentowy wskazał, iż z zebranej dokumentacji wynika, że na dzień zgonu T. K. (1), tj. 16.01.2018 r., J. K. nie była jego małżonką. Rozwiązanie małżeństwa nastąpiło wyrokiem Sądu Okręgowego w Poznaniu z dnia 05.11.2008 r. Ponadto wnioskodawczyni nie przedłożyła dokumentu potwierdzającego prawo do alimentów ze strony zmarłego męża, ustalone wyrokiem lub ugodą sądową. Nie została również zawarta między rozwiedzionymi małżonkami umowa konkretyzująca obowiązek alimentacyjny. Organ rentowy ustalił, iż na dzień śmierci T. K. (1) wnioskodawczyni nie znajdowała się w niedostatku, ponieważ uzyskiwała przychody w wysokości wyższej niż kwota najniższej emerytury w tym okresie, co oznacza, że bezpośrednio przed śmiercią zmarłego byłego męża nie istniał obowiązek alimentacyjny z jego strony z mocy prawa. Dobrowolne świadczenia między rozwiedzionymi małżonkami przy braku istnienia obowiązku alimentacyjnego nie są alimentami. Po rozwodzie ubezpieczona korzystała wraz ze zmarłym ze wspólnego mieszkania i ponoszenie części kosztów jego utrzymania przez zmarłego należy uznać za prawidłowe relacje osób zamieszkujących jedno mieszkanie. Ponadto na dzień zgonu T. K. (1), J. K. osiągnęła wiek 50 lat.

Odwołanie od powyższej decyzji złożyła J. K., domagając się zmiany zaskarżonej decyzji poprzez ustalenie, że przysługuje jej prawo do renty po T. K. (1). W uzasadnieniu wskazała, iż w toku postępowania o rozwód nie wnosiła o orzeczenie alimentów na jej rzecz, albowiem zmarły dobrowolnie przekazywał jej środki na utrzymanie oraz alimenty zasądzone na dzieci. Z uwagi na dalsze wspólne zamieszkiwanie przez byłych małżonków oraz dalsze dobrowolne przekazywanie środków przez zmarłego T. K. (1), nie istniała potrzeba do wystąpienia z powyższym roszczeniem w okresie późniejszym, aż do chwili jego śmierci. Odwołująca podkreśliła, ze T. K. (1) został uznany za wyłącznie winnego rozkładu pożycia, a więc obowiązek alimentacyjny należy rozumieć szerzej niż przyjął to organ rentowy, ale także w razie istotnego pogorszenia się sytuacji materialnej małżonka niewinnego, co miało miejsce z chwilą jego śmierci oraz w razie opuszczenia wspólnie zajmowanego lokalu i nie przekazywania środków pieniężnych. Zdaniem odwołującej niezrozumiałe jest także porównywanie przez organ rentowy osiąganego przez nią przychodu do wysokości minimalnej emerytury w okresie śmierci T. K. (1). W tym czasie odwołująca posiadała na swoim utrzymaniu dwoje uczących się dzieci. Zatem trudno uznać kwotę przychodu 2.100 zł brutto za kwotę wystarczającą do utrzymania siebie i dzieci bez środków przekazywanych wcześniej przez zmarłego. Wobec powyższego, dobrowolne świadczenia między rozwiedzionymi małżonkami należy uznać za alimenty. Sam fakt wspólnego zamieszkiwania i ponoszenia części kosztów związanych z jego utrzymaniem jest argumentem chybionym, albowiem koszt ten obciążał wszystkich mieszkańców lokalu, nie tylko zmarłego i odwołującą.

Wyrokiem z 18.05.2021r. Sąd Okręgowy w Poznaniu, VIII Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych sygn. akt VIII U 808/21 oddalił odwołanie (pkt 1) oraz nie obciążył odwołującej kosztami zastępstwa procesowego (pkt 2).

Powyższy wyrok zapadł w oparciu o następujące ustalenia faktyczne i rozważania prawne:

J. K. urodziła się (...)

Dnia 20.06.1987 r. odwołująca i T. K. (1) zawarli związek małżeński. Wyżej wymienieni mieli wspólne dzieci: M. K. (1), A. K. (1), A. K. (2) i M. K. (2).

Sąd Okręgowy w Poznaniu wyrokiem z dnia 05.11.2008 r., w sprawie XIV C 959/08, rozwiązał małżeństwo odwołującej J. K. z T. K. (2) zawarte w dniu 20.06.1987 r., zapisane w księdze małżeństw Urzędu Stanu Cywilnego w C. pod numerem (...), przez rozwód z winy T. K. (1). Jednocześnie Sąd zasądził od T. K. (1) na rzecz małoletnich dzieci A. K. (2) i M. K. (2) rentę alimentacyjną w kwotach po 350 zł miesięcznie dla każdego z nich, płatną do rąk powódki do 15 dnia każdego miesiąca z ustawowymi odsetkami w razie opóźnienia w płatności, którejkolwiek z rat.

Dnia 27.10.2008 r., w sprawie RC 153/08, została zawarta przed Sądem Rejonowym w T. ugoda, na podstawie której T. K. (1) zobowiązał się płacić na rzecz A. K. (1) rentę alimentacyjną w wysokości 150 zł miesięcznie płatną do jego rąk począwszy od dnia 01.11.2018 r. do dnia 15 każdego miesiąca z góry z ustawowymi odsetkami w stosunku rocznym w przypadku opóźnienia w płatności którejkolwiek z rat.

T. K. (1) był zatrudniony w (...) w C. oraz dorabiał jako hydraulik. Po rozwodzie T. K. (1) przekazywał odwołującej wynagrodzenie w kwocie około 1.400 zł. Powyższa kwota pokrywała alimenty zasądzone na dwoje małoletnich dzieci w łącznej kwocie 700 zł oraz była przeznaczana na pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem mieszkania, w tym opłaty za czynsz w wysokości 500 zł oraz za media w łącznej kwocie 200 zł i 100 zł na dodatkowe opłaty. Od 01.11.2008 r. T. K. (1) przekazywał również alimenty na syna A. K. (1) w wysokości 150 zł, które opłacał do czerwca 2009 r., tj. do ukończenia przez A. K. (1) szkoły. Dodatkowo przekazywał odwołującej wszystkie 13-tki oraz fundusze świąteczne, a także przekazał odprawę, którą otrzymał z zakładu pracy.

T. K. (1) żywił się sam, zajmował osobny pokój. Sporadycznie odwołująca również dla niego przygotowała obiad. T. K. (1) nie przekazywał odwołującej pieniędzy, które mogłaby przeznaczyć na własne potrzeby.

Odwołująca pracowała w tym czasie za minimalnym wynagrodzeniem.

Dnia 16.01.2018 r. zmarł T. K. (1).

Odwołująca nie ma orzeczonych świadczeń alimentacyjnych od T. K. (1) i brak jest w tym zakresie umowy z J. K..

Dnia 04.05.2020 r. ubezpieczona złożyła w organie rentowym wniosek o ustalenie prawa do renty rodzinnej po zmarłym T. K. (1).

Zaskarżoną decyzją z dnia 23.06.2020 r. organ rentowy odmówił J. K. prawa do renty rodzinnej po zmarłym T. K. (1). W uzasadnieniu organ rentowy wskazał, iż na dzień zgonu T. K. (1), tj. 16.01.2018 r., J. K. nie była jego małżonką. Rozwiązanie małżeństwa nastąpiło wyrokiem Sądu Okręgowego w Poznaniu z dnia 05.11.2008 r. Ponadto wnioskodawczyni nie przedłożyła dokumentu potwierdzającego prawo do alimentów ze strony zmarłego męża, ustalone wyrokiem lub ugodą sądową. Nie została również zawarta między rozwiedzionymi małżonkami umowa konkretyzująca obowiązek alimentacyjny. Organ rentowy ustalił, iż na dzień śmierci T. K. (1) wnioskodawczyni nie znajdowała się w niedostatku, ponieważ uzyskiwała przychody w wysokości wyższej niż kwota najniższej emerytury w tym okresie, co oznacza, że bezpośrednio przed śmiercią zmarłego byłego męża nie istniał obowiązek alimentacyjny z jego strony z mocy prawa. Dobrowolne świadczenia między rozwiedzionymi małżonkami przy braku istnienia obowiązku alimentacyjnego, nie są alimentami. Po rozwodzie ubezpieczona korzystała wraz ze zmarłym ze wspólnego mieszkania i ponoszenie części kosztów jego utrzymania przez zmarłego należy uznać za prawidłowe relacje osób zamieszkujących jedno mieszkanie. Ponadto na dzień zgonu T. K. (1), J. K. osiągnęła wiek 50 lat.

Na podstawie tak ustalonego stanu faktycznego Sąd I instancji wydał zaskarżony wyrok, w którym oddalił odwołanie J. K. oraz postanowił nie obciążać odwołującej kosztami zastępstwa procesowego strony przeciwnej.

Na wstępnie rozważań prawnych Sąd Okręgowy zacytował art. 65, art. 70 i art. 73 ustawy z dnia 17.12.1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych oraz art. 56 § 1 k.r.o.

Następnie Sąd Okręgowy podkreślił, że wyrokiem z dnia 05.11.2008 r. Sąd Okręgowy w Poznaniu rozwiązał związek małżeński J. K. i T. K. (1), z orzeczeniem o wyłącznej winie T. K. (1) oraz zasądził od ww. na rzecz małoletnich dzieci A. K. (2) i M. K. (2) alimenty w kwotach po 350 zł miesięcznie. Zaznaczył, że niesporne jest, że ubezpieczona nie posiadała ustalonego sądownie prawa do alimentów po zmarłym mężu, nadto brak jest też nieformalnej umowy w tym zakresie między małżonkami. Zwrócił uwagę też, że odwołująca w dniu śmierci byłego męża miała skończone 50 lat życia.

W ocenie Sądu I instancji odwołująca nie spełnia warunku określonego w art. 70 ust. 3 ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Prawo do renty rodzinnej ma tylko ta była małżonka, która miała w dniu śmierci męża prawo do alimentów z jego strony. Podkreślił, że powyższe stanowisko jest ugruntowane zarówno w judykaturze, jak i wśród komentatorów. Następnie Sąd Okręgowy przytoczył szereg orzeczeń SA.

Sąd Okręgowy podał, że zmarły T. K. (1) nie alimentował swojej byłej żony. Podkreślił, co wynika z treści wyroku Trybunału Konstytucyjnego (z 13.05.2014 r. SK 61/13), że warunki realizacji obowiązku alimentacyjnego byli małżonkowie mogą uzgadniać między sobą w sposób dobrowolny i dowolny. Zdaniem Sądu Okręgowego analiza zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego prowadzi do wniosku, że nie doszło do zawarcia pomiędzy odwołującą a T. K. (2) jakiegokolwiek porozumienia w kwestii alimentów, które były mąż miałby przekazywać na rzecz J. K.. Bezspornym jest, że strony nie zawarły umowy o alimenty na piśmie, natomiast biorąc pod uwagę wynik postępowania dowodowego nie sposób również wywieść, że doszło do zawarcia takiego porozumienia per facta concludentia.

Nadto Sąd Okręgowy podał, że ze zgromadzonego materiału dowodowego wynika wyłącznie, że pomimo orzeczonego rozwodu małżonkowie nadal wspólnie zamieszkiwali. T. K. (1) przekazywał odwołującej część swojego wynagrodzenia na pokrycie opłat za mieszkanie oraz z przeznaczeniem na alimenty zasądzone na troje dzieci. Odwołująca nie wykazała jednak jakie kwoty otrzymywała od T. K. (1), a także czy faktycznie były jej przekazywane i czy miały charakter świadczeń alimentacyjnych. Alimenty mają bowiem charakter świadczeń regularnych, systematycznych, powtarzających się. W świetle treści zeznań odwołującej i świadka można przyjąć, że zmarły przyczyniał się w pewnym stopniu do zaspokojenia materialnych potrzeb J. K.. Natomiast w ocenie Sądu Okręgowego przeprowadzone postępowanie dowodowe nie potwierdziło jednak, że odwołująca otrzymywała od niego dobrowolnie i regularnie określone kwoty tytułem alimentów. Z kolei przekazywane przez T. K. (1) pieniądze na regulowanie należności czynszowych i innych opłat eksploatacyjnych za lokal mieszkalny, nie świadczą o spełnianiu przez niego obowiązku alimentacyjnego względem byłej małżonki. Przekazywane odwołującej pieniądze nie stanowiły jej dochodu, a powierzone były jedynie w celu ich wydatkowania na potrzeby T. K. (1), odwołującej oraz ich wspólnych dzieci. Pomoc finansowa na rzecz odwołującej w takim zakresie nie stanowi realizacji obowiązku alimentacyjnego, o którym mowa w art. 60 § 1 k.r.o. Sąd Okręgowy także zauważył, że regulacja obowiązku alimentacyjnego nie pozostawia wątpliwości, iż obowiązek ten obciąża małżonka rozwiedzionego tylko w określonych warunkach, usankcjonowanych w art. 60 k.r.o.

W ocenie Sądu Okręgowego postępowanie dowodowe przeprowadzone w sprawie, pozwoliło na dokonanie ustaleń co do sytuacji materialnej odwołującej po rozwiązaniu małżeństwa. Z ustaleń tych wynika, że odwołująca przez cały czas była i jest nadal zatrudniona za minimalnym wynagrodzeniem. Po orzeczeniu rozwodu małżonkowie mieszkali razem. Były mąż płacił alimenty na troje z czworga dzieci. Odwołująca nie ma orzeczonej niezdolności do pracy ani niepełnosprawności. W tych okolicznościach nie sposób uznać, że odwołująca, dysponując własnym źródłem dochodu oraz majątkiem (1/2 lokalu mieszkalnego) nie była w stanie ponosić wydatków, pozwalających na normalne życie na godziwym poziomie odpowiednim do jej potrzeb, z uwzględnieniem stanu zdrowia, wieku, pozycji społecznej i dotychczasowej stopy życiowej.

Jednocześnie Sąd I instancji podkreślił, że z materiału dowodowego zgromadzonego w niniejszej sprawie wynika bezsprzecznie, że mąż T. K. (1) nigdy faktycznie nie płacił na rzecz odwołującej alimentów, w tym nawet w drodze samodzielnego porozumienia stron – brak jest dokumentu stanowiącego umowę w tym zakresie. W wyroku orzekającym rozwód T. K. (1) nie był zobowiązany do alimentów na rzecz byłej żony a jedynie do świadczeń alimentacyjnych na rzecz ich wspólnych dzieci. Nie zostało także wykazane, by odwołująca pozostawała w niedostatku.

Reasumując, zebrany w sprawie materiał dowodowy – w ocenie Sądu Okręgowego - nie dawał podstaw do zmiany zaskarżonej decyzji. Wobec powyższego Sąd Okręgowy na podstawie art. 477 14 § 1 k.p.c. oddalił odwołanie J. K. jako niezasadne.

Natomiast o kosztach postępowania Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 102 k.p.c.

Sąd Okręgowy uznał, iż w niniejszej sprawie zachodziły przesłanki pozwalające na zastosowanie art. 102 k.p.c. Bowiem m.in. do kręgu okoliczności branych pod uwagę przez sąd przy ocenie przesłanek z art. 102 k.p.c. należą zarówno fakty związane z samym przebiegiem procesu.

W niniejszej sprawie odwołująca wnioskowała o przyznanie jej prawa do renty rodzinnej po zmarłym mężu. Zdaniem odwołującej decyzja była nieprawidłowa, gdyż T. K. (1) dobrowolnie przekazywał jej część swojego wynagrodzenia i kwota ta według J. K. świadczyła o dobrowolnej alimentacji ze strony byłego męża. Odwołująca działała więc w uzasadnionym przekonaniu o słuszności swojego stanowiska. W takim przypadku, obciążenie odwołującej kosztami zastępstwa procesowego, godziłoby w poczucie sprawiedliwości społecznej, gdyż aktywność pełnomocnika organu rentowego sprowadzała się wyłącznie do sporządzenia odpowiedzi na odwołanie. Jednocześnie spór dotyczył prawa do świadczenia, a zatem ewentualne jego przyznanie niewątpliwie wpłynęłoby na poprawę sytuacji finansowej odwołującej.

Wobec tego Sąd Okręgowy w punkcie 2 wyroku nie obciążył odwołującej kosztami zastępstwa procesowego.

Apelację od powyższego wyroku złożyła odwołująca J. K., zaskarżając go w całości.

Zaskarżonemu wyrokowi zarzuciła:

1.  naruszenie prawa materialnego, tj.:

a)  art. 70 ust. 3 ustawy o emeryturach i rentach z FUS, poprzez jego błędne zastosowanie i przyjęcie że Wnioskodawczyni nie spełnia przesłanek do otrzymania renty rodzinnej w sytuacji, gdy z przeprowadzonych dowodów, w tym przede wszystkim zeznań świadka jednoznacznie wynika, że do dnia śmierci T. K. (1) dobrowolnie i regularnie przekazywał Wnioskodawczyni środki pieniężne na jej utrzymanie, co w świetle wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie SK 61/13 potwierdza spełnienie przesłanek do przyznania renty rodzinnej,

b) art. 60 § 2 k.r.o. poprzez jego niezastosowanie w sytuacji, gdy zmarły T. K. (1) został uznany za wyłącznie winnego rozkładu małżeństwa, co skutkuje istnieniem również obowiązku alimentacyjnego w sytuacji gdyby rozwód pociągałby pogorszenie się sytuacji materialnej Odwołującej, a nie jedynie w sytuacji istnienia niedostatku,

2.  naruszenie prawa procesowego, tj. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie przez Sąd ustaleń faktycznych, sprzecznych z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego, polegających na przyjęciu, że T. K. (1) nie przekazywał Odwołującej dobrowolnie pieniędzy, które mogłaby przeznaczyć na własne potrzeby, a także że na dzień śmierci T. K. (1) nie istniał obowiązek alimentacyjny zmarłego na jej rzecz, a tym samym że brak jest podstaw do przyznania jej renty rodzinnej,

3.  błąd w ustaleniach faktycznych polegający na przyjęciu, że T. K. (1) nie przekazywał odwołującej pieniędzy, które mogłaby przeznaczyć na własne potrzeby, podczas gdy z zeznań świadka A. K. (2) wynika, że zmarły partycypował w kosztach utrzymania rodziny, w tym także odwołującej co doprowadziło do błędnej subsumpcji polegającej na uznaniu przez Sąd, że nie spełniono przesłanki alimentacji na rzecz małżonka rozwiedzionego,

Mając powyższe na uwadze, odwołująca J. K. wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku oraz decyzji organu rentowego poprzez przyznanie jej prawa do renty rodzinnej.

W odpowiedzi na apelację odwołującej organ rentowy wniósł o oddalenie apelacji w całości.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja odwołującej zasługuje na uwzględnienie.

W tym miejscu przypomnieć należy, iż zgodnie z art. 65 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 17.12.1998r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych renta rodzinna przysługuje uprawnionym członkom rodziny osoby, która w chwili śmierci miała ustalone prawo do emerytury lub renty z tytułu niezdolności do pracy lub spełniała warunki wymagane do uzyskania jednego z tych świadczeń. Przy ocenie prawa do renty przyjmuje się, że osoba zmarła była całkowicie niezdolna do pracy.

Natomiast, jak wynika z art. 70 ust. 1 powyższej ustawy wdowa ma prawo do renty rodzinnej, jeżeli:

1) w chwili śmierci męża osiągnęła wiek 50 lat lub była niezdolna do pracy albo

2) wychowuje co najmniej jedno z dzieci, wnuków lub rodzeństwa uprawnione do renty rodzinnej po zmarłym mężu, które nie osiągnęło 16 lat, a jeżeli kształci się w szkole - 18 lat życia, lub jeżeli sprawuje pieczę nad dzieckiem całkowicie niezdolnym do pracy oraz do samodzielnej egzystencji lub całkowicie niezdolnym do pracy, uprawnionym do renty rodzinnej.

Małżonka rozwiedziona lub wdowa, która do dnia śmierci męża nie pozostawała z nim we wspólności małżeńskiej, ma prawo do renty rodzinnej, jeżeli oprócz spełnienia warunków określonych w ust. 1 lub 2 miała w dniu śmierci męża prawo do alimentów z jego strony ustalone wyrokiem lub ugodą sądową. (art. 70 ust. 3).

Poza sporem w niniejszej sprawie pozostawała okoliczność, że odwołująca nie miała po byłym mężu prawa do alimentów ustalonych wyrokiem sądu lub ugoda sądową. Argumentacja podnoszona w apelacji przez skarżącą zmierzała jednak do wykazania, że T. K. (1), przed śmiercią spełniał dobrowolnie obowiązek alimentacyjny na jej rzecz, co stanowi warunek niezbędny do przyznania prawa do renty rodzinnej, zgodnie z art. 70 ust. 3 ustawy emerytalno-rentowej.

Podkreślenia w tym miejscu wymaga, że zgodnie z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego z dnia 13.05.2014 r., SK 61/13 (Dz. U. z 2014 r. poz. 683), art. 70 ust. 3 ustawy emerytalno-rentowej utracił moc w zakresie, w jakim uprawnienie małżonki rozwiedzionej do uzyskania renty rodzinnej - poza spełnieniem przesłanek określonych w art. 70 ust. 1 lub 2 tej ustawy oraz wymogu posiadania w dniu śmierci męża prawa do alimentów z jego strony - uzależnia od tego, aby alimenty były ustalone wyrokiem lub ugodą sądową. Trybunał Konstytucyjny wskazał, że obowiązek alimentacyjny wynikający z art. 60 k.r.o. może być wypełniany nie tylko poprzez wykonywanie istniejącego wyroku sądu czy ugody sądowej, ale może być spełniany także na warunkach ustalonych samodzielnie przez strony w drodze zgodnego ich porozumienia. Jest on bowiem niejako kontynuacją obowiązku wynikającego z art. 27 k.r.o., polegającego na przyczynianiu się do zaspokajania potrzeb rodziny założonej poprzez zawarcie związku małżeńskiego. Trybunał Konstytucyjny podkreślił także, że obowiązek alimentacyjny powstaje ex lege, w wyniku zaistnienia ustawowych przesłanek i nie jest uzależniony od istnienia w tym zakresie wyroku sądu bądź ugody sądowej.

Z powołanego wyroku Trybunału Konstytucyjnego wynika zatem, że potwierdzeniem prawa do alimentów może być nie tylko orzeczenie lub ugoda sądowa, jak stanowił art. 70 ust. 3 ustawy emerytalno-rentowej do tej pory, ale również umowa zawarta między rozwiedzionymi małżonkami. Umowa taka może być zawarta także w sposób dorozumiany, a o jej istnieniu może świadczyć fakt, że alimenty były faktycznie uiszczane przez byłego małżonka do dnia jego śmierci na rzecz osoby uprawnionej. Nie może bowiem pozostawać w gorszej sytuacji małżonek rozwiedziony, który polubownie porozumiał się z byłym małżonkiem w przedmiocie dobrowolnego płacenia alimentów, aniżeli małżonek, który uzyskał prawo do alimentów na drodze sądowej (tak Sąd Apelacyjny w Białymstoku w wyroku z dnia 19.11.2014 r., III AUa 1105/14, Legalis).

Przenosząc powyższe na grunt niniejszej sprawy stwierdzić należy, że kwestią kluczową w przedmiotowej sprawie było ustalenie, czy zmarły T. K. (1) przed śmiercią przekazywał dobrowolnie świadczenia alimentacyjne na utrzymanie odwołującej J. K., bowiem poza sporem pozostaje, że odwołująca nie legitymuje się wyrokiem sądu ani ugodą sądową dotyczącą obowiązku alimentacyjnego byłego męża na jej rzecz.

Należy podkreślić, co wynika z treści przywołanego wyżej wyroku Trybunału Konstytucyjnego, że warunki realizacji obowiązku alimentacyjnego byli małżonkowie mogą uzgadniać między sobą w sposób dobrowolny i dowolny.

Wskazać także w tym miejscu należy, iż instytucja renty rodzinnej ma majątkowy i zarazem alimentacyjny charakter. Prawo do niej powstaje bowiem w razie ziszczenia się ryzyka ubezpieczeniowego w postaci utraty żywiciela rodziny, a jej celem jest zapewnienie ustawowo określonej grupie podmiotów kompensaty środków utrzymania utraconych bądź pomniejszonych wskutek śmierci zobowiązanego do alimentacji (por. wyrok Sądu Najwyższego z 13.10.2004 r., II UK 496/03). Analiza ust. 1 art. 67 ustawy emerytalnej w związku z regulacjami kodeksu rodzinnego i opiekuńczego prowadzi bowiem do wniosku, że prawo do renty rodzinnej przysługuje osobom, względem których na zmarłym ubezpieczonym ciążył obowiązek alimentacyjny. Jako zobowiązania alimentacyjne sensu stricto traktowane są zobowiązania unormowane w art. 128-144 oraz art. 60 i art. 61 4 § 4 k.r.o. Stosownie do art. 135 k.r.o. obowiązek alimentacyjny polega zaś na dostarczaniu środków utrzymania, a w razie potrzeby także środków wychowania, a jego zakres wyznaczają usprawiedliwione potrzeby uprawnionego. W odniesieniu do małżonki rozwiedzionej, dla której podstawę normatywną żądania przyznania renty rodzinnej stanowi art. 70 ust. 3 ustawy emerytalnej, przysługiwanie tego świadczenia uzależnione jest od posiadania w dniu śmierci męża ustalonego prawa do alimentów z jego strony, co oznacza konkretyzację abstrakcyjnego prawa do alimentów przysługującego ex lege także na drodze dobrowolnego jego realizowania (por. powoływany wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 13.05.2014 r., SK 61/13, Dz. U. z 2013 r. poz. 683, stwierdzający niezgodność art. 70 ust. 3 ustawy emerytalnej w zakresie, w jakim uprawnienie małżonki rozwiedzionej do uzyskania renty rodzinnej uzależnia od wymogu posiadania w dniu śmierci męża prawa do alimentów z jego strony, ustalonych wyłącznie wyrokiem lub ugodą sądową, z art. 67 ust. 1 w związku z art. 32 ust. 1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej).

Uznając, że obowiązek alimentacyjny może być realizowany na warunkach ustalonych samodzielnie przez strony i wyrażony przez każde zachowanie ujawniające wolę stron w tym zakresie w sposób dostateczny, Sąd Odwoławczy badał na czyim utrzymaniu pozostawała odwołująca. Z ustaleń Sądu wynika, Sąd Okręgowy w Poznaniu wyrokiem z dnia 05.11.2008 r., w sprawie XIV C 959/08, rozwiązał małżeństwo odwołującej J. K. z T. K. (2) zawarte w dniu 20.06.1987 r., przez rozwód z winy T. K. (1), jednocześnie Sąd zasądził od T. K. (1) na rzecz małoletnich dzieci A. K. (2) i M. K. (2) rentę alimentacyjną w kwotach po 350 zł miesięcznie dla każdego z nich, płatną do rąk powódki do 15 dnia każdego miesiąca z ustawowymi odsetkami w razie opóźnienia w płatności, którejkolwiek z rat. Dnia 27.10.2008 r., w sprawie RC 153/08, została zawarta przed Sądem Rejonowym wT. ugoda, na podstawie której T. K. (1) zobowiązał się płacić na rzecz A. K. (1) rentę alimentacyjną w wysokości 150 zł miesięcznie płatną do jego rąk począwszy od dnia 01.11.2018 r. do dnia 15 każdego miesiąca z góry z ustawowymi odsetkami w stosunku rocznym w przypadku opóźnienia w płatności którejkolwiek z rat. T. K. (1) był zatrudniony w (...) w C. oraz dorabiał jako hydraulik. Po rozwodzie T. K. (1) przekazywał odwołującej wynagrodzenie w kwocie około 1.400 zł. Powyższa kwota pokrywała alimenty zasądzone na dwoje małoletnich dzieci w łącznej kwocie 700 zł oraz była przeznaczana na pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem mieszkania, w tym opłaty za czynsz w wysokości 500 zł oraz za media w łącznej kwocie 200 zł i 100 zł na dodatkowe opłaty. Od 01.11.2008 r. T. K. (1) przekazywał również alimenty na syna A. K. (1) w wysokości 150 zł, które opłacał do czerwca 2009 r., tj. do ukończenia przez A. K. (1) szkoły. Dodatkowo przekazywał odwołującej wszystkie 13-tki oraz fundusze świąteczne, a także przekazał odprawę, którą otrzymał z zakładu pracy. T. K. (1) utrzymywał się z prac dorywczych, z tych prac miesięcznie uzyskiwał ok. 1000 zł. T. K. (1) żywił się sam, zajmował osobny pokój, sporadycznie odwołująca również dla niego przygotowała obiad, który wspólnie spożywali, bo ubiegała się o to córka. Odwołująca pracowała w tym czasie za minimalnym wynagrodzeniem. Dnia 16.01.2018 r. zmarł T. K. (1).

Podkreślenia wymaga, iż postępowanie cywilne ma charakter kontradyktoryjny, czego wyrazem jest przede wszystkim dyspozycja art. 232 k.p.c., określająca obowiązek stron do wskazywania dowodów dla stwierdzenia faktów, z których wywodzą skutki prawne, co z kolei jest potwierdzeniem reguły zawartej w art. 6 k.c., wyznaczającej sposób rozłożenia ciężaru dowodu. Zauważyć przy tym należy, że art. 6 k.c. i 232 k.p.c., nie określają jedynie zakresu obowiązku zgłaszania dowodów przez strony, ale rozumiane muszą być przede wszystkim i w ten sposób, że strona, która nie przytoczyła wystarczających dowodów na poparcie swych twierdzeń, ponosi ryzyko niekorzystnego dla siebie rozstrzygnięcia, o ile ciężar dowodu co do tych okoliczności na niej spoczywał. Zaznaczyć także należy, że nie jest rzeczą Sądu poszukiwanie za stronę dowodów przez nią nie wskazywanych, mających na celu udowodnienie jej twierdzeń (tak również Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 17.12.1996 r., I CKU 45/96, OSNC 1997, nr 6-7, poz. 76). Sąd ubezpieczeń społecznych nie ma obowiązku prowadzenia postępowania dowodowego z urzędu, albowiem art. 468 k.p.c. nie stanowi podstawy dla przeciwnego twierdzenia.

Wspomniana powyżej zasada kontradyktoryjności obowiązuje w pełni również w sprawach z zakresu ubezpieczeń społecznych. Sąd Apelacyjny nie miał wątpliwości, że zmarły dobrowolnie realizował obowiązek alimentacyjny względem wnioskodawczyni. Analiza zgromadzonego w niniejszej sprawie materiału dowodowego prowadzi bowiem do wniosku, że dobrowolna realizacja obowiązku alimentacyjnego odbywała się w ten sposób, że wszelkie koszty utrzymania mieszkających, mimo orzeczenia rozwodu wspólnie ponosił zmarły, z uzyskiwanych przez niego do chwili śmierci dochodów z umowy o pracę (wynagrodzenie w kwocie 1400 zł przekazywał odwołującej). Korzystanie przez odwołującą z wynagrodzenia byłego męża stanowiło de facto korzystanie z dobrowolnych alimentów, chociaż pozbawione było ustalenia ich w konkretnej kwocie. Odwołująca miała dostęp do konta bankowego byłego męża, miała pełnomocnictwo męża do należącego do niego rachunku bankowego i dokonywała wypłat i przelewów na utrzymanie swoje i dzieci. Jak wynika z wyciągu z konta rachunku bankowego przedłożonego przez odwołującą (w aktach ZUS), T. K. (1) wypłacał w całości swoje wynagrodzenie w kwocie 1400 zł, które jak ustalono podczas postępowania dowodowego następnie przekazywał swojej byłej żonie. Odwołująca dołączyła nadto potwierdzenia uiszczenia opłat za tzw. media, które opłacała z pieniędzy przekazanych przez jej byłego męża, pieniądze też przeznaczała na prowadzenie domu. Uznać należy, że w ten sposób mąż dobrowolnie dostarczał odwołującej środki utrzymania, udzielił jej też pełnomocnictwa do dysponowania swoim kontem, w ocenie Sądu Odwoławczego jest to jednoznaczne z udzielaniem jej systematycznie środków utrzymania. Organ rentowy zaś nie podważył w żaden sposób tych dokumentów, a także nie przedstawił własnych przeciwdowodów, tylko w dalszym ciągu pozostawał przy twierdzeniu, że odwołującej nie przysługuje renta rodzinna po zmarłym T. K. (1).

Sąd Apelacyjny podkreśla, że nie można dyskredytować zeznania świadków (dzieci odwołującej) tylko dlatego że są to osoby bliskie zarówno odwołującej jak i jej byłemu mężowi, w szczególności jeśli te zeznania są w całości spójne. Wynika z nich jednoznacznie, na czym polegał tzw. obowiązek dobrowolnej alimentacji na rzecz odwołującej. Podkreślić też należy, że w wyroku rozwodowym T. K. (1) uznano za winnego rozkładu pożycia, a jak wskazywali świadkowie w swoich zeznaniach przez cały czas czuł się on zobowiązany do utrzymywania rodziny z tego powodu.

W ocenie Sądu Apelacyjnego odwołująca udowodniła, że wraz ze śmiercią T. K. (1) utraciła źródło utrzymania, a w związku z tym należało jej przyznać rentę rodzinną.

Skoro zatem zmarły dostarczał odwołującej środków utrzymania, to doszło do konkretyzacji abstrakcyjnego prawa do alimentów. Według Sądu Apelacyjnego, organ emerytalny pomija, że w świetle art. 135 § 1 k.r.o. dopuszczalna jest każda postać świadczeń alimentacyjnych; mogą to być świadczenia pieniężne lub w naturze; jej wybór odpowiadać powinien celowi, jakiemu obowiązek ten służy i uwzględniać okoliczności każdego konkretnego przypadku. Ustalenie, że małżonkowie kontynuowali wspólne pożycie, na które środki pochodziły z dochodów męża, są - o czym była już mowa - równoznaczne z tym, że zmarły mąż dostarczał jej dobrowolnych środków na utrzymanie w ramach ich zgodnego porozumienia. W orzecznictwie (uchwała Pełnego Składu Izby Cywilnej i Administracyjnej Sądu Najwyższego z dnia 16.12.1987 r., III CZP 91/86) podkreśla się, że dopuszczalna jest każda postać świadczeń alimentacyjnych. Mogą to być świadczenia majątkowe - wyrażone w pieniądzu lub w naturze. Wybór postaci świadczeń odpowiadać powinien celowi, jakiemu służy obowiązek alimentacyjny, a także uwzględniać okoliczności konkretnego przypadku. W razie sądowego dochodzenia alimentów, ich podstawową postacią są miesięczne świadczenia pieniężne. Według Sądu Apelacyjnego, z okoliczności sprawy w sposób nie budzący wątpliwości wynika, że zachowanie zmarłego w sposób dostateczny ujawniło jego wolę dostarczania wnioskodawczyni środków utrzymania poprzez ponoszenie kosztów jej utrzymania, przez zabezpieczenie jej sytuacji życiowej i majątkowej.

Zgodnie z art. 129 ust. 1 ustawy emeryturach i rentach z FUS świadczenia wypłaca się poczynając od dnia powstania prawa do tych świadczeń, nie wcześniej jednak niż od miesiąca, w którym zgłoszono wniosek lub wydano decyzję z urzędu, z uwzględnieniem ust. 2.

Z kolei we wniosku z dnia 03.03.2020 r. odwołująca wniosła o przyznanie jej renty od 05.08.2020 r. wskazując przy tym, że do dnia 04.08.2020 r. renta rodzinna po zmarłym T. K. (1) przysługiwała jej córce A. K. (2).

Mając powyższe na uwadze Sąd Apelacyjny z mocy art. 386 § 1 k.p.c. zmienił zaskarżony wyrok i poprzedzającą go decyzję w ten sposób, że przyznał J. K. prawo do renty rodzinnej po zmarłym T. K. (1), poczynając od 05.08.2020r. (zgodnie z wnioskiem).

sędzia Marta Sawińska

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Gabriela Taciak
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Poznaniu
Osoba, która wytworzyła informację:  sędzia Marta Sawińska
Data wytworzenia informacji: